Aparaty ortodontyczne cz. X

[viera]

Napisane przez raus

Dzięki za słowa otuchy, staram się jak mogę, a przecież to dopiero początek walki o piękne zęby
Dzisiaj właśnie popijałam zupkę pomidorową i duuużo ciepłej wody, od razu lepiej się czułam. Nie chcę brać proszków przeciwbólowych, żeby nie przyzwyczaić do nich organizmu. Przydadzą się na większe bóle po założeniu aparatu i pierścieni

Buziaki!

W moim przypadku wiekszego bolu niz tego przy separacjach nie bylo
Owszem, po wizytach u orto bolaly zeby, ale to byl przyjemny bol, no i jednak da się wtedy zjeść więcej rzeczy ;-)

Sincarne, ja tam wole prace niż studia... w pracy przynajmniej mam poczucie, że robie coś pożytecznego

[1magda1]

Ja wg. początkowych planów powinnam już być bez aparatu, ale coś mi się poprzestawiało. Orto z powrotem sprawiła, że zęby były na swoim miejscu i stwierdziła, że już raczej nie powinny się przestawić, a dzisiaj spojrzałam w lustro i zobaczyłam, że robi mi się szpara między jedynkami
Chyba też nigdy nie zdejmę tego aparatu

[lleenka]

Witam Was Obiecałam sobie, że napiszę, jak przeczytam wszystkie posty w tej części wątku, ale muszę się poradzić, bo kompletnie nie wiem, co mam zrobić... Otóż jestem przyszłą aparatką i nie mogę się już doczekać. Jestem na razie na etapie konsultacji i szukam najlepszej ortodontki - byłam u trzech i:
1. Pierwsza odpada.
2. Druga stwierdziła, że jest w stanie wyleczyć mnie aparatem Damona w ciągu 1 roku pod warunkiem, że będę nosiła wyciągi obowiązkowo. Ogólnie pozytywnie.
3. Trzecia, u której byłam dzisiaj (tzn już wczoraj) i jako pierwsza zobaczyła moje zdjęcia (pantomogram i tele/cephalometrie) i wstępnym sprawdzeniu i wymierzeniu przypuszcza, że być może niezbędne jest założenie hassa, co mnie przeraziło, ale na kolejnej wizycie powie mi na pewno czy to będzie konieczne.
I tu mój dylemat... Trzymać się orto nr 3 czy wrócić do nr 2? Bo konsultacje u orto nr 4 mam dopiero 4 kwietnia (polecana dr z ul. Gwiaździstej), ale ja nie chciałabym tak długo czekać.
Jeśli chodzi o moją wadę to sądziłam, że nie będzie większych problemów, jak zapewniały orto nr 1 i nr 2, bo mam lekko zachodzącą jedynkę na drugą jedynkę na górze, na dole gorzej, bo zęby pozachodziły na siebie z braku miejsca. Orto nr 3 powiedziała, że mam stłoczenie.
Proszę o radę
Bo tak tutaj ,,gdybam", że jak bym została u orto nr 2 to hass by mnie ominął i mniejszym bólem w krótszym czasie wyleczyłabym się z moich zębowych największych kompleksów. Zaś orto nr 3 bardziej mnie przekonuje: jej podejście i w ogóle.
Szczerze - zniosę każdy ból byle tylko mieć już aparat. Nawet mówię, że po założeniu aparatu będę płakała ze szczęścia przez tydzień, na co moja współlokatorka: ,,chyba z bólu"
Przepraszam, że tak długo się rozpisałam, ale liczę, że mi doradzicie. Pozdrawiam

[Ula05]

Napisane przez @na

Powiedzcie mi używacie irygatorów ? ortodontka powiedziała żebym sobie o nich poczytała, tak więc zrobiłam pooglądałam , i nie wiem czy warto kupować? czy lepiej pozostać przy normalnym myciu , nitkowaniu itp ?

