Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

[ela_84]

Pół wyprawki, laptopa z internetem, siatę kosmetyków... Wystarczy spojrzeć na porady typu "co zabrać do szpitala" Ja się będę ograniczać, na wyjście spakuję oddzielną torbę z ubraniami i p. mi przywiezie razem z fotelikiem dla małego.

[pretorianie]

Hej dziewczyny. Witam się ponownie.. byłam juz tu, ale dawno temu więc się "odświeżam" . Termin porodu mamy na 12 sierpnia z OM, zaś na 5 sierpnia z ostatniego USG. Rodzić chcemy na Krasnickich, a w brzuszku pomieszkuje Synek - wiadomo w sumie od bardzo wczesnej ciąży, bo od 11 tyg

Podpowiem coś tym, które robią zakupy w Rampersie. Niewiele osób wie, że oni mają też własny sklep internetowy. I w sklepie tym połowa produktów jest tańszych niż w stacjonarnym sklepie. Np. przez internet łóżeczko Ewelina I, bez szuflady kosztuje 160 zł:
http://www.rampers.pl/cms/produkt-21...00828086-.html
W sklepie... 390!!

Dalej - wóżek, ktory nam podpasował - Bebetto Solaris (mąż ma 196 cm wzrostu i wózeczek musi mieć regulowaną rączkę i odpowiedni dół - czyli rurka łącząca kółka byc wygięta do góry bo inaczej zahacza o nią stopami - któras z dziewczyn pisała, że ma podobny "problem" z mężem ). I teraz cenowo: przez internet - 1145 zł:
http://www.rampers.pl/cms/produkt-21...47486850-.html

W sklepie - 1190
Do tego pasujący fotelik do wpięcia: cena 229 zł w internetowym
http://www.rampers.pl/cms/produkt-21...1763600-.html#

W sklepie 290 zł..

O tych różnicach w cenie powiedziała nam przemiła ekspedientka sklepu (tego na Inżynierskiej) kiedy mocno zdziwiona spytałam się, czemu łóżeczko kosztuje przez internet tyle, a w sklepie tyyyyyyle. Podpowiedziała nam jeszcze, że połowa produktów jest tańsza w sklepie internetowym, a druga polowa w stacjonarnym. najlepiej zrobić listę, przyjść do sklepu, pospisywać ceny, w domu sprawdzić i tańsze zamówić w internetowym. Aaaaa - możliwy jest oczywiście bezpłatny odbiór osobisty zamówionych produktów w sklepie lub dowóz kurierem za dopłata..

[patik87]

Napisane przez miamore999

ja mam ręczny tomee tippee i jestem super zadowolona! chodzi lekko, wcale mnie ręka nie boli ( może mam silną łapę) i jest cichutki i łatwy w myciu. w szpitalu dziewczyny używały aventa i rypiał na cały oddział a używam go dużo zaczeło się od ściągania pokarmu w szpitalu, teraz też mała woli butelkę więc nadal ściągam kupiłam go tak w razie czego i całe szczęście, że go mam dzięki temu mała może jeść moje mleko choć moje koleżanki mówiły, że laktator niepotrzebny ale nigdy nic - jak widać - nie wiadomo

Właśnie ja zakupiłam avent ręczny, ale mówisz że skrzypi...heheh. Kosztował połowę ceny co w sklepie, jest nowy, oryginalne opakowanie, zafoliowane, z tym że z wlk bryt.

Linuska ja też chodzę do donna vita, ale nie do surmacza tylko do stasiak-kosarzyckiej, i na usg do błażukiewicza. Co do rodzenia: planuje na kraśnickich bo oni tam pracują, a jeżli chodzi o rejon podlegam pod lubartów, ale teraz nie ma rejonizacji więc tam gdzie zdecydujemy się rodzić ie mogą nas odesłać 9chyba ze z braku miejsc).

[linuska33]

Surmacz jak na mnie studentke jest troche drogi..ale nie chce juz zmieniac lekarza po raz 3, po za tym u niego czuje sie naprawde pod dobra opieka...
a ze szpitalem wole sie upewnic, poniewaz mama mnie nastraszyla ze powinnam sie tymczasowo zameldowac w lublinie zebym nie miala potem problemu...ale przeciez nie odesla rodzacej do domu tylko dlatego ze nie jestem tu zameldowana..
chodzi ktoś do szkoly rodzenia aktywna mama..na nfz? zamierzamy sie zapisac ale chcialabym poznac jakie opinie..podobno pracuja tam polozne z krasnickich?

