Języki się rozkręcają, nogi biegają a mamuśki wciąż gadają (list-grud 2009)

[gochaa_p]

ja dalej nie skapowałąm, ale mniejsza z tym :/ nie sprawdziło się u mnie nawidoczniej :/

a to pogromca cz 2 <http://www.facebook.com/v/1314866728805

[gucia6]

Napisane przez gochaa_p

ja dalej nie skapowałąm, ale mniejsza z tym :/ nie sprawdziło się u mnie nawidoczniej :/

a to pogromca cz 2 <http://www.facebook.com/v/1314866728805

A co, zalujesz, ze sie u ciebie nie sprawdzilo?

przeciez to wszystko to takie pol zartem pol serio, dla mnie osobiscie to takie male czary mary i zabawa w lamiglowki

A z pogromcy niezly silacz najpierw myslalam, ze to taki plastikowy rowerek


aaaa... ja dzis nie pochwalilam moje cory. Pierwszy raz zasnela sama bez smoczka zobaczymy, jak bedzie jutro

[gochaa_p]

Napisane przez gucia6

A co, zalujesz, ze sie u ciebie nie sprawdzilo?

przeciez to wszystko to takie pol zartem pol serio, dla mnie osobiscie to takie male czary mary i zabawa w lamiglowki

wiesz przez połowe ciąży tzn do usg kiedy sie dowiedziałąm , czułam , że to będzie dziewczynka, miała być Natalka, ale z Wojtusia też się na maxa cieszę
a w te wyliczaniki i tak nie wierzyłąm

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

nie, nie to tylko balonik :P

[brombusia]

Napisane przez gucia6

nadawalabys sie na inzyniera

Dzięki za komplementy

Gosia Wojtek jest bombowy, mały chichrałek

[elalank]

heloł

Napisane przez brombusia

Haj Dziefczenta
W nocy Filuś znowu się obudził i tak żałośnie płakał, ze mi się też chciało Wypił mleczko, dałam mu paracetamol w syropku, viburcol do tyłka i bobodent na dziąsła i dopiero się uspokoił.
Ale jakieś pół godziny jeszcze gadał, śpiewał i się śmiał, czasami się zastanawiam do kogo on się tak śmieje w tych ciemnościach i mam dreszcze

Jeśli dobrze skumałam o co chodzi, to fasolka będzie dziewczynką

U mnie wyszedł chłopiec, bo moja krew była starsza niż TŻ

biedne te nasze ząbkujące maluchy! I słodkie to zdjęcie,fajowa podusia a te oczka

Za to Cię uwielbiam!

Napisane przez gucia6

brawo Brombina

za to Olka powinna byc chlopcem (Ela 23 mies, tz 10), takze Elu, moze tym razem bedzie chlopiec, bo dziewczynka wychodzi (Ela 6 mies, tz 27)

To co, zablysnelam?

jak dla mnie to zabłysnęłaś!
ja bym tego nie rozkminiła!

i najważniejsze, żeby teraz sie sprawdziło, że dziewucha A Olka charakterek ma chłopaka, więc połowicznie by sie zgadzało

Napisane przez gucia6

a liczenie idzie tak:
bierzemy ostatnia najblizsza date przed zaplodnieniem, czyli dla mnie byloby to 01.01.2008, dla tzta 27.07.2005. I skoro zaplodnienie bylo w polowie lutego 2009, to wychodzi, ze roznica od naszych dat do tego momentu dla mnie jest 13 miesiecy (styczen 2008-luty 2009), a dla tzta 41 miesiecy (od lipca 2005 do lutego 2009) (a te 43 to byl blad w kalkulacjach )

Katarina, czy to wlasnie tak sie robi?

a weź przestań, nawet czytać tego mi się nie chce
przypomina mi to zadanie z treścią na matmie albo co gorsza jakieś rachunek prawdopodobieństwa!


