Raczkujemy,ząbkujemy i już bardzo chodzić chcemy! Dzieci V-VI 2010r. cz.IV. :-)

[justin18061976]

czesc Kobitki
Ja juz z powrotem, w Sopocie bylo bardzo sympatycznie, hotel rewelacja, nawet w prezencie byl masaz plecow, mmm - rewelacja
mialam troche przebojow w drodze do Polski (na lotnisku), ale w koncu wyjazd bardzo udany, super kolacje, ciekawe konferencje no i spotkanko ze znajomymi z pracy
Chlopaki tez dawali sobie swietnie rade choc Stefus dopiekal lekko Malzowi - ale sa rezultaty , mamy dwa nowe zabki u gory, prawa jedynke i dwojke!!!!!!!!!
Djerba przepraszam Sloneczko, ze nie pisalam, ale wyjazd byl rozplanowany co do minuty, nie mialam chwili wolnego,w kazdym razie zazdroszcze miasta - Sopot jest przepiekny! chce tam pojechac z moimi chlopakami w lato na tydzien

Doczytalam Was, ale nie dam rady pocytowac, wszystkim chorutkom zdroweczka, gratuluje nowych umiejetnosci i zabkow

[bratkab]

Napisane przez Silpe

bratko czemu torcik bezglutenowy przecież nasze dzieci bedą wtedy mogły jesc gluten bez ograniczen - w zasadzie to juz mogą .
Rozumie że masz na myśli biszkopt

Bo mój na razie jest bezglutenowy z zalecenia lekarzy. Pierwsze podanie nie było udane więc zrezygnowałam. Teraz na koniec miesiąca mamy wizytę u alergologa więc dopytam kiedy znów wprowadzać. Poza tym jeszcze nie próbowałam masła dać, na produkty mleczne jesteśmy uczuleni, a żółtko jemy od 3 tygodni dopiero, więc nie wiem jak to będzie. Pewnie coś wymyśle, do tego sami nie przepadamy za słodkościami więc pewnie coś naturalnego wyczaruję. Bo owoce kochamy bardzo. Poszukam przepisu na mm. Pewnie da się coś wyczarować.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Atopiclair jest koszmarnie drogi, 70zl w aptece, masakra Pytałam o niego gdy mała skazę miała. Nam pomogła BARDZO maść natłuszczająca lipobaza, rewelacja, bodajże 11zł tubka.

Kupiłam dzisiaj w Biedronce te drewniane układanki :ehem 3 sztuki, misia do ubierania, klocki do układania i rybki magnetyczne do łowienia, będą na potem Ładnie zrobione. 8zł sztuka, niedrogo. Wiele rodzajów w sumie było, z 10 spokojnie. Puzzli drewnianych nie brałam, bo mam 2 opakowania, dołączone do pieluszek były kiedyś.

[basiak]

Napisane przez bratkab

Basiak ja też nie wytrzymałam i sprawdziłam parę stron wcześniej Ale mi jest dobrze jak jest. Nie lubię ostrej wymiany zdań, a teraz jest spokojnie. [/B]

Dokładnie

Napisane przez justin18061976

czesc Kobitki
Ja juz z powrotem, w Sopocie bylo bardzo sympatycznie, hotel rewelacja, nawet w prezencie byl masaz plecow, mmm - rewelacja:jupi:
mialam troche przebojow w drodze do Polski (na lotnisku), ale w koncu wyjazd bardzo udany, super kolacje, ciekawe konferencje no i spotkanko ze znajomymi z pracy
Chlopaki tez dawali sobie swietnie rade choc Stefus dopiekal lekko Malzowi - ale sa rezultaty , mamy dwa nowe zabki u gory, prawa jedynke i dwojke!!!!!!!!!
Djerba przepraszam Sloneczko, ze nie pisalam, ale wyjazd byl rozplanowany co do minuty, nie mialam chwili wolnego,w kazdym razie zazdroszcze miasta - Sopot jest przepiekny! chce tam pojechac z moimi chlopakami w lato na tydzien

Doczytalam Was, ale nie dam rady pocytowac, wszystkim chorutkom zdroweczka, gratuluje nowych umiejetnosci i zabkow

Mieszkałaś może w hotelu Rezydent? Kiedyś tam byłam i też miałam gratis masaż pleców u miłego pana

----------------------------------------------------------------------
A jak już o plecach mowa...my dziś w domu siedzimy, coś mi strzeliło w plecach i ledwo łażę, a Szymek mega marud i ciągle na rączki chce... a sama z nim jestem od wczoraj, na szczęście wieczorem mąż wraca. Oj przydał by się ten masażysta

[Silpe]

justin fajnie że wyjazd sie udał , zazdroszcze

bratko a to nie wiedziałam, mam nadzieje że do roczku wszystko bedzie dobrze a to jest tylko chwilowy bunt małego organizmu.
szkoda bardzo gdyby był uczulony na gluten , czy nabiał - troszke by to było skomplikowane w rozszerzaniu diety . Przynajmniej mi sie tak wydaje - toż gluten jest prawie wszedzie.

