Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III - IV - Strona 151 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Jaki tytuł następnego wątku??
Nasz autobus na porodówkę gna, wypatrujemy go każdego dnia, mamy III-IV 4 7,02%
Autobus na przystanku staje, codziennie któraś z nas mamą zostaje, mamy III-IV 5 8,77%
Autobus na porodówce staje, codziennie któraś z nas mamą zostaje, mamy III-IV 3 5,26%
Autobus do porodu gna, przybywają dzieciaczki każdego dnia, mamy III-IV 0 0%
Autobus do porodu gna, dzieciaczki rodzą się każdego dnia, mamy III-IV 13 22,81%
Nasz autobus gna do przodu coraz bliżej czas porodu, mamy III-IV 32 56,14%
Głosujący: 57. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-03-06, 21:22   #4501
n.ik.a
Zadomowienie
 
Avatar n.ik.a
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: miasto - wieś
Wiadomości: 1 279
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

dobijcie mnie
już myslałam, że to przeziębienie już sobie poszło a tu nagle popołudniu temperatura skoczyła do 38.5 - zaczęło mnie telepotać z zimna i trafia mnie. nie mam na nic siły, wzięłam apap i gorączka spadła, robię okłady z wody i octu i rano idę do internisty. Ale i tak nie jestem spokojna, choc mała kopie i się wypina - boję się, że może jej ta gorączka zaszkodzić
__________________
19.09.2009 - żonka

Kalinka 11.04.2011


Wybrałam pielęgnację ciała z marką Braun


"Celem życia jest:
w swojej małej jednostkowej duszy odbić jak najwięcej kosmosu"
(H. Elzenberg)

n.ik.a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 21:30   #4502
agus87
Zakorzenienie
 
Avatar agus87
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 11 709
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
gratulacje kalina

oglada ktos moze X-Factor?
ja ogladalam
Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
laseczka, tez nie używam płynu do płukania, po tej loveli ubranka wystarczająco ładnie pachną.
tu nie chodzi o ladny zapach
__________________
Aleksandra 19.04.2011
agus87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 21:43   #4503
Harrods
Zadomowienie
 
Avatar Harrods
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 816
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Cytat:
Napisane przez n.ik.a Pokaż wiadomość
dobijcie mnie
już myslałam, że to przeziębienie już sobie poszło a tu nagle popołudniu temperatura skoczyła do 38.5 - zaczęło mnie telepotać z zimna i trafia mnie. nie mam na nic siły, wzięłam apap i gorączka spadła, robię okłady z wody i octu i rano idę do internisty. Ale i tak nie jestem spokojna, choc mała kopie i się wypina - boję się, że może jej ta gorączka zaszkodzić
Ojej, kochana . Ja też już wczoraj myślałam, że u mnie lepiej, a w nocy kaszel chciał mnie udusić. Brzuch mnie boli od kasłania. Ale Dzidziulowi chyba nic nie jest, bo rusza się jak zawsze (ale on specjalnie ruchliwy nie jest). Rozciągał się i wypinał przez cały X-Factor. Zobaczę jak będzie w nocy i jeśli nadal nie lepiej, to też wybiorę się do internisty. Tylko czy jest w stanie mi pomóc? Nie mam gorączki, katar jest niewielki, tylko ten kaszel . Co to może być? Czy może być to zwykłe przeziębienie? W czwartek mnie badała i powiedziała, że to tylko przeziąbienie.
Harrods jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 21:59   #4504
n.ik.a
Zadomowienie
 
Avatar n.ik.a
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: miasto - wieś
Wiadomości: 1 279
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Harrods mnie dobija ta gorączka bo przez nią się martwię o Niunię. Tyle się naczytałam o wysokiej temp. w ciąży, że siwieję. Też wątpię czy internista coś poradzi tym bardziej, że wiem jacy sa lekarze u mnie w przychodni pewnie będa bali się mi cokolwiek przepisać - plan mam jednak taki-jak w nocy zacznę gorączkowac biore kolejny apap, rano do lekarza i zaraz po tym tel. do mojego gina. Mam tylko nadzieję, że nie będe musiała znów gnać 80 km na IP
__________________
19.09.2009 - żonka

Kalinka 11.04.2011


Wybrałam pielęgnację ciała z marką Braun


"Celem życia jest:
w swojej małej jednostkowej duszy odbić jak najwięcej kosmosu"
(H. Elzenberg)

n.ik.a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 22:45   #4505
Eirene1987
Zakorzenienie
 
