Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :) - Strona 22 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-03-21, 21:13   #631
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 313
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez MotyleX Pokaż wiadomość
laski a co jest nie tak z tym nacięciem, że tak jesteście na NIE?
Po co ciąć, jak nie ma takiej potrzeby A przy dobrej położnej (która potrafi ochronić krocze) w wielu przypadkach nie ma potrzeby Ja nie byłam nacinana, nie pękłam, troszkę mi się naskórek rozszedł i miałam w sumie 3 szwy, ale raczej dla kosmetyki Plus taki, że po porodzie od razu mogłam siedzieć, nic mnie tam nie bolało, nic nie miało szans się babrać. Czego chcieć więcej
Minus taki, że poród trwa kilka skurczów więcej, bo główka musi się rodzić bardzo powoli, żeby położna miała czas równomiernie rozłożyć napięcie oraz masować krocze
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-21, 22:05   #632
biankaaa
Zadomowienie
 
Avatar biankaaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez MotyleX Pokaż wiadomość
laski a co jest nie tak z tym nacięciem, że tak jesteście na NIE?
Np to, że nacięcie wykonane rutynowo niczemu nie służy, oszpeca, bywa bolesne, z reguły jest znacznie większe niż naturalne pęknięcia, goi się dłużej, wymaga szycia przez co często pierwszy kontakt matki i dziecka bywa utrudniony.
To tylko kilka argumentów, które przemawiają do mnie w kwestii nacięcia krocza. Mam za sobą 2 porody.
biankaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-22, 11:02   #633
Miss_Devil
Raczkowanie
 
Avatar Miss_Devil
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Głogów- Karlsruhe
Wiadomości: 426
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

,i też tylko lekko skórka pękła, założone 2 szwy. na następny dzień po porodzie normalnie chodziłam siedziałam itp. a dziewczyny po nacięciu z którymi leżałam nawet usiąść nie mogły.
__________________
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie.





Miss_Devil jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-22, 11:43   #634
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 351
GG do Renatka_2108
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Miss ja tez mialam nacinane krocze i tez ledwo chodziłam :/ Koszmar, do dzis czuje ból czasami nawet przy zmianie tampona :/

No i dzis do lekarza jade innego niech to zobaczy bo mam troche zle zszyte... i pewnie stad ten bol.
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-23, 07:17   #635
AnQś
Zadomowienie
 
Avatar AnQś
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 103
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Dziewczyny "pocieszę" was-pęknięcie jeszcze bardziej boli. Brzegi pęknięcia są postrzępione i gorzej się zrastają.
A tak sobie myślę,że wszystko zależy od tego jak zszyje lekarz. Jak się postara, to nie ma tylu cierpień, a jak odstawi fuszerkę to wiadomo...
Ja pękłam wgłąb-cała warga sromowa i szyjki kawałek, a nacinali mnie pionowo w stronę odbytu. I od początku dzięki temu,że pani doktor mnie ładnie zszyła moglam spokojnie siadać, ból czułam przez 2 dni.
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać.
Maryniu
Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.
AnQś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-23, 08:46   #636
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 543
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

ja nie byłam nacinana.. trochę pękłam (dziecko 4300gr) połozna mnie super zszyła, szwy rozpuszczalne..odrazu mogłam siadać..

położna mi mówiła ze lepiej pęknąć niż być nacinanym bo pęknięcia są w miejscach gdzie najcieńsza skóra(dzięki czemu rana jest płytsza i szybciej się goi) a nacinają zawsze standardowo tam gdzie tkanki grubsze zeby właśnie łatwiej bylo potem szyć..

dwa, największe pęknięcie zawsze bedzie mniejsze od najmniejszego cięcia..
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-23, 09:35   #637
taka_sobie_jedna
Wtajemniczenie
 
