Mdłości w niepamięć puszczamy, na pierwsze ruchy czekamy - mamy IX/X :)

[miss.hot]

Napisane przez minio1984

Dziewczyny "dzieciate" mam do Was pytanie odnośnie wózków, miała któraś sam głęboki? sprawdza się? czy może od razu kupić 2 w 1, bo już sama nie wiem, moje koleżanki wszystkie mają 2w1 i nie mam porównania

Ja mam Tako Jumper X 3w1 i polecam, wszystkie elementy wózka sięsprawdziły, spacerówkę czasem jeszcze używam nawet - bo jednak wygodniej mi teraz w parasolce I polecam nam rodzącym na jesieni wersję głęboką, zawsze to dziecko przezimuje w gondoli właśnie i jest bardziej osłonięte od zimna i wiatru

[beti801]

hej
wkońcu doczytałam weekendowe zaległości - niezłe tempo macie

Piszecie o rozstepach.. ja w poprzedniej ciaży do 9mca nie miałam a jak mi pod sam koniec posiekało piersi od dołu to myslałam że się załamię Na szczęście po pewnym czasie zjaśniały i sa niemalże niewidoczne. Bardziej widać ta na tyłku, ale na szczęście nie ma ich dużo. Zobaczymy jak będzie po tej ciaży.. Narazie smaruję się zwykłym balsamem, od 4mca chyba gerber albo perfecta mama..

Któraś pisała o koncercie skorpionsów - Tarnowianka może? Bo ja też

Super czytać dobre wieści z wizyt! Zazdroszczę tym, które już znają płeć. Może na nastepnej wizycie ginka wypatrzy - strasznie chciałabym dziewczynkę : miałabym do pary

[aa2]

hej ja na reszcie po pracy wpadłam sie przywitac i ide sie trochę zdrzemnac bo coś mi oczy leca he he, no ale poczytałam co tu skrobałyście
czekam na relacje z wizyt i trzymam mocno kciuki
co do wózków to my sobie czaem ogladami i wiem na pewno ze nie bedzie trzykołowy przynajmniej mi sie ni epodobają ale mąz cos ostatno przebakiwał no nic w razie czego go zdominuje i juz a i wiem że nie bedzie zielony jadąc autem nie widze nic innego tylko zieleń, wszystki eznajome zieleń, no aze ja zawsze inaczej to własnei dlatego zielony odpada he he

Napisane przez bianeczkaa

Wczoraj było w tym nowyn serialu na TVN, kurcze jak on się nazywa? o 21.30, o tej Ani co ja mąż zostawił i jest w ciaży (przepis na życie???). Poszła do gina i lekarz stwierdził, że to 5 tydzień i mowi do niej "Zaleciłbym badania prenatalne"

ten serial w ogóle wprowadza w błąd i nei trzyma sie realnego zycia, bab została zwolniona z pracy, miała 3 miesięczny okres wypowiedzenia, z którego zrezygnowała(wiec obstawiam ze miała umowe na stałe)a teraz lamentuje ze bez pracy została a według prawa jak sie ma na niokreślony to musza ja przywrócić, albo nawet jakby zaszła na wypowiedzeniu to tez i to nie ma znaczenia czy 12 tydzień-wiec sa dziwni i nierealni no i jeszcze tearz ta ciąża i badania

Napisane przez minio1984

Witam po weekendzie

Jakoś tak mi szybko minął, nawet nie bardzo miałam czas zajrzeć do Was, dziś ledwo przejrzałam wszystkie strony Wczoraj w końcu powiedziałam tacie że zostanie dziadkiem. Tak się przejął, że jak wychodziłam, to bał się mnie przytulić żeby nic się dzidziusiowi nie stało. Co do wózków to my zastanawiamy się nad samym głębokim,bo mieszkamy na 4 bez windy i taki wielofunkcyjny waży ok 16 kg sam wózek a taki głęboki z 10 kg to trochę różnica jest, a ja raczej z tych drobniejszych a jak dzidziuś już będzie mógł w wózku siadać to kupimy porządną spacerówkę. Mój małż to brzuszek dotyka, głaszcze, rozmawia, jak mu powiedziałam że coś poczułam, takie motylki, to przyłożył ucho do brzuszka i z 10 min nasłuchiwał, ale był zawiedziony bo stwierdził, że tylko moje serce słyszy i moje przelewanie w żołądku

Dziewczyny "dzieciate" mam do Was pytanie odnośnie wózków, miała któraś sam głęboki? sprawdza się? czy może od razu kupić 2 w 1, bo już sama nie wiem, moje koleżanki wszystkie mają 2w1 i nie mam porównania

tez mieszkam na 4 pietrze i zastanawiam sie jak bedzie z wózkiem no ale sie zobaczy, na razie bardziej rozbraja mnie fakt ze bede musiała z brzucholem po tych schodach smigac pewnie sie zasapie na amen


dobra zajrze potem ide sie zdrzemnąc

[agnyska81]

Jestem wielka, nadrabiałam trzy dni, ale w końcu się udało

za dzisiejsze wizyty.

