Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)

[kwiatuszekk88]

Napisane przez zuzia13m

na allegro ja czasami taż talie zestawy sprzedaję, pojedyncze ubranka również

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

a moja właśnie usypia
jak już będzie spała to idę faworki smażyć

Ja też mam zamiar wystawić ubranka Bartusia, bo potrzebuje pieniedzy na nowe i na spacerówkę.

[Renatka_2108]

A ja zrobilam pudelko wspomnien dla Natalki Wstawie foty potem
O tutaj wstawiłam do wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post25483686

[kasiazabrze]

Renatka super to pudło. Będzie miała mała super pamiątkę. Moi mają tylko takie książkowe pamiętniki pierwszego roku.
O czymś takim pomyśle jak już się przeprowadzimy i będzie więcej miejsca. Choć na razie remont stoi, chłop znów ma nawał pracy
kwiatuszek fajny ciucholand jest koło Monte Cassino. Nie wiem czy wiesz, jak tam sama kupuje rzeczy dla moich chłopaków i są super gatunkowo.

[kwiatuszekk88]

Napisane przez kasiazabrze

Renatka super to pudło. Będzie miała mała super pamiątkę. Moi mają tylko takie książkowe pamiętniki pierwszego roku.
O czymś takim pomyśle jak już się przeprowadzimy i będzie więcej miejsca. Choć na razie remont stoi, chłop znów ma nawał pracy
kwiatuszek fajny ciucholand jest koło Monte Cassino. Nie wiem czy wiesz, jak tam sama kupuje rzeczy dla moich chłopaków i są super gatunkowo.

A gdzie jest Monte Casino? bo się z przyjemnością wybiorę. Teraz mam już prawko więc nie muszę być zdana na męża, który nie zapada za ciuszkowymi zakupami.

[kasiazabrze]

Chodzi mi o aleje Monte Cassino łączy się z 3 maja i Roosevelta. W kierunku na zaborze.
Musiałabyś zobaczyć na mapie.
I obok Monte Cassino jest Carrefour a nad nim ciucholand, widać je właśnie z Monte Cassino.

[kwiatuszekk88]

Napisane przez kasiazabrze

Chodzi mi o aleje Monte Cassino łączy się z 3 maja i Roosevelta. W kierunku na zaborze.
Musiałabyś zobaczyć na mapie.
I obok Monte Cassino jest Carrefour a nad nim ciucholand, widać je właśnie z Monte Cassino.

To już wiem gdzie to jest tylko nie wiedziałam, że tal aleja się tak nazywa

[Renatka_2108]

My bylismy na spacerze Sliczna pogoda oby sie juz nie zepsula, fajnie cieplo slonce swieci az milo wyjsc z dou

[zuzia13m]

Ja dzisiaj nie wyszłam ale jeszcze chyba wyjdę z Marcinem, Zuzię zostawię bo jest ostry wiaterek i na jej chore ucho nie będzie to dobre. Jeszcze do niedzieli ma antybiotyk. Ale mam lenia i nic mi się nie chce, najchętniej bym sobie poczytała.

[patrysia333]

Witam,
i przepraszam,że wtrącam się do wątku. Wiem, że jako mamy i Panie domu jesteście bardzo zajęte, ale może znajdziecie chwilkę na wypełnienie ankiety? Jest ona skierowana do kobiet, które urodziły swoje ostatnie dziecko po 1 stycznia 2008 roku i dotyczy wizyty patronażowej położnej środowiskowej. Ankieta jest anonimowa i posłuży mi do napisania pracy licencjackiej.
http://www.ankietka.pl/ankieta/55334...owiskowej.html

Z góry dziękuje za każdą odpowiedź.

[Renatka_2108]

Patrysia wypelnie

[zuzia13m]

idę jutro do fryzjera - czas coś zmienić na wiosnę

[Renatka_2108]

Zuzia a co robisz w wlosami ?