Gocha- ale miał ubaw słodziak!

dobra, ide spaty, bo jutro muszę do gina rano wstać

[magdawikp]

Napisane przez gucia6

Magda u was z Iza sie zgadza (ty 17 mies, tz 37), natomiast Grzes powinien tez byc dziewczynka (ty 24, tz 28 mies)

lekarz na usg też twierdizł, ze dziewczynka ja wiedziałam że chłopiec
i tez mnie zstanawia ta teoria z liczeniem - a jak są wieloraczki o różnej płci to co sekundy tez bierzemy pod uwagę - to takzartem
przyznam ze nie wierzę w takie rzeczy, wróży horoskopy - to gdybanie

Napisane przez olalicious07

dziewczynki ale z Was mózgi ja nawet nie próbowałam tego rozkminić bo nie chciałam się denerwować

A Filemonek się tak słodko wstydzi

przyznam się ze tez nie bardzo mi się chciało z Grzesiem na kolanach zastanawiać - ale dręczyło mnie pytanie - jak doszłyście do takich liczb - no teraz rozumiem - Gucia wytłumaczyła to dość dokładnie - dzięki Guciu

[gucia6]

Napisane przez magdawikp

lekarz na usg też twierdizł, ze dziewczynka ja wiedziałam że chłopiec
i tez mnie zstanawia ta teoria z liczeniem - a jak są wieloraczki o różnej płci to co sekundy tez bierzemy pod uwagę - to takzartem
przyznam ze nie wierzę w takie rzeczy, wróży horoskopy - to gdybanie



przyznam się ze tez nie bardzo mi się chciało z Grzesiem na kolanach zastanawiać - ale dręczyło mnie pytanie - jak doszłyście do takich liczb - no teraz rozumiem - Gucia wytłumaczyła to dość dokładnie - dzięki Guciu

tez sie zastanawialam, ja by to wygladalo dla ciazy mnogiej ale to pewnie wyzsza szkola jazdy i tylko dla wtajemniczonych

[pietrusia]

Witam

Ale was wkrecilo to obliczanie ja dalej nic nie kumam jakas tepawa chyba jestem

U Kamilki przebiła sie druga góna 3 jeszcze te dwie na dole i trójki beda z głowy

Kamilka dzis wstała o 5.20 razem z Tz do pracy ale caly czas lezala u mnie na łóżku i przyulala sie głaskała i po godzinie jeszcze my sobie zasnely i prze 8 my stały

Teraz czas na sniadanko i do pracy.

[karenina19]

Dzien doberek

chociaz czy taki dobry to nie wiem... glos powoli odzyskuje, ale chrypie lepiej niz stary pijak...
Maly za to kicha jak szalony i ma katar, ze hej...zobaczymy, co z tego wyniknie...

Nie ma to jak wiosna...


Palec jakos tak sie goi...tzn, rana wyglada na zasuszona, ale te bable jeszcze nie zeszly... mamy czas do jutra, zobaczymy...


Mam wieeeelka nadzieje, ze do kwietnie sie wykurujemy, bo caly kwiecien bedzie dosc intensywny...
7 kwietnia lecimy na urlopik, wracamy 14. a 16. przylatuje do nas kuzyn malza z portugalii.
Potem przed Swietami jedziemy do Pl do mojej mamy, malz wraca z kuzynem 26, bo wtedy ten leci do domu a ja zostaje i wracam z mama 30.kwietnia na wieeeelka urodzinowa impreze naszego znajomego...takie sa plany, jestem bardzo ciekawa jak zweryfikuje je zycie...
Malz juz mnie "pocieszyl", ze nasz wyjazd jest ubezpieczony czyli jak odwolamy to dostaniemy wiekszosc pieniedzy z powrotem...malo go nie udusilam jak to powiedzial...

[martaN23]

a tu co wywiało was?nie ma co czytać
Widziałyście fajne skarpetko-kapciochy w biedronie ?ale zrobiły szał!moje dziecko próbowało je samo założyć.Nóżki sie jej tak w nich nie pocą-kupiłyśmy 2 pary jedne na teraz i drugie wieksze -cena 9zł

[tarasia]