A tak na marginesie też by mi sie masaż przydał i nie tylko

[justin18061976]

Napisane przez basiak

Mieszkałaś może w hotelu Rezydent? Kiedyś tam byłam i też miałam gratis masaż pleców u miłego pana

----------------------------------------------------------------------
A jak już o plecach mowa...my dziś w domu siedzimy, coś mi strzeliło w plecach i ledwo łażę, a Szymek mega marud i ciągle na rączki chce... a sama z nim jestem od wczoraj, na szczęście wieczorem mąż wraca. Oj przydał by się ten masażysta

bylam w sheratonie a masaz robila mi babeczka, byla swietna, wyszlam na kolanach, hehe zalecila mi masaze, bo podobno mam okrutne napiecie miesni... wsumie do dzis mam zakwasy po tym masazu, ale byl mega przyjemny
oby to co wlazlo poszlo sobie z pleckow
Szajus to bedzie czym sie bawic

[panna migotka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25519631]

Podjęłam decyzję, zapisuję się na fitness. Fajne godziny, no i również w sobotę i niedzielę. Zapuściłam się koszmarnie...[/QUOTE] ja też się zapisuję w przyszłym tygodniu tylko, że u mnie nie ma zajęć w weekendy tzn w sobotę są tylko 2 godz rano, więc masz fajniej

Napisane przez Silpe

Dobry

Młoda dalej zakatarzona ale dzieki spacerom i inchalacji katar nie jest zbyt upierdliwy - za to ja sie załatwiłam na amen
Katar i gardło - masakra , tak sie na spacerku załatwiłam
I o ile młoda dziś super spała , nawet nie budziła sie na flache to ja sie meczyłam strasznie i od 5tej nie śpie .
.

zdrówka i uważam, że dobrze, że się w tamtej sytuacji nie dałaś, forum to nie hegemonia

Napisane przez bratkab

Basiak ja też nie wytrzymałam i sprawdziłam parę stron wcześniej Ale mi jest dobrze jak jest. Nie lubię ostrej wymiany zdań, a teraz jest spokojnie.

teraz będzie na mnie bo to ja zauważyłam

Napisane przez justin18061976

czesc Kobitki
Ja juz z powrotem, w Sopocie bylo bardzo sympatycznie, hotel rewelacja, nawet w prezencie byl masaz plecow, mmm - rewelacja
mialam troche przebojow w drodze do Polski (na lotnisku), ale w koncu wyjazd bardzo udany, super kolacje, ciekawe konferencje no i spotkanko ze znajomymi z pracy
Chlopaki tez dawali sobie swietnie rade choc Stefus dopiekal lekko Malzowi - ale sa rezultaty , mamy dwa nowe zabki u gory, prawa jedynke i dwojke!!!!!!!!!

to super, że wyjazd się udał i za ząbki a masażu to zazdroszczę

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25528456]

Kupiłam dzisiaj w Biedronce te drewniane układanki :ehem 3 sztuki, misia do ubierania, klocki do układania i rybki magnetyczne do łowienia, będą na potem Ładnie zrobione. 8zł sztuka, niedrogo. Wiele rodzajów w sumie było, z 10 spokojnie. Puzzli drewnianych nie brałam, bo mam 2 opakowania, dołączone do pieluszek były kiedyś.[/QUOTE] ja też się obkupiłam ale puzzle akurat wzięłam bo nie miałam, dobrze, że ta biedrona od razu pod blokiem

Napisane przez basiak

A jak już o plecach mowa...my dziś w domu siedzimy, coś mi strzeliło w plecach i ledwo łażę, a Szymek mega marud i ciągle na rączki chce... a sama z nim jestem od wczoraj, na szczęście wieczorem mąż wraca. Oj przydał by się ten masażysta

uuu to nie zazdroszczę, oby ból szybko przeszedł

a ja mam dziś tak leniwy dzień, że nawet obiadu jeszcze nie mam nie wspominając o tym, że jestem niewyspana bo zamiast w nocy porządnie się wyspać to z tż zasnęliśmy na kanapie i obudziliśmy się o 5 rano a właściwie to Wiktor nas obudził

[xxNiuniaxx]

hej
no dziś na szczęście poprawa, nie ma gorączki, jest lepszy humor
właśnie pełza po całym domu, katar tylko męczy ją widac cały czas, oddycha buzią
Lea,miałaś rację co do cecloru i jego smaku. Wczoraj jej podawałam to strasznie krzyczała a dziś... jakież było moje zdziwienie gdy domagała się jeszcze
Grunt że jej lepiej, mnie za to nie odpuszcza

[margo80]

Gabi i Blanka

gratuluję nowych ząbków i umiejętności, a chorowitkom dużo zdrówka

mam jeszcze chwilkę, może zdążę coś skrobnąć.

1. nocki nam się unormowały. od kilku dni tylko 2 pobudki, w okolicy 23-24 (dziś 0.30) i 4 rano. jest dobrze.

reszta później... Ewcia woła...

