DIETA DUKANA od nowego roku :) cz.III (nutelkowy odwyk :D )

[basia_ww]

witam wszystkie chudzinki

a ja dziś mam nadal doła jestem okropna dla całego świata

Napisane przez lexie

Basiu, nie łam się! Zastoje się zdarzają, trzeba je przetrwać po prostu. Może spróbuj jakichś lekkich ćwiczeń typu rower czy marsze? Może jakiś "wspomagacz" jak czerwona herbata (może być chyba nawet w tabletkach, bo mnie taka zwykła nie smakuje ), a może ekstrakt z zielonej (ponoć wspomaga spalanie tłuszczu z spoczynku )
Albo po prostu trzymaj dietę i zastanów się czy nie powinnaś jeść więcej mięska albo więcej zdrowych tłuszczów (one też pomagają chudnąć). Na pewno waga ruszy

Ja się dziś czuję beznadziejnie, brzuch mnie boli, łyknęłam nospę i nurofen... Nic mi się nie chce, czuję się spuchnięta, nie mam apetytu. Beznadziejny dzień...

Kochana ja wiem że zastoje się zdarzają, że trzeba je przeczekać ...
ale ILEŻ MOŻNA CZEKAĆ????
Ruszać się ruszam, chodzę dwa razy w tyg. na step
piję i zieloną i czerwoną herbatę codziennie - bo lubię
codziennie jem mięso, czasami nawet dwie porcje, kilka plasterków wędliny, jeszcze do tego jakaś rybka, i jajko

Napisane przez metal_fish

badanie ogólne moczu, morfologia, mocznik, kreatynina i kwas moczowy

oj przy miesiączce spokojnie 2 kg może skoczyć w górę...

ale spada... więc czekaj, dołóż ruch, więcej ryb i mięsa. cierpliwośc popłaca - nie takie zastoje się zdażają a potem waga rusza

jestem za! robimy zlot na śląsku!

całe szczęście że NIE LUBIĘ pączków...

więcej mięsa i ryb już nie dam rady - bo jem dużo, ruszam się ...
ale ten zastój mnie dobije

a co do zlotu na Śląsku jestem za - stawię się z lepszym nastrojem

Napisane przez frais

Nie ma nic gorszego, niż chory facet, jak siedzi, to mu się w głowie kręci i kołace, źle, jak leży - nie może dychać, bo zatkany nos i kaszel męczy - źle, zjadłby coś, ale nie wie co i apetytu nie ma, jo nie szczimia tego! Chyba dziś popełnię mord na własnym mężu...[COLOR=Silver]

to prawda facet który choruje jest najgorszą rzeczą jaka może nam się przytrafić, oni podczas choroby (bez wyjątku) zachowują się jakby mieli za chwile zejść z tego świata, nawet jeśli jest to tylko katar

miłego wieczorku

[mroziq]

Napisane przez frais

Drogie Tchnienie... ponad półtora miesiąca stoję z wagą, a że osiągnęłam już niemało, to wolę utrwalić to, co mam i nie katować się więcej....

100% racji. Jeżeli ktoś chce dużo zrzucić powinien robić to stopniowo,to później mniej wróci (o ile w ogole coś wróci) Naprawdę jestem pełna podziwu dla Ciebie. Jesteś motywacją pewnie dla wielu dukanek ! Nie wiem,czy ja odnalazłabym w sobie tyle samozaparcia... Mam nadzieję,że do tego mojego 13 kg mniej dojdę,chociaż przy Twoim wyniku to pikuś

[justyna8924]

Napisane przez myrmyr

dzięki to dopiero 1/3 drogi za mną... 2/3 przede mną jeszcze no, ale dam radę mam nadzieję!

Jestem pełna obaw jak to teraz będzie szło... Mam nadzieję, że chociaż jeszcze te kolejne 10kg będzie trzymało jakieś sensowne tempo

wspaniale!!!

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez basia_ww

to prawda facet który choruje jest najgorszą rzeczą jaka może nam się przytrafić, oni podczas choroby (bez wyjątku) zachowują się jakby mieli za chwile zejść z tego świata, nawet jeśli jest to tylko katar

eee to mój jest jakimś ewenementem:P

[extravagance86]

Napisane przez tchnienie-wiatru

ja chyba też:P zrobię muffinki kakaowe jak będę mieć siły bo uczelnię sobie odpuszczę.

ja też moje jutro zrobię, bo moje dzisiejsze pieczenie to nie wyszło.Pracę też sobie jeszcze jutro odpuszczam

[basia_ww]

Napisane przez tchnienie-wiatru

eee to mój jest jakimś ewenementem:P

to pogratulować

[justyna8924]

Napisane przez myrmyr

Czyli tak jak ja

Z podobnej wagi startowałaś i do podobnej dążysz, fajnie Damy radę W ogóle bardzo ładnie Ci waga spada... zazdroszczę. U mnie idzie umiarkowanie, niby nie narzekam, ale jednak...