[indygo79]

Napisane przez pretorianie

Hej dziewczyny. Witam się ponownie.. byłam juz tu, ale dawno temu więc się "odświeżam" . Termin porodu mamy na 12 sierpnia z OM, zaś na 5 sierpnia z ostatniego USG. Rodzić chcemy na Krasnickich, a w brzuszku pomieszkuje Synek - wiadomo w sumie od bardzo wczesnej ciąży, bo od 11 tyg

Podpowiem coś tym, które robią zakupy w Rampersie. Niewiele osób wie, że oni mają też własny sklep internetowy. I w sklepie tym połowa produktów jest tańszych niż w stacjonarnym sklepie. Np. przez internet łóżeczko Ewelina I, bez szuflady kosztuje 160 zł:
http://www.rampers.pl/cms/produkt-21...00828086-.html
W sklepie... 390!!

Dalej - wóżek, ktory nam podpasował - Bebetto Solaris (mąż ma 196 cm wzrostu i wózeczek musi mieć regulowaną rączkę i odpowiedni dół - czyli rurka łącząca kółka byc wygięta do góry bo inaczej zahacza o nią stopami - któras z dziewczyn pisała, że ma podobny "problem" z mężem ). I teraz cenowo: przez internet - 1145 zł:
http://www.rampers.pl/cms/produkt-21...47486850-.html

W sklepie - 1190
Do tego pasujący fotelik do wpięcia: cena 229 zł w internetowym
http://www.rampers.pl/cms/produkt-21...1763600-.html#

W sklepie 290 zł..

O tych różnicach w cenie powiedziała nam przemiła ekspedientka sklepu (tego na Inżynierskiej) kiedy mocno zdziwiona spytałam się, czemu łóżeczko kosztuje przez internet tyle, a w sklepie tyyyyyyle. Podpowiedziała nam jeszcze, że połowa produktów jest tańsza w sklepie internetowym, a druga polowa w stacjonarnym. najlepiej zrobić listę, przyjść do sklepu, pospisywać ceny, w domu sprawdzić i tańsze zamówić w internetowym. Aaaaa - możliwy jest oczywiście bezpłatny odbiór osobisty zamówionych produktów w sklepie lub dowóz kurierem za dopłata..

to ja czekam na opinie jak się wózek sprawdza, bo mi się podoba a kolorek dowolny można wybrać?

[patik87]

Napisane przez linuska33

Surmacz jak na mnie studentke jest troche drogi..ale nie chce juz zmieniac lekarza po raz 3, po za tym u niego czuje sie naprawde pod dobra opieka...
a ze szpitalem wole sie upewnic, poniewaz mama mnie nastraszyla ze powinnam sie tymczasowo zameldowac w lublinie zebym nie miala potem problemu...ale przeciez nie odesla rodzacej do domu tylko dlatego ze nie jestem tu zameldowana..
chodzi ktoś do szkoly rodzenia aktywna mama..na nfz? zamierzamy sie zapisac ale chcialabym poznac jakie opinie..podobno pracuja tam polozne z krasnickich?

Ja płacę 80 zł, Ty u Surmacza pewnie też tyle..mało to nie jest, ale zadowolona jestem z opieki rówież.Kurde no nie wiem, ja się pytałam mojej ginki o poród na kraśnickich to mówiła że nie ma rejonizacji i nie ma problemu. Zastanawiałam się nad chodzeniem do aktywnej mamy, ale dojazdy do lbn mnie zniechęcają, do tego mój małż nie mógłby ze mną chodzić, a wydaje mi się, ze większość zajeć odbywa się z facetami.

[mila25]

Ja na początku chodziłam do dr Błażukiewicza i byłam zadowolona. Prowadził trudną ciążę koleżanki, na oddziale jak byłam u niej dziewczyny go polecały. On jest z Kraśnickich, prywatnie przyjmuje na Jana Sawy.