[margo80]

i jestem
Ewcia mnie dziś szokuje swoim spaniem/niespaniem

2. na spacery wychodzimy, gdy drzemka tuż tuż. i albo wychodzimy z rykiem, albo z nim wracamy. raz na ryk pomógł chrupek

3. mały postęp z grudkowym jedzonkiem. dziś zjadła pół dużego słoiczka rosołku z ryżem.

4. osmieliła się i próbuje zwiedzać cały dom. udaje jej się przechodzić przez wysoki progi (na czworakach oczywiście), a kilka dni temu asekurowana przeze mnie wdrapała się po schodach na półpiętro

5. rośnie mi gaduła, nawet na basenie dziś instruktor to stwierdził. i do tego ma duże parcie na szkło.

6. wstała dzis po 6 i nie zasnęła w drodze na basen, co zwykle robi. dała radę bez większego maruda przetrwać zajęcia i nawet przy ubieraniu nie było problemu. padła w drodze powrotnej.
na kolejną drzemkę wzięłam ją na spacer - pospałą 30 minut. po powrocie do domu cyc i usnęła mi przy nim. odłożyłam do łóżeczka, pospała 50 minut, wybudziła się przd chwilą z marudem, wzięłam na ręce, beknęła i znów zasnęła, więc ją odłożyłam i mykam na All zamówić w końcu fotelik.

7. fota z dzisiaj - ostatnio bardzo często robi taki dzióbek i głośno cmoka

[annLee]

Margo-Ewcia boska! T.też cmokała,a teraz kląska jak koń
za odwagę!

Niunia-cieszę się,że już lepiej.Choroby dziecka zawsze bardzo stresują,wiem o tym az za dobrze

Justin-ale Ci dobrze było ! Sheraton i masaż mmmm.... zazdroszczę!
za ząbki!


u nas nadal zębów niet

nocki uważam za przesypiane-nadal śpi od 19/20-5 ,cyc i wstaje 6.30/7

młode śpią,błoga cisza....

[Darianna25]

Margo moja Olcia też tak robila tylko ja myslałam,ze to ją dziąsła swędzą i tak tobi.Teraz to robi takie "kla"kla" jak koń.
No i sie zaczęło.Olcia próbuje wspinać się na wszystko co się da.
Coś nie mogę zdjęć załączyć.

[annLee]

oooo to Tosiula by się z Olcią dogadała bo też jak koń gada i próbuje wspinać ale póki co nieskutecznie ,chyba nie znalazła swojej wysokości
albo może jej brzuch przeszkadza

[Jola00]

Napisane przez basiak

----------------------------------------------------------------------
A jak już o plecach mowa...my dziś w domu siedzimy, coś mi strzeliło w plecach i ledwo łażę, a Szymek mega marud i ciągle na rączki chce... a sama z nim jestem od wczoraj, na szczęście wieczorem mąż wraca. Oj przydał by się ten masażysta

Zdrówka

Napisane przez justin18061976

bylam w sheratonie a masaz robila mi babeczka, byla swietna, wyszlam na kolanach, hehe zalecila mi masaze, bo podobno mam okrutne napiecie miesni... wsumie do dzis mam zakwasy po tym masazu, ale byl mega przyjemny
oby to co wlazlo poszlo sobie z pleckow
Szajus to bedzie czym sie bawic

Ale fajnie z tym masażem... I mi by się taki przydał....

Napisane przez xxNiuniaxx

hej
no dziś na szczęście poprawa, nie ma gorączki, jest lepszy humor
właśnie pełza po całym domu, katar tylko męczy ją widac cały czas, oddycha buzią
Lea,miałaś rację co do cecloru i jego smaku. Wczoraj jej podawałam to strasznie krzyczała a dziś... jakież było moje zdziwienie gdy domagała się jeszcze
Grunt że jej lepiej, mnie za to nie odpuszcza

Dobrze,że jest lepiej Zdrówka

Napisane przez annLee

u nas nadal zębów niet

nocki uważam za przesypiane-nadal śpi od 19/20-5 ,cyc i wstaje 6.30/7

młode śpią,błoga cisza....

Jejku ja też chciałabym takie nocki

Napisane przez Darianna25

Margo moja Olcia też tak robila tylko ja myslałam,ze to ją dziąsła swędzą i tak tobi.Teraz to robi takie "kla"kla" jak koń.
No i sie zaczęło.Olcia próbuje wspinać się na wszystko co się da.
Coś nie mogę zdjęć załączyć.

Oliver też tak robi "kla,kla" I to chyba ma związek z zębami,bo robił tak już wcześniej (kiedy wychodziły mu jedynki dolne),a potem przestał...Teraz znów zaczął właśnie kiedy dwójeczki wychodziły

margo Ewcia jak zwykle śliczna

------------------------------------------------------

A ja padam na pysk Oliver ma się lepiej,ale nos zatyka i w nocy wstawał chyba ze sto razy
Teraz już padł,mam nadzieję,że dzisiejsza noc będzie lepsza...