Avatar taka_sobie_jedna
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

ja też byłam cięta..
jak sama akcja porodowa trwała 10 minut, tak koło 30-40 minut mnie zszywali..
a później nie mogłam chodzić przez ponad tydzień, a siadać jakis miesiąc..
a do tego szycie jeszcze czasem czuję, a rana czasem mnie strasznie rwie. Straszny to dyskomfort, odczuwać cos takiego w takim miejscu
taka_sobie_jedna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-23, 09:43   #638
AnQś
Zadomowienie
 
Avatar AnQś
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 103
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez scorpionec Pokaż wiadomość
ja nie byłam nacinana.. trochę pękłam (dziecko 4300gr) połozna mnie super zszyła, szwy rozpuszczalne..odrazu mogłam siadać..

położna mi mówiła ze lepiej pęknąć niż być nacinanym bo pęknięcia są w miejscach gdzie najcieńsza skóra(dzięki czemu rana jest płytsza i szybciej się goi) a nacinają zawsze standardowo tam gdzie tkanki grubsze zeby właśnie łatwiej bylo potem szyć..

dwa, największe pęknięcie zawsze bedzie mniejsze od najmniejszego cięcia..
No to ja miałam dużo szczęścia, bo nacięcie mi się lepiej zagoiło od pęknięcia
No i w sumie nie wiem jak głębokie było to nacięcie. Eeech wszystko zależy od lekarza.
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać.
Maryniu
Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.

Edytowane przez AnQś
Czas edycji: 2011-03-23 o 09:45
AnQś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-23, 21:21   #639
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 313
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez AnQś Pokaż wiadomość
No to ja miałam dużo szczęścia, bo nacięcie mi się lepiej zagoiło od pęknięcia
No i w sumie nie wiem jak głębokie było to nacięcie. Eeech wszystko zależy od lekarza.
A mi się wydaje, że to zależy od kobiety i od położnej. Najważniejsze jest chyba to, żeby położna dobrze sprawdziła, czy potrzeba ciąć czy nie. Bo uważam, że jak jest potzreba to lepiej naciąć niż okropnie popękać. W każdym razie ja tam się nie upierałam przy ochronie krocza.
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-23, 22:35   #640
anya_krk
Zakorzenienie
 
Avatar anya_krk
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 265
GG do anya_krk Wyślij wiadomość przez MSN do anya_krk
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
A mi się wydaje, że to zależy od kobiety i od położnej. Najważniejsze jest chyba to, żeby położna dobrze sprawdziła, czy potrzeba ciąć czy nie. Bo uważam, że jak jest potzreba to lepiej naciąć niż okropnie popękać. W każdym razie ja tam się nie upierałam przy ochronie krocza.
dokładnie
ja byłam nacięta, ale wiem że moja położna zrobiła wszystko, rodziłam z Aniołem akcji "Rodzić po ludzku"
__________________
Live long and prosper
anya_krk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-24, 07:06   #641
AnQś
Zadomowienie
 
Avatar AnQś
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 103
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
A mi się wydaje, że to zależy od kobiety i od położnej. Najważniejsze jest chyba to, żeby położna dobrze sprawdziła, czy potrzeba ciąć czy nie. Bo uważam, że jak jest potzreba to lepiej naciąć niż okropnie popękać. W każdym razie ja tam się nie upierałam przy ochronie krocza.
U mnie w tym momencie była pani doktor i to ona podjęła decyzję o cięciu. Położną miałam miłą ale trochę ciapowatą-czułam jak pękam (piekło-znaczy się pieczenie), mówiłam jej o tym, a ona nic. Pamiętam tylko jak lekarka do niej powiedziała: "No tnij, bo dziewczyna jeszcze bardziej pęknie!"
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać.
Maryniu
Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.
AnQś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-24, 08:37   #642
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 543
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Ja tam sie nie upierałam ani za ochroną krocza ani za cięciem.. jedyne na czym mi zależało w tamtej chwili to zeby to się już skończylo i było po wszystkim bo ból był ogromny.. jakby mi chcieli robić cesarkę na żywca bo to by mialo coś przyspieszyć też bym się zgodziła

ja ufałam ze położna wie co robi bo to jej zadanie nie moje..robiłam co mi kaze i poszło szybko.. nie przyszło mi do głowy z nią dyskutowac i nie miałam na to sił..