Napisane przez gochaa_p

chyba zaczne wierzyć w horoskopy :p : "(...) Małe Strzelce są bowiem przepełnione energią do granic możliwości, wciąż szukają nowych przygód i nie mogą usiedzieć w jednym miejscu. Zabawy stolikowe definitywnie nie są dla nich. Nie grzeszą bowiem zbyt wielką cierpliwością. Dlatego warto proponować im zajęcia intensywne, urozmaicone i najlepiej związane z ruchem fizycznym. Rysowanie szlaczków odpada.
Strzelce kochają wolność i swobodę. Dlatego warto tak przedstawiać im różne wymagania, by myślały, że robią to wszystko z własnej, nieprzymuszonej woli.
Strzelec nie będzie też owijać w bawełnę. To typ, który mówi prawdę w oczy i szanuje podobnych sobie. Jest duże prawdopodobieństwo, że wyśmieje dentystę opowiadającego o robaczkach zalęgających się w zębach i powie mu, żeby się nie wygłupiał i usunął próchnicę a następnie zaplombował dziurę. "

pierwsza część się narazie sprawdza

a moje maleństwo daje ostatnio nieźle popalić więc nie mam czasu na wizaż. teraz poszła na drzemkę więc wpadłąm się tylko przywitać i lecę piec tartę bo przyjeżdża dzisiaj teściowa

[gochaa_p]

ja tez zakłądam Wojtusiowi takie skarpeto-kapcie, musze kupic jakis wiekszy roamiar na zaś. Moze w sobote bede u taty to zajrze do biedronki, o ile jeszcze beda

[gucia6]

Napisane przez martaN23

a tu co wywiało was?nie ma co czytać
Widziałyście fajne skarpetko-kapciochy w biedronie ?ale zrobiły szał!moje dziecko próbowało je samo założyć.Nóżki sie jej tak w nich nie pocą-kupiłyśmy 2 pary jedne na teraz i drugie wieksze -cena 9zł

wszystkie wywialo, bo pogoda piekna, wiosna w pelni , sama bym gdzies na zewnatrz poszla

[gochaa_p]

co sądzicie o takiej piaskownicy? http://allegro.pl/show_item.php?item...%3E.%3C%2Fi%3E miał mi piaskownice mąż zbić, ale nie wiem czy nie lepiej kupić gotowa

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

albo taka http://allegro.pl/piaskownica-120x12...521379294.html

[suonko2]

gochaa_p ja mam tą drugą, jest o tyle fajna, że na noc można ją zamknąc i masz pewnośc, że Ci koty czy psy do niej nie narobią (niekoniecznie swoje)

[DiTu77]

Napisane przez gochaa_p

co sądzicie o takiej piaskownicy? http://allegro.pl/show_item.php?item...%3E.%3C%2Fi%3E miał mi piaskownice mąż zbić, ale nie wiem czy nie lepiej kupić gotowa

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

albo taka http://allegro.pl/piaskownica-120x12...521379294.html

Obydwie fajne

Zapomniałam napisać, że mały przesłodki...

Dziękuję za miłe słowa odnośnie ptaszków Na konkurs do przedszkola wpłynęło aż 3 prace, łącznie z moją Chyba rodzice nie mają czasu na takie "głupoty"
Mieliśmy iść na dwór - mała padła właśnie - może pójdziemy jak się obudzi
Też nie wierzę w te wyliczenia...

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez karenina19

Dzien doberek

chociaz czy taki dobry to nie wiem... glos powoli odzyskuje, ale chrypie lepiej niz stary pijak...
Maly za to kicha jak szalony i ma katar, ze hej...zobaczymy, co z tego wyniknie...

Nie ma to jak wiosna...


Palec jakos tak sie goi...tzn, rana wyglada na zasuszona, ale te bable jeszcze nie zeszly... mamy czas do jutra, zobaczymy...


Mam wieeeelka nadzieje, ze do kwietnie sie wykurujemy, bo caly kwiecien bedzie dosc intensywny...
7 kwietnia lecimy na urlopik, wracamy 14. a 16. przylatuje do nas kuzyn malza z portugalii.
Potem przed Swietami jedziemy do Pl do mojej mamy, malz wraca z kuzynem 26, bo wtedy ten leci do domu a ja zostaje i wracam z mama 30.kwietnia na wieeeelka urodzinowa impreze naszego znajomego...takie sa plany, jestem bardzo ciekawa jak zweryfikuje je zycie...
Malz juz mnie "pocieszyl", ze nasz wyjazd jest ubezpieczony czyli jak odwolamy to dostaniemy wiekszosc pieniedzy z powrotem...malo go nie udusilam jak to powiedzial...