Avatar Eirene1987
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 4 013
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Cytat:
Napisane przez Olusiaa_ Pokaż wiadomość
cyknęłam sobie fotę:
ale super i urósł dużo

Cytat:
Napisane przez becherovka 3 Pokaż wiadomość
heh... my mielismy to samo...
na poczatku jak sie dowiedzielismy ze bedzie chlopiec to wybralismy imie Bartosz - i obrzydzil nam je... ksiadz w kosciele!!!!
teraz wybralismy Remigiusza ale wiem ze nie za bardzo sie podoba - ani moim rodzicom ani mamie TZa - ale na szczescie moi rodzice powiedzieli ze to nasze dziecko i jak nazwiemy tak na nie beda wolac
chociaz tata za kazdym razem jak dzwoni albo jak sie widzimy to pyta "i jak kacper - kopie? "
jaki Kacper???
ale juz sie tym nie przejmuje - my may wybrane a reszta niech sie krzywi ile chce - nie ich sprawa
bedzie Remik i juz
dokładnie to w końcu wasze dziecko

Cytat:
Napisane przez iweczka Pokaż wiadomość
eirene, a już myślałam, że ja jestem jakaś taka delikatna, że tak skacze na tych fotelach :/ ale szczerze, nie lubię badan ginekologicznych!!!
no nic, zacisnę zęby i jakos będę musiała podołać, najwyżej tak będę tż ściskać że go połamię
biedny tż ale co mają się oni mniej męczyć niż my


*kaalinaa* ogromne gratulacje a to niespodzianka super



Cytat:
Napisane przez ego_ego Pokaż wiadomość
no tak, w sumie to marne grosze są, bo dopiero mam 7% od pensji, ale zawsze coś i mam co rok taką jakby podwyżkę o 1%
ja też ja też tyle że ja mam mniej troszkę procent bo dopiero 4 lata pracuję no w lipcu będzie 5

dobra lecę spać trzymam kciuki aby znów jutro szybko się któraś rozpakowała
__________________
Nasze serca przestukują się ze sobą
moje głośniej, twoje dobitniej...



Wreszcie z nami Oliwier 3.04.2011r.

Wreszcie wszyscy razem Marcel 7.01.2015 rok.

Eirene1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 23:10   #4506
prunelle
Wtajemniczenie
 
Avatar prunelle
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 228
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Cytat:
Napisane przez *kaalinaa* Pokaż wiadomość
Gratuluję kolejnym rozpakowanym mamusiom

Chciałam się pochwalić, że 5 marca o godz. 8 w domu przyszła na świat Hania. Waży 3700g i ma 52cm. Poród dużo trudniejszy niż pierwszej córci ale było warto. Jak się ogarnę to napiszę coś więcej

Buziaki i trzymam kciuki za następne mamusie
GRATULACJE OGROMNE!!!
Strasznie jestem ciekawa, jak ten poród w domu przebiegał, koniecznie coś napisz

nika, Harrods, współczuję Wam dziewczyny, wracajcie szybko do zdrowia
z reguły takie przeziębienia trzeba wysiedzieć po prostu, ale męczące to jak diabli i o dziecko też się bez przerwy człowiek denerwuje... ale jeśli gorączkę obniżać apapem, to raczej nie powinno mu się nic dziać
__________________

prunelle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 00:11   #4507
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Cytat:
Napisane przez agus87 Pokaż wiadomość
ja ogladalam


tu nie chodzi o ladny zapach
ja tak przypadkowo w sumie, ale calkiem mi sie podobalo

płyn po płukania ma tez zmiękczać, rzeczy, ale te dzidziowe są mięciutkie, nastawiłam sobie podwójne płukanie, wiec tez powypłukiwałam nadmiar proszku.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 06:16   #4508
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

nika, współczuję przeziębienia, mam nadzieję, że szybko wydobrzejesz

a ja dziś zaczynam 40 tydzień
boję się coraz bardziej, ale mogłoby się coś ruszyć....
dziś chyba zmolestuje tż (chociaż szczerze, nie mam na to ochoty ), ale może na jutrzejszym KTG wyjdzie coś więcej niż jeden skurczyk....
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 07:00   #4509
Castia
Wtajemniczenie
 
