Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 19

[Dzastin08]

Napisane przez Fenris

Dziewczyny, kopnijcie mnie w d..., bo sobie nie radzę.
Tak ładnie szło i nagle nie wiem co się stało, ale wchodzę do sklepu i wszystko bym zjadła. Nie napiszę co kupiłam i ile i co zjadłam i ile, ale czuję się beznadziejnie i grubo i zaraz chyba umrę

Mam straszny dietowy dół, nie wiem jak wrócić do Dukana. Codziennie coś

Kochana nie poddawaj się,tyle już osiągnełaś że musisz dać radę!
3 mam kciuki za Ciebie i za Twoją silną wolę


Rvda88- a gdzie ten sklepik? w Poznaniu?Jeśli tak to możesz podać adres?



A ja się dziś okropnie czuuuułam...,teraz już mi przechodzi. Połowe dnia spędziłam w łóżku z bólem glowy.
Ketonal dopiero pomógł...

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez Kate654321

jestem bardzo niska.. 150 wiec 50 to chyba odp waga ale ta dieta jest dla mnie najlepsza naprawde nie czuje ze jestem na diecie ... i nie mam ochoty na cos niedozwolonego

WithYou xx3 ma rację, na 3 kg takiej diety się nie robi.
Spróbuj tak jak Ci poradziła, zaczerpnij coś z III fazy+ ćwiczenia i szybko zgubisz te 3 kg.

[Rvda88]

Napisane przez Dzastin08

Rvda88- a gdzie ten sklepik? w Poznaniu?Jeśli tak to możesz podać adres?

Na Zeylanda, naprzeciwko Green Way'a

[Dzastin08]

Napisane przez Rvda88

Na Zeylanda, naprzeciwko Green Way'a

Dzięki,może w poniedziałek tam podejdę

[roman_polanowski]

hej, mam ochotę na jakieś desery dukanowe. Mój jogurt z aromatem jeżynowym już mi się znudził polecacie coś szybkiego i dobrego ?

[monique 90]

Napisane przez roman_polanowski

hej, mam ochotę na jakieś desery dukanowe. Mój jogurt z aromatem jeżynowym już mi się znudził polecacie coś szybkiego i dobrego ?

Polecam ptasiankę
http://www.wizaz.pl/kulinaria/przepis_widok.php?id=1529

[WithYou xx3]

Napisane przez monique 90

Polecam ptasiankę
http://www.wizaz.pl/kulinaria/przepis_widok.php?id=1529

Ja też polecam Jest łatwa w przygotowaniu i szybka i włąsnie ją szamie Pycha

[monique 90]

Wybaczcie, ale też muszę się Wam pożalić
Coraz trudniej mi trzymać dietę. Mam mega ochotę na coś niedukanowego - ale pewnie więcej w tym faktu, że TEGO nie mogę
Przez miesiąc schudłam 4kg. Wydaje się normalnym tempem, ale w poprzednim miesiącu straciłam 11...
Dlatego coraz bardziej chce mi się odpuścić, ale nie mogę

Ogólnie to nic mi się nie chce całymi dniami, opuszczam zajęcia na uczelni. Nie wiem co mam już jeść, moja dieta nie jest zbyt urozmaicona ze względu na to, że nie wszystko lubię + ciągle brakuje mi kasy...

Kurak mi się już znudził, tak samo mielone, nawet ptasianka (!). Stoi w lodówce i choć jestem głodna to jej nie tknę. Mam w lodówce fileta, jajka, pora, ogórka i rzodkiewkę. Chce mi się jeść, ale już nie mogę patrzeć na te składniki i żeby mieć spokój z głodem palę papierosa bez sensu totalnie...

Próbowałam dziś zrobić kinder mleczną kanapkę, ale ciasto mi się rozwaliło, krem się zważył i tylko strata czasu i pieniędzy ehh...

Muszę przestrzegać dalej II fazy, bo inaczej się już całkiem załamię ciężko...