U nas też giga katar, ale na szczęście nie kaszle...
Jaki przezorny Twój mąż

[konspiracja]

Napisane przez magdawikp

zbyt dużo w zyciu człowieka ma wpływ i wiele nalezy wziąść - ja gdybym została w domu nie miałabym pracy - a nie stac na to

post napisano o 19:41 ----------

Wiadomo, że warunki materialne są najważniejsze. Tzn, dopiero potem można sobie rozpatrywać inne za i przeciw, ale jak to sie potocznie mówi, najpierw trzeba mieć co do garnka włożyć
Ale są tez takie przypadki, które nie muszą, a po 6 m-cach (albo i szybciej) wracają do pracy, a dziecko w żłobku szczebelki obgryza...

Napisane przez elalank

przypomina mi to zadanie z treścią na matmie albo co gorsza jakieś rachunek prawdopodobieństwa!


Gocha- ale miał ubaw słodziak!

dobra, ide spaty, bo jutro muszę do gina rano wstać

no to kciuki za gina może powie czy czary-mary się sprawdziły

Napisane przez karenina19

Palec jakos tak sie goi...tzn, rana wyglada na zasuszona, ale te bable jeszcze nie zeszly... mamy czas do jutra, zobaczymy...

kciuki za palusia!
No i faktycznie intensywny Was m-c czeka

My już po dluuugim spacerku i teraz drzemiemy po obiadku.
Widziałam krokusy i forsycje. Żaluję, że nie mialam aparatu, bo wkleiłabym zdjecia z serii "wiosna w mieście"
Po południu jedziemy gdzieś sie wybawic z innymi dzieciaczkami.

[gissh]

Witajcie

Przyszłam troszkę Was podczytać a tu widzę że obliczenia co do płci dzieciaczków czynicie Szczerze mówiąc to ja tak średnio wierzę w takie rzeczy, niemniej jednak metoda podana przez Katarinę mnie zaintrygowała, a jeszcze bardziej zaintrygowało mnie to, że nie miałam zielonego pojęcia jak Katarina i Wy mamusie to liczycie? Ale po chwili zastanowienia (no dobra - z godzinę mi zeszło zanim to skumałam ) policzyłam dla siebie i rzeczywiście wyszła mi dziewczynka

Co u nas? Ja na szczęście już kończę antybiotyk i czuję się w miarę ok, Dominika trochę zasmarkana ale mam nadzieję że jej szybko przejdzie... TŻ znowu w tym tyg. na II zmianie więc siedzimy z Misią same... tzn. aktualnie sprzedałam Miśkę na chwilę dziadkom Moja mała też niestety cierpi ostatnio z powodu zębów, idą jej dwie górne dwójki W nocy kiepsko śpi, popłakuje i pojękuje przez sen a w ciągu dnia też marudzi biedactwo... Ech, to ząbkowanie...

Pozdrawiam serdecznie

Edit: Ale tu dzisiaj pustki...

[gochaa_p]

Napisane przez suonko2

gochaa_p ja mam tą drugą, jest o tyle fajna, że na noc można ją zamknąc i masz pewnośc, że Ci koty czy psy do niej nie narobią (niekoniecznie swoje)

o tym samym pomyślałam ,bo kotów u nas biega mnóstwo :/

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

oj faktycznie pustki

[wywa]

Ja tylko dzień dobry. Podczytałam Was i tak:
-kompletnie nie kumam jak policzyć tę płeć- ktoś by mi uprzejmie policzył? Bo w obu przypadkach byłam pewna dziewczynki, a tu chłopaczurki.
-mleko krowie daję tylko w budyniu
-do pracy wróciłam po 5,5 miesiąca , niestety musiałam , zostałabym chętnie chociaż do roku. Ale za to w ramach zadośćuczynienia siedzę po 6-7 godzi n chyba,że coś się wali tak jak teraz
- Joaśka ja już się do Ciebie pakowałam,bo ładnie, a Ty mi tu ze śniegiem wyskakujesz! No i siedzimy znów na walizkach ;-))
- Zdjęcia dzieciaczków super, kiedyś nie lubiałam oglądać , a teraz to bardzo lubię;-) Takie słodziaki
- piaskownica ta druga mi się podoba, bo mamusia może usiąść;-) Ja planuję zakupić zjeżdżalnię i ten namiot z tunelami na wiosnę, na razie do teściowej do ogródka, a potem zabierzemy do nas.