[witchwq]

Witam, czy mogę dołączyć? Mam 2 dzieciaczków, 8 i 7 lat, mieszkamy w UK, dzieciaku chodzą odpowiednio do 2 i 3 klasy. Ja nie pracuję od baaaardzo długiego czasu...
Córcia (starsza) rośnie mi na artystkę. Sama zapisała się do chóru, nauki gry na flecie i gitarze. Do tego jest "skautem" i dość popularną "fiu bździu" dziewczynką... uwielbia różowy, barbie i takie tam, a ja mam tylko nadzieję, że ten etap szybko jej przejdzie....
Synalek (młodszy), ma zdolności manualne, uwielbia też grać na komputerze. Jest też jednym z lepszych uczniów w klasie (co nieźle łechcze moje ego ;-) ), najlepsze, że jeszcze 1,5 roku temu wogóle nie chciał mówić po angielsku, a teraz gada jak najęty, pisze jedne z lepszych wypracowań w szkole (na swój rocznik), z matematyki wymiata...
Uwielbiam moje dzieciaki, tylko mam wrażenie, że moje własne życie gdzieś mi uciekło...

Sent from my Desire HD using Tapatalk

[kwiatuszekk88]

Napisane przez witchwq

Witam, czy mogę dołączyć? Mam 2 dzieciaczków, 8 i 7 lat, mieszkamy w UK, dzieciaku chodzą odpowiednio do 2 i 3 klasy. Ja nie pracuję od baaaardzo długiego czasu...
Córcia (starsza) rośnie mi na artystkę. Sama zapisała się do chóru, nauki gry na flecie i gitarze. Do tego jest "skautem" i dość popularną "fiu bździu" dziewczynką... uwielbia różowy, barbie i takie tam, a ja mam tylko nadzieję, że ten etap szybko jej przejdzie....
Synalek (młodszy), ma zdolności manualne, uwielbia też grać na komputerze. Jest też jednym z lepszych uczniów w klasie (co nieźle łechcze moje ego ;-) ), najlepsze, że jeszcze 1,5 roku temu wogóle nie chciał mówić po angielsku, a teraz gada jak najęty, pisze jedne z lepszych wypracowań w szkole (na swój rocznik), z matematyki wymiata...
Uwielbiam moje dzieciaki, tylko mam wrażenie, że moje własne życie gdzieś mi uciekło...

Sent from my Desire HD using Tapatalk

Witaj
Rosną ci zdolne dzieci. Gratuluje talentu dzieci i ich zapału do nauki.

[Renatka_2108]

Napisane przez witchwq

Witam, czy mogę dołączyć? Mam 2 dzieciaczków, 8 i 7 lat, mieszkamy w UK, dzieciaku chodzą odpowiednio do 2 i 3 klasy. Ja nie pracuję od baaaardzo długiego czasu...
Córcia (starsza) rośnie mi na artystkę. Sama zapisała się do chóru, nauki gry na flecie i gitarze. Do tego jest "skautem" i dość popularną "fiu bździu" dziewczynką... uwielbia różowy, barbie i takie tam, a ja mam tylko nadzieję, że ten etap szybko jej przejdzie....
Synalek (młodszy), ma zdolności manualne, uwielbia też grać na komputerze. Jest też jednym z lepszych uczniów w klasie (co nieźle łechcze moje ego ;-) ), najlepsze, że jeszcze 1,5 roku temu wogóle nie chciał mówić po angielsku, a teraz gada jak najęty, pisze jedne z lepszych wypracowań w szkole (na swój rocznik), z matematyki wymiata...
Uwielbiam moje dzieciaki, tylko mam wrażenie, że moje własne życie gdzieś mi uciekło...

Sent from my Desire HD using Tapatalk

Witamy serdecznie

A dlugo zyjesz juz za granicą ? Bo jak mi sie dobrze zdaje dzieci ucza sie tez po polsku od Ciebie.

[evela28]

witajcie
jak tam obżarstwo pączkowe, ja piekłam pierwszy raz i średnio mi wyszły, na szczęście teściowa podrzuciła siateczkę jej znakomitych pączków

witam nową koleżankę

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

ja też mam córkę w podobnym wieku i jej już okres Barbi przechodzi

[zuzia13m]

Napisane przez Renatka_2108

Zuzia a co robisz w wlosami ?

chyba obcinam na boba i farbuje na brąz, chciałabym odrobine jaśniejsze niż mam. Zobaczymy co z tego wyjdzie

[Onnaa88]

w prawdzie nie mam dzieci,i troche odbiegne od tematu,czy przedszkole jest płatne?bo coś mi sie o uszy to obiło?i czy takie dziecko musi iść do przedszkola jak kogoś nie stac na to?