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez justin18061976

czesc Kobitki
Ja juz z powrotem, w Sopocie bylo bardzo sympatycznie, hotel rewelacja, nawet w prezencie byl masaz plecow, mmm - rewelacja
mialam troche przebojow w drodze do Polski (na lotnisku), ale w koncu wyjazd bardzo udany, super kolacje, ciekawe konferencje no i spotkanko ze znajomymi z pracy

witaj z powrotem, nie wiem, czy już pisalaś, ale jeśli to nie tajemnica, to napisz, czym zajmujesz sie zawodowo? takie służbowe podróże fajna rzecz, może się przekwalifikuje.

Napisane przez xxNiuniaxx

hej
no dziś na szczęście poprawa, nie ma gorączki, jest lepszy humor
właśnie pełza po całym domu, katar tylko męczy ją widac cały czas, oddycha buzią

na jeszcze szybszy powrót do zdrówka.

Napisane przez margo80

7. fota z dzisiaj - ostatnio bardzo często robi taki dzióbek i głośno cmoka

wygląda, jakbyście ją za mocno tym pomarańczowymi ścisnęli.

Byliśmy u szwagierki, moi chłopcy i jej 1,5 roczny syn, to bardzo zła mieszanka . Maksiu spadł z krzesełka, rozwalił sobie wargę od środka, krew się tak lała, że myślałam, że zęba stracił szwagierka po chusteczkę popędziła, trwało to najwyżej 10s, ale wystarczyło, - jej syn w momencie przy Tymku się znalazł i ugryzł go w główkę... potem przy kolejnej chwili nie uwagi zrobił to po raz drugi. nie wiem, skąd mu taki pomysł wpadł do główki, nigdy wcześniej nikogo nie ugryzł.

[Jola00]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25536617]

Byliśmy u szwagierki, moi chłopcy i jej 1,5 roczny syn, to bardzo zła mieszanka . Maksiu spadł z krzesełka, rozwalił sobie wargę od środka, krew się tak lała, że myślałam, że zęba stracił szwagierka po chusteczkę popędziła, trwało to najwyżej 10s, ale wystarczyło, - jej syn w momencie przy Tymku się znalazł i ugryzł go w główkę... potem przy kolejnej chwili nie uwagi zrobił to po raz drugi. nie wiem, skąd mu taki pomysł wpadł do główki, nigdy wcześniej nikogo nie ugryzł. [/QUOTE]

Jejku biedactwa
Swoją drogą to chyba nie tak łatwo ugryźć w główkę ,biedny Tymuś Buziaczki dla obu poszkodowanych

[djerba]

Justin - nie wybaczę Ci tego no no no!!!!!

Dziewczyny, ja już nie mogę....codziennie już mam dosyć mojego naburmuszonego męża...z niewiadomo jakich powodów..wszystko mu przeszkadza..i mała go bardzo irytuje. Teraz tak pewnie piszę, ale cieszę się że wkońcu wypłynie..bo oprócz tego codziennie są kłótnie...
Dziś dzień do d***.....i jeszcze kilka chwil temu wpadł mi telefon do wanny....i za przeproszeniem ch**......nie mam kasy na nowy a wątpię, że da się odratować!!!!!

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

djerba, u nas tez tak czasem jest, tyle że nie o humory TŻ chodzi, a o jego pracoholizm.

[Silpe]

Napisane przez margo80

i jestem
Ewcia mnie dziś szokuje swoim spaniem/niespaniem

2. na spacery wychodzimy, gdy drzemka tuż tuż. i albo wychodzimy z rykiem, albo z nim wracamy. raz na ryk pomógł chrupek

3. mały postęp z grudkowym jedzonkiem. dziś zjadła pół dużego słoiczka rosołku z ryżem.

4. osmieliła się i próbuje zwiedzać cały dom. udaje jej się przechodzić przez wysoki progi (na czworakach oczywiście), a kilka dni temu asekurowana przeze mnie wdrapała się po schodach na półpiętro

5. rośnie mi gaduła, nawet na basenie dziś instruktor to stwierdził. i do tego ma duże parcie na szkło.

6. wstała dzis po 6 i nie zasnęła w drodze na basen, co zwykle robi. dała radę bez większego maruda przetrwać zajęcia i nawet przy ubieraniu nie było problemu. padła w drodze powrotnej.
na kolejną drzemkę wzięłam ją na spacer - pospałą 30 minut. po powrocie do domu cyc i usnęła mi przy nim. odłożyłam do łóżeczka, pospała 50 minut, wybudziła się przd chwilą z marudem, wzięłam na ręce, beknęła i znów zasnęła, więc ją odłożyłam i mykam na All zamówić w końcu fotelik.

7. fota z dzisiaj - ostatnio bardzo często robi taki dzióbek i głośno cmoka

Brawo dla Ewci
moja juz nie - nieśmiało ale na maksa zwiedza cały dom , jest wszedzie z predkością wiatru
no i za tydzien mąż przyjedzie to zakłada barierki na schody .