po wszystkim nie załuje ze jej słuchałam i wiem ze to było najlepsze co mogłam zrobić dla siebie i dziecka...

mnie dziwią rodzące "madrzejsze" od połoznych i lekarzy.. wymuszające (rodzące lub ich partnerzy) jakieś decyzje itp.. jak dla mnie to czysta głupota..
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-24, 09:08   #643
MotyleX
Raczkowanie
 
Avatar MotyleX
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 61
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez scorpionec Pokaż wiadomość
Ja tam sie nie upierałam ani za ochroną krocza ani za cięciem.. jedyne na czym mi zależało w tamtej chwili to zeby to się już skończylo i było po wszystkim bo ból był ogromny..
ja ufałam ze położna wie co robi bo to jej zadanie nie moje..robiłam co mi kaze i poszło szybko.. nie przyszło mi do głowy z nią dyskutowac i nie miałam na to sił..

po wszystkim nie załuje ze jej słuchałam i wiem ze to było najlepsze co mogłam zrobić dla siebie i dziecka...

mnie dziwią rodzące "madrzejsze" od połoznych i lekarzy.. wymuszające (rodzące lub ich partnerzy) jakieś decyzje itp.. jak dla mnie to czysta głupota..

to ja się pod tym podpiszę, mam identyczne zdanie !!!
MotyleX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-25, 12:45   #644
ammbuziaczek
Raczkowanie
 
Avatar ammbuziaczek
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 68
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Ja wylądowałam w szpitalu na dwa dni przed porodem.
Na porodówkę trafiłam o 9 rano, Koniec końców dostałam kroplówkę z oksytocyną i urodziłam 0 16.20
Co do nacięcia- przy wypełnianiu papierków na izbie przyjęć musiałam podpisać że wyrażam zgodę (tzn nie musialam ale podpisałam)
Poród nie był najgorszy (nie to żeby nie bolało), ale te skurcze to naprawdę mega męczące i bolesne były.
Położne na sali pomagały mi bardzo przy końcówce, przytrzymywały nogi, przyciskały brzuch (łokciami, na brutala) ale ja im byłam wdzięczna bo chciałam zeby już się urodził. Nacięłi mnie z zaskoczenia (i dobrze bo mocno zaszczypało) a za 2 minutki Adaś był już po drugiej stronie brzucha.
Przed porodem bałam się że będę się wstydziła, ze położne będą krzyczały itd. ale przy samym porodzie ma się to gdzieś, nawet nie zwracałam uwagi na takie pierdoły.
Więc nie warto się tak dowiadywać- PORÓD BOLI ALE KAŻDA MUSI TO PRZEJŚĆ PO SWOJEMU
__________________

Razem od 01.10.2006


ADAŚ 21.02.2011

Edytowane przez ammbuziaczek
Czas edycji: 2011-03-27 o 20:39
ammbuziaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 13:19   #645
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Rozumiem, że wątek utworzony dla pierworódek.. ja też czytałam opisy porodów, więc opiszę swój. ogólnie nie polecam porodów
najgorsze są wywoływane po oksytocynie - może się tak stać przy nadciśnieniu, cukrzycy ciążowej, małowodziu, nieprawidłowych przepływach pępowinowych, bądź nawet podejrzeniu takowych. wtedy leżysz kilka tygodni na patologii, chodzisz sobie na oksytocynę i ogólnie cierpisz od skurczy. paskudztwo, leżałam 2 tyg. na patologii, potem cc. wspominam jak koszmar. ale postaram się być obiektywna.