[zuzia13m]

Napisane przez witchwq

Witam, czy mogę dołączyć? Mam 2 dzieciaczków, 8 i 7 lat, mieszkamy w UK, dzieciaku chodzą odpowiednio do 2 i 3 klasy. Ja nie pracuję od baaaardzo długiego czasu...
Córcia (starsza) rośnie mi na artystkę. Sama zapisała się do chóru, nauki gry na flecie i gitarze. Do tego jest "skautem" i dość popularną "fiu bździu" dziewczynką... uwielbia różowy, barbie i takie tam, a ja mam tylko nadzieję, że ten etap szybko jej przejdzie....
Synalek (młodszy), ma zdolności manualne, uwielbia też grać na komputerze. Jest też jednym z lepszych uczniów w klasie (co nieźle łechcze moje ego ;-) ), najlepsze, że jeszcze 1,5 roku temu wogóle nie chciał mówić po angielsku, a teraz gada jak najęty, pisze jedne z lepszych wypracowań w szkole (na swój rocznik), z matematyki wymiata...
Uwielbiam moje dzieciaki, tylko mam wrażenie, że moje własne życie gdzieś mi uciekło...

Sent from my Desire HD using Tapatalk

Oczywiście, że możesz witamy
czytając o Twoich dzieciach widziałam swoje (syn w styczniu skończył 7 lat i od września idzie do szkoły a córka w maju będzie miała 4 i chodzi do przedszkola) syn jesy zdolny i jak tak dalej będzie to też będzie jednym z najlepszych uczniów (co też jest miłe dla mnie) - zobaczymy już niedługo jak mu pójdzie a córcia też jest taka "fiu bździu" dziewczynką która uwielbia różowy, ostatnio żółty co mnie cieczy cały czas chodzi i śpiewa, do tego gra tak jak potrafi (rżnie wychodzi) na harmonijce, flecie, cymbałkach i ostatnio jak do babci jeździ to na gitarze

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez Onnaa88

w prawdzie nie mam dzieci,i troche odbiegne od tematu,czy przedszkole jest płatne?bo coś mi sie o uszy to obiło?i czy takie dziecko musi iść do przedszkola jak kogoś nie stac na to?

witam, przedszkole jest płatne. Ile kosztuje to zależy od miasta i tego na ile godzin dziecko jest zapisane. Obowiązek od września będzie dla pięciolatków z tego co się orientuje. Ja z jedno dziecko płacę za samo przedszkole 7 godzin 155 zł plus 30 zł angielski. Jak kogoś nie stać to może pomoc społeczna opłacić.

[evela28]

warto dodac że są też przedszkola prywatne płatne o wiele bardziej niż te państwowe
na szczęście jeszcze obowiązku przedszkolnego nie ma, ba nawet trudno się do przedszkola dostać

[theMonique]

juz prawie wyzdrowialam nie pamietam kiedy ostatnio mialam az tak silna grype! przez 2 dni nie moglam sie ruszyc, nie spalam w nocy - masakra! teraz juz nas wszystkich w zasadzie puscilo
Mezulek sie staral jak mogl, zwlaszcza w te 2 najgorsze dni - zrobil nam kakao (i wlasciwie to nie spytal tylko o to gdzie jest kakao ), pozmywal naczynia - a myslalam, ze nie umie

[Renatka_2108]

Monika a widzisz jednak faceci cos tam umia Ja uwielbiam poudawac czasem rano ze choroba mnie łapie i on wtedy wstaje i robi wszystko

[witchwq]

Dziękuję za powitania i gratulacje

W UK jesteśmy od 6 lat, więc dla dzieciaków Anglia jest domem, nie Polska. Chociaż o Polsce im opowiadam, to jednak wiadomo... W domu rozmawiamy jedynie po polsku, mamy polską tv. Książki czytamy w obu językach, tak samo z filmami (my, starsi, kożystamy z napisów, dziaciaki, wiadomo, nie nadążają czytać, ale dla nich angielski jest bardziej naturalny i zrozumiały niż dla nas)...
W sumie mam pomysł, żeby od września zapisać je do bezpłatnej internetowej polskiej szkoły, ale nie przerabia się tam wszystkich przedmiotów potrzebnych do świadectwa, a egzamin na koniec roku zdaje się ze wszystkich... więc nie wiem jeszcze. W końcu angielski system nauki jest kompletnie inny... (kiedyś chciałam dzieciom w nauce pomagać i poszłam na kurs z matematyki... padłam, gdy nauczycielka nie potrafiła wyjaśnić sprowadzania ułamków do wspólnego mianownika, potem pokazałam jak się to robi "po polsku" i na koniec mojej pierwszej lekcji usłyszałam, że matmę mogę sobie odpuścić, bo mam odpowiednią wiedzę, a tu i tak uczą inaczej....)
Co do etapu barbie, to u mojej córci też już się chyba kończy, ale jest też hannah montana, justin bieber, high school musical i inne filmy/bajki, w których i tak najważniejszy jest róż, fiolet i wszystko co się świeci....
Jednak jestem z niej dumna, bo mimo mamy, totalnego bezguścia, potrafi sobie tak ubrania dobrać, że szczęka mi opada z dumy!