[linuska33]

no ja niestety place 100zl, plus badania platne...szkoda ze skierowanie z prywatnych gabinetow nie uprawniaja do bezplatnych badan...niby nic te 20zl co trzy tygodnie..ale mi to ciagle cos dodatkowego wyskakuje..no nic..trzeba sie od pocztaku przyzwyczajac do wydatkow na dzieciatko
na poczatku troche szkoda mi bylo tych pieniedzy na lekarza, ale po tym jak odwiedzilam pania Dawidowicz w studenckiej przychodni to przestalo mi byc zal...tam sa warunki hm..dziwnie jest tam gdybym tam trafila na pierwsza w zyciu wizyte u ginekollga to pewnie by mnie tyle widzieli i cala ciaze przesiedziala bym w domu szczerze powiedziawszy mogli by zadbac o pacjentki i nie odstraszac mlodych dzidewczyn od lekarza wielorazowymi metalowymi narzedziami, fotelem jak z jakiegos horroru ustawionego wporst do okna i dwoma paniami w gabinecie...mialam odebrac z tamtad cytologie, ale sie boje ze bedzie mnie znowu chciala badac, mimo ze pierwszy ra zbylam tylko po zwolnienie z zajec przez grype zoladkowa..

[brunetka2000]

Napisane przez pretorianie

O tych różnicach w cenie powiedziała nam przemiła ekspedientka sklepu (tego na Inżynierskiej) kiedy mocno zdziwiona spytałam się, czemu łóżeczko kosztuje przez internet tyle, a w sklepie tyyyyyyle. Podpowiedziała nam jeszcze, że połowa produktów jest tańsza w sklepie internetowym, a druga polowa w stacjonarnym. najlepiej zrobić listę, przyjść do sklepu, pospisywać ceny, w domu sprawdzić i tańsze zamówić w internetowym. Aaaaa - możliwy jest oczywiście bezpłatny odbiór osobisty zamówionych produktów w sklepie lub dowóz kurierem za dopłata..

Ło matko jakie różnice Tylko jakoś nie ma zbytnio wyboru na tej ich stronie, ale dobrze wiedzieć

[SweetAngel1984]

dobrze wiedziec o tym rampersie napewno skorzystam z tych kombinacji

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez linuska33

chodzi ktoś do szkoly rodzenia aktywna mama..na nfz? zamierzamy sie zapisac ale chcialabym poznac jakie opinie..podobno pracuja tam polozne z krasnickich?

Napisane przez patik87

Zastanawiałam się nad chodzeniem do aktywnej mamy, ale dojazdy do lbn mnie zniechęcają, do tego mój małż nie mógłby ze mną chodzić, a wydaje mi się, ze większość zajeć odbywa się z facetami.

my chodzimy do aktywej mamy. Nie spotkalam tam poloznej pracujacej na krasnickich - jest pani Agata - polozna ze Staszica i p. Beata, ktora pracuje w Swidniku. Jest jeszcze polozna srodowiskowa, ktora do nas bedzie przychodzila (taki jest warunek bezplatnego uczestnictwa w tej szkole rodzenia).
Co do zajec z mezczyznami - zaczelam chodzic na zajecia od lutego i do tego czasu ani razu facet nie byl niezbedny, bo przerabialismy teorie. Dzis jednak zaczynaja sie cwiczenia i mezczyzni powinni byc. Jednakze jesli ktos nie moze to na pewno p. Agata bedzie meza zastepowac.
Ogolnie polecam i to szczegolnie facetom, bo moga sobie uzmyslowic co tzn byc w ciazy i urodzic dziecko jesli macie jakies pytania - piszcie

[patik87]

Napisane przez linuska33

no ja niestety place 100zl, plus badania platne...szkoda ze skierowanie z prywatnych gabinetow nie uprawniaja do bezplatnych badan...niby nic te 20zl co trzy tygodnie..ale mi to ciagle cos dodatkowego wyskakuje..no nic..trzeba sie od pocztaku przyzwyczajac do wydatkow na dzieciatko
na poczatku troche szkoda mi bylo tych pieniedzy na lekarza, ale po tym jak odwiedzilam pania Dawidowicz w studenckiej przychodni to przestalo mi byc zal...tam sa warunki hm..dziwnie jest tam gdybym tam trafila na pierwsza w zyciu wizyte u ginekollga to pewnie by mnie tyle widzieli i cala ciaze przesiedziala bym w domu szczerze powiedziawszy mogli by zadbac o pacjentki i nie odstraszac mlodych dzidewczyn od lekarza wielorazowymi metalowymi narzedziami, fotelem jak z jakiegos horroru ustawionego wporst do okna i dwoma paniami w gabinecie...mialam odebrac z tamtad cytologie, ale sie boje ze bedzie mnie znowu chciala badac, mimo ze pierwszy ra zbylam tylko po zwolnienie z zajec przez grype zoladkowa..