jeżeli liczysz na cesarkę - jedź do Wołomina, mają ponoć super wyposażony szpital, polecają go na wypadek jakby na Karowej nie było miejsc. cc rekomendowana powyżej 4 kg, ale gdzie niegdzie nadal rodzi się nawet 5 kg naturalnie - np. na Inflanckiej. a potem tyłek popękany i radź sobie sam. ale do rzeczy.
13 godzin rodziłam naturalnie na oksytocynie, ze względu na cukrzycę miałam podawane kroplówki, bo było mi słabo. sam fakt postu przez kilkanaście godzin był dla mnie nieznośny. niestety skurcze nie powodowały rozszerzenia szyjki, czyli skurcze były, a rozwarcia - nie. oznacza to, że nie postępowała akcja porodowa. i teraz tak, pamiętajcie, że są określone przesłanki do cc, jedna z nich to właśnie brak rozwarcia. coprawda położna będzie dążyć do porodu naturalnego, ale Wy nie musicie się na to zgadzać. szpitale mają większe dochody z tytułu porodów naturalnych i wszędzie tam, gdzie szpital kliniczny, będą dążyć do porodu naturalnego nawet kosztem Twojego zdrowia. ich nie obchodzi, czy będzie pęknięcie 3 stopnia. w szpitalu liczy się dziecko, nie Ty. więc musisz sama zadbać o siebie.
po kilkunastu godzinach podali mi znieczulenie, podaje się je przy 4 cm rozwarcia - nic nie boli. natomiast.. po znieczuleniu zdarza się, że tętno dziecka zaczyna spadać. i tak było u mnie. mało zawału nie dostałam widząc to na ktg. niedługo minęło i w trybie pilnym zrobili cc. powód: zagrażająca zamartwica płodu. czyli innymi słowy moje dziecko mogło umrzeć z powodu znieczulenia. nie wiem, czemu tak było. sama operacja - ja zamknęłam oczy, bo widać wszystko w lampach, miałam trudności w oddychaniu, dużą suchość w ustach i myślałam, że umrę. pewnie to hipochondryczne odczucie, ale takie miałam. bardzo się bałam. podawali mi zwilżony wacik. trwało to 20 minut. zrzucili mnie częściowo przenosząc z łóżka na łóżko, chlusnęła krew, ale było mi już wszystko jedno. nie widziałam swojego dziecka po porodzie, bo bałam się zobaczyć ten otwarty brzuch. ogólnie zamiast się cieszyć, poczułam ulgę, że koniec tych cierpień związancyh z ciągłym podawaniem oksytocyny, bolesnymi skurczami i strachem ogólnie. podczas tych 2 tyg. miałam 4 krotnie podawaną oksytocynę, w tym 2 krotnie wywoływany poród. było okropnie. także sam poród był dla mnie odetchnięciem, że to już koniec tych męczarni.
w nocy jak zeszło znieczulenie to bolało, nawet bardzo, ale ja myślała m tylko że niedługo pójdę do domu i też mnie to nic nie obchodziło. rano zobaczyłam małą, nakarmiłam ją, dziwne uczucie, jak przyjeżdża dziecko i Ty nie wiesz, czy ono wie, że jesteś jego mamą. dziwne to było spotkanie. ale udało się, pierwsze karmienie udało się i byłam szczęśliwa chociaż w szoku. po `12 godzinach każą wstawać - ja nie mogłam się na bok obrócić tak bolało, ale wstałam. wtedy chlusta krew. masz cewnik. chodzisz jak stara kobieta i tak się czujesz, brzuch oczywiście jak w 9 m cu. 3 dni w szpitalu z opieką nad małą były bardzo trudne, ale kiedy wiesz, że nikt się nią oprócz Ciebie nie zajmie, to wstajesz pomimo bólu. bóle trwają około tygodnia. są bardzo silne, rana tak ciągnie, że ledwo chodzisz skulona. po tygodniu jak rozchodzisz, można w miarę normalnie funkcjonować. mnie zarazili bakteriami w szpitalu, więc 4 dni po operacji miałam gorączkę ponad 39 stopni, ale i tak to lepsze niż endometritis albo elementy gnilne w macicy, a takie miałam podejrzenie po usg. ponadto brzuch po operacji jest bardzo bolesny. trzeba mocno szorować ranę, ja swoją miałam zakażoną. używajcie octaniseptu! ogólnie, jeżeli ktoś myśli, że cc jest super, to nie powiedziałabym. coprawda po 2 tyg. od operacji nie czułam już nic, nic mnie nie bolało, to musicie wiedzieć, że możliwe komplikacje to właśnie endometritis oraz pozostawienie jakichś fragmentów w macicy i wtedy niezbędna jest druga operacja, albo zakażenie rany - antybiotyk, albo zakażenie szyjki - antybiotyk i nie zawsze udaje się wyleczyć do końca, poza tym możliwe jest uszkodzenie pęcherza i wtedy też konieczna jest druga operacja. na plus - nie masz rozklapciochy i nie cierpisz na skutek skurczy tak jak inne dziewczyny przy porodzie naturalnym. czasem przy sn zakładają dren, jak jest silne krwawienie.
nie ma zatem co się oszukiwać, jest tyle możliwych komplikacji, że poród wcale nie jest fajny. fajnie jest za to potem.. masz kogoś, za kim prawdziwie tęsknisz. i to jest właśnie miłość
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 14:18   #646
Amani
Zakorzenienie
 
