Cel: zgrabne ciało Termin: 1 maja 2011

[linkaaa4]

Więc dzisiaj zaczęłam ćwiczyć te 8 minut ABS i zastanawiam się jak wy to wytrzymujecie! Bo mnie cholernie boli szyja cała i to mi uniemożliwia ćwiczenia. Nie wiem, czy ja jakoś źle ćwiczę...? Nie macie tak?
Chyba na razie zacznę od 3 minut ABS
Dzisiaj pojeździłam na orbitreku 20 minut
jutro 21, pojutrze 22, i tak za jakiś czas dojdę do 40

Z tym podjadaniem to ja też mam szał! Uwielbiam słodycze, brakuje mi strasznie słodkości do tego stopnia że wieczorem zżarłam wafla ryżowego z dżemem

Ok, więc jutro rano robimy ważonko i podajemy aktualną wagę i wagę do osiągnięcia coś czuję że u mnie będzie największa

[Amu_Ikuto]

Popieram inicjatywę szanownej Wizażanki
jako autorka wątku może zacznę. Akurat dzisiaj rano się ważyłam, więc mam najświeższe informacje.
Tak, więc zaczynamy:
Wzrost: 155 cm
Waga: 53 kg (nie jest źle choć nie miałabym nic przeciwko gdyby spadła do 50)

Na wadze w zasadzie mi nie zależy. Moim celem jest zmniejszenie wymiarów. Jestem klepsydrą, która długi czas była zaniedbana a teraz wzięła się za siebie Dzięki hh strasznie zleciałam z talii - 13 cm dzięki czemu odzyskałam swój klepsydrowaty wygląd.
W czym tkwi problem?? Problemem jest to, że spokojnie mogłabym kupować sobie spodnie rozmiar 36 a nawet 34 (uwierzcie mi na słowo, że spódnice z rozmiarówki 36 firmy or**y lub h&* (* - żeby nie było, że reklamuję) dosłownie ze mnie "lecą"), ale nie mogę, bo moje uda do takich spodni są za tłuste!!!

dlatego dzisiaj:
300x agrafka
great abs
10 minut twister na ugiętych nogach (nareszcie do mnie dotarł )
i oby tak dalej i już nie mogę doczekać się efektów , bo jak nie...

[ewcia19]

Napisane przez linkaaa4

Więc dzisiaj zaczęłam ćwiczyć te 8 minut ABS i zastanawiam się jak wy to wytrzymujecie! Bo mnie cholernie boli szyja cała i to mi uniemożliwia ćwiczenia. Nie wiem, czy ja jakoś źle ćwiczę...? Nie macie tak?
Chyba na razie zacznę od 3 minut ABS
Dzisiaj pojeździłam na orbitreku 20 minut
jutro 21, pojutrze 22, i tak za jakiś czas dojdę do 40

Z tym podjadaniem to ja też mam szał! Uwielbiam słodycze, brakuje mi strasznie słodkości do tego stopnia że wieczorem zżarłam wafla ryżowego z dżemem

Ok, więc jutro rano robimy ważonko i podajemy aktualną wagę i wagę do osiągnięcia coś czuję że u mnie będzie największa

Trzymaj brode wysoko i nie opieraj o dekolt chyba, że bolą Cie po prostu mięśnie


Możemy tak zrobic z tymi wymiarami. Ale mi nie chodzi o to żeby zbić wage. Waże 45,5 kg (właśnie przytyłam pół kilo) przy 158 cm. Nie chodzi mi o odchudzanie, ale o zbicie cellu i uzyskania jędrnego ciałka a to jest trudniejsze niż chudniecie. Zreszta jeszcze niedawno ważyłam 52 kg, ale jakieś 3 mc temu schudłam. w takiej wadze czuje się ok, aczkolwiek mam grube uda do swojej sylwetki (49 cm)

A wczoraj biegałam 20 min dziś też pobiegam i pojeżdże na rowerze i orbiterku (tak po 20 min każdego), bo własnie zjadłam wieeeeeeeeeelki talerz fasoli kukurydzy i sosu pomidorowego

