Shakira radośnie Loca loca wyśpiewuje, a naszym dzieciaczkom dupka podryguje -lato 09

[skierka1981]

dziewczynki macie sprawdzonego sprzedawce rajstopek? szukam takich zeby na brzuszku dobrze sie trzymaly... mam jedne hello kitty i sa super tylko nie ma takich na all

[Ania0104]

no nieeeeee tyle pocytowałam i mi mi zjadło

yyyyy z tego co pamiętam ...
Miramejku ... Bartuś mówi coraz więcej słówek, ale topornie mu to idzie to co umie to wymawia bardzo wyraźnie, a reszta to takie masło maślane niedawno powiedział swoje pierwsze zdanie "Mama, choć tu"

mówi: mama, tata, baba, babcia, ciocia, anioł, ania, mniam mniam, aaam, choć tu, baaach, bee, nie (Jego ulubione), taa, chopaa, plum (na wodę), halo, hmmm i tyle chyba

i jakieś zaćmienie mam

W grocie solnej była fajnie, Bartosz zaczepiał kolegę, ale ten się zawstydził i uciekł byliśmy na seansie specjalnym dla dzieci, leciały "Krasnoludki", "Z popielnika na Wojtusia" itp ... cały kosz z zabawkami- samochody, wiaderka, łopatki, grabki
Wyszlismy jak z młyna
Mama wykupiła karnet na 10 seansów ... Bartosz nie płaci bo nie ma jeszcze 2 lat

[morska]

Napisane przez UnholyOne

Tylko problem w tym, ze albo do nas listy nie dochodzą (i już się zdarzyło, ze nam wyłączyli, trzeba była na juz miec 3 tys...), albo tak jak teraz list leżał u sąsiadów i trafił z opóźnieniem w nasze ręce....

A nie możecie np. dzwonić, żeby Wam przysłali jakiś duplikat rachunku skoro wiadomo, że powinny przychodzić bardziej regularnie? Bo faktycznie nieciekawie...

Unholy, Twój Antek jada już ryby wędzone?
I jeszcze miałam zapytać, bo mnie zaintrygowało - dlaczego nie dajesz cebuli do pasty, jeśli jest dla dzieci - bo nie lubią, czy z jeszcze jakichś powodów?

Napisane przez Wojtusia

wlasnie piekę TO ciasto

Jaaaaa

Napisane przez Miramej

, my robimy zakupy w Realu, do Tesco, Lidla i Biedronki wybitnie nam nie po drodze , ale dzięki za podpowiedź, zapisałam i jak kiedyś będę, to poszukam tych serków


Podziwiam , mam nadzieję, że jak teraz zrobicie, to już nic nie będzie


Dobre i to, tak szybko to niestety nie idzie. Kuba zasypia już o 19.15, ale wstaje o 6 , także coś za coś. Ostatnio jak wstanie z drzemki (krótkiej ), to jeszcze chce, żebym się z Nim położyła na nasze łóżko i tak dosypia . On nigdy nie umiał ze mną/z nami spać, więc dopiero teraz doświadczam, jakie to jest cudowne uczucie, nic mi więcej wtedy do szczęścia nie potrzeba


Moim zdaniem, wszystko jest ładnie napisane

Ahaaa, rozumiem Ja z kolei Real mam z nich najdalej

(nie)dziękuję

To ja chciałabym, by Tymek odgapił od Kuby pory spania i wstawania Muszę Mu pokazać Twój post
Ja uwielbiam spać z Tymkiem, wciąż, mimo, że duuuuuuuuuużo sypialiśmy w trójkę Wcale, ale to wcale mi się nie znudziło

Dziękuję za pocieszenie


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~
Obejrzałam wątek śniadaniowy, ładny, ładny
"Przeleciałam" Wasze przepisy, jest ich już trochę, no, no
Postaram się też coś wstawić jutro. Próbuję sobie przypomnieć jakie tu, na wątku wpisywałam, żeby je tam skopiować i wiem, że chyba solę po grecku dawno temu, ostatnio ten ryż na słodko i coś jeszcze?


Idę i ja spać, bo już nie wyrabiam

.

[p4w]

Napisane przez mayaha

dziewczyny czy Wasze maluszki tez mają coś jakby kamien na zabkach przy podniebieniu? bo Zuzanka chyba ma ale nie moge jej dokłądnie sprawdzic bo nie da sobie zagladnac, jutro przy świetle dzienym spróbuje jeszcze
p4w możliwe żeby to kamień byl?
myje jej 2x dziennie zeby, wydawało mi się że dobrze
może mam zła paste lub szczeteczke a mam TAKA i TAKĄ
jakie najlepsze?

kamień raczej ni, prędzej osad
bo taki ostatnio usuwałam u 2-letniej dziewczynki

nie jest ważna pasta i szczoteczka tylko to jak myjemy zęby
ja mam taką szczoteczkę jak Ty i pastę Elmex

[adaikaka]

Dzień dobry

Dzisiaj nie posiedzę w ciagu dnia bo dużo pracy mam w domu (jak zwykle zresztą)...
Nadrobię wieczorem jak pojadę na nockę do pracy.
Ale znając Was i mając świadomość że to weekend + piękna pogoda i ciepło, pewnie wiele do nadrabiania mieć nie będę

Miłego dnia kochane

[Miramej]