irygator to fajna sprawa czyści bardzo dokładnie ale jest dość drogi, ja się zastanawiam nad kupnem znalazłam fajny za 157zł bezprzewodowy i wiem że jak jadę w trasę czy w Bieszczady to super sprawa tym bardziej że włóczę się około 10h po górach a z myciem jest ciężko w takich warunkach. Więc jeśli uważasz że jest Ci niezbędny to sobie kup ale jeśli nie spędzasz czasu mp. tak jak ja to tak serio nie jest aż tak potrzebny, wystarczą wyciorki, nić i dobra szczoteczka

[Olenka333]

Napisane przez girl-from-poland

Ty się nie martw tylko leć do apteki i kup żel do fluoryzacji zębów elmex. polecany jest w szczegółnosci dla osob z aparatami i mostami! :P

używałaś tego żelu ? Możesz powiedzieć coś więcej ? Bo mnie to zaciekawiło a wiesz to co piszą w necie a osobiste doświadczenie to dwie różne rzeczy

[Ula05]

Napisane przez lleenka

Witam Was Obiecałam sobie, że napiszę, jak przeczytam wszystkie posty w tej części wątku, ale muszę się poradzić, bo kompletnie nie wiem, co mam zrobić... Otóż jestem przyszłą aparatką i nie mogę się już doczekać. Jestem na razie na etapie konsultacji i szukam najlepszej ortodontki - byłam u trzech i:
1. Pierwsza odpada.
2. Druga stwierdziła, że jest w stanie wyleczyć mnie aparatem Damona w ciągu 1 roku pod warunkiem, że będę nosiła wyciągi obowiązkowo. Ogólnie pozytywnie.
3. Trzecia, u której byłam dzisiaj (tzn już wczoraj) i jako pierwsza zobaczyła moje zdjęcia (pantomogram i tele/cephalometrie) i wstępnym sprawdzeniu i wymierzeniu przypuszcza, że być może niezbędne jest założenie hassa, co mnie przeraziło, ale na kolejnej wizycie powie mi na pewno czy to będzie konieczne.
I tu mój dylemat... Trzymać się orto nr 3 czy wrócić do nr 2? Bo konsultacje u orto nr 4 mam dopiero 4 kwietnia (polecana dr z ul. Gwiaździstej), ale ja nie chciałabym tak długo czekać.
Jeśli chodzi o moją wadę to sądziłam, że nie będzie większych problemów, jak zapewniały orto nr 1 i nr 2, bo mam lekko zachodzącą jedynkę na drugą jedynkę na górze, na dole gorzej, bo zęby pozachodziły na siebie z braku miejsca. Orto nr 3 powiedziała, że mam stłoczenie.
Proszę o radę
Bo tak tutaj ,,gdybam", że jak bym została u orto nr 2 to hass by mnie ominął i mniejszym bólem w krótszym czasie wyleczyłabym się z moich zębowych największych kompleksów. Zaś orto nr 3 bardziej mnie przekonuje: jej podejście i w ogóle.
Szczerze - zniosę każdy ból byle tylko mieć już aparat. Nawet mówię, że po założeniu aparatu będę płakała ze szczęścia przez tydzień, na co moja współlokatorka: ,,chyba z bólu"
Przepraszam, że tak długo się rozpisałam, ale liczę, że mi doradzicie. Pozdrawiam

hej ja bym poleciła nr 3 ja mam hassa i nie jest źle przyzwyczaiłam się do niego nic mnie nie boli se plenienie znikło jest ok ale spytaj orto nr 3 o aparat damon i o hyraxa zobaczysz co powie. Damon działa jak hass i hyrax więc popytaj i wtedy zdecydujesz. Ja mam fajną orto do której mogę zawsze zadzwonić poradzić się itp tak serio to pytam się o różne rzeczy czasem już niema biedna siły do mnie bo znowu coś zmieniam i przekręcam wywracam całe leczenie hehe nawet mi mówi żebym już nic nie czytała o leczeniu i żebym się wypisała z forum hehe Jeśli wiesz dokładnie jaką masz wadę poczytaj o sposobach leczenia i aparatach żebyś miała pojęcie będzie ci łatwiej

