Psy

[lapinne]

hehe moj pies juz jest w stanie zdechlym i udaje, ze go nie ma.

ja zawsze kupuje zabawki i inne rzeczy przez internet.
jednak np w takim zooplusie jest znacznie wiekszy wybor niz w stacjonarnym sklepie zoologicznym.

a ja juz nie kupuje takich zwyklych psich zabawek, bo moj piej jest w stanie wypatroszyc taka maskotke w pol goidziny. ostatnio jak jej nakupilam zabawek, to srednia zywotnosc to byl tydzien.

teraz tylko te firmy kong kupuje, bo one sa niezniszczalne.

jak byla malutka to jakos dluzej zyly te jej zabawki))

[mandarynkka86]

Napisane przez lapinne

hehe moj pies juz jest w stanie zdechlym i udaje, ze go nie ma.

ja zawsze kupuje zabawki i inne rzeczy przez internet.
jednak np w takim zooplusie jest znacznie wiekszy wybor niz w stacjonarnym sklepie zoologicznym.

a ja juz nie kupuje takich zwyklych psich zabawek, bo moj piej jest w stanie wypatroszyc taka maskotke w pol goidziny. ostatnio jak jej nakupilam zabawek, to srednia zywotnosc to byl tydzien.

teraz tylko te firmy kong kupuje, bo one sa niezniszczalne.

jak byla malutka to jakos dluzej zyly te jej zabawki))

Heh, no tak w Twoim przypadku zapewne tak jest . U mnie zabawki nawet jak są jeszcze dobre to zmieniam i urozmaicam. Ale moje psy to waga do max 4 kg, wiec zdecydowanie mniejsze od Twojej suczki
Ja mam tu taki ogromny sklep zoologiczny z CH , ma z 150 m2 jest ogromny i duuuzy wybor, a ja zawsze nim coś kupię musze "pomacać"

[nurazuki]

Ja mojej nakupuje zabawek przerozniastych a ona i tak najbardziej lubi stara, skorzana, przebita pilke do siatki

[monius9]

Napisane przez nurazuki

Ja mojej nakupuje zabawek przerozniastych a ona i tak najbardziej lubi stara, skorzana, przebita pilke do siatki

mój jamnik 9,5 kilo żywej masy nie podołał jedynie napompowanej do granic możliwości piłce do kosza wszystkie inne zabawki szły w strzępy natychmiast, nie wiem co ma w tej swojej małej główce ale wszystko co służy do zabawy trzeba koniecznie zniszczyć jeszcze kiedyś tatkowi mojemu udało się upolować w zoologicznym takie ringo z gumy, w którą pies biedny nie mógł zęba wbić - pożyło szczęśliwie pół roku ;p chyba muszę zapolować na takie raz jeszcze, bo niestety odkąd pies jeździ w wozie to piłka stała się obiektem frustracji (bo co to za zabawka na której nie można stanąć..)

[Izabelka2808]

Przyłączam się do rozmowy, gdyż posiadanie trzech szogunów to straszna frajda
Najlepszy na świecie i najbardziej kochany Owczarek Niemiecki
Pies z wrodzonym ADHD nadpobudliwością i co tam jeszcze możliwe, ale cudowny - Posokowiec Bawarski
I malutki MIX - taki mały rudy złośliwiec
Mieszanka wybuchowa

[201604190949]

lapinne, przy rowerze to w życiu, już widzę jak mi wbiega pod koło :O

Mój pierwszy pies lubił tylko piłki tenisowe. Bał się ciężkich gryzaków, piszczących zabawek itd.
Za to Red... Kupujemy mu takie piłki do nogi za 10pln. Ostatnio mierzyłam ile czasu piłka będzie cała. Mierzyłam od momentu rzucenia mu piłki do momentu kiedy powietrze zaczęło uchodzić. 30 sekund... Straszne Ale na szczęście on dalej się nią bawi, póki nie rozłoży jej na części pierwsze.
Jakiś czas temu kupiliśmy mu prosiaczka, który nie piszczy tylko chrumka. Bałam się, że szybko go przegryzie ale wygląda tak, jakby Red wiedział, że wystarczy dziurka i po zabawie bo cacka się z nim jak z jajkiem. Bierze go w zęby i rzuca, naskakuje łapami, naciska zębami żeby chrumkał ale krzywdy mu nie zrobił.
Ale i tak najfajniejsze jest przeciąganie sznura

[Stellanova]

Napisane przez mandarynkka86

Heh, no tak w Twoim przypadku zapewne tak jest . U mnie zabawki nawet jak są jeszcze dobre to zmieniam i urozmaicam. Ale moje psy to waga do max 4 kg, wiec zdecydowanie mniejsze od Twojej suczki
Ja mam tu taki ogromny sklep zoologiczny z CH , ma z 150 m2 jest ogromny i duuuzy wybor, a ja zawsze nim coś kupię musze "pomacać"

U mnie również są zawsze zmiany pod względem zabawek, zarówno dla psów jak i dla dziecka. Nie ma to jak widok naszych pociech jak cieszą sie z nowej zabawki .
No i zawsze lepiej obejrzeć , dotknąć samemu a nie przez monitor tak uważam .

