Moc pozytywnego myślenia - część II

[Celestia]

Ja własnie nie mam na stancji

[ewe_jodko]

Napisane przez Celestia

Babeczki z jagodami? to coś dobrego musi być. To widzę, że masz niezły sprzet na stancji, skoro tak zapierniczasz z pieczeniem

żaden tam wielki sprzęt po prostu troche checi serca i w miare dobry piekarnik czasem na stancji pieke a czasem u mojej cioci, także ... odrobina inwencji tworczej moze kogos uszczesliwic

[BittersweetCocaine]

A ja wczoraj zrobiłam z mamą taką pyyyszną drożdżóweczkę

[Celestia]

No nie no, jak teraz każdy będzie mówił o dobrym jedzonku, to człowiek zgłupieje

[ewe_jodko]

no to widzę, że tu sie zrobił kącik piekarniczy

[doriiska]

Napisane przez ewe_jodko

moja droga, to tylko dowód że nadajemy się na 100% przykladne zony i matki

Matki i żony, bo kochanka ciast nie piecze

Fajnie, ze macie takie studenckie życie, mieszkacie na stancji i w ogóle. Ja to nawet nie wiem, co chcę w życiu robić. Mam w głowie dwie opcje, moze mi coś doradzicie?
1. Zaoczna administracja i znalezienie jakiejś pracy
2. Dzienne zarządzanie ze spec. zarządzanie firmą (lic) a potem 2letnie studium kosmetyczne i załozenie własnego salonu.

Mi się bardziej podoba administracja, ale wydaje mi się, ze ta druga opcja będzie w przyszłosci bardziej dochodowa.. ?

[ewe_jodko]

Napisane przez doriiska

Matki i żony, bo kochanka ciast nie piecze

Fajnie, ze macie takie studenckie życie, mieszkacie na stancji i w ogóle. Ja to nawet nie wiem, co chcę w życiu robić. Mam w głowie dwie opcje, moze mi coś doradzicie?
1. Zaoczna administracja i znalezienie jakiejś pracy
2. Dzienne zarządzanie ze spec. zarządzanie firmą (lic) a potem 2letnie studium kosmetyczne i załozenie własnego salonu.

Mi się bardziej podoba administracja, ale wydaje mi się, ze ta druga opcja będzie w przyszłosci bardziej dochodowa.. ?

Dobra żona to taka, co jest świetną matką i kochanką

a co do studiów ehh sa takie czasy ze ciezko cokolwiek wybrac takiego, po ktorym, bedziesz miala 100% pewnosc ze wiecej zarobisz ...

[Celestia]

Napisane przez doriiska

1. Zaoczna administracja i znalezienie jakiejś pracy
2. Dzienne zarządzanie ze spec. zarządzanie firmą (lic) a potem 2letnie studium kosmetyczne i załozenie własnego salonu.

Mi się bardziej podoba administracja, ale wydaje mi się, ze ta druga opcja będzie w przyszłosci bardziej dochodowa.. ?

To jest własnie ten częsty dylemat, ludzie muszą wybrać pomiędzy czymś, co ich interesuje, a pomiędzy czymś, co wg nich jest bardziej dochodowe. Podejrzewam, ze mi ludziska by radzili zeby iść za pierwszą opcją. Ale szczerze mówiąc, to ja naprawdę nie wiem, wszystko ma swoje plusy i minusy.

[klaaa]

Napisane przez paula-zla

Serio, dziewczyny, ostatnio tak mocno w środku czuję, że mam fajne życie, choć może niewiele się w nim dzieje, spokojnie sobie płynie, mam świetną pracę, poznaję inspirujących ludzi

To tak jak ja i bardzo mi się to podoba. Chyba naprawdę bardzo dawno nie narzekałam, tylko powtarzam sobie, że mam wspaniałe życie .

Jakoś zawsze ciężko mi się zabrać za pieczenie, ale lubię to robić, teraz mam dużo czasu, więc stwierdziłam, że będę piekła i gotowała, a przez wiosnę naszło mnie na zdrowe odżywianie.