Witam nowe i "stare" mamy, a szczególnie serdecznie Ancię i Muckę Dobrze, że już jesteście, bo takie długie zniknięcia nas zawsze trochę niepokoją.

Od piątku jestem na L4, bo tak mnie przez kilka dni głowa bolała, że myślałam że ją odrąbię. Przechodzone przeziębienie (właściwie to taki katar i lekki ból gardła tylko były) przeniosło się tradycyjnie do zatok
Mam nadzieję, że zwolnienie uda mi się przeciągnąć aż do wizyty u gina i potem dalej. Nie mam najmniejszej ochoty wracać już do pracy Szczególnie po tym, że moja szefowa jest bez wyobraźni i mam już serdecznie dość tej całej szopki. W czwartek mi jeszcze powiedziała z wyrzutem, że ma nadzieję, że nie wybieram się na L4 A sama nie kryje się z tym, że w kwietniu "załatwia sobie" zwolnienie lekarskie (pewnie dlatego, że przyjeżdża jej facet z zagranicy i pojedzie do niego na Mazury)
Dziś koleżanka, która mnie tymczasowo zastępuje dzwoniła do mnie i powiedziała, że szefowa odkłada każdą robotę "na przyszły tydzień" bo liczy, że ja już będę i zrobię. Ha ha ha
Głupio mi tak prosić lekarza o zwolnienie, ale ciągle źle się czuję. Nie mogę dojść do tego, po czym czuję się dobrze, a po czym nie, nie widzę żadnej reguły A po drugie mam dość szefowej, dziwnej atmosfery w pracy, tego zwalania decyzji i wszelkiej brudnej roboty na mnie. Ja mam siedzieć od dzwona do dzwona (raz mi zaproponowała, żebym poszła do domu godzinę wcześniej), a ona sama sobie hula po mieście, załatwia lewe L4, opuszcza zajęcia i generalnie mało bywa w pracy, trzeba ją przed "górą" kryć. Jeszcze mi kazała szukać kogoś na zastępstwo za mnie, "kogoś sprawdzonego, żeby mi nie narobił bałaganu w papierach, żebym jak wrócę nie musiała wszystkiego odkręcać". Nie powiedziałam jej, że nie zamierzam raczej wrócić i na pewno jej nie powiem. Już i tak dużym szokiem dla niej było to, jak jej powiedziałam, że po marcierzyńskim idę na wychowawczy (nie wiem jeszcze jak długi) Jeszcze się dziwiła, że nie mam z kim dziecka zostawić (hehe, może myślała, że moja mama to zrobi; dodam, że ją zna bardzo dobrze, bo mama też u nas pracuje). No mówię Wam, to jakaś fantastka jest!
No a trzy: w tej chwili ma mnie kto zastępować, bo jest u nas dziewczyna na umowę-zlecenie, ale tylko do końca miesiąca. Ona na pewno chciałaby wskoczyć na moje miejsce na dłużej, a boję się że w międzyczasie (jakbym tak wróciła) może się rozmyślić. A już na pewno nie wyobrażam sobie roboty w zaawansowanej ciąży samej i w tym okresie roku szkolnego.
Się wyżaliłam No ale powiedzcie same, że ona jakaś z kosmosu jest.

Chciałam się pochwalić, że i ja wyczułam parę dni temu swoją rybkę Ale od tamtego czasu cisza...

Dziewczyny, tak piszecie o tych wózkach... A ja nic nie wiem, nawet te hasła "gondola" czy inne niewiele mi mówią. Może i na wygląd coś mogłabym wybrać, ale gdzie najlepiej poczytać jakieś opinie, na co w ogóle zwracać uwagę? Zielona jestem kompletnie. To samo ciuszki, nie rozróżniam tych pajaców, śpioszków, rampersów Jest gdzieś jakieś sprawdzone miejsce w sieci, gdzie można o tym poczytać? Nie chce mi się dużo czytać, już nasz wątej jest taaaaki obszeeerny

[gerda]

Napisane przez beti801

hej
wkońcu doczytałam weekendowe zaległości - niezłe tempo macie

Piszecie o rozstepach.. ja w poprzedniej ciaży do 9mca nie miałam a jak mi pod sam koniec posiekało piersi od dołu to myslałam że się załamię Na szczęście po pewnym czasie zjaśniały i sa niemalże niewidoczne. Bardziej widać ta na tyłku, ale na szczęście nie ma ich dużo. Zobaczymy jak będzie po tej ciaży.. Narazie smaruję się zwykłym balsamem, od 4mca chyba gerber albo perfecta mama..

Któraś pisała o koncercie skorpionsów - Tarnowianka może? Bo ja też

Super czytać dobre wieści z wizyt! Zazdroszczę tym, które już znają płeć. Może na nastepnej wizycie ginka wypatrzy - strasznie chciałabym dziewczynkę : miałabym do pary

to danika pisała o skorpionsach

witam tarnowiankę

do jakiego lekarza chodzisz?