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25536617]
Byliśmy u szwagierki, moi chłopcy i jej 1,5 roczny syn, to bardzo zła mieszanka . Maksiu spadł z krzesełka, rozwalił sobie wargę od środka, krew się tak lała, że myślałam, że zęba stracił szwagierka po chusteczkę popędziła, trwało to najwyżej 10s, ale wystarczyło, - jej syn w momencie przy Tymku się znalazł i ugryzł go w główkę... potem przy kolejnej chwili nie uwagi zrobił to po raz drugi. nie wiem, skąd mu taki pomysł wpadł do główki, nigdy wcześniej nikogo nie ugryzł. [/QUOTE]

Buziaki dla Maksia rzeczywiście dzieci w tym wieku i w wiekszej grupie niż 2 osobniki to mieszanka wybuchowa

Napisane przez djerba

Dziewczyny, ja już nie mogę....codziennie już mam dosyć mojego naburmuszonego męża...z niewiadomo jakich powodów..wszystko mu przeszkadza..i mała go bardzo irytuje. Teraz tak pewnie piszę, ale cieszę się że wkońcu wypłynie..bo oprócz tego codziennie są kłótnie...
Dziś dzień do d***.....i jeszcze kilka chwil temu wpadł mi telefon do wanny....i za przeproszeniem ch**......nie mam kasy na nowy a wątpię, że da się odratować!!!!!

Oj czy Wy sie przypadkiem nie odzwyczajacie od siebie Takie długie rozłąki zle wpływają na związek . Sama pisałaś o twoich rodzicach i ich życiu - nie powielajcie tego przykładu i popracujcie troszke nad sobą .
Powodzenia
Mój mąż jest w domu co 3-4 tygodnie , mam go co dzien na skype , wiec sie nie odzwyczajam od niego , ale zaczynam sie też odzwyczajac od jego obecności w domu I zawsze w czasie jego pobytu jest taki dzien że jestem juz podminowana bo mi przeszkadza . A o ironio jak go nie ma to strasznie tesknie . Nie na tym to polega cholera

Dziś w nocy Gabi dokładnie co godzine salutowała na siedząco padam .
I nosy mamy zawalone na maksa

[araczki]

Margos, Ewcia sliczna i smieszne zdjecie z tymi (no wlasnie jak to sie nazywa?)...

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25536617]
Byliśmy u szwagierki, moi chłopcy i jej 1,5 roczny syn, to bardzo zła mieszanka . Maksiu spadł z krzesełka, rozwalił sobie wargę od środka, krew się tak lała, że myślałam, że zęba stracił szwagierka po chusteczkę popędziła, trwało to najwyżej 10s, ale wystarczyło, - jej syn w momencie przy Tymku się znalazł i ugryzł go w główkę... potem przy kolejnej chwili nie uwagi zrobił to po raz drugi. nie wiem, skąd mu taki pomysł wpadł do główki, nigdy wcześniej nikogo nie ugryzł. [/QUOTE]

o rany co za przygody. Buziaki dla Twoich chlopakow...

Napisane przez djerba

Dziewczyny, ja już nie mogę....codziennie już mam dosyć mojego naburmuszonego męża...z niewiadomo jakich powodów..wszystko mu przeszkadza..i mała go bardzo irytuje. Teraz tak pewnie piszę, ale cieszę się że wkońcu wypłynie..bo oprócz tego codziennie są kłótnie...
Dziś dzień do d***.....i jeszcze kilka chwil temu wpadł mi telefon do wanny....i za przeproszeniem ch**......nie mam kasy na nowy a wątpię, że da się odratować!!!!!

Moj tez jakis wkurzajacy od piatku. Jak pobedzie z mala 10 minut to zachowuje sie tak jakby trzeba mu poklony bic bo sie narobil...
Ma to po swoim ojcu jak nic. A jego ojciec jest czlowiekiem morza wyplywa na 2-3 miesiace i tesciowa jakby weselsza wtedy chodzi

[kafuniax]

Napisane przez bratkab

Bo mój na razie jest bezglutenowy z zalecenia lekarzy.

my też bezgluty jeśli chodzi o tort, można się zaopatrzyć w bezglutenowe spody

Hej Dziewczyny czytam Was cały czas, ale czasu na pisanie jak na lekarstwo. Ledwo ogarniam, w dodatku prez cały marzec zapowiada mi się gorący czas w pracy.

Kozie mleko się przyjęło!!!!tzn na to wygląda, zjada kazdego dnia jogurt z koziego i dostaje kaszkę na rozrzedzonym kozim, i jest ok bardzo mnie to cieszy

Szaja pytałaś skąd kozie: kupuję z danmisa (jest w płynie i proszku), mam też znajomych co kozy mają, muszę na ich mleko się zaczaić

Djerba u nas też górne jedynki są z mega przerwą

Szczepanek odkrył stawanie... staje wszędzie poprostu... w łóżeczku, przy fotelu, przy mojej nodze... to jego ulubiona rozrywka ostatnio jeszcze nie raczkuje, tylko pełza, ale już sam siada i siedzi, mam nadzieje, ze raczkowania nie omienie
Mamy mega problem z wieczornym zasypianiem. No i nadal dwa posiłki w nocy są... i oczywiscie pare razy trzeba go przytulić... trochę to męczące, mam wielką nadzieję, że w końcu prześpię całą noc...