Avatar Amani
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 556
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Layla - po Twoim poście będąc w ciąży to tylko skoczyć z okna, a przed ciążą najlepiej adoptować.
__________________
' DIET IS „DIE” WITH A „T” '
- Garfield -

-26kg

Amani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 14:40   #647
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

no mi się ciąża nie podobała, poród też nie polecam tylko produkt koncowy
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 16:18   #648
Amani
Zakorzenienie
 
Avatar Amani
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 556
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
no mi się ciąża nie podobała, poród też nie polecam tylko produkt koncowy
ok, masz prawo mieć określone zdanie, ale uważaj gdzie je wyrażasz...bo czyta ten wątek większość wizażanek, które ma poród jeszcze przed sobą, a nawet są teraz w ciąży i możesz je strasznie przestraszyć i utrudnić im przyszły poród, bo będą nastawione na takie cierpienia jakie opisałaś.
__________________
' DIET IS „DIE” WITH A „T” '
- Garfield -

-26kg

Amani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 17:58   #649
MotyleX
Raczkowanie
 
Avatar MotyleX
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 61
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez Amani Pokaż wiadomość
ok, masz prawo mieć określone zdanie, ale uważaj gdzie je wyrażasz...bo czyta ten wątek większość wizażanek, które ma poród jeszcze przed sobą, a nawet są teraz w ciąży i możesz je strasznie przestraszyć i utrudnić im przyszły poród, bo będą nastawione na takie cierpienia jakie opisałaś.
w sumie lepiej nastawić się na cierpienie i miło zaskoczyć niż odwrotnie

ja nie radzę się nastawiać bo każdy opis jest inny jak widać, trzeba skupić się na dziecku żeby niepotrzebnie nie komplikować i nie utrudniać całej akcji np panika itp

haha fajnie się gada jak jest się po
__________________
http://www.pustamiska.pl/
klik!!!
MotyleX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 18:20   #650
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 351
GG do Renatka_2108
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Dziewczyny kazda osoba moze tutaj napisac jak to przezyla.
Ja tez czytalam smieszne opisy porodów, drastyczne czasem sie zdarzyly i jakos przezylam i mam sie swietnie Wiec nie ma sie co bac na zapas choc i kazda z nas sie boi ja dobrze o tym wiem bo tez sie balam Teraz fajnie mi sie gada ale wystraszona bylam!
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 19:51   #651
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