Znam ten ból z kasą, badania krew mocz i wszystkie zlecane przez gin też robie za kasę w luxmedzie, do tego wizyty u endokrynologa i badanie hormonów tarczycy też co miesiac powinnam..Chociaż teraz otworzyli niedaleko mnie przychodnię i przyjmuje tam endo, jeszcze nia ma dużych kolejek więc zapisałam się teraz na nfz, wcześniej prywatnie tdo luxmedu chodziłam. Ale mimo tego ze kasa leci n wizyty nie żałuję że ciąże prowadzę. prywatnie.

A wczoraj ciotka mi naopowiadała że na kraśnickich panuje jakiś wirus na oddziale, bo dużo dzieci po porodzie choruje na zapalenie płuc. Jej synowa tam rodziła i dziecko tez zachorowało, lekarz sie przyznał ze to przez niedopatrzenie szpitala. Matka dziecka poprosiła o badanie bo zauważyła ze ciężko oddycha i coś nie tak. Sami by może nie zwrócili uwagi, bo opieka po porodzie nad dziećmi podobno kiepska (wg niej), ale poród i trakt porodowy sobie chwaliła.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez pretorianie

Hej dziewczyny. Witam się ponownie.. byłam juz tu, ale dawno temu więc się "odświeżam" . Termin porodu mamy na 12 sierpnia z OM, zaś na 5 sierpnia z ostatniego USG. Rodzić chcemy na Krasnickich, a w brzuszku pomieszkuje Synek - wiadomo w sumie od bardzo wczesnej ciąży, bo od 11 tyg

Podpowiem coś tym, które robią zakupy w Rampersie. Niewiele osób wie, że oni mają też własny sklep internetowy. I w sklepie tym połowa produktów jest tańszych niż w stacjonarnym sklepie. Np. przez internet łóżeczko Ewelina I, bez szuflady kosztuje 160 zł:
http://www.rampers.pl/cms/produkt-21...00828086-.html
W sklepie... 390!!



Dalej - wóżek, ktory nam podpasował - Bebetto Solaris (mąż ma 196 cm wzrostu i wózeczek musi mieć regulowaną rączkę i odpowiedni dół - czyli rurka łącząca kółka byc wygięta do góry bo inaczej zahacza o nią stopami - któras z dziewczyn pisała, że ma podobny "problem" z mężem ). I teraz cenowo: przez internet - 1145 zł:
http://www.rampers.pl/cms/produkt-21...47486850-.html

W sklepie - 1190
Do tego pasujący fotelik do wpięcia: cena 229 zł w internetowym
http://www.rampers.pl/cms/produkt-21...1763600-.html#

W sklepie 290 zł..

O tych różnicach w cenie powiedziała nam przemiła ekspedientka sklepu (tego na Inżynierskiej) kiedy mocno zdziwiona spytałam się, czemu łóżeczko kosztuje przez internet tyle, a w sklepie tyyyyyyle. Podpowiedziała nam jeszcze, że połowa produktów jest tańsza w sklepie internetowym, a druga polowa w stacjonarnym. najlepiej zrobić listę, przyjść do sklepu, pospisywać ceny, w domu sprawdzić i tańsze zamówić w internetowym. Aaaaa - możliwy jest oczywiście bezpłatny odbiór osobisty zamówionych produktów w sklepie lub dowóz kurierem za dopłata..

Właśnie w sklepie internetowym rampersa upatrzyłam sobie łóżeczko, z funkcją bujania szufladą. Kosztuje 380 zł z materacem ( to nie drogo, bo widziałam takie łóżeczka bez materaca za min 420), ale nie byłam jeszcze w sklepie więc nie wiem jak z ceną...dobrze ze powiedziałaś

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez patik87

Właśnie w sklepie internetowym rampersa upatrzyłam sobie łóżeczko, z funkcją bujania szufladą. Kosztuje 380 zł z materacem ( to nie drogo, bo widziałam takie łóżeczka bez materaca za min 420), ale nie byłam jeszcze w sklepie więc nie wiem jak z ceną...dobrze ze powiedziałaś

moja kolezanka, ktora ma lozeczko z funkcja kolyski odradzala nam zakup czegos takiego - nie wiem dlaczego, ale u niej sie to nie sprawdzilo.