Jamaica jak nauczylaś córeczkę pić z normalnego kubeczka?


Miłej niedzieli

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez margo80

7. fota z dzisiaj - ostatnio bardzo często robi taki dzióbek i głośno cmoka

Świetnie

Napisane przez annLee

u nas nadal zębów niet

nocki uważam za przesypiane-nadal śpi od 19/20-5 ,cyc i wstaje 6.30/7

młode śpią,błoga cisza....

U nas też niet

Jak ja to lubię

Napisane przez Darianna25

No i sie zaczęło.Olcia próbuje wspinać się na wszystko co się da.
Coś nie mogę zdjęć załączyć.

Moja jeszcze nie, tzn. na męża leżącego włazi i przełazi przez niego, na bałwana z kołdry też, ale reszta za wysoka. Za to jak wczoraj marudziłam Bratce, że moja córa w nosie ma garnki, tak dzisiaj u mojej mamy wyciągała wszystkie



[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25536617]



Byliśmy u szwagierki, moi chłopcy i jej 1,5 roczny syn, to bardzo zła mieszanka . Maksiu spadł z krzesełka, rozwalił sobie wargę od środka, krew się tak lała, że myślałam, że zęba stracił szwagierka po chusteczkę popędziła, trwało to najwyżej 10s, ale wystarczyło, - jej syn w momencie przy Tymku się znalazł i ugryzł go w główkę... potem przy kolejnej chwili nie uwagi zrobił to po raz drugi. nie wiem, skąd mu taki pomysł wpadł do główki, nigdy wcześniej nikogo nie ugryzł. [/QUOTE]

Albo jego mamusia skutecznie to ukrywała

Napisane przez djerba

Justin - nie wybaczę Ci tego no no no!!!!!

Dziewczyny, ja już nie mogę....codziennie już mam dosyć mojego naburmuszonego męża...z niewiadomo jakich powodów..wszystko mu przeszkadza..i mała go bardzo irytuje. Teraz tak pewnie piszę, ale cieszę się że wkońcu wypłynie..bo oprócz tego codziennie są kłótnie...
Dziś dzień do d***.....i jeszcze kilka chwil temu wpadł mi telefon do wanny....i za przeproszeniem ch**......nie mam kasy na nowy a wątpię, że da się odratować!!!!!

A może on podenerwowany wyjazdem? Wiesz, jemu pewnie też nie jest za wesoło.

A telefon - może abonament weź i nowy tel. za złotówkę czy co?

Napisane przez Silpe

Oj czy Wy sie przypadkiem nie odzwyczajacie od siebie Takie długie rozłąki zle wpływają na związek . Sama pisałaś o twoich rodzicach i ich życiu - nie powielajcie tego przykładu i popracujcie troszke nad sobą .
Powodzenia
Mój mąż jest w domu co 3-4 tygodnie , mam go co dzien na skype , wiec sie nie odzwyczajam od niego , ale zaczynam sie też odzwyczajac od jego obecności w domu I zawsze w czasie jego pobytu jest taki dzien że jestem juz podminowana bo mi przeszkadza . A o ironio jak go nie ma to strasznie tesknie . Nie na tym to polega cholera

Dziś w nocy Gabi dokładnie co godzine salutowała na siedząco padam .
I nosy mamy zawalone na maksa

Bo optymalnie jest normalnie - ranki, popołudnia/wieczory razem, a w ciągu dnia osobno :d

Napisane przez kafuniax

Szaja pytałaś skąd kozie: kupuję z danmisa (jest w płynie i proszku), mam też znajomych co kozy mają, muszę na ich mleko się zaczaić

Będziesz doiła?

Mnie nerwy puściły wczoraj, BARDZO nieładnie nazwałam męża, i tak ma szczęście, że się z pazurami na niego nie rzuciłam Przez remont jest tak przykry, tak niemiły i tak czepialski, że jak w końcu przylazł z remontu, ja smażyłam kotlety żeby miał świeże i usłyszałam, że wpół do piątej, a ja DOPIERO obiad robię, rzucone z pretensjami wielkimi, że on przylazł i obiadu nie ma (surówka gotowa, kartofle też, robiłam te cholerne schabowe na świeżo), to autentycznie krew mnie zalała. Wcześniej się pytałąm, czy chce jeść, moja mama to samo. Nie, nie chce. No to ok, jak wróci od razu dostanie. To nie, też było źle. Uwierzcie mi, chyba nigdy mi aż tak ciśnienia nie podniósł. No i usłyszał za swoje. Ale już ok jest. Chyba czasem też trzeba dosadnie wyrazić swoje żale, bo facet nie zrozumie...

