Walczymy o nasze marzenia! cz.3 - Strona 98 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-03-11, 11:31   #2911
Tincia
Wtajemniczenie
 
Avatar Tincia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 155
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

egwene6- super wieści

Ja dziś mam jakiś słabszy dzień... głowa boli i muli... no nic, lece do pracy (dobrze, że dziś krótko pracuje) a później do gin, może uda mi się coś wskórać... tak bym chciała już dla spokoju usłyszeć, że pęcherzyk jest na swoim miejscu...
__________________
szczęśliwa żonka od
14 sierpnia 2010



szczęśliwa mamusia od
4 listopada 2011



Tincia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 11:47   #2912
bella7
Zakorzenienie
 
Avatar bella7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 5 507
GG do bella7
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Egwene super! Będzie dobrze. I Nadia ma rację.
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r.
Miłosz 19.01.2014r.
bella7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 13:35   #2913
paulinaizabela
Zakorzenienie
 
Avatar paulinaizabela
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 935
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Witam piątkowo
Jeszcze tylko dziś do 8 i urlop

Jutro jadę na shopping, w poniedziałek na włosy i paznokcie a we wtorek lecimy ale tyo zleciało...

W czwartek planujemy jechać do Gdańska zrobić te badanka...jednak Hsg teraz nie będę miała bo robi się po @ a ja będę przed We wrześniu może trafię w odpowiedni czas...

Cytat:
Napisane przez coralady Pokaż wiadomość
A ja właśnie wróciłam od lekarza i jestem w lekkim szoku Okazuje się ,że Mała waży juz 2680g,z usg wychodzi,że skończyłam 36 tydzien i zaczęłam 37. Termin przesuwa sie na początkową wersje czyli 10 kwiecień.Ja mam wizyte u gina ustaloną na 5 kwietnia, a on mówi,że moge juz nie przyjść Ja zdziwona pytam dlaczego(bo jakoś przez ta pomyłkę w szpitalu z terminem porodu nie zajarzyłam,że moze być juz po)a on,że wszystko gotowe teraz sie oszczędzać przez najbliższe 2 tygodnie,bo wszystko moze sie już zdażyć
Dzwonię do męża,a on tez w szoku i mówi,ze w sobote koniecznie po wózek jedziemy
Jakoś to do mnie nadal nie dociera
Kochana godzina 0 sie zbliża wielkimi krokami Mam nadzieję, że jednak Lila posiedzi w brzusiu do terminu

Cytat:
Napisane przez pacierp Pokaż wiadomość
U mnie nic nowego. Czekam na @ i czuję, że to niedługo. Brzucho mnie boli już. I tak dobrze, że nie dostałam @ w 22dc jak to było w poprzednich cyklach. Powoli przymierzamy się do crio. Ale ciągle coś wypada i musimy przekładać plany na później.

Wogóle to cieszy mnie nadchodząca wiosna. W niedzielę ma być u nas 16 st i słoneczko. Planujemy zrobić sobie jakąś miłą wycieczkę.
Kochana mocno trzymam kciuki za Was

Pięknie, mam nadzieję, że taka pogoda sie utrzyma na dłużej
Miłej wycieczki życzę

Cytat:
Napisane przez egwene6 Pokaż wiadomość
Dawno mnie tu nie było a to dlatego że ostatni tydzień był pełen wrażeń ale też bardzo męczący Powoli zaczynam się czuć odrobinę lepiej - dzisiaj 4-ty dzień bez wymiotów a i mdłości są coraz bardziej znośne zwłaszcza że zaczęły mi przechodzić po jedzeniu więc teraz mam już sposób na to jak poczuć się lepiej kiedy mnie muli

W środę byliśmy w Białymstoku popodglądać maleństwa i wygląda na to że, jak na razie, odpukać, wszystko jest w porządku. Jedno z dzieci miało rozmiary dokładnie na wiek ciążowy - 9t i 3d a drugie było odrobinę mniejsze z rozmiarami wskazującymi na 9t i 1d.
Posłuchaliśmy też serduszek (ja się oczywiście popłakałam ) i sprawdziliśmy ich bicie w trybie termowizyjnym. Teraz będziemy z niecierpliwością czekać na usg genetyczne za niecały miesiąc - według lekarza potem będziemy mogli trochę odetchnąć. Kamień z serca bo bardzo się bałam że coś może być nie tak.

Załączam też zdjęcia na których wprawdzie niewiele widać (na ekranie obraz był jednak wyraźniejszy) ale które jednak pokazują już nie tylko pęcherzyki ciążowe ale rozpoznawalne małe osóbki
Cieszę się, że wymioty poszły precz - oby już na zawsze
Słuchanie bicia serduszek na pewno wzruszające - też bym ryczała...
Super fotki z usg, bedą śliczne dzieciaczki

Cytat:
Napisane przez Tincia Pokaż wiadomość
Ja dziś mam jakiś słabszy dzień... głowa boli i muli... no nic, lece do pracy (dobrze, że dziś krótko pracuje) a później do gin, może uda mi się coś wskórać... tak bym chciała już dla spokoju usłyszeć, że pęcherzyk jest na swoim miejscu...
Trzymam kciuki, żebys się dostała do gina
Daj nam znać po
__________________
Calineczka
paulinaizabela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 15:39   #2914
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Irmusia, Mezaga nie chciałabym was jakoś namawiać, ale polecam wam mojego lekarza, nie wiem czy moge tak publicznie podawać nazwisko, ale jak pisze dobrze, to chyba moge, nie
Doktor nazywa się Przybycień, pracuje w krakowie w klinice parens i ma prywatny gabinet w tarnowie (tobie Aga chyba bliżej), ma tam aparat do sono-HSG i zarypiste usg. Jest świetnym specjalistą od niepłodności i poronień. Pomógł wielu moim znajomym i bratowa dzięki niemu donosiła w końcu ciążę. Jest konkretny, nie owija w bawełnę, zleca dużo badań (kasa ) ale nie bezsensownych. Myślę, że warto spróbować - nie spodoba się - zmienić

