Jeszcze tylko 5-10 kg! Wiosennie od 14 marca :)

[milvunia83]

Napisane przez ojalika

ja np. w niedziele zjem kawalek tortu... bo mam urodziny )

A ja w sobotę... i też na pewno rodzina zaatakuje mnie tortem

Napisałam do szefowej wątku prośbę o dopisanie... ale jeszcze tutaj się "dietetycznie" przedstawię...

Wzrost- 170... waga tydzien temu 73(pojęcia nie mam jak do tego dopuściłam... dziś 72... cel - 58


Wzięłam się ostro za siebie... OSTRO!
dieta+ćwiczenia= szczupła JA!

[JakKazdaInna]

Napisane przez milvunia83

Przyjmujecie jeszcze do zgromadzenia? ?

Widzę znajomków

Właśnie zaczęłam odchudzanie na serio - poważne tegoroczne podejście W zeszłym roku odchudzałam się od lutego i w ciągu pół roku miałam już sukcesy... ale wszystko zaprzepaściłam i teraz Znowu Działam!

oho! chyba rok temu zaczynałyśmy razem w jednym wątku
opowiadaj co u Ciebie!

[ojalika]

Napisane przez milvunia83

A ja w sobotę... i też na pewno rodzina zaatakuje mnie tortem

Napisałam do szefowej wątku prośbę o dopisanie... ale jeszcze tutaj się "dietetycznie" przedstawię...

Wzrost- 170... waga tydzien temu 73(pojęcia nie mam jak do tego dopuściłam... dziś 72... cel - 58


Wzięłam się ostro za siebie... OSTRO!
dieta+ćwiczenia= szczupła JA!

masz urodziny 19 marca?
no wlaśnie ja też wzięłam sie za siebie ostro :P ale boje sie ze znowu sie poddam

[milvunia83]

JakKazdaInna - tak Też Cię pamiętam... i widzę nadal dietkujesz W skrócie co u mnie powyżej... zawaliłam sprawe z tym odchudzaniem A co u Ciebie!!!???

Dziewczyny, ale teraz mam taki zapęd do tego odchudzania... aż w szoku jestem ... to ta wiosna czy co?
Dzisiaj na rowerku ponad godzinke pedałowałam

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez ojalika

masz urodziny 19 marca?
no wlaśnie ja też wzięłam sie za siebie ostro :P ale boje sie ze znowu sie poddam

Dokładnie 19

[ojalika]

Napisane przez milvunia83

JakKazdaInna - tak Też Cię pamiętam... i widzę nadal dietkujesz W skrócie co u mnie powyżej... zawaliłam sprawe z tym odchudzaniem A co u Ciebie!!!???

Dziewczyny, ale teraz mam taki zapęd do tego odchudzania... aż w szoku jestem ... to ta wiosna czy co?
Dzisiaj na rowerku ponad godzinke pedałowałam

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------



Dokładnie 19

ja też 19

[Chloestic]

aaaaa dziewczyny, wlasnie aktualizowalam liste, zobaczcie ile nas jest!!! super, bardzo sie ciesze, od razu inne nastawienie mam, posiadajac Was wszystkie wkolo do odchudzania
jesli kogos przeoczylam, prosze pisac!

moze ktoras jest z Poznania i lubi czasami na rowerek nad Malte pojechac?

ja zjadlam dzis jogurt, chlebek ryzowy, rosołek no i troche orzechow i suszonych owocow, mam do nich taka slabosc, mieszanka studencka zawsze sie tak ladnie do mnei usmiecha, przynajmniej jest dobra na metabolizm :P


troche poskakalam na skakance, bede tez dzis szukala cwiczen na wizazu, wole cwiczyc w domu, mialam ambincje na silownie, moze od kwietnia sie skusze

Napisane przez ZeroSatysfakcji

Mogę się przyłączyć jeszcze? bo znowu potrzebuje dużeeeej motywacji!
jeszcze tylko 7,5 kg!! dam radę

ja już po bieganiu, chyba 21 kółek, albo wiecej po 600m, potem ide na spacer i trening
śniadanie- 2 kromki z szynką i pomidorem+zielona herbata
obiad-rogalik (jakieś dziwne smaki mnie przechodzą ostatnio)
na podwieczorek nie wiem co zjem i na kolacje też, bo po sporcie nigdy nie chce mi sie jeść, ehh

ostatnie dni to bylo istne obrzarstwo, tyle zjadłam ze opisać się nie da, dzięki Bogu waga już do normy wraca

kochana poprosze o kilogramki, bo nie wiem ile wpisac na liscie

[Nina_47]

Hey. U mnie dziś wzorowo!!! Jestem szczęśliwa i dumna Lubię taaaakie dni!