Napisane przez Ania0104

Miramejku ... Bartuś mówi coraz więcej słówek, ale topornie mu to idzie to co umie to wymawia bardzo wyraźnie, a reszta to takie masło maślane niedawno powiedział swoje pierwsze zdanie "Mama, choć tu"

mówi: mama, tata, baba, babcia, ciocia, anioł, ania, mniam mniam, aaam, choć tu, baaach, bee, nie (Jego ulubione), taa, chopaa, plum (na wodę), halo, hmmm i tyle chyba

i jakieś zaćmienie mam

W grocie solnej była fajnie, Bartosz zaczepiał kolegę, ale ten się zawstydził i uciekł byliśmy na seansie specjalnym dla dzieci, leciały "Krasnoludki", "Z popielnika na Wojtusia" itp ... cały kosz z zabawkami- samochody, wiaderka, łopatki, grabki
Wyszlismy jak z młyna
Mama wykupiła karnet na 10 seansów ... Bartosz nie płaci bo nie ma jeszcze 2 lat

W porównaniu z Kubą, Bartuś jest gadułą

Fajnie, ciekawe, czy u nas jest gdzieś niedaleko

Napisane przez morska

I jeszcze miałam zapytać, bo mnie zaintrygowało - dlaczego nie dajesz cebuli do pasty, jeśli jest dla dzieci - bo nie lubią, czy z jeszcze jakichś powodów?
(...)
To ja chciałabym, by Tymek odgapił od Kuby pory spania i wstawania Muszę Mu pokazać Twój post
Ja uwielbiam spać z Tymkiem, wciąż, mimo, że duuuuuuuuuużo sypialiśmy w trójkę Wcale, ale to wcale mi się nie znudziło

Dziękuję za pocieszenie


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~
Obejrzałam wątek śniadaniowy, ładny, ładny
"Przeleciałam" Wasze przepisy, jest ich już trochę, no, no
Postaram się też coś wstawić jutro. Próbuję sobie przypomnieć jakie tu, na wątku wpisywałam, żeby je tam skopiować i wiem, że chyba solę po grecku dawno temu, ostatnio ten ryż na słodko i coś jeszcze?

Ja do dań dla Kuby też daję albo troszeczkę cebulki albo w ogóle, bo chyba Go potem boli brzuszek.

Pokaż, pokaż
Nie dziwię się

Jeszcze makaron z serem na słodko

Ja bym chciała jeszcze Cię poprosić o przepis na sałatkę z brokuła z jajkiem i z buraka z jabłkiem

Napisane przez p4w

nie jest ważna pasta i szczoteczka tylko to jak myjemy zęby
ja mam taką szczoteczkę jak Ty i pastę Elmex

A jak powinniśmy myć zęby?

***
Miłej soboty
Kiepski mam humor, zdążyłam się już z rana z Małżem ściąć

[mariolasl]

MILEJ SOBOTY

Maju, my mamy ta sama paste, a szczoteczki rozne. Antos osadu nie ma, a zabki bielutkie, ze hej. Jest maniakiem mycia zebow, myje sam, a potem my mu myjemy.
U mnie nie ma Elmex dla dzieci , musze sobie sprowadzic

[UnholyOne]

morska, nie daję cebuli, bo zakodowalam, ze cięzkostrawna, a poza tym Antek wypluje i nie pogryzie.
Daję mu ta pastę na kanapeczkę i w sumie za duzo jej nie zje. Tak naprawdę nie sprawdzałam, czy nasze dzieci mogą juz wedzone.

Ciekawe jak nasze imprezowiczki, czeko i gorgulek


Wojtusia jak ciasto?

Miramej,
Tak w sobotę Cię denerwowac

Miłego dnia

[mayaha]

Napisane przez Miramej

Ja nie zauważyłam u Kuby, a masz na myśli przód czy tył zębów? Szczoteczkę mamy taką samą - nią Kuba sobie sam myje, ja Mu myję Aquafreshową, przedtem miałam Oral-B, a pastę mamy Elmex (moim zdaniem to są najlepsze pasty - dla dorosłych też)

przód
też uwazam ze elmex najlepsza ale nie było wtedy w sklepie i kupiłam ta
sama myje elmexem albo meridolem

Napisane przez p4w

kamień raczej ni, prędzej osad
bo taki ostatnio usuwałam u 2-letniej dziewczynki

nie jest ważna pasta i szczoteczka tylko to jak myjemy zęby
ja mam taką szczoteczkę jak Ty i pastę Elmex

czyli nie dam rady sama usunąc tego osadu? musze sie wybrac do dentysty? niewyobrazam sbie żeby pozwoliła sobiedo buzi zagladnac a co dopiero cos robic przy ząbkach, beznadziejna jestem

Napisane przez Miramej

Ja do dań dla Kuby też daję albo troszeczkę cebulki albo w ogóle, bo chyba Go potem boli brzuszek.

Ja bym chciała jeszcze Cię poprosić o przepis na sałatkę z brokuła z jajkiem i z buraka z jabłkiem

A jak powinniśmy myć zęby?l;

***
Miłej soboty
Kiepski mam humor, zdążyłam się już z rana z Małżem ściąć

ale pewna jestes że to cebulka?
ja zawsze dodaje albo cebulkę albo pora

dziś mni wpadła przepis w rece własnie na sałatke z brokuła z jajkiem to napisze jak znajde chwilke

my tez sie pokłocilismy mocno

[p4w]

Napisane przez mayaha

przód
też uwazam ze elmex najlepsza ale nie było wtedy w sklepie i kupiłam ta
sama myje elmexem albo meridolem

czyli nie dam rady sama usunąc tego osadu? musze sie wybrac do dentysty? niewyobrazam sbie żeby pozwoliła sobiedo buzi zagladnac a co dopiero cos robic przy ząbkach, beznadziejna jestem

ale pewna jestes że to cebulka?
ja zawsze dodaje albo cebulkę albo pora

dziś mni wpadła przepis w rece własnie na sałatke z brokuła z jajkiem to napisze jak znajde chwilke

my tez sie pokłocilismy mocno

mayaszko, ale ja nie widziałam i nie wiem - może to zwykła płytka nazębna, którą szczoteczką dobrze przyłożoną usuniesz
ale jak ciemno brązowy osad to sama nie dasz rady

miramej, okrężnymi ruchami, powierzchnie żujące ruchem szorującym i przy okrężnych ruchach zwrócić uwagę na powierzchnie przydziąsłowe, bo te u dzieci są narażone na próchnicę ze względu na linię neonatalna - słabiej zmineralizowane miejsce