A co do studiów to ciężko wybrać coś co zagwarantuje w przyszłości duże pieniądze, wszystko się zmienia i tak naprawdę może się okazać, że będziesz pracować w czymś zupełnie nie związanym ze swoimi studiami. Najlepiej wybrać coś co daje jakieś szans, ale i chce się tego uczyć, bo wybranie czegoś na siłę może się skończyć szybką rezygnacją, albo męczeniem się kilka lat.

[doriiska]

Dziękuję za opinie dziewczynki Już z jednych studiów zrezygnowałam, więc nie chcę znów popełnic błedu co do wyboru w przyszłym roku akademickim. Ja właśnie jestem bardziej za administracją

[Still_Alive]

Napisane przez wampir

Hej

Wierzycie, że jeśli będziemy codziennie ciągle powtarzać i obrazować sobie cel, choćby był nie wiadomo jak trudny do zrealizowania, to uda się go osiągnąć?
Moim celem jest bardzo dobre zdanie matury rozszerzonej z dwóch trudnych przedmiotów i zaczynają ogarniać mnie czarne myśli, szczególnie, że przygotowuję się sama i zaczęłam już studia.

Próbuję zainspirować się Potęgą podświadomości Murphy'iego ale różnie bywa

tylko nie wpadnij w obsesyjne myślenie o tym.

Wydaje m się, że powtarzanie ciągle i afirmowanie nie ma sensu.

Ja do matury robiłam tak: wyobrażałam sobie, że dostaje wyniki i są maxymalne ! Cieszyłam się z rodzicami i przyjaciółmi, znajomi mnie chwalili itp. Do tego zrobiłam sobie plan nauki taki racjonalny , im więcej umiałam tym pewniej się czułam i czułam, że już napisałam tą maturę tak bardzo dobrze a w maju pójdę tylko uzupełnić formalność i ją napisać na maxa. I naprawdę świetnie mi poszła, nie stresowałam się bo czułam że będzie najlepiej jak może być

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez doriiska

Matki i żony, bo kochanka ciast nie piecze

Fajnie, ze macie takie studenckie życie, mieszkacie na stancji i w ogóle. Ja to nawet nie wiem, co chcę w życiu robić. Mam w głowie dwie opcje, moze mi coś doradzicie?
1. Zaoczna administracja i znalezienie jakiejś pracy
2. Dzienne zarządzanie ze spec. zarządzanie firmą (lic) a potem 2letnie studium kosmetyczne i załozenie własnego salonu.

Mi się bardziej podoba administracja, ale wydaje mi się, ze ta druga opcja będzie w przyszłosci bardziej dochodowa.. ?

Ja już mam nauczkę bo wybrałam matematykę bo no dużo było za. Ale po 2 latach poszłam na informatykę którą uwielbiam. Nie jest łatwo ale lubię to. Matmy nie cierpię już, nie chcę jej na oczy widzieć

dlatego ja bym wybrała to co czuję, że sprawi mi radość i przyjemność

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

dziewczyny wczoraj czułam się fatalnie, gorączka 38 spałam cały dzień, w końcu TŻ przyjechał do mnie i mieliśmy na impreze do znajomych jechać bo chcieli nas zaprosić na wesele, i tak bardzo chciałam jechać bo już w pt nie byłam nigdzie i nie chciałam następnego wieczoru spędzić chorując.

Nafaszerowałam się lekami i wymyśliłam by on jechał autem. Ale on chciał się napić więc sam zaproponował, że mi da swoje auto :O Od grudnia gdzie zdałam prawko jeździłam 2 razy taty autem i tato mnie stresował, jak mi gasło to na mnie krzyczał, a to takie duże auto i nie mogłam go wyczuć. No i troszkę się bałam ale pojechałam i wróciłam o 1 i tak dobrze mi szło. Tak się cieszę uwielbiam jeździć = tak dziś tatkowi pojadę że mi auta nie da a mój chłopak mi daje i się nie boi ! i mnie nie stresuje itp

I wyzdrowiałam prawie no wstałam rano i czułam się dobrze no prawie ale już o wiele lepiej jeeee! idę pranie zrobić

PS: zrobiłyście mi ochotę na gotowanie i pieczenie mmmmniam

[_Ewelka___]

Witam po weekendzie
odwiedzila mnie rodzinka, bylo milo, spokojnie. Niestety bliska mi osoba jest poważnie chora. Przez jakis czas byla dla mnie jak mama. Nie znajduje słów by to wytlumaczyc, taka wspaniala osoba. Kosztowne leczenie, ogromny ból. Modlę się nieustannie bo tak się boję...