Egewene cieszę się, że z maluchami ok słodziaki z nich

Paula ale ci fajnie, tez bym chciała urlopik hsg nie zrobisz teraz ale może we wrzsniu okaże się że juz nie potrzebne, trzymam żeby tak było

Tincia oby sie udało z tym ginem na pewno jest ok, nie martw sie na zapas


Ja dziś mam wizytę o 22 z mierzeniem przeziernosci karkowej i kosci nosowej maluszka aha - zaczęliśmy 12 tydzień

matko tak mi niewygodnie pisać...moja kota MUSI koniecznie spać na mojej lewej ręce, jak chciałam ją przestawić to mnie ugyzła
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 15:52   #2915
paulinaizabela
Zakorzenienie
 
Avatar paulinaizabela
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 935
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
Paula ale ci fajnie, tez bym chciała urlopik hsg nie zrobisz teraz ale może we wrzsniu okaże się że juz nie potrzebne, trzymam żeby tak było

Ja dziś mam wizytę o 22 z mierzeniem przeziernosci karkowej i kosci nosowej maluszka aha - zaczęliśmy 12 tydzień

matko tak mi niewygodnie pisać...moja kota MUSI koniecznie spać na mojej lewej ręce, jak chciałam ją przestawić to mnie ugyzła
Oj chciałabym, żeby tak było

Strasznie późno
ale to zleciało, już 12tc trzymam kciuki za wizytę

cwaniarka
__________________
Calineczka
paulinaizabela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 16:18   #2916
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Dziewczyny ale tragedia w tej Japonii...dopiero teraz patrzę, bo w pracy nie miałam czasu całe szczęscie, że oni te budynki mają takie dostosowane, ale i tak przerażenie bierze....
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 17:23   #2917
coralady
Wtajemniczenie
 
Avatar coralady
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 296
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez pacierp Pokaż wiadomość
Cześć

Kornelciu czasem czytam. Ciekawa jestem co tam u Was. Niebawem będę musiała być bardzo na bieżąco, bo nie mogę przegapić wielkiego dnia Lilusi no i Twojego oczywiście. Kiedy to zleciało wogóle to pięknie Ci w tej ciąży. Wyglądasz ślicznie. (Bez ciąży z resztą też)

U mnie nic nowego. Czekam na @ i czuję, że to niedługo. Brzucho mnie boli już. I tak dobrze, że nie dostałam @ w 22dc jak to było w poprzednich cyklach. Powoli przymierzamy się do crio. Ale ciągle coś wypada i musimy przekładać plany na później.

Wogóle to cieszy mnie nadchodząca wiosna. W niedzielę ma być u nas 16 st i słoneczko. Planujemy zrobić sobie jakąś miłą wycieczkę.
Ale się cieszę,ze sie odezwałaśWiesz,że ja zawsze myslami z Tobą i trzymam kciuki najmocniej jak sie da!Milego,słonecznego weekendu

Cytat:
Napisane przez Tincia Pokaż wiadomość
Ja dziś mam jakiś słabszy dzień... głowa boli i muli... no nic, lece do pracy (dobrze, że dziś krótko pracuje) a później do gin, może uda mi się coś wskórać... tak bym chciała już dla spokoju usłyszeć, że pęcherzyk jest na swoim miejscu...
Tincia nic sie nie martw,jest tam gdzie powinnien!

Egwene ślicznie dzieciaczki rosnąSuper,że juz wymioty przechodzą.Za niedługo złe samopoczucie minie i będziesz czuła sie wspaniale.Drugi trymestr jest fantastyczny

Irmusia będe trzymac kciuki za poniedziałek i teścior(żeby sie spisał i pokazął dwie kreseczki

Mezaga wiem,ze dasz radę,a te 2 kg zrzucisz w mig!

Paulinko zazdroszczę urlopu i wyjazdu.Zrób się na bóstwo!

Danika trzymam za wizytę!

A ja mam jakis dziwny dzień,brzuch mnie cały boli,jest twardy jak kamień,ledwo doszłam do apteki po nospe,a mam niedalekoJakieś dziwne prądy mi po brzuchu przechodzą
__________________
Córeczka Lilianka i Synek Filip
8 kwietnia 2011 o godzinie 12:53 świat stał sie piękniejszy!


28 października 2013 o godzinie 14:20 świat stał się piękniejszy po raz drugi




Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.
Fiodor Dostojewski
coralady jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-11, 17:31   #2918
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cora dziękuję bardzo za kciuki Oj bidulko, męcząca ta końcóweczka ciąży u Ciebie. Oby ból brzusia szybko minął

Danika dziękuję Ci za polecenie lekarza W sumie jeszcze nie podjęliśmy z mężem decyzji. Cały czas may nadzieję, że się uda bez kliniki Ale jak będzie trzeba, będziemy walczyć dalej
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 17:42   #2919
Tincia
Wtajemniczenie
 
Avatar Tincia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 155
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Hejka!

