Mdłości w niepamięć puszczamy, na pierwsze ruchy czekamy - mamy IX/X :)

[mooonik]

A właśnie- a propo Calzedonii to ja Wam powiem, że kompletnie nie rozumiem tej reklamy nie wiem "co poeta miał na myśli"
mimo, że firmę kojarzę to dopiero od Was dowiedziałam się o co może w niej chodzić.

[MalgosiaM8]

Napisane przez tusia872

archinta ten kalendarz to loteryjka pewnie polowie sie sprawdzi a polowie nie wiec nie ma co tym kalendarzem sugerowac

Też mi się tak wydaję

Ja mam chęć nad morze się udać w tym roku z brzusiem , przełom czerwca/lipca, ale się zobaczy jak kasowo się będzie stało :P

[AgnesD]

co do łóżeczek to My kupimy turystyczne - nasi znajomi mieli i polecają. Zresztą jak gdzieś trzeba pojechać ( choćby na urlop ) to ze sobą i roblem z głowy

A co do urlopiku to mój TŻ ma w lipcu i raczej pojedziemy do rodziców, a tam działeczka- już się nie mogę doczekać a nad morze też nie daleko 100 km niecałe, więc może jaiś wypadzik mały jednodniowy lub dwu ( zobaczy się ) ale jak narazie to na dłuższy poyt nad morzem jestem na nie

[ania21_21]

Dziewczyny ja nie mam dobrych wspomnień z polskimi pielęgniarkami pobieraniem krwi i zakładaniem wenflonu Nie wiem czy wam opowiadałam jak tak to wybaczcie
W czerwcu straciłam moje pierwsze dziecko jak jechaliśmy do Polski było wszystko dobrze dojechaliśmy przespaliśmy się trzy godziny obudziła mnie potrzeba pójścia do łazienki poszłam i tam zobaczyłam tylko tylko plamki śluzu brązowego na papierze od razu pojechaliśmy do szpitala lekarz badający mnie na dole jak wyjął palec zobaczyłam że miał cały we krwi aż mi się słabo zrobiło a jak powiedział że mnie przyjmują z zagrożoną ciążą myślałam że umrę od razu mnie przyjęli na patologię i poprosili na USG tam sie okazało że serce nie biło to był 9 tydz. następnego dnia miałam łyżeczkowanie i wypuścili mnie do domu od początku czułam że coś jest nie tak bolało mnie podbrzusze mogłam spać tylko na jednej stronie po pięciu dniach dostałam gorączki wysokiej od razu pojechałam do ginekologa tam się okazało że nie wyczyścili mnie prawidłowo moja ginekolog zgoniła na moje tyłozgięcie macicy że nie widzieli wróciłam do szpitala tam pierwsze pytanie jakie zadali to gdzie skierowanie mama moja zrobiła awanturę i w końcu mnie przyjęli było koło 10 w nocy obudziłam pielęgniarkę trzy razy próbowała mi się wkuć pod wenflon musiała pozapalać wszystkie światła i założyć okulary i tak nie widziała później mi podała kroplówkę z antybiotykiem na obniżenie temperatury nagle stwierdziła że mam żyłę nie drożną bo nie chce lecieć przyniosła strzykawkę z wodą pod ciśnieniem z całych sił mi wcisnęła całą zawartość do żyły myślałam że szału dostanę aż zawyłam z bólu podłączyła jeszcze raz kroplówkę i znowu nie działało przyniosła następną strzykawkę i znowu to samo ja z bólu zaczęłam szlochać i wyć jeszcze bardziej w końcu koleżanka obok co leżała jej zauważyła że może z kroplówką jest coś nie tak to tamta na to że może rzeczywiście przyniosła nową i wszystko było dobrze po tym wenflonie przez 3 tygodnie miałam siniaka. A zapomniałam że założyła mi tak wenflon że dotykał ściany żyły i tylko pod jakimś kątem mocniej kroplówka leciała. Nie życzę nikomu takiej opieki w szpitalu jaki ja miałam naprawdę.

[Caltea]

Napisane przez mooonik

A właśnie- a propo Calzedonii to ja Wam powiem, że kompletnie nie rozumiem tej reklamy nie wiem "co poeta miał na myśli"
mimo, że firmę kojarzę to dopiero od Was dowiedziałam się o co może w niej chodzić.