U mnie jakaś kompletna porażka. W pracy postanowili zrobić nam niespodzianke i szkolenie w super megawypasionym ośrodku, z tym, że w ... Białymstoku - jakieś 650 km ode mnie wrrr. Szkolenie trzydniowe, ale jak dla nas to pięciodniowe, bo trzeba dojechać, a w nocy nikt nie pojedzie. Zastanawiam się czy nie odmówić, bo mogę dopóki dziecko małe z tego co pamiętam, hmm.
A Karol cudowny, cudaczny wesołek taki sie zrobił, chodzi i rży;-)))
I sam chodzi do łózia jak spiący i czeka tam na mnie. Ale zasypia nadal z tym wielkim samochodem, chociaż i tak dobrze, że nie z jeżdzikiem;-))
A Tż dalej mnie wkurza.

[pietrusia]

Witam

Ale tu wcziraj cisza była

U nas tez byla piekna pogoda wiec na polku my siedzialy kamilka miala raj w piskowinicy a ja zgrabilam sobie za ten czas kamyczki z trawnika na droge.

A dzis juz brzydko jest słoneczka nie ma, pochmurane i wiatr jak byk

Aha wywa jak chcesz zeby Ci dziewczyny obliczyly płeć to musisz podac daty urodzin Twoja i Tz-ta i kiedy bylo zapłodnienie

[karenina19]

Napisane przez DiTu77

U nas też giga katar, ale na szczęście nie kaszle...
Jaki przezorny Twój mąż

Mam nadzieje, ze dzisiaj lepiej z katarkiem...u nas tak sobie...

Ja mu dam taka przezornosc...

Napisane przez konspiracja

Ale są tez takie przypadki, które nie muszą, a po 6 m-cach (albo i szybciej) wracają do pracy, a dziecko w żłobku szczebelki obgryza...

Ile znam takich przypadkow...wlacznie z siostra malza - nauczycielka , i jeszcze jedna zona dobrego znajomego - przedszkolanka...

Napisane przez konspiracja

kciuki za palusia!

Napisane przez konspiracja

Widziałam krokusy i forsycje. Żaluję, że nie mialam aparatu, bo wkleiłabym zdjecia z serii "wiosna w mieście"

U nas w drodze do parku jest taki stary piekny dom z duuuzym ogrodem...i w tym ogrodzie od kilku dni wysypaly sie przebisniegi...jakie piekne, jest ich mnooooostwo, biale...wygladaja jak kolderka na trawie


Dzien doberek

maly wlasnie je sniadanko, ja tez...i zaraz heja do przedszkola

Wczoraj bylismy u sasiadki. Do ulubienicy André przyszly dwie kolezanki, tez 5-6 latki...André byl w szoku trzeba przyznac, ze taka ilosc kobiet calkiem mu odpowiadala,... Odrzucil oferty zabawy lalkami, nie chcial tez byc dzidzia (), tylko wozil w duzym samochodzie Barbie swojego Tweetiego...

[lucky1910]

leniwe czeeść z mojej strony..

wczoraj próbowałam obejrzeć incepcję i dość późno poszłam spać.. na szczęscie moje łaskawe dziecko pozwoliło mi pospać do 7.45! ale i tak padam

byłam wczoraj z Olcią na szczepieniu - odra, świnka, różyczka - bo wcześniej po tych chorobach i szpitalach Pani dr kazała nam poczekać..więc dopiero wczoraj to zaliczyłyśmy + dodatkowo ospa (1 dawka 200zł!?!też tak dużo płaciłyście? gdzieś czytałam, że to tylko 100zł kosztuje a tu proszę)więc i po tym Olcia dość rozmarudzona

i u mnie dziś pochmurno i wietrznie..

[gochaa_p]

Napisane przez wywa

Ja tylko dzień dobry. Podczytałam Was i tak:
-kompletnie nie kumam jak policzyć tę płeć- ktoś by mi uprzejmie policzył? Bo w obu przypadkach byłam pewna dziewczynki, a tu chłopaczurki.
-mleko krowie daję tylko w budyniu
-do pracy wróciłam po 5,5 miesiąca , niestety musiałam , zostałabym chętnie chociaż do roku. Ale za to w ramach zadośćuczynienia siedzę po 6-7 godzi n chyba,że coś się wali tak jak teraz
- Joaśka ja już się do Ciebie pakowałam,bo ładnie, a Ty mi tu ze śniegiem wyskakujesz! No i siedzimy znów na walizkach ;-))
- Zdjęcia dzieciaczków super, kiedyś nie lubiałam oglądać , a teraz to bardzo lubię;-) Takie słodziaki
- piaskownica ta druga mi się podoba, bo mamusia może usiąść;-) Ja planuję zakupić zjeżdżalnię i ten namiot z tunelami na wiosnę, na razie do teściowej do ogródka, a potem zabierzemy do nas.

