Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania!!

[OkoPani]

u mnie słoneczko jest ale niestety od soboty/niedzieli ma padać przez tydzień przynajmniej, a że prognozy są tu dosyć trafne niestety w tej kwestii 0 optymizmu... ale pocieszam się myślą, że po tym tygodniu deszczu już będzie trochę po połowie marca, więc powinno się ogólne robić ładnie

heroine, ja bym szła na całość - zgodziłabym się na awans, bo to na pewno zaowocuje w przyszłości - nawet gdybyś miała zmienić pracę to szanse rosną... poza tym więcej kasy = większe zakupy/więcej kasy na egzotyczne wakacje/ i najważniejsze na lepszą siłownię :P

co do Tż, to dziś miał egzamin ze szkolenia, więc jest już w domu ergo może mi się uda go namówić na jakiś spacer. postaram się go też przekonać do zabijania monotonii, bo monotonia to zupełne przeciwieństwo mojego wyobrażenia o idealnym związku :/

nie wytrzymałam i zważyłam się - waga była jaka jest, ale stwierdziłam, że na razie nie będę jej unikać, bo mnie to za dużo stresu kosztuje :P
zrobiłam dziś nadprogramowo 30min rowerka bo się za nim stęskniłam i chyba znowu włączę go do codziennego treningu, bo mi dobrze robi

no. teraz spadam i idę namawiać na spacer

[igunia18]

Napisane przez OkoPani

co do Tż, to dziś miał egzamin ze szkolenia, więc jest już w domu ergo może mi się uda go namówić na jakiś spacer. postaram się go też przekonać do zabijania monotonii, bo monotonia to zupełne przeciwieństwo mojego wyobrażenia o idealnym związku :/

nie wytrzymałam i zważyłam się - waga była jaka jest, ale stwierdziłam, że na razie nie będę jej unikać, bo mnie to za dużo stresu kosztuje :P
zrobiłam dziś nadprogramowo 30min rowerka bo się za nim stęskniłam i chyba znowu włączę go do codziennego treningu, bo mi dobrze robi

no. teraz spadam i idę namawiać na spacer

Monotonia to samo zło Trzeba z nią walczyć
za ćwiczenia podziwiam Cię Dziewczynko

[Mordsith]

Ja już spakowaa na wyjazd jedniodniowy do siostry TŻ'ta... Szkoda że wypłatę mam malutką, bo z chęcią wstąpiłabym po drodze do CH, ale trudno

Oko miłego spacerku ( bo zakładam, że korzystnie przekonasz TŻ;ta)
za ćwiczenia, zazdroszczę takiej mobilizacji jaką Ty masz, jakbym miała taką silną wolę jak Ty i mobilizację, to już dawno miałabym parę kilo za sobą

[201608251020]

Dostałam dziś wyniki badań i z tych nerwów ominęłam II śniadanie

Ale wszystko jest ok, jestem zdrowa ! Tak strasznie się cieszę !

na podwieczorek będzie Bieluch z papryką i ogórkiem kiszonym, a za niedługo aerobik

[heroine86]

Napisane przez igunia18

Heroniu, ale zawróciłaś w głowie swojemu szefowi a co na o Twój przyszły mąż?

ufa mi jeszcze

Napisane przez igunia18

Kochane właśnie sobie zdałam sprawę, że od początku naszej znajomości nic nie schudłamK urffffa mać!!! wiosna tuż, tuż a ja nadal jestem wielorybem:brzyd al: idę się zastrzelić!!!

do roboty!!!!!!!!!

Napisane przez OkoPani

heroine, ja bym szła na całość - zgodziłabym się na awans, bo to na pewno zaowocuje w przyszłości - nawet gdybyś miała zmienić pracę to szanse rosną... poza tym więcej kasy = większe zakupy/więcej kasy na egzotyczne wakacje/ i najważniejsze na lepszą siłownię :P

nie ma to jak siła argumentacji dzięki
no, nie dajemy się monotonii! bawimy się!

uzależnienie od wagi ale jeśli odwyk przyprawia Cię o zbyt duży stres to po co ryzykować bo nam na zawał zejdziesz młodaś jeszcze

Napisane przez paollino

Dostałam dziś wyniki badań i z tych nerwów ominęłam II śniadanie

Ale wszystko jest ok, jestem zdrowa ! Tak strasznie się cieszę !