[sylwiszon757]

ja kupiłam mojej taki wielki sznur do gryzienia, kosztował majątek, no ale pożył może z 3 dni piłki tenisowe, to 1 na dzień, pluszaki, to nawet godziny nie przezyja...a właśnie zaraz się zabieram do smarowania wszystkich rogów w przedpokoju papryką chilli bo juz nawet to podgryza

[Stellanova]

Napisane przez sylwiszon757

...a właśnie zaraz się zabieram do smarowania wszystkich rogów w przedpokoju papryką chilli bo juz nawet to podgryza

A nawet taka "wieeeelllka" kośc nie pomaga?. Myślę o takim "gnacie" kilku-kulowym

[madzius90]

Można się dołączyć

[Nimfa20]

madzius90 nie pytaj tylko pisz

Dziewczyny, zastanawiam się, czy Wasze psy też zaczynają jeść przed samym wyjściem

Zawsze, jak zakładam kurtkę i informuje psy o wyjściu na dwór, one biegną do miski i zaczynają jeść.
Nie wiem, czym jest spowodowane to zachowanie...

[madzius90]

Napisane przez Nimfa20

madzius90 nie pytaj tylko pisz

Dziewczyny, zastanawiam się, czy Wasze psy też zaczynają jeść przed samym wyjściem

Zawsze, jak zakładam kurtkę i informuje psy o wyjściu na dwór, one biegną do miski i zaczynają jeść.
Nie wiem, czym jest spowodowane to zachowanie...

Melduje się właścicielka prawie rocznej suczki w typie boksera

Moja czasem też tak robi Ale nie wiemz czego to wynika
Albo po przyjściu ze spaceru od razu sprawdza, czy przypadkiem nie stoi miska z jedzeniem

[karmazynka99]

Napisane przez madzius90

Melduje się właścicielka prawie rocznej suczki w typie boksera

Moja czasem też tak robi Ale nie wiemz czego to wynika
Albo po przyjściu ze spaceru od razu sprawdza, czy przypadkiem nie stoi miska z jedzeniem

mój robi to samo

[sylwiszon757]

Napisane przez Stellanova

A nawet taka "wieeeelllka" kośc nie pomaga?. Myślę o takim "gnacie" kilku-kulowym

to jest tylko na chwilę, po jakimś czasie się nudzi i kombinuje co by tu narobić ale właśnie przyszłam do domu i już sobie wyobrażałam, że wody jej brakło w misce czy coś...a tu miła niespodzianka nic nie obgryzła i miska z wodą była pełna oby więcej takich dni

[sylwiszon757]

a tu przedstawiam mojego labradorka-Sonia

[eeela]

Przedstawiam Borysa, wariata o wielkim sercu i temperamencie. Jest pierwszy w swojej rasie, nie wiemy z jakich rodziców (o ile nie byli też kundelkami), ponieważ jest przybłędą, ale nie wypominamy mu tego .

Niestety od miesiąca jest w żałobie, ponieważ umarła nasza ukochana sunia, która go wychowała.

http://img34.imageshack.us/i/best2oe.jpg/

[madzius90]

Napisane przez sylwiszon757

a tu przedstawiam mojego labradorka-Sonia

Śliczna jest

Napisane przez eeela

Niestety od miesiąca jest w żałobie, ponieważ umarła nasza ukochana sunia, która go wychowała.

Przykro mi

[sylwiszon757]

ja niestety miesiąc temu musiałam uśpić 2,5 miesięcznego szczeniaczka rasy nowofundland no a później znalazłam Sonię, i się w niej zakochałam

[madzius90]

Napisane przez sylwiszon757

ja niestety miesiąc temu musiałam uśpić 2,5 miesięcznego szczeniaczka rasy nowofundland no a później znalazłam Sonię, i się w niej zakochałam

takiego maluszka? a co się stało?