[miffy]

Z tymi sklepami to racja, baby fant w internetowym tez ma o wiele niższe ceny.
A co do łóżeczka z funkcją bujania to mojej córki takową funkcję posiadało ale funkcja została zdemontowana od razu jak pierwszy raz położyłam tam dziecko. Kompletna klapa. Nie polecam.
Poza tym, podobno bujanie kołyskowe, takie lewo-prawo może powodować zaburzenia błędnika i w rezultacie chorobę lokomocyjną. Nie wiem ile w tym prawdy, choć ta teza sprawdziła się u wielu osób, które obecnie lub w dzieciństwie miały chorobę lokomocyjną. Tak więc ja bym nie ryzykowała

[patik87]

Dobrze że piszecie o swoich spostrzeżeniach. W prawdzie to łóżeczko ma blokadę, że może być sztywne i nie bujać.Znowu moja znajoma takowe posiada i nie narzeka. Nie wiem, pewnie to głupota uczyć od razu lulania i bujania, no i biorąc pod uwagę potem chorobę lokomocyjną i inne problemy zdrowotne to możę lepiej sobie odpuścić.

[mila25]

Moja siostra miała takie łożeczko z funkcją bujania. Ona była zadowolona, ale ja nie chciałam takiego. Według mnie jest niestabilne, mimo tych blokad lekko się chwieje. Nie nadaje się już na etapie jak dziecko siada lub wstaje. Ja kupiłam najzwyklejsze jakie było w sklepie. Bez szuflady, bo jak patrze u koleżanek to w tych szufladach tylko bałagan i kurz się zbiera.
Dziewczyny ja z innej beczki. Jestem na etapie kompletowania wyposażenia torby do szpitala i zastanawiam się nad koszulami do karmienia. Jakie są najbardziej wygodne? Widziałam z guziczkami po środku, z guziczkami z dwóch stron i takie z rozcięciami na wysokości biustu ( ale słyszałam, że są tak uszyte, że rozchodzą się i widać piersi). Jakie Wy miałyście, lub zamierzacie kupić?

[patik87]

Napisane przez mila25

Moja siostra miała takie łożeczko z funkcją bujania. Ona była zadowolona, ale ja nie chciałam takiego. Według mnie jest niestabilne, mimo tych blokad lekko się chwieje. Nie nadaje się już na etapie jak dziecko siada lub wstaje. Ja kupiłam najzwyklejsze jakie było w sklepie. Bez szuflady, bo jak patrze u koleżanek to w tych szufladach tylko bałagan i kurz się zbiera.
Dziewczyny ja z innej beczki. Jestem na etapie kompletowania wyposażenia torby do szpitala i zastanawiam się nad koszulami do karmienia. Jakie są najbardziej wygodne? Widziałam z guziczkami po środku, z guziczkami z dwóch stron i takie z rozcięciami na wysokości biustu ( ale słyszałam, że są tak uszyte, że rozchodzą się i widać piersi). Jakie Wy miałyście, lub zamierzacie kupić?

Mila a kiedy masz termin że już kompletujesz torbę?
Widziałam wszystkie koszule o których piszesz, nie wiem jak się sprawdzają w praktyce, ja sie zdecyduję na te z guzikami po bokach i z jedną zakupię zwykłą, standardową z guzikami po środku.Te z rozcięciami tez fajne, szybko mozna się dostać do piersi, ale właśnie mogą się rozchodzić, jak piszesz.

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez mila25

Moja siostra miała takie łożeczko z funkcją bujania. Ona była zadowolona, ale ja nie chciałam takiego. Według mnie jest niestabilne, mimo tych blokad lekko się chwieje. Nie nadaje się już na etapie jak dziecko siada lub wstaje. Ja kupiłam najzwyklejsze jakie było w sklepie. Bez szuflady, bo jak patrze u koleżanek to w tych szufladach tylko bałagan i kurz się zbiera.
Dziewczyny ja z innej beczki. Jestem na etapie kompletowania wyposażenia torby do szpitala i zastanawiam się nad koszulami do karmienia. Jakie są najbardziej wygodne? Widziałam z guziczkami po środku, z guziczkami z dwóch stron i takie z rozcięciami na wysokości biustu ( ale słyszałam, że są tak uszyte, że rozchodzą się i widać piersi). Jakie Wy miałyście, lub zamierzacie kupić?

