Kolki poszły w zapomnienie, idą ząbki-jest ślinienie.Mamy Lipiec-Sierpień 2010 cz.IV

[marta_d1]

Napisane przez entertete

My jemy od 1 miesiąca mm, wit d codziennie mimo to (chyba, ze mi się zapomni), może jak więcej słońca będzie to rzadziej, zapytam się lekarza, on mi tak sugerował, żeby codziennie.

Chyba faktycznie najlepiej zapytać sie lekarza. Mąż z nim pójdzie we wtorek w związku z plamkami to mu zrobie listę pytań.

[bajka1807]

wit. D na mm zalezy od tego ile mleka dziecko wypija, tylko nie pamietam ile dziecko musialo wypijac zeby calkowicie mozna bylo zrezygnowac z podawania wit. a nie chce was w blad wprowadzac.

[marta_d1]

Napisane przez bajka1807

wit. D na mm zalezy od tego ile mleka dziecko wypija, tylko nie pamietam ile dziecko musialo wypijac zeby calkowicie mozna bylo zrezygnowac z podawania wit. a nie chce was w blad wprowadzac.

Gdzieś czytałam, że musi wypić tyle ile jest w tabeli na opakowaniu. Wkurza mnie to, że jest tyle róznic w zaleceniach lekarzy dot np; vit. D czy glutenu. I kogo tutaj słuchać?

[bajka1807]

no dokladnie, najlepiej to chyba znalezc zlot srodek :/ mi caly czas kazali podawac co dwa dni a nagle sie odwidzialo lekarzowi i teraz mam podawac codziennie. wiec podaje

[entertete]

Napisane przez hd2005

Nie wiemy kiedy pękła ale po stanie licznika widzimy, że wylało sie 155m wody! Stare belki sie powyginały Masakra

Gluten - wstrzymam sie do 10 miesiąca.

Dużo, my chyba w rok tyle nie żużywamy,
pewnie mrozy miały w tym swój udział.

[kashha]

Napisane przez entertete

kashha podobna mi się Twoje hasełko ze światłem, takie waleczne, pamiętam, że nie było Ci łatwo.

Napisane przez niezawsze

Hej Kasha co tam u was?

Napisane przez hd2005

Myślałam o Was często . Zastanawiałam się jak się układają Wasze sprawy

Nasze sprawy, czyli moje i Wojtusia układają się dobrze
Wojtek jest radosnym, pogodnym dzieckiem i zdrowym przede wszystkim, a to dla mnie najważniejsze.

Jeśli idzie o inne sprawy, np o tatę Wojtka to szkoda mówić... totalnie nieodpowiedzialny człowiek...
Mam tylko pytajnik jak dobrze go wychować, czy nie będzie miał do mnie żalu, że jego dom jest inny niż jego rówieśników, czy kiedy będzie starszy nie obarczy mnie winą za to że wychowuje się bez swojego biologicznego ojca??

Odkryłam jeszcze coś jednego, mianowicie, że dużej ilości mężczyzn nie przeszkadza to że mam dziecko i chętnie by się ze mną umówili na kawę, a ja nie mam odwagi... chciałabym mieć kogoś do poprzytulania się, ale bardziej się boję że skrzywdzi mnie, albo że skrzywdzi Wojtka, zwłaszcza jego.... i tym sposobem skazuje się na samotność...

A ten kryzys to stąd że M po kilku miesiącach bycia samemu się znudziło, a mnie trafia szlag i nie chce go oglądać...

[niezawsze]

Jak "proponuje" Mai wiecej mleka to uleje, nie ma szans wiec a poza tym ona nie chce tyle jesc w dzien, bo ma wazniejsze rzeczy do roboty np, kicanie i przysiady

Hania oj nieciekawa sytuacja, ale dbrze, ze wiecie o tym i mozecie przed sezonem naprawic w ogole to zazdroszcze takiej dzialeczki My mamy(moja mama) w lomiankach, ale lazienki nie ma i tylko jeden pokoj z kuchnia, ale tez przyjemnie posiedziec przy grillu oj bede Majki musiala pilnowac a ona tak lubie ziemie jesc

Kasha, ale co chce wrocic do Ciebie i stworzyc rodzine? Super informacja, ze faceci nie boja sie lasek z dziecmi Ja tez pewnie bym sie bala na poczatku z kims spotykac, ale mysle, ze z czasmem, przeciez tez masz prawo do szczescia!