[PannaBiedroneczka]

Napisane przez Amu_Ikuto

Popieram inicjatywę szanownej Wizażanki
jako autorka wątku może zacznę. Akurat dzisiaj rano się ważyłam, więc mam najświeższe informacje.
Tak, więc zaczynamy:
Wzrost: 155 cm
Waga: 53 kg (nie jest źle choć nie miałabym nic przeciwko gdyby spadła do 50)

Na wadze w zasadzie mi nie zależy. Moim celem jest zmniejszenie wymiarów. Jestem klepsydrą, która długi czas była zaniedbana a teraz wzięła się za siebie Dzięki hh strasznie zleciałam z talii - 13 cm dzięki czemu odzyskałam swój klepsydrowaty wygląd.
W czym tkwi problem?? Problemem jest to, że spokojnie mogłabym kupować sobie spodnie rozmiar 36 a nawet 34 (uwierzcie mi na słowo, że spódnice z rozmiarówki 36 firmy or**y lub h&* (* - żeby nie było, że reklamuję) dosłownie ze mnie "lecą"), ale nie mogę, bo moje uda do takich spodni są za tłuste!!!

Oj doskonale Cię rozumiem! ;/ Też mam tak, że mogłabym nosić mniejszy rozmiar, ale niestety uda blokują
Ja też nie chcę schudnąć bo mi na tym nie zależy, tylko chcę pozbyć sie cellulitu z ud i pupy no ale pewnie ćwicząc codziennie schudnę coś.
Moje wymiary:
wzrost 159cm
waga 52kg
więc mamy bardzo podobne wymiary Amu_Ikuto

Ja dzisiaj sprzątanko i jak starczy czasu to pare ćwiczonek bo niestety okres już nadszedł i cięzko jest więc cosik lekkiego zrobie
Już zdążyłam wklepać balsam na Pana C

[linkaaa4]

Oooo to wy to chudzinki jesteście. Ja jestem gruba, mam sporo do zrzucenia, ale nie będę się aż tak bardzo sugerować wagą bo będę raczej patrzeć na zrzucone cm i jędrność ciała. Po ciąży mam z tym mega problem.
A więc ja dzisiaj na wadze mam 70.2kg
wzrost 165cm.
A jeszcze cztery dnia temu na wadze było 71,4

Mnie dzisiaj napiernicza ta szyja, szczególnie po bokach, że aż ciężko mi głowę podnieść w pozycji leżącej. No i mięśnie brzucha też dają mi popalić.
Nie wiem o co chodzi z tą szyją, dzisiaj nie ma mowy o brzuszkach bo głowy bym nie mogła unosić

[ewcia19]

Napisane przez linkaaa4

Oooo to wy to chudzinki jesteście. Ja jestem gruba, mam sporo do zrzucenia, ale nie będę się aż tak bardzo sugerować wagą bo będę raczej patrzeć na zrzucone cm i jędrność ciała. Po ciąży mam z tym mega problem.
A więc ja dzisiaj na wadze mam 70.2kg
wzrost 165cm.
A jeszcze cztery dnia temu na wadze było 71,4

Mnie dzisiaj napiernicza ta szyja, szczególnie po bokach, że aż ciężko mi głowę podnieść w pozycji leżącej. No i mięśnie brzucha też dają mi popalić.
Nie wiem o co chodzi z tą szyją, dzisiaj nie ma mowy o brzuszkach bo głowy bym nie mogła unosić

Gratuluje zrzuconego kg !! tak trzymaj a będzie pięknie

Ja znowu się objadam dziś:/ kurde dobrze, że okres się kończy:/
Zaraz robie łososia pieczonego i zjem go jako obiadokolacje i koniec z jedzeniem dzis:/

[Amu_Ikuto]

dzisiaj rządził twisterek 2x 10 minut na ugiętych nogach
do tego 300 ściśnięć agrafką
i oczywiście great abs
dzień uważam za udany