Avatar Castia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 546
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

A ja dzisiaj urodzę naszą NIUNIĘ !!!!!!!

mam bóle, boli jak jasny pieron
nie wiem czy jest wolny autobus no ale biorę miotłę zawijam kiece i lece

TRZYMAJCIE KCIUKI !!!!

będę pisać do Eirene z aktualnościami. narazie licze skurcze i czekam na TZta
i życzę powodzenia tym które do mnie dzisiaj dołączą paaaaaa

Edytowane przez Castia
Czas edycji: 2011-03-07 o 07:19
Castia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 07:23   #4510
Tity
Zakorzenienie
 
Avatar Tity
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 5 970
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Hej dziewczyny tak szybko, się postaram bo mały pewnie się zaraz obudzi
Wczoraj wyszliśmy ze szpitala
We wtorek jeszcze przed wyjazdem jeszcze położyliśmy się obejrzeć serial, żeby szybciej zleciał czas, a tu w połowie odcinka chlup.... No to pojechaliśmy, 2 godziny leżałam ze skurczami pod ktg i potem mnie uśpili, pocięli, po obudzeniu zaraz dali mi Leosia i tak z nim leżałam kilka godzin Niestety muszę karmić przez kapturek, ale je jak smok i jestem wykończona. Jeszcze mi się nie udało przespać 2 godzin ciurkiem. Mam nadzieję, że z czasem to się unormuje. Skurcze miałam dość mocne jak leżałam, ale do wytrzymania, chociaż co 5 i co 2 minuty, w drodze do szpitala i w szpitalu ciągle przeciekałam i trochę niekomfortowo było. Najnieprzyjemniejszą częścią było leżenie w skurczach z cewnikiem. Ale długo to nie trwało. Po obudzeniu czułam się jak świadoma wszystkiego roślinka, ani oczkiem, ani rączką i bardzo bolało, ale potem już coraz lepiej. Jeszcze 2 dni brałam leki przeciwbólowe. Po 24 h dopiero pozwolili mi wstać, kręciło się w głowie, ale nawet zaszłam do łazienki o własnych siłach. Tak już nieźle się poruszam od przedwczoraj, chociaż ciągle boli i piecze, ale to już niebo a ziemia. To tak ze strony technicznej, chociaż pewnie mało która z Was będzie usypiana
Jak już zaczęłam dobrze widzieć po przebudzeniu, przynieśli mi niunia, oh jak sobie wzdychał biedniutki Dalej wzdycha często. Ma taką delikatną buziunię. Płacze tylko jak chce jeść i przy przewijaniu trochę. Je jak smok. Czasami godzinę potrafi ssać, albo w ciągu 1,5 godziny 3 razy po 20 minut. No i cały czas robi kupki Co zje to sru Ale podobno to normalne na początku Noce w szpitalu były truudne, chociaż mój najmniej płakał, ale dwie dziewczynki z sali tak czadu dawały, że ogłuchnąć można było. No i mały ciągle chciał jeść i też często kwilił, już mi położne zaczęły współczuć bo jak zombie w nocy siedziałam ciągle, na leżąco nie mogłam go karmić i lulać bo musiałam go dźwignąć do łóżka, a to ponad moje siły było jeszcze. Później się okazało, że chciał być przy mamusi, bo spał dłużej i dał mi pospać jak czuł, że jestem blisko. A dzisiaj to już bajka po prostu obudził się w środku nocy tylko raz i potem dopiero nad ranem Tatuś jest zakochany i ochoczo zmienia mu pieluszki
No to z grubsza tyle
Aha no i opieka w szpitalu w takiej pipidówie jak moja była boska. Tylko dziecko chwilę dłużej płakało to przychodziły, cały czas opowiadały jak się zajmować, doradzały itd. itp. Bardzo jestem zadowolona z pobytu
Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
gratulację
dobrze, że weszłam na chwilkę zobaczyć co się dzieje
A i przyznam się, że jak przeczytałam to się zdenerwowałam,
bo strasznie zazdroszczę Tity,
nie dość, że ma synka przy sobie to jeszcze miała cc
i ominęło ja to całe zamieszanie z czekaniem i porodem
No tak, trochę mnie ominęło, ale troszkę jednak musiałam pocierpieć ze skurczami. Ale to dobrze. Nie wiem czy jest czego zazdrościć jeśli chodzi o cc. Ból był bardzo duży przez kilka dni i jak mówią, że jak się już wstanie to potem jest z górki u mnie się nie do końca sprawdziło, kilka dni bardzo bolało i każda czynność sprawiała duży ból, który przechodził bardzo stopniowo przez te dni. Także są plusy i minusy.
nie martw się będzie dobrze