A z młodym to było tak, że pomimo rozpoczęcia edukacji od przedszkola w wieku lat 3 (tak samo jak młoda), do 5-6 roku życia nie mówił po angielsku prawie wcale. Miał kilka wyuczonych zwrotów, typu "czy mogę iść do toalety" i już. Wiedziałam, że rozumie, co się do niego mówi i gdyby chciał, to by odpowiadał, ale uparciuch po prostu nie chciał. W końcu wzięłyśmy go z jego panią na sposób i okazało się, że nie tylko mówić po angielsku potrafi, ale też gadać tak, że nie można go uciszyć

Tak wogóle, to znacie może jakieś domowe sposoby na zapalenie ucha? Młodą po prawie każdym przeziębieniu ucho boli. Czasem 1 dzień, czasem dłużej i wtedy wkracza antybiotyk. A ja się martwię, bo to tak często, no i od tego tygodnia zaczęła ze szkoły na basen jeździć, więc jeszcze łatwiej o zapalenie, a nie mogę jej przecież co chwila antybiotykiem męczyć, bo jej układ odpornościowy całkiem padnie (tak jak mnie w dzieciństwie - do dziś łapię prawie wszystko co się da :'( )

Sent from my Desire HD using Tapatalk

[Renatka_2108]

Witchwq domowym sposobem moze byc taki kwiatek intensywnie pachnący, jak sie nie myle to juz tutaj Zuzi pisalysmy o tym bo jej dzieciaczki tez czesto maja zapalenie ucha. Ale czy w Angli mozna taki dostac nie mam pojecia.

Miło ze tak opowiedzialas o dzieciach

[witchwq]

Renatko, od pojawienia się dzieci są one dla mnie całym życiem. Nie wiem o czym jeszcze mogłabym pisać. Chyba tylko o chorobie, która mnie nęka, ale od tego mam inny wątek ;-)
O tej roślince czytałam, w dzieciństwie uwielbiałam ją wąchać, gdy miałam katar, bo pomagało. Moja mama nazywała ją "anginka". Niestety nie nam jak jej zdobyć z Polski, pozostaje mi poszukać w necie jakiejś angielskiej nazwy - może i tu gdzieś to kupię....
A najśmieszniejsze, że synalek nie ma tego typu problemów... no ale on był dłużej na cycku, nie brał 2 antybiotyków w pierwszym roku życia, a młoda tak...

Sent from my Desire HD using Tapatalk

[evela28]

Napisane przez theMonique

juz prawie wyzdrowialam nie pamietam kiedy ostatnio mialam az tak silna grype! przez 2 dni nie moglam sie ruszyc, nie spalam w nocy - masakra! teraz juz nas wszystkich w zasadzie puscilo
Mezulek sie staral jak mogl, zwlaszcza w te 2 najgorsze dni - zrobil nam kakao (i wlasciwie to nie spytal tylko o to gdzie jest kakao ), pozmywal naczynia - a myslalam, ze nie umie

jak ja byłam chora i wstałam następnego dnia rano, napotkałam cały zlew garów, nawet talerzyka czystego nie było, jak widać mój nie umie

[zuzia13m]

Napisane przez theMonique

juz prawie wyzdrowialam nie pamietam kiedy ostatnio mialam az tak silna grype! przez 2 dni nie moglam sie ruszyc, nie spalam w nocy - masakra! teraz juz nas wszystkich w zasadzie puscilo
Mezulek sie staral jak mogl, zwlaszcza w te 2 najgorsze dni - zrobil nam kakao (i wlasciwie to nie spytal tylko o to gdzie jest kakao ), pozmywal naczynia - a myslalam, ze nie umie

czasami fajnie jest pochorować dobrze, że już wróciliście do żywych. Mój Marcin od 1 lutego non stop chodzi do przedszkola bez chorób - to jest jego rekord - bo tak długo to jeszcze mu się nie udało być zdrowym