[kashha]

Napisane przez niezawsze

Kasha, ale co chce wrocic do Ciebie i stworzyc rodzine? Super informacja, ze faceci nie boja sie lasek z dziecmi Ja tez pewnie bym sie bala na poczatku z kims spotykac, ale mysle, ze z czasmem, przeciez tez masz prawo do szczescia!

Chciał przez pierwsze 4 miesiące, później nie wiem co mu się w głowie roiło, ale suma sumarum się nie zdecydował...
A ja nie chce sobie fundować takich rozrywek, raz jest raz go nie ma
Tym bardziej po co ma to przeżywać Wojtek, już lepiej żeby żył w przeświadczeniu że nie ma przy nim taty, niż żeby raz był a raz nie, a ja będę musiała za każdym razem tłumaczyć dlaczego nie ma
Wytłumacze raz i wystarczy... decyzję podjął dawno temu i tak najlepszą jaką mógł, byle tylko zostawił nas w spokoju, bo i tak żadnego pożytku z niego nie ma

[aniaa22]

Napisane przez hd2005

Kilkanaście lat temu określono, ze gluten powinno się podawać maluchom po 10 miesiącu. Określono również, że im młodsze dziecko tym większa wrażliwość na gluten tzn. może powodować alergię i celiakię. Obecnie podobno naukowcy zmieniają znadanie i mówiąo wcześniejszym wprowadzaniu ale w bardzo małych dawkach. Czytałam gdzieś, że te badania trwają.

moja pediatra powiedziala dokladnie to samo odnosnie glutenu
wspolczuje tej rury peknietej strasznie duzo wody wam ucieklo

Napisane przez marta_d1

Dziewczyny a jak to jest z witamina D u dzieci karmionych tylko mm? Czytałam, że nie powinno sie jej podawać, bo jest w mleku i mozna przedawkować. Ja podaje co kilka dni, może za mało?

misiek dostaje codziennie. pisalam wam jak kilka mies. temu lekarka od szczepien kazala odstawic bo niby w mleku wypija wystarczajaco. no i nabawilismy sie krzywicy

Napisane przez kashha

Nasze sprawy, czyli moje i Wojtusia układają się dobrze
Wojtek jest radosnym, pogodnym dzieckiem i zdrowym przede wszystkim, a to dla mnie najważniejsze.

Jeśli idzie o inne sprawy, np o tatę Wojtka to szkoda mówić... totalnie nieodpowiedzialny człowiek...
Mam tylko pytajnik jak dobrze go wychować, czy nie będzie miał do mnie żalu, że jego dom jest inny niż jego rówieśników, czy kiedy będzie starszy nie obarczy mnie winą za to że wychowuje się bez swojego biologicznego ojca??

Odkryłam jeszcze coś jednego, mianowicie, że dużej ilości mężczyzn nie przeszkadza to że mam dziecko i chętnie by się ze mną umówili na kawę, a ja nie mam odwagi... chciałabym mieć kogoś do poprzytulania się, ale bardziej się boję że skrzywdzi mnie, albo że skrzywdzi Wojtka, zwłaszcza jego.... i tym sposobem skazuje się na samotność...

A ten kryzys to stąd że M po kilku miesiącach bycia samemu się znudziło, a mnie trafia szlag i nie chce go oglądać...

witaj znow u nas fajnie ze juz poukladalas sobie tak czas ze masz chwile dla siebie. szkoda ze tak wyszlo z tata Wojtka ale moze powinnas sie odwazyc i znalezc dla niego tate

[hd2005]

Napisane przez entertete

Dużo, my chyba w rok tyle nie żużywamy,
pewnie mrozy miały w tym swój udział.