Napisane przez doriiska

Matki i żony, bo kochanka ciast nie piecze

Fajnie, ze macie takie studenckie życie, mieszkacie na stancji i w ogóle. Ja to nawet nie wiem, co chcę w życiu robić. Mam w głowie dwie opcje, moze mi coś doradzicie?
1. Zaoczna administracja i znalezienie jakiejś pracy
2. Dzienne zarządzanie ze spec. zarządzanie firmą (lic) a potem 2letnie studium kosmetyczne i załozenie własnego salonu.

Mi się bardziej podoba administracja, ale wydaje mi się, ze ta druga opcja będzie w przyszłosci bardziej dochodowa.. ?

jesli chodzi o studia, studiuj to co lubisz. Wiadomo- fajnie gdyby przy okazji praca w tym zawodzie byla dobrze platna. Ja jestem po strasznie obleganej kosmetologii. Nie wyobrazam sobie pracowac bez zamilowania do zawodu, pasji.

Napisane przez paula-zla

To czekam na znak W kwestii szukania pokoju jeżeli będę coś wiedzieć to też się odezwę Szkoda, że wcześniej nie dałaś znaku, moja koleżanka ostatnio szukała kogoś do świetnego mieszkania, piękne urządzone, dobra lokalizacja i tańsze od mojego

ahh gdybym wiedziala wczesniej jeszcze nie szukam bo nic pewnego z praca

[Celestia]

Dzień dobry wizażankom
coś nikt nic nie pisze.

[Still_Alive]

ja napiszę

biorę tabletki od września i chyba jednak są złe bo co wczoraj zrobiłam!?

rozpłakałam się do telefonu mojemu Tż la boga no!

widziałam go od czw tydzień temu z 1 dniem przerwy, czyli ponad tydzień, wczoraj spędziliśmy długi dzień razem i normalnie jak zawsze odwiózł mnie pod blok, mogłam powiedzieć - siedźmy jeszcze, ale stwierdziłam ,że i tak muszę brata pouczyć a on widać że zmęczony - po czym co, dzwonie i zaczęłam naprawdę płakać ,że ja bym chciała z nim jeszcze posiedzieć - maaaaaaaaasakra.

Wywalam tabletki a sio! mięczak się przez nie zrobiłam

[_Ewelka___]

Napisane przez Still_Alive

ja napiszę

biorę tabletki od września i chyba jednak są złe bo co wczoraj zrobiłam!?

rozpłakałam się do telefonu mojemu Tż la boga no!

o anty piszesz tak?? Kurcze, mam bolesne miesiaczki, nie wiem co by bylo gdybym zaczela pracować i wypadnie @. Okropnie to znosze. Podobno tabletki zmniejszyly by bol, ale ja nie chce ich brac. Tak sie bronie, nie widze potrzeby a jakbym byla jeszcze bardziej humorzasta to juz w ogole tragedia TZ by oszalal

[Still_Alive]

Napisane przez _Ewelka___

o anty piszesz tak?? Kurcze, mam bolesne miesiaczki, nie wiem co by bylo gdybym zaczela pracować i wypadnie @. Okropnie to znosze. Podobno tabletki zmniejszyly by bol, ale ja nie chce ich brac. Tak sie bronie, nie widze potrzeby a jakbym byla jeszcze bardziej humorzasta to juz w ogole tragedia TZ by oszalal

to zależy od tabletek, lekarz powinien zrobić badania hormonalne i do nich dobrać ale ja z takowym lekarzem się jeszcze nie spotkałam. U mnie było w miare okey bo brałam dużo różnych z długimi przerwami. No i ja z natury nie mam nastrojów- ale te powodują że jestem wrażliwa i smutna i wrażliwa razy 100000.