Nie no, Mooonik, proszę Cię. Najlepsza reklama

Napisane przez tusia872

archinta ten kalendarz to loteryjka pewnie polowie sie sprawdzi a polowie nie wiec nie ma co tym kalendarzem sugerowac

Ej no co Ty Tusiu

Aniu21_21, ja też kilka lat temu doświadczyłam tego ogromu bólu i morza smutku, co Ty. Ale złego słowa nie mogę powiedzieć na temat mojego pobytu w szpitalu, na temat personelu pielęgniarskiego i lekarzy. Jedynie mogłabym sobie życzyć, żeby położono mnie na osobnej sali, a nie razem z kobitkami w, co prawda zagrożonej, ale jednak ciąży.
Natomiast moja kuzynka poroniła pod koniec ubiegłego roku, była w tym samym szpitalu, co ja i opowiadała mi przerażające rzeczy, których naturalnie nie przytoczę. Nie mogłam w to uwierzyć i miałam stracha jadąc na ten sam oddział z grypą. I co? Pielęgniarki przemiłe, lekarze zainteresowani moim stanem zdrowia, wszyscy troskliwi. A dodam, że nie miałam żadnych znajomości. Nawet mój gin nie pracuje już w tym szpitalu.

[archinta]

Napisane przez mooonik

A właśnie- a propo Calzedonii to ja Wam powiem, że kompletnie nie rozumiem tej reklamy nie wiem "co poeta miał na myśli"
mimo, że firmę kojarzę to dopiero od Was dowiedziałam się o co może w niej chodzić.

No jak to- 3mają ze mną kciuki,że będę miała dziewczynkę

ania21_21- strasznie współczuję!
Ale co czytam historie dziewczyn co straciły dziecko i miały zabieg to zawsze ten sam scenariusz- koszmarna opieka Nie dość ,ze to taka strata to jeszcze człowieka tak dobijają...

[minio1984]

ania21_21 współczuję,
ja też poroniłam, ale samoistnie i nie miałam łyżeczkowania, jak mnie przyjęli i zrobili usg to lekarz od razu wywalił, że tu żadnej ciąży nie widzi i spytał czy ja sama stwierdziłam że poroniłam, a przecież miałam skierowanie od innego gina i jak powiedziałam że inny gin tak stwierdził to już się potem w ogóle nie odezwał, a potem sie dowiedziałam że to najlepszy gin w moim mieście i ma najlepszy sprzęt, ale niestety gbur i chamski i nigdy do niego nie pójdę.

[archinta]

Napisane przez Caltea

Ej no co Ty Tusiu

Ja Ci dam
Calzedonia i już!!!

[Caltea]

Napisane przez archinta

No jak to- 3mają ze mną kciuki,że będę miała dziewczynkę

Napisane przez archinta

Ja Ci dam
Calzedonia i już!!!

Oki, oki.
Ale pamiętaj, że jakby coś poszło nie po naszej myśli i bocian by się pomylił, to zawsze możemy wymienić się bobasami

[bianeczkaa]

Kupiliśmy łóżeczko W komisie znalazłam za 310 zł Gluck-a, ciemne, i jeszcze możliwe, że będzie do tego komoda ale to dopiero za jakiś czas. Jest śliczne, po boku ma malutkie misie, 3 poziomy, szuflada, materacyk. Prawie bez śladów używania. Najważniejsze że z grubej deski. Do tego jeszcze baldachim z niebieskim rondem na górze, siatka jak firaneczka i na tym białe chmurki naszyte Rozmawiałam z taką babeczką i mówila mi, że ona dla swoich dzieci kupowała nowe wszystko i żałuje, bo teraz można kupić za grosze używane rzeczy czasami nawet w idealnym stanie. Jak się rozejrzałam w tym komisie, to faktycznie ogrom zabawek nowych i to za jakie śmieszne ceny! Czasem nawet 1/3 początkowej. Musze sobie zrobić maraton po tych komisach.