Do tego przyjdzie niezły rachunek za wodę
Myślę, że to głównie zmęczenie materiału. Dom jest z 1945roku, wiele rzeczy ma kilkadziesiąt lat. Nie wiem kiedy instalowali te rury Nikt tego przez wiele lat nie modernizował i mamy efekt. Co jakis czas wychodza nam takie kwiatki. Taniej by było zburzyć ten dom i postawić nowy... Oczywiście nigdy tego nie zrobimy ale w takich chwilach jak ta to ręce opadają... Nie wiadomo za co się zabierać

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez kashha

Nasze sprawy, czyli moje i Wojtusia układają się dobrze

Wojtuś spotka w swoim życiu wielu kolegów i wiele koleżanek, które będą miały podobna sytuację Najważniejsze aby miał kochana mamę i spokojny dom Trzymam kciuki za Was

Wierzę, że się przełamiesz i umówisz z kimś na "kawę" Świat należy do Ciebie! Nie zamykaj się w domu!
A jak będziesz miała zły dzień zawsze możesz do nas napisać. Jak coś pisz Z przyjemnością pogadam

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez niezawsze

Hania oj nieciekawa sytuacja, ale dbrze, ze wiecie o tym i mozecie przed sezonem naprawic w ogole to zazdroszcze takiej dzialeczki My mamy(moja mama) w lomiankach, ale lazienki nie ma i tylko jeden pokoj z kuchnia, ale tez przyjemnie posiedziec przy grillu oj bede Majki musiala pilnowac a ona tak lubie ziemie jesc

Jak we wszystkim sa plusy i minusy. minusem sa koszty utrzyania i remontów ale WIELKIM plusem jest to że JEST Cudownie jest posiedzieć przy grillu w majowy wieczór, pójść nad wodę itd.

Juz widzę Maję jak wcina ziemię Chyba wszystkie maluchy przez to przechodzą. Szymek jeszcze nie załapał, że w doniczkach jest ziemia

[kashha]

Dzięki Haniu za ciepłe słowa

Wierzę, że w życiu nie ma tego złego co w końcu nie obróciło by się na dobre...
Wszystko co miało miejsce złego w poprzednim roku, odeszło, staram się jak najmniej wracać do tamych chwil...
Teraz dużo więcej jest tych jasnych, radosnych chwil...
Tego muszę się trzymać, tym muszę i chcę żyć....
A przed nami najpiękniejsza i moja ukochana pora roku WIOSNA musi być dobrze.

Analizowałam ostatnio moje życie.
Czuję się spełniona jako kobieta baaaardzo
Teraz czas na spełnienie zawodowe, bo tego bardzo mi brakuje, ale wszystko idzie w dobrą stronę

[Renatka_2108]

Napisane przez kashha

Dzięki Haniu za ciepłe słowa

Wierzę, że w życiu nie ma tego złego co w końcu nie obróciło by się na dobre...
Wszystko co miało miejsce złego w poprzednim roku, odeszło, staram się jak najmniej wracać do tamych chwil...
Teraz dużo więcej jest tych jasnych, radosnych chwil...
Tego muszę się trzymać, tym muszę i chcę żyć....
A przed nami najpiękniejsza i moja ukochana pora roku WIOSNA musi być dobrze.

Analizowałam ostatnio moje życie.
Czuję się spełniona jako kobieta baaaardzo
Teraz czas na spełnienie zawodowe, bo tego bardzo mi brakuje, ale wszystko idzie w dobrą stronę

Niewiem co tam sie u Ciebie dzialo ale mimo to trzymam mocno kciuki i ciesze sie ze jestes zadowolona

[kasienka2607]

Kochane, dzieki za odpowiedzi. Do lekarza pojedziemy we wtorek, bo obecnie musielismy wyjechac.
Ja jak mu dawalam wit D3 to sie jeszcze gorzej pocil, teraz nie daje i tez sie pocil.
Mi lekarka powiedziala zeby dawac d3 do roku czasu, a potem tylko zima. Obecnie nie dajemy wlasnie ze wzgledu na pocenie.