A teraz pojechali do teściów, ja zostałam, bo moja mamunia znów słodkie zjadła i cukier wysoki wymioty i temp. Wrrrrr, pies na sodycze jest

[kardashi]

Napisane przez margo80

i jestem
Ewcia mnie dziś szokuje swoim spaniem/niespaniem

2. na spacery wychodzimy, gdy drzemka tuż tuż. i albo wychodzimy z rykiem, albo z nim wracamy. raz na ryk pomógł chrupek

3. mały postęp z grudkowym jedzonkiem. dziś zjadła pół dużego słoiczka rosołku z ryżem.

4. osmieliła się i próbuje zwiedzać cały dom. udaje jej się przechodzić przez wysoki progi (na czworakach oczywiście), a kilka dni temu asekurowana przeze mnie wdrapała się po schodach na półpiętro

5. rośnie mi gaduła, nawet na basenie dziś instruktor to stwierdził. i do tego ma duże parcie na szkło.

6. wstała dzis po 6 i nie zasnęła w drodze na basen, co zwykle robi. dała radę bez większego maruda przetrwać zajęcia i nawet przy ubieraniu nie było problemu. padła w drodze powrotnej.
na kolejną drzemkę wzięłam ją na spacer - pospałą 30 minut. po powrocie do domu cyc i usnęła mi przy nim. odłożyłam do łóżeczka, pospała 50 minut, wybudziła się przd chwilą z marudem, wzięłam na ręce, beknęła i znów zasnęła, więc ją odłożyłam i mykam na All zamówić w końcu fotelik.

7. fota z dzisiaj - ostatnio bardzo często robi taki dzióbek i głośno cmoka

Blanka też ostatnio tak zaczęła robić

Napisane przez djerba

Justin - nie wybaczę Ci tego no no no!!!!!

Dziewczyny, ja już nie mogę....codziennie już mam dosyć mojego naburmuszonego męża...z niewiadomo jakich powodów..wszystko mu przeszkadza..i mała go bardzo irytuje. Teraz tak pewnie piszę, ale cieszę się że wkońcu wypłynie..bo oprócz tego codziennie są kłótnie...
Dziś dzień do d***.....i jeszcze kilka chwil temu wpadł mi telefon do wanny....i za przeproszeniem ch**......nie mam kasy na nowy a wątpię, że da się odratować!!!!!

Kurdee ja własnie przyjechałam do rodziców od Tza bo mnie WKUR$%^$%^ niemiłosiernie.
Nie mogę na niego patrzeć aż.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25542977]










Mnie nerwy puściły wczoraj, BARDZO nieładnie nazwałam męża, i tak ma szczęście, że się z pazurami na niego nie rzuciłam Przez remont jest tak przykry, tak niemiły i tak czepialski, że jak w końcu przylazł z remontu, ja smażyłam kotlety żeby miał świeże i usłyszałam, że wpół do piątej, a ja DOPIERO obiad robię, rzucone z pretensjami wielkimi, że on przylazł i obiadu nie ma (surówka gotowa, kartofle też, robiłam te cholerne schabowe na świeżo), to autentycznie krew mnie zalała. Wcześniej się pytałąm, czy chce jeść, moja mama to samo. Nie, nie chce. No to ok, jak wróci od razu dostanie. To nie, też było źle. Uwierzcie mi, chyba nigdy mi aż tak ciśnienia nie podniósł. No i usłyszał za swoje. Ale już ok jest. Chyba czasem też trzeba dosadnie wyrazić swoje żale, bo facet nie zrozumie...

A teraz pojechali do teściów, ja zostałam, bo moja mamunia znów słodkie zjadła i cukier wysoki wymioty i temp. Wrrrrr, pies na sodycze jest [/QUOTE]




Głupie Teżety!

[djerba]

szaja - ten telefon, który mi wpadł to właśnie na abonament..dodatkowo mam jeszcze 2 fony, te 2 są mixy, więc jeden z nich mogłam użyć na chwilę bo Wasiu wysuszył i sprawił, że działa

A odnośnie zachowania męża, to on jest zawsze wszystkim poddenerwowany..teraz w tym momencie, kiedy karmi małą - wkurza się, bo ona nie chce jeść, albo wkurza się jak Shhh wszystkko ściąga.
Tłumaczę mu, że takie jest dziecko..że musi być przygotowany, bo czeka go w życiu jeszcze więcej różnych niespodziewajek..
Moja mama i nie tylko ona widzą, że Wasiu traktuje małą nie delikatnie...obchodzi się z nią jak z psem...ma agresywne ruchy..ona się go boi, bo jak tylko jesteśmy same to jest zupełnie inna.
A tak mi opowiadał, jak to on kocha dzieci..i sama zresztą wam kiedyś pisałam, jak super zachowywał się w stosunku do obcych dzieci...szkoda tylko, że nie do swojego...