Właśnie wróciłam do domku, po pracy pojechałam do tej mojej ginki na nfz. Powiedziałam pielęgniarce co i jak i dostałam numerek jakbym była normalnie zapisana Także chyba tylko z godzinkę posiedziałam.
Pęcherzyk ciążowy prawidłowo umiejscowiony (no bo na dzidzię jeszcze zawcześnie), mój mięśniak też ok- nic się nie zmienia, siedzi gdzie siedział i nie rośnie, więc ok.
Ale pojawił się inny problem. Na prawym jajniku zrobiła mi się torbiel 6,7cm A ja myślałam, że więzadło mnie w boku ciągnie... no i dostałam luteine i zakaz sexu itp. Ginka nie chciała mnie straszyć i łagodnie mówiła, ale powiedziała, że jak strzeli to na operacyjnej wyląduje, bo jakieś naczynko tam pójdzie Mam nadzieje, że zacznie się resorbować.
Teraz dostałam skierowanie na badania i za 3 tyg z wynikami będziemy zakładać kartę ciążową.
Wiecie co... jestem zadowolona z tej mojej babki. Chyba się wypiszę od tamtego lekarza. Dziś się dowiedziałam, że otworzyła swój prywatny gabinet. Ma nowy extra sprzęt itp. więc myślę, że będę mogła częściowo sobie chodzić na nfz, a na co ważniejsze jak właśnie przezierności i dopplerowskie - prywatnie.
Ale się rozgadałam, ale chyba musiałam się wygadać :/
__________________
szczęśliwa żonka od
14 sierpnia 2010



szczęśliwa mamusia od
4 listopada 2011



Tincia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 17:46   #2920
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez Tincia Pokaż wiadomość
Hejka!

Właśnie wróciłam do domku, po pracy pojechałam do tej mojej ginki na nfz. Powiedziałam pielęgniarce co i jak i dostałam numerek jakbym była normalnie zapisana Także chyba tylko z godzinkę posiedziałam.
Pęcherzyk ciążowy prawidłowo umiejscowiony (no bo na dzidzię jeszcze zawcześnie), mój mięśniak też ok- nic się nie zmienia, siedzi gdzie siedział i nie rośnie, więc ok.
Ale pojawił się inny problem. Na prawym jajniku zrobiła mi się torbiel 6,7cm A ja myślałam, że więzadło mnie w boku ciągnie... no i dostałam luteine i zakaz sexu itp. Ginka nie chciała mnie straszyć i łagodnie mówiła, ale powiedziała, że jak strzeli to na operacyjnej wyląduje, bo jakieś naczynko tam pójdzie Mam nadzieje, że zacznie się resorbować.
Teraz dostałam skierowanie na badania i za 3 tyg z wynikami będziemy zakładać kartę ciążową.
Wiecie co... jestem zadowolona z tej mojej babki. Chyba się wypiszę od tamtego lekarza. Dziś się dowiedziałam, że otworzyła swój prywatny gabinet. Ma nowy extra sprzęt itp. więc myślę, że będę mogła częściowo sobie chodzić na nfz, a na co ważniejsze jak właśnie przezierności i dopplerowskie - prywatnie.
Ale się rozgadałam, ale chyba musiałam się wygadać :/
przytulam i trzymam kciuki, aby torbiel zniknął
Bardzo fajnie, że trafiłaś na kompetentną lekarkę, cieszę się razem z Tobą
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 17:46   #2921
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez Tincia Pokaż wiadomość
Hejka!

Właśnie wróciłam do domku, po pracy pojechałam do tej mojej ginki na nfz. Powiedziałam pielęgniarce co i jak i dostałam numerek jakbym była normalnie zapisana Także chyba tylko z godzinkę posiedziałam.
Pęcherzyk ciążowy prawidłowo umiejscowiony (no bo na dzidzię jeszcze zawcześnie), mój mięśniak też ok- nic się nie zmienia, siedzi gdzie siedział i nie rośnie, więc ok.
Ale pojawił się inny problem. Na prawym jajniku zrobiła mi się torbiel 6,7cm A ja myślałam, że więzadło mnie w boku ciągnie... no i dostałam luteine i zakaz sexu itp. Ginka nie chciała mnie straszyć i łagodnie mówiła, ale powiedziała, że jak strzeli to na operacyjnej wyląduje, bo jakieś naczynko tam pójdzie Mam nadzieje, że zacznie się resorbować.
Teraz dostałam skierowanie na badania i za 3 tyg z wynikami będziemy zakładać kartę ciążową.
Wiecie co... jestem zadowolona z tej mojej babki. Chyba się wypiszę od tamtego lekarza. Dziś się dowiedziałam, że otworzyła swój prywatny gabinet. Ma nowy extra sprzęt itp. więc myślę, że będę mogła częściowo sobie chodzić na nfz, a na co ważniejsze jak właśnie przezierności i dopplerowskie - prywatnie.
Ale się rozgadałam, ale chyba musiałam się wygadać :/
Super A torbielką bym się za bardzo nie martwiła. Po leczeniu na pewno się wchłonie
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-11, 18:15   #2922
paulinaizabela
Zakorzenienie
 
Avatar paulinaizabela
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 935
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Tincia super, że się dostałaś do ginki
cieszę się, że pecherzyk jest jak należy
by torbielka się wchłonęła

Cora mam nadzieję, że brzuszek przestanie boleć i spokojnie doczekasz porodu
__________________
Calineczka
paulinaizabela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 19:21   #2923
dra
Zakorzenienie
 