Cytat:
Napisane przez Castia Pokaż wiadomość
A ja dzisiaj urodzę naszą NIUNIĘ !!!!!!!

mam bóle, boli jak jasny pieron
nie wiem czy jest wolny autobus no ale biorę miotłę i spadam

TRZYMAJCIE KCIUKI !!!!

będę pisać do Eirene z aktualnościami.
i życzę powodzenia tym które do mnie dzisiaj dołączą paaaaaa
Trzymam kciuki!!!
No i widzę, że się nowe mamusie rozpakowały, więc serdecznie gratuluję!!!!!:jupi :

Wstawiam jeszcze zdjęcie mojego uśmiechniętego słoneczka
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Uśmiech Leosia.jpg (42,9 KB, 98 załadowań)
__________________
*Sterylizuj i kastruj swoje zwierzęta*
*Nie rozmnażaj ich bezmyślnie*

L
J
Tity jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 07:24   #4511
bosti
Zadomowienie
 
Avatar bosti
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Cieszyn
Wiadomości: 1 117
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Cytat:
Napisane przez Castia Pokaż wiadomość
A ja dzisiaj urodzę naszą NIUNIĘ !!!!!!!

mam bóle, boli jak jasny pieron
nie wiem czy jest wolny autobus no ale biorę miotłę zawijam kiece i lece

TRZYMAJCIE KCIUKI !!!!

będę pisać do Eirene z aktualnościami. narazie licze skurcze i czekam na TZta
i życzę powodzenia tym które do mnie dzisiaj dołączą paaaaaa
castia ŁAŁ!! czyżby to już to weź mnie, weź mnie ze sobą, razem będzie nam dzielniej, plizzzzzz

tity jaki słodziaczek, cudo!!
__________________

miarą człowieczeństwa jest nasz stosunek do zwierząt


http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv731aikhjqs.png

Edytowane przez bosti
Czas edycji: 2011-03-07 o 07:29
bosti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 07:29   #4512
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Cytat:
Napisane przez Castia Pokaż wiadomość
A ja dzisiaj urodzę naszą NIUNIĘ !!!!!!!

mam bóle, boli jak jasny pieron
nie wiem czy jest wolny autobus no ale biorę miotłę zawijam kiece i lece

TRZYMAJCIE KCIUKI !!!!

będę pisać do Eirene z aktualnościami. narazie licze skurcze i czekam na TZta
i życzę powodzenia tym które do mnie dzisiaj dołączą paaaaaa
castia, kochana trzymam kciuki !!!
życze powodzenia

TITY, Twój synuś jest uroczy

Edytowane przez iweczka
Czas edycji: 2011-03-07 o 07:33
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 07:30   #4513
prunelle
Wtajemniczenie
 
Avatar prunelle
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 228
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Cytat:
Napisane przez Castia Pokaż wiadomość
A ja dzisiaj urodzę naszą NIUNIĘ !!!!!!!

mam bóle, boli jak jasny pieron
nie wiem czy jest wolny autobus no ale biorę miotłę zawijam kiece i lece

TRZYMAJCIE KCIUKI !!!!

będę pisać do Eirene z aktualnościami. narazie licze skurcze i czekam na TZta
i życzę powodzenia tym które do mnie dzisiaj dołączą paaaaaa
Castia, Castia, Castia, go go go!

