Zapuszczanie włosów

[Agnieszka12o1]

Napisane przez MalaArielka

Agnieszka, to może rozpoczniesz zapuszczanie od zmierzenia?

To zmierzę dzis i sie pochwale
powinnam wczoraj zmierzyc ale mi sie nie chcialo xD

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

a ja nie mierzę.
za każdym razem wychodzi inny wynik, różniący sie nawet o 4 cm od poprzedniego
proste to mam chyba 45 a zakręcone moze 36 masakra

[Agnieszka12o1]

oj tam nie przejmuj sie ; ))
ale ja wciąż czekam na zdjęcie twoich włosków ; *

[MalaArielka]

Napisane przez kasia2277

No ja wczoraj też zmierzyłam i wyszło tylko 41 .

To super wynik biorąc pod uwagę, że w międzyczasie podcięłaś końcówki.

[Nastja89]

Napisane przez MalaArielka

Zmierzyłam. Wyszło mi aż 46,7

Wow Ekspresowo Ci rosną włoski. Też bym tak chciała ja na razie 37 cm i brnę w to dalej z przyjemnością

[Renatka_2108]

Ja bym tak juz chciala 70 i zadbane wloski... i sliczne!

[Mocny Akcent]

najlepszego baby w dniu naszym

Ja widziałam w autobusie jak jechałam do pracy przepiękną dziewczynę. Miała śliczną cerę i gruuubaśne, piękne włosy ech/.....

Ja nie mierzę, wolę obserwować po odrostach ale i tak jest postęp, bo jak porównam ze zdjęciami a tym jakie mam włosy teraz.... no niech sobie rosną swoim rytmem

[Renatka_2108]

Naaajlepszego z okazji naszego swieta

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

najlepszego:c mok:
i włosa długiego

[MadzSch]

Ja widziałam w autobusie jak jechałam do pracy przepiękną dziewczynę. Miała śliczną cerę i gruuubaśne, piękne włosy ech/.....

a ja za to wczroaj widziałam chłopaka, który po śćieciu włosów (miał długie) wygląda po prostu super :P a, że stał blisko to zobaczyłam, ze ma idealną cere, zazroszcze wszystkim, którzy nie mają trądziku i wogóle mają idealne cery, ja tez tak cche!!

a tak wogóle równiez życze wam dziewczynki wszystkiego naj

[Renatka_2108]

Madz oj ja tez zazdroszcze. dlatego chce zapuscic wlosy i miec pieeeekna zeby odwrocic uwage od buzi :/

[gimli666]

Ja czasem widuję w autobusie dziewczynę z ciemnobrązowymi włosami za tyłek. Długość zjawiskowa, ale końce(przynajmniej 10 cm) aż proszą się o podcięcie.
Sama bardzo chcę dłuuuugie włosy, ale rozdwajające się końce dość konsekwentnie mi to uniemożliwiają. Od ostatniego przycięcia(miesiąc temu) nie jest ich jakoś specjalnie dużo(bywało gorzej), ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie powinnam ich tak zostawiać. Z drugiej strony jak podetnę to znowu to co urosło "zniknie".

[maymay6]

Napisane przez gimli666

Sama bardzo chcę dłuuuugie włosy, ale rozdwajające się końce dość konsekwentnie mi to uniemożliwiają. Od ostatniego przycięcia(miesiąc temu) nie jest ich jakoś specjalnie dużo(bywało gorzej), ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie powinnam ich tak zostawiać. Z drugiej strony jak podetnę to znowu to co urosło "zniknie".

Może po prostu ścinaj połowę z tego co urosło. Czyli jak na miesiąc rosną centymetr to zetnij pół, albo jeden raz na dwa miesiące. W ten sposób będą wciąż rosły (wprawdzie o połowę wolniej), ale skutecznie wyeliminujesz rozdwojone końcówki .