[WithYou xx3]

Napisane przez monique 90

Wybaczcie, ale też muszę się Wam pożalić
Coraz trudniej mi trzymać dietę. Mam mega ochotę na coś niedukanowego - ale pewnie więcej w tym faktu, że TEGO nie mogę
Przez miesiąc schudłam 4kg. Wydaje się normalnym tempem, ale w poprzednim miesiącu straciłam 11...
Dlatego coraz bardziej chce mi się odpuścić, ale nie mogę

Ogólnie to nic mi się nie chce całymi dniami, opuszczam zajęcia na uczelni. Nie wiem co mam już jeść, moja dieta nie jest zbyt urozmaicona ze względu na to, że nie wszystko lubię + ciągle brakuje mi kasy...

Kurak mi się już znudził, tak samo mielone, nawet ptasianka (!). Stoi w lodówce i choć jestem głodna to jej nie tknę. Mam w lodówce fileta, jajka, pora, ogórka i rzodkiewkę. Chce mi się jeść, ale już nie mogę patrzeć na te składniki i żeby mieć spokój z głodem palę papierosa bez sensu totalnie...

Próbowałam dziś zrobić kinder mleczną kanapkę, ale ciasto mi się rozwaliło, krem się zważył i tylko strata czasu i pieniędzy ehh...

Muszę przestrzegać dalej II fazy, bo inaczej się już całkiem załamię ciężko...

Jak najbardziej wyżalaj się, po to tu jesteśmy żeby pomagac i wspierac

Co to kosztowności się zgodzę bo dieta do najtańszych nie należy

Wiem, że Ci cięzko bo ja też tak mam...Wydaje mi się, że przynajniej kazda z nas po miesiącu czy dwóch ma dość... Zawsze jest tak, ze już dośc tego dukanowego i ciagnie do tego normalnego jedzonka

Trzeba znajść jakąś motywację Mnie bardzo motywują moje zdjęcia gdy ważyłam 10 kg wiecej Masakra...
Poszukaj może jakiś swoich starych fotek i popatrz

Damy radę kochana! Zostaniemy z dukanem i będziemy piekne chudzinki nieprawdaż?

[izabelinka]

Napisane przez Oliath

rybki z pieca i kotleciki rybne tak im sie w styczniu przejadly, ze od lutego przestalam kupowac Ale we trojke zjadamy 1,5 kg wedzonej makreli na tydzien, 4 puchy tunczyka i z kilogram matjasow w zalewie wlasnej roboty Co do deserow, to bys musiala widziec, jaki byl u nas PRZED dieta okres poltrwania blachy tortu sernikowego na zimno, z owocami, biszkoptem i galaretka normalnie 24 godziny i ni ma

A ja nie, nie dukam, ja przytyc probuje - cale 33 lata z niedowaga, lekarze sie za glowe lapali na moje BMI teraz po 30tce troszke lepiej wiec tylko gotuje dla moich spaslaczkow - mloda schudla 7 kg i zatrzymala sie na wadze, ktora wyliczyl jej Dukan jako idealna, to samo malz, ktory stracil blisko 20 kg od stycznia





Hyhyhy - cala sobota w kuchni, potem mam z glowy obiady przez tydzien jak sie hurtem robi, to calkiem sporo czasu oszczedzone.

(torcik Wam wklejam - jest ODJECHANY maksymalnie:

Sernik/ tort sernikowy:
Dwa duze jogurty lub kefiry 0%
0,5-0,6 kg twarogu 0%
20 tabletek slodzika, rozgniecionych
6 lyzeczek zelatyny
Aromat

Miksujemy jogurty z twarogiem, aromatem i slodzikiem na gladko.
Zelatyne rozpuszczamy w 0,5 szklanki wrzatku, wlewamy do masy, miksujemy.
Polowe masy wylewamy na forme i chowamy do lodowki.
Do drugiej polowy dodajemy kakao/ kawe i miksujemy.
Kiedy pierwsza warstwa lekko stezeje, wylewamy na wierzch druga.
Trzymamy w lodowce.