Cytat:
Napisane przez Tity Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny tak szybko, się postaram bo mały pewnie się zaraz obudzi
Wczoraj wyszliśmy ze szpitala
We wtorek jeszcze przed wyjazdem jeszcze położyliśmy się obejrzeć serial, żeby szybciej zleciał czas, a tu w połowie odcinka chlup.... No to pojechaliśmy, 2 godziny leżałam ze skurczami pod ktg i potem mnie uśpili, pocięli, po obudzeniu zaraz dali mi Leosia i tak z nim leżałam kilka godzin Niestety muszę karmić przez kapturek, ale je jak smok i jestem wykończona. Jeszcze mi się nie udało przespać 2 godzin ciurkiem. Mam nadzieję, że z czasem to się unormuje. Skurcze miałam dość mocne jak leżałam, ale do wytrzymania, chociaż co 5 i co 2 minuty, w drodze do szpitala i w szpitalu ciągle przeciekałam i trochę niekomfortowo było. Najnieprzyjemniejszą częścią było leżenie w skurczach z cewnikiem. Ale długo to nie trwało. Po obudzeniu czułam się jak świadoma wszystkiego roślinka, ani oczkiem, ani rączką i bardzo bolało, ale potem już coraz lepiej. Jeszcze 2 dni brałam leki przeciwbólowe. Po 24 h dopiero pozwolili mi wstać, kręciło się w głowie, ale nawet zaszłam do łazienki o własnych siłach. Tak już nieźle się poruszam od przedwczoraj, chociaż ciągle boli i piecze, ale to już niebo a ziemia. To tak ze strony technicznej, chociaż pewnie mało która z Was będzie usypiana
Jak już zaczęłam dobrze widzieć po przebudzeniu, przynieśli mi niunia, oh jak sobie wzdychał biedniutki Dalej wzdycha często. Ma taką delikatną buziunię. Płacze tylko jak chce jeść i przy przewijaniu trochę. Je jak smok. Czasami godzinę potrafi ssać, albo w ciągu 1,5 godziny 3 razy po 20 minut. No i cały czas robi kupki Co zje to sru Ale podobno to normalne na początku Noce w szpitalu były truudne, chociaż mój najmniej płakał, ale dwie dziewczynki z sali tak czadu dawały, że ogłuchnąć można było. No i mały ciągle chciał jeść i też często kwilił, już mi położne zaczęły współczuć bo jak zombie w nocy siedziałam ciągle, na leżąco nie mogłam go karmić i lulać bo musiałam go dźwignąć do łóżka, a to ponad moje siły było jeszcze. Później się okazało, że chciał być przy mamusi, bo spał dłużej i dał mi pospać jak czuł, że jestem blisko. A dzisiaj to już bajka po prostu obudził się w środku nocy tylko raz i potem dopiero nad ranem Tatuś jest zakochany i ochoczo zmienia mu pieluszki
No to z grubsza tyle
Aha no i opieka w szpitalu w takiej pipidówie jak moja była boska. Tylko dziecko chwilę dłużej płakało to przychodziły, cały czas opowiadały jak się zajmować, doradzały itd. itp. Bardzo jestem zadowolona z pobytu

No tak, trochę mnie ominęło, ale troszkę jednak musiałam pocierpieć ze skurczami. Ale to dobrze. Nie wiem czy jest czego zazdrościć jeśli chodzi o cc. Ból był bardzo duży przez kilka dni i jak mówią, że jak się już wstanie to potem jest z górki u mnie się nie do końca sprawdziło, kilka dni bardzo bolało i każda czynność sprawiała duży ból, który przechodził bardzo stopniowo przez te dni. Także są plusy i minusy.
nie martw się będzie dobrze



Trzymam kciuki!!!
No i widzę, że się nowe mamusie rozpakowały, więc serdecznie gratuluję!!!!!:jupi :

Wstawiam jeszcze zdjęcie mojego uśmiechniętego słoneczka
jaki cudny uśmiech! super, że mieliście dobrą opiekę, to strasznie ważne
__________________

prunelle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 07:34   #4514
agaaga89
Zakorzenienie
 
Avatar agaaga89
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 6 756
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Kalina gratuluję przyjścia córci na świat!!!

Castia trzymam kciuki za rozwiązanie, czas najwyższy!!! Za te wszystkie dni w bólu Mała powinna przyjść na świat w mgnieniu oka
__________________

agaaga89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 07:44   #4515
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Tity, jaki umsiechniety twoj syneczek, nie wiedzialam nawet, ze takie male dziudziusie juz potrafia sie usmiechac
Castia-trzymam kciuki za latwy i szybki porod.