na podwieczorek będzie Bieluch z papryką i ogórkiem kiszonym, a za niedługo aerobik

Aaaaaaaaaa!!!!!! widzisz, niepotrzebne nerwy ależ się cieszę, że wszystko w porządku! Muahhh

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

W ogóle to właśnie idę z szefem na obiad
nie wiem jak ja mam w ogóle się zachowywać wobec niego

[aassiiaa1988]

Napisane przez paollino

Dostałam dziś wyniki badań i z tych nerwów ominęłam II śniadanie

Ale wszystko jest ok, jestem zdrowa ! Tak strasznie się cieszę !

na podwieczorek będzie Bieluch z papryką i ogórkiem kiszonym, a za niedługo aerobik

bardzo się cieszę że wsio dobrze

Napisane przez heroine86

ufa mi jeszcze


do roboty!!!!!!!!!


nie ma to jak siła argumentacji dzięki
no, nie dajemy się monotonii! bawimy się!

uzależnienie od wagi ale jeśli odwyk przyprawia Cię o zbyt duży stres to po co ryzykować bo nam na zawał zejdziesz młodaś jeszcze


Aaaaaaaaaa!!!!!! widzisz, niepotrzebne nerwy ależ się cieszę, że wszystko w porządku! Muahhh

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

W ogóle to właśnie idę z szefem na obiad
nie wiem jak ja mam w ogóle się zachowywać wobec niego

na obiad? z szefem?!

[Limone]

Odnośnie facetów.... Czy to nie jest tak, że to często my kobiety robimy z igły widły? Bo chcemy, żeby on się starał, żeby wychodził z inicjatywą, żeby był dla nas taki i taki? A same nie widzimy tego, że oni się starają, ale w inny sposób? I oni sami by chcieli, abyśmy ich doceniły, zamiast ciągle strzelać fochy, że on się nie stara. A jak facet woli siedzieć w domu, to trzeba wyjść samej - wtedy i facet zacznie bardziej się starać, bo zobaczy, że nie jesteśmy do niego uwiązane, tylko mamy własne życie i sprawy. Takie jest przynajmniej moje zdanie

[201608251020]

Napisane przez Limone

Odnośnie facetów.... Czy to nie jest tak, że to często my kobiety robimy z igły widły? Bo chcemy, żeby on się starał, żeby wychodził z inicjatywą, żeby był dla nas taki i taki? A same nie widzimy tego, że oni się starają, ale w inny sposób? I oni sami by chcieli, abyśmy ich doceniły, zamiast ciągle strzelać fochy, że on się nie stara. A jak facet woli siedzieć w domu, to trzeba wyjść samej - wtedy i facet zacznie bardziej się starać, bo zobaczy, że nie jesteśmy do niego uwiązane, tylko mamy własne życie i sprawy. Takie jest przynajmniej moje zdanie

Jest w tym dużo prawdy

Często się tak dzieje że kobieta robi się taką "życiową kaleką" przy facecie. Ja przynajmniej miałam tak na początku, że nagle nie chciałam nic robić sama, odrębnie, bo wydawało mi się że... nie należy? nie można? Że skoro związek to wszystko razem?
No i efekt był taki że TŻ zaczął się dusić w tym wszystkim, więc na szczęście w porę oprzytomniałam...
Po prostu czasem trzeba się zachować jak jednostka, bo związek to nie wieczna symbioza

[yessabell]

hej Kochane
Heronia: gratuluję awansu i obiadu z szefuniem
a ja własnie szykuję sie do wyjazdu: jutro jade do Warszawy do W <lolve> na cały weekend!! <jupi>
miłego wieczoru po łikendosie zdam relacje

[Limone]

Napisane przez paollino

Jest w tym dużo prawdy

Często się tak dzieje że kobieta robi się taką "życiową kaleką" przy facecie. Ja przynajmniej miałam tak na początku, że nagle nie chciałam nic robić sama, odrębnie, bo wydawało mi się że... nie należy? nie można? Że skoro związek to wszystko razem?
No i efekt był taki że TŻ zaczął się dusić w tym wszystkim, więc na szczęście w porę oprzytomniałam...
Po prostu czasem trzeba się zachować jak jednostka, bo związek to nie wieczna symbioza

No właśnie o czymś takim mówię. Choć wiem, że jest to trudne bo sama jestem typem przylepy i chętnie wszystko bym robiła z moją połówką, a jak coś sama robię to mam wyrzuty sumienia, bo jak to tak można. A jak on sam coś robi, to ja mam pretensje i jeszcze tłumaczę, że przecież jak nigdzie nie wychodzę, to i on nie powinien. A to jest błąd i ja od jakiegoś czasu staram się nad tym pracować. Bo jest to tak na prawdę robienie z siebie ofiary.

