Mdłości w niepamięć puszczamy, na pierwsze ruchy czekamy - mamy IX/X :)

[lewaloff]

Napisane przez danika

kurcze, wyślwietliło mi się teraz chyba z 10 postów, których wczesniej nei widziałam...albo mi internet wariuje albo znow się wizaż zacina...nie lubie tak, bo pozniej nie moge się połapać, w któym miejscu wątku jestem

też tak mam, widzę jak odpisujecie na posty, których ja na oczy nie widziałam

Napisane przez agnyska81

No, trzeba będzie kochać
A córka Wanda (ta pierwsza miała być Róża)

mam szwagierkę Wandę, jakby ja miała takie dziecko, to już bym pewnie siedziała w wariatkowie

Napisane przez acelinka

no air nie dziwie sie że masz wszystkiego dość. Przyznam się Wam, że ja teraz też. Tż strasznie mnie wkurzył, a miałam taki dobry dzień ... przez niego wszystko teraz mi chodzi po głowie i nie umiem się uspokoić mam wrażenie że wszystko jest do dupy, a najbardziej ja.
może usiądźmy razem i popłaczmy, może pomoże

narzekanie nic nie daje, mnie dzisiaj wkurzyli w robolu,bo oberwało mi się za niekompetencje innych, najpierw się poryczałam, ale jutro idę do szefowej, żeby jej powiedzieć, że nie powinna mnie tak traktować

Napisane przez mooonik

http://magiaimion.pl/wybor,imienia,dla,dziecka

mi dla dziewczynki wyszła Ilona i Róża(oba odpadają ) a dla chłopca Robert- i to jest akurat rozpatrywane imię

dla dziewczyny wyszło mi Genowefa, Gertruda albo Tekla, dla chłopaka Oktawian lub Protazy - co wybrać dorga redakcjo a poważnie mówiąc rozpatrywane imię dla chłopaka jeszcze tu nie padło, więc siedzę cicho, a jak będzie dziewczynka no to sorry, ale rodzice nie mieli innego pomysłu i będziesz dziecko Balbiną

[caroline_1988]

No czaję się czaję bo jak zwykle nadrabiam co naskrobałyście
I znowu inne tematy teraz juz o szkolach rodzenia i porodach Ja chyba się nie wybiore do szkoły rodzenia. W sumie to nawet w mojej mieścinie chyba nie ma takiego cuda :P A koleżanki które rodziły poradziły sobie bez szkoły. Zresztą mam obok mamę i to od niej będę się najwięcej uczyć bo tez jestem zielona w kwestii dzieci
Nie wiedziałam o co chodzi z tymi ubr4ankami ale trochę w necie poczytałam i z tego co się dowiedziałam to najpierw zakładamy body, potem kaftanik no i śpiochy. O ja już czuję że się gubię z tym wszytskjim! A teraz jesczez piszecie o jakiś wózkach parasolkach... Czym to się różni od spacerówki? Jak ja to ogarnę? Ja nawet nie mam żadnych ciążowych ciuchów i nie myślę o tym jakoś

[acelinka]

hej kobitki

już mi z rana troche lepiej jednak sen czyni cuda

zrobiłam ten teścik na imiona i normalnie leże i kwicze:
dla chłopca: Adolf, Albin, Błażej, Rafał, Stefan, Urban
dla dziewczynki: Matylda (koleżanka bylaby zacyhwcona bo od czasów gimnazjów mówi, że jak będzie miałą córcie to będzie Matylda )
w ogóle dla chłopców musiałam wpisac po dwa nasze imiona bo z pierwszych nie wyszło

Z kolei gdyby moim rodzice posłuchali takiego wynalazku to byłabym Franciszką

ale się uśmiałam z rana, od razu mam lepszy nastrój

[Tenaya24]