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Jeśli chodzi o żel do fluoryzacji zębów też mnie to zaciekawiło i troszkę poszperałam w necie elmex jest w cenie 25 zł znalazłam tańszy za niecałe 10 zł Fluormex Żel do fluoryzacji zębów 50 g opis:

- w profilaktyce próchnicy,
- w przypadkach niedorozwoju twardych tkanek zębów,
-przy nadwrażliwości szyjek zębowych,
- w odwapnieniach szkliwa,
- na wrażliwe powierzchnie zębów startych klamrami, szynami, protezami częściowymi oraz aparatami ortodontycznymi,
- po korekcie zgryzu urazowego itp.
Może być stosowany przez dzieci w wieku powyżej 5 lat i przez dorosłych.

i chyba sobie ten tańszy sprawię

[Olenka333]

Napisane przez lleenka

Witam Was Obiecałam sobie, że napiszę, jak przeczytam wszystkie posty w tej części wątku, ale muszę się poradzić, bo kompletnie nie wiem, co mam zrobić... Otóż jestem przyszłą aparatką i nie mogę się już doczekać. Jestem na razie na etapie konsultacji i szukam najlepszej ortodontki - byłam u trzech i:
1. Pierwsza odpada.
2. Druga stwierdziła, że jest w stanie wyleczyć mnie aparatem Damona w ciągu 1 roku pod warunkiem, że będę nosiła wyciągi obowiązkowo. Ogólnie pozytywnie.
3. Trzecia, u której byłam dzisiaj (tzn już wczoraj) i jako pierwsza zobaczyła moje zdjęcia (pantomogram i tele/cephalometrie) i wstępnym sprawdzeniu i wymierzeniu przypuszcza, że być może niezbędne jest założenie hassa, co mnie przeraziło, ale na kolejnej wizycie powie mi na pewno czy to będzie konieczne.
I tu mój dylemat... Trzymać się orto nr 3 czy wrócić do nr 2? Bo konsultacje u orto nr 4 mam dopiero 4 kwietnia (polecana dr z ul. Gwiaździstej), ale ja nie chciałabym tak długo czekać.
Jeśli chodzi o moją wadę to sądziłam, że nie będzie większych problemów, jak zapewniały orto nr 1 i nr 2, bo mam lekko zachodzącą jedynkę na drugą jedynkę na górze, na dole gorzej, bo zęby pozachodziły na siebie z braku miejsca. Orto nr 3 powiedziała, że mam stłoczenie.
Proszę o radę
Bo tak tutaj ,,gdybam", że jak bym została u orto nr 2 to hass by mnie ominął i mniejszym bólem w krótszym czasie wyleczyłabym się z moich zębowych największych kompleksów. Zaś orto nr 3 bardziej mnie przekonuje: jej podejście i w ogóle.
Szczerze - zniosę każdy ból byle tylko mieć już aparat. Nawet mówię, że po założeniu aparatu będę płakała ze szczęścia przez tydzień, na co moja współlokatorka: ,,chyba z bólu"
Przepraszam, że tak długo się rozpisałam, ale liczę, że mi doradzicie. Pozdrawiam

Polecam dr. Banaszczyk- Rozbicką z ul. Gwiaździstej o której wspominałaś ,,prowadzi" moje ząbki Jak już zdążyłaś się pewnie zorientowałać długo trzeba czekać na terminy ja swoją pierwszą wizytę u niej miałam 8 listopada a aparat zakładałam dopiero 23 lutego. Przez ten czas wyrywałam 4 piątki ( zdrowe) i chodziłam na konsultacje ale to nie jest aż tak duży minus kiedy wiem, ze jestem w dobrych rękach Co jest jeszcze plusem- ortodontka przeszła mnóstwo szkoleń w tym szkolenia u Pani Charazińskiej- jednej z najlepszych ( o ile nie najlepszej?) ortodontki w Polsce ( do której moja mama jako dziecko jeździła ) więc polecam polecam polecam Miałam różne doświadczenia z różnymi ortodontami ( wcześniejsze podjęte próby zakłądania aparatu, konsultacje itp) ale ta jest zdecydowanie najlepsza Miła, profesjonalna, konkretna, znająca się na rzeczy, więc myślę, że warto poczekać ... ale to już Twoja decyzja Ja jestem zadowolona