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez Caltea

Oki, oki.
Ale pamiętaj, że jakby coś poszło nie po naszej myśli i bocian by się pomylił, to zawsze możemy wymienić się bobasami

powiedziałam ostatnio mężowi, żeby się nie zdziwił, jeśli się rozpłaczę jeśli na USG wyjdzie że chłopak Tak strasznie mi na tym zależy że nie będę umiała chyba opanować rozczarowania. Ale jak się okaże, że będzie dziewczynka to chyba też się rozpłacze

[minio1984]

Napisane przez bianeczkaa

Kupiliśmy łóżeczko W komisie znalazłam za 310 zł Gluck-a, ciemne, i jeszcze możliwe, że będzie do tego komoda ale to dopiero za jakiś czas. Jest śliczne, po boku ma malutkie misie, 3 poziomy, szuflada, materacyk. Prawie bez śladów używania. Najważniejsze że z grubej deski. Do tego jeszcze baldachim z niebieskim rondem na górze, siatka jak firaneczka i na tym białe chmurki naszyte Rozmawiałam z taką babeczką i mówila mi, że ona dla swoich dzieci kupowała nowe wszystko i żałuje, bo teraz można kupić za grosze używane rzeczy czasami nawet w idealnym stanie. Jak się rozejrzałam w tym komisie, to faktycznie ogrom zabawek nowych i to za jakie śmieszne ceny! Czasem nawet 1/3 początkowej. Musze sobie zrobić maraton po tych komisach.

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

powiedziałam ostatnio mężowi, żeby się nie zdziwił, jeśli się rozpłaczę jeśli na USG wyjdzie że chłopak Tak strasznie mi na tym zależy że nie będę umiała chyba opanować rozczarowania. Ale jak się okaże, że będzie dziewczynka to chyba też się rozpłacze

Bianeczka gratuluję zakupu jak możesz to wstaw zdjęcia . Z tymi komisami to fajna rzecz, musze i ja się wybrać, a mam pod samym nosem hehe może coś fajnego się znajdzie

Ja od samego początku jakoś nastawiłam sie na dziewczynke, już imię dawno wybrałam, nawet małż jak mówi do brzucha to woła po imieniu, ale teraz sobie pomyślałam, że za bardzo się nastawiam na dziewczynkę i jak przy usg wyjdzie chłopak to sie rozczaruję i teraz się nastawiam na chłopaka, ale nawet nie mogę wybrać imienia, jakos żadne mi sie nie podoba

[archinta]

Napisane przez Caltea

Oki, oki.
Ale pamiętaj, że jakby coś poszło nie po naszej myśli i bocian by się pomylił, to zawsze możemy wymienić się bobasami

No ja o naszej umowie pamiętam- mam ją na piśmie
Gorzej jak obie powijemy to samo
Może na wszelki wypadek jeszcze kogoś w układ wciągniemy???

Napisane przez bianeczkaa

Kupiliśmy łóżeczko W komisie znalazłam za 310 zł Gluck-a, ciemne, i jeszcze możliwe, że będzie do tego komoda ale to dopiero za jakiś czas. Jest śliczne, po boku ma malutkie misie, 3 poziomy, szuflada, materacyk. Prawie bez śladów używania. Najważniejsze że z grubej deski. Do tego jeszcze baldachim z niebieskim rondem na górze, siatka jak firaneczka i na tym białe chmurki naszyte Rozmawiałam z taką babeczką i mówila mi, że ona dla swoich dzieci kupowała nowe wszystko i żałuje, bo teraz można kupić za grosze używane rzeczy czasami nawet w idealnym stanie. Jak się rozejrzałam w tym komisie, to faktycznie ogrom zabawek nowych i to za jakie śmieszne ceny! Czasem nawet 1/3 początkowej. Musze sobie zrobić maraton po tych komisach.

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

powiedziałam ostatnio mężowi, żeby się nie zdziwił, jeśli się rozpłaczę jeśli na USG wyjdzie że chłopak Tak strasznie mi na tym zależy że nie będę umiała chyba opanować rozczarowania. Ale jak się okaże, że będzie dziewczynka to chyba też się rozpłacze

Gratuluję zakupu!
Ja tez na pewno będę szczęśliwa obojętnie co będzie- chociaż dziewczynka pewnie więcej szczęścia mi sprawi
Za to nie wiem jak małż- on z kolei chce chłopaka i tak coś czuję,ze będzie bardziej rozczarowany dziewczynką niż ja chłopcem

[bianeczkaa]