Dzień dobry Dziewczyny Szykuję się do pracy, ale strasznie mi się nie chce z tego wszystkiego też zrobiłam sobie teścik
To imiona dla dziewczynki:
Adrianna, Bogumiła, Celina, Eliza, Elżbieta, Eugenia, Iga, Iwona, Julia, Kunegunda, Laura, Lidia, Magda, Marta, Nikola, Olga, Romana, Scholastyka, SylwiaA to dla chłopczyka:
Alojzy, Anzelm, August, Bernard, Bolesław, Czesław, Dariusz, Emanuel, Euzebiusz, Feliks, Gerard, Józef, Kajetan, Ludwik, Mariusz, Mikołaj, Nikodem, Pankracy, Polikarp, Rupert, Sławek
W dobie serialu Włatcy Móch może Czesio nie byłoby takie złe
Nikodem mi się podoba ale tż się nie zgodzi, bo tak w podstawówce nazywał się chłopak, który mi się bardzo podobał

[acelinka]

zabójcze niektóre propozycje

ja zmykam do pracy, dziś na cały dzień będe dopiero popołudniem błagam, nie produkujcie zbyt dużo postów

Miłego dnia

[golgie]

ja też chcę arbuza, zaraz ,teraz
Jutro idę do gina na usg, mam nadzieję, że wystawi L4 z datą wsteczną od wczoraj.Wyobraźcie sobie, że wczoraj już byłam w drodze do pracy na 2 zmianę i musiałam zawrócić, bo słabo się czułam.Wracam do domu, a tu śmierdzi parówkami(strasznie mi śmierdzą ,a wcześniej potrafiłam zjeść nawet cztery ,,jedynki" na zimno pod rząd),ja oczywiście od razu przywitałam się z toaletą:/
Także siedzę w domu, stwierdziłam, że nie będę się mordować na 2 zmianie do 22:/

[tusia872]

A mi wyszło dla dziewczynki:
Celina, Laura, Lidia wiec by mogło byc Laura ale bedzie Paulinka
a dla chłopca:
Czesław i Ludwik ale bedzie Robert

[Tenaya24]

Napisane przez tusia872

A mi wyszło dla dziewczynki:
Celina, Laura, Lidia wiec by mogło byc Laura ale bedzie Paulinka
a dla chłopca:
Czesław i Ludwik ale bedzie Robert

U nas też będzie Paulinka

[AgnesD]

U nas jak bedzie dziewczynka to Nadia a dla chłopca Igor ( tu sie jeszcze zastanawiamy )

[lullaby_ml]

Dziewczyny szalejecie z tymi imionami u nas bedzie Juleczka, ale to juz zostalo ustalone 2 lata temu, a jak bedzie synek to mamy pare opcji ale nie wiemy jeszcze narazie-Adrian-Adi albo Kubuś

[tusia872]

Napisane przez Tenaya24

U nas też będzie Paulinka

gratuluje wybrou śliczne imie dla dziewczynki tylko ze ja czuje ze moja dzidzia ma sikawke wiec Paulinka bedzie musiała poczekac no chyba ze moje przeczucie zawiedzie

AgnesD nad Igorem tez myślałam bardzo mi sie podoba jednak TZ niestety nie

[aa2]

dzień dobry
a ja dziś w domku i zamiast spać jak najdłużej to nie umiem i juz sie obudziłam hehe
stresuje sie ciut jutrem i piątkiem dwie wizyty u lekarza pod rządale w końcu bede miała jakąś fotkę mojego dzidziulka

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

co do testu imion mi tez wyszły pokrecone dobrzeze juz mam wybrane he he

[lausanne]

Napisane przez anciaahk

Hehe no ja miałam nawet nie jedne niestety takie z kolankiem, kolacją i na każdych się rechotałam jak wariatka . Chyba nie nadaję się na romantyczne tematy. Na ślubie było podobnie.

ja też się śmiałam jak wypowiadalam formułkę ślubuję ci wierność...