Chyba poprosze lekarke aby na polozyla do lekarza, zeby go przebadali. Po mimo pocenia, jesli sie go nosi to sinieja mu nozki. Ma problemy z robieniem kupek, strasznie sie meczy przy tym. Przy jedzeniu sie meczy. Ahh mam nadzieje ze to nie bedzie nic zlego

Ps; dodatkowo z gory was przepraszam ale nie mam jak sie czesto udzielac. Jedynie jak meza nie ma w domu, bo tak to sie zlosci ze tylko na kompie siedze... Ale podczytuje was w miare na bierzaco

[niezawsze]

Kasienka no to lepiej sprawdzcie u lekarza, ale mam nadzieje, ze to nic jednak sie nie dzieje strasznego

Kasha sluszna decyzje podjelas jak Wojtus ma miec tate, ktory pojawia sie i znika to lepiej nie macic w jego glowce a w ogole czesto odwiedza Wojtusia? Placi alimenty? Na szczescie nie on jedyny na swiecie a spokojnie teraz jak zajmiesz sie soba, Wojtkiem i kariera zawodowa to reszta sama przyjdzie

[Pampiszonka]

hd - przykro mi z powodu tej rury, mam nadzieje, ze wszystko juz bedzie ok.

Kasha - zgadzam sie z wypowiedzia niezawsze - szkoda mi Wojtusia bo zapewne teskni za tatusiem ? wiem, ze to nie jest latwy czas, ale napewno znajdzie sie taka osoba, ktora ty z Wojtusiem zaakceptujecie i ze bedzie wszystko ok, ze bedzie dla was dobry i ze bedzie przy was

kasienka2607- zrobcie badania koniecznie, bedziecie spokojniejsi . Wszystko bedzie dobrze , trzymam kciuki.

Renatka_2108 - 51 cm to juz dosc dlugie , 70 to juz beda extra dlugie - tak trzymac !

Pozostalym kobietka zycze milego wieczorku

[olakola]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Kurcze, gdzieś ostatnio czytałam, że dziecko w nocy je z przyzwyczajenia, a nie głodu... Próbowałaś ją oszukiwać?

a skąd w takim razie bierze się to przyzwyczajenie?

Napisane przez niezawsze

Jak "proponuje" Mai wiecej mleka to uleje, nie ma szans wiec a poza tym ona nie chce tyle jesc w dzien, bo ma wazniejsze rzeczy do roboty np, kicanie i przysiady

ja jak "proponuję" Kubie cyca, a on nie ma ochoty, to mnie gryzie, zębol mały

Kasha fajnie, żę się odezwałaś, fajnie, że jesteś szczęśliwa

Kuba nadal ma 3 drzemki, dwie po ok 20min i 1 ok 1h

marzę o wiośnie, dzisiaj było słonecznie, ale okropnie zimno, a ja już tak chcę ciepełka; Kuba z kombinezonu wyrósł, nogi i ręce mu wystają, a nie będę kupowała większego

[Renatka_2108]

A ja w szoku jestem, mala chciala jesc dopiero o 6 dzis No ale wczoraj po kapaniu wkoncu cos wiecej zjadla bo ja wyglodzilam troche i spala fajnie, tylko teraz juz broi zamiast spac

[hd2005]

Napisane przez kashha

Dzięki Haniu za ciepłe słowa

Wierzę, że w życiu nie ma tego złego co w końcu nie obróciło by się na dobre...
Wszystko co miało miejsce złego w poprzednim roku, odeszło, staram się jak najmniej wracać do tamych chwil...
Teraz dużo więcej jest tych jasnych, radosnych chwil...
Tego muszę się trzymać, tym muszę i chcę żyć....
A przed nami najpiękniejsza i moja ukochana pora roku WIOSNA musi być dobrze.