Napisane przez ania21_21

Dziewczyny ja nie mam dobrych wspomnień z polskimi pielęgniarkami pobieraniem krwi i zakładaniem wenflonu Nie wiem czy wam opowiadałam jak tak to wybaczcie
W czerwcu straciłam moje pierwsze dziecko jak jechaliśmy do Polski było wszystko dobrze dojechaliśmy przespaliśmy się trzy godziny obudziła mnie potrzeba pójścia do łazienki poszłam i tam zobaczyłam tylko tylko plamki śluzu brązowego na papierze od razu pojechaliśmy do szpitala lekarz badający mnie na dole jak wyjął palec zobaczyłam że miał cały we krwi aż mi się słabo zrobiło a jak powiedział że mnie przyjmują z zagrożoną ciążą myślałam że umrę od razu mnie przyjęli na patologię i poprosili na USG tam sie okazało że serce nie biło to był 9 tydz. następnego dnia miałam łyżeczkowanie i wypuścili mnie do domu od początku czułam że coś jest nie tak bolało mnie podbrzusze mogłam spać tylko na jednej stronie po pięciu dniach dostałam gorączki wysokiej od razu pojechałam do ginekologa tam się okazało że nie wyczyścili mnie prawidłowo moja ginekolog zgoniła na moje tyłozgięcie macicy że nie widzieli wróciłam do szpitala tam pierwsze pytanie jakie zadali to gdzie skierowanie mama moja zrobiła awanturę i w końcu mnie przyjęli było koło 10 w nocy obudziłam pielęgniarkę trzy razy próbowała mi się wkuć pod wenflon musiała pozapalać wszystkie światła i założyć okulary i tak nie widziała później mi podała kroplówkę z antybiotykiem na obniżenie temperatury nagle stwierdziła że mam żyłę nie drożną bo nie chce lecieć przyniosła strzykawkę z wodą pod ciśnieniem z całych sił mi wcisnęła całą zawartość do żyły myślałam że szału dostanę aż zawyłam z bólu podłączyła jeszcze raz kroplówkę i znowu nie działało przyniosła następną strzykawkę i znowu to samo ja z bólu zaczęłam szlochać i wyć jeszcze bardziej w końcu koleżanka obok co leżała jej zauważyła że może z kroplówką jest coś nie tak to tamta na to że może rzeczywiście przyniosła nową i wszystko było dobrze po tym wenflonie przez 3 tygodnie miałam siniaka. A zapomniałam że założyła mi tak wenflon że dotykał ściany żyły i tylko pod jakimś kątem mocniej kroplówka leciała. Nie życzę nikomu takiej opieki w szpitalu jaki ja miałam naprawdę.

Mnie jak jakaś stara pobierała krew do badania, to w ogóle nie trafiła w żyłę i miałam siniaka ogromnego przez miesiąc i nikt mi nie wmówi że nie przycisnęłam, bo siniak był dobre 4 cm od miejsca wkłucia i był bardzo duży, rozlany.

[tusia872]

Caltea tobie to sie na bank sprawdzi ciekawa jestem czy twoje corcie nie sa jednak chłopaczkami

archinta tobie sie nie sprawdzi


minio1984 ja na poczatku tez byłam nastawiona na dziewczynke a teraz mi to juz jedno i czuje ze chłopak bedzie
znajoma tez była nastawiona tylko na dziewczynka na jednym USG gin powiedział ze dziewczynka a jak była na prenatalnych to dzidzia tak sie ułozyła ze chłopak jak nic mowiła ze na poczatku była rozczarowana i tydzien dochodziła do siebie

[bianeczkaa]

Napisane przez archinta

No ja o naszej umowie pamiętam- mam ją na piśmie
Gorzej jak obie powijemy to samo
Może na wszelki wypadek jeszcze kogoś w układ wciągniemy???

Gratuluję zakupu!
Ja tez na pewno będę szczęśliwa obojętnie co będzie- chociaż dziewczynka pewnie więcej szczęścia mi sprawi
Za to nie wiem jak małż- on z kolei chce chłopaka i tak coś czuję,ze będzie bardziej rozczarowany dziewczynką niż ja chłopcem

Mój też by chciał chłopca ale pod tym względem jestem egoistką i wolę żeby on był trochę rozczarowany bo wiem, że nie będzie aż tak bardzo jak ja. Zresztą wiem, że jakby co to będzie córusia tatusia

[Caltea]

Bianeczka, gratuluję. Ja w sumie to też bym już coś chciała mieć, ale jednak za wcześnie. No ale jakby się nadarzyła jakaś okazja... A zdjęcie wklej koniecznie

Archinto, tego, że obie możemy urodzić to samo (dziecko) nie wzięłam pod uwagę

Wczoraj zalicytowałam na All. tak z głupka wózek Quinny Buzz. I jak się okazało, że jestem najwyżej, to się przeraziłam, że mogę wygrać. Wiem, głupia jestem, nie chcesz kupić nie licytuj, ale to było silniejsze ode mnie. Dzisiaj rano włączałam kompa z duszą na ramieniu, bo Buzz tak naprawdę nie do końca mi się podoba. No, ale na szczęści któś mnie przelicytował o parę złotych.