[mucka21]

a jak jest dziewczyny u was z waga? ja dziś wchodzę i sobie myślę pewnie już coś przytyłam a tu zonk przed ciążą ważyłam 54-56kg a teraz 50! i boję się o fasolkę

[beti801]

Gerda do Sakowej A Ty tez z Tarnowa?
Mucka ja przed ciążą 54-55 a teraz już 1 kg na plusie. Ale czuję się na więcej, szczególnie wieczorem jak mi brzuch wyskakuje
Na początku ciąży często sie chudnie. Jeśli się tym martwisz powiedz ginekologowi na wizycie - może da Ci coś na większy apetyt..
Agnyska lepiej nie wracać do takiej nieciekawej, stresowej atmosfery! Jak tylko masz możliwość to weź dalej l4. Nie ma co niepotrzebnie stresować i siebie i dziecko!

[gerda]

beti8081 no ja z Tarnowa nie wiesz jakie pani dr S. ma terminy?

[beti801]

Napisane przez gerda

beti8081 no ja z Tarnowa nie wiesz jakie pani dr S. ma terminy?

Jak się rejestrowałam w styczniu pierwszy raz to powiedziały mi w rej, że wogóle nie zapisują narazie. Powiedziałam, że jestem w ciąży i że pierwszą też ona prowadziła to zapisały mnie. Czekałam 4,5 tyg, więc długo raczej, ale powiem Ci, że warto! Świetny lekarz i super babka A do kogo chodzisz?

[Rogaczanka]

Co do serialu, to faktycznie jest się do czego przyczepić. I piła wino w ciąży. Wkurzają mnie seriale, których reżyseria nie pomysle, że promuje jakieś głupie wzorce, które mogą bardzo szkodzić.

[19natka88]

Wróciłam Ogólnie jestem zadowolona chociaż nie do końca usatysfakcjonowana Dzidziol rośnie ale nie wiem ile mierzy bo gin nie zmierzył Co do płci to raczej się nie wyłamię i będzie CHŁOPAK, mam fotę jak wkleję później to same ocenicie Przytyłam 2 kg od ostatniej wizyty czyli jest ok, ale niestety dostałam Furagin bo mam bakterie w moczu
Poza tym to kupiłam sobie spodnie ciążowe w całkiem sensowej cenie, i biustonosz/namiot w gigantycznym jak dla mnie rozmiarze
A "rybka" coraz bardziej szaleje

[spray]

Napisane przez mucka21

a jak jest dziewczyny u was z waga? ja dziś wchodzę i sobie myślę pewnie już coś przytyłam a tu zonk przed ciążą ważyłam 54-56kg a teraz 50! i boję się o fasolkę

Ja schudłam 6kg i teraz za cholerę nie mogę utyć nawet kilograma.

[minio1984]

Dziewczyny ostatnio zauważyłam i wyczuwam tak jakby mocniej mi serce biło, tzn bardziej czasami czuję jak bije, przeczytałam kiedyś na necie, że to normalne w ciązy bo się serducho powiększa, ale wy też tak odczuwacie? bo ja to dość intensywnie i jakoś tak dziwnie mi jest

19natka88 gratuluję udanej wizyty i kolejnego chłopaczka

[BordAna]

a ja dzisiaj w "lekkim stresie " bo od rana krwawię/plamię - nie wiem jak to nazwać...
jak tylko zauważylam rano krew na bieliźnie to najszybciej jak to bylo mozliwe teśc zawiózł mnie na izbe przyjęć...
pani doktor po zbadaniu stwierdzila że ciąża jest żywa, nawet pokazała mi bijące serduszko ale nie ukrywala że to plamienie jest niepokojące...
Ja mialam w miniony weekend wykłady na uczelni, w pt byłam, w sob od 10 siedziałam do końca a w niedz nie mialam już sily i pojechałam dopiero na 15ta i zostałam do końca do 20tej. Strasznie mi niewygodnie było i kregosłup bolał...
Tyle czasu na tych twardych, drewnianych, niewygodnych krzesłach...
Teraz sie stracham... ;(
Pani gin, która mnie dzisiaj badała zaleciła mi luteinę dopochwowo i lezenie w lozku.. żadnego wysiłku. Mogę zapomnieć o sprzątaniu, o wyjściu do sklepu, o spacerze..
Leżeć, leżec... z przerwa na toaletę i znowu leżeć...
Strasznie się boję i chce mi się płakać ;(

[beti801]

BordAna trzymam mocno kciuki! Duzo odpoczywaj - napewno wszystko będzie ok!
10natka88 gratuluję synka
Minio ja czegos takiego nie mam, ale tez coś chyba o tym czytałam kiedyś. Ponoć to normalne.