Analizowałam ostatnio moje życie.
Czuję się spełniona jako kobieta baaaardzo
Teraz czas na spełnienie zawodowe, bo tego bardzo mi brakuje, ale wszystko idzie w dobrą stronę

Bardzo się cieszę, że tak sie czujesz, że wszystko idzie w dobra stronę Najważniejsze to uporządkować własne uczucia a reszta już pójdzie.
Wiosna wszystkim nam pomoże

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Napisane przez kasienka2607

Kochane, dzieki za odpowiedzi. Do lekarza pojedziemy we wtorek, bo obecnie musielismy wyjechac.
Ja jak mu dawalam wit D3 to sie jeszcze gorzej pocil, teraz nie daje i tez sie pocil.
Mi lekarka powiedziala zeby dawac d3 do roku czasu, a potem tylko zima. Obecnie nie dajemy wlasnie ze wzgledu na pocenie.

Chyba poprosze lekarke aby na polozyla do lekarza, zeby go przebadali. Po mimo pocenia, jesli sie go nosi to sinieja mu nozki. Ma problemy z robieniem kupek, strasznie sie meczy przy tym. Przy jedzeniu sie meczy. Ahh mam nadzieje ze to nie bedzie nic zlego

Kasieńka, brzmi to dość poważnie.Koniecznie powinien wypowiedzieć się lekarz. Za dużo tych objawów...

[anoxa]

Hej mamuski u nas ok pisze z tel wiec was nie nadrobie w pl bedziemY KOLO 25 MARCA tesknie za wami buziaki

[Renatka_2108]

My sie nie dlugo na spacer wybieramy bo fajna pogoda, slonko swieci az milo Wioooosna chyba idzie

[martysek]

Napisane przez entertete

(...)he ja muszę pół dnia nie pic płynów, żeby iśc na taki spacer

Enter, od razu mi się przypomniał czas ciąży. Ledwie zeszłam na dół po schodach, a już mnie skręcało i bałam się, że się posikam

Kasieńka, myślę, że koniecznie powinniście wybrać się do lekarza, bo takie objawy na pewno nie są normalne.

Niezawsze, poszłabym sobie z Natalką na fitness, ale u nas bardzo daleko ode mnie jest, więc nie bardzo mi pasuje, bo nawet jakbym dojechała autobusem, to klub jest na piętrze, a wózka z Natalką nie dam rady po schodach wtarabanić.
Btw - Maja światowa dziewczyna

Hd, współczuję zalania domku.

Niezawsze, co do częstszych pobudek, to może ząbek idzie? U nas jak szedł (a jeszcze o tym nie wiedziałam), to Natalka budziła się co dwie godziny. W ciągu dnia piła pierś bardzo krótko - minutę dwie, ale za to dość często.

Kashha, myślałam o was ostatnio Dobrze, że u Ciebie i Wojtusia wszystko dobrze. Mam przyjaciółkę, której synek ma 6 lat. Z jego ojcem znali się króciutko i wpadli. Ona od razu dała sobie z facetem spokój, bo wiedziała, że to byłoby bez sensu. Wychowywała synka sama i w moich oczach jest wspaniałą matką. Jeszcze będąc w ciąży poznała faceta i mimo wzlotów i upadków są razem i jemu zupełnie nie przeszkadza, że to nie jego rodzony syn.

Czekam na listonosza i zmykamy z Natalką na spacer i do małej babci

[niezawsze]

Napisane przez anoxa

Hej mamuski u nas ok pisze z tel wiec was nie nadrobie w pl bedziemY KOLO 25 MARCA tesknie za wami buziaki

o to juz niedlugo Mam nadzieje, ze milo spedzacie czas w Holandii

Martysek, ale tak Maja ma w sumie od zawsze Tylko czasem troche lepiej czasem troche gorzej, trudno juz sie przyzwyczailam do 4 karmien w nocy

[kashha]

Dziewczyny!
Dziękuję za wszystkie dobre słowa, dobrze móc z wami znowu pogadać.

Jestem właśnie w pracy, którą bardzo lubię, robię coś nowego, co mam nadzieję przyniesie mi mnóstwo satysfakcji i zawodowego spełnienia, czyli na tym polu na którym czuję się nie spełniona.