Napisane przez aa2

noooooooooo na małym kwilacym tobołku

czy ja wiem? ja tam po przewiezieniu mnie na salę dla mamuś byłam skoncentrowana przede wszystkim na tym żeby się umyć, wyspać, zjeść... na tobołku potem. Pamiętajmy że każdy czlowiek musi najpierw mieć spełnione podstawowe potrzeby nawet świeżo upieczona mamusia a w szpitalu niby nie można mieć założonych majtek tych poporodowych, żeby się wietrzyć, jak jest obchód to oczywiście leży sie z samą podpaską między nogami, ale my to olewalyśy i zaraz po wyjściu lekarzy zakładałysmy majtki, położne tez nam bez problemu pozwalały, bo wcale nie jest fajnie jak się wszystko leje na pościel

a dziewczyny z Lublina orientujecie się gdzie w u nas na 100% można poprosic o znieczulenie? ja rodziłam w Świdniku - polecam - ale znieczulenia nie ma. Moj gin pracuje na Staszica ale tam tez znieczulenia nie dają

[Caltea]

Napisane przez lullaby_ml

Dziewczyneczki! Dzisiaj odebralam wyniki z biochemii i lekarz powiedzial ze wyniki sa perfekcyjne, wrecz idealne, dzidzia zdrowa, ulzylo mi strasznie i teraz juz pieprze, nie robie wiecej badan prenatalnych, ciesze sie ze zrobilam te, ale wiecej juz nie bede tak tylko chcialam sie pochwalic

Napisane przez bianeczkaa

Chyba będę chora
Mam nadzieję że do jutra mi przejdzie

Bianeczko, przeszło?

Napisane przez irmith

A właściwie jak z waszymi porodami rodzinne z tż/mż czy z kimś innym bliskim?

IMHO jak rodzić to tylko rodzinnie. Mój małż nigdy nie miał nic przeciw temu, był przy mnie dwa razy i teraz nie wyobrażam sobie, że mialoby go ze mną nie być.
Po pierwszym porodzie stwierdził, że całe szczęście, że był tam ze mną i widział co się dzieje, bo przez tyle czasu pod drzwiami porodówki to chyba by umarł (rodzilam 17 godz.).

19natka88, jestem w szoku. Zawsze myślałam, że przybieralam w ciąży za dużo, a tu taka niespodzianka. Wygląda na to, że te 20 kg to prawie w normie

Napisane przez MalgosiaM8

Ja też mam ciekawostkę ile co waży w ciele kobiety w ciąży

"3,5 kg - dziecko
3 kg - krew i dodatkowe płyny
2 kg - warstwa tłuszczu na pośladkach, biodrach i udach
około 1 kg - powiększona macica
około 1 kg - wody płodowe
około 1 kg - łożysko
Razem 12,5 kg"

Te obliczenia już mi się mniej podobają

Napisane przez mucka21

i chciałam się jeszcze pochwalić zdjęciem dzidziula z 11tygodnia

Napisane przez mooonik

http://magiaimion.pl/wybor,imienia,dla,dziecka

dla tych co nie mają wybranego imienia
oczywiście to tylko zabawa, żeby nie było

mi dla dziewczynki wyszła Ilona i Róża(oba odpadają ) a dla chłopca Robert- i to jest akurat rozpatrywane imię

Boszsz, dla chłopca Zbigniew, a dla dziewczynki nie dobrali. To chyba jakiś znak

[Tenaya24]

Napisane przez lullaby_ml

Dziewczyny szalejecie z tymi imionami u nas bedzie Juleczka, ale to juz zostalo ustalone 2 lata temu, a jak bedzie synek to mamy pare opcji ale nie wiemy jeszcze narazie-Adrian-Adi albo Kubuś

Też ładne Julia mam z bierzmowania Moja siostra mówi na swojego synka Adi, ale zdrobniła tak imię Adam

Napisane przez tusia872

gratuluje wybrou śliczne imie dla dziewczynki tylko ze ja czuje ze moja dzidzia ma sikawke wiec Paulinka bedzie musiała poczekac no chyba ze moje przeczucie zawiedzie

AgnesD nad Igorem tez myślałam bardzo mi sie podoba jednak TZ niestety nie

Widzę, że i Ty masz dobry gust mój tż jest przekonany, że będzie syn, ale ja czuję, że dziewczynka.

