Akcja: Tyjemy Razem !! cz. II

[tez chudzielec]

Napisane przez Winky

Nie przesadzaj. Znam mnóstwo ludzi, którzy mają BMI powyżej 18,5 i są szczupli i zgrabni. Mylisz tzw. "wagę idealną", która nie istnieje, z BMI, które mimo wszystko aż taką bzdurą nie jest.

Moze masz racje, bo obliczylam sobie i wyszlo ze przestanie miec niedowage gdy osiagne 49 kg wiec ok, ale prawidlowa wage mialabym az do 65 kg

[sylmys]

Cześć dziewczyny. Dołączę do Was, bo w kupie raźniej. Właśnie doszło do mnie, że od Nowego Roku nie zrobiłam nic, żeby przytyć, a 7kg więcej to pierwsze postanowienie na mojej liście tegorocznych celów więc zabieram się do roboty.

Obecnie ważę 43 kg przy 161 cm. Chciałabym dobić do 50, by wyglądać jak kobieta, nie jak 12-letnie dziecko. Wyliczyłam, że przyjmując 1700 kcal dziennie będę tyła 0,5 kg na tydzień. Nie będę się sztywno trzymać tego pułapu, nie zamierzam też wyliczać jedzenia co do kalorii, bo przy ostatnich próbach dietetycznych zaczęłam popadać w jakąś obsesję Muszę jeść więcej niż teraz i być konsekwentna. Ciężko będzie, wiem, bo to moja nie pierwsza próba, ale wiem również i to, że potrafię, bo już kiedyś osiągnęłam te 48kg.

Też chudzielec, mamy dużo wspólnego nie tylko rozmiarowo i wagowo, podobnie jak Ty, nie spożywam cukrów, słodyczy i innych śmieci - ogólnie jak najmniej przetworzonego żarełka.

Wszystkim dużo samozaparcia życzę i wymarzonych efektów.

[Winky]

Napisane przez sylmys

Wyliczyłam, że przyjmując 1700 kcal dziennie będę tyła 0,5 kg na tydzień.

Gdzie ty to wyliczyłaś?
Na 1700kcal dziennie można co najwyżej schudnąć.

[sylmys]

Chłopaki na forum kulturystycznym podaja wzór na całkowite zapotrzebowanie organizmu na kalorie. Przy mojej masie i wzroście wynosi ono 1200 kcal. Wystarczy, że zwiększę o 500 kcal dziennie (czyli do 1700), żeby tyć o,5 kg/tygodniowo. To nie bajki a prawda (sprawdzone na sobie podczas tycia kilka lat temu) Nie trzeba pakować w siebie nie wiadomo ile, wystarczy dodatni bilans kaloryczny

Edit: Są również gotowe kalkulatory do wyliczania zapotrzebowania na kalorie, ale one zawyżaja nieco pułap kaloryczny. Wolę trzymać się sprwadzonego juz systemu.

[Tynusia]

Napisane przez sylmys

Chłopaki na forum kulturystycznym podaja wzór na całkowite zapotrzebowanie organizmu na kalorie. Przy mojej masie i wzroście wynosi ono 1200 kcal. Wystarczy, że zwiększę o 500 kcal dziennie (czyli do 1700), żeby tyć o,5 kg/tygodniowo. To nie bajki a prawda (sprawdzone na sobie podczas tycia kilka lat temu) Nie trzeba pakować w siebie nie wiadomo ile, wystarczy dodatni bilans kaloryczny

To czemu ludzie jedzący po 2000 kcal lub więcej nie tyją Hmm ...
I podkreślę ,że nie chodzi mi o osoby z nadwagą.

[sylmys]

Napisane przez Tynusia

To czemu ludzie jedzący po 2000 kcal lub więcej nie tyją Hmm ...
I podkreślę ,że nie chodzi mi o osoby z nadwagą.

Bo są ludzie, którym tycie przychodzi łatwo, a są tacy, którzy nie tyją w ogóle - i ci muszą jeść znacznie więcej. Poczytaj o ektomorfikach np. na forum sfd.pl
Ja na szczęście tyję, jeśli jem tyle ile mi potrzeba.

