Która z Was jeździ konno? Konie, jazda konna.

[strippi]

Napisane przez dance makabre

O boże Matko, współczuję... Nie wyobrażam sobie, jak ona się musi czuć Ale jej nic się nie stało?

U mnie też tak jest

jej całe szczęście nic się nie stało
ucierpiała psychicznie
wiele włożyła serca w tego konia
bardzo go kochała

Napisane przez Krzyga

strippi współczuję koleżance to na prawde musi być dla niej szok i wielkie przeżycie (niestety niepozytywne). I szkoda konika..

u mnie robimy tak samo.. przed każdym kłusem nawet ostrzegamy (no chyba, że grupa jest wybitnie zaawansowana) ale galop obowiązkowo!
poza tym zawsze należy dostosować się do najsłabszego jeźdźca..

dokładnie, trzeba się dostosować do każdego kto jedzie z nami

Napisane przez Dilayla

zgadzam sie całkowicie...kompletna nieodpowiedalnosc-ciekawe czy jakby wydarzył sie wypadek to też było by tak cudownie....nie sadzę wtedy były by pretensje i zal do włascicieli stajni...chyba e sie cos podpisuje przed takim wypaem bez trenera w teren-i jeszce jedno...bardzo razi stwierdzenie wypozyczyc konia
to nie jest samochod ani rower,tylko zywe stworzenie...i wiele to mówi o człowieku jeśli chce wypożyczyć konia....i podejsciu do zwierząt.

Witajcie dawno mnie nie było.młody mój synek zajmuje mnie doszczetnie, dużo czasu musze mu poświęcic i brak czasu na pisanie....co do stajni to jeździłąm ostatnio w sierpniu ale teraz w tą pogodę to nawet nie mam weny aby jeżdzić..i nie bardzo mam jak-nie ma kto za bardzo zaopiekowac sie synkiem..ale na wiosne juz regularnie zamierzam zacząć wsiadac...na kobyłę kleżanki bardzo fajny materiał z niej do pracy ujeżdżeniowej...:rolleyes :

zgadzam się z tym co napisałaś

no dawno dawno nie było Ciebie
wiem jak to dzieci poświęcają czas, moja Jula skończyła 13 miesięcy i niby mam czas na jeżdżenie regularne, ale nie mam ochoty jakoś wolę z nią spędzać czas tyle się teraz dzieje

ja jeżdżę na koniu koleżanki
17-nastoletnim folblucie
kochane konisko no i folblut - najcudowniejsza rasa na świecie hehe
ostatnio nawet skoczyliśmy małą crossówkę hehe co było dla mnie szokiem, bo 2 lata nie skakałam
od pojutrza będę miała neta to dodam coś z ostatnich jazd

Napisane przez wiciek

Ja jeżdżę konno od 6/7 lat, skaczę przez przeszkody, nie mam własnego konia, ale przez dwa lata dzierżawiłam konia, którego uczyłam skakać. A skakał świetnie, ponieważ robił jakby dużą fulę nad przeszkodą

witaj z nami
masz jakieś foty? pochwal się

[Toriaa]

jestem i ja:p
obecnie bez trenera 2 miesiące, jednak szukam tymczasowego, który zjawia się w stajni trochę młoda ma gorszy okres więc sama nawet nie wsiadam.
dostałam taką poniaczkę przefajną do jazdy, na sprzedaż jest , a żeby się ruszała ;] profesor w sumie, kariera sportowa za nią, a może i przed nią, jak kto woli. źrebaczka miała więc roztrenowanie też miało miejsce.
No i zajmuję się ...hm... 170? (to dla mnie dużo ) 175?cm karym wałaszkiem, którego właścicielka wyjechała na zarobek. lonża, jakieś małe wsiadania, a żeby mięśni nie potracił ;D
no to tyle co mnie

[dance makabre]

Ach, widzę że nie próżnujecie Ja w niedzielę powinnam znaleźć chwilę żeby skoczyć do stajni- a co tam kartkówka, olać nicienie, ja chcę do koników

[Kicia131]

Ja jadę już w piątek pojeździć jupi!