Napisane przez aa2

dzień dobry
a ja dziś w domku i zamiast spać jak najdłużej to nie umiem i juz sie obudziłam hehe
stresuje sie ciut jutrem i piątkiem dwie wizyty u lekarza pod rządale w końcu bede miała jakąś fotkę mojego dzidziulka

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

co do testu imion mi tez wyszły pokrecone dobrzeze juz mam wybrane he he

Może to marne pocieszenie, ale też mam wizytę w piątek i też stresik w związku z tym. Usg mieć nie będę. Idę tylko z wynikiem siusków, bo mam te cholerne bakterie cały czas

[archinta]

Napisane przez No air

Chce mi się ryczeć. Ja chyba jestem jakaś nienormalna... Znowu sama na noc, TŻ poszedł do pracy, kot przyszedł do mnie się poprzytulać, ale czuję od niego jakby wędzoną rybę () i wytrzymać z nim nie mogę. Piesia nawet do mnie nie przychodzi, bo ciągle ją gonię, a wzrok ma tak nieszczęśliwy, że i mnie płakać się chce.

Muszę jutro pójść do mojej poradni K, bo już sama nie wiem czy mam tą wizytę w poniedziałek, czy nie, na wizycie (7 marca) zrozumiałam, że tak, a teraz już nie jestem pewna...

Musimy przed dzidziusiem zrobić remont w pokojach, a ja wogole nie mam siły ani ochoty wybierać tych tapet i pasków.

Nie mam z kim pogadać, osoba którą uważałam za przyjaciółkę teraz sprawia swoimi tekstami, że czuję się jak śmieć; wg mamy wszystko wyolbrzymiam, zresztą ona nie ma dla mnie czasu, bo niańczy swoją mamę, która jest naprawdę okropna, wredna i to przez nią się wyprowadziłam od rodziców; mieszkam z TŻ w mieszkaniu, na które on wziął kredyt, który mnie przeraża [kredyt]; czasami myślę po co mi to wszystko, przecież mam dopiero 19 lat, rodzina naciska mnie ciągle o ślub [bo jak można mieć dziecko bez ślubu...], a ja już nie wiem czego chcę i boję się tego wszystkiego...
Przepraszam, że tyle o sobie piszę, ale nawet nie mam z kim się tym podzielić, ani komu pożalić...

Kochana z nami możesz pogadać!
I podejrzewam,że każda z nas przechodzi załamania. Nosimy teraz w brzuszkach robaczki-pływaczki i to normalne,że bierzemy pod lupę swoje życie, roztrząsamy wszystko po to by dziecku zapewnić lepszy start. niejednokrotnie wątpimy w siebie ale kto byłby lepsza mama dla Twojego dziecka niż Ty
3maj się dzielnie

Napisane przez mucka21

i chciałam się jeszcze pochwalić zdjęciem dzidziula z 11tygodnia

Napisane przez cotynato

A w ogóle byłam dzisiaj w kruku i jakoś tak rozmowa poszła , że powiedziałam babce o ciąży a ona do mnie , że nie widać , dziwnie to odebrałam i tak mi się żal trochę zrobiło poza tym puchną mi palce i powiedziała że to raczej nie przez ciążę ale nerki puchną wam palce ? Pamiętam że jedna osoba mówiła że tak.
Poza tym tż nie wie co robić. Jak pierścionek kupować skoro takie spuchnięte palce mam. Kupi wielki i się okaże że spada ale w sumie widziałam że niektórzy przekładają na środkowy. Jak myślicie, kupić taki jak przed ciążą rozmiar, większy czy w ogóle poczekać ?