Mozna zrobic na nalesnikach:
Ciasto nalesnikowe:
4 jaja, slodzik do smaku,
szklanka mleka,
2 lyzki skrobii kukurydzianej lub zmielonych otrab,
2 lyzeczki sody oczyszczonej

– wymieszac, usmazyc 2 nalesniki. Kiedy ostygna, jeden wlozyc na dno formy i na wierzch wylewac mase sernikowa, na koniec (po wylaniu drugiej masy) nakryc drugim.

Mozna zrobic z galaretka:
0,5 duzego kubka syropu z Lidla,
1,5 kubka wody,
4-5 lyzeczek zelatyny

Wode z syropem zagotowac, rozpuscic w niej zelatyne, mieszac, zostawic do ostygniecia i lekkiego stezenia na 2-4 godziny, wylac na wierzch sernika, zostawic na noc w lodowce.

Smacznego jesli sie ktos pokusi - wychodzi ogromna, wysoka, okragla blacha

ja też takie robię
ale nie stosuję tych sklepowych aromatów, bo mają jakieś dziwne tłuszcze i alko w składzie; dietkujemy razem siostrą i na spółę kupiłyśmy sobie aromaciki (herbatki tyż) z www.wywar.pl; się zachwycam cały czas;
powąchasz butelkę i najchętniej byś z niej "łyknęła"; dodaję ze dwie trzy kropelki np. do jogurtu nat. wychudzonego i bardziej smakuje ( dla lubiących słodkie można rozgnieść tabletę słodziku); do takich deserkowych rzeczy- malina, truskawka, jeżynka;
to lepsze niż jakieś soki z hipermarketu- jest w nich to samo tylko w większych ilościach, których nie jesteś w stanie skontrolować

[_Kari_]

Napisane przez monique 90

Wybaczcie, ale też muszę się Wam pożalić
Coraz trudniej mi trzymać dietę. Mam mega ochotę na coś niedukanowego - ale pewnie więcej w tym faktu, że TEGO nie mogę
Przez miesiąc schudłam 4kg. Wydaje się normalnym tempem, ale w poprzednim miesiącu straciłam 11...
Dlatego coraz bardziej chce mi się odpuścić, ale nie mogę

Ogólnie to nic mi się nie chce całymi dniami, opuszczam zajęcia na uczelni. Nie wiem co mam już jeść, moja dieta nie jest zbyt urozmaicona ze względu na to, że nie wszystko lubię + ciągle brakuje mi kasy...

Kurak mi się już znudził, tak samo mielone, nawet ptasianka (!). Stoi w lodówce i choć jestem głodna to jej nie tknę. Mam w lodówce fileta, jajka, pora, ogórka i rzodkiewkę. Chce mi się jeść, ale już nie mogę patrzeć na te składniki i żeby mieć spokój z głodem palę papierosa bez sensu totalnie...

Próbowałam dziś zrobić kinder mleczną kanapkę, ale ciasto mi się rozwaliło, krem się zważył i tylko strata czasu i pieniędzy ehh...

Muszę przestrzegać dalej II fazy, bo inaczej się już całkiem załamię ciężko...

JA cie rozumiem... tez tak mialam 2 dni temu... a dzis sobie chciałam poprawic humor pizza dukanowa, i znow ciasto wsyszło obrzydliwe i gorzkie... mimo ze robione z polecanego przepisu :/

A co do mniejszej szybkości spadkó, to mi sie wydaje ze im dalej w II fazie tym wiecej zastojów i wolniej to idzie... ale bedzie dobrze
A może zamiast kupować i jesć w kółko to samo, postaraj się dołożyć choć 1 produkt taki średnio lubiany... wtedy tak szybko ci sie wszystko ni bedzie nudziło...

JA ogolnie codziennie staram sie jesc cos innego A teraz czeka mnie 3 dniowa wycieczka... i za bardzo nie wiem co mam sobie zrobić do jedzenia i na drogę i wogole... naszczęście to PW do poniedziałku więc może coś wymyślę!