Jeśli chodzi o Wojtka, to zrobię wszystko, żeby jak najmniej odczuwał brak ojca...
Zrobię tyle ile będę mogła, pewnie się potknę i popełnię błąd ale dam radę, wychowam Wojtka na mądrego dobrego człowieka, który nie będzie miał do mnie żalu, że życie ułożyło się tak, a nie inaczj i że zrozumie podjęte przeze mnie decyzje.

[aniaa22]

Napisane przez anoxa

Hej mamuski u nas ok pisze z tel wiec was nie nadrobie w pl bedziemY KOLO 25 MARCA tesknie za wami buziaki

fajnie ze sie odezwalas my tez tesknimy

[Renatka_2108]

Martysek widze ze tez masz córe Natalke

[chomiczek00000]

hd współczuję awarii, strasznie dużo wam tej wody uciekło.

kasienka trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego

kashha mam nadzieję że ci się ułoży teraz życie tak, jak byś chciała.

Napisane przez olakola

ja jak "proponuję" Kubie cyca, a on nie ma ochoty, to mnie gryzie, zębol mały

hehe Weronika to samo robi

Napisane przez anoxa

Hej mamuski u nas ok pisze z tel wiec was nie nadrobie w pl bedziemY KOLO 25 MARCA tesknie za wami buziaki

Szybciutko minie i już będziesz z powrotem

A ja dziś byłam odcięta od świata- od 8 do 15 nie miałam prądu bo usuwali jakąś awarię na linii No i piękna wiosna odeszła od nas daaaleko, śnieg sypie i taki wiatr przeraźliwy że długo się zastanawiałam czy iść z dzieciem na spacer i wyszłam tylko na chwilkę bo myślałam że mi głowę urwie...
A Gabrysia chora. Jakieś przeziębienie się przyplątało do niej.

[Renatka_2108]

Chomiczek kurcze nie zartuj . U mnie slonce swieci a na termometrze bylo 14 stopni (termometr w sloncu ) wiec bylo pewnie z 7 Tylko taki mrozny wiatr byl.

Ja mojej znowu ugotowalam i znowu strajk, pluje, krzywi sie i nie zje. Dalam ze sloiczka tez nie chciala z kasza manna..

[martysek]

Może którejś z was się przyda - artykuł u alergii skórnej itp u dzieci http://kocia_stronka.republika.pl/alergia.html

[itakasia]

witajcie sloneczka
wpadlam powiedziec ze u nas ok. od srody bede czesciej zagladac!
w ubieglym tygodniu bylam chora i wogole nawarstwily sie problemy, ale juz ok. ten tydzien jest imprezowy wiec siedze w kuchni. ale wroce
pozrawiam cieplutko
kasha
fajnie ze jestes

[Pampiszonka]

itakasia- ciesze sie, ze juz zdrowa jestes, a co Tobie dolegalo? czekamy na ciebie w srode
renatka 2108- twoja niunia zbuntowala sie na kaszke manna?moj Kacperek tez nie za bardzo przepada za nia;/
chomiczek - niech Gabrysia wraca szybko do zdrowia teraz jakies grypska glupie znowu panuja;/

kassha - super , ze jestes zadwolona z pracy i ze robisz to co lubisz jestes swietna i madra mamusia, widac to w Twoich wypowiedziach, wiec ja wierze w ciebie , ze poradzisz sobie bez problemu z Wojtusiem i ze wybierzesz godnego Was i kochanego tatusia dla niego !!!
niezawsze- bidulko, wiec nie spisz za duzo w nocy przy 4 karmieniach, najgorsze jest to rozespanie pozniej i nie mozna juz tak fajnie twardo usnac jak na poczatku;/

martysek - jak bylo na spacerku i u babci? napewno twoj maluszek zadowolony

olakola- ja mam juz dosc tego grubego ubierania sie, ja jestem zmarzluch i tez juz chce wiosne!!!