Mi palce nie puchną - ale powiem Ci, że mi mąż- wtedy TŻ kupił pierścionek, który okazał się za duży- musiałam iść z nim do salonu by dobrać odpowiedni rozmiar, ale to był środek lata! Zimą najzwyczajniej w świecie zjeżdza mi z palców! Więc ja wiem,że nigdy nie uda się kupić idealnego pierścionka, który zawsze idealnie będzie pasował.
Dobrze, że są inne palce i można przełożyć

Napisane przez mooonik

nieeeeeeee a skąd takie pytanie??

z kotletów sojowych na obiad

Napisane przez acelinka

bo jestem wkurzona
bo czuje sie beznadziejna
bo tż czasem najpierw coś powie a potem pomyśli ... albo i nie ...
bo nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzimy
i nawet w tym głupim wyrze wyleżeć nie umiem najchętniej bym gdzieś wyszła, obojętnie gdzie

Z najfajniejszym dzidziolkeim pod sercem nie możesz być beznadziejna

Napisane przez agnyska81

Ahahaha Dla chłopca wybrał mi Rudolfa, a dla dziewczynki, rewelacja: "W tej chwili nie możemy zaproponować Ci najlepszego imienia dla Twojej pociechy. Niestety żadne z imion zebranych w naszej bazie nie jest odpowiednie." Biedna córcia, bezimienna

Hej, ja z tymi imionami do pośmiania się to tak z przymrużeniem oka Same nienowoczesne typy chyba mam i to dlatego

Acha, ja mam problem, bo dzieciak będzie mieć dwuczłonowe, dość długie nazwisko, to imię chciałam raczej proste Pewnie maszynce się to nazwisko nie spodobało.

Dla dziewczynki wyszło mi Franciszka , a dla chłopca:
W tej chwili nie możemy zaproponować Ci najlepszego imienia dla Twojej pociechy. Niestety żadne z imion zebranych w naszej bazie nie jest odpowiednie.

Spróbuj uzupełnić dane w formularzu, np. podać drugie (lub od bierzmowania) imiona rodziców, czy wpisać zdrobnienia.

Hahah- będzie calzedonia

[Caltea]

W temacie poporodowym:
1. W moim szpitalu podkłady - podpaski z ligniny były ogólnie dostępne, więc nie potrzebowałam swoich podpasek (ale na pewno nie zaszkodzi zabrać ze sobą).
2. W czasie obchodu trzeba było mieć ściągniętą bieliznę, ale poza tym, przez cały dzień nikt nie zaglądał co tam mam pod koszulą, więc majtki nosiłam (bo jak tu się poruszać"bloodząc" dookoła).

[marronelle]

Heh, mi dla chłopca wyszło Marcin - nawet, nawet, bo francuski odpowiednik jest bardzo podobny, ale nie wiedzieć czemu, akurat tego imienia nie lubię. A dla dziewczynki Dominika, też odpada
Przygotowałam sobie listę z imionami, musimy coś z mężem uzgodnić

[lausanne]

A jeszcze Wam chciałam powiedzieć że dziś moj TŻ jedzie do Wrocławia na 3 dni, ale przychodzi do mnie na cały dzień siostra, jutro i pojutrze teściowa, więc będę miała pomoc. Przyjaciele mi piszą że mogę na nich liczyć jak tylko trzeba mam pisać. Poza tym teściowa wyszła z propozycją że opłacą nianię, żebym mogła leżeć jak najwięcej. Moja mama też jest za i chce się dołożyc no bo ja po utracie pracy mam z kasą mega kiepsko. Taka niania byłaby na trzy-cztery miesiące bo potem moja mama ma wakacje, a po wakacjach być może roczny urlop, więc od końcówki czerwca już by się nami zajęła A jak będę leżeć to może to łożysko nie będzie się dalej odklejać. Boję się tego, bo moja koleżanka miała ten problem, miała już też malutkiego synka i nie leżała, no i urodziła w 6 miesiącu. U nich wszystko dobrze się skończyło - maluszek widzi, słyszy, rozwija się, ale to wcale nie było takie oczywiste że tak będzie, dziecko 2 miesiące leżalo w inkubatorze i mieli strasznego stracha.
słuchajcie a ile tak około trzeba by zapłacić takiej niani ktora miałaby przyjść na jakies 5-6h i w dodatku ja bym była w domu?bo ja się zupełnie nie orientuję w cenach...

