Mdłości w niepamięć puszczamy, na pierwsze ruchy czekamy - mamy IX/X :)

[tusia872]

Napisane przez kaarooo

A dziękuję, dziękuję, ale ja tak o, bez dzieci A nie wiem, czy taką chcecie

narazie bez dzieci ale kto wie kto wie

[19natka88]

Napisane przez ania21_21

19natka88 ja zapłaciłam chyba koło 30 funtów to ze 150 zł i teraz mi się przyda jak masz pieniążki to jak najbardziej polecam
Teraz się zastanawiam gdzie ten adapter mam
Moonik zostałam nawet mnie mąż nie budził rano do pracy bo wiedział że i tak nie pojadę
Też macie tak dziewczyny że jak możecie pospać to rano się budzicie ja już się obudziłam po 6 rano i mnie to dobija

Dostanę zwrot podatku to będzie akurat na adapter Też się budzę rano ale nie wstaję nigdy tylko leżę i czasami udaje się pospać jeszcze do 9

Napisane przez OrangeJuice

Witajcie. Zmartwiłam sie tym puchnięciem palcy, o ktorym piszecie. W maju mam ślub, obrączki zamówione, a tez ostatnio zauwazylam ze pierścionki dziwnie mnie cisną. Mam nadzieje ze Tż zdoła mi jakoś obrączkę na palucha wcisnąć. Może wczesniej oliwką nasmaruję...

Nic się nie przejmuj bo nie każdej puchną Krem do rąk też powinien pomóc a jak nie to poślinisz palec

Napisane przez kaarooo

A dziękuję, dziękuję, ale ja tak o, bez dzieci A nie wiem, czy taką chcecie

Mi to tam nie przeszkadza a może się nawrócisz na "jasną stronę mocy"? (żart oczywiście)

[ania21_21]

Napisane przez OrangeJuice

Witajcie. Zmartwiłam sie tym puchnięciem palcy, o ktorym piszecie. W maju mam ślub, obrączki zamówione, a tez ostatnio zauwazylam ze pierścionki dziwnie mnie cisną. Mam nadzieje ze Tż zdoła mi jakoś obrączkę na palucha wcisnąć. Może wczesniej oliwką nasmaruję...

Mi puchnęły palce jeszcze przed zajściem w ciążę jak brałam ślub nawet myślałam o kremie ale w końcu pomyślałam że przypał no a na uroczystości tż nie mógł mi wcisnąć obrączki musiałam sama ją wsunąć bo on się męczył i nie włożył. A żeby było śmiesznie w styczniu zamawialiśmy obrączki do czerwca trzy razy musieli mi zmniejszać

[kaarooo]

Napisane przez tusia872

narazie bez dzieci ale kto wie kto wie

Nie, nie, nie.... Dziękuję, ale nie

Napisane przez 19natka88

Mi to tam nie przeszkadza a może się nawrócisz na "jasną stronę mocy"? (żart oczywiście)

[liwaczka]

Napisane przez lullaby_ml

Dziewczyneczki! Dzisiaj odebralam wyniki z biochemii i lekarz powiedzial ze wyniki sa perfekcyjne, wrecz idealne, dzidzia zdrowa, ulzylo mi strasznie i teraz juz pieprze, nie robie wiecej badan prenatalnych, ciesze sie ze zrobilam te, ale wiecej juz nie bede tak tylko chcialam sie pochwalic

Gratuluję tak dobrych wyników

Napisane przez No air

Chce mi się ryczeć. Ja chyba jestem jakaś nienormalna... Znowu sama na noc, TŻ poszedł do pracy, kot przyszedł do mnie się poprzytulać, ale czuję od niego jakby wędzoną rybę () i wytrzymać z nim nie mogę. Piesia nawet do mnie nie przychodzi, bo ciągle ją gonię, a wzrok ma tak nieszczęśliwy, że i mnie płakać się chce.

Muszę jutro pójść do mojej poradni K, bo już sama nie wiem czy mam tą wizytę w poniedziałek, czy nie, na wizycie (7 marca) zrozumiałam, że tak, a teraz już nie jestem pewna...

Musimy przed dzidziusiem zrobić remont w pokojach, a ja wogole nie mam siły ani ochoty wybierać tych tapet i pasków.

