|
|
#31 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#32 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Cytat:
ale fakt.. nie pojawila sie zadna wypowiedz typu: nie zdradzil Cie, to nic takiego, oni wszyscy klamia.nikt go nie usprawiedliwia - ja również.chyba w glebi duszy czuje, ze on sie nigdy nie zmieni, chociaz sam twierdzi, ze to mozliwe...w takim razie dlaczego nie pokazal, ze mozna byc uczciwym czlowiekiem?do kiedy mam czekac na ten moment?czy on w ogole kiedykolwiek nadejdzie???ta sa ciagle te same obawy. zrozumcie tez to, ze bylismy razem naprawde dlugi czas i to On był całym moim zyciem. jest mi niesamowicie przykro i to boli;( teraz ciagle powtarza, ze juz nigdy wiecej mnie nie skrzywdzi, zebym dala mu ostatnia szanse... i to na mnie spoczywa cala odpowiedzialnosc za "być albo nie być" tego zwiazku. tez jest mi ciezko wyobrazic sobie zycie we dwoje. wiem jedno - nie chce zyc mysla i robic cos na zasadzie "jakos to bedzie, przeciez sa rozwody" ---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ---------- Cytat:
jednak wiem, ze przekladajac slub moge wiecej zyskac, niz stracic. on tez powiedzial, ze musi odpoczac psychicznie...moze ode mnie... chyba na to wszystko potrzebny jest czas. a to nie jest tak,ze jak ludzie naprawde sie kochaja, to zadne burze itp nie sa w stanie zniszczyc zwiazku? |
||
|
|
|
|
#33 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Bzdura, miłość do dobrego związku jest niezbędna, ale SAMA MIŁOŚĆ nie wystarczy, gdyby tak było, nie byłoby tylko porąbanych związków/małżeństw, bo my się tak kochamy - tylko: co z tego???
Aby się udało, oprócz miłości, muszą być podstawy, na których da się zbudować związek. Za to z kłamcą, oszustem i krętaczem nigdy go nie zbudujesz najwyżej kolejny raz załapiesz się na nieśmiertelne: bo ja się zmienię, daj mi szansę, to ostatni raz . |
|
|
|
|
#34 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Cytat:
a moze to ze mna jest cos nie tak? moze za bardzo chcialam go "wychowac", moze to ja za duzo wymagam, a on nie jest w stenie mi tego dac? kiedy pytalam dlaczego z 1 razem w grudniu podczas "szczerej rozmowy"klamal, a potem dalej w lutym, powiedzial: nie pamietam, to nie bylem ja... rece opadają ;( |
|
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Ech, nie sądzisz, że to ogólnie jest bez sensu..? Po co Ci facet, którego musisz uczyć oszczędzać, wydawać pieniądze rozsądnie i w ogóle uczyć czegokolwiek.
Przecież nie masz być jego matką, tylko żoną, z założenia on ma być Twoim partnerem. Znajdź mężczyznę, któremu nie będziesz musiała matkować, żeby mieć pewność, że zachowa się dojrzale w każdej sytuacji. Wiem, że zakończenie pierwszego poważnego związku jest trudne, ale na miłość boską, lepiej teraz to zrobić, niż męczyć się całe życie.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Jak długo będziesz się samobiczować, w sobie upatrując winy dla krętacza????
Pomijam,że JAK wyobrażasz sobie związek z osobą, która w poważnej, szczerej rozmowie, w której trzeba ustalić ważne rzeczy kłamie???? NO JAK??? |
|
|
|
|
#37 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 336
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Facet nie posiada wyższego wykształcenia,
Okłamał Cię w tak ważnej sprawie jak sprawy finansowe, Okłamał swoją mamę Nie potrafi powiedzieć dlaczego nie zaczął odkładać (co jest żałosne) Ty nie potrafisz mu juz zaufać (zresztą się nie dziwie) Jak nawet mu wybaczysz, to będziesz się co jakiś czas zastanawiać, czy znów Cię nie okłamuje w jakieś ważnej kwestii Ja bym go puściła. Po co komu taki KŁOPOT. Facet wg. mnie nie godny zaufania, a to że nie potrafi odłożyć oszczędności dyskfalifikuje go w moich oczach jako potencjalnego patnera. |
|
|
|
|
#38 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Pomijam, że dopasowanie także w sprawie podobnego podejścia do pieniędzy jest bardzo ważne, bo to powód wielu kłótni w związku. Nie potrafiłabym być z patologicznym skąpcem, ale także nie wyobrażam sobie siebie w pasikonikiem, który przewali każdą kasę, a potem nie wie, na co.
|
|
|
|
|
#39 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
najgorsze jest to, ze WY wszystkie macie racje!
troche zaluje,ze nie dalam sobie spokoju wczesniej, przy jakiejs klotni, ze nie zakonczylam tego zwiazku. byloby na pewno latwiej...a ten caly slub tylko skomplikowal sprawe... ale dlaczego on pozwolil mi uwierzyc, ze jest dobrze, a bedzie jeszcze lepiej?! dlaczego dopuscil do planowania tego wszystkiego wiedzac jak jest naprawde?! w moim zyciu pojawia sie coraz wiecej pytan, na ktore nigdy nie znajde odp...a te zaczynajace sie na "dlaczego" sa najgorsze. a moze jednak jestem jakims potworem, ze tak strasznie bal sie przyznac.ale kazdy moment bylby dobry, byle by to bylo wczesniej. a gdbyby nie moja intuicja, dociekanie i charakterek i doslowne przystawienie do muru, chociaz dopiero za 3 razem, to nikt nie zna dnia, kiedy poznalabym PRAWDE. skoro nawet fakt przygotowan i poszukiwan nie uswiadomil mu ze to sie dzieje naprawde ! chyba zaczne wierzyc w to, ze w zyciu nic nie dzieje sie bez powodu, przypadkiem... |
|
|
|
|
#40 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 640
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Nie można budować związku na kłamstwie. Jeśli ja komuś nie ufam to nie potrafię z nim żyć. Prosta zasada.
|
|
|
|
|
#41 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 336
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Bo jest skończonym dupkiem i frajerem, który gapi się jak te ciele kiedy jego dziewczyna wybiera salę na ślub, myślac, że on zaoszczędził na ten cel, a mu nawet nie przyjdzie do głowy, żeby ją z łaski swojej poinformować, że z tych planów nici, bo on nigdy nawet nie zaczął oszczędzać.
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Cytat:
Zawsze, zawsze ufam swojej intuicji i nigdy na tym się nie zawiodłam, ty dziękuj losowi, że ją masz, bo być może (jeśli nie zdurniejesz i dasz szansę misiaczkowi) dzięki niej uratowałaś swoje życie. |
|
|
|
|
|
#43 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: To stąd, to stamtąd, a czasem jeszcze skąd indziej;-)
Wiadomości: 1 193
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Ludzie sie nie zmieniaja tak latwo, jak latwo wypowiadaja te slowa:" Zmienie sie"...bardzo latwo skaldac takie obietnice, gorzej z dotrzymaniem slowa. Slub nie komplikuje Ci sprawy az tak bardzo, bo jeszcze jestes przed, i to kilka miesiecy, jest czas aby na spokojnie podjac decyzje, zastanowic sie. Na przyzwyczajeniu do faceta nie zbudujesz dobrego zwiazku, potrzebne jest tez zaufanie. Mnie osobiscie zaniepokoil fakt, ze dorosly w gruncie rzeczy mezczyzna, klamal i krecil przez 3 lata, wymyslajac rozne bajki, snujac wizje ile juz zaoszczedzil, i te klamstwa gladko przechodzily mu przez usta! Mogl klamac wiec i w innych sprawach, a Ty nawet bys tego nie rozpoznala, tak swietny jest w klamaniu. O ile jednorazowe klamstwo i szybkie przyznanie sie to jedno, notoryczne klamanie to juz wyrachowanie. Teraz mowi ze nie wie, co by zrobil bez Ciebie, pewnie boji sie zostac sam. Znalam faceta ktory klamal notorycznie swojej dziewczynie, i robil to gladko jak z nut,byli razem bardzo dlugo, w koncu ja zostawil. Generalnie, lepiej nie wychodzic za maz niz wyjsc za niewlasciwa osobe a pozniej sobie w kasze pluc.
|
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 320
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Trudno sie dziwic,ze mlody chlopak nie chcial odkladac ciezko zarob kaski na slub, do ktorego widac nie jest jeszcze gotowy
A czy zapytalas, czy tak chce, czy rozkazalas?To troche krepujace, ja bym chyba nie mogla rozkazac a zbieraj nam na slub teraz ![]() Choc nieladnie, ze sklamal, fakt. Ja bym jednak pomyslala, czy czasem od ludzi za duzo nie wymagam.... A jak slub za drogi,to urzedy sa i skromne after-party i juz ![]()
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Tyle że facet 3 lata kłamał , kręcił , oszukiwał. Mógł przecież powiedzieć, że śluby, weselicha go nie interesują w wersji: zarżnę się, a nazbieram.
|
|
|
|
|
#46 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
wiec jakie widzicie rozwiazanie na dzien dzisiejszy?
odlozyc, przelozyc slub? byleby nie brac go za kilka miesiecy w pospiechu, w niepewnosci z tymi wszystkimi myslami w glowie...przeciez tego nie da sie zapomniec! musialby to byc juz do konca zycia temat tabu miedzy nami...byleby do tego nie wracac, nie wypominac... z czasem to on zapomni...zreszta tak by chcial,obudzic sie jutro (nie mieszkamy razem-przyp) i uslyszec ode mnie ze nic sie nie stalo i o wszystkim zapominamy.mozemy zaczac od nowa, od zera (doslownie), ale ilez mozna??? ja naprawde chcialam z nim byc.ale teraz to nawet nie wiem czego on oczekiwal ode mnie...bo nic juz nie jest pewne,a mi jest bardzo trudno w cokolwiek uwierzyc. ale dlaczego, dlaczego? czy wszyscy faceci klamia i nie wiedza co to szczerosc, zaufanie? czy ja tak wiele wymagam i oczekuje?czy bycie tak po prostu szczerym przerasta?! |
|
|
|
|
#47 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Nie, zmienić pana, olać, zostawić, rozstać się- to zrobiłabym ja, ale nie mam dobrego serduszka, nie daję sobie wciskać kitu, nie łykam zmienię się, daj mi ostatnią szansę .
Zarchiwizuj sobie ten wątek, abyś -jeśli jednak zdecydujesz się z kłamczucha wyjść za mąż- mogła przeczytać, że byłaś ostrzegana, ale mit 'big love' zwyciężył. Nie, nie wszyscy faceci kłamią, podobnie jak nie wszystkie kobiety, ty po prostu trafiłaś na Pinokia. |
|
|
|
|
#48 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
zapytam jeszcze tak: co Waszym zdaniem on powinien teraz robic, tzn jak sie zachowywac itp, skoro twierdzi ze kocha,ze mu zalezy, ze chce dostac ostatnia szanse itp...
jak moze mi udowodnic,ze warto chociazby odlozyc ten slub,aby miec czas na zmiany? |
|
|
|
|
#49 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: To stąd, to stamtąd, a czasem jeszcze skąd indziej;-)
Wiadomości: 1 193
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Jesli za wszelka cene chcesz z nim byc a przynajmniej dac szanse,mussiz z nim porozmawiac i przedstawic jak sprawy stoja. Powiedz, ze zawidolas sie na nim, ze cie zranil i nadszarpnal Twoje zaufanie bardzo powaznie, i teraz on musi je odbudowac, to on ma Cie na kazdym kroku przekonywac, ze zaluje i slowa odnosnie poprawy wprowadza aktywnie w czyn...Postawilabym tez sprawe jasno ze slubem, tzn ze mozesz dac mu szanse ale pierwsza i ostatnia, a slub koniecznie pzelozyc na kolejny rok. Co sie odwlecze to nie uciecze, a kochajacy chlopak ktory poczuwa sie do popelnionej winy i bioracy konsekwencje na klate, powinien zrozumiec i nie ponaglac spraw, lecz w tym czasie starac sie odbudowac Twoje zaufanie, Jednak mi sie wydaje, ze jak napisala wcześniej madana, ten chlopak to pinokio. Normalna osoba nie ciagnelaby klamstw przez 3 lata, to chore...Niestety, z doswiadczenia wiem, ze osoby ktore klamstwo maja we krwii maja tez niezle gadane i potrafia sobie omotac dziewczyne, ktora wierzy we wszystko, co pinokio powie. Pozwole sobie zauwazyc, ze brat mojego TZ mieszkal dlugo z rodzicami jeszcze w pare lat po skonczeniu studiow. Wszystko mial podane na tacy, nie musial sie dokladac nawet do rachunkow, mieszkanie swoje tez mial, tylko mu sie nei spieszylo z wyprowadzka bo bylo mu wygodnie. Przez ten czas odlozyl sobie pokazna sumke, wiedzial, ze jak juz pojdzie na swoje to nie bedzie to mozliwe. Zrabial niezle, i wydawal tez na rozne rzeczy, ale jakos zaoszczedzic tez potrawil. Kazda skrajnosc jest zla, ale umiejetnosc oszczedzania swiadczy tez o dojzalosci. Mowimy tez o doroslym facecie a nie o nastolatku, ktory dostaje co miesiac skromne kieszonkowe i nie ma juz z czego odlozyc. Lekkoduch, wydajacy wszystkie oszczednosci, ktory do tego klamie to chyba nie jest powazny kandydat na meza....A klamal nie tylko Autorke watku, ale tez swoja wlasna Matke...i robil to przez-doslownie-lata!!!
|
|
|
|
|
#50 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 320
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Cytat:
A na przyszlosc nie mozna wymagac od ludzi,zeby zaczeli zbierac pieniadze na cos, co jest dla nich jeszcze w dalekiej przyszlosci. Jesli chcesz z nim byc, powiedz,ze bardzo Cie zranil i zawiodl klamstwami i od tej pory zadnych takich juz ma nie byc. Wez pod uwage,ze to mlody chlopak, moze ma na karku inne zobowiazania. Zapewne nie mialo odwagi powiedziec,ze nie chce slubu teraz i nie chce na niego odkladac przez 3 lata... |
|
|
|
|
|
#51 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
z nim czasem nie da sie rozmawiac.zreszta z reguly nasze rozmowy to moj monolog, a on tylko siedzi ze spuszczona glowa jak zbity pies, wysluch "kazania" i idzie do domu! jednym razem przyznaje mi racje,ze mnie rozumie i mam prawo sie wsciekac, a innym razem ma do mnie pretensje ze znow do tego wracam! lekkoduch-fakt,teraz to sobie uswiadomilam.a ja ciagle staram sie jakos to choc troche ogarnac i zrozumiec jakkolwiek to brzmi.
uslyszalam ostatnio od niego: jestem jaki jestem, ale to akurat mozna zmienic. wiecie jaka byla moja reakcja - wybuchlam smiechem! mowi,ze wie iz zawiodl moje zaufanie i to powaznie, ale czy faktycznie zdaje sobie z tego sprawe? czy ja w ogole teraz moge powiedziec ze go znam?! bo okazalo sie ze jednak nie!wychodzi na to ze przez lata bylam z innym czlowiekiem niz mi sie wydawalo, wiec jak w kilka miesiecy mam sie pobrac,skoro ja go nie znam?! uwierzcie mi, pozory myla - chodzi mi o to,ze gdybyscie go znaly osobiscie nigdy byscie nie uwierzyly ze to mistrz klamstwa... a tego jego starania to jakos nie widze,nie dzwoni, nie pisze. nie robi tego, czego bym oczekiwala. czyli pokazywania na KAZDYM KROKU jak jestem dla niego wazna i jak mnie kocha. on jak dla mnie gra na zwloke, mysli ze czas wszystko za niego zalatwi.tak jak pisalam, chcialby zeby wszyscy o tym zapomnieli i nikt do tego nie wracal. a niedlugo jeszcze pewnie do tego dojdzie, ze obroci kota do gory ogonem i okaze sie ze to wszystko moja wina! a jezeli Wam napisze, ze gdyby nie ten planowany slub, to juz dawno bym sie z nim rozstala? powiedzialam mu to zaraz po fakcie, kiedy sie wszystkiego dowiedzilalam,ale dopiero pozniej przemyslalam znaczenie tych slow... po 1 z naszych rozmow, on tez powiedzial, ze slub TERAZ to nie jest dobry pomysl, nie w tym momencie,ze potrzebujemy czasu,ze on musi psychicznie odpoczac... ale pozniej, kiedy znow rozmawialismy o tym co dalej i widzial moje watpliwosci, to nie mial juz swojego zdania(o ile w ogole mial go wczesniej) tylko dziwil sie temu co mowie, raz tak, a raz inaczej...no ale co w tym dziwnego? skoro jestem rozdarta na kawalki i jedyne co robie w ostatnich dniach to mysle, zastanawiam sie itd |
|
|
|
|
#52 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 336
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
To jakiś jełop
![]() Facet bez swojego zdania, który nawet nie potrafi poprowadzić rozmowy, Ty mówisz, on słucha potem idzie do domu, polega tylko na Tobie, to nie facet. Nie marnuj z nim czasu, ani przyszłego życia. |
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
W podobnej sytuacji nie byłoby u mnie mowy o ślubie, a ponieważ jestem na etapie, gdy na ślubie mi bardzo zależy, opisywany związek potrwałby może kilka miesięcy i runął w tumanach kurzu (jeśli nie skończyłby się natychmiast). Nie chodzi głównie o te oszczędności, które facet miał robić. Sama nie wiem, czy był to dobry pomysł, czy nie, by tylko on sobie odmawiał. Nie będę się w to zagłębiać. Skoro powiedział, że będzie coś robił, miał to robić. Zwykłe proste zaufanie. Np. wracasz późno w nocy i chciałabyś, by facet Cię zabrał z przystanka, bo się boisz wracać sama. Ok, umawiacie się na jakąś godzinę. Faceta brak. W związku trzeba mieć pewność, że można na tą 2 osobę liczyć i wiedzieć, że skoro coś obiecała, to tak będzie. A jeśli jednak zmieni zdanie lub plany upadną, poinformuje o tym. Ja bym się tu nad niczym nie zastanawiała. To nie jest: "kochanie, odkurzysz" - "Tak, odkurzę", a dalej syf. Nie możesz na tego faceta liczyć w ważnych sprawach - ten związek nie ma fundamentów.
|
|
|
|
|
#54 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Cytat:
znow macie racje. w wielu innych kwestiach on zawsze na wszystko ma czas, bedzie chyba zyl wiecznie, bo ciagle slyszalam: bede, pojde, zrobie, dobra - itp haselka, ktore jak sie okazuje tylko mydlily mi oczy. myslalam ze on naprawde chcial tego slubu, ale czy to byla tylko droga do tego,zebym uslaszala, ze to ja go do tego zmusilam?! |
|
|
|
|
|
#55 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 150
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
A mnie jednak nurtuje kwestia tej kasy.Na co właściwie twój TŻ mógł wydawać takie sumy skoro nie ma jeszcze rodziny,mieszka z rodzicami itp według mnie to ważna kwestia.Pytałaś go o to?Jak się tłumaczył?Skoro potrafi przepuścić przez palce całą wypłatę to marny z niego kandydat na męża.A drobne kłamstewka na razie są tylko drobne z czasem to się zmieni na większe i większe ale to swoją drogą.Nie patrz na ten czas,który spędziliście razem bo 8 lat to kupa czasu ale kolejne 50 w kłamstwie to chyba mniej pocieszająca perspektywa
|
|
|
|
|
#56 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Cytat:
Zrozum, ślub i wesele to JEDEN dzień, a potem masz życie, lata, miesiące z tą osobą. No chyba że dla ciebie ślub to wyszłam za mąż, zaraz wracam i planujesz potem ślub nr2, 3 czy nr5. Niemądre jest nie tylko postępowanie i zachowanie faceta, ale i twoje nie lepsze. |
|
|
|
|
|
#57 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#58 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Cytat:
ja odniosłam trochę inne wrażenie.wydaje mi się,że boli cir to na równi,bo jak on śmiał cię okłamac i nie odkładać całej sumy zarobionych pieniędzy tak,żeby cię było na wszystko stać. sory,ale życie płata różne filge i nie każdy człowiek potrafi odkładać pieniądze.gdyby tak było ludzie nie potrzebowaliby kredytów. nie ufasz mu-odejdź ---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ---------- Cytat:
ślub to ni9e przelewki.to nie przysięga wypowiedziana tak sobie.to przezeczenie i formalność prawna,którą trzeba później odkręcać w sądzie. |
||
|
|
|
|
#59 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 013
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
skoro aż tak Cię zranił to.. może dajcie sobie spokój.
__________________
it's a fool's game
|
|
|
|
|
#60 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Długoletni zwiazek..planowany ślub..kłamstwa..a teraz ten trzeci...
Cytat:
---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ---------- Cytat:
i nie mialabym teraz tylu watpliwosci, gdyby to nie bylo raz na cale zycie. a skoro uwazacie po tych wszystkich wpisach, ze oboje jestesmy siebie warci, to sprawa wydaje sie jeszcze bardziej prosta! ale to tylko w teorii, bo moje zycie toczy sie nadal, a jezeli wczesniej nigdy dotad nie bylam egoistka, to moze ta sytuacja powinna otworzyc mi oczy i powinnam sie nia stac??? ---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ---------- Cytat:
|
|||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:38.












A czy zapytalas, czy tak chce, czy rozkazalas?


rozmowy z nim to glownie moj monolog i krotkie przytakiwania.teraz w ogole mu nie ufam.a przeciez nie moge go ciagle kontrolowac, bo to nie jest zycie tylko wzajemne zadreczanie sie!pozniej wyszlo, ze i w innych sprawach mijal sie z prawda.ciagle powtarza ze kocha i nie wyobraza sobie zycia beze mnie.tylko ja sie zastanawiam do czego mu jestem potrzebna?