[karolynka90]

Napisane przez Nimfa20

madzius90 nie pytaj tylko pisz

Dziewczyny, zastanawiam się, czy Wasze psy też zaczynają jeść przed samym wyjściem

Zawsze, jak zakładam kurtkę i informuje psy o wyjściu na dwór, one biegną do miski i zaczynają jeść.
Nie wiem, czym jest spowodowane to zachowanie...

Mój biegnie do miski zawsze po powrocie do domu.

[eeela]

Napisane przez madzius90

Przykro mi

My w zasadzie się z tym pogodziliśmy, ale on się bardzo zmienił przez ten czas, już nigdy nie będzie tak jak kiedyś. Borysowi wywrócił się świat do góry nogami, śmierć maleńkiej zbiegła się z przeprowadzką.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez karolynka90

Mój biegnie do miski zawsze po powrocie do domu.

Należy być czujnym. A może coś skapnie do miseczki

[karolynka90]

Napisane przez eeela

Należy być czujnym. A może coś skapnie do miseczki

W miseczce zawsze czeka na niego jedzonko.

A najzabawniejsze jest jak np dam mu jakiegos smakołyka, ale on nie ma na niego ochoty, a jak przyjdzie do mnie ktoś ze swoim psem, to Misiu od razu biegnie do kuchni i owego smakołyka pochłania w kilka sekund. Coby mu kolega nie ukradł.

[sylwiszon757]

Napisane przez madzius90

takiego maluszka? a co się stało?

za szybko rósł, w sercu zrobiła się dziura i woda się tam dostała

[madzius90]

Napisane przez eeela

My w zasadzie się z tym pogodziliśmy, ale on się bardzo zmienił przez ten czas, już nigdy nie będzie tak jak kiedyś. Borysowi wywrócił się świat do góry nogami, śmierć maleńkiej zbiegła się z przeprowadzką.

Biedactwo

Napisane przez karolynka90

A najzabawniejsze jest jak np dam mu jakiegos smakołyka, ale on nie ma na niego ochoty, a jak przyjdzie do mnie ktoś ze swoim psem, to Misiu od razu biegnie do kuchni i owego smakołyka pochłania w kilka sekund. Coby mu kolega nie ukradł.

Napisane przez sylwiszon757

za szybko rósł, w sercu zrobiła się dziura i woda się tam dostała

okropne

[karolynka90]

A, jeszcze mi się przypomniało - w kwestii jedzenia.
Mam też żółwia i kiedy daję mu jeść, Misiek przybiega, kradnie żółwiowi np jabłko czy cokolwiek innego i ucieka.
Taki złośnik.

[madzius90]

Napisane przez karolynka90

A, jeszcze mi się przypomniało - w kwestii jedzenia.
Mam też żółwia i kiedy daję mu jeść, Misiek przybiega, kradnie żółwiowi np jabłko czy cokolwiek innego i ucieka.
Taki złośnik.

Moja Kama, jak niosę jedzonko dla chomika to leci za mną, myśli, że to dla niej
Albo jak zostawię czasem jakieś żarełko chomicze na biurku, to ona sobie je przywłaszcza

[sylwiszon757]

a to moja jak dostanie jedzenie do miski, to pierw leci zobaczyć co dostała druga sunia, czy przypadkiem tamta nie ma czegoś lepszego

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

a to mój labek je marchewkę na pół z królikiem

[Gregorynka]

Mój pies również prosto ze spaceru maszeruje do miski. Ale co dziwne, potrafi tam również zaglądać podczas zabawy w chowanego (ja ją gonię do pokoju, po czym uciekam i chowam się w kuchni, jak mnie znajdzie to za nią biegnę do pokoju, stamtąd znowu jej uciekam i tak dalej i tak dalej). Podczas galopu po przedpokoju wpada do kuchni, bierze kawałek karmy do buzi, pogryzie i dalej do zabawy. Dziwny pies

[karolynka90]

Napisane przez Gregorynka

Mój pies również prosto ze spaceru maszeruje do miski. Ale co dziwne, potrafi tam również zaglądać podczas zabawy w chowanego (ja ją gonię do pokoju, po czym uciekam i chowam się w kuchni, jak mnie znajdzie to za nią biegnę do pokoju, stamtąd znowu jej uciekam i tak dalej i tak dalej). Podczas galopu po przedpokoju wpada do kuchni, bierze kawałek karmy do buzi, pogryzie i dalej do zabawy. Dziwny pies

Mój robi tak samo. Też się tak bawimy.

[madzius90]

Napisane przez Sylwiszon

a to mój labek je marchewkę na pół z królikiem

Fajnie, że się dzielą