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez Renatka_2108

Monika a widzisz jednak faceci cos tam umia Ja uwielbiam poudawac czasem rano ze choroba mnie łapie i on wtedy wstaje i robi wszystko

dobre mój co prawda ze dwa razy w tygodniu zmywa naczynia, raz w miesiącu wyjdzie z dziećmi na spacer - ale rano to ja muszę wstać i zrobić dzieciom jedzenie:/

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez witchwq

Dziękuję za powitania i gratulacje

W UK jesteśmy od 6 lat, więc dla dzieciaków Anglia jest domem, nie Polska. Chociaż o Polsce im opowiadam, to jednak wiadomo... W domu rozmawiamy jedynie po polsku, mamy polską tv. Książki czytamy w obu językach, tak samo z filmami (my, starsi, kożystamy z napisów, dziaciaki, wiadomo, nie nadążają czytać, ale dla nich angielski jest bardziej naturalny i zrozumiały niż dla nas)...
W sumie mam pomysł, żeby od września zapisać je do bezpłatnej internetowej polskiej szkoły, ale nie przerabia się tam wszystkich przedmiotów potrzebnych do świadectwa, a egzamin na koniec roku zdaje się ze wszystkich... więc nie wiem jeszcze. W końcu angielski system nauki jest kompletnie inny... (kiedyś chciałam dzieciom w nauce pomagać i poszłam na kurs z matematyki... padłam, gdy nauczycielka nie potrafiła wyjaśnić sprowadzania ułamków do wspólnego mianownika, potem pokazałam jak się to robi "po polsku" i na koniec mojej pierwszej lekcji usłyszałam, że matmę mogę sobie odpuścić, bo mam odpowiednią wiedzę, a tu i tak uczą inaczej....)
Co do etapu barbie, to u mojej córci też już się chyba kończy, ale jest też hannah montana, justin bieber, high school musical i inne filmy/bajki, w których i tak najważniejszy jest róż, fiolet i wszystko co się świeci....
Jednak jestem z niej dumna, bo mimo mamy, totalnego bezguścia, potrafi sobie tak ubrania dobrać, że szczęka mi opada z dumy!

A z młodym to było tak, że pomimo rozpoczęcia edukacji od przedszkola w wieku lat 3 (tak samo jak młoda), do 5-6 roku życia nie mówił po angielsku prawie wcale. Miał kilka wyuczonych zwrotów, typu "czy mogę iść do toalety" i już. Wiedziałam, że rozumie, co się do niego mówi i gdyby chciał, to by odpowiadał, ale uparciuch po prostu nie chciał. W końcu wzięłyśmy go z jego panią na sposób i okazało się, że nie tylko mówić po angielsku potrafi, ale też gadać tak, że nie można go uciszyć

Tak wogóle, to znacie może jakieś domowe sposoby na zapalenie ucha? Młodą po prawie każdym przeziębieniu ucho boli. Czasem 1 dzień, czasem dłużej i wtedy wkracza antybiotyk. A ja się martwię, bo to tak często, no i od tego tygodnia zaczęła ze szkoły na basen jeździć, więc jeszcze łatwiej o zapalenie, a nie mogę jej przecież co chwila antybiotykiem męczyć, bo jej układ odpornościowy całkiem padnie (tak jak mnie w dzieciństwie - do dziś łapię prawie wszystko co się da :'( )

Sent from my Desire HD using Tapatalk

zapalenie ucha z moją córką przerabiam po każdym katarze. Teraz zmieniłam lekarza i mnie ochrzaniła dlaczego dziecko nie było szczepione na pneumokoki i dlaczego jeszcze nie miała robionych badań. Dostałam skierowanie na badanie trzeciego migdałka (bo przerośnięty prowadzi do nawrotów tej choroby) i badanie słuchu - bo skutkiem ubocznym może być nawet całkowita utrata słuchu. Także nie baw się w domowe sposoby tylko idź z dzieckiem do lekarza robić badania i szczepić, ewentualnie usuwać migdałka.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez evela28

jak ja byłam chora i wstałam następnego dnia rano, napotkałam cały zlew garów, nawet talerzyka czystego nie było, jak widać mój nie umie

jak widać - źle go wytresowałaś

[witchwq]

Napisane przez zuzia13m

zapalenie ucha z moją córką przerabiam po każdym katarze. Teraz zmieniłam lekarza i mnie ochrzaniła dlaczego dziecko nie było szczepione na pneumokoki i dlaczego jeszcze nie miała robionych badań. Dostałam skierowanie na badanie trzeciego migdałka (bo przerośnięty prowadzi do nawrotów tej choroby) i badanie słuchu - bo skutkiem ubocznym może być nawet całkowita utrata słuchu. Także nie baw się w domowe sposoby tylko idź z dzieckiem do lekarza robić badania i szczepić, ewentualnie usuwać migdałka.