[@na]

Dziekuje za odpowiedz kupie sobie wyciorki na początek
ile Wy o tym wszystkim wiecie
ja wiem tyle że nie moge mieć aparatu bezligaturowego bo jak mi orto powiedziała u mnie będzie inny tok leczenia , na początku będę miała częstsze wizyty .
Ogólnie wada polega na tym że przez jedną czwórke !! :[ mam wszystko przesunięte :/ wyszła sobie ona ze swojego miejsca delikatnie i popsuła :/ przez to zęby po prawej stronie na dole zaczęły się kłaść do srodka a co za tym idzie żuchwa się przesunęła usłyszałam że leczenie będzie się skupiało na tym aby to wróciło na swoje miejsce a proste zęby będą efektem "ubocznym" . Miała któraś z was coś podobnego ?
edit:
jak na razie zapłaciłam 50 zł za rentgena i 50 zł za wyciski , nic więcej za wizyty ode mnie nie brała , za jeden łuk będę płaciła 1500 zł . to chyba nie az tak dużo ?

[elinka20]

wpadłam się przywitać i życzyć wszystkim wytrwałości w leczeniu i pochwalić że w końcu jestem szczęśliwa mamusią i oboje wróciliśmy ze szpitala

[Ula05]

Napisane przez elinka20

wpadłam się przywitać i życzyć wszystkim wytrwałości w leczeniu i pochwalić że w końcu jestem szczęśliwa mamusią i oboje wróciliśmy ze szpitala

gratulacje

[lleenka]

[QUOTE=Ula05;25776831]hej ja bym poleciła nr 3 ja mam hassa i nie jest źle przyzwyczaiłam się do niego nic mnie nie boli se plenienie znikło jest ok ale spytaj orto nr 3 o aparat damon i o hyraxa zobaczysz co powie. Damon działa jak hass i hyrax więc popytaj i wtedy zdecydujesz. Ja mam fajną orto do której mogę zawsze zadzwonić poradzić się itp tak serio to pytam się o różne rzeczy czasem już niema biedna siły do mnie bo znowu coś zmieniam i przekręcam wywracam całe leczenie hehe nawet mi mówi żebym już nic nie czytała o leczeniu i żebym się wypisała z forum hehe Jeśli wiesz dokładnie jaką masz wadę poczytaj o sposobach leczenia i aparatach żebyś miała pojęcie będzie ci łatwiej



Dziękuję za radę W czwartek zostanie mi zaproponowany plan leczenia i wtedy okaże się czy hass będzie konieczny i dopytam o tego Damona, głównie chodzi mi o to, czy leczenie hassem a potem zwykłym metalowym dałoby lepsze efekty niż Damon. I oczywiście zabieram się za dogłębną lekturę forum Co do mojej wady to orto nr 3 powiedziała o stłoczeniu i o czymś jeszcze, co hass miałby leczyć, ale muszę dopytać, bo to podstawa przecież. Ale tak się przeraziłam, jak usłyszałam o tym hassie, że przez jakiś czas nie docierało do mnie, co mówiła ortodontka no i być może mi umknęło