[miss.hot]

Napisane przez agnyska81

Dziewczyny, tak piszecie o tych wózkach... A ja nic nie wiem, nawet te hasła "gondola" czy inne niewiele mi mówią. Może i na wygląd coś mogłabym wybrać, ale gdzie najlepiej poczytać jakieś opinie, na co w ogóle zwracać uwagę? Zielona jestem kompletnie. To samo ciuszki, nie rozróżniam tych pajaców, śpioszków, rampersów Jest gdzieś jakieś sprawdzone miejsce w sieci, gdzie można o tym poczytać? Nie chce mi się dużo czytać, już nasz wątej jest taaaaki obszeeerny

Sorry za bezpośredniość, ale google naszym najlepszym przyjacielem w takich sprawach jest
Ja Ci mogę powrzucać fotki i wytłumaczyć, bo akurat wiem już co do czego Zresztą też kiedyś miałam podobne problemy, bo w dzieciowych tematach byłam kompletnie zielona
Albo sklepy internetowe dziecięce albo allegro i wpisujesz rzecz, która Cię interesuje

[cotynato]

Napisane przez 19natka88

Wróciłam Ogólnie jestem zadowolona chociaż nie do końca usatysfakcjonowana Dzidziol rośnie ale nie wiem ile mierzy bo gin nie zmierzył Co do płci to raczej się nie wyłamię i będzie CHŁOPAK, mam fotę jak wkleję później to same ocenicie Przytyłam 2 kg od ostatniej wizyty czyli jest ok, ale niestety dostałam Furagin bo mam bakterie w moczu
Poza tym to kupiłam sobie spodnie ciążowe w całkiem sensowej cenie, i biustonosz/namiot w gigantycznym jak dla mnie rozmiarze
A "rybka" coraz bardziej szaleje

Chłopak ojej ale Ci gratuluję jajeczek i zazdroszczę tej wiedzy.
I jaki to kurna rok królika skoro dziewczynek ni chu chu a sami chłopcy

Napisane przez spray

Ja schudłam 6kg i teraz za cholerę nie mogę utyć nawet kilograma.

Jak ja bym chętnie oddała te które przybyły mi, może chcesz

Napisane przez minio1984

Dziewczyny ostatnio zauważyłam i wyczuwam tak jakby mocniej mi serce biło, tzn bardziej czasami czuję jak bije, przeczytałam kiedyś na necie, że to normalne w ciązy bo się serducho powiększa, ale wy też tak odczuwacie? bo ja to dość intensywnie i jakoś tak dziwnie mi jest

19natka88 gratuluję udanej wizyty i kolejnego chłopaczka

Ja zauważyłam jak sapię, tzn oddycham jakby mi tlenu miało zaraz zabraknąć
I dalej jestem senna w ciągu dnia, mogę spać i spać i spać, a miało przejść .

Napisane przez BordAna

a ja dzisiaj w "lekkim stresie " bo od rana krwawię/plamię - nie wiem jak to nazwać...
jak tylko zauważylam rano krew na bieliźnie to najszybciej jak to bylo mozliwe teśc zawiózł mnie na izbe przyjęć...
pani doktor po zbadaniu stwierdzila że ciąża jest żywa, nawet pokazała mi bijące serduszko ale nie ukrywala że to plamienie jest niepokojące...
Ja mialam w miniony weekend wykłady na uczelni, w pt byłam, w sob od 10 siedziałam do końca a w niedz nie mialam już sily i pojechałam dopiero na 15ta i zostałam do końca do 20tej. Strasznie mi niewygodnie było i kregosłup bolał...
Tyle czasu na tych twardych, drewnianych, niewygodnych krzesłach...
Teraz sie stracham... ;(
Pani gin, która mnie dzisiaj badała zaleciła mi luteinę dopochwowo i lezenie w lozku.. żadnego wysiłku. Mogę zapomnieć o sprzątaniu, o wyjściu do sklepu, o spacerze..
Leżeć, leżec... z przerwa na toaletę i znowu leżeć...
Strasznie się boję i chce mi się płakać ;(

Ale ona powiedziała, że spaceru nie ? Bo ja też swojego czasu miałam krwawienie, brałam luteine, miałam leżeć i wypoczywać ,ale spacery były wskazane między innymi dlatego, że trzeba dotleniać maleństwo. Krótki spacer to przecież nie jest aż taki wysiłek. Ona Ci tego wszystkiego zabroniła jasno i wyraźnie czy sama wolisz z przezroności?