[gimli666]

Tylko, że gdy końce się rozdwajają to pasuje uciąć ich więcej, bo(przynajmniej w moim przypadku) za kilka dni jest to samo. Ale dzisiaj spostrzegłam, że są jakieś dłuższe... Chyba naprawdę szybciej rosną po pokrzywie. Tak sądzę, bo jeszcze dwa tygodnie temu gdy były mokre kończyły się przed moją wadą kręgosłupa(wygięta lordoza), a teraz są troszkę za to wygięcie (ciekawy sposób na dostrzeganie porostu). Nie mierzę włosów, ale będę zdawać na bieżąco czy robią się dłuższe : ). A wracając do końcówek... będę jeszcze jakoś próbować- suplementacja, olejki. Istnieje też opcja, że moje włosy więcej nie urosną- osiągnęły tą długość i dalej nie da rady. Ale z tego co pamiętam, jako dziecko, miałam baaardzo długie włosy(ale wtedy też byłam niższa..)

[maymay6]

Napisane przez gimli666

Tylko, że gdy końce się rozdwajają to pasuje uciąć ich więcej, bo(przynajmniej w moim przypadku) za kilka dni jest to samo. Ale dzisiaj spostrzegłam, że są jakieś dłuższe... Chyba naprawdę szybciej rosną po pokrzywie. Tak sądzę, bo jeszcze dwa tygodnie temu gdy były mokre kończyły się przed moją wadą kręgosłupa(wygięta lordoza), a teraz są troszkę za to wygięcie (ciekawy sposób na dostrzeganie porostu). Nie mierzę włosów, ale będę zdawać na bieżąco czy robią się dłuższe : ). A wracając do końcówek... będę jeszcze jakoś próbować- suplementacja, olejki. Istnieje też opcja, że moje włosy więcej nie urosną- osiągnęły tą długość i dalej nie da rady. Ale z tego co pamiętam, jako dziecko, miałam baaardzo długie włosy(ale wtedy też byłam niższa..)

No to ciachać po jednej końcówce. Takie seek&destroy urządzać co tydzień albo i częściej. Roboty z tym sporo ale da się w ten sposób wyeliminować sporą ilość rozdwajających się końców.
A olejki na końcówki to na pewno dobry pomysł. U mnie prznajmniej się sprawdza.
Ja czekam na szybszy porost. Póki co moje stanęły prawie w miejscu - 1 cm w miesiąc :/
Najbardziej się obawiam, że mi właśnie urosną do połowy pleców a potem się zatrzymają (nigdy nie miałam tak długich). A mi tak marzą się do pasa...

[Renatka_2108]

Gimli czytalam Twoj wpis w blogu i powiem ze swietny

[gimli666]

Napisane przez maymay6

No to ciachać po jednej końcówce. Takie seek&destroy urządzać co tydzień albo i częściej. Roboty z tym sporo ale da się w ten sposób wyeliminować sporą ilość rozdwajających się końców.
A olejki na końcówki to na pewno dobry pomysł. U mnie przynajmniej się sprawdza.
Ja czekam na szybszy porost. Póki co moje stanęły prawie w miejscu - 1 cm w miesiąc :/
Najbardziej się obawiam, że mi właśnie urosną do połowy pleców a potem się zatrzymają (nigdy nie miałam tak długich). A mi tak marzą się do pasa...

O kurczę. Nawet o tym nie pomyślałam. Bardzo, ale to baaardzo dziękuję Ci za podsunięcie pomysłu . Może tym sposobem będą coraz dłuższe(mniejsza o to, że zapuszczanie więcej zajmie) zamiast coraz bardziej rozdwojone .
Olejków też używam, od dawna, i jest troszkę lepiej, ale nadal "to nie to".
A próbowałaś pokrzywki? Ja zbierałam się bardzo długo do tego żeby do niej wrócić. Ostatecznie zmotywowały mnie wyniki tatty. Teraz będę próbować coś z płukankami z pokrzywy. Wcieram też Joannę Rzepę. Któraś wizażanka pisała o poroście bodajże 3,5 cm na miesiąc dzięki niej(codzienne wcieranie). Ja ograniczam się do wcierania co dwa dni(częściej przesusza mi skalp). Porost chyba nie bardzo ruszył, ale polecam choćby dlatego, że włosy mnie wypadają, a kuracja nie jest droga(około 8 zł za opakowanie, które wystarcza na bardzo długo). Nuż pomoże.
Są różne "włosowe okresy", także nie łam się, bo pewnie to taki chwilowy kaprys włosów . Na pewno przyspieszą. Idzie wiosna, a gdy jest ciepło łatwiej zadbać o szybszy porost.
Mi także marzą się włosy do pasa. Kiedyś na pewno mieć takie będziemy. Nie wierzę żeby taka pielęgnacja i tyle starań nie doprowadziło każdej z nas do ustalonych celów. Grunt to pozytywne myślenie .