Czy wy tez sie krztusicie kazdym piciem? Ja mam chyba dziurawe gardlo, bo co i rusz a to mlekiem, a to woda czy jakims sokiem, jak jakas ostatnia ofiara losu.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 07:51   #4516
Ewelqa1985
Zadomowienie
 
Avatar Ewelqa1985
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 1 281
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

witajcie

tity Leonek slicznie sie usmiecha dobrze ze powoli dochodzicie do pełnego zrozumienia z synkiem

castia trzymam kciuki i pisz jak tylko bedziesz mogla
__________________
Emilka 11.03.2011

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51268.png

Eliza 14.05.2014

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68194.png
Ewelqa1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 07:54   #4517
izunia233
Zadomowienie
 
Avatar izunia233
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 1 475
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Cytat:
Napisane przez mokra6 Pokaż wiadomość
Dzięki za gratki Jutro wstawię fotki, bo dzis już padam. Spałam tylko 3 godz w nocy
I sorki za ten autobus Jakoś tak samo wyszło
I jeszcze bardzo Wam dziękuję, ze napisałyście, że ładne imię, bo u mnie w domu nikomu się nie podoba i mi ciągle trują
GRATULUJĘ A co do imienia to się nie przejmuj, jest śliczne. A poza tym to ma się Tobie podobać a nie innym

Cytat:
Napisane przez *kaalinaa* Pokaż wiadomość
Gratuluję kolejnym rozpakowanym mamusiom

Chciałam się pochwalić, że 5 marca o godz. 8 w domu przyszła na świat Hania. Waży 3700g i ma 52cm. Poród dużo trudniejszy niż pierwszej córci ale było warto. Jak się ogarnę to napiszę coś więcej

Buziaki i trzymam kciuki za następne mamusie
No to autobus się rozpędził na maxa. GRATULACJE

Cytat:
Napisane przez Castia Pokaż wiadomość
A ja dzisiaj urodzę naszą NIUNIĘ !!!!!!!

mam bóle, boli jak jasny pieron
nie wiem czy jest wolny autobus no ale biorę miotłę zawijam kiece i lece

TRZYMAJCIE KCIUKI !!!!

będę pisać do Eirene z aktualnościami. narazie licze skurcze i czekam na TZta
i życzę powodzenia tym które do mnie dzisiaj dołączą paaaaaa
Castia mocno trzymam kciuki, żeby się udało

A ja dzisiaj miałam pobudkę o 6.20 Moja mądra sąsiadka wczoraj zeszła do piwnicy po węgiel i zostawiła świeczkę gazety się zapaliły i mieliśmy w bloku pożar. Teraz w całym mieszkaniu śmierdzi dymem. Wietrzę cały czas ale już mi niedobrze od tego smrodu.
__________________
04.07.2009 r Powiedzieliśmy "TAK"

03.05.2011 r Majeczka jest już z Nami

url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/0471299c0.png?5880 [/url]
izunia233 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 08:00   #4518
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

co za glupia baba, wspolczuje, ciekawe, czy wie o wynaleieniu czegos takiego jak latarka.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 08:03   #4519
izunia233
Zadomowienie
 
Avatar izunia233
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 1 475
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
co za glupia baba, wspolczuje, ciekawe, czy wie o wynaleieniu czegos takiego jak latarka.

Oj chyba nie. A najlepsze jest to, że jak zeszła na dół to powiedziała "ja na pewno zgasiłam świeczkę, to chyba u sąsiada w piwnicy się pali ale nie u mnie!!!" Wziąć taką za głowę i trzy razy o ścianę walnąć. Masakra
__________________
04.07.2009 r Powiedzieliśmy "TAK"

03.05.2011 r Majeczka jest już z Nami

url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/0471299c0.png?5880 [/url]
izunia233 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 08:18   #4520
becherovka 3
Raczkowanie
 
Avatar becherovka 3
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 315
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

dzien dobry
castia - trzymamy kciuki zeby szybko i zgrabnie poszlo
tity - sliczny aniolek, a ten usmiech... ach...

a ja juz objechalam przychodnie, krew oddana na badania, siki zostawione, wymazy na paciorkowca zrobione
i jak tak lezalam na tym fotelu to przed oczami mialam kalendarz i tak strasznie rzucilo mi sie w oczy ze to jeszcze tylko 5 tygodni do tp!!!!!!
chociaz nie wydaje mi sie zebym dotrzymala bo maly coraz nizej i wszystko coraz bardziej boli - az czuje ze mi sie caly dol rozchodzi

a dzis takie piekne slonko...
milego dnia dziewczynki i samych lekkich porodow

co robicie dzis na obiad???
bo nie mam zadnej koncepcji...
__________________
Remik - 21.04.2011
becherovka 3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 08:19   #4521
Lustereczko
Rozeznanie
 