[Ziggy_Stardust]

Cześć dziewczyny ;D

Jestem tu nowa, ale forum przeglądam już od dawna, do rejestracji zmotywowała mnie chęć zapytania o radę i wskazówki. Z góry przepraszam, jeśli się zbytnio rozpiszę, ale zależy mi na dokładnym opisaniu sprawy, aby obraz był pełniejszy. Nie bardzo wiedziałam, gdzie zamieścić ten post, więc przepraszam, jeśli to niewłaściwe miejsce

Mam 17 lat, ważę aktualnie 56 kg przy wzroście 160 cm. Od 6 lutego się odchudzam, zaczęłam ważąc 60 kg, więc udało mi się zrzucić już 4, nie jest to może oszałamiające tempo jak na 5 tyg, ale nie zależy mi na szybkich i nietrwałych efektach. Wolę schudnąć wolniej i skuteczniej, do ok. 52-53 kg (nie wykluczam, że więcej, to będzie zależało od tego, jak będę wyglądać, i jak się będę czuła) i później nie przekraczać 55.

Do rzeczy: nie jem słodyczy ani tłustych, kalorycznych rzeczy, mocno przetworzonych itp. Staram się nie przekraczać dziennie 1400 kcal, na początku zaczynałam z 1000, ale naczytałam się, że to może spowolnić metabolizm, a tego oczywiście nie chcę.
Śniadanie jem ok. 6:30, jest to najczęściej jogurt naturalny z muesli domowej roboty (płatki pszenne i owsiane z suszonymi owocami, migdałami, rodzynkami itp.), lub ew. 2-3 pełnoziarniste tosty albo bułka z twarożkiem, rzadziej żółtym serem + warzywa (pomidor lub ogórek, rzodkiewka, szczypiorek).
Do domu wracam najczęściej dopiero ok. 16:30, i wtedy mam obiad, dlatego w szkole jem dosyć duże drugie śniadanie. Jem najpierw serek wiejski, a ok. 2 h później pełnoziarnistą bułkę, zazwyczaj z żółtym serem (gouda, salami itp.), pomidorem, rzodkiewką, szczypiorkiem. Ponadto w szkole zjadam jeszcze jabłko.
Ok 16:30 obiad - jestem wegetarianką, dlatego mięso nie wchodzi w grę. Często są to warzywa na patelnię, czasem same, innym razem z kaszą gryczaną lub kuskusem, raz na jakiś czas pełnoziarnisty makaron (ale bez sosów, z warzywami), jajecznica, zdarzają się jakieś pierogi, np. ze szpinakiem. Staram się nie jest zbyt dużo na obiad, nie napychać się, gdyż jest to dosyć późny posiłek.
Ok. 19:30-20:00 jem kolację - jogurt naturalny, lub pieczywo wasa z twarożkiem, czasem sam twarożek z warzywami, itp.
Staram się pić dużo wody, gdyż podobno dobrze działa na metabolizm. Jeśli soki - to niesłodzone, czasem piję też mleko sojowe.

Oprócz diety włączam oczywiście ćwiczenia - na początku biegałam 20-30 min i później 30 min rowerka, ale po szkole jestem zmęczona i trudno jest mi się zmobilizować. Ponadto gdybym ćwiczyła przed obiadem, jadłabym go ok. 17:30, a to już naprawdę późno, tuż po jedzeniu natomiast jest podobno niezdrowo. Dlatego bieganie zostawiłam sobie na dni, kiedy wracam wcześniej lub weekendy, a w tygodniu codziennie wieczorem jeżdżę rowerem stacjonarnym, ok. 45-60 min ze średnim tempem ok. 30-35) km/h (podobno jadąc z takim tempem spala się ok. 900 kcal/h, nie do końca w to wierzę, no ale nawet licznik roweru po wprowadzeniu moich danych pokazuje taki wynik). Nie wiem sama, czy jest sens po tym treningu na rowerze robić brzuszki bądź inne ćwiczenia na brzuch (moim słabym punktem jest brzuch i przede wszystkim talia)? Jeśli tak, to ile mniej więcej powinny trwać takie ćwiczenia?