[BordAna]

cotynato: zabronila mi spacerów, tylko lezenie w domu...
zapytalam się czy mogę chociaż zamiast spacerow wyjśc do ogródka posiedzieć czy nawet poleżeć a ona powiedziala NIE!
ona nie byla moim lek prowadzącym, tylko miala dyżur na izbie przyjęc. ja do swojego gin idę 4.04 czyli rowno za 2 tygodnie...
Ta, u której bylam dzisiaj powiedziała że mam leżec do końca tygodnia. ale obserwować plamienie- jak będzie tak jak dotychczas to ok, ale jakby nagle było wiecej krwi to mam pedzić na izbę o każdej porze dnia i nocy...

nastraszyla mnie i tyle..
ja teraz za każdym razem jak idę do wc to mam panikę w oczach, bo nie wiem co ujrzę

[19natka88]

Napisane przez minio1984

19natka88 gratuluję udanej wizyty i kolejnego chłopaczka

Napisane przez BordAna

a ja dzisiaj w "lekkim stresie "

Odpoczywaj dużo, a powiedziała Ci lekarka z czego to krwawienia mogło być?

Napisane przez beti801

BordAna trzymam mocno kciuki! Duzo odpoczywaj - napewno wszystko będzie ok!
10natka88 gratuluję synka
Minio ja czegos takiego nie mam, ale tez coś chyba o tym czytałam kiedyś. Ponoć to normalne.

Napisane przez cotynato

Chłopak ojej ale Ci gratuluję jajeczek i zazdroszczę tej wiedzy.
I jaki to kurna rok królika skoro dziewczynek ni chu chu a sami chłopcy

Tu sobie możesz zobaczyć dlaczego są same chłopaki Dlatego ja jeszcze czekam do następnej wizyty

[BordAna]

19natka88: nie powiedziała mi nic szczegolnego.pytała się tylko kiedy odbył sie ost stosunek i czy w ostatnich dniach prawadziłam bardziej aktywny tryb zycia?
no ale to że stosunek odbył sie 4-5 dni temu to chyba nie przez to to krwawienie...
a w weekend na uczelni na wykładach - fakt - niexle sie namęczylam.

[19natka88]

Napisane przez BordAna

19natka88: nie powiedziała mi nic szczegolnego.pytała się tylko kiedy odbył sie ost stosunek i czy w ostatnich dniach prawadziłam bardziej aktywny tryb zycia?
no ale to że stosunek odbył sie 4-5 dni temu to chyba nie przez to to krwawienie...
a w weekend na uczelni na wykładach - fakt - niexle sie namęczylam.

A nie możesz się do swojego lekarza wcześniej wybrać? Bo wydaje mi się, że dokładniej by Cię obejrzał i może by doszedł do tego skąd krwawienie.
Spróbuj się nie denerwować

[cotynato]

Natka to faktycznie, pewnie i ja będę miała wstępnie chłopca

[Gigi158]

Witam wszystkie przyszle Mamy!

Od jakiegos czasu podgladam to forum ale jak dotad jeszcze sie ujawnilam. Jestem w 12 tygodniu ciazy, wiec wielki dzien pewnie nastapi gdzies na poczatku pazdziernika. Ciaza z zaskoczenia. Wiedzialam ze mam dni plodne, ale nie spodziewalam sie ze cos moze z tego wyjsc bo przez ostatni rok lekarze powtarzali mi ze bez leczenia hormonalnego sie nie obejdzie (za krotkie cykle, za dlugie plamienia). A tu prosze, jedna proba i od razu sukces. Moj "Niemaz" przeszczesliwy, ja przerazona. To on chcial bardzo dziecko, ja chcialam jeszcze poczekac, ale jak zwykle, wyszlo na jego Przyznam sie ze na poczatku bylam zrozpaczona, ale jak na usg zobaczylam ruszajace sie i kopiace dziecko to mi przeszlo. Natura ma to jednak dobrze zaplanowane i mamy czas przygotowac sie na zmiany.

Podczas ostatniego badania usg ktore robila mi inna lekarka niz dotychczas, standartowo podalam dzien ostatniej miesiaczki. I tu nagle zamieszanie. Podalam date 30 grudnia 2010, badanie mialam 16 marca, wiec wychodzi mi ze bylo to w 11t 7d. Na to lekarka ze nie, ze sie myle, ze to 10t 6d, wiec przyszlam o tydzien za wczesniej na badanie. Nie wiem dlaczego wyszlo im dokladnie tydzien do tylu, a ona nie miala najwyrazniej ochoty mi tego tlumaczyc. Potem na usg wyszlo ze wiek plodu jest o jeden tydzien wiekszy niz wedlug OM, czyli jednak 12 tygodni. Nie rozumiem... Nastepnego dnia spytalam sie o to mojego gina, ale poniewaz bylam z Niemezem, to chyba gin bal sie poruszyc "drazliwe sprawy" i tylko szybko skwitowal "to nic takiego, dzidzius jest zdrowy, a pani urodzi wczesniej, pomiedzy 25 a 30 wrzesnia". No i badz tu madra.. Daty ostatniej miesiaczki na pewno nie przekrecilam, nawet wiecej - dokladnie znam dzien zaplodnienia bo sprobowalismy tylko raz, i bylo to dokladnie w moje 30 urodziny, wiec takich okraglych dat sie nie zapomina
Wedlug mnie to lekarka sie pomylila, troche mnie to nurtuje, ale chyba dam sobie spokuj. Wazne ze dzidzia zdrowa, a te daty porodu to i tak sie zmienia.