[monique 90]

Napisane przez WithYou xx3

Jak najbardziej wyżalaj się, po to tu jesteśmy żeby pomagac i wspierac

Co to kosztowności się zgodzę bo dieta do najtańszych nie należy

Wiem, że Ci cięzko bo ja też tak mam...Wydaje mi się, że przynajniej kazda z nas po miesiącu czy dwóch ma dość... Zawsze jest tak, ze już dośc tego dukanowego i ciagnie do tego normalnego jedzonka

Trzeba znajść jakąś motywację Mnie bardzo motywują moje zdjęcia gdy ważyłam 10 kg wiecej Masakra...
Poszukaj może jakiś swoich starych fotek i popatrz

Damy radę kochana! Zostaniemy z dukanem i będziemy piekne chudzinki nieprawdaż?

Napisane przez _Kari_

JA cie rozumiem... tez tak mialam 2 dni temu... a dzis sobie chciałam poprawic humor pizza dukanowa, i znow ciasto wsyszło obrzydliwe i gorzkie... mimo ze robione z polecanego przepisu :/

A co do mniejszej szybkości spadkó, to mi sie wydaje ze im dalej w II fazie tym wiecej zastojów i wolniej to idzie... ale bedzie dobrze
A może zamiast kupować i jesć w kółko to samo, postaraj się dołożyć choć 1 produkt taki średnio lubiany... wtedy tak szybko ci sie wszystko ni bedzie nudziło...

JA ogolnie codziennie staram sie jesc cos innego A teraz czeka mnie 3 dniowa wycieczka... i za bardzo nie wiem co mam sobie zrobić do jedzenia i na drogę i wogole... naszczęście to PW do poniedziałku więc może coś wymyślę!

Kochane dziołchy! Już mi trochę lepiej, jak zjadłam śledzia w sosie pomidorowym pierwszy raz - taki średni, ale zaspokoiłam głód.
Jak ja bym zjadła czekoladę albo chipsy!! Masakra!!
Niby im dalej w dietę, tym motywacja powinna być, żeby nie zaprzepaścić tego, co się osiągnęło.
Muszę poradzić sobie z tym nudnym jedzeniem i wyszukiwać pyszne przepisy! Choć pola do manewru wielkiego nie mam - brak patelni teflonowej i miksera :/
No nic, dupa w troki i do dzieła, dukam dalej!

[Fenris]

Dziękuję bardzo za wsparcie!!! Nakupowałam sobie serków wiejskich i soków pomidorowych Resztę w domu mam. Do szkoły mam pełen Dukanowy wypas i mam nadzieję, że dam radę

Zobaczymy jutro... A tymczasem, żeby się wyżyć idę na orbitreka na 30min, a potem spać.

Dobranoc. I jeszcze raz dzięki Kochane jesteście

[WithYou xx3]

monique 90, Fenris trzymajcie się jeszcze raz kochane Dobranoc

Ja już też spadam.. Zmeczona po całym tygodniu wstawania o 6.45Jutro i w niedziele PW także sobie poszaleję z warzywkami...Tylko jutro na pare godzin jade na babski wieczór i mam zamiar sie pilnowaćWypije jeszcze 0,5 wody i mykam spaac

Miłej nocki życzę kochane chudzinki Wytrwałości i spadków na jutro

[Fenris]

Skończyłam ćwiczenia i serial

Napisane przez WithYou xx3

Zmeczona po całym tygodniu wstawania o 6.45

Ja przez cały tydzień wstaję o 5:00 i teraz też nie wypocznę, bo mam szkołę. I też wstaję jutro o 5:00
Ale potem idę na domówkę, także mooooże się rozluźnię (albo zasnę).

Dobranoc

[nikamo36]

Napisane przez monique 90

Kochane dziołchy! Już mi trochę lepiej, jak zjadłam śledzia w sosie pomidorowym pierwszy raz - taki średni, ale zaspokoiłam głód.
Jak ja bym zjadła czekoladę albo chipsy!! Masakra!!
Niby im dalej w dietę, tym motywacja powinna być, żeby nie zaprzepaścić tego, co się osiągnęło.
Muszę poradzić sobie z tym nudnym jedzeniem i wyszukiwać pyszne przepisy! Choć pola do manewru wielkiego nie mam - brak patelni teflonowej i miksera :/
No nic, dupa w troki i do dzieła, dukam dalej!