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy to przeczytali i proszę o ocenę moich działań oraz wskazówki, co poprawić bądź zmienić

[ewcia19]

Napisane przez Amu_Ikuto

dzisiaj rządził twisterek 2x 10 minut na ugiętych nogach
do tego 300 ściśnięć agrafką
i oczywiście great abs
dzień uważam za udany

Brawo

Ja po śniadanku: 2 brzoskwinie z puszki z kotajlem (banan + mleko) i filet z łososia z wczoraj troche dużo hehe

Dziś mam w planach rower i orbiterek i hh (znalazłam )

[shimmmy]

hehe ja wręcz przytyłam jeśli chodzi o obwód to straciłam, zwłaszcza w nogach ale waga pokazała 67.5 w styczniu było 64, myślałam, że coś poszło w dół skoro zauważyłam, że trochę straciłam a tu wręcz n odwrót

ale może to wuna wagi, bo jak weszłam pierwszy raz - pokazała 62, jak przestawiłam to już 67.5 ;]

ale zbytnio nie przejmuję się wagą, liczy się rozmiar ten idzie w dół za bardzo też nie chcę zrzucić bo niestety z mojego biustu w rozmiarze C, zostanie mi B

[Amu_Ikuto]

Napisane przez ewcia19

Brawo

Ja po śniadanku: 2 brzoskwinie z puszki z kotajlem (banan + mleko) i filet z łososia z wczoraj troche dużo hehe

Dziś mam w planach rower i orbiterek i hh (znalazłam )

Dziękuję, dziękuję, oby każdy dzień był taki - niestety zbyt dużo nauki
dzisiaj
300x agrafka
10 min twisterka na ugiętych nogach na czczo
i great abs

[QUOTE= shimmmy hehe ja wręcz przytyłam jeśli chodzi o obwód to straciłam, zwłaszcza w nogach ale waga pokazała 67.5 w styczniu było 64, myślałam, że coś poszło w dół skoro zauważyłam, że trochę straciłam a tu wręcz n odwrót

ale może to wuna wagi, bo jak weszłam pierwszy raz - pokazała 62, jak przestawiłam to już 67.5 ;]

ale zbytnio nie przejmuję się wagą, liczy się rozmiar ten idzie w dół za bardzo też nie chcę zrzucić bo niestety z mojego biustu w rozmiarze C, zostanie mi B /QUOTE]

shimmy nie przejmuj się!!Nawet jeśli waga rzeczywiście pokazuje więcej, a wymiary pokazują mneij to znaczy, ze spaliłaś tłuszczyk i w jego miejsce masz teraz mięśnie. Mięśnie po prostu więcej ważą, ale zajmują mniej miejsca niż tkanka tłuszczowa. Powinnaś się cieszyć! Co do biustu to ja już zostałam bez biustu deska jestem : hahaha: W akademiku raz byłam w podkoszulku i sportowym biustonoszu to pani recepcjonistka w lekkim półmroku wzięła mnie za chłopaka : hahaha:

[shimmmy]

ja jestem właśnie po 8 minute ABS i Legs

a co to jest ta agrafka

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

już znalazłam co to agrafka

[enviee]

Poćwiczyłam 20 minut Turbo Fire i padłam Oj kondycja leży. Wieczorem planuję rowerek i może jeszcze jakieś brzuszki.