[spray]

Napisane przez archinta

Nie zgadzam się
Chłopak mi wyszedł

Też protestuję, chłopaczysko wychodzi mi na wszystkich tych niby-prognozach, a tak bardzo chcemy małą Ninkę

Zgodnie z planami robienia wyprawki na raty kupiliśmy pierwsze dwie megapaki pampersów newborn - wydane 94zł

[bianeczkaa]

Napisane przez tusia872

Caltea tobie to sie na bank sprawdzi ciekawa jestem czy twoje corcie nie sa jednak chłopaczkami

archinta tobie sie nie sprawdzi


minio1984 ja na poczatku tez byłam nastawiona na dziewczynke a teraz mi to juz jedno i czuje ze chłopak bedzie
znajoma tez była nastawiona tylko na dziewczynka na jednym USG gin powiedział ze dziewczynka a jak była na prenatalnych to dzidzia tak sie ułozyła ze chłopak jak nic mowiła ze na poczatku była rozczarowana i tydzien dochodziła do siebie

w 11 tygodniu już dobrze widać?

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez Caltea

Bianeczka, gratuluję. Ja w sumie to też bym już coś chciała mieć, ale jednak za wcześnie. No ale jakby się nadarzyła jakaś okazja... A zdjęcie wklej koniecznie

Archinto, tego, że obie możemy urodzić to samo (dziecko) nie wzięłam pod uwagę

Wczoraj zalicytowałam na All. tak z głupka wózek Quinny Buzz. I jak się okazało, że jestem najwyżej, to się przeraziłam, że mogę wygrać. Wiem, głupia jestem, nie chcesz kupić nie licytuj, ale to było silniejsze ode mnie. Dzisiaj rano włączałam kompa z duszą na ramieniu, bo Buzz tak naprawdę nie do końca mi się podoba. No, ale na szczęści ktoś mnie przelicytował o parę złotych.

Ja tez licytuje ale Mutsy. W komisie całe zestawy bywaj po ok 1000 zł.

[Caltea]

Napisane przez tusia872

Caltea tobie to sie na bank sprawdzi ciekawa jestem czy twoje corcie nie sa jednak chłopaczkami
archinta tobie sie nie sprawdzi

O, Tusiu! Obyś żyła 100 lat!!!
Ale, powiedz mi Słońce na jakiej podstawie wysuwasz tak daleko idące i kategoryczne wnioski?
A moje córcie to typowe, 100% babsztyle. Chociaż młodsza to taka chłopocora (po mamusi)

Napisane przez bianeczkaa

Mój też by chciał chłopca ale pod tym względem jestem egoistką i wolę żeby on był trochę rozczarowany bo wiem, że nie będzie aż tak bardzo jak ja. Zresztą wiem, że jakby co to będzie córusia tatusia

Większość facetów chce chłopca. Syn to syn, przedłuża żywot rodu i tym podobne banialuki

[archinta]

Napisane przez Caltea

Archinto, tego, że obie możemy urodzić to samo (dziecko) nie wzięłam pod uwagę

Wczoraj zalicytowałam na All. tak z głupka wózek Quinny Buzz. I jak się okazało, że jestem najwyżej, to się przeraziłam, że mogę wygrać. Wiem, głupia jestem, nie chcesz kupić nie licytuj, ale to było silniejsze ode mnie. Dzisiaj rano włączałam kompa z duszą na ramieniu, bo Buzz tak naprawdę nie do końca mi się podoba. No, ale na szczęści któś mnie przelicytował o parę złotych.