[katarzynka00]

[gorgulek]

Napisane przez Wojtusia

wlasnie piekę TO ciasto

Wojtusia
Ja w poście nie mogę

Napisane przez morska

Byłam dzisiaj w odwiedzinach u miesięcznego niemowlaka, jejku jaki malutki, kompletnie nie pamiętam czasów, gdy Tymek taki był. I nie wiem jak sobie dawałam z nim radę, bo miałam stracha przed wzięciem na ręce dzisiaj
.

Ja też miałam stracha jak brałam synka przyjaciółki na ręce.

Napisane przez Miramej

Dobre i to, tak szybko to niestety nie idzie. Kuba zasypia już o 19.15, ale wstaje o 6 , także coś za coś. Ostatnio jak wstanie z drzemki (krótkiej ), to jeszcze chce, żebym się z Nim położyła na nasze łóżko i tak dosypia . On nigdy nie umiał ze mną/z nami spać, więc dopiero teraz doświadczam, jakie to jest cudowne uczucie, nic mi więcej wtedy do szczęścia nie potrzeba

Zuzia kiedyś z nami spała, teraz nie chce

Napisane przez Miramej

Miłej soboty
Kiepski mam humor, zdążyłam się już z rana z Małżem ściąć

Dawaj Małża tutaj, już my się Nim zajmiemy

Napisane przez mayaha

my tez sie pokłocilismy mocno

Napisane przez UnholyOne

Ciekawe jak nasze imprezowiczki, czeko i gorgulek

Super
Mój dla odmiany był dla mnie baaardzo łaskawy dziś. Po winku u koleżanki dołączyłyśmy do innych znajomych w lokalu.
Wypiłam trochę wina ale... praktycznie na pusty żołądek, nigdy więcej tak
Rano wstał za mnie do Małej, wszystko przy Niej robił, później musiał pojechać na pół h załatwić sprawy i znów mi "dogadzał"
A to herbatka, a to śniadanko, a to woda a to coś znów. A ja leżałam i się obijałam
Po drzemce Zuzi jedziemy na obiad do mojej Mamy a później spacerek



Miłej

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Miramej,
Tak w sobotę Cię denerwowac

Miłego dnia

Moim zdaniem żaden dzień nie jest odpowiedni

Wzajemnie

Napisane przez mayaha

czyli nie dam rady sama usunąc tego osadu? musze sie wybrac do dentysty? niewyobrazam sbie żeby pozwoliła sobiedo buzi zagladnac a co dopiero cos robic przy ząbkach, beznadziejna jestem

ale pewna jestes że to cebulka?
ja zawsze dodaje albo cebulkę albo pora

dziś mni wpadła przepis w rece własnie na sałatke z brokuła z jajkiem to napisze jak znajde chwilke

my tez sie pokłocilismy mocno

Nie jesteś beznadziejna , poza tym może to nie jest nic groźnego.

Pewna nie jestem, przypuszczam, ja też czasem źle znoszę cebulę

Widziałam już przepis

Napisane przez p4w

miramej, okrężnymi ruchami, powierzchnie żujące ruchem szorującym i przy okrężnych ruchach zwrócić uwagę na powierzchnie przydziąsłowe, bo te u dzieci są narażone na próchnicę ze względu na linię neonatalna - słabiej zmineralizowane miejsce

Napisane przez katarzynka00

Napisane przez gorgulek

Dawaj Małża tutaj, już my się Nim zajmiemy

Już Go postraszyłam Wami

[Wojtusia]

wpaadłam tylko powiedziec Oli jak ciasto, więc wygląda zjawiskowo, ale smakuje przeciętnie, nie zachwyciło mnie. Nie jest bardzo słodkie w smaku, wiec jesli ktos takie lubi to jest ok. Taka masa podobna w smaku do karpatki tylko mniej słodka + banany + kremowka na wierzchu, to tak w skrócie mozna opisac.
Dla mnie lepsze z bananami było TO tylko to jest mega słodkie.

Nadrobie Was jutro bo dziś dzień zajęty.

Aaa zapytam tylko czy Wasze dzieci tez placzą jak wracacie do domu ze spaceru? Oli płacze niesamowicie, nie chce isc do domu.

[adaikaka]

Napisane przez Miramej

Miłej soboty
Kiepski mam humor, zdążyłam się już z rana z Małżem ściąć

Napisane przez mayaha

my tez sie pokłocilismy mocno

Napisane przez gorgulek

Super
Mój dla odmiany był dla mnie baaardzo łaskawy dziś. Po winku u koleżanki dołączyłyśmy do innych znajomych w lokalu.
Wypiłam trochę wina ale... praktycznie na pusty żołądek, nigdy więcej tak
Rano wstał za mnie do Małej, wszystko przy Niej robił, później musiał pojechać na pół h załatwić sprawy i znów mi "dogadzał"
A to herbatka, a to śniadanko, a to woda a to coś znów. A ja leżałam i się obijałam
Po drzemce Zuzi jedziemy na obiad do mojej Mamy a później spacerek

tylko pozazdrościć nie wypożyczasz go czasem?
bo chętnie go wypożyczę chciałabym, żeby mnie ktoś tak czasem porozpieszczał

teściowa wzięła mi dziecko na spacer oczywiście musiałam ją poprosić o to bo sama od siebie by tego nie zrobiła
mój mąż oczywiście od rana załatwia swoje sprawy z kolegami (przez co dorzuca do ognia )