Nie mam z kim pogadać, osoba którą uważałam za przyjaciółkę teraz sprawia swoimi tekstami, że czuję się jak śmieć; wg mamy wszystko wyolbrzymiam, zresztą ona nie ma dla mnie czasu, bo niańczy swoją mamę, która jest naprawdę okropna, wredna i to przez nią się wyprowadziłam od rodziców; mieszkam z TŻ w mieszkaniu, na które on wziął kredyt, który mnie przeraża [kredyt]; czasami myślę po co mi to wszystko, przecież mam dopiero 19 lat, rodzina naciska mnie ciągle o ślub [bo jak można mieć dziecko bez ślubu...], a ja już nie wiem czego chcę i boję się tego wszystkiego...
Przepraszam, że tyle o sobie piszę, ale nawet nie mam z kim się tym podzielić, ani komu pożalić...

No air nie zamartwiaj się aż tak Wyjdź na spacer z psiakiem, słonko trochę cię podładuje Koleżanką się nie przejmuj widocznie nie jest warta twojej przyjaźni a kredyt?- ja bym się nawet cieszyła gdybyśmy dostali ale na razie możemy tylko o nim pomarzyć, o swoim własnym mieszkanku zresztą też:/ Remont też musimy zrobić, czekamy tylko na cieplejsze dni, żeby wszystko ładnie i szybko schło.

Napisane przez cotynato

Rozważam taką opcje chociaż z drugiej strony zawsze marzyłam o takich zaręczynach z pierścionkiem... na kolanku, romantycznie. Już i tak nie wiem jak to będzie z ślubem kościelnym, białą suknią i weselem to chociaż chciałabym mieć tą radochę. Nie chcę żeby mnie omijało coś o czym kiedyś marzyłam

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------


Mi chodzi o puchnięcie w trakcie ciąży...

Cotynato mi palce nie puchną, nawet zastanawiam się czy jeszcze bardziej mi dłonie nie schudły bo ostatnio obrączka mi z łapek spadła
A co do pierścionka- kupiłabym taki jaki teraz pasuje. My zaręczynowy zmniejszaliśmy o 3,5 rozmiaru bo tż tak sprawdzał sprawdzał i dał mi duuuużo za duży
Zaręczyny bez pierścionka też mogą być romantyczne niech ci np. tż kupi w zastępstwie pierścionka łańcuszek z serduszkiem i potraktujcie go jako biżuterię zaręczynową, a pierścionek możecie wybrać już razem po porodzie.

Napisane przez Tenaya24

Nie płacz

Dziewczyny choćbym chciała nie mogę za Wami nadążyć!!! Zwolnijcie!!!
W weekend spełniłam swoją zachciankę na pomidory. Nadal mnie trzyma kanapki z pomidorem i banany na deser mogę jeść nieustannie

Pomidory bleee, banany bleee jakoś nie przechodzą mi już od paru lat przez gardło a teraz na sam zapach bananów zaczyna mnie mdlić, jakaś dziwna pod tym względem jestem

Napisane przez lausanne

A jeszcze Wam chciałam powiedzieć że dziś moj TŻ jedzie do Wrocławia na 3 dni, ale przychodzi do mnie na cały dzień siostra, jutro i pojutrze teściowa, więc będę miała pomoc. Przyjaciele mi piszą że mogę na nich liczyć jak tylko trzeba mam pisać. Poza tym teściowa wyszła z propozycją że opłacą nianię, żebym mogła leżeć jak najwięcej. Moja mama też jest za i chce się dołożyc no bo ja po utracie pracy mam z kasą mega kiepsko. Taka niania byłaby na trzy-cztery miesiące bo potem moja mama ma wakacje, a po wakacjach być może roczny urlop, więc od końcówki czerwca już by się nami zajęła A jak będę leżeć to może to łożysko nie będzie się dalej odklejać. Boję się tego, bo moja koleżanka miała ten problem, miała już też malutkiego synka i nie leżała, no i urodziła w 6 miesiącu. U nich wszystko dobrze się skończyło - maluszek widzi, słyszy, rozwija się, ale to wcale nie było takie oczywiste że tak będzie, dziecko 2 miesiące leżalo w inkubatorze i mieli strasznego stracha.
słuchajcie a ile tak około trzeba by zapłacić takiej niani ktora miałaby przyjść na jakies 5-6h i w dodatku ja bym była w domu?bo ja się zupełnie nie orientuję w cenach...