[ewcia19]

Cześć ! Ja dziś daje odpocząć mięśniom i sobie Dieta dziś taka sobie. Zajadam się rodzynkami, ale w końcu są zdrowe

[linkaaa4]

Napisane przez ewcia19

Gratuluje zrzuconego kg !! tak trzymaj a będzie pięknie

Ja znowu się objadam dziś:/ kurde dobrze, że okres się kończy:/
Zaraz robie łososia pieczonego i zjem go jako obiadokolacje i koniec z jedzeniem dzis:/

Dziękuję

Niestety dzisiaj zgrzeszyłam:p ala: ale nie mogłam się opanować i zjadłam dużego rogala francuskiego z marmoladą w polewie:mu r: a to jakieś 500kcal pewnie no ale cóż... dzisiaj już zjem tylko na obiad trochę kapuśniaku a na kolację wafle ryżowe z szynką z kurczaka i sałatą. W ten sposób zmieszcze się w 1200-1300kcal.

Dzisiaj zrobiłam już 200 brzuszków, byłam na dwu godzinnym spacerze z dzieckiem a wieczorem wsiadam na orbitrek. Dziś 23 minuty..

[PannaBiedroneczka]

Napisane przez linkaaa4

Dzisiaj zrobiłam już 200 brzuszków, byłam na dwu godzinnym spacerze z dzieckiem a wieczorem wsiadam na orbitrek. Dziś 23 minuty..

Wow 200 brzuszków Dla mnie to bardzo bardzo dużo,,,
ja to dzisiaj tylko 30 brzuszków, BBL (bum bum i basics)
może jeszcze będzie mi się chciało zrobić coś z 8min, ale okres jest i jakoś chęci brak

Dzisiaj:
śniadanie: banan, jabłko, mandarynka
obiad: kurczak z warzywami i ryżem
hmm a na kolacje zjem raczej muesli czekoladowe

No i oczywiście dzisiaj rano też było wcieranie balsamu na pana C

[ewcia19]

Dziewczyny ale wy mało jecie !! Tez tak chce a ciągle czuje głód

Ja dziś
- płatki z mlekiem i rodzynkami + 2 kanapki z masłem i dżemem
- na obiad 2 filety łososia na parze(nie mogłam się powstrzymać) i ogórki kwaszone
- teraz jadłam ser z rodzynkami i jogurt i tym sposobem zjadłam paczke rodzynek w jeden dzien :/

już zjadłam prawie 2000 kcal a jeszcze nie koniec dnia

[Amu_Ikuto]

Napisane przez Ziggy_Stardust

Cześć dziewczyny ;D

Jestem tu nowa, ale forum przeglądam już od dawna, do rejestracji zmotywowała mnie chęć zapytania o radę i wskazówki. Z góry przepraszam, jeśli się zbytnio rozpiszę, ale zależy mi na dokładnym opisaniu sprawy, aby obraz był pełniejszy. Nie bardzo wiedziałam, gdzie zamieścić ten post, więc przepraszam, jeśli to niewłaściwe miejsce

Mam 17 lat, ważę aktualnie 56 kg przy wzroście 160 cm. Od 6 lutego się odchudzam, zaczęłam ważąc 60 kg, więc udało mi się zrzucić już 4, nie jest to może oszałamiające tempo jak na 5 tyg, ale nie zależy mi na szybkich i nietrwałych efektach. Wolę schudnąć wolniej i skuteczniej, do ok. 52-53 kg (nie wykluczam, że więcej, to będzie zależało od tego, jak będę wyglądać, i jak się będę czuła) i później nie przekraczać 55.