Avatar dra
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

witajcie
dzięki cherubinko za pamięć zaglądam i podczytuje,ale coraz mniej czasu i trudno z odpisaniem.Synek rośnie mało śpi,a taki wymagający jest,że chyba robi za dwójkę.Ale nie ma co porównywać,bo z bliźniakami też sporo roboty,ale jestem na innym forum i kobietka ma bliźniaki i to są anioły,mają rytm dnia i nocy,faktycznie czasem marudzą,ale to sa wyskoki i rzadko się zdarza,a ja pomimo jednego dziecka nieraz brakuje czas,ale to mały diabełek
A całkowicie pewnie nie da się wyłączyć,ale można dużo ograniczyć a to już coś
corlandy jedz jedz ja na poczatku uważnie jadłam,ale później już wszystko.A jak dziecko bedzie mieć kolki to czy coś zjesz czy nie to będzie miało i nie ma co tez się katować,bo jak się karmi piersią to wysysa cie dzieciatko i tez okropnie chce się jeść.A schudnąć schudniesz,ja już wygladam jak przed ciążą,chodz 1kg do zgubienia,ale ja tam na wage nie patrze,wązne,że już mam swoje ciało.A ja miałam brzuchatek przed ciążą i wrócił taki sam,ale jak ktoś ma płaski to może być już problem.
Kołyska fajna oby się sprawdziła,bo ja mam łóżeczko i stoi nie wiem po co,ale stoi Rafi miał być w łóżeczku,ale wyszło inaczej śpi znami i wszystko inne też tak się zapierałam,że będzie inaczej,a wyszło inaczej,ale teraz wiem,że strasznie surowo myślałam.Ja się chyba robię coraz bardziej eko
A ciekawe jakie ciuszki ci się sprawdzą,ja miałam tyle pajacy,a to jeden wielki nie wypał nie u mnie,nienawidze pajaców,wole śpichy,kaftaniki,rajstopk i.Ciekawe co ty polubisz.
O to Lilka już niedługo będzie ja na ostatnią wizyte nie doszłam już
egwene6 śliczne maluszki
Pacierpku jak dobrze,że się odzywasz kochana wiosna tropche humor się poprawia
no właśnie edziu jak tam Kamilka

Co do seksu w ciąży ja pierwszy trymestr zakazany,ze względu na pierwsze poronienie,ale później już mogłam i wiecie co do końca ciazy seks był niezmiemski
paulina to wypocznij sobie na urlopiku
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14
Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie...
dra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 20:08   #2924
Tincia
Wtajemniczenie
 
Avatar Tincia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 155
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Dziękuję, że jesteście
Jakoś raźniej na duszy z Wami Babki

Właśnie na poprawę humoru kupiłam sobie balerinki, nic tylko teraz wiosny wyglądać
__________________
szczęśliwa żonka od
14 sierpnia 2010



szczęśliwa mamusia od
4 listopada 2011



Tincia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 20:17   #2925
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez Tincia Pokaż wiadomość
Dziękuję, że jesteście
Jakoś raźniej na duszy z Wami Babki

Właśnie na poprawę humoru kupiłam sobie balerinki, nic tylko teraz wiosny wyglądać
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 20:17   #2926
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez cherubinka Pokaż wiadomość
Irmusia dziękuję ...jeszcze troszkę zostało do terminu, bo mam 34-35, dniowe cykle ...i tak na nic nie liczę, no ale jak to Paula ładnie ujęła zawsze tli się iskierka nadziei
..to w pierwszej kolejności za Ciebie kciuki, bo chyba Ty najbliżej terminu jak się nie mylę



Paula, ja też właśnie staram się nie nakręcać ...i chyba minęły mi czasy kiedy beczałam przy @. Jednak są momenty, że łapie mnie dołek, ale to chyba jak każdą z nas.
A odnośnie Twojego urlopu, to może akurat zmiana klimatu zadziała ...i tego Ci życzę





Cora, przy karmieniu faktycznie pewnie trzeba będzie przystopować i przejść na lekkostrawną dietę ...więc teraz śmiało jedz i korzystaj, na wyrzeczenia przyjdzie czas po porodzie
Śpioszki śliczności





...oby nie na @



Tacca, trochę luzu Ci się przyda ...i masz rację, niech Tincia ciągnie wszystkie NAS (z Tobą włącznie) za sobą ...jakiś nowy wysyp fasolek by się przydał
Racja, wysyp fasolek pożądany...
Dziś miałam jakiś gorszy dzień, w sobotę chyba będziemy usypiać psa, więc na odstresowanie nie ma szans.
Ja chcę już do Grecji...:p rosi:
Cytat:
Napisane przez coralady Pokaż wiadomość
Śpioszki(pomimo tego,że mam naprawdę zatrzęsienie śpiochów,kaftaników,pajac y itd dla Małej) kupiłam w lumpku za całe 2,50złNie mogłam się oprzeć,są nowiutkieRaz że mój Skarb pojawi sie w okolichach Wielkanocy to jeszcze Zając jest mi szczególnie bliski ze względu na panieńskie nazwiskoJak widze coś z zającem to od razu biorę

Tacca tak to jest kołysko-łóżeczko.W załączniku masz zdjęcie jak stała jeszcze u rodzicówMam nadzieje,że sie sprawdzi przez pierwsze miesiące życia Lileczki.Na dole jest jeszcze taka fajną szufladkę na pampresy i rózne przybory dla dziecka(tutaj nie widać)

Cherubinko trzymam za Ciebie,odzywaj sie częściej

Często myśle o naszym Pacierpku Ciekawe co u Martusi?
Bardzo mi się podoba!