[Curly81]

Witam!
Dzisiaj z Zakopanego się melduję.Hotelik jak dla mnie full wypas.Sniadanka rewelacja,pokoiki super,śnieg jest i nadal pada także Tż zadowolony bo może sobie pojeżdzić na desce.A ja z Alą spaceruję i wietrzę płucka z zasyfionego warszawskiego powietrza.OD wczoraj boli mnie prawa ręka.Nie mogę nią poruszać bo czuje ogromny ból promieniujący od ramienia do palców.Wczoraj w samochodzie zaczęła mnie boleć i jest coraz gorzej...Myślę,że te bóle mogą być od kręgosłupa.Jak myslicie?Mozna cos na to zaradzić?Może jakaś maść by pomogła.Dzisiaj na sniadaniu tak mnie bolało,ze ledwo podniosłam kubek z herbatą.Kręgosłup po ciąży mam zwichrowany ostro,muszę się wybrać chyba na jakieś masaże....

[olivka_7]

djerba do nieobecności męża można się niestety przyzwyczaić i potem faktycznie może irytować, mój co prawda nie wyjeżdża ale jak ma goracy okres w pracy i nie ma go od rana do wieczora to jak później jest przestój i nagle całymi dniami w domu to mam go serdecznie dość- ciągle się o byle głupoty ścinamy a mała tego na nieszczęście słucha
A wczoraj też mnie wkurzył owszem był pomóc moim rodzicom coś tam dopołudnia koło domu robić, ale potem miał mi pomóc bo miał imieniny i przyszli moi rodzice, teście, moja siostra i jego, miał mi pomóc w sprzątaniu i przygotowywaniu jedzenia a siedział przed TV a ja myślałam że sobie motorek w dupę wsadzę za przeproszeniem i się mu dostała zrypka

kardashi a jakiej firmy masz barwniki do ciasta? I czy można z nich uzyskać intensywny kolor? Bo zastanawiam się nad dwoma firmami, a chcący żeby do mnie dotarła przesyłka muszę do jutra zamówić a nie mogę się zdecydować

Lea biedne chłopaki

Silpe zdrówka

Margo Ewcia jak zwykle śliczna

U nas marudy zębowe, ale ogólnie nawet nieźle jak dam czopka na noc. Wczoraj byłam w szoku bo zawsze jak wstaje na cyca 24 lub 1 w nocy to już nie chce spać w łóżeczku i zostaje u nas, a wczoraj przysnęła i odłożyłam ją do łóżeczka i nie wrzeszczała tylko ładnie spała. Potem się obudziła na kolejne karmienie ale o której nie wiem bo na wpół śpiąco ją brałam.
A i w dzień też daje się odłożyć do łózeczka na spanie- oczywiście już na wpół śpiąco, ale to i tak sukces.

Kurde już drugi dzień mnie głowa napiernicza- mam tak samo jak moje mama jak mam ból głowy to 2-3 dni, u mnie to na razie nawet nie tak silne bóle bo ona ma migrenowe, ale tabsy mi nie pomagają.

Justin zazdroszczę masażu- mi by się też taki przydał- w ogóle jakiś dzień tylko dla siebie w jakimś SPA marzenia ściętej głowy

[Curly81]

Napisane przez kardashi

Blanka też ostatnio tak zaczęła robić

I moja też tak robi ostatnio.

[kafuniax]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25542977]


Będziesz doiła?

[/QUOTE] jak będzie trzeba


Kardashi, sorki, to do CIebie było pytanie o to jak nauczyłaś pić córeczkę z kubeczka, a nie do Jamaiki. Pomylilo mi się coś

[olivka_7]

Curly może maść żmijkowa?

Djerba a rozmawiałaś z nim o tym szczerze? powiedz mu tak jak nam tu jak to widzisz, jaki ma stosunek do małej. Może on sobie nie zdaje sprawy z tego? Wiesz faceci czasem nie umieją się odnaleźć w roli ojca.
A u nas na szczęście w tej kwestii jest ok. Na początku M kilka razy małej zabraniał tego i tamtego "tego nie ruszaj" "tego nie wolno" ale owszem czego ruszać nie może to nie może, ale jak powyciąga z szafek jakieś ryże w woreczkach, reklamówki, miski metalowe i narobi bałaganu to nas nie ubędzie a ona ma fajną zabawę i zajęcie i poznaje świat

Odnośnie tortu jeszcze to jak też myśle o takim żeby właśnie mała mogła zjeść, a nie o tym żeby dorosłym nie wiem jak smakował- w razie czego mogę kupić dla dorosłych osobny, bo i tak będzie 20 0sob to pewnie jeden będzie mało.

[kardashi]

Olivka ja mam w proszku barwniki, nie wiem jakiej firmy, nie ma na opakowaniu Mam żółty, różowy i zielony. I w zależności ile wsypiesz (a potrzeba go na prawdę mało) to masz baaardzo intensywny kolor. Kiedyś wsypałam do naleśnikowego ciasta ociupinkę i wyszedł raki róż burakowy
ja z tych tutaj zamawiałam.http://allegro.pl/barwnik-spozywczy-...491297673.html