Pozdrawiam wszystkie udzielajace sie! Prosze o dopisanie do listy, termin na 5 pazdziernika.

[archinta]

Napisane przez mooonik

Hej dziewczyny

przeczytałam wszystko, a było tego trochę ale nie dam rady skomentować...
prawdopodobnie wczoraj wieczorem przewiało mi gdzieś szyję nie mogę nią ruszyć, kręcić w żadną stronę, przy najmniejszym ruchu boli jak chol.era siedzieć mogę też tylko w pozycji mega wyprostowanej- mogę pomarzyć o oparciu się o łóżko czy położeniu...
a niedzielę też miałam nie za przyjemną, bo obudziłam się z twarzą jednostronnie zapuchniętą do tego stopnia, że widziałam na pół oka i z czerwoną plamą pod okiem :/ dziś z rana miałam się wybrać do dermatologa, ale mi przeszło prawie cała opuchlizna zeszła i zaczerwienienie też znikło. Nie wiem co to było

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty, niech maleństwa pokazują co mają między nóżkami

i gratuluję udanych wizyt, które się odbyły widziałam, że nowe siusiaczki przybyły na wątek

No to jesteśmy dwie "pokręcone"- ja w lewo
Ja wczoraj to juz prosiłam małża by mnie dobił bo nawet oddychanie sprawiało mi taki ból, że nie mam pytań Paracetamol troszkę pomaga. Przynajmniej jak ziewam czy samrkam to nie czuję jakby mi ktoś nóż w kaltkę wbijał
A ząbki masz zdrowe? Bo zastanawiam skąd ta opuchlizna u Ciebie.

Napisane przez mucka21

wpadłam wam napisać że wróciłam dziś ze szpitala, później was nadrobię (chociaż nie wiem czy to możliwe).
w śr rano miałam plamienie więc pojechałam do szpitala bo jak byłam w pon na wizycie to krwiaka już nie było więc się wystraszyłam. w czw zrobili usg i powiedzieli że krwiaka nie ma, nie ma też nic co może powodować plamienie oprócz ciąży a dzisiaj patrze na wypis i pisze że mam krwiaka 30ileś na 10mm za tydzień mam niby mieć usg u swojego gina tylko że on za tydzień to dopiero wróci bo go nie będzie tak poza tym to ok

i pochwale się: w sobotę skończyliśmy 12tydzień

Ty sie nastresujesz bidulko- ale my jesteśy z wami!

Napisane przez minio1984

Mój małż to brzuszek dotyka, głaszcze, rozmawia, jak mu powiedziałam że coś poczułam, takie motylki, to przyłożył ucho do brzuszka i z 10 min nasłuchiwał, ale był zawiedziony bo stwierdził, że tylko moje serce słyszy i moje przelewanie w żołądku

A propos motylków i ruchów dziecka znalazłam coś takiego w jednej mądrej książce, co mi przyjacółka podrzuciła:
" Gdy partner położy głowę na pani brzuchu, dziecko będzie podpływało w to właśnie miejsce, tak jakby się cieszyło"

Napisane przez mucka21

a jak jest dziewczyny u was z waga? ja dziś wchodzę i sobie myślę pewnie już coś przytyłam a tu zonk przed ciążą ważyłam 54-56kg a teraz 50! i boję się o fasolkę

Ja przytyłam z 1,5 kg na samym początku 9to chyba piersi) teraz waga od ponad miesiąca stoi.

Napisane przez 19natka88

Wróciłam Ogólnie jestem zadowolona chociaż nie do końca usatysfakcjonowana Dzidziol rośnie ale nie wiem ile mierzy bo gin nie zmierzył Co do płci to raczej się nie wyłamię i będzie CHŁOPAK, mam fotę jak wkleję później to same ocenicie Przytyłam 2 kg od ostatniej wizyty czyli jest ok, ale niestety dostałam Furagin bo mam bakterie w moczu
Poza tym to kupiłam sobie spodnie ciążowe w całkiem sensowej cenie, i biustonosz/namiot w gigantycznym jak dla mnie rozmiarze
A "rybka" coraz bardziej szaleje

Gratuluje szalejącego chłopca! Super!
Ale mam nadzieję,że limit chłopaków wyczerpiecie i ja będę miała calzedonie