Też o Martusi ostatnio myślałam... Mam nadzieje, że wszystko dobrze...
Cytat:
Napisane przez coralady Pokaż wiadomość
A ja właśnie wróciłam od lekarza i jestem w lekkim szoku Okazuje się ,że Mała waży juz 2680g,z usg wychodzi,że skończyłam 36 tydzien i zaczęłam 37. Termin przesuwa sie na początkową wersje czyli 10 kwiecień.Ja mam wizyte u gina ustaloną na 5 kwietnia, a on mówi,że moge juz nie przyjść Ja zdziwona pytam dlaczego(bo jakoś przez ta pomyłkę w szpitalu z terminem porodu nie zajarzyłam,że moze być juz po)a on,że wszystko gotowe teraz sie oszczędzać przez najbliższe 2 tygodnie,bo wszystko moze sie już zdażyć
Dzwonię do męża,a on tez w szoku i mówi,ze w sobote koniecznie po wózek jedziemy
Jakoś to do mnie nadal nie dociera
To dopiero nowina... Fajnie, zaraz będziecie mieli Lilę przy sobie...
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 20:23   #2927
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Tacca współczuję usypiania psiaka Ja kilka lat temu usypiałam królika a rok temu odeszła moja kotka i bardzo to przeżyłam. A co się stało? Chory jest czy chodzi o wiek?
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 20:30   #2928
nadiazloto1
Zakorzenienie
 
Avatar nadiazloto1
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
Ja dziś mam wizytę o 22 z mierzeniem przeziernosci karkowej i kosci nosowej maluszka aha - zaczęliśmy 12 tydzień

matko tak mi niewygodnie pisać...moja kota MUSI koniecznie spać na mojej lewej ręce, jak chciałam ją przestawić to mnie ugyzła
Czekamy na info po wizycie, choć wiem że będzie dobrze

Mój kot też gryzie jak go z laptopa zganiam

Cytat:
Napisane przez coralady Pokaż wiadomość
A ja mam jakis dziwny dzień,brzuch mnie cały boli,jest twardy jak kamień,ledwo doszłam do apteki po nospe,a mam niedalekoJakieś dziwne prądy mi po brzuchu przechodzą
Mam nadzieje że po nospie przeszło

Cytat:
Napisane przez Tincia Pokaż wiadomość
Pęcherzyk ciążowy prawidłowo umiejscowiony (no bo na dzidzię jeszcze zawcześnie), mój mięśniak też ok- nic się nie zmienia, siedzi gdzie siedział i nie rośnie, więc ok.
Ale pojawił się inny problem. Na prawym jajniku zrobiła mi się torbiel 6,7cm A ja myślałam, że więzadło mnie w boku ciągnie... no i dostałam luteine i zakaz sexu itp. Ginka nie chciała mnie straszyć i łagodnie mówiła, ale powiedziała, że jak strzeli to na operacyjnej wyląduje, bo jakieś naczynko tam pójdzie Mam nadzieje, że zacznie się resorbować.
Super maluch rośnie, a torbiel może jest czynnościowa i wchłonie się.

Cytat:
Napisane przez Tacca Pokaż wiadomość
Racja, wysyp fasolek pożądany...
Dziś miałam jakiś gorszy dzień, w sobotę chyba będziemy usypiać psa, więc na odstresowanie nie ma szans.
Ja chcę już do Grecji...:p rosi:
Szkoda pieska, ale jak trzeba

Już niedługo pojedziesz i wypoczniesz

Paulinko ale Tobie dobrze, wolne i spotkanie z rodzinką już tuż tuż
nadiazloto1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 20:39   #2929
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Miłego weekendu dziewczyny Jedziemy rano do mojej mamy i wracamy we wtorek
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-11, 21:09   #2930
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez Irmusia81 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny

U mnie 26 dc. Ciągle czuję się bardzo małpowo, więc pewnie się pojawi. Ginka kazała mi dziś zrobić test z krwi, ale ja uznałam, że najpierw zrobię sikańca i jak coś wyjdzie, to pojadę na betę. No i nic nie wyszło tzn jedna kreska. Myślicie, że sikaniec mógłby jeszcze nie wyjść gdyby była ciąża? Owulację miałam prawdopodobnie w 15-16 albo 17 dc. Pytam, bo nie wiem co zrobić z luteiną (odstawić czy brać) a do Kraka na betę jakoś nie chce mi się jechać. Pewnie znów niepotrzebnie robię sobie nadzieję

Bella i Nadia odpoczywajcie teraz, by Maluszki zdrowo rosły i jak najdłużej siedziały w brzuszkach
Na sikańca zdecydowanie za wcześnie było... Trzymam ciągle kciuki!!!
Cytat:
Napisane przez pacierp Pokaż wiadomość
Cześć

Kornelciu czasem czytam. Ciekawa jestem co tam u Was. Niebawem będę musiała być bardzo na bieżąco, bo nie mogę przegapić wielkiego dnia Lilusi no i Twojego oczywiście. Kiedy to zleciało wogóle to pięknie Ci w tej ciąży. Wyglądasz ślicznie. (Bez ciąży z resztą też)

U mnie nic nowego. Czekam na @ i czuję, że to niedługo. Brzucho mnie boli już. I tak dobrze, że nie dostałam @ w 22dc jak to było w poprzednich cyklach. Powoli przymierzamy się do crio. Ale ciągle coś wypada i musimy przekładać plany na później.

Wogóle to cieszy mnie nadchodząca wiosna. W niedzielę ma być u nas 16 st i słoneczko. Planujemy zrobić sobie jakąś miłą wycieczkę.