A ja oczywiście musiałam przez cały dzień zająć się Przemkiem ugotować obiad, sprzątnąć, wziąć małego na pierwszy spacer itd, itp. (on przez cały dzień siedzi sobie z koleżkami z radia )


Dzisiaj będzie mnie musiał zawieźć do pracy bo koleżanka przyniosła mi fotelik na rower dla małego a ja go busem do domu nie przytacham
będę musiała kupić mu tylko kask

Wojtusia Przemko płacze... muszę go przekupywać przed 11 mlekiem (które uwielbia) a po południu kombinuje jak się da żeby wejść do domu

[p4w]

mój też nie chce wracać do domu mało tego nie chce wsiadać do samochodu tylko ucieka bo chce na spacer

adaikaka, uważam za niewłaściwe przekupywanie dziecka to do niczego nie prowadzi - teraz mleko a potem będziesz go przekupywać żeby zrobił cokolwiek
ja z moim rozmawiam, ze już ciemno/ czas na obiad/ jedziemy do babci/do przedszkola - zaczynam nawet dużo wcześniej zanim się zaczniemy ubierać, zeby wiedział co go czeka i jak mimo to nie słucha to ostrzegam raz, ze albo wsiada/idzie sam albo biorę go na ręce
płacz i spazmy mi nie straszne - robię tak jak powiedziałam - Tomek oczywiście ma swoje humory i próbuje co mu wolno, ale zaczyna się słuchać i wykonuje polecenia, a nawet jeśli nie to protesty są raczej symboliczne, a nie jak kiedyś płacz przez pół godziny

reasumując ten wywód - polecam mój sposób bo działa

zapomniałam dodać, ze jesteśmy odsmoczkowani smoczek dostała dzidzia z sąsiedztwa z resztą Tomek sam jej zaniósł, potem chciał z powrotem, ale było za późno

[katarzynka00]

Napisane przez Wojtusia

Kasiu wyszedł ci smaczny ten dżem z pomarańczy? z którego przepisu robiłaś? Ja robiłam kiedyś taki z płatkami migdałów, ale nie pamietam skąd mialam przepis. Smaczny był, nigdy wczesniej nie jadlam dżemu z pomarańczy i musiałam zrobić taka ciekawa byłam jaki smak wyjdzie

przyznam się szczerze że niebardzo
Nie wiem, czy winowajcą może być cukier żelującu, bo okazało się że był przeterminowany.Zrobię jeszcze 1 podejście z dobrym cukrem to dam znać.

Napisane przez mariolasl

Antos dzis byl niedobry, milion razy siedzial na naughty stepie. Calkiem dobrze juz mu wychodzi to siedzenie , potem oczywiscie mu jeszcze raz tlumacze dlaczego tam siedzial, a on mnie przytula i daje buzi . Czasami smiac mi sie chce w duchu, jak widze jego minke, zdecydowanie odbiera to jako kare.

u nas max się zdarzyło 7x pod rząd
Czy ktoś uważa że to krzywdzące dla dziecka? mam obawy że ktoś mnie posądzi o maltretującą

Napisane przez Wojtusia

Aaa zapytam tylko czy Wasze dzieci tez placzą jak wracacie do domu ze spaceru? Oli płacze niesamowicie, nie chce isc do domu.

oooo tak, dziś tylko dlatego że sioo się jej zachciało, a była już 17:30 jak jeszcze siedziała w piaskownicy.


Cass umknęło mi twoje pytanie, wybacz.
Tak więc dobrze się czuje.Nie mam mdłości, co najwyżej na wieczór jak już się położę coś mi się zbierze, ale zaraz kładę się na boczek i próbuję zasnąć.
Zdecydowanie potrzebuję II śniadania.Apetytów brak.
Kryzys mam rano żeby wstać...mam taaakie ciężkie powieki, ale jak się rozkręcę to zapominam.Kryzys dopada mnie w okolicy 15-16, gdzie marzę o małej sieście , ale jak nie ma męża to muszę dociągnąć do 19 -do kąpieli.
Dziś się nałaziłam sporo, może za dużo, nie wiem chyba przesadzam.
Czekam na babkę na makijaż i idę do łóżka.
Jeszcze kolację zjem

Otwarłyśmy dziś sezon piaskownicowy

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

P4w, a ja też "przekupuję" choć nazwałabym to kwestią wyboru, bo albo za dużo od niej wymagam, albo ona z tych przekornych.
Taką metodę jak twoja również stosuje i jestem nieugięto-konsekwentna...aż taka babka, co cały dzień wystaję pod sklepem pytała męża dlaczego mała tyle płacze.
Przecież nie może być tak, że płaczem będzie wymuszać i skojarzy że jak narobi rabanu to mama odpuści.
Oczywiście nie ma co generalizować.
Siostry córka przystaję na każdą propozycję, co w zamian, co oprócz, co za coś.Słucha co się może wydarzyć jeśli coś tam.Ogólnie działa na nią słowotok
U nas nie ma co mówić w chwili histerii ani na długo po, bo ona sama musi wybrać i zrozumieć.
Przykład z dziś
*nie chciała podzielić się piciem z N.
Tak więc powiedziałam że jeśli ona nie chcę się podzielić to ja zrobię N w innym kubku i będzie to tak samo tylko jej picie.
Na widok drugiego kubka już była gotowa się dzielić, ale nie.Nie ma.Wybór już miała i prośby moje oddaliła.Płaczu była kupa.
*typowe przekupstwo ostatni raz zdarzyło mi się jak brała 3x dziennie pulneo.Co by porcja nie lądowała na bluzce a w brzuszku w nagrodę mogła wsypać rybką jedzenie, albo dać kotkowi łakocia z rączki.Właściwie to niematerialne takie.