Super że masz takie wsparcie

Napisane przez archinta

dobre
A znacie ten kawał:

Ksiądz udzielą ślubu i w momencie gdy miał przejść do przysięgi zorientował sie, że nie pamięta imienia Pana Mlodego. Zakrywa więc mikrofon i cichutko pyta - jak ma Pan na imię?
Pan Mlody zestresowany - yyyyy
- Ksiądz powtarza- jak ma Pan na imię?
Pan Mlody zestresowany -eeeee
W koncu ksiądz nie wytrzymał i pyta przez mikrofon- jak ma Pan na imię i podsuwa mikrofon pod usta Młodego, który odpowiada:
pan...pan...pan ma na imię .... Jezus

Dobre i jak w każdym kawale jest tu szczypta prawdy chociaż takie sytuacje czasem wcale nie są do śmiechu Chyba ze 2 lata temu miałam takiego pana młodego, co przyjechał odebrać kwiaty na swój ślub, nie zabrał ze sobą umowy, nie wiedział jak się nazywa ani jak nazywa się panna młoda, tel. też ze sobą nie wziął więc nie był w stanie podać ani swojego nr ani też nr przyszłej żony żebym chociaż po tym mogła dojść do tego po które bukiety przyjechał taki stres przedślubny chłopaczyna przeżywał.

Napisane przez tusia872

co do pasów w samochodzie to ja zapinam ale tylko dlatego ze jak mnie mam zapiętych to mi pika i mnie te pikanie denerwuje

U mnie nie pika ale myślę że będę zapinała tak długo jak tylko będę mogła zawsze to bezpieczniej, nawet jak będą mnie już denerwować, a na pikanie u męża w aucie (u teścia zresztą też) pomaga wciśnięcie tej ruchomej części w zapięciu od pasów

Napisane przez spray

Byliśmy dziś na USG. Wygląda na to, że wszystko w porządku, małe rusza się jak szalone i ma prawidłową budowę
TŻ miał banana na twarzy )

Gratuluję pomyślnej wizyty

[aa2]

nie wiem czy czytałyście artykuł na onecie dotyczący ciazy w sumie dośc ciekawu jak któraś chce poczytać:
http://dziecko.onet.pl/60918,5,7,mit...2,artykul.html

[Patiisia]

Nie było mnie tu trochę, a z 30 stron zrobiło się 50 :szok: Dziewczyny, jak wy to robicie?;> Nie nadążam za Wami

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez aa2

nie wiem czy czytałyście artykuł na onecie dotyczący ciazy w sumie dośc ciekawu jak któraś chce poczytać:
http://dziecko.onet.pl/60918,5,7,mit...2,artykul.html

Zaraz poczytam Ostatnio na wp był taki artykuł o ciąży, gdzie pisało 10 ciekawych czy tam dziwnych rzeczy jakie dzieją się podczas ciąży

[anciaahk]

Napisane przez dorcia1465

Witam serdecznie
Z wielką przyjemnością dołączę do WAS

Bardzo dziekuję za miłe powitanie, już wystosowałam priva z prośbą o dopisanie do listy. W takim gronie to aż raźniej się robi

Witaj dorcia, z jakiej części Mazur jesteś?

Napisane przez spray

Byliśmy dziś na USG. Wygląda na to, że wszystko w porządku, małe rusza się jak szalone i ma prawidłową budowę
TŻ miał banana na twarzy )

Gratuluję!!!!!!!!

Pisałam rano posta, ale chyba go wcięło.
A znalazłam, ale na 49 stronie .

[marejta]

Hej wszystkim mamusiom i tym nie też
Jak dzisiaj samopoczucie? U mnie trochę kiepsko, ale już coraz lepiej.
Wczoraj byłam na badaniach no i normalnie szok, gin wysłał mnie na 7 rzeczy, poszłam to rodzinnej i dała mi skierowanie na trzy bo ponoć reszta nierefundowana, no wiec wczoraj za te cztery zapłaciłam 161 zł, ja wiem, ze dziecko nie jest tanie ale uważam, ze badania kobietom w ciąży powinni refundować wszystkie potrzebne wolałabym te pieniądze wydać na inne rzeczy dla malucha no i jestem ciekawa jak wyniki, tż miał odebrać, ja i tak się na tym nie znam ale tam przecież zawsze są normy z boku Ja chcę już poniedziałek

[anciaahk]

Dobrze, że rodzinna zgodziła się dać Ci te skierowanie, moja by nie dała, ogólnie jest z tym problem.
Dosyć sporo Ci wyszło, jakie badania robiłaś?