Napisane przez Olenka333

Polecam dr. Banaszczyk- Rozbicką z ul. Gwiaździstej o której wspominałaś ,,prowadzi" moje ząbki Jak już zdążyłaś się pewnie zorientowałać długo trzeba czekać na terminy ja swoją pierwszą wizytę u niej miałam 8 listopada a aparat zakładałam dopiero 23 lutego. Przez ten czas wyrywałam 4 piątki ( zdrowe) i chodziłam na konsultacje ale to nie jest aż tak duży minus kiedy wiem, ze jestem w dobrych rękach Co jest jeszcze plusem- ortodontka przeszła mnóstwo szkoleń w tym szkolenia u Pani Charazińskiej- jednej z najlepszych ( o ile nie najlepszej?) ortodontki w Polsce ( do której moja mama jako dziecko jeździła ) więc polecam polecam polecam Miałam różne doświadczenia z różnymi ortodontami ( wcześniejsze podjęte próby zakłądania aparatu, konsultacje itp) ale ta jest zdecydowanie najlepsza Miła, profesjonalna, konkretna, znająca się na rzeczy, więc myślę, że warto poczekać ... ale to już Twoja decyzja Ja jestem zadowolona

Dzięki Nie mam wyjścia - muszę czekać i pójdę oczywiście na konsultacje do dr Banaszczyk-Rozbickiej, bo dzisiaj na przeglądzie okazało się, że mam kilka zębów jeszcze do leczenia w tym nieszczęsna szóstka, która kanałowo będzie leczona, ale jest w takim stanie, że pani stomatolog nie gwarantuje mi jej całkowitego leczenia. Jak zawsze w ostatniej chwili się za coś biorę Co do oczekiwania na wizytę to faktycznie trzeba mieć dużo cierpliwości. Ja dzwoniłam w drugim tygodniu lutego i na konsultacje zapisano mnie dopiero na 4 kwietnia, co tylko mnie utwierdza w zasłyszanych i przeczytanych pozytywnych opiniach o tej ortodontce. Jak najszybciej chciałam założyć aparat, bo wreszcie mnie na to stać, ale cóż - muszę czekać. W międzyczasie dowiem się, jaki plan leczenia zaproponuje mi ortodontka nr 3 (z ul. Opaczewskiej) i pójdę ze zdjęciami do orto nr 2 ( z ul. Złotej Wilgi) Jeśli miałaś konsultacje i z tymi dr to proszę podziel się wrażeniami bo zależy mi, żeby ,,oddać" swoje zęby najlepszej

[Olenka333]

[QUOTE=lleenka;25781381]

Napisane przez Ula05

hej ja bym poleciła nr 3 ja mam hassa i nie jest źle przyzwyczaiłam się do niego nic mnie nie boli se plenienie znikło jest ok ale spytaj orto nr 3 o aparat damon i o hyraxa zobaczysz co powie. Damon działa jak hass i hyrax więc popytaj i wtedy zdecydujesz. Ja mam fajną orto do której mogę zawsze zadzwonić poradzić się itp tak serio to pytam się o różne rzeczy czasem już niema biedna siły do mnie bo znowu coś zmieniam i przekręcam wywracam całe leczenie hehe nawet mi mówi żebym już nic nie czytała o leczeniu i żebym się wypisała z forum hehe Jeśli wiesz dokładnie jaką masz wadę poczytaj o sposobach leczenia i aparatach żebyś miała pojęcie będzie ci łatwiej




Dziękuję za radę W czwartek zostanie mi zaproponowany plan leczenia i wtedy okaże się czy hass będzie konieczny i dopytam o tego Damona, głównie chodzi mi o to, czy leczenie hassem a potem zwykłym metalowym dałoby lepsze efekty niż Damon. I oczywiście zabieram się za dogłębną lekturę forum Co do mojej wady to orto nr 3 powiedziała o stłoczeniu i o czymś jeszcze, co hass miałby leczyć, ale muszę dopytać, bo to podstawa przecież. Ale tak się przeraziłam, jak usłyszałam o tym hassie, że przez jakiś czas nie docierało do mnie, co mówiła ortodontka no i być może mi umknęło