Napisane przez BordAna

a ja dzisiaj w "lekkim stresie " bo od rana krwawię/plamię - nie wiem jak to nazwać...
jak tylko zauważylam rano krew na bieliźnie to najszybciej jak to bylo mozliwe teśc zawiózł mnie na izbe przyjęć...
pani doktor po zbadaniu stwierdzila że ciąża jest żywa, nawet pokazała mi bijące serduszko ale nie ukrywala że to plamienie jest niepokojące...
Ja mialam w miniony weekend wykłady na uczelni, w pt byłam, w sob od 10 siedziałam do końca a w niedz nie mialam już sily i pojechałam dopiero na 15ta i zostałam do końca do 20tej. Strasznie mi niewygodnie było i kregosłup bolał...
Tyle czasu na tych twardych, drewnianych, niewygodnych krzesłach...
Teraz sie stracham... ;(
Pani gin, która mnie dzisiaj badała zaleciła mi luteinę dopochwowo i lezenie w lozku.. żadnego wysiłku. Mogę zapomnieć o sprzątaniu, o wyjściu do sklepu, o spacerze..
Leżeć, leżec... z przerwa na toaletę i znowu leżeć...
Strasznie się boję i chce mi się płakać ;(

Wypoczywaj, oszczedzaj się i bedzie dobrze

Agnyska- mnie w pracy też wkurzają. Dziś od rana miałam już goracą linie kiedy wracam - nagle potrzebna jestem. A tak to zlew na mnie totalny...

[BordAna]

19natka88: moj gin przyjmuje tylko w poniedziałki.. więc jesli nie 4.04 tylko szybciej to w gre wchodzi tylko nast poniedzialek...
Staram się nie myslec o złych rzeczach, ale chwilami strasznie mi sie nudzi i wtedy przychodzą mi do głowy różne głupotki
Bede jak najwiecej leżeć i mam nadzieję że to pomoże... oby...
w przyszły weekend mam drugi zjazd i pierwsze już zaliczenie ale odpuszczę sobie narazie studia a zaległe zaliczenia postaram sie przesunąć na poźniejszy termin..

[egwene6]

Napisane przez Antiopa7

no nie... pojawiły mi sie rozstepy na tyłku. w liczbie 5 a jak u was?

U mnie, odpukać, na razie roztępów nie stwierdziłam ale nie mam się z czego cieszyć bo z moimi predyspozycjami (nie urosłam wysoka ale i tak po okresie dojrzewania zostały mi rozstępy na piersiach, udach a nawet łydkach) nie mam szans na wyjście z tej walki obronną ręką zwłaszcza że niedawno przeczytałam że przy ciąży bliźniaczej kobieta przeciętnie osiąga rozmiar "singlówki" tuż przed porodem już w 30-tym tygodniu

Napisane przez anetika

O

Też tak czytałam, że koło 20 tyg, ale jak się czyta, że babeczki czują dużo wcześniej to sama już bym chciała poczuć Pozostaje nam dzielnie czekać

Jestem strasznie ciekawa jak to jest przy bliźniakach czy czuje się ruchy wcześniej czy raczej później niż przeciętnie... pewnie nie ma reguły i sama się prędzej czy później przekonam

Napisane przez tusia872

to miłego ogladania film fajny ale ksiazka to jest magia mozna czytac i czytac caly dzien ciezko sie oderwac polecam no i film jak narazie tylko 3 czesci a ksiazka ma 4

Napisane przez miss.hot

Ja sagę Zmierzch przeczytałam praktycznie jednym tchem - super napisana, mocno wciągająca
Filmu oglądałam tylko 1 część i nie podobało mi się to, że poucinali niektóre wątki

To ja się wyłamię mi się ta seria raczej nie podobała - według mnie fabuła jest zbyt przewidywalna, wampiry zbyt "ugrzecznione" a główna bohaterka chwilami tak irytująca że chyba można byłoby znaleźć jej zdjęcie w słowniku pod hasłem "humorzasta, arogancka nastolatka" ale być może jestem skrzywiona przez inne serie o wampirach i nie jestem obiektywna
A tak na marginesie to polecam inną książkę tej samej autorki pt "Intruz" - wprawdzie już nie o wampirach tylko przybyszach z innej planety ale, według mnie, jest bardziej "dorosła", mniej jednoznaczna a zakończenie jest znacznie trudniejsze do przewidzenia

[19natka88]

Napisane przez cotynato

Natka to faktycznie, pewnie i ja będę miała wstępnie chłopca

Ja tam na wielkie zmiany już nie liczę bo to jednak początek 17 tygodnia

Napisane przez archinta

Gratuluje szalejącego chłopca! Super!
Ale mam nadzieję,że limit chłopaków wyczerpiecie i ja będę miała calzedonie

Dziękuję Chciałam dziewczynkę ale dzisiaj po cudnych scenach w poczekalni u mojego gina cieszę się bardzo z chłopca. Otóż na mamę, która była w gabinecie czekał mały chłopczyk (tak ok 3lat) z tatą, po chwili ten mały przytula się do taty i mówi "tato ty wiesz, że jesteś najsilniejszy na świecie?" lepsze niż reklama calzedonii

Napisane przez BordAna

19natka88: moj gin przyjmuje tylko w poniedziałki.. więc jesli nie 4.04 tylko szybciej to w gre wchodzi tylko nast poniedzialek...
Staram się nie myslec o złych rzeczach, ale chwilami strasznie mi sie nudzi i wtedy przychodzą mi do głowy różne głupotki
Bede jak najwiecej leżeć i mam nadzieję że to pomoże... oby...
w przyszły weekend mam drugi zjazd i pierwsze już zaliczenie ale odpuszczę sobie narazie studia a zaległe zaliczenia postaram sie przesunąć na poźniejszy termin..