[milvunia83]

Napisane przez ojalika

ja też 19

No to sporo nas łączy Ta sama data urodzin... studia

Dziewczyny zajrzałam na pierwszą stronę... jest nas niezła ekipa
I jak zauważylam nie tylko ja mam do zrzucenia powyżej 10

Nina - super

[LeonorVarela]

Witam wszystkie nowe dziewczynki
A ja dziś wszystko fajnie, tylko że mialam imieniny koleżanki i dopadla mnie z ciastem. Musialam zjeść

[BuryKotZPiwnicy]

A ja na kolację zafundowałam sobie 1,5 kanapki z masłem orzechowym. Ale takim prawdziwym I na dziś chyba już wystarczy
Chyba jest ok. Jutro kolejny dzień.
Tylko proszę mi dziewczyny nie podjadać po 21 : P

[Chloestic]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Tylko proszę mi dziewczyny nie podjadać po 21 : P

ja pojde spac kolo 2, wiec bedzie mi ciezko juz nic nie podjesc bah, ale cos a'la rzodkiewki, takze zle nie bedzie

najgorsze jest to, ze chlodzi mi sie pyszne belgijskie piwko i jak mu tu odmowic? w lodowce mam tony czekolady, nutelli, masla orzechowego, pralinki........otwieram i umieram jak to wszystko widze ;[

nie wiem jak u Was, ale u mnie najgorsze sa wlasnie pierwsze dni, przyzwyczajanie sie tylko do zdrowego jedzenia, nauka odmawiania sobie roznych rzeczy

[JakKazdaInna]

Napisane przez Nina_47

Hey. U mnie dziś wzorowo!!! Jestem szczęśliwa i dumna Lubię taaaakie dni!

oby wszystkie były takie!!

Napisane przez milvunia83

JakKazdaInna - tak Też Cię pamiętam... i widzę nadal dietkujesz W skrócie co u mnie powyżej... zawaliłam sprawe z tym odchudzaniem A co u Ciebie!!!???

Dziewczyny, ale teraz mam taki zapęd do tego odchudzania... aż w szoku jestem ... to ta wiosna czy co?
Dzisiaj na rowerku ponad godzinke pedałowałam [COLOR="Silver"]

odkąd przestałąm dietowac utrzymywałam swoją wagę 52-53kg baaardzo długo. wakacje służyły, ale było Boze Narodzenie= obzarstwo, pozniej Sylwester i impreza za imprezą, w ogole nie zwazalam na to co jem. co dzień motywowałam się do diety i ćwiczeń z 0 rezultatem

wiec zaczynam z 55kg.
zamowilam Therm Line II i Therm Line Forte, mam nadzieję, że do świat uda mi się osiągnąć cel

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Chloestic

nie wiem jak u Was, ale u mnie najgorsze sa wlasnie pierwsze dni, przyzwyczajanie sie tylko do zdrowego jedzenia, nauka odmawiania sobie roznych rzeczy

Ja już zaczynam zdrowe odżywianie od tygodnia więc nie jest tak źle, i nie czuje głodu

[Chloestic]

ja sie odchudzalam przez 2 tyg, miesiac temu, spadly mi 4 kg, ale przyjechala moja rodzina z Belgii i nawiozla tyle łakoci, wspolnego chodzenie po barach, restauracjach i 3 kg wrocily, takze troche sie zalamalam, jednak teraz wytrwam kurna!!!

[ojalika]

przez 2 tygodnie 4 kg to bardzo dużo
co jadłaś?:P

[ZeroSatysfakcji]

Chloestic- już piszę, kiedyś było 92kg, teraz jest, 67,5, a będzie 60-57 jak dam radę


wcale nie jest tak, że początki zawsze sa najtrudniejsze, chodz tez trudne.
Teraz mam tak, że mało kg chudne, bo mój orgamizm się przyzwyczaił do tego jak zyję i jak się odżywamiam, wiec motywacji do odchudzania nie ma skoro tak topornie mi to idzie, poza tym tyle osób mówi, że fajnie wyglądam i, że mam se dać spokój, że czasami też tak myślę
ale oni chyba mi dobrze nie życzą, dlatego tak gadają

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez ojalika

przez 2 tygodnie 4 kg to bardzo dużo
co jadłaś?:P

ja kiedyś na początku diety chudłam 5 kg w tydzien, bo utrata wody i wgl szkoda, że teraz tak nie mam

[Chloestic]

ja mam wlasnie tak, ze u mnie poczatki sa najgorsze, a jak sie rozkrece to juz leci, gratuluje takiego spadku wagi!!