Oj nie narzekaj,idzie ci bardzo dobrze,zeby moja tak spadała jak twoja to bym była happy

[wykrasana]

I mnie jakiś dołek złapał ...


Dalej wszystko pochłaniam co stanie mi na drodze, oczywiście dukanowego

[jolkah]

Napisane przez wykrasana

I mnie jakiś dołek złapał ...


Dalej wszystko pochłaniam co stanie mi na drodze, oczywiście dukanowego

ja niestety też w dołku :/ a to wszystko przez to że waga stoi
na uderzeniówce zrzuciłam 3,5 kg, a od dwóch tygodniu zaledwie 1,5kg... eh :/ strasznie demotywujące..

[wykrasana]

Napisane przez jolkah

ja niestety też w dołku :/ a to wszystko przez to że waga stoi
na uderzeniówce zrzuciłam 3,5 kg, a od dwóch tygodniu zaledwie 1,5kg... eh :/ strasznie demotywujące..

Niedługo sie ruszy Organizm musi sie przyzwyczaić do utraty wagi. U mnie na początku było to samo... Tyle, że ja na uderzeniówce chyba 2 kg straciłam.

Ja martwie się z troche innego powodu i nic nie zapowiada, że pojawią sie jakieś zmiany w tym temacie

[modliszka87]

zycze dobrej nocki i samych spadkow na wadze
dobranoc

[Kostka09]

zycze spadeczkow i dobrej nocy
nie martwcie sie kobity bedzie dobrze!! musi byc!!

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez Kostka09

zycze spadeczkow i dobrej nocy
nie martwcie sie kobity bedzie dobrze!! musi byc!!

też się zbieram powoli do spania dużych spadków!

[Paati89]

Napisane przez jolkah

ja niestety też w dołku :/ a to wszystko przez to że waga stoi
na uderzeniówce zrzuciłam 3,5 kg, a od dwóch tygodniu zaledwie 1,5kg... eh :/ strasznie demotywujące..

Przecież waga nie będzie z czasem tak szybko spadać.
1.5kg w tydzień to bardzo dobry wynik. Mi tyle spada w ciągu miesiąca... pomimo tego że mam jeszcze wiele do zrzucenia

[201604301943]

Napisane przez wykrasana

Ja martwie się z troche innego powodu i nic nie zapowiada, że pojawią sie jakieś zmiany w tym temacie

hej co sie dzieje? mów nam tutaj zaraz - pomagamy sobie nie tylko w dietkowaniu. a jak się wygadasz (wypiszesz właściwie ) to od razu będzie ci lepiej

[Lexie]

Napisane przez jolkah

ja niestety też w dołku :/ a to wszystko przez to że waga stoi
na uderzeniówce zrzuciłam 3,5 kg, a od dwóch tygodniu zaledwie 1,5kg... eh :/ strasznie demotywujące..

Napisane przez Paati89

Przecież waga nie będzie z czasem tak szybko spadać.
1.5kg w tydzień to bardzo dobry wynik. Mi tyle spada w ciągu miesiąca... pomimo tego że mam jeszcze wiele do zrzucenia

No właśnie, na moje oko to całkiem sporo już schudłaś - w sumie straciłaś 5 kg w ile? niecałe 3 tygodnie? Chyba nie ma co narzekać... Trochę cierpliwości

[oooxy]

Eh, dziewuszki Tak długo mnie nie było, ale to ze wstydu.
Duch Dukana umarł i wróciło 3kg. Schudłam 6kg czyli jestem tylko 3 na minusie.
Jestem załamana, bo po tygodniu przerwy jeszcze raz podchodziłam, wytrzymałam 2 dni na białkach i znów rzuciłam sie na słodycze! To moja zmora
Nie wiem co mam robić. Jakoś nie jestem psychicznie nastawiona póki co, ale zamierzam się za siebie wziąć. Potrzebuję motywacji i wsparcia, więc poczytam sobie co Wy tu piszecie.
DUKANIE WRÓĆ!