Hm no to nie wiem co Ci poradzić Obejrzyj jakiś głupkowaty film albo poczytaj jakąś książkę żeby zająć myśli

[spray]

Napisane przez BordAna

a ja dzisiaj w "lekkim stresie " bo od rana krwawię/plamię - nie wiem jak to nazwać...
jak tylko zauważylam rano krew na bieliźnie to najszybciej jak to bylo mozliwe teśc zawiózł mnie na izbe przyjęć...
pani doktor po zbadaniu stwierdzila że ciąża jest żywa, nawet pokazała mi bijące serduszko ale nie ukrywala że to plamienie jest niepokojące...

Pani gin, która mnie dzisiaj badała zaleciła mi luteinę dopochwowo i lezenie w lozku.. żadnego wysiłku. Mogę zapomnieć o sprzątaniu, o wyjściu do sklepu, o spacerze..
Leżeć, leżec... z przerwa na toaletę i znowu leżeć...
Strasznie się boję i chce mi się płakać ;(

Może to tylko krwiaczek... Poleżysz parę dni i będzie dobrze!

Napisane przez 19natka88

Chciałam dziewczynkę ale dzisiaj po cudnych scenach w poczekalni u mojego gina cieszę się bardzo z chłopca. Otóż na mamę, która była w gabinecie czekał mały chłopczyk (tak ok 3lat) z tatą, po chwili ten mały przytula się do taty i mówi "tato ty wiesz, że jesteś najsilniejszy na świecie?" lepsze niż reklama calzedonii

O Jezu, te hormony, poryczałam się ze wzruszenia...

p.s.: gratuluję!

[minio1984]

Napisane przez 19natka88

Hm no to nie wiem co Ci poradzić Obejrzyj jakiś głupkowaty film albo poczytaj jakąś książkę żeby zająć myśli

BordAna mi też się wydaje, że jakbyś obejrzała jakąś komedię, książkę to zajmiesz czym innym myśli, bo niepotrzebnie się zamartwiać

Jak poczytałam wasze posty na temat rozstępów, to i ja się cała obejrzałam i na razie nowych nie dostrzegłam, tylko mam stare białe na biodrach i na końcu pleców, początku pupy, pare, takie poziome nie wiem jak to określić to jak już mam to znaczy że pewnie się pojawią nowe, od tyg smaruję się kremem z Ziaji i oliwką bambino, zobaczymy czy to coś da

[lausanne]

Napisane przez anetika

O zapytaj się koniecznie i daj znać - jestem staaasznie ciekawa co powie na to Twój gin Powodzenia na wizycie!

no ja po wizycie i jestem załamana krwiak się zrobił bo łożysko się odkleja, co grozi skurczami, krwawieniem a w najgorszym wypadku wiadomo co
anetika co do łożyska z przodu - mój gin uważa że to nie wpłynie na odczuwanie dzidziusia, zwłaszcza ze takie łożysko około 20 tygodnia jak macica się powiększa powinno pójść do góry...

Napisane przez BordAna

Pani gin, która mnie dzisiaj badała zaleciła mi luteinę dopochwowo i lezenie w lozku.. żadnego wysiłku. Mogę zapomnieć o sprzątaniu, o wyjściu do sklepu, o spacerze..
Leżeć, leżec... z przerwa na toaletę i znowu leżeć...
Strasznie się boję i chce mi się płakać ;(

BordAna właśnie mam to samo!Jak tylko możesz/masz możliwość to rób co lekarz mówi! U mnie luteina dopochwowo (przepisana od samego początku) żeby macica się "relaksowała" i żeby nie krwawiło. Żadnego stosunku, żadnego dźwigania, żadnego wysiłku, najlepiej leżeć. Tylko że ja mam przecież synka na głowie, nie mam jak się stosować do zaleceń lekarza więc boję się i też chce mi się wyć. Leżeć nie mogę, dźwigać muszę

Napisane przez minio1984

Dziewczyny "dzieciate" mam do Was pytanie odnośnie wózków, miała któraś sam głęboki? sprawdza się? czy może od razu kupić 2 w 1, bo już sama nie wiem, moje koleżanki wszystkie mają 2w1 i nie mam porównania

Ja mam głęboki oddzielnie i spacerówkę oddzielnie i jestem super zadowolona. Mój synek był dość długi a te niby gondolki w wózkach 2w1 są mniejsze, na pewno w wieku 4-5miesięcy Konrad by się już nie zmieścił w takim wózeczku (sprawdzałam na wózku sąsiadki). Ale myślę że każdy rodzaj wózeczka ma swoje plusy i minusy...