całuję Was i ściskam


Edziulku jak tam Kamilka?
Martusiu buziaki! Zaciskam kciuki i będe trzymać bez przeerwy!
Cytat:
Napisane przez mezaga Pokaż wiadomość
A u mnie hmm... nic nowego
Odchudzanie padło na tydzień bo ciągle jakieś "okazje" ale od poniedziałku ruszamy dalej. Niestety przytyłam dwa kilo - więc muszę się wziąć za się i nadrobić, bo dopóki nie schudnę, to do żadnej kliniki nie jadę
Trochę się przejęłam tym co mi lekarz ostatnio powiedział. Rozmawialiśmy o klinikach i on zdecydowanie odradza mi kliniki Krakowskie. A my tam mamy najbliżej z takich ośrodków leczenia. On Cały czas obstawia Białystok. Wszystko byłoby super, tylko ja nie mam zamiaru jeździć przez całą Polskę, zawalać pracę kilka razy w miesiącu. Jakby to był jeden wypad to ok - nie ma sprawy ale tego się przecież nie załatwi w jedną wizytę.
Aga zrzucisz kg w mgnieniu oka! Wierzę w Ciebie i chyba zacznę brać z Ciebie przykład, bo nie jestem konsekwentna w odchudzaniu...
Też zrozumiałam, że o rozpoczęcie procedury Ci chodzi. Sama muszę poszukać jakiejś dobrej kliniki i nie u mnie w mieście, bo tu już w lekarzy nie wierzę.
choć koleżanka sugeruje mi pewnego profesora "starej daty", który zrobi mi nacięcie jajników i zaraz zajdę... Bez badań, jak tylko się dowie ile mam lat... Jakoś mi się to nie widzi.
Cytat:
Napisane przez nadiazloto1 Pokaż wiadomość
Aguś bliżej masz do W-wy do Łodzi, a w Łodz jest śwetna klnika Salve, mają tak śwetny program dawców-jak oddasz komórki to opuszczają Ci cenę podejścia o połowę albo nawet prawie do zera-płacisz tylko za leki. Perwsza wizyta jest na NFZ robą na nej darmowo bardzo drogie badania Może pomyśl o Salve-poczytaj o nich na ich stronie
O... Ja się nad tym zastanawiam i może po urlopie skorzystam... Odległościowo żadna różnica... Do Łodzi mam 242,73 km a do Białegostoku 232,76...
Cytat:
Napisane przez egwene6 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny

Dawno mnie tu nie było a to dlatego że ostatni tydzień był pełen wrażeń ale też bardzo męczący Powoli zaczynam się czuć odrobinę lepiej - dzisiaj 4-ty dzień bez wymiotów a i mdłości są coraz bardziej znośne zwłaszcza że zaczęły mi przechodzić po jedzeniu więc teraz mam już sposób na to jak poczuć się lepiej kiedy mnie muli

W środę byliśmy w Białymstoku popodglądać maleństwa i wygląda na to że, jak na razie, odpukać, wszystko jest w porządku. Jedno z dzieci miało rozmiary dokładnie na wiek ciążowy - 9t i 3d a drugie było odrobinę mniejsze z rozmiarami wskazującymi na 9t i 1d.
Posłuchaliśmy też serduszek (ja się oczywiście popłakałam ) i sprawdziliśmy ich bicie w trybie termowizyjnym. Teraz będziemy z niecierpliwością czekać na usg genetyczne za niecały miesiąc - według lekarza potem będziemy mogli trochę odetchnąć. Kamień z serca bo bardzo się bałam że coś może być nie tak.

Załączam też zdjęcia na których wprawdzie niewiele widać (na ekranie obraz był jednak wyraźniejszy) ale które jednak pokazują już nie tylko pęcherzyki ciążowe ale rozpoznawalne małe osóbki
Piękne maluszki!
cieszę się, że już lepiej się czujesz. Trzymam mocno kciuki za usg genetyczne i w ogóle, za wszystko!
Cytat:
Napisane przez Tincia Pokaż wiadomość
egwene6- super wieści

Ja dziś mam jakiś słabszy dzień... głowa boli i muli... no nic, lece do pracy (dobrze, że dziś krótko pracuje) a później do gin, może uda mi się coś wskórać... tak bym chciała już dla spokoju usłyszeć, że pęcherzyk jest na swoim miejscu...
Też mnie dziś głowa bolała...
Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość

Ja dziś mam wizytę o 22 z mierzeniem przeziernosci karkowej i kosci nosowej maluszka aha - zaczęliśmy 12 tydzień

matko tak mi niewygodnie pisać...moja kota MUSI koniecznie spać na mojej lewej ręce, jak chciałam ją przestawić to mnie ugyzła
Trzymam kciuki za wizytę, jeszcze 11 minut do niej. Daj znać co i jak, żeby się ciocie nie martwiły...
Cytat:
Napisane przez coralady Pokaż wiadomość
A ja mam jakis dziwny dzień,brzuch mnie cały boli,jest twardy jak kamień,ledwo doszłam do apteki po nospe,a mam niedaleko Jakieś dziwne prądy mi po brzuchu przechodzą
Biduś kochana, mam nadzieję że już dobrze...
Cytat:
Napisane przez Tincia Pokaż wiadomość
Hejka!

Właśnie wróciłam do domku, po pracy pojechałam do tej mojej ginki na nfz. Powiedziałam pielęgniarce co i jak i dostałam numerek jakbym była normalnie zapisana Także chyba tylko z godzinkę posiedziałam.
Pęcherzyk ciążowy prawidłowo umiejscowiony (no bo na dzidzię jeszcze zawcześnie), mój mięśniak też ok- nic się nie zmienia, siedzi gdzie siedział i nie rośnie, więc ok.
Ale pojawił się inny problem. Na prawym jajniku zrobiła mi się torbiel 6,7cm A ja myślałam, że więzadło mnie w boku ciągnie... no i dostałam luteine i zakaz sexu itp. Ginka nie chciała mnie straszyć i łagodnie mówiła, ale powiedziała, że jak strzeli to na operacyjnej wyląduje, bo jakieś naczynko tam pójdzie Mam nadzieje, że zacznie się resorbować.
Teraz dostałam skierowanie na badania i za 3 tyg z wynikami będziemy zakładać kartę ciążową.
Wiecie co... jestem zadowolona z tej mojej babki. Chyba się wypiszę od tamtego lekarza. Dziś się dowiedziałam, że otworzyła swój prywatny gabinet. Ma nowy extra sprzęt itp. więc myślę, że będę mogła częściowo sobie chodzić na nfz, a na co ważniejsze jak właśnie przezierności i dopplerowskie - prywatnie.
Ale się rozgadałam, ale chyba musiałam się wygadać :/
Pewnie, wygadać się trzeba.
Mojej siostrze torbiel się w ciąży wchłonęła i mam nadzieję, że u ciebie też tak będzie.