[mroziq]

DZIEWCZYNY! A ja próbowałam zrobić pączka czekoladowego na jutro (przepis do mikrofali) i w smaku jest dobry,ale za długo siedział w mikro i wyszedł sucharek Jutro rano zrobie na zajęcia i krócej będę grzała to mam nadzieję,że wyjdzie dobry,mięciutki Do środka dam nutelle,bo mam
A tymczasem ja idę coś poczytać przed snem

Dobranoc perełki

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez oooxy

Eh, dziewuszki Tak długo mnie nie było, ale to ze wstydu.
Duch Dukana umarł i wróciło 3kg. Schudłam 6kg czyli jestem tylko 3 na minusie.
Jestem załamana, bo po tygodniu przerwy jeszcze raz podchodziłam, wytrzymałam 2 dni na białkach i znów rzuciłam sie na słodycze! To moja zmora
Nie wiem co mam robić. Jakoś nie jestem psychicznie nastawiona póki co, ale zamierzam się za siebie wziąć. Potrzebuję motywacji i wsparcia, więc poczytam sobie co Wy tu piszecie.
DUKANIE WRÓĆ!

Miałam iść spać,ale nie zostawię Cię takiej
Dasz radę kochana ! musisz Kto upadł musi się podnieść,więc weźmiesz się w garść i uda Ci się Zrób sobie na zapas nutelli albo serniczka i jak będziesz miała ochotę na czekoladę to "napchaj" się tym aż słodkie wyjdzie Ci uszami Ja się dzisiaj zasłodziłam nutelką i kawałkiem suchego pączusia i mam dosyć słodyczy Najchętniej nawet jutro bym nie jadła,ale wypada coś wziąć na zajęcia,kiedy każdy będzie się obżerał pączkami

Powiedz sobie,że na dukanie pomęczysz się troche ale to będzie już ostatni raz ! Jak wytrwasz do końca to już nigdy nie będziesz musiała wrócić do diety Ja tak sobie powtarzam,a mam za sobą n diet i moim marzeniem jest już nie myśleć o odchudzaniu Pare miesięcy uzależnienia od dukania i koniec ! finito !

Możesz też kupić lekko za małe,ale cudowne spodnie i chudnąć dla nich !

Trzymam za Ciebie mocno kciuki kochanie !

[myrmyr]

Napisane przez justyna8924

Oj nie narzekaj,idzie ci bardzo dobrze,zeby moja tak spadała jak twoja to bym była happy

Dzięki za miłe słowa Jesteś tuż tuż za mną Nie jest źle!

[Sorceresss]

Hej dziewuszki!

cały dzień poza domem! TŻ wyjechał na szkolenie a ja korzystam z wolności (do pracy i z pracy jeździmy codziennie razem) i wyrwałam się z koleżanką na bieganie po sklepach

Napisane przez mroziq

Możesz też kupić lekko za małe,ale cudowne spodnie i chudnąć dla nich !

HIHI!

Ja zaczęłam dietę po tym jak kupiłam sobie przyciasne jeansy (ledwo się w nie wbiłam). Tak bardzo mi się podobały, do tego promocja... jedyny mankament - za długie (i za ciasne )
Zmierzyłam ile do skrócenia, zapisałam i wrzuciłam je do szafy.
Po 2 m-cach sobie o nich przypomniałam i zaniosłam do krawcowej. Dzisiaj pierwszy raz założyłam i co?
lecą mi z tyłka! Cały dzień w pracy nasuwałam sobie podkoszulek na lędźwie, żeby nie świecić gołym ciałkiem... pasek obowiązkowy!

i co tu robić? cieszyć się czy smucić ?:P

Żartuję - to ogromna motywacja TAKIE SPODNIE NAJPIERW CIASNE A POTEM LUŹNE DODAJĄ POWERA!!!

żałuję tylko, że miesiąc temu o nich nie przypomniałam sobie - byłyby idealne... teraz zostaje zamontować jakiś ładny paseczek do nich i śmigać...


DOBREJ NOCKI, DUŻYCH SPADKÓW i niech moc dukania Was nie opuszcza

[Nadiia24]

Witam

Dzis moj 58 dukajacy dzien
Waga dzisiaj zaskoczyła mnie bardzo bardzo pozytywnie - a mianowicie zanotowałam dzis spadeczek -0,7 kg
Coraz bardziej zbliżam się ku memu I celowi i mam nadzieję że juz niebawem ujrze ta upragnioną 7 z przodu hehe
Humorek dzis na pewno bedzie mi dopisywał przez cały dzień i jeszcze dłużej...Życzę sobie każdego poranka takiej niespodzianki hehe

Właśnie wyprawiłam męza do pracy, dziecię jeszcze spi więc ja zrobię sobie kawusi i troszke ponadrabiam wczorajszy dzien bo niestety wczoraj nie mialam czasu zeby Was poczytac...
No ale co sie odwlecze to nie uciecze

Dzisiaj "Tłusty Czwartek" ehh nie przejmuje sie...ja za to jestem "Chuda Natalka" i obędę się bez tych ociekajacych tłuszczem cukrem i innym swinstwem paczuchów...!
A co??!! Damy Rade!!