Co tu taka cisza?

[Caltea]

Napisane przez kaarooo

Dzień dobry, przyszłam przeprosić za..."koleżankę" z wątku.
Proszę nie myśleć, że my coś tego.. No cóż, jakiś troll się nam chyba wkradł..
Mam nadzieję, że koleżanki się nie oburzyły, ani nic

Miłego i zdrowia życzę Wam i brzuchowym mieszkańcom

Ja tam się nie oburzyłam, ale z lekka zdziwiłam.

Napisane przez Ulcia2512

Czesc mamusie i brzusie.
Cos pod gorke ostatnie dni mam. Kuba zabkuje( piatki mu ida) ma 39 stopni goraczki i marudzi. A mnie w 10 tygodniu mdlosci dopadly-przekichane. Za duzo tych radosci na raz.

Milego dnia dla wszystkich.

Ulcia, bidulko

Napisane przez spray

Byliśmy dziś na USG. Wygląda na to, że wszystko w porządku, małe rusza się jak szalone i ma prawidłową budowę
TŻ miał banana na twarzy )

Super wieści

Napisane przez dorcia1465

Witam serdecznie
Z wielką przyjemnością dołączę do WAS

Bardzo dziekuję za miłe powitanie, już wystosowałam priva z prośbą o dopisanie do listy. W takim gronie to aż raźniej się robi

Dorcia, witaj

Napisane przez mooonik

prawo pozwala ale wg art. 39 kodeksu drogowego - kobietom w widocznej ciąży

a tak jak my na początku ciąży nie wszystkie mamy jeszcze widoczne brzuszki, to trzeba wozić ze sobą kartę ciąży - tak mnie uczyli na kursie, a jestem świeżo po

To ja

Napisane przez kaarooo

A dziękuję, dziękuję, ale ja tak o, bez dzieci A nie wiem, czy taką chcecie

Mnie tam niedzieciate nie przeszkadzają. "Wpadaj" jak często chcesz (albo lepiej zaglądaj, skoro nie chcesz zmieniać pieluch)

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Kurczę, wkleiłabym zdjęcie swojego 14-tygodniowego brzuszka, ale amba zjadła aparat. W pierwszej ciąży takiego "potwora" miałam dopiero w okolicy 24tyg.

[anciaahk]

Czemu "potwora" ??

[Caltea]

Napisane przez anciaahk

Czemu "potwora" ??

Bo potwornie duży (brzusio)

[danika]

hej Mamuśki

Ja tu wchodzę po okropnym dniu w pracy coby humorek sobie poprawić - a wy co? normalnie jakieś dyskusje o zjadaniu łożyska i pożeraniu młodych dobrze, że obiad wcześniej zjadłam

Napisane przez Caltea

Aaa, przypomniało mi się. Jak moja mam oglądała filmik z badania USG, to wysiedziała może z 2 min., wstała, powiedziała "eee, w kółko to samo", po czym wyszła. Nie ma to jak wsparcie i radość w oczach matki.
Dodam tylko, że jakby poczekała dłużej, to by nie żałowała, bo były "momenty" (goły chłopak w całej okazałości)

moi rodzice też średnio są zainteresowani filmikami i zdjęciami oni by chcieli, żeby dziecko już było na świecie - wtedy bedzie dla nich ciekawsze.

Napisane przez aa2

a w ogóle to urządzenie które pokazywali do zapinanai , to zapinali tyle czasyu ze ja musiałabym 10 min wczesniej wyłazić zeby sie najpierw pozapinac he he

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------



no własnie pokazali ten poziomy pod brzuch , ae własnie do tego była taka podkładka pod pupe gdzie sie zachaczało ten pas żeby sie trzymał pod brzuszkiem, no chyba ze jeszcze coś pokazali a ja akurat wam cos pisałam i przeoczyłam

ja mam taki adapter (ten z podkładką pod tyłek), dostałam od kumpeli - ale moim zdaniem to nie do konca spełnia swoją rolę, moze jak bedzie wiekszy brzuch to zobacze jakąś różnicę

Napisane przez AgnesD

Boziu ile ja dziś pożytecznych rzeczy zrobiłam 3 prania, kuchnia ogarnięta, schab na kotlety ubity, chałupa posprzatana ,tylko łazienka została - ale to na jutro

no i zaraz uderzam do lumpka może coś znajdę na mój brzuszek

słoneczko świeci, aż chce się żyć

ambitnie ja przyszłam z pracy, zjadłam i leżę a jeszcze musze troche popracować, ale to wieczorem się zabiorę.