[adaikaka]

Napisane przez p4w

mój też nie chce wracać do domu mało tego nie chce wsiadać do samochodu tylko ucieka bo chce na spacer

adaikaka, uważam za niewłaściwe przekupywanie dziecka to do niczego nie prowadzi - teraz mleko a potem będziesz go przekupywać żeby zrobił cokolwiek
ja z moim rozmawiam, ze już ciemno/ czas na obiad/ jedziemy do babci/do przedszkola - zaczynam nawet dużo wcześniej zanim się zaczniemy ubierać, zeby wiedział co go czeka i jak mimo to nie słucha to ostrzegam raz, ze albo wsiada/idzie sam albo biorę go na ręce
płacz i spazmy mi nie straszne - robię tak jak powiedziałam - Tomek oczywiście ma swoje humory i próbuje co mu wolno, ale zaczyna się słuchać i wykonuje polecenia, a nawet jeśli nie to protesty są raczej symboliczne, a nie jak kiedyś płacz przez pół godziny

reasumując ten wywód - polecam mój sposób bo działa

zapomniałam dodać, ze jesteśmy odsmoczkowani smoczek dostała dzidzia z sąsiedztwa z resztą Tomek sam jej zaniósł, potem chciał z powrotem, ale było za późno

ale to nie jest tak do konca przekupstwo... zawsze o 11 dostaje butle mleka, tak więc jak go chce wziąć do domu to mu mówię, że idziemy na mleko idzie chętnie

jak nie chce iść do domu to go po prostu biorę na ręce i idziemy... Spazmy i darcie jest ale na mnie też to nie działa...
w domu go rozbieram i jest spokój...
teraz mamy okres prób na co może sobie pozwolić
i często jest tak, że on coś kombinuje... patrzy na mnie i robi swoje...
raz mówię, nie wolno, drugi raz mówię nie wolno, za trzecim razem biorę go od tego przy czym kombinuje... oczywiście wtedy zaczyna się rzucać na podłogę, przepychać między moimi nogami ale jestem nie ugięta

aczkolwiek przyznam, że jest ciężko momentami

[mariolasl]

Antonio tez nie chce wracac do domu, chociaz wieksze cyrki odstawia z tatusiem lub gdy jestesmy na spacerze w trojke, jak np dzisiaj. Gdy widzial drzwi domu, to szedl na kleczkach , aby bylo dluzej (w ogole idzie na kleczkach, jak nie za bardzo chce gdzies isc , cos zrobic, a wie, ze ze mna i tak musi ), a przed drzwiami sie polozyl . Na nic moje tlumaczenia, jeszcze sasiadka nam trzymala drzwi , wiec wzielam go pod pache i tak szlam z nim. Gdy otwieralam drzwi, to znowu lezal na wycieraczce i wciagnelam go do srodka , bo tlumaczenia nic nie daly. Takie ektremalne akcje mamy rzadko, bo byl baaaardzo zmeczony, nie mial swojej drzemki o 10.00, a byla juz 13.00.
Myslalam, ze jakos bedzie bez tej drzemki rannej, ale sie nie da , a musielismy dzis kilka spraw w trojke z rana zalatwic i nie mialam wyjscia, ale wiecej tak nie zrobie, bo przez pol dnia byl nie w sosie.

Napisane przez p4w

zapomniałam dodać, ze jesteśmy odsmoczkowani smoczek dostała dzidzia z sąsiedztwa z resztą Tomek sam jej zaniósł, potem chciał z powrotem, ale było za późno

kl aski:
gratuluje, niedawno myslalam o smoczku Tomka i czy sie zdecydujesz wkrotce, a tu prosze
Antonio nie pamieta juz o smoczku, nie potrzebuje szmatek do zasniecia i z nimi nie chodzi w dzien, tzn ma jedna, ale jak nie ma, to tez jest ok.

Katarzynko, nie mysle, zeby bylo to maltretowanie dziecka , uwazam, ze dziecko od malego trzeba uczyc, ze kazdy czyn niesie za soba konsekwencje. Ja zazwyczaj mowie raz, ze nie wolno i dlaczego/co sie stanie, drugi raz potarzam i dodaje, ze pojdzie na naughty step, gdy nie przestanie/czegos nie zrobi, a za trzecim razem go tam sadzam i mu krotko przypominam dlaczego. Ilez mozna mowic?
Na placz jestem niewrazliwa i on to juz wie, a takze to, ze tatusia da sie czasami urobic
nad mezem tez musze bardziej popracowac
ja jestem konsekwentna do bolu
U nas to dziala

Jak tak czasami czytam, jak wasze dzieci ladnie jedza, to az mi zal, Antonio od dluzszego czasu je jak ptaszek i wybrzydza, dlatego ciesze sie z watku z przepisami, moze cos wykorzystam. Ma tez tak, ze np nie chce gruszki zjesc przez miesiac, potem stwierdza, ze jest bardzo dobra i przez dwa dni zajada sie nimi, a jak kupie wiecej, to znowu nie chce przez kolejny miesiac. Dodam, ze owocow kupuje duzo i roznych, tak wiec ma urozmaicenie, to tylko taki przyklad, bo podobnie jest z jedzeniem.
Antonio tez nigdy nie wolal o jedzenie czy picie, tylko o poranne mleko. Jesli mu nie dalam, to sie nie upomnial, ostatnio upomina sie o jablko i czasami wola am.