[201608251020]

No, podwieczorek zjedzony
dziś był Bieluch a do niego - 1 plasterek Sopockiej w kawałeczkach, pół papryki czerwonej, 1 ogórek kiszony i 2 garście prażonego siemienia lnianego ależ mnie zapchało!

[heroine86]

Napisane przez aassiiaa1988

na obiad? z szefem?!

no a co? stawiał, więc poszłam

Napisane przez Limone

Odnośnie facetów.... Czy to nie jest tak, że to często my kobiety robimy z igły widły? Bo chcemy, żeby on się starał, żeby wychodził z inicjatywą, żeby był dla nas taki i taki? A same nie widzimy tego, że oni się starają, ale w inny sposób? I oni sami by chcieli, abyśmy ich doceniły, zamiast ciągle strzelać fochy, że on się nie stara. A jak facet woli siedzieć w domu, to trzeba wyjść samej - wtedy i facet zacznie bardziej się starać, bo zobaczy, że nie jesteśmy do niego uwiązane, tylko mamy własne życie i sprawy. Takie jest przynajmniej moje zdanie

bardzo mądrze powiedziane

Napisane przez yessabell

Heronia: gratuluję awansu i obiadu z szefuniem
a ja własnie szykuję sie do wyjazdu: jutro jade do Warszawy do W <lolve> na cały weekend!! <jupi>
miłego wieczoru po łikendosie zdam relacje

dziękować
no to zapowiada się romantyczny łikendos! zajeeefajnie!

Napisane przez paollino

No, podwieczorek zjedzony
dziś był Bieluch a do niego - 1 plasterek Sopockiej w kawałeczkach, pół papryki czerwonej, 1 ogórek kiszony i 2 garście prażonego siemienia lnianego ależ mnie zapchało!

mniam brzmi pyszniaście!

[igunia18]

Napisane przez Mordsith

Ja już spakowaa na wyjazd jedniodniowy do siostry TŻ'ta... Szkoda że wypłatę mam malutką, bo z chęcią wstąpiłabym po drodze do CH, ale trudno

Udanego wyjazdu

Napisane przez paollino

Dostałam dziś wyniki badań i z tych nerwów ominęłam II śniadanie

Ale wszystko jest ok, jestem zdrowa ! Tak strasznie się cieszę !

na podwieczorek będzie Bieluch z papryką i ogórkiem kiszonym, a za niedługo aerobik

To super

Napisane przez heroine86

ufa mi jeszcze


do roboty!!!!!!!!!



W ogóle to właśnie idę z szefem na obiad
nie wiem jak ja mam w ogóle się zachowywać wobec niego

Tylko, że ja się staram a nic z tego nie wychodzi
Z szefem??? oj, kroi się romans uważaj Piękna na niego

Napisane przez Limone

Odnośnie facetów.... Czy to nie jest tak, że to często my kobiety robimy z igły widły? Bo chcemy, żeby on się starał, żeby wychodził z inicjatywą, żeby był dla nas taki i taki? A same nie widzimy tego, że oni się starają, ale w inny sposób? I oni sami by chcieli, abyśmy ich doceniły, zamiast ciągle strzelać fochy, że on się nie stara. A jak facet woli siedzieć w domu, to trzeba wyjść samej - wtedy i facet zacznie bardziej się starać, bo zobaczy, że nie jesteśmy do niego uwiązane, tylko mamy własne życie i sprawy. Takie jest przynajmniej moje zdanie

Napisane przez paollino

Jest w tym dużo prawdy

Często się tak dzieje że kobieta robi się taką "życiową kaleką" przy facecie. Ja przynajmniej miałam tak na początku, że nagle nie chciałam nic robić sama, odrębnie, bo wydawało mi się że... nie należy? nie można? Że skoro związek to wszystko razem?
No i efekt był taki że TŻ zaczął się dusić w tym wszystkim, więc na szczęście w porę oprzytomniałam...
Po prostu czasem trzeba się zachować jak jednostka, bo związek to nie wieczna symbioza