[Caltea]

Napisane przez archinta

Dla dziewczynki wyszło mi Franciszka , a dla chłopca:
W tej chwili nie możemy zaproponować Ci najlepszego imienia dla Twojej pociechy. Niestety żadne z imion zebranych w naszej bazie nie jest odpowiednie.

Spróbuj uzupełnić dane w formularzu, np. podać drugie (lub od bierzmowania) imiona rodziców, czy wpisać zdrobnienia.

Hahah- będzie calzedonia

Jeśli wciąż nie znajdziemy odpowiednich propozycji, to pamiętaj, że ciągle dodajemy nowe imiona i ich znaczenia, zapraszamy więc wkrótce - na pewno pomożemy!
Może Calzedonia zostanie dodana później?

[archinta]

Napisane przez Caltea

W temacie poporodowym:
1. W moim szpitalu podkłady - podpaski z ligniny były ogólnie dostępne, więc nie potrzebowałam swoich podpasek (ale na pewno nie zaszkodzi zabrać ze sobą).
2. W czasie obchodu trzeba było mieć ściągniętą bieliznę, ale poza tym, przez cały dzień nikt nie zaglądał co tam mam pod koszulą, więc majtki nosiłam (bo jak tu się poruszać"bloodząc" dookoła).

Trochę mnie to przeraziło
Nie sądziłam,że to aż tak intensywnienie... zwierzaki jednak lepiej przechodzą tę całą hecę z porodem, ale dobrze chociaż, ze my potem nie wpierniczamy łożyska

[Caltea]

Lausanne, nie mam pojęcia ile weźmie niania . Ale faktycznie musisz leżeć, niech się wszystko sypie i wali, Dzidziol najważniejszy.
A Twoi znajomi mieli sporo szczęścia, bo z takimi ekstremalnymi wcześniaczkami to naprawdę różnie bywa

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez archinta

Trochę mnie to przeraziło
Nie sądziłam,że to aż tak intensywnienie... zwierzaki jednak lepiej przechodzą tę całą hecę z porodem, ale dobrze chociaż, ze my potem nie wpierniczamy łożyska

OMB właśnie mi buła w gardle stanęła

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Chociaż słyszałam, że zgodnie z obyczajami jakichś plemion, gdzieś tam jest moda na zjadanie łożyska, bleee

[tusia872]

Napisane przez Tenaya24

Może to marne pocieszenie, ale też mam wizytę w piątek i też stresik w związku z tym. Usg mieć nie będę. Idę tylko z wynikiem siusków, bo mam te cholerne bakterie cały czas

nie stresuj sie bedzie dobrze
mi przy pierwszym badaniu wyszły nieliczne bakterie położna powiedziała ze to normalne u kobiet w ciazy i ze mam jak narazie pic herbatke zurawinowa i duzo witaminy C cały czas zapominałam kupic ta herbate ale wczoraj ja wrescie nabyłam w smaku nawet dobra zobaczymy jak bedzie przy nastepnych badaniach

ja o porodzie narazie staram sie nie myslec bo mało wytrzymała na bol jestem i przez to mam mega stracha

[lausanne]

zjadać łożysko? o bożeeeeszzzzzzz Jak sobie tylko przypomnę jak wyglądało moje łozysko (a rodziłam 2 tygodnie po terminie i wody były zielonkawe) to mi słabo

[tusia872]

Napisane przez Caltea

Lausanne, nie mam pojęcia ile weźmie niania . Ale faktycznie musisz leżeć, niech się wszystko sypie i wali, Dzidziol najważniejszy.
A Twoi znajomi mieli sporo szczęścia, bo z takimi ekstremalnymi wcześniaczkami to naprawdę różnie bywa

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

OMB właśnie mi buła w gardle stanęła

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Chociaż słyszałam, że zgodnie z obyczajami jakichś plemion, gdzieś tam jest moda na zjadanie łożyska, bleee

nic wiecej nie dodam

[Caltea]

A o porodzie lotosowym słyszałyście? Też niezły czad. Nie odcina się pępowiny, tylko zostawia się dzidziusia z taką dyndającą pępowiną, na końcu której podryguje sobie łożysko, do momentu, aż wszystko samo odpadnie.