p4w, czy Tomek je juz jajko? Antonio tylko w postaci omleta zrobionego przez meza co drugi, trzeci dzien.
Z miesem i ryba tez jest podobnie, zazwyczaj je gryzie, gryzie, a potem wypluwa, oczywiscie wszytko jest miekkie, dostosowane do niego itp. Robilam np lasagne i zjadl wszystko, a miesko mielone mu na jezyku zostawalo i je wypluwal
Ostatnio nie chce jesc kanapek, w ogole na nic nie ma ochoty w temacie kolacji...
czasami juz mi tak , bo sie nawymyslam, napracuje, a on nic nie chce lub zje dwa kesy

[gorgulek]

Napisane przez Miramej

Już Go postraszyłam Wami

Pewnie strasznie się boi

Napisane przez Wojtusia

Aaa zapytam tylko czy Wasze dzieci tez placzą jak wracacie do domu ze spaceru? Oli płacze niesamowicie, nie chce isc do domu.

Zanim skierujemy się w stronę domu to zaczynam tłumaczyć, opowiadać co będziemy robić i nie płacze
Ale ogólnie nie mieliśmy nigdy z tym problemu.

Napisane przez adaikaka

tylko pozazdrościć nie wypożyczasz go czasem?
bo chętnie go wypożyczę chciałabym, żeby mnie ktoś tak czasem porozpieszczał

A ja oczywiście musiałam przez cały dzień zająć się Przemkiem ugotować obiad, sprzątnąć, wziąć małego na pierwszy spacer itd, itp. (on przez cały dzień siedzi sobie z koleżkami z radia )

Nie pożyczę

Ale sobie grabi

Napisane przez p4w

zapomniałam dodać, ze jesteśmy odsmoczkowani smoczek dostała dzidzia z sąsiedztwa z resztą Tomek sam jej zaniósł, potem chciał z powrotem, ale było za późno

Angy mam pytanie Doszedł do Was już ten kask dla Zosi? Jak wrażenia? Dobry jest?
Zuzia też ma obwód 48 cm i też bym wzięła taki rozmiar.





Idę poleżeć przed tv

[Miramej]

Napisane przez gorgulek

Pewnie strasznie się boi

Kupił mi kwiatki


Kubuś nie płacze, gdy wracamy do domu ze spaceru, ale się strasznie ociąga , a to jeszcze patrzy czy sroczka gdzieś się nie schowała, a może jakiś piesek przechodzi, może tramwaj będzie jechał , On chyba nie doszedł jeszcze do etapu jakiegoś mega buntu, dużo rzeczy można Mu wytłumaczyć, płacze czasami, ale nie histeryzuje.


Mariolu , Kuba je już więcej niż podczas choroby, ale zauważyłam, że je mniej chętnie i mniej ilościowo. Mam nadzieję, że to chwilowe i trzymam kciuki, żeby u Was też minęło


morska za przepis na sałatkę , nadaje się na kolację?

[adaikaka]

Napisane przez mariolasl

kl aski:
gratuluje, niedawno myslalam o smoczku Tomka i czy sie zdecydujesz wkrotce, a tu prosze
Antonio nie pamieta juz o smoczku, nie potrzebuje szmatek do zasniecia i z nimi nie chodzi w dzien, tzn ma jedna, ale jak nie ma, to tez jest ok.

Jak tak czasami czytam, jak wasze dzieci ladnie jedza, to az mi zal, Antonio od dluzszego czasu je jak ptaszek i wybrzydza, dlatego ciesze sie z watku z przepisami, moze cos wykorzystam. Ma tez tak, ze np nie chce gruszki zjesc przez miesiac, potem stwierdza, ze jest bardzo dobra i przez dwa dni zajada sie nimi, a jak kupie wiecej, to znowu nie chce przez kolejny miesiac. Dodam, ze owocow kupuje duzo i roznych, tak wiec ma urozmaicenie, to tylko taki przyklad, bo podobnie jest z jedzeniem.
Antonio tez nigdy nie wolal o jedzenie czy picie, tylko o poranne mleko. Jesli mu nie dalam, to sie nie upomnial, ostatnio upomina sie o jablko i czasami wola am.

p4w, czy Tomek je juz jajko? Antonio tylko w postaci omleta zrobionego przez meza co drugi, trzeci dzien.
Z miesem i ryba tez jest podobnie, zazwyczaj je gryzie, gryzie, a potem wypluwa, oczywiscie wszytko jest miekkie, dostosowane do niego itp. Robilam np lasagne i zjadl wszystko, a miesko mielone mu na jezyku zostawalo i je wypluwal
Ostatnio nie chce jesc kanapek, w ogole na nic nie ma ochoty w temacie kolacji...
czasami juz mi tak , bo sie nawymyslam, napracuje, a on nic nie chce lub zje dwa kesy

a mój Przemek bez swojego dziumdzioka nie zaśnie zresztą w ciągu dnia też czasem się do niego przytula i dziumdzia te rożki...
Wczoraj mały wpadł do łazienki i wrzucił swojego dziumdzioka do wanienki w któej była jeszcze woda...
Mąż szybko zareagował, więc dziumdziok się bardzo nie zamoczył, na ale coś tam mokry był. Chciał go położyć do spania bez-histeria i mega ryk, chciał mu dać inną podusię - histeria i mega ryk... Na szybko suszył tego jego dziumdzioka
Jak mu przyniósł był wielki okrzyk radości "jeeeest", od razu się do niego przytulił i odleciał ...
chyba poczekam z odstawieniem do wakacji jak skończy 2 latka... może lepiej będzie mu zrozumieć że dziumdzioka nie ma