co do lozeczka - mam z szuflada, ale jest zasuwana i nie widac zadnego balaganu a w malym mieszkaniu kazda powierzchnia, do ktorej mozna cos wlozyc jest bardzo cenna

jesli chodzi o koszule to ja mam rozpinana na guziczki z przodu i mam nadzieje, ze taka sie sprawdzi

[mila25]

Termin mam na koniec maja ale tak z miesiąc przed chcę mieć te rzeczy spakowane. Poza tym u mnie nie wszystko (ciąża) przebiega idealnie, więc będę się pewniej czuła mając te rzeczy naszykowane.

[miffy]

O właśnie weszłam na forum, żeby zapytać o torbę
W takim razie pokontynuuję tylko

Najpierw coś śmiechem żartem aporopos tego, by nie zabierać ze sobą zbyt wiele bagażu Uśmiałam się co niemiara czytając te wszystkie porady, co trzeba zabrać ze sobą, najbardziej mi się podobały pozycje: tusz do rzęs, podkład, balsamy do ciała, laptop

A tak na serio, to właśnie zaczynam pakowanie torby.
Wiem na pewno, że będą to dwie sztuki, jedna do szpitala a druga na wyjście, która zostanie w domu.

I mam wątpliwości co do tej torby szpitalnej. Chcę zabrać tylko niezbędne rzeczy.
Co do koszul, to potwierdzam, że te z rozcięciami (kopertowe) mogą się rozchylać, zwłaszcza, jak są z czystej bawełny ale inne nas pewnie nie interesują. Ja mam wprawdzie póki co bluzki o takim kroju, ładnie wyglądają ale z czasem ulegają rozciągnięciu przy zwykłym noszeniu, nie mówiąc już o wyciąganiu przez nie piersi, zwłaszcza, jeśli nie są małe

Tak ogólnie to mam jedną koszulę z guzikami. No i strój do porodu. Nie kupuję więcej koszul bo raz, zakładam optymistycznie, że w szpitalu spędzę 2 doby a dwa w domu koszul nie używam, więc szkoda mi kasy szczerze mówiąc na więcej sztuk. Przy poprzednim porodzie ubrałam się w koszulę już po porodzie i mi wystarczyła a jakby co w szpitalu też dają.

Wracając do torby, wiecie może w praktyce jak to jest z torbą przy porodzie? Czy mogę ją sobie trzymać na sali porodowej w trakcie? Wiele rzeczy z niej będzie potrzebne dopiero po ale jakoś nie widzi mi się pakowanie trzech sztuk

Jak to jest z tymi kosmetykami dla dziecka?
Pielęgniarka ze SR mówiła nam, że nie trzeba brać, bo są szeroko dostępne i nielimitowane, ale miamore999 pisała, że trzeba brać swoje. Proszę o uściślenie.

Biorę podkłady poporodowe swoje. Ostatnio jak rodziłam, to dawali ale były kiepskiej jakości, ubijały się strasznie więc jakby co wezmę, skoro i tak już kupione
Majtki siateczkowe biorę, niezbędne kosmetyki, wkładki laktacyjne (nie całą paczkę)- za pierwszym razem lało sie ze mnie prawie od razu, choć często mówią, że są niepotrzebne w pierwszych dniach
Wodę, ręczniki papierowe, ręcznik normalny; jeden mały, jeden większy, klapki, podusię

Coś jeszcze warto dla siebie zabrać?
Pytam zwłaszcza o szpital przy Staszica

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez miffy

Pytam zwłaszcza o szpital przy Staszica

pol zartem pol serio - na Staszica maja tylko 1 pilke do skakania, wiec jak sie trafi wiecej rodzacych nie bedzie pilki, wiec moze... pilke

[mila25]

Mnie też właśnie interesuje szpital na Staszica. Podobnie zabiorę pewnie ręcznik większy i mały, klapki piankowe jakieś, ze dwie koszule, wkładki laktacyjne, podkłady poporodowe, majtki siateczkowe, wodę mineralną, podstawowe kosmetyki do higieny dla siebie. Dla dziecka pieluszki, chusteczki nawilżane, rękawiczki niedrapki, czapeczkę? Nie mam pojęcia co więcej, w razie czego rodzina przywiezie.