Fajnie masz z tą ginką. Jak
Cytat:
Napisane przez Irmusia81 Pokaż wiadomość
Tacca współczuję usypiania psiaka Ja kilka lat temu usypiałam królika a rok temu odeszła moja kotka i bardzo to przeżyłam. A co się stało? Chory jest czy chodzi o wiek?
Ma 12 lat skończone... Nażarł się czegoś, poprawił takim skruszonym betonem z podłogi w garażu i już ze 2 tygodnie nie wypróżnia się... Wzdęło go strasznie... Wygląda wręcz karykaturalnie. Jest już tak słaby, że wczoraj podobno zsunął się ze schodów... Lewatywa nie pomogła, operacja ryzykowna bo słabe serduszko... On został z moimi rodzicami, bo przenosić psa z domku do bloku, to byłaby katorga...
Nigdy nie usypiałam zwierzaka... Miałam psa, który umarł ze starości, 18 lat był z nami. W międzyczasie przygarnęłam wywiezioną suczkę, umarła szybko, ktoś ją otruł chyba, bo wieczorem jeszcze było wszystko w porządku a rano już nie żyła. Mój kocurek Ignaś zdechł w trakcie leczenia.... Boli to strasznie, ale jak pomyślę, że pies ma się dłużej męczyc, to bardziej humanitarne jest ułatwić mu odejście...
Strasznie mnie to boli... Cały czas mam przed oczami jego pyszczek...

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Cytat:
Napisane przez nadiazloto1 Pokaż wiadomość

Szkoda pieska, ale jak trzeba

Już niedługo pojedziesz i wypoczniesz
Tak, jak trzeba to trzeba. Lepiej mu pomóc niż patrzeć jak umiera w mękach...

Już mi się ta Grecja śni po nocach...
Mam nadzieje, ze się nie zawiodę... ale najważniejsze, żeby odpocząć. I taki zakładam cel. Będę się kąpać i smażyć w słońcu, i wycieczki fakultatywne oblecimy, żeby zobaczyć jak najwięcej...
Cytat:
Napisane przez Irmusia81 Pokaż wiadomość
Miłego weekendu dziewczyny Jedziemy rano do mojej mamy i wracamy we wtorek
Miłego, miłego!

My też jutro do rodziców... Tata mam w niedzielę urodziny... Strasznie przeżywa tego psiaka - patrzy co dzień na jego mękę... Smutny to będzie czas. I jeszcze moja ciocia miała wczoraj w nocy operację usunięcia guza na kręgosłupie... Też czekamy na wiadomości...
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 21:10   #2931
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Tacca dziękuję Bardzo Ci współczuję, że musisz zwierza uśpić. Ale wiem, że tak będzie dla niego lepiej. Ja jak sobie przypomnę mojego króliczka to nadal ryczę, choć już 4 lata minęły. Nawet jak w książce czytam, że ktoś usypia psiaka (chyba w Nigdy w życiu tak było) to ryczę. Życzę Ci dużo siły
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 21:14   #2932
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Wiecie co... Jakiś ciężki ten rok się zapowiada... Przynajmniej początek nieciekawy.

To tsunami też mnie przeraża, mam 2 przyjaciół " hoyowych" na filipinach... Mam nadzieję, że u nich wszystko dobrze...

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Irmusia81 Pokaż wiadomość
Tacca dziękuję Bardzo Ci współczuję, że musisz zwierza uśpić. Ale wiem, że tak będzie dla niego lepiej. Ja jak sobie przypomnę mojego króliczka to nadal ryczę, choć już 4 lata minęły. Nawet jak w książce czytam, że ktoś usypia psiaka (chyba w Nigdy w życiu tak było) to ryczę. Życzę Ci dużo siły
Dzięki kochana... Płacz jest tez pewnego rodzaju oczyszczeniem, a ja pewnie też poryczę się jak bóbr... Jak zobaczyłam go tydzień temu takiego opuchniętego, to juz nie mogłam się powstrzymać... Pamiętam jak był takim "przecinkiem" malutkim... Ciężkie to nasze życie...
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 21:16   #2933
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez Tacca Pokaż wiadomość
Wiecie co... Jakiś ciężki ten rok się zapowiada... Przynajmniej początek nieciekawy.

To tsunami też mnie przeraża, mam 2 przyjaciół " hoyowych" na filipinach... Mam nadzieję, że u nich wszystko dobrze...
No coraz straszniejsze te kataklizmy. Miejmy nadzieję, że to tsunami na Pacyfiku nie zniszczy innych wysp. A ja się już boję, że znów będzie powódź Mieszkamy jakieś 30 m od Wisły, a jest tu u nas potężna i w zeszłym roku cudem nas nie zalało. Jakoś czuję, że w tym roku też nie będzie za wesoło
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 21:21   #2934
Tincia
Wtajemniczenie
 
Avatar Tincia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 155
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Tacca- przykro mi z powodu psinki
__________________
szczęśliwa żonka od
14 sierpnia 2010



szczęśliwa mamusia od
4 listopada 2011



Tincia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-11, 21:42   #2935
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez Irmusia81 Pokaż wiadomość
No coraz straszniejsze te kataklizmy. Miejmy nadzieję, że to tsunami na Pacyfiku nie zniszczy innych wysp. A ja się już boję, że znów będzie powódź Mieszkamy jakieś 30 m od Wisły, a jest tu u nas potężna i w zeszłym roku cudem nas nie zalało. Jakoś czuję, że w tym roku też nie będzie za wesoło
A ja mam nadzieję, że nic złego się nie stanie... Ile można? W tamtym roku na początku czerwca jechałam na wycieczkę do Wiednia i Budapesztu przez Sandomierz... Woda zalewała autokar po sam dach... Na Węgrzech jechaliśmy po zalanych terenach, na jezdni stała woda, wyglądało to tak jakbyśmy przez środek wielkiego jeziora jechali... Straszne...