I w ogóle tak sobie myśle ze to już przecież mineło 2 miesiace odkad jestem na diecie - łoooo matko jak ten czas leci !!
Dukam sobie Dukam a na wadze piękny wynik -15,5 kg (jak dla mnie prawdziwy wyczyn) !
Chcę jeszcze...! to dla mnie straszny motywator...

[sweet__chocolate]

Witam w ten piękny PĄCZKOWY Dzień

wstałam rano z okropnym nastawieniem: zeżrę dzisiaj pączka!!! a co!!!

i pokusiło mnie wejść na wagę, chociaż miałam się ważyć dopiero w niedzielę. Też mnie wkurzał już zastój, którego byłam w pełni świadoma, no a na wadze w końcu po 2 tygodniach -0,4

wczoraj goniły mnie batony, dzisiaj po nocach śniły się pączki i jak zobaczyłam spadek to znów pełna mobilizacja.

WSZYSTKIM PĄCZKOM W DNIU DZISIEJSZYM MÓWIMY STANOWCZE NIE!!!

opłacało się być grzeczną i przeczekać ahh jak cudownie

w sumie 66,1kg ( z wahaniem wagi koło liczby 65,8kg :P byłoby cudownie ) czyli -10,1kg

[Nadiia24]

Napisane przez sweet__chocolate

Witam w ten piękny PĄCZKOWY Dzień

wstałam rano z okropnym nastawieniem: zeżrę dzisiaj pączka!!! a co!!!

i pokusiło mnie wejść na wagę, chociaż miałam się ważyć dopiero w niedzielę. Też mnie wkurzał już zastój, którego byłam w pełni świadoma, no a na wadze w końcu po 2 tygodniach -0,4

wczoraj goniły mnie batony, dzisiaj po nocach śniły się pączki i jak zobaczyłam spadek to znów pełna mobilizacja.

WSZYSTKIM PĄCZKOM W DNIU DZISIEJSZYM MÓWIMY STANOWCZE NIE!!!

opłacało się być grzeczną i przeczekać ahh jak cudownie

w sumie 66,1kg ( z wahaniem wagi koło liczby 65,8kg :P byłoby cudownie ) czyli -10,1kg

Gratulacje!!

[extravagance86]

Napisane przez sweet__chocolate

Witam w ten piękny PĄCZKOWY Dzień

wstałam rano z okropnym nastawieniem: zeżrę dzisiaj pączka!!! a co!!!

i pokusiło mnie wejść na wagę, chociaż miałam się ważyć dopiero w niedzielę. Też mnie wkurzał już zastój, którego byłam w pełni świadoma, no a na wadze w końcu po 2 tygodniach -0,4

wczoraj goniły mnie batony, dzisiaj po nocach śniły się pączki i jak zobaczyłam spadek to znów pełna mobilizacja.

WSZYSTKIM PĄCZKOM W DNIU DZISIEJSZYM MÓWIMY STANOWCZE NIE!!!

opłacało się być grzeczną i przeczekać ahh jak cudownie

w sumie 66,1kg ( z wahaniem wagi koło liczby 65,8kg :P byłoby cudownie ) czyli -10,1kg

gratulacje!

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Napisane przez Nadiia24

Witam

Dzis moj 58 dukajacy dzien
Waga dzisiaj zaskoczyła mnie bardzo bardzo pozytywnie - a mianowicie zanotowałam dzis spadeczek -0,7 kg
Coraz bardziej zbliżam się ku memu I celowi i mam nadzieję że juz niebawem ujrze ta upragnioną 7 z przodu hehe
Humorek dzis na pewno bedzie mi dopisywał przez cały dzień i jeszcze dłużej...Życzę sobie każdego poranka takiej niespodzianki hehe

Właśnie wyprawiłam męza do pracy, dziecię jeszcze spi więc ja zrobię sobie kawusi i troszke ponadrabiam wczorajszy dzien bo niestety wczoraj nie mialam czasu zeby Was poczytac...
No ale co sie odwlecze to nie uciecze

Dzisiaj "Tłusty Czwartek" ehh nie przejmuje sie...ja za to jestem "Chuda Natalka" i obędę się bez tych ociekajacych tłuszczem cukrem i innym swinstwem paczuchów...!
A co??!! Damy Rade!!