[tez chudzielec]

Sylmys - Rzeczywiscie mamy duzo wspolnego Mnie najbardziej denerwuje dziecieca figura i mam nadzieje ze zaokragla mi sie cos biodra i zerowy biust.
Zgodze sie z Winky ze 1700 kcal to za malo. Uwazam ze 2000 to minimum, a optymalnie 2500. Ok 1200 kcal to podstawowa przemiana materii, niezbedna do utrzymania podstawowych funkcji zyciowych. A doliczajac do tego jakas dzienna aktywnosc itp. to troche tego idzie. Zeby przytyc musza byc nadwyzki.
Nie wiem na ile jest to prawda, ale czytalam gdzies ze zeby przytyc 1 kg trzeba dostarczyc organizmowi ponadprogramowo ok 8000 kcal.
Mysle ze na poczatku warto spisywac w dzienniku co sie je, jest latwiej. Gdy pilnowalam zeby miec wyrobione dzienne normy tluszczow, bialka, weglowodanow (tych ponad norme i jedzenie ich na noc) to efekt zobaczylam szybko.

[Winky]

Napisane przez sylmys

Bo są ludzie, którym tycie przychodzi łatwo, a są tacy, którzy nie tyją w ogóle - i ci muszą jeść znacznie więcej. Poczytaj o ektomorfikach np. na forum sfd.pl
Ja na szczęście tyję, jeśli jem tyle ile mi potrzeba.

To ile teraz jesz? przecież 2000kcal to nie aż tak dużo, żeby trudno było to zmieścić.

[anka1705]

Hej Wam

Dołącze do tematu, ponieważ także chciałabym przytyć. Wstyd przyznać, ale przy wzroście 169 ważę tylko 40 kg... ;( Mój tata jest tak samo wysoki i chudy, więc to chyba genetyczne, ale ja juz mam dośc tego... Postanowiłam wziąć się za siebie porządnie... mam też szybki metabolizm i nie wiem jak go spowolnić... moze melisa ? A możę herbate odstawić ( zwykla), pije ją dość czesto 2-3 razy dziennie.

Ogólnie wiem teraz, ze zbyt malo jadlam, znaczy sie jadlam duzo, ale źle, bo to co jadłam nie dostarczalo tego co powinno...

http://tabelekaloryczne.w.interia.pl/s-z.htm tutaj jest tabela produktów i ich kcal... od A-Z... tylko nie wiem jak to jest liczone np. ser Gouda liczone te 314 kcal jest jako plasterek czy jak ?

Moje dzienne zapotrzebowanie to 3500 kcal...
Do tego chcę wykonywać jakieś ćwiczenia na mase miesniową, aby to co przytyje nie zamienialo sie w tłuszcz, ale zeby sylwetka sie ąłdnie wymodelowała...

[Phynn]

Napisane przez sylmys

Wyliczyłam, że przyjmując 1700 kcal dziennie będę tyła 0,5 kg na tydzień.

taa, 1700 kcal i 0,5 kg na tydzień , no na pewno
z tym, że musiałabyś ograniczać się do kiwania małym palcem u stopy, zero aktywności fizycznej

[sylmys]

Napisane przez Tynusia

To czemu ludzie jedzący po 2000 kcal lub więcej nie tyją Hmm ...
I podkreślę ,że nie chodzi mi o osoby z nadwagą.

Obecnie jem ok 1200 kcal, nigdy nie lubiłam jeść, nie odczuwam apetytu, rzadko czuję głód i stąd moje problemy z wagą. Jak dopada mnie choroba czy stres jem jeszcze mniej i dlatego często chudne. Bywa tak, że przez trzy miesiace podtuczę się a potem przez dwa tygodnie z powodu stresu wszystko zniknie

2000 kcal to moze nie duzo dla kogoś kto podjada słodycze i lubi tłusto zjeść, ja nie lubię, więc żeby zjeść te 2000 kcal muszę sporo się "napracować", uwierz

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez Phynn

taa, 1700 kcal i 0,5 kg na tydzień , no na pewno
z tym, że musiałabyś ograniczać się do kiwania małym palcem u stopy, zero aktywności fizycznej

Phynn, ja nie jestem tu po to, żeby przekonywać kogoś do swoich racji. Tylko po to, żeby w miłym towarzystwie tyć i dodawać sobie motywacji efektami zauważonymi u innych. Podzieliłam się tylko tym, co gdzieś wyczytałam i kiedyś zastosowałam. U mnie się sprawdziło. Ale rozumiem, że każda z nas ma tu swoją receptę. Wszystkim życzę owocnego tycia, bo wiem, że to ciężkie. Dobranoc.