Na czekoladę to nutelka,na chipsy to z chudej szynki można zrobić,jak nie masz patelni ani miksera to może jakąś zupke sobie zrobisz-ja dzisiaj pomidorówkę z kluseczkami zrobiłam,szybka i smaczna a poza tym jak jem coś kwaśnego to porcelanka murowana

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------

Napisane przez monique 90

Wybaczcie, ale też muszę się Wam pożalić
Coraz trudniej mi trzymać dietę. Mam mega ochotę na coś niedukanowego - ale pewnie więcej w tym faktu, że TEGO nie mogę
Przez miesiąc schudłam 4kg. Wydaje się normalnym tempem, ale w poprzednim miesiącu straciłam 11...
Dlatego coraz bardziej chce mi się odpuścić, ale nie mogę

Ogólnie to nic mi się nie chce całymi dniami, opuszczam zajęcia na uczelni. Nie wiem co mam już jeść, moja dieta nie jest zbyt urozmaicona ze względu na to, że nie wszystko lubię + ciągle brakuje mi kasy...

Kurak mi się już znudził, tak samo mielone, nawet ptasianka (!). Stoi w lodówce i choć jestem głodna to jej nie tknę. Mam w lodówce fileta, jajka, pora, ogórka i rzodkiewkę. Chce mi się jeść, ale już nie mogę patrzeć na te składniki i żeby mieć spokój z głodem palę papierosa bez sensu totalnie...

Próbowałam dziś zrobić kinder mleczną kanapkę, ale ciasto mi się rozwaliło, krem się zważył i tylko strata czasu i pieniędzy ehh...

Muszę przestrzegać dalej II fazy, bo inaczej się już całkiem załamię ciężko...

Ja też niewiele schudłam 6kg od 16.02.2011r.,też mogłabym sobie odpuścić bo wg.mnie to trochę za mało,jak studiowałam-dawno było,to też byłam na diecie(nie dukanowej) i dopadło mnie zniechęcenie ale najlepszym lekarstwem była nowa miłość,dodało mi to skrzydeł i chęci do dalszego dietkowania-też paliłam ale żadko,chodź na imprezy i baw(DUKANOWO) bo to najlepszy czas w życiu jaki można mieć(studia),chęci do dietkowania same wrócą

[Fenris]

Napisane przez nikamo36

ale najlepszym lekarstwem była nowa miłość,dodało mi to skrzydeł i chęci do dalszego dietkowania

U mnie właśnie odwrotnie. Było od listopada ok, a potem "przyszedł" nowy związek i wszystko się zburzyło, bo głupio mi było z nim czasem czegoś nie zjeść (jak np byłam u niego w weekend). To ciasteczko, to kurczaczek na tłuszczu itp. To przez tą zmianę w moim życiu popłynęłam.

Wstałam o 5:00, a zapomniałam, że szkołę mam na 8:00, a nie 7:00 (tak jak pracę) Ech.

Miłego dnia

[Brauerka]

U mnie dziś na minusiku 0,5kg jeszcze troszkę i będzie równe 66kg!
Bałąm się że bedzie na plusie bo zjadłam sporo nutelki to i jeszcze satino zjadłam poznym wieczorem.
Chora jestem cały czas i nie chce mi sie nic jesc(oprócz słodkości) Ide zrobić jakieś śniadanko
Miłego dnia dziewczynki

Napisane przez Fenris

U mnie właśnie odwrotnie. Było od listopada ok, a potem "przyszedł" nowy związek i wszystko się zburzyło, bo głupio mi było z nim czasem czegoś nie zjeść (jak np byłam u niego w weekend). To ciasteczko, to kurczaczek na tłuszczu itp. To przez tą zmianę w moim życiu popłynęłam.

Wstałam o 5:00, a zapomniałam, że szkołę mam na 8:00, a nie 7:00 (tak jak pracę) Ech.