Zgadzam się z Wami Kobietki

Napisane przez yessabell

hej Kochane
Heronia: gratuluję awansu i obiadu z szefuniem
a ja własnie szykuję sie do wyjazdu: jutro jade do Warszawy do W <lolve> na cały weekend!! <jupi>
miłego wieczoru po łikendosie zdam relacje

zakochana para! zakochana para!!! udanego weekendu

Napisane przez paollino

No, podwieczorek zjedzony
dziś był Bieluch a do niego - 1 plasterek Sopockiej w kawałeczkach, pół papryki czerwonej, 1 ogórek kiszony i 2 garście prażonego siemienia lnianego ależ mnie zapchało!

ale mi narobiłaś ochoty na ogórka kiszonego

[heroine86]

Napisane przez igunia18

Tylko, że ja się staram a nic z tego nie wychodzi
Z szefem??? oj, kroi się romans uważaj Piękna na niego

wyjdzie wyjdzie cierpliwości

jaki tam romans rozum mam chyba

[optymista7]

Witam dziewczyny
Nie wiem, czy jestem tu jedynym facetem, ale chciałbym Was zachęcić do wspólnej rywalizacji.
Wiem, że każda z Was ma swoje wątki, którym jest wierna, ale chciałbym zachęcić do odwiedzenia wątku "RYWALIZCAJA - kto więcej do wakacji"

Wysyłam tą wiadomość w kilku wątkach, bo jestem dość zdesperowany

Jeśli chcecie dołączyć to zapraszam. Wystarczy raz w tygodniu podać swoją wagę i sprawdzić które mamy miejsce w rnakingu odchudzania

Dla ułatwienia podaję link:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post25642744

[201608251020]

Napisane przez heroine86

mniam brzmi pyszniaście!

Wiecie, to dziwne, bo moja dieta jest teraz zdrowsza i bogatsza niż to co jadłam nie odchudzając się
No bo taka papryka, jakaś rzodkiewka, twarożki, orzechy nerkowca, siemię lniane czy nawet to że rano wstaję i robię sobie lekką jajecznicę - no nigdy tak nie jadłam. Teraz widzę jak monotonną i złą miałam dietę

Napisane przez igunia18

ale mi narobiłaś ochoty na ogórka kiszonego

hehe ogórki kiszone uwielbiam Zresztą kapustę kiszoną też

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez optymista7

Witam dziewczyny
Nie wiem, czy jestem tu jedynym facetem, ale chciałbym Was zachęcić do wspólnej rywalizacji.
Wiem, że każda z Was ma swoje wątki, którym jest wierna, ale chciałbym zachęcić do odwiedzenia wątku "RYWALIZCAJA - kto więcej do wakacji"

Wysyłam tą wiadomość w kilku wątkach, bo jestem dość zdesperowany

Jeśli chcecie dołączyć to zapraszam. Wystarczy raz w tygodniu podać swoją wagę i sprawdzić które mamy miejsce w rnakingu odchudzania

Dla ułatwienia podaję link:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post25642744

Nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja nie odchudzam się 'na akord'. Nie chcę jak najszybciej i jak najwięcej. Ja przeszłam na dietę by zmienić sposób odżywiania, przy okazji schudnąć i nabrać też sił witalnych. I myślę że niektóre tutaj z dziewczyn podobnie - nie dostają obłędu na wadze, po prostu powoli dietkują

[optymista7]

Witam dziewczyny
Nie wiem, czy jestem tu jedynym facetem, ale chciałbym Was zachęcić do wspólnej rywalizacji.
Wiem, że każda z Was ma swoje wątki, którym jest wierna, ale chciałbym zachęcić do odwiedzenia wątku "RYWALIZCAJA - kto więcej do wakacji"

Wysyłam tą wiadomość w kilku wątkach, bo jestem dość zdesperowany

Jeśli chcecie dołączyć to zapraszam. Wystarczy raz w tygodniu podać swoją wagę i sprawdzić które mamy miejsce w rnakingu odchudzania

Dla ułatwienia podaję link:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post25642744

[igunia18]

Napisane przez heroine86

wyjdzie wyjdzie cierpliwości

jaki tam romans rozum mam chyba

chyba masz:cm ok:

Napisane przez paollino

Nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja nie odchudzam się 'na akord'. Nie chcę jak najszybciej i jak najwięcej. Ja przeszłam na dietę by zmienić sposób odżywiania, przy okazji schudnąć i nabrać też sił witalnych. I myślę że niektóre tutaj z dziewczyn podobnie - nie dostają obłędu na wadze, po prostu powoli dietkują

Zgadzam się z Tobą co z tego, że schudnę 10 kilosów w miesiąc, jak za chwilkę przytyję 15 zdrowie zawsze należy stawiać na 1 miejscu zresztą ja nie lubię słowa dieta, zdecydowanie wolę zdrowe odżywianie

[Limone]

Napisane przez optymista7

Witam dziewczyny
Nie wiem, czy jestem tu jedynym facetem, ale chciałbym Was zachęcić do wspólnej rywalizacji.
Wiem, że każda z Was ma swoje wątki, którym jest wierna, ale chciałbym zachęcić do odwiedzenia wątku "RYWALIZCAJA - kto więcej do wakacji"

Wysyłam tą wiadomość w kilku wątkach, bo jestem dość zdesperowany

Jeśli chcecie dołączyć to zapraszam. Wystarczy raz w tygodniu podać swoją wagę i sprawdzić które mamy miejsce w rnakingu odchudzania

Dla ułatwienia podaję link:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post25642744

Ja tylko powiem, że zgadzam się z dziewczynami. My tutaj odchudzamy sie powoli i z głową. Strata zbyt szybka kilogramów, zbyt negatywnie odbija się na zdrowiu i urodzie

[OkoPani]

Mord to do boju, do wakacji dasz radę, zacznij teraz i już!!!
a we mnie ta motywacja się zrodziła zupełnie z zaskoczenia, już tyle razy próbowałam, że byłam przekonana że i teraz nie wyjdzie, nigdy w życiu na rozsądnej diecie nie wytrwałam dłużej niż tydzień, a z ćwiczeniami jeszcze gorzej - teraz zresztą też za każdym brzuszkiem mam wrażenie że zaraz padnę i nie dam rady więcej :P a propos muszę jeszcze dzisiejszą wieczorną serię zrobić
no ale skoro już przebrnęłam przez te kilka miesięcy uznaję za swoją misję zagrzewać was do boju. walczyć laski!!!

z Tżtem byłam w końcu na spacerku, może nie super długim ale było super
teraz leży bo ma wrzody żołądka i się odezwały jakieś dwie godziny temu, poza tym podobno grypa żołądkowa grasuje niedaleko :/
a ja zaraz wskakuję w dresik i idę ćwiczyć dupkę i brzuszek :P

*co do "optymisty" stwierdziłam że wezmę udział w wątku, co mi szkodzi chłopaka pomotywować skoro i tak spędzam milion czasu na wizazu :P

[igunia18]

Napisane przez OkoPani

Mord to do boju, do wakacji dasz radę, zacznij teraz i już!!!
a we mnie ta motywacja się zrodziła zupełnie z zaskoczenia, już tyle razy próbowałam, że byłam przekonana że i teraz nie wyjdzie, nigdy w życiu na rozsądnej diecie nie wytrwałam dłużej niż tydzień, a z ćwiczeniami jeszcze gorzej - teraz zresztą też za każdym brzuszkiem mam wrażenie że zaraz padnę i nie dam rady więcej :P a propos muszę jeszcze dzisiejszą wieczorną serię zrobić
no ale skoro już przebrnęłam przez te kilka miesięcy uznaję za swoją misję zagrzewać was do boju. walczyć laski!!!

z Tżtem byłam w końcu na spacerku, może nie super długim ale było super
teraz leży bo ma wrzody żołądka i się odezwały jakieś dwie godziny temu, poza tym podobno grypa żołądkowa grasuje niedaleko :/
a ja zaraz wskakuję w dresik i idę ćwiczyć dupkę i brzuszek :P

Kobieto skąd Ty bierzesz motywację i siłę do walki ja mam totalnego nygusa

[201608251020]

Ja dziś padłam po 20 min. aerobiku

teraz pogryzam sobie płatki kukurydziane w ramach maleńkiej kolacji ostatnio lubię je podjadać, mama mnie nauczyła

[igunia18]

Napisane przez paollino

Ja dziś padłam po 20 min. aerobiku

teraz pogryzam sobie płatki kukurydziane w ramach maleńkiej kolacji ostatnio lubię je podjadać, mama mnie nauczyła

za aerobik. Płatki kukurydziane to ja jadłam ze 2 lata temu

[201608251020]