Gerdao kurcze, to faktycznie w centermedzie mają drogo - a nie myślałaś żeby chodzić do niego na nfz? ja tak chodziłam i byłam zadowolona, tyle, że do tuchowa jezdziłam do przychodni bo mi godziny u nas nie pasowały. Ale to masakra, że musisz dopłacać za usg, chore to jest

Ania21 cieszę się, że humorek lepszy dzisiaj

Dorcia witaj u nas

Spray za udaną wizytę. A ty jak się czujesz? odżyłaś?

Mój TŻ poczuł wiosnę i zabiera się już za podwórkowe prace własnie zaczął prszycinać deski na taki domek ogrodowy i tłucze się w garażu niemożebnie mnie sie nie chce nic kompletnie - szczyt lenistwa.

[anciaahk]

Napisane przez Caltea

Bo potwornie duży (brzusio)

Hehe to tak jak mój, podobno też duży jak na 16 tydzień. Postaram się wkleić fotki wieczorkiem.

[Caltea]

Napisane przez danika

moi rodzice też średnio są zainteresowani filmikami i zdjęciami oni by chcieli, żeby dziecko już było na świecie - wtedy bedzie dla nich ciekawsze.

Mój TŻ poczuł wiosnę i zabiera się już za podwórkowe prace własnie zaczął prszycinać deski na taki domek ogrodowy i tłucze się w garażu niemożebnie mnie sie nie chce nic kompletnie - szczyt lenistwa.

A, to i tak jesteś w lepszej sytuacji

Jakie lenistwo? Na pewno kibicujesz mężowi i wspierasz go duchowo, żeby mu się lepiej pracowało

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez anciaahk

Hehe to tak jak mój, podobno też duży jak na 16 tydzień. Postaram się wkleić fotki wieczorkiem.

O.K. to sobie porównamy jak już znajdę ten okropny aparat

[archinta]

Napisane przez 19natka88

Mnie to trochę wkurzyło ale ja dzisiaj ogólnie bojowo nastawiona jestem Nic się nie przejmuj, to świadczy tylko o niej
Wzajemnie miłego dnia i zapraszamy do nas


Współczuję mdłości Też się jakoś kiepsko czuję dzisiaj Przejdę się chyba na spacer do sklepu

milady dostała bana.
Pisałam z dziewczynami z tego forum
Niestety wpadły też laski z innego tematu poczekalniowego i sie wymiana zdań potoczyła bez sensu- takim trollom tylko o to chodzi
Dieciate niech sobie będa dzieciate,a te co nie chcą to nie.
Ja je akurat świetnie rozumiem bo sama nigdy bym sie nie podjerzewała o to, że będę kiedyś miała dziecko

Napisane przez AgnesD

Boziu ile ja dziś pożytecznych rzeczy zrobiłam 3 prania, kuchnia ogarnięta, schab na kotlety ubity, chałupa posprzatana ,tylko łazienka została - ale to na jutro

no i zaraz uderzam do lumpka może coś znajdę na mój brzuszek

słoneczko świeci, aż chce się żyć

A ja dziś mam jakiś kryzys- głowa boli, mdłości okrpne wróciły.
Zazdroszczę takiej energii

Napisane przez spray

Byliśmy dziś na USG. Wygląda na to, że wszystko w porządku, małe rusza się jak szalone i ma prawidłową budowę
TŻ miał banana na twarzy )

Powinnyśmy stworzyc galerię bananów- bezcenne

ania21_21 - dobrze,że już masz lepsze samopoczucie

Napisane przez kaarooo

A dziękuję, dziękuję, ale ja tak o, bez dzieci A nie wiem, czy taką chcecie

Ja tez jeszcze bez dzieci- psa i kota nie liczę Fasolka wszak dopiero w drodze

Napisane przez liwaczka

Dobre i jak w każdym kawale jest tu szczypta prawdy chociaż takie sytuacje czasem wcale nie są do śmiechu Chyba ze 2 lata temu miałam takiego pana młodego, co przyjechał odebrać kwiaty na swój ślub, nie zabrał ze sobą umowy, nie wiedział jak się nazywa ani jak nazywa się panna młoda, tel. też ze sobą nie wziął więc nie był w stanie podać ani swojego nr ani też nr przyszłej żony żebym chociaż po tym mogła dojść do tego po które bukiety przyjechał taki stres przedślubny chłopaczyna przeżywał.