Miłego dnia

Fenris dasz rade dziewczyno już tyle osiągnełaś!Dasz rade.Silna jesteś

[Dzastin08]

Napisane przez monique 90

Wybaczcie, ale też muszę się Wam pożalić
Coraz trudniej mi trzymać dietę. Mam mega ochotę na coś niedukanowego - ale pewnie więcej w tym faktu, że TEGO nie mogę
Przez miesiąc schudłam 4kg. Wydaje się normalnym tempem, ale w poprzednim miesiącu straciłam 11...
Dlatego coraz bardziej chce mi się odpuścić, ale nie mogę

Ogólnie to nic mi się nie chce całymi dniami, opuszczam zajęcia na uczelni. Nie wiem co mam już jeść, moja dieta nie jest zbyt urozmaicona ze względu na to, że nie wszystko lubię + ciągle brakuje mi kasy...

Kurak mi się już znudził, tak samo mielone, nawet ptasianka (!). Stoi w lodówce i choć jestem głodna to jej nie tknę. Mam w lodówce fileta, jajka, pora, ogórka i rzodkiewkę. Chce mi się jeść, ale już nie mogę patrzeć na te składniki i żeby mieć spokój z głodem palę papierosa bez sensu totalnie...

Próbowałam dziś zrobić kinder mleczną kanapkę, ale ciasto mi się rozwaliło, krem się zważył i tylko strata czasu i pieniędzy ehh...

Muszę przestrzegać dalej II fazy, bo inaczej się już całkiem załamię ciężko...

Nie poddawaj się,będzie dobrze. Tyle już osiągnełaś,że szkoda tego zaprzepaścić


A tak w ogóle to Dzień Dobryy

U mnie dziś spadek o 0,3 kg Zaraz ide jeść jakieś śniadanko,a później do szkoły...

Miłego dzionka

[ciasteczkowa91]

Błagam ratujcie mnie! Weszłam dziś na wagę i nic żadnego spadku cały czas 66,5 a nic nie zgrzeszyłam Mam 4 dzień @ to może być jakieś wytłumaczenie... ?

[Brauerka]

Napisane przez ciasteczkowa91

Błagam ratujcie mnie! Weszłam dziś na wagę i nic żadnego spadku cały czas 66,5 a nic nie zgrzeszyłam Mam 4 dzień @ to może być jakieś wytłumaczenie... ?

skoro masz @ to nie ma się co dziwić nabiera się wtedy wody więc waga stoi albo nawet rośnie ale nie martw się po @ wszystko ładnie spadnie jesli nie grzeszysz
Powodzenia!!

[Magdolina1986]

Witam
Przełożyłam sobie pro-czwartek, na pro-piątek i spadek pół kilo - waga 65.5

[Lacturia]

Dziewczyny, czy w dniach warzywnych moge sobię pozwoli na sok warzywny? Np. tymbark VEGA Śródziemnomorski?

[monique 90]

Dzięki Dziewczyny za wsparcie u mnie dziś równe 69

mam głupie pytanie, czy mogłybyście mi podać krok po kroku przepis na dobrą zupkę (pomidorowa,kalafiorowa itp), bo wstyd się przyznać, ale nigdy zupy nie robiłam

[WithYou xx3]

Dzień dobry kochane

Ja dzisiaj pospałam, zczołgałam się z łóżka o 11 w końcu weekend trzeba korzystać a jestem starszym śpiochem

Wypiłam już "poranna" kawkę i wszamałam ptasinke Dzisiaj spadek i jest 62,5 Czyli to samo co tydzień temu, ale spodziewałam sie tego po tym wieeelkim sobotnim grzechu

Dziś i jutro dzień PW, mam jeszcze bigos.. Oby w poniedziałek nie było na plusie +

Napisane przez monique 90

Dzięki Dziewczyny za wsparcie u mnie dziś równe 69

mam głupie pytanie, czy mogłybyście mi podać krok po kroku przepis na dobrą zupkę (pomidorowa,kalafiorowa itp), bo wstyd się przyznać, ale nigdy zupy nie robiłam

Gratulacje
Jeśli moge ...To ja też bym prosiła przepis na zupke bo tak samo nigdy nie robiłam Czasem aż mnie ściska jak u mnie w domku jedza taka pyszną pomidorówkę