[tez chudzielec]

Napisane przez sylmys

2000 kcal to moze nie duzo dla kogoś kto podjada słodycze i lubi tłusto zjeść, ja nie lubię, więc żeby zjeść te 2000 kcal muszę sporo się "napracować", uwierz

Tu sie zgadzam, bo wiem z doswiadczenia
Dlatego do wszystkiego (makarony, ziemniaki, ryz, kasze) dodaje oliwy/oleju z pestek winogron, jem orzechy, suszone owoce (chociaz nie przepadam za nimi), banany 2-3 dziennie (robie koktajl mix 2 banany+po 1 lyzce: slonecznik, siemie lniane, wiorki kokosowe, sezam) i wiecej kromek peloziarnistego chleba na sniadanie. I mozna wyrobic 2000 kcal

[Shinn]

Napisane przez sylmys

Chłopaki na forum kulturystycznym podaja wzór na całkowite zapotrzebowanie organizmu na kalorie. Przy mojej masie i wzroście wynosi ono 1200 kcal. Wystarczy, że zwiększę o 500 kcal dziennie (czyli do 1700), żeby tyć o,5 kg/tygodniowo. To nie bajki a prawda (sprawdzone na sobie podczas tycia kilka lat temu) Nie trzeba pakować w siebie nie wiadomo ile, wystarczy dodatni bilans kaloryczny

Edit: Są również gotowe kalkulatory do wyliczania zapotrzebowania na kalorie, ale one zawyżaja nieco pułap kaloryczny. Wolę trzymać się sprwadzonego juz systemu.

A mnie lekarz powiedział, że powinnam jeść 3000 kcal.
Jeśli bym mój jadłospis wynosił by tylko 1700 to prędzej bym schudła, aniżeli przybrała na wadze

[Exquise]

TEZ CHUDZIELEC Gratuluję oby tak dalej szybko Ci się tyło, nie poddawaj się, zobaczysz że będziesz zadowolona z końcowego efektu Nie martw się, że na razie nic nie widać, u mnie po ok. 3-4 kg ludzie zaczynali się przyglądać...
Wzrostu mam 165 cm i ważę te moje 48kg. Powiecie, że to mało, ale dla mnie idealnie, jestem drobnej kości (co widać np. po kostce i nadgarstku). Na początku ważyłam 42 kg więc dla mnie te 6 kg, które przytyłam zrobiło dużą różnicę Zrobiłam się szczupła ciało delikatnie zaokrągliło się, a buzię to mam już tak okrągłą, że można byłoby nią grać na boisku hehe
Moje wymiary to 85/64/90 może mało, ale mi odpowiada
Czuję się pewniejsza siebie i atrakcyjniejsza.

W ogóle ta waga do wzrostu to pomyłka, bo dwie osoby o tej samej wadze i wzroście będą inaczej wyglądać.

Hm to ile powinnam teraz 'zjadać' kalorii, żeby utrzymać wagę ? (żeby nie schudnąć)

[skomplikowana_18]

hej, dolaczam do Was chudziny

ja przez anoreksje, dzis juz bylo dokladnie kg/162 cm, musze ciagle systematycznie tyc (min. 0,5 kg tygodniowo);
wiem, ze to niska waga, ale bylo o wiele gorzej i porownujac, jest znaczna roznica (w wygladzie tez na szczesie)
bo bylo tragiczne kg, lecz przytylam te kg w szpitalu, a teraz musze nadal w domku i chce!!!

to i tak nadal malo, wiem (mam 18 lat), chce ladniej wygladac, jem juz duzo, ciagle zwiekszam, w ten wtorek musi byc dziewuchy juz +0,5 kg

to tyle o mnie ^^
mam nadzieje, ze milo mnie przyjmiecie do swego grona
szukam inspiracji na posilki, jem pooonad 2,5 tys. kcal, ale chyba musze dochodzic do 3 tys.

jakie sobie kaloryczne 2 sniadania/podwieczorki robicie?
zalezy mi na zdrowym i wartosciowym jedzeniu; bakalie, nabial, owsiane, jogurty, budynie, pozywne glowne posilki itd,itp.

od lipca 2009 nie mam okresu (w tamtym roku tylko w czerwcu raz sie pojawil dzien po moich urodzinach, przy ok kg)

a Wam udaje sie tyc?
pozdr.

[cordellia]

jeju, ja rozumiem, że to temat, gdzie dziewczyny podają wagę, wymiary, wzrost, ale jak widzę znowu te twoje posty, w których opisujesz, jak małą masz/miałaś masę w wyniku zaburzeń odżywiania to krew mnie zalewa. fajnie, jesteś dumna ze stanu, do jakiego się doprowadziłaś? bo tak to wygląda. "bo bylo tragiczne xx" po co się chwalisz?