Renatka_2108 bardzo Ci dziękuję . Nie napisałam tam jednak niczego odkrywczego . Chciałam ostatnio dopisać kilka rzeczy(bo ja o włosach lubię dużo... baaaaardzo dużo), ale włącza mi się komunikat, że wykorzystałam za dużo znaków. Chyba zamieszczę nowy wpis, bo ostatnio wprowadziłam kilka zmian. Ale... to gdy już sprawdzę dokładnie efekty tych "zmian" .

[maymay6]

Napisane przez gimli666

O kurczę. Nawet o tym nie pomyślałam. Bardzo, ale to baaardzo dziękuję Ci za podsunięcie pomysłu . Może tym sposobem będą coraz dłuższe(mniejsza o to, że zapuszczanie więcej zajmie) zamiast coraz bardziej rozdwojone .
Olejków też używam, od dawna, i jest troszkę lepiej, ale nadal "to nie to".
A próbowałaś pokrzywki? Ja zbierałam się bardzo długo do tego żeby do niej wrócić. Ostatecznie zmotywowały mnie wyniki tatty. Teraz będę próbować coś z płukankami z pokrzywy. Wcieram też Joannę Rzepę. Któraś wizażanka pisała o poroście bodajże 3,5 cm na miesiąc dzięki niej(codzienne wcieranie). Ja ograniczam się do wcierania co dwa dni(częściej przesusza mi skalp). Porost chyba nie bardzo ruszył, ale polecam choćby dlatego, że włosy mnie wypadają, a kuracja nie jest droga(około 8 zł za opakowanie, które wystarcza na bardzo długo). Nuż pomoże.
Są różne "włosowe okresy", także nie łam się, bo pewnie to taki chwilowy kaprys włosów . Na pewno przyspieszą. Idzie wiosna, a gdy jest ciepło łatwiej zadbać o szybszy porost.
Mi także marzą się włosy do pasa. Kiedyś na pewno mieć takie będziemy. Nie wierzę żeby taka pielęgnacja i tyle starań nie doprowadziło każdej z nas do ustalonych celów. Grunt to pozytywne myślenie .

Nie ma sprawy. Cieszę się, że mogłam pomóc . Ja w sumie co tydzień w sobotę albo niedzielę siadam z nożyczkami przy oknie i robię wielki przegląd końcówek. Jak się jakaś trafi rozdwajająca to ciacham i po sprawie. Kilka krótszych nie robi różnicy w długości a zawsze to mniej połamańców.

Masz rację, ze najwazniejsze to pozytywne myślenie. Staram się nie łamać tym marnym wzrostem. Choć nie powiem, ostatnio to mnie aż korciło żeby ciachnąć i pozbyć się pozostałości po trwałej + wyrównać cieniowanie (marzy mi się gruba piękna linia włosów w formie U).
Pokrzywka (jak rozumiem w formie herbatek) to u mnie od długiego czasu jest. I nie piję ze względu na włosy - piję bo lubię. A że mam w pracy to raz dziennie kubek sobie zrobię. Teraz odpuściłam bo zjadam H-Pantonen. Zobaczymy, może witaminki pomogą.
Muszę też popróbować z wcierkami. Jakoś ostatnio mnie lenistwo dopadło i nawet radical w ampułkach leży leniwie w szafce i czeka na jakąś motywację. A tej póki co brak.
Może się jeszcze skuszę na tą Joannę Rzepę. Moje włosy zawsze rzepkę lubiły więc pewnie nie zaszkodzi