:ha haha:

[anciaahk]

Napisane przez archinta

Ja je akurat świetnie rozumiem bo sama nigdy bym sie nie podjerzewała o to, że będę kiedyś miała dziecko

Miałam podobnie, ale jako 17latka .

Napisane przez archinta

Ja tez jeszcze bez dzieci- psa i kota nie liczę Fasolka wszak dopiero w drodze

Myślałam, że tylko ja mam takie zoo . Co polecasz kotom na kocią szajbę? Można im podawać melisę?

Dobrze, że już nie przynosisz rewelacji o zjadaniu łożyska .

[archinta]

Kocia szajba??? a co to za licho??

[anciaahk]

Kocia szajba to takie coś, jak kot lata jak opętany przez 15 minut z prędkością światła po mieszkaniu - takie biegi ma 2 razy dziennie. Jednego dnia zbija wazon. Innego tłucze szklankę z kefirem. Ma baaardzo niespożytą energię i jest szurnięta. Ot co.
To poważna choroba chyba psychiczna .

[archinta]

Napisane przez anciaahk

Kocia szajba to takie coś, jak kot lata jak opętany przez 15 minut z prędkością światła po mieszkaniu - takie biegi ma 2 razy dziennie. Jednego dnia zbija wazon. Innego tłucze szklankę z kefirem. Ma baaardzo niespożytą energię i jest szurnięta. Ot co.
To poważna choroba chyba psychiczna .

Moja tak robi gdy chce do kuwety na grubszą sprawę- jelitka tak pobudza
Znajomi ochrzcili to MATRIX bo biega po ścianach

[anciaahk]

O tym jak chce do kuwety na grubszą sprawę, to już nawet nie mówię. Musiałam kupić taką zamykaną, bo PO wszystkim miała taką szajbę w zasypywaniu, że obsypana była cała łazienka. W ferworze walki zdarzało się nawet kupę wysypać przy tym zasypywaniu .

Wszystkie koty tak mają czy to kiedyś mija?

[archinta]

cóż... moja ma 10 lat i dalej tak ma
Kuwetę tez musielismy krytą kupić

[19natka88]

Napisane przez archinta

milady dostała bana.
Pisałam z dziewczynami z tego forum
Niestety wpadły też laski z innego tematu poczekalniowego i sie wymiana zdań potoczyła bez sensu- takim trollom tylko o to chodzi
Dieciate niech sobie będa dzieciate,a te co nie chcą to nie.
Ja je akurat świetnie rozumiem bo sama nigdy bym sie nie podjerzewała o to, że będę kiedyś miała dziecko

Zaglądałam tam żeby zobaczyć jak się potoczy sprawa, u nas to przeszło ale inne dziewczyny faktycznie się przejęły trollem Każdy ma swój pomysł na życie i innym nic do tego

Napisane przez anciaahk

Kocia szajba to takie coś, jak kot lata jak opętany przez 15 minut z prędkością światła po mieszkaniu - takie biegi ma 2 razy dziennie. Jednego dnia zbija wazon. Innego tłucze szklankę z kefirem. Ma baaardzo niespożytą energię i jest szurnięta. Ot co.
To poważna choroba chyba psychiczna .

Niezłego masz kota mój to całymi dniami tylko leży

Zjadłabym taką świeżą chrupiącą bułkę z dżemem brzoskwiniowym

[No air]

O rany. Głowa mi pęka. Była dziś u mnie "teściowa" i brat TŻ, tylko się wkurzyłam, byłam już zmęczona ich smętnym gadaniem, a oni wielki problem mieli, bo musieli wychodzić na klatkę by zapalić. Oczywiście wszystko najlepiej wiedzieli, co mogę robić, a czego nie, a "szwagier" to "chętnie by tak sobie w domu posiedział jak ja". Wogóle jakaś nerwowa jestem i bojowa nastawiona od ich wizyty. Wyjedli wszystkie ciastka jakie były w domu, jakby kurde od tygodnia nie jedli. Eeeehhh...