Dzięki Nie mam wyjścia - muszę czekać i pójdę oczywiście na konsultacje do dr Banaszczyk-Rozbickiej, bo dzisiaj na przeglądzie okazało się, że mam kilka zębów jeszcze do leczenia w tym nieszczęsna szóstka, która kanałowo będzie leczona, ale jest w takim stanie, że pani stomatolog nie gwarantuje mi jej całkowitego leczenia. Jak zawsze w ostatniej chwili się za coś biorę Co do oczekiwania na wizytę to faktycznie trzeba mieć dużo cierpliwości. Ja dzwoniłam w drugim tygodniu lutego i na konsultacje zapisano mnie dopiero na 4 kwietnia, co tylko mnie utwierdza w zasłyszanych i przeczytanych pozytywnych opiniach o tej ortodontce. Jak najszybciej chciałam założyć aparat, bo wreszcie mnie na to stać, ale cóż - muszę czekać. W międzyczasie dowiem się, jaki plan leczenia zaproponuje mi ortodontka nr 3 (z ul. Opaczewskiej) i pójdę ze zdjęciami do orto nr 2 ( z ul. Złotej Wilgi) Jeśli miałaś konsultacje i z tymi dr to proszę podziel się wrażeniami bo zależy mi, żeby ,,oddać" swoje zęby najlepszej

z żadnym z wymienionych nie miałam konsultacji przeszłam konsultacje u 3 innych ( dwóch spoza Warszawy) i jedna w Wawie w centrum na Jana Pawła plus u Rozbickiej i powiem Ci, ze nikt się mną tak dobrze jak ona nie zajął

[tinsel]

Pochwalę się, że już za dwa tygodnie zakładam aparat.
Separacji nie będzie, bo będę miała rurki zamiast pierścieni.
Jeny, jak się cieszę.

Zapomniałam dodać, że będę miała zakładaną górę, a miesiąc po - dół.

[lleenka]

[QUOTE=Olenka333;25782265]

Napisane przez lleenka

z żadnym z wymienionych nie miałam konsultacji przeszłam konsultacje u 3 innych ( dwóch spoza Warszawy) i jedna w Wawie w centrum na Jana Pawła plus u Rozbickiej i powiem Ci, ze nikt się mną tak dobrze jak ona nie zajął

Rozumiem Ja dodatkowo miałam też u dr z ul. Kasprzaka.
Przejrzałam wszystkie moje zdjęcia i tylko na jednym jedynym mam widoczne zęby Widać na zdjęciu górną jedynkę zachodzącą na drugą i troszkę widoczne są ściśnięte dolne zęby. Nigdy nie uśmiecham się szeroko, bo po prostu się wstydzę. Nawet mówiąc nie pokazuje zębów, widać jedynie górne jedynki, dwójki i trójki, ale nie w całości, bo większość moich znajomych dziwi się, jak oznajmiam, że zakładam aparat i słyszę ,,przecież masz proste białe ząbki" Gdybym takie miała to na pewno nie myślałabym o aparacie. Nie podoba mi się również kształt moich górnych dwójek i trójek oraz kolor, ale o estetyce będę myślała po zdjęciu aparatu.

[phenomena]

mam pytanie
na jednej wizycie wymieniają wam dwa łuki czy jeden? i ile płacicie?

[shinigami0717]

Napisane przez elinka20

wpadłam się przywitać i życzyć wszystkim wytrwałości w leczeniu i pochwalić że w końcu jestem szczęśliwa mamusią i oboje wróciliśmy ze szpitala

gratulacje! chłopczyk czy dziewczynka?

Napisane przez phenomena

mam pytanie
na jednej wizycie wymieniają wam dwa łuki czy jeden? i ile płacicie?

2 łuki (chociaż przez to, że miałam przyklejane 2 dolne zamki na ostatniej wizycie, to drut tam został ten sam, żeby zamki wytrzymały) i płacę 150 zł. nie wiem ile płaciłabym za 1 łuk i nawet nie spodziewam się, że będę miała jeden wcześniej zdjęty..

[elinka20]

Napisane przez shinigami0717

gratulacje! chłopczyk czy dziewczynka?

chłopczyk

[paulina18021995]

Napisane przez elinka20

wpadłam się przywitać i życzyć wszystkim wytrwałości w leczeniu i pochwalić że w końcu jestem szczęśliwa mamusią i oboje wróciliśmy ze szpitala

gratuluję życzę zdrówka Maleństwu i Mamie

[madzieeek]

Elinka! Gratulacjeee!!!