[strippi]

a ja w sobotę się wybieram

[HaniaSS]

Nie jeździłam 5 lat...
Ale naczytałam się tu i zamarzył mi się wypad konno do lasu
Mam nadzieję, że jazdy konnej się nie zapomina?

[strippi]

Napisane przez HaniaSS

Nie jeździłam 5 lat...
Ale naczytałam się tu i zamarzył mi się wypad konno do lasu
Mam nadzieję, że jazdy konnej się nie zapomina?

nie zapomina
to tak jak jazda na rowerze

[dance makabre]

Ano, nie zapomina Ojciec po 20 latach niejeżdżenia kilka lat temu wsiadł i po dwóch lonżach już galopował samodzielnie- jasne, że mięśnie i równowagę się traci, ale wszyściutko sobie można szybko przypomnieć

A ja Wam się pochwalę- wymyśliłam na olimpiadę biologiczną pracę badawczą, która będzie ściśle związana ze spędzaniem mnóstwa czasu w stajni A najlepsze jest to, że w tej sytuacji nikt nie będzie mógł mieć do mnie pretensji, że cały czas tylko przy koniach siedzę Poza tym temat jest naprawdę fajny i może się przydać hodowcom i weterynarzom, jeśli okaże się, że dobrze idzie. A moja nauczycielka bardzo entuazjastycznie zareagowała i mówi, że jeśli mi wyjdzie, to będzie to baaardzo wysoko oceniana praca

[strippi]

macie mnie z ostatniej jazdy

[nurazuki]

Ehhhhhhh zazdroszcze

[strippi]

czego? pakuj się i przyjeżdżaj do mnie

[nurazuki]

Dziekuje za propozycje ale ja niestety musze sie pakować do Włoch na miesiac na zawody

[strippi]

oo to ja Ci zazdroszczę, sama bym sobie pojechała poluzakować

[nurazuki]

Lubie wyjazdy na zawody ale 2 tygodnie to dlamnie jest wystarczająco
Dzisiaj zostałam zabita porostu przychodzi chłopak, ktory tez u nas luzakuje i pracuje pokazuje mi kalendarz zawodów do 1 tygodnia września i sie pyta czy ja chce na wszystkie zawody jechac, a tam jeden miesiac zawody 2 razy pozostałe po 3-4 razy mam pecha ze robimy mistrzostwa juniorskie europy, a ja jestem ulubiona luzaczka naszego juniora chce niechce - jade

[strippi]

a komu luzakujesz?
jak coś to pw

[werka17B]

Hej dziewczyny,

ja się przyznam, że od dzieciństwa moim marzeniem było nauczenie się jazdy konnej ale nigdy nie miałam ku temu okazji Teraz gdy znalazłam ten temat wróciła mi ta chęć na naukę Zastanawiam się po jakim czasie nauki można już swobodnie samemu jeździć? I musze się też rozglądnąć za jakąś stadniną w pobliżu.

[dance makabre]

Napisane przez werka17B

Hej dziewczyny,

ja się przyznam, że od dzieciństwa moim marzeniem było nauczenie się jazdy konnej ale nigdy nie miałam ku temu okazji Teraz gdy znalazłam ten temat wróciła mi ta chęć na naukę Zastanawiam się po jakim czasie nauki można już swobodnie samemu jeździć? I musze się też rozglądnąć za jakąś stadniną w pobliżu.

Zależy "Można" to bardzo względne pojęcie... Bo po pierwsze, każdy uczy się z innym tempie, po drugie, w jednej stajni nie spuszczą Cię z lonży przez 10 jazd, w drugiej przez 20, a po trzecie nareszcie- klepać tyłek a jeździć samodzielnie i dobrze, z przyjemnością i względną łatwością to są dwa odmienny stany i jednak nie warto nastawiać się na "ojejjj, kiedy nareszcie pozwolą mi pojeździć samej?!", bo na wszystko przyjdzie czas, warto poczekać dłużej na ten wielki dzień, aby nie robić zwierzakowi niechcący krzywdy niedbałą jazdą
Mimo to bardzo polecam, bo warte to jest każdego poświęconego czasu!