Do lekarza chodzę przecież. Migdał w normie, prywatnych szczepień w uk nie ma (z tego co mi wiadomo).
Doktorek mówił też, że z tą utratą słuchu to pic na wodę - więc w sumie nie wiem już sama...
Czasem mam wrażenie, że każda matka powinna skończyć medycynę i psychologię albo pedagogikę. :-(



Sent from my Desire HD using Tapatalk

[zuzia13m]

Napisane przez witchwq

Do lekarza chodzę przecież. Migdał w normie, prywatnych szczepień w uk nie ma (z tego co mi wiadomo).
Doktorek mówił też, że z tą utratą słuchu to pic na wodę - więc w sumie nie wiem już sama...
Czasem mam wrażenie, że każda matka powinna skończyć medycynę i psychologię albo pedagogikę. :-(



Sent from my Desire HD using Tapatalk

popieram ja zamierzam sprawdzić mojej tego migdałka i zaszczepić ją. W środę idziemy do szpitala jeżeli będzie zdrowa i porobimy badania. Mam czasami wrażenie, że ona słabiej słyszy od jakiegoś czasu.
A domowe sposoby to nie do końca się sprawdzają. Kwiatek anginowiec jest taki sobie, kiedyś moja mama gotowała syrop z cebuli i mi zakrapiała i to coś tam pomagało (a też miałam wiecznie zapalenie ucha) a moja ciotka robiła papkę z aloesa i też podobno coś pomagało. Ale ja widzę że to już jest u mojej zbyt często i porobię jej te badania, zobaczymy co wyjdzie. Jak będzie wszystko ok to ją zaszczepię.
Czasami już mam serdecznie dosyć tych chorób i czuję się taka bezsilna...

[witchwq]

Napisane przez zuzia13m

popieram ja zamierzam sprawdzić mojej tego migdałka i zaszczepić ją. W środę idziemy do szpitala jeżeli będzie zdrowa i porobimy badania. Mam czasami wrażenie, że ona słabiej słyszy od jakiegoś czasu.
A domowe sposoby to nie do końca się sprawdzają. Kwiatek anginowiec jest taki sobie, kiedyś moja mama gotowała syrop z cebuli i mi zakrapiała i to coś tam pomagało (a też miałam wiecznie zapalenie ucha) a moja ciotka robiła papkę z aloesa i też podobno coś pomagało. Ale ja widzę że to już jest u mojej zbyt często i porobię jej te badania, zobaczymy co wyjdzie. Jak będzie wszystko ok to ją zaszczepię.
Czasami już mam serdecznie dosyć tych chorób i czuję się taka bezsilna...

A zaglądałaś jej do uszu? Czytałam kiedyś, że pogorszenie słuchu może być efektem odkładającego się "miodku", który tym sposobem blokuje ucho. W aptece można dostać kropelki do czyszczenia uszu, to zazwyczaj pomaga na zalegającą woskowinę.
No ale przyczyn może być wiele...

U mnie w przychodni jest tak, że nie mamy przypisanego lekarza, a samo zapisanie na wizytę jest dość karkołomne... Najpierw dzwonię do przychodni i proszę o wizytę, potem oddzwania do mnie lekarz dyżurujący przy telefonie, wypytuje o objawy i decyduje czy wizyta jest potrzebna, po czym umawia na wizytę u jednego z 3 przyjmujących tego dnia lekarzy. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi, każdy chce leczyć po swojemu no i ogólnie kiepsko.
Krew jest pobierania w przychodni, ale tylko u ludzi powyżej 12 roku życia (dzieci trzeba wozić do szpitala) i tylko ze zgięcia w łokciu. Ja w zgięciu mam "niewspółpracujące" żyły i za każdym razem muszę się mocno nabłagać, żeby nie odsyłali mnie do szpitala, tylko pobrali krew z dłoni...
No ale to już temat na inny wątek ;-)
Po prostu czasem mam dość tego latania i czuję się jak hipochondryczka dodatkowo wmawiająca choroby dzieciom :'(


Sent from my Desire HD using Tapatalk