[Winky]

Napisane przez skomplikowana_18

ja przez anoreksje, dzis juz bylo dokladnie kg/162 cm

I z czego się cieszysz?

[Shinn]

Napisane przez skomplikowana_18

hej, dolaczam do Was chudziny

ja przez anoreksje, dzis juz bylo dokladnie kg/162 cm, musze ciagle systematycznie tyc (min. 0,5 kg tygodniowo);
wiem, ze to niska waga, ale bylo o wiele gorzej i porownujac, jest znaczna roznica (w wygladzie tez na szczesie)
bo bylo tragiczne kg, lecz przytylam te kg w szpitalu, a teraz musze nadal w domku i chce!!!

to i tak nadal malo, wiem (mam 18 lat), chce ladniej wygladac, jem juz duzo, ciagle zwiekszam, w ten wtorek musi byc dziewuchy juz kg

to tyle o mnie ^^
mam nadzieje, ze milo mnie przyjmiecie do swego grona
szukam inspiracji na posilki, jem pooonad 2,5 tys. kcal, ale chyba musze dochodzic do 3 tys.

jakie sobie kaloryczne 2 sniadania/podwieczorki robicie?
zalezy mi na zdrowym i wartosciowym jedzeniu; bakalie, nabial, owsiane, jogurty, budynie, pozywne glowne posilki itd,itp.

od lipca 2009 nie mam okresu (w tamtym roku tylko w czerwcu raz sie pojawil dzien po moich urodzinach, przy ok kg)

a Wam udaje sie tyc?
pozdr.

Proponowałabym, żebyś pojawiła się na wątku dla anorektyczek. Sama doprowadziłaś się do takiego stanu. Tu są dziewczyny, które nawet nie myślały o odchudzaniu.

[Haylee]

heeej, nie przesadzajcie... przecież napisała, że chce przytyć? skoro chce przytyć, je odpowiednio dużo, wgle ponad 2000 kalorii dla anorektyczki to dużo... i napisała, że już utyła troszkę...
ja Cię powitam w tym gronie, chociaż mało się udzielam a moje tycie ostatnio kiepsko idzie, w sumie podobam się sobie, tylko biust i łydki mogłbyby być troszkę większe, ale reszta - ok
i ostatnio zbyt często jadam w makach i kfc, Tż mnie namawia ale to jest takie doobree w sumie często mam ochotę na coś dobrego, nawet zdrowego, ale nie mam chęci sobie tego przygotować... straaszne lenistwo...

[Shinn]

Napisane przez Haylee

heeej, nie przesadzajcie... przecież napisała, że chce przytyć? skoro chce przytyć, je odpowiednio dużo, wgle ponad 2000 kalorii dla anorektyczki to dużo... i napisała, że już utyła troszkę...
ja Cię powitam w tym gronie, chociaż mało się udzielam a moje tycie ostatnio kiepsko idzie, w sumie podobam się sobie, tylko biust i łydki mogłbyby być troszkę większe, ale reszta - ok
i ostatnio zbyt często jadam w makach i kfc, Tż mnie namawia ale to jest takie doobree w sumie często mam ochotę na coś dobrego, nawet zdrowego, ale nie mam chęci sobie tego przygotować... straaszne lenistwo...

chce, nie chce. Takie anorektyczki zmienne są jak pogoda. Skąd mamy mieć pewność czy za tydzień nie będzie tutaj manifestować , że trzeba być chudym i Ona czuje się gruba

[Haylee]

ale w tym momencie chce tyć, czyli pasuje do wątku, prawda?

[Shinn]

Napisane przez Haylee

ale w tym momencie chce tyć, czyli pasuje do wątku, prawda?

zresztą co mnie to, niech sobie tu będzie.


Poza tym, mam dziwne wrażenie, że skomplikowana_18, pojawiła się w tym wątku, żeby trochę się nad sobą poużalać. Bo miała anoreksje, teraz z niej wychodzi i musi pozbierać oklaski i pokłony... Nie lubię cierpiętnic. Jesli źle to odbieram to wybacz, ale Twój post o tym świadczy.