Napisane przez igunia18

za aerobik. Płatki kukurydziane to ja jadłam ze 2 lata temu

oj dziewczyno, nie słyszałaś jak sapałam przy tym, jak astmatyk także brawa niezasłużone

[heroine86]

Napisane przez igunia18

chyba masz:cm ok:

Napisane przez igunia18

za aerobik. Płatki kukurydziane to ja jadłam ze 2 lata temu

ja też

paollino sapałaś czy nie, brawa się należą

[igunia18]

Napisane przez paollino

oj dziewczyno, nie słyszałaś jak sapałam przy tym, jak astmatyk także brawa niezasłużone

Napisane przez heroine86

ja też

paollino sapałaś czy nie, brawa się należą

właśnie

Kochane idę się kąpać i spać Dobranoc

Heroniu gratuluję kolejnego dnia bez słodyczy

[heroine86]

Napisane przez igunia18

Kochane idę się kąpać i spać Dobranoc

Heroniu gratuluję kolejnego dnia bez słodyczy

dziękuję
dobranoc Skarbie

[OkoPani]

igunia Ty też do boju, jak już zaczniesz się wysilać później będzie coraz łatwiej a po tygodniu będziesz czuła że czegoś Ci brakuje jak nie poćwiczysz!

paollino, podjadanie jest ZŁE!! zwłaszcza o tej porze. od tego zacznij: wyzwanie na jutro - 0 podjadania!
a za aerobik - zasłużone czy nie - brawa za parę dni będzie lepiej!!! wytrzymasz 20min bez sapania, później 30 później 40, w mgnieniu oka będziesz szczupła jak te panie w legginsach na filmikach

heroine + nieograniczony podziw - ja bez słodkiego ani rusz (ale już sobie zaplanowałam, że po Wielkanocy spróbuję, chociaż z tydzień - zrobiłabym sobie postanowienie wielkopostne, ale raz że tak długo nie wytrzymam, dwa że nawet gdybym wytrzymała nażarłabym się mazurków potem, więc wolę sobie zrobić w ramach detoxu powielkanocnego :P )

ja się zmywam dziewuszki, może jeszcze nie spać ale już się żegnam.

dobranoc kochane miłych snów i mnóstwo entuzjazmu na jutro

[Mordsith]

No widzę że wątek żyje

My siedzimy przed Tv z TŻ, jego siostrą, szwagrem i siostrzeńcem. Dziś troszkę pobawiliśmy się z moim TŻ'tem i jego siostrzeńcem, ale milutko było

paollinio bardzo się cieszę że wyniki wyszły dobre
za ćwiczenia

heroine jak obiad z szefem??

Oko dzięki za wsparcie... dobranoc kochana

[heroine86]

Napisane przez OkoPani

[B][COLOR="Green"]
heroine + nieograniczony podziw - ja bez słodkiego ani rusz (ale już sobie zaplanowałam, że po Wielkanocy spróbuję, chociaż z tydzień - zrobiłabym sobie postanowienie wielkopostne, ale raz że tak długo nie wytrzymam, dwa że nawet gdybym wytrzymała nażarłabym się mazurków potem, więc wolę sobie zrobić w ramach detoxu powielkanocnego :P )

ja się zmywam dziewuszki, może jeszcze nie spać ale już się żegnam.

dobranoc kochane miłych snów i mnóstwo entuzjazmu na jutro

dzięki dla mnie- słodyczożercy to duże poświęcenie ale udowodnię sobie i tu licznym niedowiarkom że dam radę, że jestem silna w pracy było ptasie mleczko, cukierki (oczywiście moje najukochańsze śliwki w czekoladzie , paluszki i inne pyszne świństwa, a ja nic )

dobranoc!

Napisane przez Mordsith

My siedzimy przed Tv z TŻ, jego siostrą, szwagrem i siostrzeńcem. Dziś troszkę pobawiliśmy się z moim TŻ'tem i jego siostrzeńcem, ale milutko było

heroine jak obiad z szefem??

co oglądacie? jak bym sobie coś obejrzała

obiad spoko loko zjadłam sałatkę grecką i wypiłam pół lampki czerwonego wina półwytrawnego
nie, nie chciał mnie upić