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Tincia Pokaż wiadomość
Tacca- przykro mi z powodu psinki
Dzięki Kochana...

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Uciekam spać... Pa! Słodkich snów!
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-12, 06:19   #2936
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Witam z kawą o poranku.

Ciężki dzień się zaczął... Odezwę się pewnie później. Spokojnego weekendu życzę.
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-12, 06:31   #2937
bella7
Zakorzenienie
 
Avatar bella7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 5 507
GG do bella7
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Dzień dobry.
Wczoraj posta napisałam i mi go wcieło... I już nie miałam siły drugi raz pisać.
Tacca przykro mi z powodu pieska... Uwielbiam zwierzęta,mimo że nie mam w domu. W moim domu rodzinnym były koty,uwielbiałam te zwierzaki.
Tincia super że pęcherzyk jest tam gdzie powinnien. Ja na początku,też od razu poszłam zobaczyć czy jest-bo bałam się ciąży pozamacicznej.
Ja już po śniadanku,leże sobie z herbata. Miłego dnia.
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r.
Miłosz 19.01.2014r.
bella7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-12, 07:06   #2938
nadiazloto1
Zakorzenienie
 
Avatar nadiazloto1
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Tacca cóż za precyzja w podawaniu tych odległości do kliniki

Bella chyba każda kobieta po usłyszeniu że jest w ciąży ma od razu myśli-byle nie ciąża pozamaciczna. Taka natura kobiety
nadiazloto1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-12, 08:18   #2939
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

hej dziewczyny

nie napisałam już wczoraj bo wróciliśmy po północy i byłam wykończona...tam zawsze jest duzo ludzi, ale wczoraj o juz jakis sajgon był a za nami jeszcze 2 pary, masakra...doktor od 7 rano przyjmował i nadal był skupiony, uśmiechnięty i miał siłę żartować. Ten facet jest chyba cyborgiem

z maluszkiem wszystko w porządku, ma juz prawie 5 cm i waży 50 g moje małe szczęście...oczywiście pobeczałam się na tym usg znowu przezierność ma 1,15 - 1,20; kość nosową było pięknie widać i przepływy też ma jak z podręcznika i kręgosłup widzieliśmy. Pod koniec się okropnie zaczęło małe ruszać, ale noga na noge cały czas i nie dało się podejrzeć kto to taki

Tincia cieszę się,że pęcherzyk na miejscu - też sie strasznie bałam, żeby nie pozamaciczna. A torbielka po luteinie na pewno się wchłonie POkaż balerinki uwielbiam takie butki - musze sobie kupic jakies nowe na wiosne

Tacca przykro mi z powodu pieska ja musiałam uśpić moją ukochaną kotkę, w dodatku była w ciązy i potrąciło ją auto juz nie dało się nic zrobić....ryczę do dziś jak o tym myśle a to było 13 lat temu....Trudne to są decyzje, ale czasem tylko tam mozemy zwierzakowi ulżyć

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Cytat:
Napisane przez Tacca Pokaż wiadomość
A ja mam nadzieję, że nic złego się nie stanie... Ile można? W tamtym roku na początku czerwca jechałam na wycieczkę do Wiednia i Budapesztu przez Sandomierz... Woda zalewała autokar po sam dach... Na Węgrzech jechaliśmy po zalanych terenach, na jezdni stała woda, wyglądało to tak jakbyśmy przez środek wielkiego jeziora jechali... Straszne...[COLOR="Silver"]
my wracaliśmy przez węgry z chorwacji na początku czerwca...samochodem. W Miskolcu była tragedia, wszystko zalane, zero oznakowania, nikt nie mówi w żadnym języku oprócz węgierskiego, no niemiłe to było, bałam sie okropnie

Edytowane przez danika
Czas edycji: 2011-03-12 o 08:20
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-12, 08:46   #2940
Tincia
Wtajemniczenie
 
Avatar Tincia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 155
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez bella7 Pokaż wiadomość

Tincia super że pęcherzyk jest tam gdzie powinnien. Ja na początku,też od razu poszłam zobaczyć czy jest-bo bałam się ciąży pozamacicznej.
Ja już po śniadanku,leże sobie z herbata. Miłego dnia.
Bry

Ja tez miałam takiego styka, szczególnie że w boku mnie rwało i myślałam,że to może dzidzia chce zostać w jajowodzie, a okazało się że torbiel, więc z dwojga złego...

My też już po śniadanku. Dziś wybieramy się do rodziców Tż'ta - mamy 45km więc niedaleko

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
prawie 5 cm i waży 50 g moje małe szczęście...
Tincia cieszę się,że pęcherzyk na miejscu - też sie strasznie bałam, żeby nie pozamaciczna. A torbielka po luteinie na pewno się wchłonie POkaż balerinki uwielbiam takie butki -
Ja nie mogę się doczekać aż zobaczę małe szczęści zamiast pęcherzyka Myślałam, że czas czekania na @ się tak dłuży, a na razie dalej się dłuży... Cieszę się że szczęście zdrowe jak trza

Pokaże wieczorkiem jak wrócę, bo teraz to powinnam już się szykować a ja dalej w piżamie i na wizażu Na stronie Bata są, ale jakoś brzydko wyglądają więc sama później pstryknę :P
__________________
szczęśliwa żonka od
14 sierpnia 2010



szczęśliwa mamusia od
4 listopada 2011



Tincia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.