['Estelle']

Do Waszych list dopisałabym:
-biustonosz do karmienia
-sztućce [Staszica] i kubeczek plastikowy
-papierowe ręczniki
-Tantum Rosa min. 2 saszetki.
-pieluszkę tetrową dla bobaska

Kosmetyki dla dziecka lepiej jednak mieć swoje. Kiedy rodziłam w szufladzie był tylko Sudocrem i maść z wit. A.

Torby raczej podczas porodu nie można mieć przy sobie.

[angel109238]

Przepiszę Wam liste rzeczy z takiej ulotki dla rodziców:

1. dowód osobisty
2. legitymacja ubezpieczeniowa
3. karta ciąży
4. oryginał wyniku grupy krwi
5. aktualne wyniki badań: WR, HBS, morfologia, mocz, usg
6. koszulka z krótkim rękawem (do porodu)
7. zegarek, notes, długopis do kontrolowania skurczów
8. papierowe ręczniki
9. Tantum Rosa min. 2 saszetki.
10. butelka wody mineralnej najwygodniej z dziubkiem
11. pomadka ochronna
12. 2 koszule nocne
13. szlafrok
14. skarpetki
15. kapcie
16. klapki pod prysznic
17. dwa ręczniki
18. przybory toaletowe
19. biustonosz do karmienia
20. wkłądki laktacyjne
21. paczka podpasek/podkładów
22. jednorazowe majtki
23. telefon
24. kubek, sztućce.

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Dla dziecka:

1. pieluszkę tetrową
2. czapeczkę i rękawiczki
3. pampersy
4. chusteczki nawilżane
5. krem na odparzenia

i tu się sprawa komplikuje bo nie wiem co jeszcze

['Estelle']

Napisane przez angel109238

Pi tu się sprawa komplikuje bo nie wiem co jeszcze

Smoczek

[angel109238]

Napisane przez 'Estelle'

Smoczek

Tego wolałabym uniknąć. Jestem przeciwna smoczkom

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez angel109238

Tego wolałabym uniknąć. Jestem przeciwna smoczkom

ja tez poki dziecko bedzie ssalo piers to na pewno chce uniknac i smoczka i butelki zeby nie mialo niewlasciwego wzorca ssania.

[Ahtaga]

dziewczyny, nie wiecie jak w lubelskich szpitalach z porodami kleszczowymi? Praktykuje się to jeszcze? Ja się strasznie boję bo jestem drobna (154cm i drobna budowa ciała) i boję się, że dziecko nie będzie chciało przejść, a na cesarke będzie za późno no i wtedy wiadomo...kleszcze, vacuum, wypychanie...

[wieka22]

Napisane przez Ahtaga

dziewczyny, nie wiecie jak w lubelskich szpitalach z porodami kleszczowymi? Praktykuje się to jeszcze? Ja się strasznie boję bo jestem drobna (154cm i drobna budowa ciała) i boję się, że dziecko nie będzie chciało przejść, a na cesarke będzie za późno no i wtedy wiadomo...kleszcze, vacuum, wypychanie...

nam na szkole rodzenia mowiono, ze jest to juz niepraktykowane przynajmniej na krasnickiej

moja szwagierka miala porod kleszczowy-tez drobna,ale nie mowila zeby bylo to cos strasznego i nie do przezycia, tak wiec nie denerwuj sie potem urodzia jeszcze jednego syna juz bez zadnych pomocy i szybko

[patik87]

Napisane przez Ahtaga

dziewczyny, nie wiecie jak w lubelskich szpitalach z porodami kleszczowymi? Praktykuje się to jeszcze? Ja się strasznie boję bo jestem drobna (154cm i drobna budowa ciała) i boję się, że dziecko nie będzie chciało przejść, a na cesarke będzie za późno no i wtedy wiadomo...kleszcze, vacuum, wypychanie...

Nie martw się na zapas, lekarz sam na początku powinien zdecydować czy dasz rade urodzić SN, czy od razu zadecyduje o cc. Wiadomo, niektórych sytuacji nie da się przewidzieć i wtedy trzeba zastosować kleszce itp, takie przypadki zdarzają się nie tylko u drobnych i szczupłych dziewczyn. A rozmawiałaś o tym z lekarzem prowadzącym?