U mnie jakaś kompletna porażka. W pracy postanowili zrobić nam niespodzianke i szkolenie w super megawypasionym ośrodku, z tym, że w ... Białymstoku - jakieś 650 km ode mnie wrrr. Szkolenie trzydniowe, ale jak dla nas to pięciodniowe, bo trzeba dojechać, a w nocy nikt nie pojedzie. Zastanawiam się czy nie odmówić, bo mogę dopóki dziecko małe z tego co pamiętam, hmm.
A Karol cudowny, cudaczny wesołek taki sie zrobił, chodzi i rży;-)))
I sam chodzi do łózia jak spiący i czeka tam na mnie. Ale zasypia nadal z tym wielkim samochodem, chociaż i tak dobrze, że nie z jeżdzikiem;-))
A Tż dalej mnie wkurza.

ja bym ze szkolenia zrezygnowała (zresztą zawsze sie z nich wykręcałąm :P)
a Karolek z tym autkiem musi wyglądać cudacznie

[pietrusia]

lucky ja jeszcze nie szczepilam na ospe bo jak mialam zamiar ja zaszczepic to Kamilka dostala katarek i szczepienie my przesuneli ciekawa jestem ile u mnie bedzie kosztowalo ale cos mi sie tak kojarzy ze lekarka tez cos mowila o 200 zł

A to Kamilka z pieskiem, tak wczoraj z nim szalala ze juz sama nie wiedzial co ma robic

[gochaa_p]

u nas też szaro buro i pomuro, no ale mam pare spraw w ginie do załątwienia wiec jak maly wstanie to mamy przymusowa wyprawe (ale chyba autem bo na nogach to troche daleko a drogi nam rozkopali - kanalizacje robia).
Stwora obudziła mnie dzis o 5,15, teraz o 8,45 poszedł spowrotem w kimke :/ coś mi sie synek rozstroił :/

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

ja nie szczepiełam to nie znam cen.
zdjęcia super Wojtus tez uwielbia psa ale "gnębić", biega za nią a ta ucieka :P Kot jest bardziej cierpliwy, kłądzie sie i daje robić z sobą na co tylko Wojciech ma ochote

[gucia6]

dzien dobry.
My dzis mielismy fatalna noc (jak zreszta kilka ostatnich), Sandra zakatarzona, kaszlaca, marudna, w nocy co chwile sie budzila, wiec jak dzis wstalam do pracy, to wygladalam jak zombi. A teraz juz jestem w domu, bo zadzwonili ze zlobka, bo Sandra ma wysoka goroczke No ale nic to. Posiedzimy dzis i jutro w domu, popoludniu pojdziemy do lekarza i tyle. A ja przynajmniej bede mogla dom troche ogarnac

[zebra666]

U nas było niewesoło...biegunka się nasiliła i nocki były też męczące... bylismy u lekarza i jest lepiej... biedak dużo gorzej przechodził jelitówke niż my... nadal nie do końca przeszło ale jest spoko... nawet gastrolit popija chętnie aż w szoku jestem

[elalank]

heloł

Oj, dzieci nam się pochorowały! Zdrówka dla Sandry, Piotrusia i całej reszty gromady!

Moja Olcia usnęła, wymęczyła się trochę, bo poszłam z nią na plac zabaw, a wiatrzysko takie, że głowy urywa.

Byliśmy wczoraj w ikei i kupiliśmy jej stolik i taborecik, więc ma teraz gdzie szaleć. Taboret na razie służy do przenoszenia go z miejsca na miejsce

Wywa- jak możesz to nie jedź, tym bardziej, że to kawał drogi

a i robię dziś domowe sushi

[lucky1910]

Napisane przez elalank

a i robię dziś domowe sushi

to ja już jadę do Ciebie