I w ogóle tak sobie myśle ze to już przecież mineło 2 miesiace odkad jestem na diecie - łoooo matko jak ten czas leci !!
Dukam sobie Dukam a na wadze piękny wynik -15,5 kg (jak dla mnie prawdziwy wyczyn) !
Chcę jeszcze...! to dla mnie straszny motywator...

WOW!!! GRATULACJE!!!

a tak w ogóle to dzień dobry,
nie poszłam jeszcze dziś do pracy. u mnie waga +0,2 ale od dzisiaj mam p więc mam nadzieję, że będzie spadać jak szalona
Tż zaraz wychodzi do pracy, dokończę pić kawę zjem śniadanie, wykąpię się, później koleżanka ma wpaść na kawę.

muszę na dzisiaj sobie wymyślić coś słodkiego, bo moje wczorajsze wypieki.. są do d...
jak na razie czuję się w miarę dobrze

NIE BĘDZIEMY DZISIAJ JADŁY PĄCZKÓW!!
BO BĘDZIEMY PIĘKNE.
dobrze, że nie poszłam dzisiaj do pracy, bo moje koleżanki pewnie będą się obżerały.

[tina22]

Hej laseczki. Dawno do was nie zaglądałam, ale to przez nową pracę. Mam zapierdziel, ale dobrze, bo waga leci Mam za sobą -11,3 kg Za dwa dni będzie 2 miesiące diety, super Dzisiaj przede mną dzień próby, pracuję na dziale piekarnia i będę piekła pączki Dam radę No to laseczki trzymajcie się

[beate5454]

Napisane przez sweet__chocolate

Witam w ten piękny PĄCZKOWY Dzień

wstałam rano z okropnym nastawieniem: zeżrę dzisiaj pączka!!! a co!!!

i pokusiło mnie wejść na wagę, chociaż miałam się ważyć dopiero w niedzielę. Też mnie wkurzał już zastój, którego byłam w pełni świadoma, no a na wadze w końcu po 2 tygodniach -0,4

wczoraj goniły mnie batony, dzisiaj po nocach śniły się pączki i jak zobaczyłam spadek to znów pełna mobilizacja.

WSZYSTKIM PĄCZKOM W DNIU DZISIEJSZYM MÓWIMY STANOWCZE NIE!!!

opłacało się być grzeczną i przeczekać ahh jak cudownie

w sumie 66,1kg ( z wahaniem wagi koło liczby 65,8kg :P byłoby cudownie ) czyli -10,1kg

Czesc ....
chcialam sie spytac , jak twoja kolezanka sie czuje?przeciez ona miala przedzawal?! czy sie myle ...przez dietke..?TAk mnie to ciekawi...wiem , ze pisalas , ze ccesz zaprzestac dukac ..tak mi w glowie cos zostalo??
ja wlasnie wracam spwrotem do dukanka...na faze II ...poniewaz przerwalam przez chorobe zapalenia krtani i oskrzeli...
calusy

[201604301943]

Napisane przez Nadiia24

I w ogóle tak sobie myśle ze to już przecież mineło 2 miesiace odkad jestem na diecie - łoooo matko jak ten czas leci !!
Dukam sobie Dukam a na wadze piękny wynik -15,5 kg (jak dla mnie prawdziwy wyczyn) !
Chcę jeszcze...! to dla mnie straszny motywator...

u mnie też 2 miesiące... nawet nie wiem kiedy to minęło niestety moje spadki nie są tak spektakularne
-15,5 kg : eeek: szok normalnie! twój wynik faktycznie jest wyczynem... tak spytam z ciekawości - jsteś tuż po porodzie i zrzucasz ciążowe kg? karmisz?

[popolka]

dzieweczki

poleciałam z rana na zakupy żeby potem nie patrzeć jak ludzie chodzą z pączkami i jedzą a w sklepie byłam jedyną chyba osobą co pączków nie bierze

sweet__chocolate i Nadiia24 super spadki gratuluje Wam

wczoraj znalazłam podczas porządków domowych simsy 3 które dostałam jakiś czas temu i nawet nie grałam ani razu a cholerstwo tak wciąga że wciągnęłam sie do 4 w nocy

[jedyyna]

Pąąąąąąąąąączusie Wy moje ! ja zyje i mam sie dobrze!
Pamietam o WAs TAK WLASNIE zostalam pochlonieta przez wir zycia :P i na nic czasu nie mam stesknilam sie za Wami! to raz dwa gratuluje spadkow jak takowe byly hihi a po trzecie nie wiem kiedy ja zdarze Was nadrobic moje Kochane !
a Humorek ma wam Dzis dopisywac bo sloneczne promienie na dworze cialko okrywa ! ;*

[popolka]

widziałyście to
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopic.php?f=15&t=5031