Do rzeczy: nie jem słodyczy ani tłustych, kalorycznych rzeczy, mocno przetworzonych itp. Staram się nie przekraczać dziennie 1400 kcal, na początku zaczynałam z 1000, ale naczytałam się, że to może spowolnić metabolizm, a tego oczywiście nie chcę.
Śniadanie jem ok. 6:30, jest to najczęściej jogurt naturalny z muesli domowej roboty (płatki pszenne i owsiane z suszonymi owocami, migdałami, rodzynkami itp.), lub ew. 2-3 pełnoziarniste tosty albo bułka z twarożkiem, rzadziej żółtym serem + warzywa (pomidor lub ogórek, rzodkiewka, szczypiorek).
Do domu wracam najczęściej dopiero ok. 16:30, i wtedy mam obiad, dlatego w szkole jem dosyć duże drugie śniadanie. Jem najpierw serek wiejski, a ok. 2 h później pełnoziarnistą bułkę, zazwyczaj z żółtym serem (gouda, salami itp.), pomidorem, rzodkiewką, szczypiorkiem. Ponadto w szkole zjadam jeszcze jabłko.
Ok 16:30 obiad - jestem wegetarianką, dlatego mięso nie wchodzi w grę. Często są to warzywa na patelnię, czasem same, innym razem z kaszą gryczaną lub kuskusem, raz na jakiś czas pełnoziarnisty makaron (ale bez sosów, z warzywami), jajecznica, zdarzają się jakieś pierogi, np. ze szpinakiem. Staram się nie jest zbyt dużo na obiad, nie napychać się, gdyż jest to dosyć późny posiłek.
Ok. 19:30-20:00 jem kolację - jogurt naturalny, lub pieczywo wasa z twarożkiem, czasem sam twarożek z warzywami, itp.
Staram się pić dużo wody, gdyż podobno dobrze działa na metabolizm. Jeśli soki - to niesłodzone, czasem piję też mleko sojowe.

Oprócz diety włączam oczywiście ćwiczenia - na początku biegałam 20-30 min i później 30 min rowerka, ale po szkole jestem zmęczona i trudno jest mi się zmobilizować. Ponadto gdybym ćwiczyła przed obiadem, jadłabym go ok. 17:30, a to już naprawdę późno, tuż po jedzeniu natomiast jest podobno niezdrowo. Dlatego bieganie zostawiłam sobie na dni, kiedy wracam wcześniej lub weekendy, a w tygodniu codziennie wieczorem jeżdżę rowerem stacjonarnym, ok. 45-60 min ze średnim tempem ok. 30-35) km/h (podobno jadąc z takim tempem spala się ok. 900 kcal/h, nie do końca w to wierzę, no ale nawet licznik roweru po wprowadzeniu moich danych pokazuje taki wynik). Nie wiem sama, czy jest sens po tym treningu na rowerze robić brzuszki bądź inne ćwiczenia na brzuch (moim słabym punktem jest brzuch i przede wszystkim talia)? Jeśli tak, to ile mniej więcej powinny trwać takie ćwiczenia?

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy to przeczytali i proszę o ocenę moich działań oraz wskazówki, co poprawić bądź zmienić

O matko kochana! A powiedz mi tak, jaki właściwie chcesz osiągnąć efekt? Schudnąć? Wymodelować ciało? Poprawić kondycję? Bo nie napisałaś tego jakoś specjalnie wyraźnie... Jedyne co mi się na chwilę obecną nasuwa, to to że chyba za mało jesz. Przy tym wzroscie wagę masz całkiem w porządku, a przecież cały czas intensywnie się uczysz i ćwiczysz!!! Żebyś sobie nie osłabiła w ten sposób układu odpornościowego. Aha, piszesz jeszcze, że jesteś wegetarianką, ale nei napisałaś czy spożywasz inne pełnowartościowe białko. Jesz masło, mleko itp.? Jesz fasolę, groch lub inne wysokobiałkowe rośliny? A i nie łącz NIGDY surowego pomidora z surowym ogórkiem. Ogórek zawiera enzym rozkładający witaminę c zawartą m.in. w pomidorach a wiadomo, że z natury witaminki zawsze najlepsze

[PannaBiedroneczka]

Napisane przez ewcia19

Dziewczyny ale wy mało jecie !! Tez tak chce a ciągle czuje głód

Ja dziś
- płatki z mlekiem i rodzynkami + 2 kanapki z masłem i dżemem
- na obiad 2 filety łososia na parze(nie mogłam się powstrzymać) i ogórki kwaszone
- teraz jadłam ser z rodzynkami i jogurt i tym sposobem zjadłam paczke rodzynek w jeden dzien :/

już zjadłam prawie 2000 kcal a jeszcze nie koniec dnia

Hmm czy ja wiem czy mało ;P Ja np. jak wstaje to pierwsze co to sięgam po szklankę wody i potem już jakoś nie mam ochoty żeby jeść dużo, chociaż zdaję sobie sprawę, że dzisiejsze śniadanie nie było jakoś pełnowartościowe, ale nie zawsze jem tak mało
No i codziennie wypijam 2litry mineralnej i jakieś herbatki