[Agucha 79]

Napisane przez monique 90

Dzięki Dziewczyny za wsparcie u mnie dziś równe 69

mam głupie pytanie, czy mogłybyście mi podać krok po kroku przepis na dobrą zupkę (pomidorowa,kalafiorowa itp), bo wstyd się przyznać, ale nigdy zupy nie robiłam

Witam

Powiem szczerze że nad przepisem na zupkę się nie zastanawiałam, zawsze robię ją na oko , ale wiem, że jeśli chodzi o inne potrawy, które dla mnie są nowe lub jestem z nich słabsza to wolę mieć napisane krok po kroku

Ja właśnie wczoraj miałam taką zupkę

Może Ci się przyda ja robię z mrożonek:

Gotuję wodę z jedną kostką rosołową ( ilość wody w zależności od ilości chętnych na zupkę osób ), np. 1l. wody ( wtedy kostki mniej )

Na gotującą wodę wrzucamy
2 garścia kalafiora
2 garście brokuł
2 garście fasolki (tej zielonej)
można dodać pietruszkę , seler jak do rosołu

jak się to wszystko ugotuję wyjmuję trochę "gęstego) i miksuję lub rozgniatam widelcem, dodaję jogurt naturalny ok. 3 łyżek mieszam i wlewam wszystko do reszty zupki

i w zależności jak kto lubi można dodać trochę przecieru pomidorowego, lub suszonych ziół,

Gotowe

Jeśli chcesz z mięskiem możesz najpierw ugotować udko lub fileta z kurczaczka

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez monique 90

Dzięki Dziewczyny za wsparcie u mnie dziś równe 69

mam głupie pytanie, czy mogłybyście mi podać krok po kroku przepis na dobrą zupkę (pomidorowa,kalafiorowa itp), bo wstyd się przyznać, ale nigdy zupy nie robiłam

Jeśli lubicz czystą pomidorówkę to ugotuj wodę z warzywami ( pietruszka, seler trochę pora, jedna mała marchewka, można zrobić bez warzyw z wegetą , magi itp

w szklance wymieszaj przecier pomidorowy z jogurtem naturalnym ( jeśli lubisz gęstą dodaj łyżeczkę skrobi kuku) wlej wszystko do garnka,

Możesz sobie zrobić również kluseczki lane czyli:
w szklance wymieszaj jajko z pół łyżeczki skrobi i szczyptą soli i cienkim strumyczkiem lej do garnka zanim dodasz przecier z jogurtem.
Polecam

[anaiss86]

Napisane przez monique 90

Dzięki Dziewczyny za wsparcie u mnie dziś równe 69

mam głupie pytanie, czy mogłybyście mi podać krok po kroku przepis na dobrą zupkę (pomidorowa,kalafiorowa itp), bo wstyd się przyznać, ale nigdy zupy nie robiłam

no to ka wam podam przepis na pomidorowke kalafiorowa i ogorkowa:

Podstawa do kazdej zupki jest idealny wywar czy bulion jak kto woli, ja mam taki garnek 4 litrowy albo 5. Najpierw kupuje miesko moze byc wolowe ( lopatka karczek aby nie tluste) albo drobiowe (podudzie, udko bez skory) albo indyk. Ja najbardziej lubie dac pol kilo wolowego pol kilo drobiowego. Myjemy miesko i wrzucamy je na wrzatek, niech sie pogotuje okolo 20 min zbieramy szymowine lyzka ( czyli taka piane ktora sie tworzy) dodajemy 3-4 obrane i umyte marchewki, 2 pietruszki selera i pora. Dodajemy listek laurowy, pare kulek ziela angielskeigo, pieprz ziarnisty i jak ktos lubi to vegete czy warzywko. Ja dodaje jeszcze koper albo suszona natke, daje to cudowny aromat. Calosc musi sie pogotowac, dopki warzywa i miesko nie beda miekkie ( ja gotuje jakies 40min do godziny)