[strippi]

Napisane przez werka17B

Hej dziewczyny,

ja się przyznam, że od dzieciństwa moim marzeniem było nauczenie się jazdy konnej ale nigdy nie miałam ku temu okazji Teraz gdy znalazłam ten temat wróciła mi ta chęć na naukę Zastanawiam się po jakim czasie nauki można już swobodnie samemu jeździć? I musze się też rozglądnąć za jakąś stadniną w pobliżu.

zgadzam się z Dance

i dodam tylko "uważaj, bo to mocno zaraźliwy sport" jak już się wkręcisz to na dobre
wszystko co z końmi zacznie Cię pasjonować

ja zaczynam zbierać figurki Schleich

[nurazuki]

Nigdy nie jest zapozno na nauke i pasjonowanie sie zycze powodzenia

[strippi]

Tak to prawda. Ja późno zaczęłam jeździć. Jakieś 4 lata temu, a z końmi związana całe życie.

[dance makabre]

Ja, która generalnie mam wiecznie słomiany zapał i ze wszystkiego zazwyczaj szybko rezygnuję, trwam przy koniach już 8-my rok i nie zapowiada się, żebym miała odejść

[strippi]

ja też mam słomiany zapał a tu proszę


macie swoje kolekcje?
wstawiam
gazety
pocztówki
figurki na meblach
obrazy na ścianach

wstawię na dniach fotkę moich książek ok 60szt
czapraków
mam 4 ogłowia, ale chyba się nie zaliczają do kolekcji
i 4 gry komputerowe

[strippi]

do kasacji, podwójny post

[dance makabre]

Właśnie wróciłam z koni i jestem maksymalnie szczęśliwa W teren nie pojechaliśmy (strumyk nadal zamarźnięty), ale za to miałam porządny trening skokowy- ze zdjęciami Zdjęcia wstawię prawdopodobnie dopiero za 2 tygodnie (w przyszłym tygodniu stajnia jest zamknięta), ale za to jakie- np. ja z moim myszem w locie, idealnie nad metrową przeszkodą Wyszły naprawdę super.

[strippi]

dance - zabierz mnie na taką jazdę~!!

[dance makabre]

Napisane przez strippi

dance - zabierz mnie na taką jazdę~!!

A zapraszam, zapraszam do nas Chociaż i tutaj takie jazdy to rzadkość- trzeba wcelować w humor instruktorki, w dzień, w konia... Ale warto!

[granda16]

Dziewczyny a ja leże i się rozkładam w łóżku przez grype
Musiałam odwołać jazdy aż wydobrzeje

[dance makabre]

Napisane przez granda16

Dziewczyny a ja leże i się rozkładam w łóżku przez grype
Musiałam odwołać jazdy aż wydobrzeje

Bidula Trzymam kciuki, żebyś się szybko podniosła!

[strippi]

Napisane przez granda16

Dziewczyny a ja leże i się rozkładam w łóżku przez grype
Musiałam odwołać jazdy aż wydobrzeje

oj kuruj się



w ciągu 2 dni dorobiłam się takiego stadka
brakuje ogiera hanoverskiego i czarnego mustanga stojącego dęba (jutro dojdą chyba)

[dance makabre]

Napisane przez strippi

w ciągu 2 dni dorobiłam się takiego stadka
brakuje ogiera hanoverskiego i czarnego mustanga stojącego dęba (jutro dojdą chyba)

też chcęęęę!!

Dziewczyny, mam do Was ogromną prośbę- pewnie macie swoje małe archiwa gazet końskich. Poszukuję informacji na temat bakterii (a może grzybów? generalnie wszystkiego) powodujących gnicie strzałki u koni, bądź też inne choroby- krótko mówiąc, potrzebuję informacji na temat tego, co żyje i się rozwija (i w jaki sposób szkodzi) w ściółce stajennej. Przeszukałam mnóstwo stron internetowych i nic, w weekend spróbuję pojechać do stajni, tam leży cały stosik gazet, może coś się znajdzie, jednak bardzo bym była wdzięczna gdybyście poszukały u siebie i ew. przesłały mi jakieś skany. Pomożecie?