Noo i udało mi się jeszcze zrobić 50 przysiadów i 8 min legs także na dzisiaj koniec z ćwiczeniami

[gosia1852]

Witam wszystkich obecnych na forum jeśli o mnie chodzi to odchudzam sie od 14 lutego, nigdy przedtem nie miałam aż takiej motywacji jak teraz..dziś mija miesiąc i czuję sie z każdym dniem lepiej nie kusi mnie jakoś szczególnie jeśli o słodycze chodzi...z początku 2 tygodnie byłam na diecie Dukana jednak dieta ta jest zbyt droga jak na moją studencką kieszeń więc zrezygnowałam z niej i mam taką własną...nie jem chleba w ogóle,słodyczy też nie chyba że czasem ugotuję sobie budyń na mleku odtłuszczonym a zamiast cukru stosuje słodzik, tak właściwie to mam taką manie picia mleka masakra potrafię jeść owsiankę nawet 3 razy dziennie...do tego jabłka, przegryzam w chwilach gdy czuje głód i musze wam powiedzieć, że niezle przeczyszczają zaczęłam się odchudzać z wagą 59 kg przy wzroście 1.62...obecnie nie wiem ile ważę, muszę się kiedyś wybrać do apteki na wagę elektroniczną i sprawdzić jak to wygląda teraz...jednak efekty są zauważalne,najpierw spadło mi z brzucha gorzej z udami... muszę jeszcze dodać, że ćwiczę w miarę możliwośći...przez jakieś 3 tyg stosowałam tabletki therm line S jednak wczoraj juz mi sie skończyły i nie planuję wydawać pieniędzy na kolejne. Planuję tą diete do świąt wielkanocnych potem trochę przystopuję bo jednak trudno będzie mi zrezygnować z ciasta itp...

[anniaa]

Napisane przez ewcia19

Dziewczyny ale wy mało jecie !! Tez tak chce a ciągle czuje głód

Ja dziś
- płatki z mlekiem i rodzynkami + 2 kanapki z masłem i dżemem
- na obiad 2 filety łososia na parze(nie mogłam się powstrzymać) i ogórki kwaszone
- teraz jadłam ser z rodzynkami i jogurt i tym sposobem zjadłam paczke rodzynek w jeden dzien :/

już zjadłam prawie 2000 kcal a jeszcze nie koniec dnia

widzisz się ze jesteś głodna ? , jesz praktycznie same węgle proste.jedynie obiad jest ok .

[linkaaa4]

Napisane przez PannaBiedroneczka

Wow 200 brzuszków Dla mnie to bardzo bardzo dużo,,,

Robię rano, po południu i wieczorem po ok. 100 brzuszków. Dla mnie jest to dużo łatwiejsze niż te całe 8 minut abs...

ja jem bardzo dużo. Zawsze lubiłam sobie dobrze zjeść, a w szczególności słodycze. I np. dzisiaj moje menu wygląda następująco:
-śniadanie - jajecznica z dwóch jaj+kromka ciemnego pieczywa, na deser kiwi
- obiad - talerz kapuśniaku (bez zasmażki oczywiście)
- podwieczorek - marchewki
- kolacja - dwie kromeczki chleba fitnes z sałatą i twarożkiem

No z tym że dodatkowo wkradł się tutaj ten rogal

Gosia witamy w naszym gronie

[anniaa]

linka wcale nie jesz dużo .