Ja wciąż liczę że u mnie ten wolny wzrost to efekt tej kończącej się zimy. Włosy już mają dosyć kaloryferów, klimatyzacji. Pewnie jak poczują ciepły wiaterek to ruszą z kopyta. Poprzedni rok to u mnie było dodatkowe 14 cm więc liczę że i 2011 nie będzie gorszy. A już tylko 14 cm brakuje do pasa Pewnie i tak połowa z nowego przyrostu pójdzie do ścięcia, ale miłoby było zakończyć roczek z włosami długości pomiędzy zapieciem stanika a pasem

[ewulkamala16]

hej wszystkim Wizazanka trzy tygodnie temu postanowilam zapuszczac wlosy..uzywam nafty kosmetycznej i Celebrimu.mam nadzieje ze to pomoze mi chociaz zregenerowac troszke wlosy bo niestety przez dluzszy czas ich nie szanowalam(farbowanie,sci aganie farby,wieczne prostowanie itp).dobrze by bylo gdyby te cuda chwalone przez inne dziewczyny pomogly w odroscie jak i w regeneracji.na dzien dzisiejszy moje wlosy siegaja za ramiona ich dlugosc to 39 cm(w ciagu 3 tyg urosly lekko ponad 1cm).daze do wlosów do polowy pleców,a wiec jakies 20 cm jeszcze potrzeba..
Mam nadzieje ze mnie do siebie przyjmiecie

09.03.2011-39cm
09.04.2011-?

[NelluSiIa]

Cześć Oczywiście że przyjmiemy, każda zapuszczalska jest tutaj mile widziana

[Kicia131]

Napisane przez ewulkamala16

hej wszystkim Wizazanka trzy tygodnie temu postanowilam zapuszczac wlosy..uzywam nafty kosmetycznej i Celebrimu.mam nadzieje ze to pomoze mi chociaz zregenerowac troszke wlosy bo niestety przez dluzszy czas ich nie szanowalam(farbowanie,sci aganie farby,wieczne prostowanie itp).dobrze by bylo gdyby te cuda chwalone przez inne dziewczyny pomogly w odroscie jak i w regeneracji.na dzien dzisiejszy moje wlosy siegaja za ramiona ich dlugosc to 39 cm(w ciagu 3 tyg urosly lekko ponad 1cm).daze do wlosów do polowy pleców,a wiec jakies 20 cm jeszcze potrzeba..
Mam nadzieje ze mnie do siebie przyjmiecie

09.03.2011-39cm
09.04.2011-?

Pewnie!
Powodzenia w zapuszczaniu, szybko Ci włosy rosną u mnie 1cm na miesiąc to dużo

[kasia2277]

ewulkamala16 , witaj .


Ja narazie rezygnuje ze wszystkich wcierek, bo widzę, że robi mi się po nich łupież . Teraz raczej tylko jakieś witaminki i odżywki. Planuję też kupić ten olej kokosowy. Już wcześniej miałam to zrobić, ale zdecydowałam się na naftę kosmetyczną. Nie powiem o nafcie złego słowa, bo bardzo dobrze działa. Zmiękcza włosy, ale końcówki mam jakieś takie twardee i troche suche. Wcierałam nafte tez w koncowki, ale dalej takie są . A w połowie lutego podcinałam, więc nie wiem co z nimi . A może znacie jakieś inne dobre jedwabie bez alkoholu co? Bo ten olej troche drogi jak na kogoś kto jeszcze się uczy w szkole. A mama ma już dosyc rozpieszczania moich włosów . W ostatecznosci zdecyduje sie na ten jedwab, ale jak znacie jakies fajne jedwabie to prosze o nazwe .

[ewulkamala16]

...a wiec pisze juz jako oficjalnie przyjeta do" ZAPUSZCZALSKICH"
co do nafty kosmetycznej to ja zaopserwowalam jej negatywne i pozytywne skutki uzywania. Prawda jest taka ,ze rzeczywiscie wlosy staja sie mocniejsze, lsniace i co wazne nie wypadaja jak dawniej,(ja juz po 2 razie stosowania widzialam róznice)ale niestety ja po niej mam droby łupiez..nigdy wczesnej nie mialam z tym problemu.ehhh..
aptekarka namowiła mnie na wyciag ze skrzypu+drozdze+witaminy, bo jak powiedziala zeby wlosy dobrze rosly musza byc w dobrej formie.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Napisane przez kasia2277

ewulkamala16 , witaj .