Moje newsy: wróciłam z kolejnej wizyty. Drut mam ten sam, ale jakoś dziwnie powyginany, na części zębów moje "tradycyjne" metalowe ligaturki, a na części...gumki w kolorze "metalowym"! W sumie dopiero w domu zorientowałam się, że mam gumki! Po raz pierwszy

No i cóż...następna wizyta z początkiem maja i klejenie dołu!
Mogłoby to być wcześniej, tzn w kwietniu jakoś, ale okazało się, że wyszedł mi jakiś ubytek na jednym z zębów - zęby się porozsuwały no i wylazło na wierzch coś, co nie było wcześniej widoczne. No i żeby to naprawić muszę mieć zdjęty drut. Tak więc szukałam takiego terminu, zebyw jednym dniu bezpośrednio po sobie mogli mnie przyjąć orto i stomatolog (bo w jednym budynku działają). No i wyszło na to, że w maju najpierw orto zdejmie mi drut, potem stomatolog naprawi zęba, potem orto założy drut na górę i przyklei aparat na dół...ufffff....całe popołudnie z rozdziawioną gębą...już to czuję
Hmmmm...tylko w sumie teraz pomyślałam, że nic nie mówił o separacji. No a ja byłam tak przejęta tym ubytkiem, że zapomniałam zapytać... Czyżby miało się obyć bez tej "przyjemności"? Byłoby miło

[Alice in Wonderland]

hmmm żadna nie miała takiej dziwnej wrażliwości? - pisałam kartkę wcześniej

[shinigami0717]

madzieeek a nie jest ten drut powyginany akurat tam, gdzie trzeba "wyciągnąć" zęby pod jakimś kątem do przodu? bo ja mam taką dziwną dwójkę, która jedną stroną jest wciśnięta i orto właśnie tak wygina mi ten drut, żeby ją wyciągnąć do przodu

Alice in Wonderland miałam straszną nadwrażliwość tuż po założeniu aparatu. przyznam, że teraz jest sporo lepiej, ale też się czasem zdarzy, że ciężko cokolwiek zębami dotknąć.. a od zimnego picia, albo czegoś słodkiego, to zawsze mnie bolały..

[Nastka-92]

Mam jedno pytanie czy prz zakladaniu aparatu mozna odrazu sobie wziasc kolorowe gumki czy dopiero na kolejnej wizycie?

[madzieeek]

Napisane przez shinigami0717

madzieeek a nie jest ten drut powyginany akurat tam, gdzie trzeba "wyciągnąć" zęby pod jakimś kątem do przodu? bo ja mam taką dziwną dwójkę, która jedną stroną jest wciśnięta i orto właśnie tak wygina mi ten drut, żeby ją wyciągnąć do przodu

Nooo...chyba właśnie o to chodzi

[sincarne]

Napisane przez viera

Sincarne, ja tam wole prace niż studia... w pracy przynajmniej mam poczucie, że robie coś pożytecznego

bo pewnie w urzędzie nie pracujesz
nie no, ja wiem, że zawsze są plusy i minusy. ale wiesz, na studiach to się na wykład wstawało albo i nie. a tu trzeba..

elinka - gratki

[viera]

Napisane przez sincarne

bo pewnie w urzędzie nie pracujesz
nie no, ja wiem, że zawsze są plusy i minusy. ale wiesz, na studiach to się na wykład wstawało albo i nie. a tu trzeba..

elinka - gratki

no nie, i wyplata uzalezniona od wynikow pracy

no i ja mam tak glupie studia ze mam duzo obowiazkowych cw i wykladow, wiec sie czuje jakbym dalej do LO chodzila

ale rozumiem, niedawno sobie uswiadomilam, ze mi bedzie przyslugiwac 20 dni urlopu i koniec. a gdzie ferie, wakacje? ;_;
moglam na nauczycielke isc ;-) [zartuje, moja mama jest nauczycielką, to ostatnia rzecz jaka moglabym robic]