Avatar Lustereczko
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 947
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

kaalinaa i mokra6 GRATULACJE

Castia wow, ale akcja Trzymam mocno kciuki aby szybko i łatwo poszło

Tity ale cudeńko


A ja siedzę jak na szpilkach, bo czekam na kuriera, ma przywieźć wózek
Lustereczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 08:20   #4522
Ewelqa1985
Zadomowienie
 
Avatar Ewelqa1985
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 1 281
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

izunia niestety bezmyślność ludzka nie zna granic
__________________
Emilka 11.03.2011

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51268.png

Eliza 14.05.2014

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68194.png
Ewelqa1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 08:20   #4523
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

izunia, ognisko powinna rozpalić jeszcze
mam nadzieje, ze jej założą jakąś sprawę o zaprószenie ognia.
Jak ja się nie mogę już doczekać, aż przyjdzie deska do prasowania i łóżeczko.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 08:26   #4524
izunia233
Zadomowienie
 
Avatar izunia233
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 1 475
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Wklejam Wam fajnego linka z objawami porodu
http://isr.atspace.com/r2/p1/p1.htm
__________________
04.07.2009 r Powiedzieliśmy "TAK"

03.05.2011 r Majeczka jest już z Nami

url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/0471299c0.png?5880 [/url]
izunia233 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 08:31   #4525
Ewelqa1985
Zadomowienie
 
Avatar Ewelqa1985
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 1 281
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

biore sie za podloge i reszte sprzatania bede zagladac w przerwach
__________________
Emilka 11.03.2011

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51268.png

Eliza 14.05.2014

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68194.png
Ewelqa1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 08:32   #4526
bosti
Zadomowienie
 
Avatar bosti
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Cieszyn
Wiadomości: 1 117
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

izunia bardzo fajna ta stronka lubię takie z ruchomymi rysunkami
__________________

miarą człowieczeństwa jest nasz stosunek do zwierząt


http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv731aikhjqs.png
bosti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 08:36   #4527
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

fajna stronka, ja mam na razie główkę przyparta, przepowiadacze, plamienie krwią z szyjki i oczywiście obniżone dno macicy.
oprócz tego zgładzoną szyjkę i rozwarcie 1 cm
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania

Edytowane przez traicionera
Czas edycji: 2011-03-07 o 08:39
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 08:40   #4528
izunia233
Zadomowienie
 
Avatar izunia233
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 1 475
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
fajna stronka, ja mam na razie główkę przyparta, przepowiadacze, plamienie krwią z szyjki i oczywiście obniżone dno macicy.
no to kochana już tuż tuż

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Ewelqa1985 Pokaż wiadomość
biore sie za podloge i reszte sprzatania bede zagladac w przerwach
Jak skończysz to zapraszam do mnie na prasowanko
__________________
04.07.2009 r Powiedzieliśmy "TAK"

03.05.2011 r Majeczka jest już z Nami

url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/0471299c0.png?5880 [/url]
izunia233 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 08:43   #4529
trzyrazyi
Zadomowienie
 