-śniadanie - jajecznica z dwóch jaj+kromka ciemnego pieczywa, na deser kiwi ok
- obiad - talerz kapuśniaku (bez zasmażki oczywiście) dodaj mięso/rybę - jakieś źródło białka oraz oliwę/orzeszki - źródło nnkt
- podwieczorek - marchewki dodaj białka + nnkt
- kolacja - dwie kromeczki chleba fitnes z sałatą i twarożkiem ok

[linkaaa4]

Napisane przez anniaa

linka wcale nie jesz dużo .

-śniadanie - jajecznica z dwóch jaj+kromka ciemnego pieczywa, na deser kiwi ok
- obiad - talerz kapuśniaku (bez zasmażki oczywiście) dodaj mięso/rybę - jakieś źródło białka oraz oliwę/orzeszki - źródło nnkt
- podwieczorek - marchewki dodaj białka + nnkt
- kolacja - dwie kromeczki chleba fitnes z sałatą i twarożkiem ok

dziękuje za cenne wskazówki postaram się do nich dostosować

[Amu_Ikuto]

Napisane przez anniaa

widzisz się ze jesteś głodna ? , jesz praktycznie same węgle proste.jedynie obiad jest ok .

Popieram Na śniadanie polecam owsiankę - nic tak nie zapycha. Trzyma mnie ładne kilka godzin

Co do ćwiczeń:
10 minut twistera na ugiętych nogach
300x agrafka
great abs
trochę squatów i lunges

Jak wszyscy z tymi jadłospisami to ja też:
śniadanie - owsianka
obiad - makaron z sosem z kurczaka i pieczarek (z naciskiem na makaron, sosu to tam było tyle co kot napłakał )
kolacja - 1 kromka z pasztetem i 1 kromka z miodem
podwieczorek - mars

[ewcia19]

Napisane przez anniaa

widzisz się ze jesteś głodna ? , jesz praktycznie same węgle proste.jedynie obiad jest ok .

Nom wiem, ale ja tak lubie, musze to zmienić, chyba zrezygnuje z chleba, choć już dziś zjadłam kanapke

[shimmmy]

ja wczoraj odpuściłam ćwiczenia i najadłam się za 2

na śniadanie sałatka prawie jak warzywna, bo zamiast ziemniaków był ryż i kromal chlebka białego z chudą wędliną

II śniadanie: banan i jogurt jagodowy

po 2 godzinach brokuły gotowane z 1 łyżką sosu czosnkowego

i na obiad fasolka po bretońsku. Jak zjadłam ją o 15 tak nie byłam głodna do 22 ale nic nie zjadłam

no i zgrzeszyłam troszkę chrupkami

[gosia1852]

ja czytałam jakiś czas temu, że banany mają dużo kalorii, tak samo jak winogrona więc lepiej ich unikać..

Fasolka też jest ciężko strawna... nie wiem jaki jest twój cel ja chciałabym schudnąć 10 kg stąd sama nie zjadłabym czegoś takiego

[ewcia19]

Napisane przez shimmmy

ja wczoraj odpuściłam ćwiczenia i najadłam się za 2

na śniadanie sałatka prawie jak warzywna, bo zamiast ziemniaków był ryż i kromal chlebka białego z chudą wędliną

II śniadanie: banan i jogurt jagodowy

po 2 godzinach brokuły gotowane z 1 łyżką sosu czosnkowego

i na obiad fasolka po bretońsku. Jak zjadłam ją o 15 tak nie byłam głodna do 22 ale nic nie zjadłam

no i zgrzeszyłam troszkę chrupkami

No co ty ! Wcale nie za dwie ! Zależy ile tej fasolki było, ale moim zdaniem w sam raz

[absurdalna89]

Cześć dziewczyny. Nie wiem czy wyrobię to 1 maja z piękną talią, ale to moje marzenie. Czytałam, że hula hop prócz talii, dobrze wpływa na nogi i pupę, więc to moje wybawienie. Do tego ograniczam zapychacze i słodycze, bo chudnąć specjalnie nie muszę. Chodzi mi raczej o wyrzeźbienie sylwetki.