[girl-from-poland]

Napisane przez Olenka333

używałaś tego żelu ? Możesz powiedzieć coś więcej ? Bo mnie to zaciekawiło a wiesz to co piszą w necie a osobiste doświadczenie to dwie różne rzeczy

no ja byłam zadowolona, bo to alternatywa dla tych którzy chcą używać wybielających past i boją się o szkliwo, a zestaw pasta plyn i zel elmex to hm... nie jestem dentysta ale dla mnie... hm jakby to powiedziec.... za malo scierajaca pasta + za duzo fluoru.
Żel jest z lekkim jablkowym posmakiem, zabki takie fajne sliskie (uzywam etz elektrycznej szczoteczki). 1 w tygodniu sie stosuje ten zel. Nie no dla mnie ok! Podobno zapobiega poczatkom próchnicy bo mineralizuje, coś na zasadzie fluoryzacji w szkole podstawowej, pamietacie?

[Olenka333]

Napisane przez girl-from-poland

no ja byłam zadowolona, bo to alternatywa dla tych którzy chcą używać wybielających past i boją się o szkliwo, a zestaw pasta plyn i zel elmex to hm... nie jestem dentysta ale dla mnie... hm jakby to powiedziec.... za malo scierajaca pasta + za duzo fluoru.
Żel jest z lekkim jablkowym posmakiem, zabki takie fajne sliskie (uzywam etz elektrycznej szczoteczki). 1 w tygodniu sie stosuje ten zel. Nie no dla mnie ok! Podobno zapobiega poczatkom próchnicy bo mineralizuje, coś na zasadzie fluoryzacji w szkole podstawowej, pamietacie?

musze się orto mojej zapytać czy mogę uzywać tego żelu bo jak zakłądałam aparat to powiedziała, żeby nie myć zębów pastą wybielającą a ja zaaferowana aparatem nie zapytałam czemu wiecie ?

[maria_antonina91]

Napisane przez Olenka333

musze się orto mojej zapytać czy mogę uzywać tego żelu bo jak zakłądałam aparat to powiedziała, żeby nie myć zębów pastą wybielającą a ja zaaferowana aparatem nie zapytałam czemu wiecie ?

ktoś już tu wspominał, że jemu też orto zabroniła, bo wybili jej się wokół zamków, a pod zostanie jak wcześniej, ale ja uważam, że pasty wybielające to bujda Ja prez całe 2 lata noszenia aparatu używałam Blend a med 3d white i ani się wokół zamków nie wybieliło, ani też nie było widać różnicy pod zamkiem. Chyba że chodzi o jakieś mocniej wybielające.

[viera]

Napisane przez Olenka333

musze się orto mojej zapytać czy mogę uzywać tego żelu bo jak zakłądałam aparat to powiedziała, żeby nie myć zębów pastą wybielającą a ja zaaferowana aparatem nie zapytałam czemu wiecie ?

ale ten żel nie wybiela, no i można go używać bez past wybielających Ja go używam w celu zapobiegania tworzenia się próchnicy Fakt, przypomina trochę szkolną fluoryzacje (nie lubilam tego), ale smak jest do zniesienia no i teraz jestem bardziej świadoma i wiem że robię to dla dobra swoich zębów

co do past wybielających to moje zęby robią się po nich b. wrażliwe, więc nie stosuję ich

[Olenka333]

Napisane przez viera

ale ten żel nie wybiela, no i można go używać bez past wybielających Ja go używam w celu zapobiegania tworzenia się próchnicy Fakt, przypomina trochę szkolną fluoryzacje (nie lubilam tego), ale smak jest do zniesienia no i teraz jestem bardziej świadoma i wiem że robię to dla dobra swoich zębów

co do past wybielających to moje zęby robią się po nich b. wrażliwe, więc nie stosuję ich

Yhyyymm to chyba pobiegnę do apteki