Fakt okres mam taki super superowy ^^ ale że tak powiem problemy z nawilżeniem się duże pojawiły. A tam pitole tablety! Chcę znów dni płodne by pięknie wyglądać^^

[paula-zla]

Witajcie moje panny

Obijam się aż miło po całym dniu pracy

Co do tabletek to osobiście nie mogę się wypowiedzieć, ponieważ nigdy ich nie brałam, ale jak wszystko mają swoje wady i zalety. Mam bardzo bolesne miesiączki, zdarzyło mnie się raz zemdleć w szkole w pierwszym dniu @ z osłabienia. Potem poszłam do gina i dowiedziałam się, że mogę dostać receptę na tabsy to będę przechodzić łagodniejsze miesiączki. Powiedziałam, że nie ma takiej potrzeby. Dostałam mocne tabletki przeciwbólowe na receptę po których czułam się jak na haju. Wzięłam raz i stwierdziłam, że nigdy więcej, skoro w ogóle nie wiem co się dzieje i chodzę zakręcona.
Wiele moich koleżanek strasznie tyje po tabsach, inne chudną, nie mają ochoty na seks, albo miewają humory. Wszystko to sprawa indywidualna, więc trzeba przetestować na sobie, albo wybrać inną metodę.

[Celestia]

Ja bralam kiedyś harmonet, to przytylam po nich 6kg, a schudnąć po hormonach nie było tak łatwo
Potem brałam yasmin, to czułam się wyśmienicie, zupełnie jakbym nie brala.

[Mocny Akcent]

Heejka. to był cudny weekend. Bez netu, bez komputera. Imprezki ze znajomymi i jutro powrót. Jak się cieszę, że ich mam. Jestem taka szczęśliwa

Ja brałam anty przez rok. Cyce miałam jak nie wieeeem, ogromniaste
W dodatku miałam krótki i bezbolesny okres. Miałam dobierane 2 razy. Pierwsze tabletki były katastrofą- płacz bez powodu.

[doriiska]

U mnie też był pozytywny dzień - w pracy ok, dawno się tam tak nie naśmiałam

A co do tabletek to kwestia dobrania, bo każdy organizm reaguje inaczej. Jedne będa płakać bez powodu, a inne - nie Niestety nie wypowiem sie na swoim przykładzie, ponieważ nigdy takowych nie brałam.

[Immaginary]

Napisane przez BittersweetCocaine

A ja wczoraj zrobiłam z mamą taką pyyyszną drożdżóweczkę

A ja wczoraj upichciłam muffinki
Niestety przy robieniu polewy z białej czekolady pojawiły się już schody. Ostatecznie polewa przypominała..... no możecie się domyślić co przypominała
Mój kolega na ich widok spadł z krzesła, w nagłym ataku radości

[doriiska]

Hej
Ja czekam, kiedy skończy się post i będę robić swojego popisowego śmietanowca, achh

Dzisiaj zarezerwowałam sobie wakacje nad morzem, nareszcie się udało

[klaaa]

Napisane przez doriiska

Hej
Ja czekam, kiedy skończy się post i będę robić swojego popisowego śmietanowca, achh

Dzisiaj zarezerwowałam sobie wakacje nad morzem, nareszcie się udało

Jaki śmietanowiec, mów mi tu szybko .

Wakacji zazdroszczę, a konkretnie jakie miasto?