Avatar trzyrazyi
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 291
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Cytat:
Napisane przez Tity Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny tak szybko, się postaram bo mały pewnie się zaraz obudzi
Wczoraj wyszliśmy ze szpitala
We wtorek jeszcze przed wyjazdem jeszcze położyliśmy się obejrzeć serial, żeby szybciej zleciał czas, a tu w połowie odcinka chlup.... No to pojechaliśmy, 2 godziny leżałam ze skurczami pod ktg i potem mnie uśpili, pocięli, po obudzeniu zaraz dali mi Leosia i tak z nim leżałam kilka godzin Niestety muszę karmić przez kapturek, ale je jak smok i jestem wykończona. Jeszcze mi się nie udało przespać 2 godzin ciurkiem. Mam nadzieję, że z czasem to się unormuje. Skurcze miałam dość mocne jak leżałam, ale do wytrzymania, chociaż co 5 i co 2 minuty, w drodze do szpitala i w szpitalu ciągle przeciekałam i trochę niekomfortowo było. Najnieprzyjemniejszą częścią było leżenie w skurczach z cewnikiem. Ale długo to nie trwało. Po obudzeniu czułam się jak świadoma wszystkiego roślinka, ani oczkiem, ani rączką i bardzo bolało, ale potem już coraz lepiej. Jeszcze 2 dni brałam leki przeciwbólowe. Po 24 h dopiero pozwolili mi wstać, kręciło się w głowie, ale nawet zaszłam do łazienki o własnych siłach. Tak już nieźle się poruszam od przedwczoraj, chociaż ciągle boli i piecze, ale to już niebo a ziemia. To tak ze strony technicznej, chociaż pewnie mało która z Was będzie usypiana
Jak już zaczęłam dobrze widzieć po przebudzeniu, przynieśli mi niunia, oh jak sobie wzdychał biedniutki Dalej wzdycha często. Ma taką delikatną buziunię. Płacze tylko jak chce jeść i przy przewijaniu trochę. Je jak smok. Czasami godzinę potrafi ssać, albo w ciągu 1,5 godziny 3 razy po 20 minut. No i cały czas robi kupki Co zje to sru Ale podobno to normalne na początku Noce w szpitalu były truudne, chociaż mój najmniej płakał, ale dwie dziewczynki z sali tak czadu dawały, że ogłuchnąć można było. No i mały ciągle chciał jeść i też często kwilił, już mi położne zaczęły współczuć bo jak zombie w nocy siedziałam ciągle, na leżąco nie mogłam go karmić i lulać bo musiałam go dźwignąć do łóżka, a to ponad moje siły było jeszcze. Później się okazało, że chciał być przy mamusi, bo spał dłużej i dał mi pospać jak czuł, że jestem blisko. A dzisiaj to już bajka po prostu obudził się w środku nocy tylko raz i potem dopiero nad ranem Tatuś jest zakochany i ochoczo zmienia mu pieluszki
No to z grubsza tyle
Aha no i opieka w szpitalu w takiej pipidówie jak moja była boska. Tylko dziecko chwilę dłużej płakało to przychodziły, cały czas opowiadały jak się zajmować, doradzały itd. itp. Bardzo jestem zadowolona z pobytu

No tak, trochę mnie ominęło, ale troszkę jednak musiałam pocierpieć ze skurczami. Ale to dobrze. Nie wiem czy jest czego zazdrościć jeśli chodzi o cc. Ból był bardzo duży przez kilka dni i jak mówią, że jak się już wstanie to potem jest z górki u mnie się nie do końca sprawdziło, kilka dni bardzo bolało i każda czynność sprawiała duży ból, który przechodził bardzo stopniowo przez te dni. Także są plusy i minusy.
nie martw się będzie dobrze



Trzymam kciuki!!!
No i widzę, że się nowe mamusie rozpakowały, więc serdecznie gratuluję!!!!!:jupi :

Wstawiam jeszcze zdjęcie mojego uśmiechniętego słoneczka

sliczny jaki usmiech...bedzie rwal laseczki
trzyrazyi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-07, 08:47   #4530
deneb3
Zadomowienie
 
Avatar deneb3
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 287
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III

Cytat:
Napisane przez *kaalinaa* Pokaż wiadomość
Chciałam się pochwalić, że 5 marca o godz. 8 w domu przyszła na świat Hania. Waży 3700g i ma 52cm. Poród dużo trudniejszy niż pierwszej córci ale było warto. Jak się ogarnę to napiszę coś więcej

Buziaki i trzymam kciuki za następne mamusie
GRATULACJE!!! super, że odważyłaś się rodzić w domku! to planowane tak?

Cytat:
Napisane przez Castia Pokaż wiadomość
A ja dzisiaj urodzę naszą NIUNIĘ !!!!!!!

mam bóle, boli jak jasny pieron
nie wiem czy jest wolny autobus no ale biorę miotłę zawijam kiece i lece

TRZYMAJCIE KCIUKI !!!!

będę pisać do Eirene z aktualnościami. narazie licze skurcze i czekam na TZta
i życzę powodzenia tym które do mnie dzisiaj dołączą paaaaaa
Castia! dawaj dawaj w końcu się doczekałaś!!

Cytat:
Napisane przez Tity Pokaż wiadomość
Wstawiam jeszcze zdjęcie mojego uśmiechniętego słoneczka
Tity dzięki za opis porodu!! Te opisy Wasze podtrzymują nas przy duchu

a maleństwo Twoje przeeeeeśliczne!! uśmiecha się BOSKO!!


a ja jak zwykle melduję się w dwupaku
deneb3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.