wiesz co.. ja osobiście wolę czytać prawdę, a nie prawdę ubarwioną na różowo. bo poród różowy nie jest i tyle. to są moje spostrzeżenia z mojego porodu , adekwatnie do tematu. Gdybym miała przedstawić super łatwy poród, to już nie byłyby to moje wspomnienia, tylko cudze. trzeba się nastawić na ciężką harówę i być dzielną, tylko tyle zostaje, bo hawaje to to nie są.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 21:35   #652
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 351
GG do Renatka_2108
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Layla ja sie zgadzam z Tobą. Mamy tu opisywac swoje porody a nie ubarwione zeby przypadkiem kogos nie wystraszyć. Sa tu i lagodne i ciezkie porody. Takie zycie po prostu, nikt nikomu nie mowi ze bedzie rozowo i jesli ktos sie boi takie rzeczy czytac to niech nie czyta proste. Przeczyta sobie po
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 21:37   #653
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 543
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
wiesz co.. ja osobiście wolę czytać prawdę, a nie prawdę ubarwioną na różowo. bo poród różowy nie jest i tyle. to są moje spostrzeżenia z mojego porodu , adekwatnie do tematu. Gdybym miała przedstawić super łatwy poród, to już nie byłyby to moje wspomnienia, tylko cudze. trzeba się nastawić na ciężką harówę i być dzielną, tylko tyle zostaje, bo hawaje to to nie są.

ee tam, każdy poród inny i każdy inaczej go przeżywa.. ty pozytywne opisy odbierasz jako podkoloryzowane na różowo..

a dla kogoś dla kogo poród jest miłym wspomnieniem taki opis jak twój może być odebrany jako podkręcony w druga stronę czyli jak to ujęłaś "podkoloryzowany" na czarno

najgorzej ma 3 grupa która poród ma przed sobą.. bo naturalnie zestresowane nie znaną sytuacją czytają jeszcze tak przedstawione historie..
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-29, 09:31   #654
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

dobra, żeby było weselej, to napiszę, że na początku czytaliśmy gazety
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-29, 11:35   #655
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 7 690
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
wiesz co.. ja osobiście wolę czytać prawdę, a nie prawdę ubarwioną na różowo. bo poród różowy nie jest i tyle. to są moje spostrzeżenia z mojego porodu , adekwatnie do tematu. Gdybym miała przedstawić super łatwy poród, to już nie byłyby to moje wspomnienia, tylko cudze. trzeba się nastawić na ciężką harówę i być dzielną, tylko tyle zostaje, bo hawaje to to nie są.

Właśnie dla takich opisów nie czytałam przed porodem na ten temat, natomiast zdawałam sobie sprawę jak będzie - czyli ciężko bo jest to bitwa o dziecko a tym bardziej że też rodziłam na Inflanckiej ( przybijam piątkę że przezyłaś tamtejszą patologie tak długo i ich sławne podawanie oksytocyny ) Mój opis porodu znajduje sie na wątku Polecany Szpital. Tutaj napiszę tylko że źle wspominam w tej chwili 3 tyg. po wyciąganie i babranie sie ze szwami ( też miałam gorączkę ponad 39,4 więc coś jest w temacie)
Oczywiście jak mówią ból jest do przeżycia, jeśli nie ciągnie sie godzinami, trzeba go po prostu zaakceptować
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-30, 10:18   #656
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

a jeszcze lepiej było na poporodowym, nie? masa odwiedzających, a Ty bez gaci.. moim zdaniem trzeba się nastawić, że to będą 3 trudne dni z porodem włącznie i tyle. ja marzyłam o powrocie do domu i byłam tak szczęśliwa, jak jechałam do domu, że nawet baby bluesa nie miałam

chociaż.. znam bardzo wiele przypadków, i to na pocieszenie, że dziewczyny były wniebowzięte, wspominają to wręcz jak mistyczne przeżycie narodzin dziecka i tym gratuluję!

moja rada natomiast dla wszystkich: zróbcie najpierw wywiad w rodzinie, jak rodziła Twoja mama i obie babcie. bardzo prawdopodobne, że urodzisz tak jak one. moja mnie przenosiła 2 tygodnie i ja też bym przenosiła , gdyby nie to, że miałam wskazanie do wcześniejszego rodzenia, choć i tak w 40 tc. moja mama też nie miała rozwarcia i też rodziła kilkanaście godzin. tak mówią lekarze, że jest to niejako genetyczne.

co do cukrzycy - jeżeli macie taką skłonność w rodzinie, to też u Was może w ciąży wystąpić.

ja to się cieszę najbardziej teraz, mam taką małą kruszynę totalnie we mnie zapatrzoną i z tego jestem szczęśliwa.