A teraz dziwna historia potwierdzająca, że jeśli się o czymś myśli, niezależnie jak bardzo absurdalne i nierealne to jest to są szansę, że to się spełni.
Ostatnio cały czas chodzi mi po głowie You're beautiful Jamesa Blunta, się przyczepiła i nie chce się odczepić i wczoraj właśnie miałam sytuację jak w tej piosence. Wchodzę do metra i z tłumu ludzi rzucił mi się w oczy jeden facet, potem usiadł na przeciwko mnie, widziałam, że się na mnie patrzy i tak całą drogę. Później wysiadł na tej stacji co ja i żeby było jeszcze ciekawiej praktycznie całą drogę jechał tak samo jak ja, co akurat jest dziwne, bo to nie kilka przystanków, ale ponad pół godziny z przesiadkami. Śmieszna sytuacja, z mijanych setek ludzi zauważyć jedną osobę, która mieszka w miarę nie daleko. Tylko się tak zastanawiam, może my się już kiedyś spotkaliśmy tylko ja tego nie pamiętam, bo to dziwne było

[KawaMarcepanowa]

cześć
teraz ja przychodzę do Was trochę skacowana dobrze że mam dzisiaj wolne, bo chyba bym umarła... macie jakieś sposoby na szybkie obudzenie się? prysznic, mycie głowy, kawa już za mną, teraz maseczka na twarzy żeby ludzi nie straszyć

[Celestia]

Też chcę nad morze...

[BittersweetCocaine]

Napisane przez Celestia

Też chcę nad morze...

Ja też poproszę Właśnie tak myślałam nad jakimś wyjazdem nad morze, bo bardzo lubię morskie klimaty Mieszkam dość blisko gór i one już na mnie takiego wrażenia nie robią jak właśnie morze Chociaż góry też nie są złym pomysłem...

[Celestia]

Eee to tez Ci dobrze

[BittersweetCocaine]

Napisane przez Celestia

Eee to tez Ci dobrze

No nie narzekam Dzisiaj chyba będę biegać Koleżanka mnie namówiła, a w sumie pogoda całkiem całkiem, samej mi się nie chce, a z kimś zawsze raźniej
Mogę się założyć, że jutro będę miała takie zakwasy, że nie będę mogła się ruszać

[Mocny Akcent]

Napisane przez doriiska

Dzisiaj zarezerwowałam sobie wakacje nad morzem, nareszcie się udało

a gdziew, a gdzie?? zazdroszczę

Napisane przez klaaa

Ostatnio cały czas chodzi mi po głowie You're beautiful Jamesa Blunta, się przyczepiła i nie chce się odczepić i wczoraj właśnie miałam sytuację jak w tej piosence.

ja też tak mam, ze jak jakaś piosenka mi się ubzdura, to już nie ma zmiłuj... a swoją drogą, my z tego samego miasta, to mogę się domyślać, że to dla Ciebie dziwne ale fajne

Napisane przez KawaMarcepanowa

cześć
teraz ja przychodzę do Was trochę skacowana dobrze że mam dzisiaj wolne, bo chyba bym umarła... macie jakieś sposoby na szybkie obudzenie się? prysznic, mycie głowy, kawa już za mną, teraz maseczka na twarzy żeby ludzi nie straszyć

hehe biedaku, ja ostatnio miałam maraton. Na rozbudzenie proponuję kolejną imprezkę - na mnie działa dzień po dniu musiałam być ogarnięta to i kac szybko minął a tak w ogóle to wszystko co wymiieniłaś - kawa, prysznic, maseczka. Podejrzewam, że już jesteś wśród żywych

Napisane przez BittersweetCocaine

Mieszkam dość blisko gór i one już na mnie takiego wrażenia nie robią jak właśnie morze Chociaż góry też nie są złym pomysłem...

No nie...kolejna szczęściara

[klaaa]

Napisane przez Mocny Akcent

ja też tak mam, ze jak jakaś piosenka mi się ubzdura, to już nie ma zmiłuj... a swoją drogą, my z tego samego miasta, to mogę się domyślać, że to dla Ciebie dziwne ale fajne

Częściowo z tego samego, bo właściwie to mieszkam pod Warszawą.

Ale dziś miałam udany dzień pod względem zakupów, kupiłam sobie śliczną spódnicę w lumpeksie, przyszło do mnie zamówienie z biochemii urody, mimo że wysłali wczoraj i jeszcze zamówienie z apteki odebrałam, to teraz mam kosmetyków .