ja kiedys dosc mocno przytylam, jak przestanal trenowac sport, przytylam ponad 10 kg w krotkim czasie, musialam to zrzucic, w sumie schudlam 18 kg, jednak 4 kg mi przybyly niedawno, te 18 kg schudlam jednak dobrych kilka lat temu

Napisane przez ojalika

przez 2 tygodnie 4 kg to bardzo dużo
co jadłaś?:P

generalnie to nei myslalam co jadlam, mialam dosc malo czasu, bylam zapracowana, do tego zachorowalam co jeszcze spowodowalo spadek wody w organizmie, jadlam zdrowo, jak mialam czas, nie glodzilam sie, jak widac najlepsze jest rozsadne odchudzanie sie, wtedy kg tak szybko nie wracaja

[JakKazdaInna]

Napisane przez ZeroSatysfakcji

ale oni chyba mi dobrze nie życzą, dlatego tak gadają[COLOR="Silver"]

mogą jeszcze zazdrościć

super rezultat, gratuluję wytrwałości

no, niestety pierwsze dni są trudne, ale waga leci, więc jest motywacja. pod koniec to dopiero walka o każdy ... -0,1kg

[ZeroSatysfakcji]

a no niestety, dzięki Bogu biegam i jako tako mi to idzie, jakby nie bieganie to mam 10 kg wiecej, ale teraz co zrobić zeby waga w dół leciało?

chloestic- ja własnie trwam cały czas na jednej diecie od zeszłych wakacji, lecz z 2 przerwami na tydzien, teraz pełna mobilizacja.

[Soffiaa]

JakKazdaInna - Byc może , ale dzisiaj to przeholowali , tyle słodkości mi do domu poznosili ograniczyłam się do paska czekoladki , jako podwieczorek , tak mam w dietce, wiec niezbyt zgrzeszyłam

Prawie 1 dzień za nami , ani się obejrzymy a wszystkie będziemy pisać jak dobrze się czujemy po zrzuceniu nadprogramowych kilogramów

[ojalika]

no mam nadzieje, ze bedzie sie czym chwalic

[agila negra]

O dziewczyny, ale się rozpisałyście wchodzę i oczom nie wierzę Spora ekipa z nas Ja dziś w miarę grzecznie, ale na obiado-kolację (z racji całego dnia na uczelni) zjadłam jakieś mięsko, które znalazłam na patelni na kuchence. Smażone bez tłuszczu, ale samo w sobie było cholernie tłuste. Jedynie tego żałuję. Troszkę sobie skaczę na skakance, sąsiedzi pewnie wariują ze szczęścia, bo już trochę późno Jutro idę biegać więc dziś trzeba się trochę rozruszać Dobrej nocki moje drogie i bezgrzesznego, pogodnego i motywującego dnia jutro

[Malaksiezniczka2010]

hejo;* ale nas jest ja już po sniadanku. KAsza manna na mleku-250 kcal:P
dziewczyny a co wy na to, że jak zjemy coś zakazanego to tyle ile to ma kalorii tyle np brzuszków czy coś??:P

[Nina_47]

Witam wszystkich
Mam chwilkę czasu, bo zaraz uciekam do pracy..
Ś: owsianka z bananem i kawka
IIŚ: (w pracy) kanapka z chleba razowego z serkiem twarogowym, sałatą i pomidorem;
O: Makaron razowy z pomidorkami i czerwoną fasolą z puszki;
K: Może jogurt owocowy

Co do ćwiczeń za zjedzenie czegoś nadprogramowego, to może lepiej nie grzeszyć Żart oczywiście.. Pomysł nawet nie zły, tylko ja nie ćwiczę sama, chodzę na aerobik. No zobaczymy..

[wizazanka_z_minhiriath]

Dzień dobry dziewczyny! W szoku jestem, że tu tyle nowych postów już napisanych, a mnie nie było raptem pół dnia No i witam nowe wizażanki, które dołączyły do wątku Właśnie jestem po śniadanku - dwie kanapki z pastą jajeczną + dwa plasterki papryki i herbata. Obiad zjem dziś późno, bo dopiero około 16 (wcześniej jestem na uczelni), a tam z braku laku zamierzam zjeść dwie kromki chleba (jeszcze nie wiem z czym). W życiu studenckim drażni mnie właśnie to, że nie można codziennie jeść posiłków o stałej porze.
No i tak jak ktoś już napisał wcześniej, też sądzę, że jakbym mieszkała sama łatwiej by mi się odchudzało. W moim domu ZAWSZE są słodycze niestety... a więc pokusa jest silna.
Życzę Wam miłego dnia

[JakKazdaInna]

Napisane przez Soffiaa

Prawie 1 dzień za nami , ani się obejrzymy a wszystkie będziemy pisać jak dobrze się czujemy po zrzuceniu nadprogramowych kilogramów

ja wczoraj posiedziałam trochę dłużej do ok. 1.00. kolację jadłam 20.oo w postaci dwóch gotowanych jaj. i tak strasznie miałam ochotę na big kanapkę, ale po przeczytaniu tego- zrezygnowałąm.