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

i na koniec, jak macie wskazanie do cc, to jedźcie na pewniaka do Wołomina, a omijajcie z daleka Inflancką. tam lekarze nie mają specjalizacji ginekologicznej, jest ich zaledwie garstka, a większość dopiero w fazie specjalizacji. gdybym ja to wiedziała wcześniej, to napewno bym nie wybrała Inflanckiej. jest tam tylko jeden dobry lekarz - dr Osóbka Morawski, jest specjalistą od usg. acha, jeżeli na ostatnim usg na inflanckiej wyjdzie Wam, że dziecko waży np. 4 kg plus minus 500 gram, to nie wierzcie w to, moje tyle miało ważyć, a ważyło 3350 g. nie wiem, czy mają wadliwy sprzęt, czy tylko nie potrafią z niego korzystać.
poza tym polecam chodzenie na wizyty państwowo, a usg prywatnie. różnica: państwowe usg zawiera 3 linijki tekstu, a prywatne całą stronę. poza tym ten sam lekarz inaczej przykłada się do swojej pracy, niestety.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-30, 10:25   #657
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 351
GG do Renatka_2108
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
a jeszcze lepiej było na poporodowym, nie? masa odwiedzających, a Ty bez gaci.. moim zdaniem trzeba się nastawić, że to będą 3 trudne dni z porodem włącznie i tyle. ja marzyłam o powrocie do domu i byłam tak szczęśliwa, jak jechałam do domu, że nawet baby bluesa nie miałam

chociaż.. znam bardzo wiele przypadków, i to na pocieszenie, że dziewczyny były wniebowzięte, wspominają to wręcz jak mistyczne przeżycie narodzin dziecka i tym gratuluję!

moja rada natomiast dla wszystkich: zróbcie najpierw wywiad w rodzinie, jak rodziła Twoja mama i obie babcie. bardzo prawdopodobne, że urodzisz tak jak one. moja mnie przenosiła 2 tygodnie i ja też bym przenosiła , gdyby nie to, że miałam wskazanie do wcześniejszego rodzenia, choć i tak w 40 tc. moja mama też nie miała rozwarcia i też rodziła kilkanaście godzin. tak mówią lekarze, że jest to niejako genetyczne.

co do cukrzycy - jeżeli macie taką skłonność w rodzinie, to też u Was może w ciąży wystąpić.

ja to się cieszę najbardziej teraz, mam taką małą kruszynę totalnie we mnie zapatrzoną i z tego jestem szczęśliwa.

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

i na koniec, jak macie wskazanie do cc, to jedźcie na pewniaka do Wołomina, a omijajcie z daleka Inflancką. tam lekarze nie mają specjalizacji ginekologicznej, jest ich zaledwie garstka, a większość dopiero w fazie specjalizacji. gdybym ja to wiedziała wcześniej, to napewno bym nie wybrała Inflanckiej. jest tam tylko jeden dobry lekarz - dr Osóbka Morawski, jest specjalistą od usg. acha, jeżeli na ostatnim usg na inflanckiej wyjdzie Wam, że dziecko waży np. 4 kg plus minus 500 gram, to nie wierzcie w to, moje tyle miało ważyć, a ważyło 3350 g. nie wiem, czy mają wadliwy sprzęt, czy tylko nie potrafią z niego korzystać.
poza tym polecam chodzenie na wizyty państwowo, a usg prywatnie. różnica: państwowe usg zawiera 3 linijki tekstu, a prywatne całą stronę. poza tym ten sam lekarz inaczej przykłada się do swojej pracy, niestety.
Dokładnie. Taka nasza rzeczywistosc, jak nie zapłacisz to cie maja gdzies .