Z takiego wywaru mamy podklad do wielu zup jesli chcemy kalafiorowa to ja dale cala glowke kalafiora ktorego dziele na wieksze kawaleczki i myje pod goroaca woda ( najlepiej go zalac jeszcze wrzatkiem np w misce czy garnku wtedy ewentualne robaczki wyplyna) dodaje to do wywaru i gotuje jakies 20minut i gotowe. Warzywa typu marchew seler itp kroje w kostke lub scieram na tarce, miesko z zupki mozna zjesc razem lub oddzielnie

pomidorowa to do wywaru daje koncentrat i puszke pomidorow, dodaje pieprzu czosnku( jak kto lubi) i troszke slodze slodzikiem minimalnie. latek gdy sa tanie pomidory robie krem z pomidorow czyli przecieram je prze sitko i dodaje do wywaru. Wloszczyzne z zupy albo kroje na salatke jarzynowa albo miksuje blenderem i krem jestr wtedy gest i kremowy


Co do ogorkowej to kroje w kostke ogorki lub scieram na tarce zawsze kupuje 3/4 kg kiszonych, wrzucam je do oddzielnego garnka dodaje odrobine masla (dukanki zatkac uszy) chociaz na dukanie robie bez masla dodaje odrobine wody i dusze pod przykryciem jakies 20 min wtedy wszystko fajnie przechodzi smakiem, pozniej przelewam calosc do wywaru wloszczyzne kroje lub scieram dodaje duzo kopru!

[monique 90]

Agucha 79, anaiss86

Dzięki śliczne!! Jutro wypróbuję, gdyż dziś PP (przeszłam na tryb 1/1) i wcinam jajecznicę z 4 jaj z cebulką

Ale już się zupki nie mogę doczekać

[anaiss86]

Napisane przez nikamo36

Na czekoladę to nutelka,na chipsy to z chudej szynki można zrobić,jak nie masz patelni ani miksera to może jakąś zupke sobie zrobisz-ja dzisiaj pomidorówkę z kluseczkami zrobiłam,szybka i smaczna a poza tym jak jem coś kwaśnego to porcelanka murowana

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------


Ja też niewiele schudłam 6kg od 16.02.2011r.,też mogłabym sobie odpuścić bo wg.mnie to trochę za mało,jak studiowałam-dawno było,to też byłam na diecie(nie dukanowej) i dopadło mnie zniechęcenie ale najlepszym lekarstwem była nowa miłość,dodało mi to skrzydeł i chęci do dalszego dietkowania-też paliłam ale żadko,chodź na imprezy i baw(DUKANOWO) bo to najlepszy czas w życiu jaki można mieć(studia),chęci do dietkowania same wrócą

nie zlamuj mnie ja od 8.02 schudlam 7 i uwazam ze to jest ok 1kg tygodniowo wiem ze dziewczyny rowno chudna ale chcialabys 5kg w tydzien? Przeciez za szybkie chudniecie jest niezdrowe i odbija sie na kondycji naszej skory

[monique 90]

Napisane przez nikamo36

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------


Ja też niewiele schudłam 6kg od 16.02.2011r.,też mogłabym sobie odpuścić bo wg.mnie to trochę za mało,jak studiowałam-dawno było,to też byłam na diecie(nie dukanowej) i dopadło mnie zniechęcenie ale najlepszym lekarstwem była nowa miłość,dodało mi to skrzydeł i chęci do dalszego dietkowania-też paliłam ale żadko,chodź na imprezy i baw(DUKANOWO) bo to najlepszy czas w życiu jaki można mieć(studia),chęci do dietkowania same wrócą

Wiem, że studiowanie to najlepszy czas w życiu, ale u mnie tyle się trzeba uczyć, że nawet ochota na imprezy mija

[WithYou xx3]

Agucha 79, anaiss86 Super przepisy dziewczyny.. Postaram sie jutro wypróbować Dzieki bardzo

Ja właśnie napycham się, żeby tylko nie być głodnym i nie lecieć do niedukanowych rzeczy na imprezie Właśnie wszamała pyycha bigos i popijam herbatka owocową

i chyba zaraz zrobie sobie naleśniki