Nie poszłam się w końcu co do tej wizyty upewnić, bo obudziłam się dopiero o 12:00, a tam tylko między 8:00 a 10:00 można języka zasięgnąć...

[anciaahk]

Napisane przez archinta

cóż... moja ma 10 lat i dalej tak ma
Kuwetę tez musielismy krytą kupić

O nieeee, myślałam, że to z wiekiem może mija lub łagodnieje .

Napisane przez 19natka88

Niezłego masz kota mój to całymi dniami tylko leży

Zamienimy się??

Napisane przez No air

O rany. Głowa mi pęka. Była dziś u mnie "teściowa" i brat TŻ, tylko się wkurzyłam, byłam już zmęczona ich smętnym gadaniem, a oni wielki problem mieli, bo musieli wychodzić na klatkę by zapalić. Oczywiście wszystko najlepiej wiedzieli, co mogę robić, a czego nie, a "szwagier" to "chętnie by tak sobie w domu posiedział jak ja". Wogóle jakaś nerwowa jestem i bojowa nastawiona od ich wizyty. Wyjedli wszystkie ciastka jakie były w domu, jakby kurde od tygodnia nie jedli. Eeeehhh...

Nie poszłam się w końcu co do tej wizyty upewnić, bo obudziłam się dopiero o 12:00, a tam tylko między 8:00 a 10:00 można języka zasięgnąć...

To się nazywa ciąża , No air nie przejmuj się takimi bzdurkami, ja często też wysłuchuję, co powinnam, jakie imię, jaki chrzestny. Wysłuchuję i robię swoje .

[archinta]

Napisane przez 19natka88

Niezłego masz kota mój to całymi dniami tylko leży

hehe- to bardzo zależy od egzemplarza

Napisane przez No air

O rany. Głowa mi pęka. Była dziś u mnie "teściowa" i brat TŻ, tylko się wkurzyłam, byłam już zmęczona ich smętnym gadaniem, a oni wielki problem mieli, bo musieli wychodzić na klatkę by zapalić. Oczywiście wszystko najlepiej wiedzieli, co mogę robić, a czego nie, a "szwagier" to "chętnie by tak sobie w domu posiedział jak ja". Wogóle jakaś nerwowa jestem i bojowa nastawiona od ich wizyty. Wyjedli wszystkie ciastka jakie były w domu, jakby kurde od tygodnia nie jedli. Eeeehhh...

Nie poszłam się w końcu co do tej wizyty upewnić, bo obudziłam się dopiero o 12:00, a tam tylko między 8:00 a 10:00 można języka zasięgnąć...

No rodzinka potrafo pocieszyć jak nikt...
Z nami gadaj- my Ci przynajmniej ciastek nie wyjemy

[19natka88]

Napisane przez No air

O rany. Głowa mi pęka. Była dziś u mnie "teściowa" i brat TŻ, tylko się wkurzyłam, byłam już zmęczona ich smętnym gadaniem, a oni wielki problem mieli, bo musieli wychodzić na klatkę by zapalić. Oczywiście wszystko najlepiej wiedzieli, co mogę robić, a czego nie, a "szwagier" to "chętnie by tak sobie w domu posiedział jak ja". Wogóle jakaś nerwowa jestem i bojowa nastawiona od ich wizyty. Wyjedli wszystkie ciastka jakie były w domu, jakby kurde od tygodnia nie jedli. Eeeehhh...

Nie poszłam się w końcu co do tej wizyty upewnić, bo obudziłam się dopiero o 12:00, a tam tylko między 8:00 a 10:00 można języka zasięgnąć...

Uff to mój tż ma złotą rodzinkę Bojowo to jestem nastawiona do mojej, wszystkim się obrywa w domu

Napisane przez anciaahk

Zamienimy się??

Możemy tylko mój to jest smutny kocurek znaczy się bez jaj

[anciaahk]

Napisane przez 19natka88

Możemy tylko mój to jest smutny kocurek znaczy się bez jaj

Moja kotka też wysterylizowana, a pies też bez jajeczek .

[archinta]

Napisane przez anciaahk

Moja kotka też wysterylizowana, a pies też bez jajeczek .

Ja tez mam w domku dwie "ono"

Kociczki z reguły bardziej szalone od kocurów są, oczywiście są też wyjątki