Mi mowili na usg (donosilam ciaze , porod dzien przed terminem) ze dziecko strasznie małe i warzy 2,400 plus minus. a urodzila sie z waga 3150 :/ Wiec w normie.

Dla mnie moze to nie jakies mistyczne przezycie ale bylo ok.
Tylko myslalam jak tu poprosic polozna zeby mi tel przyniosła bo mi sie nudzilo. Ale wkoncu nie poprosilam, gazet nie mialam wiec sie nudziłam i patrzylam na okropny zegar wiszacy dokladnie na przeciwko mnie
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-30, 12:16   #658
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 543
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
a jeszcze lepiej było na poporodowym, nie? masa odwiedzających, a Ty bez gaci.. moim zdaniem trzeba się nastawić, że to będą 3 trudne dni z porodem włącznie i tyle. ja marzyłam o powrocie do domu i byłam tak szczęśliwa, jak jechałam do domu, że nawet baby bluesa nie miałam
czemu akurat 3 dni?

ja drugiego dnia byłam już w domu na chodzie prawie odrazu.. cały poród też przełaziłam

rodziłam w państwowym szpitalu, sale mialam jedynke i jedynym "odwiedzającym"byłmój mąż..

bez gaci?

ja np smigałam w siatkowych i w długiej koszuli i nikt mnie nie pytal co pod nią mam

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość



moja rada natomiast dla wszystkich: zróbcie najpierw wywiad w rodzinie, jak rodziła Twoja mama i obie babcie. bardzo prawdopodobne, że urodzisz tak jak one. moja mnie przenosiła 2 tygodnie i ja też bym przenosiła , gdyby nie to, że miałam wskazanie do wcześniejszego rodzenia, choć i tak w 40 tc. moja mama też nie miała rozwarcia i też rodziła kilkanaście godzin. tak mówią lekarze, że jest to niejako genetyczne.
to akurat fakt..często porody są podobne do tych naszych mam..

ale są wyjątki.. i teraz rodzi sie inaczej niż 20 czy 30 lat temu..

lekarze mają do dyspozycji usg, ktg dziecko jest monitorowane non stop..
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-30, 12:27   #659
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

ja nie mówiłam, że rodzi się jak 30 lat temu..
tylko, że sprawa porodu jest genetycznie uwarunkowana pod kątem rozwarcia, czasu porodu i kwestia samego ew. przenoszenia ciąży. u mnie się potwierdziło, tylko że dodatkowo nałożyła się babci cukrzyca.
poza tym dwie kobiety z najbliższej rodziny miały cc i ja też, a nie spodziewałam się w sumie.
tak samo, jedna dziewczyna miała rozwarcie 5 cm nie czując żadnego bólu, dokładnie jak jej mama. urodziła w try miga.
również lekarze mówią, że często dziedziczymy niejako poród po naszej mamie.

ogólnie czas porodu pierworódek wynosi kilkanaście godzin.


warto wiedzieć, że od momentu odpłynięcia wód mamy 24 godziny na zakończenie porodu. jeżeli w tym czasie się nie urodzi, to musi być cc.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-30, 12:56   #660
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 351
GG do Renatka_2108
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Layla ja nie mialam porodu jak moja mama , a babcie jak mialy niewiem bo juz i tak nie zyja wiec nie zapytam.

Moja mama mowila ze to koszmar, najgorsze co moze byc, ze bol zeba w porownaniu z tym to pikuś, ja jednak sadze co innego Jak zdychałam przez kilka dni po wyrwaniu zęba to podziekuje, wole rodzic

No i bylam pierworódką a od odejscia wód do urodzenia bylo 6 godzin skurczy (tzn jakies 4 godziny skurcze) i 20 minut parcia.
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-07-29 12:41:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.