jeśli zaś chodzi o jedzenie
Moje dziecko uwielbia jeść, zdarzają się też takie dni, że zje jak ptaszek ale rzadko. Zazwyczaj jak się budzi po drzemce ok 14 to od razu jest "am am"... a jak jeszcze moje gotowanie pachnie w całym domu to sam leci do kuchni i chce żeby go wsadzić do siedzonka
moim problemem jest jednak to, że Przemko nie przepada za urozmaicaniem i jest wybitnym mięsożercą Warzywa zje tylko w zupie jarzynowej
a dzisiaj np. była zupa jarzynowa któą się zachwycał a na drugie zrobiłąm pierś z kurczaka w sosie porowym z ryżem paraboiled i surówką z białej kapusty... Mięso wcinał aż mu się uszy trzęsły a ryż z surówką najpierw wypluł a potem jak widział że mam na widelcu odwracał głowę...
podobnie jest z buraczkami... wystarczy, że mięso jest "ubrudzone" delikatnie kolorem czerwonym z buraczków i już tego nie tknie
jajek też nie lubi , owoce zje w drodze wyjątku...
jeśli zaś chodzi o picie... na bierząco robię mu herbatkę do niekapka...
a jak mu się herbatka skończy a ja tego nie zauważę to w chwili kiedy chce mu się pić, podchodzi do komody na której stoi podgrzewacz a w nim zawsze butelka z wodą, pokazuje na niego i mówi "ko" (kiedyś mówił "pićko" a teraz sobie uprościł i mówi "ko"). Bardzo dużo pije w ciągu dnia
w ciągu dnia do picia, kaszek (2xdziennie) i mleka idzie jakieś 1,75 l wody

Napisane przez Miramej

Kupił mi kwiatki

no

p4w za odsmoczkowanie

[angy]

Napisane przez gorgulek

Angy mam pytanie Doszedł do Was już ten kask dla Zosi? Jak wrażenia? Dobry jest?
Zuzia też ma obwód 48 cm i też bym wzięła taki rozmiar.

Doszedł. I jest w sam raz, tzn. jest troszkę luzu, ale nie jest zbyt luźny. Można go dodatkowo trochę podregulować. Jestem zadowolona. Fotelik tez fajny

p4w przekaż Tomaszkowi gratulacje

To Zosia jakaś dziwna chyba jest, bo z chęcią wraca do domu i jak zbliżamy się do klatki to bardzo się cieszy W ogóle powyżej godziny to już strasznie jej się w wózku nudzi, a na nóżkach przejdzie dwa kroki i chce na ręce

Piękna pogoda była dzisiaj. WIOSNA Rano byliśmy na spacerze, a potem na 18 mojej chrześnicy. Zosia nawet grzeczna była.

Wygrałam wczoraj aukcję:
http://allegro.pl/plaszcz-plaszczyk-...493220875.html
Co myślicie?

[Miramej]

Zapomniałam pogratulować p4w i Tomkowi odsmoczkowania

***
Dobranoc

[adaikaka]

Napisane przez angy

Wygrałam wczoraj aukcję:
http://allegro.pl/plaszcz-plaszczyk-...493220875.html
Co myślicie?

fajny

[adaikaka]

piękna pogoda się dzisiaj zapowiada już jest super ciepło
teraz będę kombinować przez cały dzień jak wyciągnąć z siebie maksymalną ilość energii, żeby ten dzień spędzić z synkiem na podwórku.

Życzę Wam ciepłej, przyjemnej niedzieli spędzonej w ukochanym przez Was towarzystwie

kasiuuulka co tam u Was? podczytujesz a nic nie piszesz

[p4w]

Napisane przez mariolasl

Antonio tez nie chce wracac do domu, chociaz wieksze cyrki odstawia z tatusiem lub gdy jestesmy na spacerze w trojke, jak np dzisiaj. Gdy widzial drzwi domu, to szedl na kleczkach , aby bylo dluzej (w ogole idzie na kleczkach, jak nie za bardzo chce gdzies isc , cos zrobic, a wie, ze ze mna i tak musi ), a przed drzwiami sie polozyl . Na nic moje tlumaczenia, jeszcze sasiadka nam trzymala drzwi , wiec wzielam go pod pache i tak szlam z nim. Gdy otwieralam drzwi, to znowu lezal na wycieraczce i wciagnelam go do srodka , bo tlumaczenia nic nie daly. Takie ektremalne akcje mamy rzadko, bo byl baaaardzo zmeczony, nie mial swojej drzemki o 10.00, a byla juz 13.00.
Myslalam, ze jakos bedzie bez tej drzemki rannej, ale sie nie da , a musielismy dzis kilka spraw w trojke z rana zalatwic i nie mialam wyjscia, ale wiecej tak nie zrobie, bo przez pol dnia byl nie w sosie.


kl aski:
gratuluje, niedawno myslalam o smoczku Tomka i czy sie zdecydujesz wkrotce, a tu prosze
Antonio nie pamieta juz o smoczku, nie potrzebuje szmatek do zasniecia i z nimi nie chodzi w dzien, tzn ma jedna, ale jak nie ma, to tez jest ok.