[skomplikowana_18]

Winky, cokolwiek bym nie napisala to Ty zawsze wynajdziesz akurat taki fragment, do ktorego mozesz sie od razu tylko doczepic.
sledzisz mnie ?

chce tyc i musze do danej wagi,bo inaczej bym tam wrocila.
systematycznie

[cordellia]

Napisane przez skomplikowana_18

Winky, cokolwiek bym nie napisala to Ty zawsze wynajdziesz akurat taki fragment, do ktorego mozesz sie od razu tylko doczepic.
sledzisz mnie ?

haha, tak, bo Winky nie ma nic innego do roboty, tylko siedziec na wizazu i sledzic twoje posty.
przepraszam, ale nie mogłam.

[Winky]

Napisane przez skomplikowana_18

Winky, cokolwiek bym nie napisala to Ty zawsze wynajdziesz akurat taki fragment, do ktorego mozesz sie od razu tylko doczepic.
sledzisz mnie ?

chce tyc i musze do danej wagi,bo inaczej bym tam wrocila.
systematycznie

Zawsze piszesz tak, że można się do czegoś doczepić. Myślisz, że jesteś na tyle interesująca, żebym cię śledziła? Błagam.

Napisane przez cordellia

haha, tak, bo Winky nie ma nic innego do roboty, tylko siedziec na wizazu i sledzic twoje posty.
przepraszam, ale nie mogłam.

No przecież to oczywiste, że całe dnie siedzę i czekam aż Skomplikowana coś napisze.

[iza_wiosenna]

Skomplikowana, co wybierasz?

wypowiadanie się tutaj, ale bez wzmianek o swojej chorobie, czy przenoszenie przeze mnie Twoich postów na KZ, gdzie możesz o anoreksji pisać ile chcesz?

nie, Skomplikowana wybrała ten wątek, żeby ominąć zasady panujące na NCJ (że o ed rozmawiamy w innym miejscu), ale nie zdawała sobie chyba sprawy, że te zasady dotyczą całego podforum "Dietetyka". (pewnie także miała ochotę porównać się z dziewczynami, kto tyje więcej, szybciej, kto ma jakie wymiary... ekhm, jakby co, będę interweniować ;p )

Napisane przez Haylee

wgle ponad 2000 kalorii dla anorektyczki to dużo... .

heh, bardzo stereotypowo myślisz. ;-)

[sylmys]

Też chudzielec, pisałaś, że na wieczór podjadasz makaron z oliwą. Coś jeszcze do niego dodajesz?

Exquise, przeczytałam kilka Twoich wcześniejszych postów, ładnie Ci się wymiary pozmieniałyszcze gólnie biustu Liczę na to, że mi też co nieco się zaokrągli.
Życzę utrzymania wagi, bo to często duzo trudniejsze niz przytycie. Ale wytrwała jesteś, dasz radę.

[Exquise]

SYLMYS dziękuję bardzo wszystko mi 'urosło' dlatego zapewne tak wszyscy to widzą Tobie życzę wytrwałości i cierpliwości w tyciu

[tez chudzielec]

Napisane przez Exquise

Hm to ile powinnam teraz 'zjadać' kalorii, żeby utrzymać wagę ? (żeby nie schudnąć)

Musialabys obliczyc, wzory czesto sa m.in. na forach kulturystycznych, ale jesli masz mala aktywnosc, to mysle ze 1500-2000 kcal powinno byc ok. Na pewno nie schodzic ponizej tych 1500. Mysle ze najwazniejsza jest regularna kontrola wagi, jak zobaczysz ze cos Ci spada to bedziesz wiedziala ze musisz wiecej dorzucac do pieca
Jak juz masz fajna wage to teraz moze regularne cwiczenia+porzadne rozciaganie ciala? Zeby bylo ksztaltne, jedrne i jeszcze bardziej sexi

Sylmys - Co do makaronu to dodaje do niego 3 lyzki oleju z pestek winogron (teraz mam i jest duzo smaczniejszy niz oliwa) i przyprawy. To juz wg uznania Ja lubie czosnek+bazylia+oregano+s ol.

Dzisiaj mama mi powiedziala ze lepiej mi spodnie leza Na co ja ze niemozliwe, ze to tylko 3 kg i jeszcze nic nie widac, a ona ze widac widac, ze pupe mam okraglejsza i nogi i zaczynam wygladac fajnie
Musze sie wziac na cwiczenia. Jestem zla na siebie bo mam slomiany zapal, tydzien cwicze, a potem przestaje.

[Exquise]

Ćwiczenia dobra sprawa, jak tyłam to też starałam się ćwiczyć. Teraz troszkę mi się nie chce ale muszę pomyśleć o tym, żeby znów się wziąć za siebie.