Napisane przez wizazanka_z_minhiriath

Dzień dobry dziewczyny! W szoku jestem, że tu tyle nowych postów już napisanych, a mnie nie było raptem pół dnia No i witam nowe wizażanki, które dołączyły do wątku Właśnie jestem po śniadanku - dwie kanapki z pastą jajeczną + dwa plasterki papryki i herbata. Obiad zjem dziś późno, bo dopiero około 16 (wcześniej jestem na uczelni), a tam z braku laku zamierzam zjeść dwie kromki chleba (jeszcze nie wiem z czym). W życiu studenckim drażni mnie właśnie to, że nie można codziennie jeść posiłków o stałej porze.
No i tak jak ktoś już napisał wcześniej, też sądzę, że jakbym mieszkała sama łatwiej by mi się odchudzało. W moim domu ZAWSZE są słodycze niestety... a więc pokusa jest silna.
Życzę Wam miłego dnia

no, raczej trudno, ale myślę, że z jedzeniem można sobie poradzić. możesz jeść np. serki wiejskie, kefiry, zabierać ze sobą sałatki itp.

napewno trzeba silniejszej woli i wysilku mieszkajac z rodzicami.
wiem, byywam w domu od czasu do czasu- mojej diecie zdecydowanie to nie sluzy

kolejny piękny dzień przed nami!

[acherontia styx]

Wczoraj plan wykonany w 100%! Ponad godzinny spacer z TŻem, a potem inne ćwiczenia też razem z nim Dzień na + !

A dzisiaj śniadanie już zjedzone, kawka wypita, zbieram się powoli na rower, chociaż zimno i deszczowo jest. A tam... dam radę, w końcu mam motywację

Miłego dnia!

[LeonorVarela]

ja też już po śniadaniu. Najgorsze jest to, że w domu będę dopiero ok 19.30
i tak w każdy wtorek, a w poniedzialki o 18.30, a w inne dni to ok 17. I jak tu jeść regularnie ? Już zaplanowalam na weekend bieganie, rower i mase innych ćwiczeń, bo w tygodniu najzwyczajniej nie mam czasu. Tylko spacerki od autobusu do autobusu

[madziuleczka88]

może i ja się dołączę?
na diecie jestem od czwartku, staram sie trzymać 1000- 1500 kcal, wszelkie dwutygodniowe "cud-diety" mam wypróbowane, więc w końcu zmądrzałam i uzbrajam się w cierpliwość
mam 175cm waga czwartkowa 72kg
marzy mi się 65 kg, ale jak zejdę poniżej 70 to będę szczęśliwa

[BlackSwann]

Hej dziewczyny, można się dołączyć?
Wraz z pierwszymi wiosennymi promieniami słońca, postanowiłam, że się wreszcie za siebie wezmę. Chcę zrzucić co najmniej 5 kg. Mam 162 cm wzrostu i aż 59,8 kg wagi.... :/ Niestety muszę ułożyć jadłospis tak, żeby schudnąć bez ćwiczeń (nie mam czasu ani możliwości...) oraz żebym nie była ospała i zmęczona, bo dużo czasu spędzam na uczelni na zajęciach.

Mogłybyście pomóc mi ocenić mój wczorajszy jadłospis, zeby wiedziała co mam wyeliminować mniej więcej? I co Wy jecie a czego się wystrzegacie?

Śniadanie: kromka bułki ciemnej z ziarenkami z serkiem twarożkowym z czosnkiem i ziołami Mr. President (czy taki serek można jeść?)
Na uczelni: rogalik 7days + kawa (tak wiem, tego nie powinno być, ale nie wzięłam nic z domu do jedzenia...)
Obiad: gotowana pierś z kurczaka i gotowana fasolka z odrobiną soli, przyprawą do gyrosa i oregano. Pomarańcza.
Podwieczorek: 2 jajka faszerowane na twardo z odrobiną majonezu i serkiem Mr. President (czy majonez nie jest zabroniony na diecie?)
Kolacja: 2 kromki wasy z serkiem topionym smietankowym i papryką.