Katarzynko, nie mysle, zeby bylo to maltretowanie dziecka , uwazam, ze dziecko od malego trzeba uczyc, ze kazdy czyn niesie za soba konsekwencje. Ja zazwyczaj mowie raz, ze nie wolno i dlaczego/co sie stanie, drugi raz potarzam i dodaje, ze pojdzie na naughty step, gdy nie przestanie/czegos nie zrobi, a za trzecim razem go tam sadzam i mu krotko przypominam dlaczego. Ilez mozna mowic?
Na placz jestem niewrazliwa i on to juz wie, a takze to, ze tatusia da sie czasami urobic
nad mezem tez musze bardziej popracowac
ja jestem konsekwentna do bolu
U nas to dziala

Jak tak czasami czytam, jak wasze dzieci ladnie jedza, to az mi zal, Antonio od dluzszego czasu je jak ptaszek i wybrzydza, dlatego ciesze sie z watku z przepisami, moze cos wykorzystam. Ma tez tak, ze np nie chce gruszki zjesc przez miesiac, potem stwierdza, ze jest bardzo dobra i przez dwa dni zajada sie nimi, a jak kupie wiecej, to znowu nie chce przez kolejny miesiac. Dodam, ze owocow kupuje duzo i roznych, tak wiec ma urozmaicenie, to tylko taki przyklad, bo podobnie jest z jedzeniem.
Antonio tez nigdy nie wolal o jedzenie czy picie, tylko o poranne mleko. Jesli mu nie dalam, to sie nie upomnial, ostatnio upomina sie o jablko i czasami wola am.

p4w, czy Tomek je juz jajko? Antonio tylko w postaci omleta zrobionego przez meza co drugi, trzeci dzien.
Z miesem i ryba tez jest podobnie, zazwyczaj je gryzie, gryzie, a potem wypluwa, oczywiscie wszytko jest miekkie, dostosowane do niego itp. Robilam np lasagne i zjadl wszystko, a miesko mielone mu na jezyku zostawalo i je wypluwal
Ostatnio nie chce jesc kanapek, w ogole na nic nie ma ochoty w temacie kolacji...
czasami juz mi tak , bo sie nawymyslam, napracuje, a on nic nie chce lub zje dwa kesy

dziękujemy wszystkim za gratulacje

mariolko, Tomek je już wszystko, choć za jajkiem nie przepada w żadnej postaci musze jeszcze pasty rybno jajecznej spróbować z przepisu Miramej - rybę lubi, więc moze zje i jajko, bo sama pasta jajeczna czy to ze szczypiorkiem czy rzodkiewką niestety nie przechodzi (choć czasem Pani w przedszkolu jakoś mu przemyci, więc czasem mimo wszystko daję), ale raczej przetworzone - omlet, jajecznica czy pasta, bo w całości na razie odpada

u nas też z apetytem ostatnio gorzej, ale ja się nie martwię, bo T źle nie wygląda i swoje przysmaki zawsze zje właśnie je płatki z mlekiem modyfikowanym, bo oczywiście pasty jajecznej (wczoraj w nocy robiłam dla niego na rano) nie dotknął

[adaikaka]

Godzinny spacer już zaliczony po obiedzie idziemy jeszcze raz, po drodze wstąpimy do ciężarnej koleżanki
obiad dzisiaj gotuje teściowa więc ja mam wolne
a mały udał się na drzemkę

U mnie 16 st, temp odczuwalna jakieś 20 jest boskooo
tylko wiatr trochę za mocno wieje, ale słońce wynagradza wszystko

Mąż zainstalował dzisiaj fotelik u siebie na rowerze...
Pierwsza jazda próbna z Przemkiem zaliczona... co prawda po podwórku, bo jeszcze kasku nie mamy... Problem w tym, że był płacz po ujechaniu 10 metrów
Mam nadzieję, że Przemko polubi ten sport...

u Was też pogoda musi dopisywać bo pustki tu niesamowite

[mariolasl]

Napisane przez p4w

mariolko, Tomek je już wszystko, choć za jajkiem nie przepada w żadnej postaci musze jeszcze pasty rybno jajecznej spróbować z przepisu Miramej - rybę lubi, więc moze zje i jajko, bo sama pasta jajeczna czy to ze szczypiorkiem czy rzodkiewką niestety nie przechodzi (choć czasem Pani w przedszkolu jakoś mu przemyci, więc czasem mimo wszystko daję), ale raczej przetworzone - omlet, jajecznica czy pasta, bo w całości na razie odpada

u nas też z apetytem ostatnio gorzej, ale ja się nie martwię, bo T źle nie wygląda i swoje przysmaki zawsze zje właśnie je płatki z mlekiem modyfikowanym, bo oczywiście pasty jajecznej (wczoraj w nocy robiłam dla niego na rano) nie dotknął

to fajnie macie
Antonio tylko omlet, nie zje pod inna postacia i niestety, jak nie je, to nie je, nawet swoich przysmakow.

Adaikaka zazdroszcze roweru i w ogole. My na spacer wybieramy sie po obiedzie, teraz chlopcy spia.
Dzis byla pobudka o 5.00, ale po mleku udalo mi sie go jakos przekonac, zeby jeszcze ze mna pospal i drzemalismy do 7.00
Mysle, jednak, ze to byla akcja jendorazowa

[czekoladka21]

czesc

wczoraj nie dalam rady wejsc bo caly dzien umieralam wypilam tylko 2 drinki na imprezie a wymiotowalam caly dzien wczoraj, co zjadlam wszystko poszlo do kibelka

fotki wstawie moze wieczorem , chce isc na spacer z mala , malz ma wolne to jedziemy na kawke do szwagierki


Werka tez ostatnio mi cos wymysla z jedzeniem, wszystko jest blee, pieczywa nie chce jesc a zawsze jadla, ziemniakow nie chce, wczoraj na sniadanie zjadla sam serek wiejski, na obiad calego kotleta bez ziemniakow, owoce w miedzyczasie, na kolacje zjadla cala kielbaske oczywiscie bez chleba, nie chce zup nie wiem o co kaman

milej niedzieli