Napisane przez spray

Też protestuję, chłopaczysko wychodzi mi na wszystkich tych niby-prognozach, a tak bardzo chcemy małą Ninkę

Zgodnie z planami robienia wyprawki na raty kupiliśmy pierwsze dwie megapaki pampersów newborn - wydane 94zł

zawsze to 94 mniej do wydania po porodzie gdy wydatki posypią się różnorakie

Napisane przez bianeczkaa

Ja tez licytuje ale Mutsy. W komisie całe zestawy bywaj po ok 1000 zł.

A ja tam nigdy nie licytuje- wkurza mnie te zaglądanie czy ktoś mnie przebił, czy może jednak podnieść kwotę- strzelam snipem- tam określam max stawkę i cześć.

[Caltea]

Napisane przez spray

Też protestuję, chłopaczysko wychodzi mi na wszystkich tych niby-prognozach, a tak bardzo chcemy małą Ninkę

Zgodnie z planami robienia wyprawki na raty kupiliśmy pierwsze dwie megapaki pampersów newborn - wydane 94zł

3mam za Ninkę.
Ale z tymi najmniejszymi pampersami to nie szalejcie, bo jak się Ninka urodzi okazała, to Wam zostanie dla syna.

Napisane przez bianeczkaa

w 11 tygodniu już dobrze widać?

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Ja tez licytuje ale Mutsy. W komisie całe zestawy bywaj po ok 1000 zł.

Mi lekarz zasugerował w skończonym 13.

Mutsy też oglądam, też bym mogła mieć, ale tylko taki ze zwężanym rozstawem przednich kół

[archinta]

Napisane przez Caltea

O, Tusiu! Obyś żyła 100 lat!!!

Ba nawet 200!!

[bianeczkaa]

Napisane przez archinta

A ja tam nigdy nie licytuje- wkurza mnie te zaglądanie czy ktoś mnie przebił, czy może jednak podnieść kwotę- strzelam snipem- tam określam max stawkę i cześć.

znam ale nie lubię poza tym jakoś strasznie mi nie zależy więc jak będzie to będzie a jak nie to poszukam innego

[Caltea]

Napisane przez bianeczkaa

Ja tez licytuje ale Mutsy. W komisie całe zestawy bywaj po ok 1000 zł.

Uuu, drogie cholery, jednak Mutsy odpada. Teraz już sobie przypomniałam dlaczego w pewnym momencie przestałam je obserwować.

[archinta]

Zbieram się na spacer- pierwszy od - hoho, albo i dawniej.
Proszę 3mać kciuki bym po trawnikach nie haftowała!!

[tusia872]

Napisane przez bianeczkaa

w 11 tygodniu już dobrze widać?

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

na tych nastepnych prenatalnych była cos koło 21 tygodnia


Caltea chodziło mi czy sprawdzałas wg chinczyka czy czasem jakas córcia nie miała byc chłopakiem bedziemy mogli sprawdzic na ile ten kalendarz jest prawdziwy nie miałam nic zlego na mysli

[Caltea]

Napisane przez archinta

Ba nawet 200!!

Dam 300!!

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez archinta

Zbieram się na spacer- pierwszy od - hoho, albo i dawniej.
Proszę 3mać kciuki bym po trawnikach nie haftowała!!

Jak Cię nie zaleci zapach starej ryby, to może nie będzie źle. Masz moje

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez tusia872

Caltea chodziło mi czy sprawdzałas wg chinczyka czy czasem jakas córcia nie miała byc chłopakiem bedziemy mogli sprawdzic na ile ten kalendarz jest prawdziwy nie miałam nic zlego na mysli

A to zaraz sprawdzę.
A gniewam się tak, że ho ho

[bianeczkaa]

Napisane przez tusia872

na tych nastepnych prenatalnych była cos koło 21 tygodnia


Caltea chodziło mi czy sprawdzałas wg chinczyka czy czasem jakas córcia nie miała byc chłopakiem bedziemy mogli sprawdzic na ile ten kalendarz jest prawdziwy nie miałam nic zlego na mysli

a jak to sprawdzić?

[Caltea]

Bianeczko http://www.parentingweekly.com/pregnancy/pregnancy_information/chinese_calendar.htm

[aa2]

jesteście niesamowite na chwile was zostawiłam a wy już tyle stron he he

z kalendarza chińskiego wyszło mi ze chłopak będzie czyżby sprawdziły sie moje przeczucia od początku ciąży

kurcez sama jestem ciekaw co si ena końcu okaże czy na naszym wateczku bedzie faktycznie tyle chłopaków