Ja narazie rezygnuje ze wszystkich wcierek, bo widzę, że robi mi się po nich łupież . Teraz raczej tylko jakieś witaminki i odżywki. Planuję też kupić ten olej kokosowy. Już wcześniej miałam to zrobić, ale zdecydowałam się na naftę kosmetyczną. Nie powiem o nafcie złego słowa, bo bardzo dobrze działa. Zmiękcza włosy, ale końcówki mam jakieś takie twardee i troche suche. Wcierałam nafte tez w koncowki, ale dalej takie są . A w połowie lutego podcinałam, więc nie wiem co z nimi . A może znacie jakieś inne dobre jedwabie bez alkoholu co? Bo ten olej troche drogi jak na kogoś kto jeszcze się uczy w szkole. A mama ma już dosyc rozpieszczania moich włosów . W ostatecznosci zdecyduje sie na ten jedwab, ale jak znacie jakies fajne jedwabie to prosze o nazwe .

Naturalny jedwab do włosów Delia Hair Fashion to jest toidealny do intensywnej regeneracji włosów.dawniej uzywalam go i wlosy byly takie elastyczne,lsniace..hmmmm soczyste,nawilzone,mieciu tkie...no po prostu zdrowe.. tylko ze po pewnym czasie zamkneli moja drogerie,i owy produkt z nia zniknal.dawno go nie widzialam. ale jesli jest gdzies w zasiegu twojej reki to goraco polecam. a tak na marginesie to ma on sliczny zapach

[Renatka_2108]

Ewulka a co bierzesz z apteki ? Ja nie moge doczekac sie 6 kwietnia Bedzie mierzenie i zobaczymy. Od polowy lutego do dzis mi uroslo jakies 1,5 cm bo odrosty mam juz.

[ewulkamala16]

Napisane przez Renatka_2108

Ewulka a co bierzesz z apteki ? Ja nie moge doczekac sie 6 kwietnia Bedzie mierzenie i zobaczymy. Od polowy lutego do dzis mi uroslo jakies 1,5 cm bo odrosty mam juz.

to ladnie wlosy ci rosną..ja takie tabletki celebrin malo znane biore dlatego postanowilam sprawdzic,no ale na efekty to mozna liczyc za jakies 2 miesiace.dzisiaj kupilam ten wyciag ze skrzypu z drozdzami firmy Vitamex.jutro zamierzam go wprowadzic w zycie.

[Renatka_2108]

Wprowadzaj Ja biore Belisse, chcialam Humavit ale nie bylo I na waxa jeszcze poluje

[ewulkamala16]

Napisane przez Renatka_2108

Wprowadzaj Ja biore Belisse, chcialam Humavit ale nie bylo I na waxa jeszcze poluje

i jak ta belissa sie sprawuje?bo ja juz tyle for przeczytalam i powiem ci ze sie przestraszylam ta belissa,znaczna czesc dziewczyn nazekala na problemy z cera..

[Renatka_2108]

Narazie jest ok ale nawet jednego blistra jeszcze nie wzielam. Tydzien biore, problemy z cera mam od dawna wiec roznicy nie widze zbytnio.

[MalaArielka]

Czy mogłaby któraś z Was, której włosy mierzą 51-56 cm dodać zdjęcie?
Może Ty Renatko? A może powiecie na który wątek i mniej więcej na którą stronę wstawiłyście zdjęcia swoich włosów, jeśli tak zrobiłyście?

Do sierpnia chciałabym osiągnąć długość włosów ok.55 cm- chciałabym zobaczyć jak mniej więcej będzie wyglądać taka długość

[Renatka_2108]

Wstawie ci tylko musze jakos zrobic, moze samowyzwalaczem sie uda

Prosze bardzo. Kurde wczoraj mylam i juz tluste jak diabli. Chyba troche zle olej zmyłam :/ Bo wyglada jakbym lysa u gory byla :/ No i od gumki sie pofalowaly troche tak to mam proste.