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Wszystkim szmającym śniadanko życzę SMACZNEGO!

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez lausanne

zjadać łożysko? o bożeeeeszzzzzzz Jak sobie tylko przypomnę jak wyglądało moje łozysko (a rodziłam 2 tygodnie po terminie i wody były zielonkawe) to mi słabo

A tak a'propos ja dzisiaj na obiad miałam w planach wątróbkę. Koniecznie muszę zmienić koncepcję

[marronelle]

Napisane przez archinta

Trochę mnie to przeraziło
Nie sądziłam,że to aż tak intensywnienie... zwierzaki jednak lepiej przechodzą tę całą hecę z porodem, ale dobrze chociaż, ze my potem nie wpierniczamy łożyska

Łożysko łożyskiem, ale króliki potrafią zjeść swoje młode... zresztą nie tylko króliki, bullterriery również

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez Caltea

A tak a'propos ja dzisiaj na obiad miałam w planach wątróbkę. Koniecznie muszę zmienić koncepcję

Gdzieś niedawno czytałam, że kobiety w ciąży nie powinny jeść wątróbki. Zdziwiło mnie to, bo w innej gazecie dla mam wyczytałam, że wątróbka jest bogata w żelazo i ciężarne powinny mieć ją w swojej diecie. I bądź tu mądry...

[lausanne]

Napisane przez Caltea

A tak a'propos ja dzisiaj na obiad miałam w planach wątróbkę. Koniecznie muszę zmienić koncepcję

koniecznie :rot fl:

[19natka88]

Eh widzę, że nie tylko ja mam kryzys...tylko u mnie jest jeden konkretny, problem, z którym nie mogę sobie poradzić

Niezłe tematy miałyście wczoraj

Napisane przez lausanne

A jeszcze Wam chciałam powiedzieć że

Czyli spokojnie możesz kłaść się do łóżka Moi znajomi płacą niani za godziny i wychodzi jakoś 500zł (jest emerytką), a koleżanka pracując jako niania na całym etacie zarabia ponad 1000zł.

[aa2]

Napisane przez lausanne

ja też się śmiałam jak wypowiadalam formułkę ślubuję ci wierność...



czy ja wiem? ja tam po przewiezieniu mnie na salę dla mamuś byłam skoncentrowana przede wszystkim na tym żeby się umyć, wyspać, zjeść... na tobołku potem. Pamiętajmy że każdy czlowiek musi najpierw mieć spełnione podstawowe potrzeby nawet świeżo upieczona mamusia a w szpitalu niby nie można mieć założonych majtek tych poporodowych, żeby się wietrzyć, jak jest obchód to oczywiście leży sie z samą podpaską między nogami, ale my to olewalyśy i zaraz po wyjściu lekarzy zakładałysmy majtki, położne tez nam bez problemu pozwalały, bo wcale nie jest fajnie jak się wszystko leje na pościel

a dziewczyny z Lublina orientujecie się gdzie w u nas na 100% można poprosic o znieczulenie? ja rodziłam w Świdniku - polecam - ale znieczulenia nie ma. Moj gin pracuje na Staszica ale tam tez znieczulenia nie dają

kochana o tych majtach porodowych to nie ja chyba ze piszesz tak ogólnie ja sie jeszcze na tym nie znam, ale tez słyszałam ze trzeba wietrzyć
a co do dzieciatka to na pewno sie na nim skupie, wiecie ja mam schize zeby mi w szpitalu mojego nie podmienili wiem ze to głupie ale to mnie napawa mega stresem i cały czas mówie meżowi ze dziecka przy porodzie ma mi pilnowac:brzydal :

Napisane przez archinta

Trochę mnie to przeraziło
Nie sądziłam,że to aż tak intensywnienie... zwierzaki jednak lepiej przechodzą tę całą hecę z porodem, ale dobrze chociaż, ze my potem nie wpierniczamy łożyska

o matko bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeee