Rozstanie z facetem -cz. XVII - Strona 89 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-04-08, 18:53   #2641
Lenka_1987
Zadomowienie
 
Avatar Lenka_1987
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 406
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Ech wzięłam się za siebie. Depilator poszedł w ruch. I jakiś taki spokój poczułam... Jakbym się nawet cieszyła, że już go nie ma w moim życiu, albo nie wiem jak to opisać. Wiem, że to może być chwilowe, wiem, że zaraz mogę zacząć znów mięć jazdę BYLE TYLKO BYŁ OBOK, ale teraz czuję jakąś taką ulgę...
Lenka_1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 19:10   #2642
ihlet
Raczkowanie
 
Avatar ihlet
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Chorzów/Katowice
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

no wiec to juz..
powiedzial, co chcial...
ze go wkurzam, ze sie czepiam, ze jego kumple to zaczeli zauwazac, wiec on ma dosc...
zaczelam pytac kiedy to sie niby czepialam. spytalam czy wtedy, gdy mizial sie z laska, czy gdy podrywal moaj przyjaciolke, a moze wtedy, gdy jego kumpel wypit mowil mi 'mile' slowa... a on kazal mu mnie olac... nie zripostowal.
nie dalam rady dostalam histerycznego placzu, a on.. on powiedzial, ze skoro nie mam juz nic do powiedzenia... wstal, ubral buty i wyszedl. zostawil mnie. tak po prostu.
dostal ode mnie wzystko - wady i zalety, a odpowiedzial kopem w dupe...
__________________
I don't believe that anybody
Feels the way I do
About you now !
ihlet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 19:14   #2643
OliOli
Rozeznanie
 
Avatar OliOli
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 769
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Lenka_1987 ja Cię całkowicie rozumiem..;( tak samo mam, to dopiero kilka dni a już czuję się jak cień człowieka;/ My byliśmy ze sobą 4 lata, zdarzały się jakieś przerwy ale nie na długo, zazwyczaj ciche dni po sprzeczkach... Ale jedna przerwa była długa.. Wtedy pokazał mi że ma mnie naprawdę daleko gdzieś, ale zamydliłam sobie oczy że to ta jego trawka cos mu namieszała w głowie.. w każdym razie postanowiłam olać go i zacząć żyć.. spotykałam się z chłopakiem, który był po prostu idealny, romantyczny, kochający, wpatrzony we mnie jak w obrazek, no pokroić by się dał za mnie i upiec. A ja co? Ciągle wspominałam tamtego "chama", tęskniłam, płakałam nocami, w końcu powiedziałam mojemu nowemu chłopakowi że to nie ma sensu skrzywdziłam go bardzo, takiego cudownego chłopaka, ale nie umiałam inaczej podczas tej przerwy poznałam potem jeszcze kogoś, trwało nieco dłużej, skończyło się tak samo może ja po prostu już nie umiem być z kimś kto mi pokazuje swoje uczucie na każdym kroku? Nie wiem.. ale wiem że to sie tylko tak mówi "zasługujesz na lepszego, napewno szybko poznasz kogoś, zapomnisz o tamtym" Guzik prawda zła jestem na siebie że tego nie potrafię. Już nie wiem czy jestem uzależniona, przyzwyczajona czy zakochana
OliOli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 19:17   #2644
zjedzmniebejbe
Zakorzenienie
 
Avatar zjedzmniebejbe
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 180
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez ihlet Pokaż wiadomość
no wiec to juz..
powiedzial, co chcial...
ze go wkurzam, ze sie czepiam, ze jego kumple to zaczeli zauwazac, wiec on ma dosc...
zaczelam pytac kiedy to sie niby czepialam. spytalam czy wtedy, gdy mizial sie z laska, czy gdy podrywal moaj przyjaciolke, a moze wtedy, gdy jego kumpel wypit mowil mi 'mile' slowa... a on kazal mu mnie olac... nie zripostowal.
nie dalam rady dostalam histerycznego placzu, a on.. on powiedzial, ze skoro nie mam juz nic do powiedzenia... wstal, ubral buty i wyszedl. zostawil mnie. tak po prostu.
dostal ode mnie wzystko - wady i zalety, a odpowiedzial kopem w dupe...
No cóż.. nic dodać nic ująć. Powiedział co wiedział i poszedł.. to takie typowe. nie możemy już teraz nic zrobić, jak tylko budować świat od nowa.
__________________


plecaczkiem: 7250 km
zjedzmniebejbe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 19:22   #2645
Lenka_1987
Zadomowienie
 
Avatar Lenka_1987
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 406
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez OliOli Pokaż wiadomość
Lenka_1987 ja Cię całkowicie rozumiem..;( tak samo mam, to dopiero kilka dni a już czuję się jak cień człowieka;/ My byliśmy ze sobą 4 lata, zdarzały się jakieś przerwy ale nie na długo, zazwyczaj ciche dni po sprzeczkach... Ale jedna przerwa była długa.. Wtedy pokazał mi że ma mnie naprawdę daleko gdzieś, ale zamydliłam sobie oczy że to ta jego trawka cos mu namieszała w głowie.. w każdym razie postanowiłam olać go i zacząć żyć.. spotykałam się z chłopakiem, który był po prostu idealny, romantyczny, kochający, wpatrzony we mnie jak w obrazek, no pokroić by się dał za mnie i upiec. A ja co? Ciągle wspominałam tamtego "chama", tęskniłam, płakałam nocami, w końcu powiedziałam mojemu nowemu chłopakowi że to nie ma sensu skrzywdziłam go bardzo, takiego cudownego chłopaka, ale nie umiałam inaczej podczas tej przerwy poznałam potem jeszcze kogoś, trwało nieco dłużej, skończyło się tak samo może ja po prostu już nie umiem być z kimś kto mi pokazuje swoje uczucie na każdym kroku? Nie wiem.. ale wiem że to sie tylko tak mówi "zasługujesz na lepszego, napewno szybko poznasz kogoś, zapomnisz o tamtym" Guzik prawda zła jestem na siebie że tego nie potrafię. Już nie wiem czy jestem uzależniona, przyzwyczajona czy zakochana
Ile Wasza przerwa trwała? Co się wydarzyło po tej przerwie?
Lenka_1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 19:24   #2646
ihlet
Raczkowanie
 
Avatar ihlet
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Chorzów/Katowice
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez zjedzmniebejbe Pokaż wiadomość
No cóż.. nic dodać nic ująć. Powiedział co wiedział i poszedł.. to takie typowe. nie możemy już teraz nic zrobić, jak tylko budować świat od nowa.

takie samcze... nie?
jeszcze chcial isc jutro na impreze do moich znajomych < 3 moich, nie jego.
kazali mu sobie darowac...
__________________
I don't believe that anybody
Feels the way I do
About you now !
ihlet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 19:34   #2647
zjedzmniebejbe
Zakorzenienie
 
Avatar zjedzmniebejbe
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 180
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez ihlet Pokaż wiadomość
takie samcze... nie?
jeszcze chcial isc jutro na impreze do moich znajomych < 3 moich, nie jego.
kazali mu sobie darowac...
Wiesz, dopiero teraz wczytałam się w Twoją historię, tę o imprezie.
Nie bawię się i nie będę bawić w układy ja+on+ona. Jakaś stuknięta laska dostawia się do mojego faceta a on nie reaguje? Haloo, panie, a dziewczyna stoi obok. Nie ważne czy widział czy nie. Potem się jeszcze niewinnie próbuje załapać na całowanko z dziewczyną. Czym go wkurzyłaś na imprezie? nie wiem, na pewno nie zrobiłaś nic takiego co mogło spowodować że w jego głowie narodził się pomysł skończenia tego, czyli - wszystko musiało się w nim kluć wcześniej. Po dzisiejszej rozmowie, a minęło defactwo 4 dni, wnioskuję że on nie przyleci z bukietem róż na przeprosiny. Przykro mi, że się skończyło.. ale ktoś kto Ci mówi że 'w✂✂✂✂iasz' albo obmacuje inną pannę nie jest niczego wart.. to dopiero kilka dni, ja 3mam mocno kciuki
__________________


plecaczkiem: 7250 km
zjedzmniebejbe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 19:47   #2648
OliOli
Rozeznanie
 
Avatar OliOli
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 769
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez Lenka_1987 Pokaż wiadomość
Ile Wasza przerwa trwała? Co się wydarzyło po tej przerwie?
Prawie pół roku... No i podczas tej przerwy totalnie ie mieliśmy ze sobą kontaktu bo on wyjechał za granicę, ja po tych dwóch nieudanych próbach układania życia na nowo, a on po powrocie z wyjazdu, spotkaliśmy się na tej samej imprezie i prawie jak w jakiejś komedii romantycznej padliśmy sobie w ramiona... To było jakoś w grudniu, ten nasz wielki powrót... Na początku był jak zwykle kochany i milutki, aż się nie mogłam nadziwić, potem pokazywał rogi (imprezki z kolegami, popalanie, picie) no a teraz to już całkiem nieciekawie było
OliOli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 19:59   #2649
ihlet
Raczkowanie
 
Avatar ihlet
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Chorzów/Katowice
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez zjedzmniebejbe Pokaż wiadomość
Wiesz, dopiero teraz wczytałam się w Twoją historię, tę o imprezie.
Nie bawię się i nie będę bawić w układy ja+on+ona. Jakaś stuknięta laska dostawia się do mojego faceta a on nie reaguje? Haloo, panie, a dziewczyna stoi obok. Nie ważne czy widział czy nie. Potem się jeszcze niewinnie próbuje załapać na całowanko z dziewczyną. Czym go wkurzyłaś na imprezie? nie wiem, na pewno nie zrobiłaś nic takiego co mogło spowodować że w jego głowie narodził się pomysł skończenia tego, czyli - wszystko musiało się w nim kluć wcześniej. Po dzisiejszej rozmowie, a minęło defactwo 4 dni, wnioskuję że on nie przyleci z bukietem róż na przeprosiny. Przykro mi, że się skończyło.. ale ktoś kto Ci mówi że 'w✂✂✂✂iasz' albo obmacuje inną pannę nie jest niczego wart.. to dopiero kilka dni, ja 3mam mocno kciuki
dziekuje ; *
jestem twrada i dam rade...
ale czuje sie jakos tak.. zmeczona? osowiala? nijaka?...
nie obwiniam sie. bo nie mam o co. nienawidze go, bo go kocham, ale to minie... na pewno nie pozwole mu wrocic.

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Cytat:
Napisane przez OliOli Pokaż wiadomość
Prawie pół roku... No i podczas tej przerwy totalnie ie mieliśmy ze sobą kontaktu bo on wyjechał za granicę, ja po tych dwóch nieudanych próbach układania życia na nowo, a on po powrocie z wyjazdu, spotkaliśmy się na tej samej imprezie i prawie jak w jakiejś komedii romantycznej padliśmy sobie w ramiona... To było jakoś w grudniu, ten nasz wielki powrót... Na początku był jak zwykle kochany i milutki, aż się nie mogłam nadziwić, potem pokazywał rogi (imprezki z kolegami, popalanie, picie) no a teraz to już całkiem nieciekawie było


jak kazdy 'come back'...
mam nadzieje Lenko, ze nei rozwazasz powrotu! te powroty zazwyczaj i tak koncza sei tak samo....
__________________
I don't believe that anybody
Feels the way I do
About you now !
ihlet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 20:03   #2650
Lenka_1987
Zadomowienie
 
Avatar Lenka_1987
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 406
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez ihlet Pokaż wiadomość



jak kazdy 'come back'...
mam nadzieje Lenko, ze nei rozwazasz powrotu! te powroty zazwyczaj i tak koncza sei tak samo....
Nie. Na razie (może to chore ale) zaczynam się cieszyć, że go nie ma już w moim życiu...
Lenka_1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 20:06   #2651
ihlet
Raczkowanie
 
Avatar ihlet
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Chorzów/Katowice
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez Lenka_1987 Pokaż wiadomość
Nie. Na razie (może to chore ale) zaczynam się cieszyć, że go nie ma już w moim życiu...

i dobrze. oni rania podstepem, wbijaja szpile, źle traktuja, a potem wina oczywiscie lezy po naszych stronach... i odchodza.
wracajac zmieniaja sie tylko na chwile...

ja tez myslalam, ze zdarzyl sie cud, ze mam takiego faceta... tyle z mojego cudu
__________________
I don't believe that anybody
Feels the way I do
About you now !
ihlet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 20:13   #2652
magdalenabellacoza
Raczkowanie
 
Avatar magdalenabellacoza
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez wypalona Pokaż wiadomość
i pierwsza randka zakończy się na oddziale zamkniętym
Wszystkiego trzeba w życiu spróbować

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
No dobra, już wracam...
Zakalec powiedział, że nigdy nie wyjdę na prostą, gdy będę tkwić w tym wątku. Powinnam przestać tu siedzieć i rozpamiętywać eksa będąc z nim. Teraz to już wszystko jedno...
Nie wiadomo co gorsze...

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Przejdzie nie "chyba", ale "na pewno" Przestań go podglądać.
Wiem, że przejdzie, ale chciałabym skrócić czas huśtawek i rozpaczania do minimum. Póki nie widzę żadnych buziaczków ani jego gęby to jest okej.. Zobaczyłam co chciałam, myślę, że nie mam aż takich skłonności masochistycznych i nie będę odwiedzać jego profilu.

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
A teraz się powyżalam, a co!

Zawsze mnie ciekawi, czy wchodząc w nowy związek oni myślą o nas, czy porównują swoje nowe do nas, czy mówią im o nas, czy żałują, że to jednak nie my... Ciekawi mnie to, ale nie ma co rozkminiać, bo nigdy nie dowiemy się prawdy. Nigdy nie dowiemy się, co druga osoba myśli, nawet jeśli ubiera myśli w słowa - nie jesteśmy niestety Pinokiami ani nie rażą nas pioruny za kłamstwo.

Wg mnie zawsze będą czegoś żałować, bo ta nowa nie będzie miała czegoś. co mamy my i odwrotnie. No ale racja, nie ma sensu nad tym się zastanawiać.
A z tymi piorunami to niegłupi pomysł...


Jak mój eks był pod koniec 2010r. w związku, w którym się zaangażował, nadal słał mi wiadomości, że wie, że spieprzył, że mogło być pięknie. To było miłe, że choć nie miał celu, bo trafił na kogoś fajnego (kto go rzucił tego samego dnia, co mnie Zakalec!), to umiał przyznać się do błędu. Oby tylko na tych błędach umiał się uczyć. Ciekawe, Magdaleno, czy Twojego oświeci

Nie chciałabym być na miejscu tej dziewczyny... Rozumiem, że on był z nią i nie chciał od niej odchodzić, ale sam fakt, że żałuje, że z byłą mu się nie udało... Ale patrząc z perspektywy Twojej to fakt, przyznawać się do błędów potrafią nieliczni, a to cenna umiejętność...

Nie oświeci, jestem pewna. Może to i lepiej.


Zakalec tego nie potrafi na pewno Jak mu udowodniłam i przyznał się, że pisze do mnie, bo ma taką potrzebę, to swoim zwyczajem po prostu uciekł. Skasował mój numer i tyle Tak najłatwiej, nie? Po co myśleć, dlaczego tak robi, co czuje... Delete i po sprawie, zasłona milczenia i niepamięci

Ucieczka to najłatwiejsze i najlepsze (wg niektórych facetów ) wyjście, ale nie na dłuższą metę. Teraz go usunął i się nie odzywa??

A ja głupia nie jem i płaczę cały dzień, że niepotrzebnie go oświecałam i teraz się nie odzywa albo odzywa chłodno i ta niteczka bliskości pękła ZA PÓŹNO, Malla, już za późno, by coś z tego było, gdzie Twój honor?

I lepiej, żeby tej niteczki ponownie nie wiązać...

Pamiętam jak eksa wtrąciłam do lochów swojego mózgu, dzięki temu po tygodniu od rozstania przestałam płakać, a po dwóch byłam zakochana w innym. Wiem, jaki to był błąd, że nie dałam ujścia emocjom, tylko je w sobie schowałam. Dręczyły mnie podstępnie miesiącami, ale negowałam to i byłam przekonana, że jest dobrze, coraz lepiej. Tylko że przez ten czas wątpliwości dużo się zepsuło.

Dlatego ja jak chcę płakać to płaczę, wolę sobie poryczeć, nawściekać się i być wolna od nadmiaru złych emocji... A ten nowy wiedział, że jesteś świeżo po rozstaniu?

Zakalec też wszystko w sobie tłumi, a potem pęka. Tłumił w sobie wszystkie wątpliwości dotyczące mnie i uczucia, aż gdzieś zaginęło... Tak, mam mu za złe, że mi o tym nie mówił, nie starał się rozwiązać problemu wspólnie. Że rzucił mnie nagle i bez wyjaśnienia, a ja jestem typem analitycznym i muszę każdy szczegół mieć rozpracowany. Czuję się jak zabawka rzucona w kąt, jakby ten czas, który ze mną spędził, nic nie znaczył. Jak śmieć. Ale z tej gorzkiej lekcji parę nauk wyniosłam, oby nie poszły w las.

Słusznie masz pretensje i żal do niego, przecież jeżeli jest coś nie halo w związku to naturalne, że trzeba o tym rozmawiać...
Wiesz, powiem Ci, że ja też się tak czułam, jak zabawka, znudził się to okej, madzia idzie w zapomnienie i bierzemy w obroty inną. Tak to odbieram i ta myśl bardzo boli. Gorzkie lekcje najlepiej uczą, chociaż jak dla mnie to nie lekcje tylko solidne kopy w d*pe.

Dziś w nocy dopadła mnie świadomość, że nie chciałabym, żeby wrócił. Nie chcę być z dużym dzieckiem. On ma problemy emocjonalne, które neguje i nie powinnam ich brać na swoje barki, bo niby w imię czego? Wiem, że od niego nie dostanę wiadomości, że żałuje braku rozmów, żałuje smsa, którego wysłał mi pamiętnej nocy "chyba mi się wszystko przejadło" ( ). Ale życzę mu, żeby wreszcie ten 27-latek dorósł i nie ranił nikogo tak jak mnie - bo jakaś młodsza, naiwna duszyczka może to znieść znacznie gorzej niż ja.

Szkoda, że sam musi do tego dojść... Bo nie wiadomo ile to zajmie mu czasu.

Istnieje, tylko niestety istnieje całe stado buców, które utrudnia spotkanie tego właściwego. Wystarczy wejść na www.wiocha.pl i pooglądać, ilu idiotów jest w tym kraju. Czasem naprawdę wydaje mi się, że parę wątków na Wizażu to rzadkie oazy normalności, a poza nimi rozlewa się ocean bezdennej głupoty

Tylko żeby ten właściwy nie wmieszał się w to stado buców
A co do tej stronki... Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać, naprawdę...

Tobie zaczynało zależeć, bo budziły się w Tobie głębsze uczucia - im przestawało, bo kończyły się te powierzchowne i okazywało się, że pod nimi nic nie ma. To jest naturalne, o ile nie mamy klapek na oczach i nie chcemy widzieć tego, co już dawno by przepowiadało, że im nie zależy. Mnie niestety dotknął przypadek ściemniacza - do końca udawał, że jest ok i to mnie tak koszmarnie rozbiło.

I właśnie przestaje wierzyć, że faceci posiadają jakieś głębsze uczucia niż do moich cycków i oczu
(-masz piękne oczy
-A jakiego koloru? -eeeee)

Albo u jubilera Miałeś, panie, złoty róg...

I zostanie ino sznur?
Cytat:
Napisane przez wypalona Pokaż wiadomość
Zbulwersowałam się idę zajarać, chociaż nie palę
Nie denerwuj się i nie pal!!!


Cytat:
Napisane przez Lenka_1987 Pokaż wiadomość
Łatwo Wam powiedzieć "ogarnij się" jak ja nie mam siły wstać z łóżka Rozsądek mi podpowiada, żeby coś zjeść, a zjedzenie kromki chleba to dla mnie zadanie nie do wykonania (nie mogę nic przełknąć), mówicie idź na spacer, posprzątaj, zajmij się czymś, ale jak próbuję z łóżka wstać, to mi ciężko. Wiem, że go bronię. W sumie wielu ludzi mi już powiedziało, że ja zawsze każdego jakoś wytłumaczę. Bardzo wierzę w ludzi, każdego staram się usprawiedliwić.
Pierwszy raz związałam się z facetem, do którego coś czuję. Zazwyczaj było tak, że poczułam coś do dobrego kumpla, ale nie chciałam psuć naszej znajomości, naszego kontaktu, więc nawet nie próbowałam dawać mu do zrozumienia, że coś mam do niego. Albo "zakochiwałam" się w chłopaku "nieosiągalnym". Moje wcześniejsze związki kończyły się zanim się zaczęły z powodu braku zaangażowania z mojej strony. Nie przejmowałam się rozstaniem, nawet się cieszyłam, że w końcu mam spokój od natrętnego faceta.
Z nim poznałam się na początku studiów. Ja sama w obcym mieście, on był z tego miasta. Przez kilka miesięcy o mnie zabiegał. W końcu zostaliśmy parą.
Dziwicie się, że tak ciężko mi o nim zapomnieć. Wyobraźcie sobie moją sytuację. Sama w obcym mieście, obcy ludzie. Poznaję chłopaka z roku, zaczynamy się spotykać. Pierwszy poważny związek. Wszyscy znajomi albo wspólni, albo jego z czasów przed studiami. To on mi pokazuje miasto... Wszystko tu mi się z nim kojarzy, co jest jeszcze cięższe.
Wiem, że piszę chaotycznie, ale chaotyczne są moje myśli. Raz myślę "pogonię dziada, nie chcę go już więcej na oczy widzieć", a za chwilę przychodzi myśl: "niech on już wróci i wszystko będzie dobrze". Żadna z Was tak nie miała?
Wiem, że powinnam uprzedzić koleżankę, żeby go nie wpuszczała, ale nie zrobiłam tego, czasu nie cofnę.
Pewnie, że łatwo, przecież my tu siedzimy na forum tylko dla picu...
Lenko, nie miej za złe dziewczynom, że się wściekają, ale one naprawdę chcą Ci pomóc, a czasem porządny opieprz więcej daje niż pocieszanie... My wszystkie to przechodziłyśmy, wyłyśmy z rozpaczy, płakałyśmy, niektóre dalej płaczą (), ale każda z nas najpierw musiała chcieć się pozbierać... I Ty również musisz chcieć, cieszę się, że podejmujesz już pewne małe kroczki co do tego

Cytat:
Napisane przez xXCinderellaXx5 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Dawno mnie tu nie było i widzę ,że przybyło tu do nas dużo złamanych serduszek

A co u mnie? . Hmm.. Były pisał , chciał się zejść , obiecywał ,że się zmienił .. A jak się zmienił ? kiedy mu powiedziałam,że to bez sensu i mu już nie dam rady zaufac to strzelił focha i się nie odzywa Powiedział , że mam do niego nie pisać dopók nie zmienie swojego zachowania A co najlepsze? Ja nigdy do niego pierwsza nie pisałam i nie zależy mi bardzo na utrzymywaniu kontaktu z nim. Trochę się przez tą kłótnie rozsypałam ale dam radę. Uświadomił mnie jeszcze bardziej jakim jest dzieckiem i że nie zasługuje na moje zainteresowanie się jego osobą. A tak ogólnie to w ostatnim czasie sporo imprezuje , poznaje nowych ludzi i jest mi z tym dobrze . Nie mam zamiaru się pakować w nowy związek chociaz pojawił się pewien adorator na horyzoncie
Jaki adorator??
__________________


"
Życie bywa słodkie, lecz czasami tak bywa, że kiedy bywa słodkie, to idzie się porzygać"

magdalenabellacoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 20:25   #2653
mp_84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 296
GG do mp_84
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

czy zdarzało/ zdarza Wam sie płakac po 2-3 miesiacach od rozstania? u mnie minelo prawie 2 i pol miesiaca i rycze nadal prawie zdien w dzien, a jak nei rycze to i tak mam takiego dola...ile to jeszcez bedzie trwalo...jak to bylo u was? po jakim czasie pogodziliscie sie z sytuacja?
mp_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 20:32   #2654
wypalona
Rozeznanie
 
Avatar wypalona
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Góry
Wiadomości: 968
GG do wypalona
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

xXCinderellaXx5 normalnie jestem z Ciebie dumna!
Co za adorator? Opowiadaj nam tu szybko!
magdalenabellacoza jak tam Ci dzisiaj? Mam nadzieję że już nie zaglądasz tam gdzie nie trzeba
mp_84 na początku płakałam codziennie, później czasami miałam takie napady, kiedy coś sobie przypomniałam. Ostatnio płakałam za nim jakieś dwa miesiące temu? Czyli osiem miesięcy po rozstaniu, ale już nigdy przez niego i za nim płakać nie będę! Może za wspomnieniami i z tęsknoty za tym co było, ale nie za tym człowiekiem.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Cytat:
Napisane przez ihlet Pokaż wiadomość
ja tez myslalam, ze zdarzyl sie cud, ze mam takiego faceta... tyle z mojego cudu
To raczej my byłyśmy cudami dla nich
__________________
"Don't hurry, there is whole life ahead of you!"
wypalona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 20:35   #2655
ihlet
Raczkowanie
 
Avatar ihlet
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Chorzów/Katowice
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez wypalona Pokaż wiadomość
xXCinderellaXx5 normalnie jestem z Ciebie dumna!
Co za adorator? Opowiadaj nam tu szybko!
magdalenabellacoza jak tam Ci dzisiaj? Mam nadzieję że już nie zaglądasz tam gdzie nie trzeba
mp_84 na początku płakałam codziennie, później czasami miałam takie napady, kiedy coś sobie przypomniałam. Ostatnio płakałam za nim jakieś dwa miesiące temu? Czyli osiem miesięcy po rozstaniu, ale już nigdy przez niego i za nim płakać nie będę! Może za wspomnieniami i z tęsknoty za tym co było, ale nie za tym człowiekiem.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------


To raczej my byłyśmy cudami dla nich

; ) mam nadzieje, ze mi napady dosc szybko przejda...
mam wspanialych przyjaciol. cholera. za chwile przyjezdza przyjaciolka ostatnim pociagiem jaki ma do mnie, z rana przyjezdza przyjaciel... to na prawde wiele. oni sa. po prostu. i nie mowia 'bedzie inny'... rozumieja moj bol. i podnosza mnie, po prostu.
+ wspomnien nie mozna zalowac. one są. i trzeba pamietac, ze bylo dobrze, ze kochalysmy kogos, bo pozwolil nam siebie kochac... a potem poszlo cos nie tak.
ja nawet nie chce go juz obwiniac, chcialabym, zeby po prostu sie poukladalo.
__________________
I don't believe that anybody
Feels the way I do
About you now !
ihlet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 20:42   #2656
wypalona
Rozeznanie
 
Avatar wypalona
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Góry
Wiadomości: 968
GG do wypalona
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez ihlet Pokaż wiadomość
; ) mam nadzieje, ze mi napady dosc szybko przejda...
mam wspanialych przyjaciol. cholera. za chwile przyjezdza przyjaciolka ostatnim pociagiem jaki ma do mnie, z rana przyjezdza przyjaciel... to na prawde wiele. oni sa. po prostu. i nie mowia 'bedzie inny'... rozumieja moj bol. i podnosza mnie, po prostu.
+ wspomnien nie mozna zalowac. one są. i trzeba pamietac, ze bylo dobrze, ze kochalysmy kogos, bo pozwolil nam siebie kochac... a potem poszlo cos nie tak.
ja nawet nie chce go juz obwiniac, chcialabym, zeby po prostu sie poukladalo.
Masz rację bez przyjaciół, rodziny ciężko by było przez to wszystko przejść Do wspomnień trzeba się uśmiechać i życzyć tej osobie która nas zostawiła jak najlepiej. Nasze cierpienia zostaną kiedyś wynagrodzone. Wszystko jest po coś, nawet ten cholerny ból po rozstaniu, dziewczynki damy radę
__________________
"Don't hurry, there is whole life ahead of you!"
wypalona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 20:51   #2657
magdalenabellacoza
Raczkowanie
 
Avatar magdalenabellacoza
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Mp_84, płaczesz, bo się z nim widziałaś, emocje Ci odżyły... ja wczoraj płakałam, a minęło 5,5 tygodnia. Ale nie płakałam bez powodu to nie wiem czy to się liczy...

Wypalona, dzisiaj jest już lepiej, nie płaczę, czasem mnie trochę bierze, ale staram się to wytrzymać... Nie, nie wchodzę już ani na jego ani na jej profil, kusi mnie, ale dam radę. Dziękuję, że pytasz
Mijałaś się może z panem od pizzy?

Ihlet, racja, też bym chciała mieć taką przyjaciólkę od wypłakania się, a podejrzewam, że moje koleżanki by zatkało jakbym zaczęła przy nich płakać
__________________


"
Życie bywa słodkie, lecz czasami tak bywa, że kiedy bywa słodkie, to idzie się porzygać"

magdalenabellacoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 20:52   #2658
OtTakaJa
Zakorzenienie
 
Avatar OtTakaJa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Witam jako już pełnoprawna uczestniczka tego wątku. Zabolało...
__________________
'Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę - to ja go nie chcę'.

OtTakaJa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 20:53   #2659
magdalenabellacoza
Raczkowanie
 
Avatar magdalenabellacoza
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Pomylka, jednak dzisiaj też mam płacz za sobą. Nie wiem czemu, ale teraz się poryczałam... Paranoja
__________________


"
Życie bywa słodkie, lecz czasami tak bywa, że kiedy bywa słodkie, to idzie się porzygać"

magdalenabellacoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 20:54   #2660
ihlet
Raczkowanie
 
Avatar ihlet
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Chorzów/Katowice
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez magdalenabellacoza Pokaż wiadomość
Mp_84, płaczesz, bo się z nim widziałaś, emocje Ci odżyły... ja wczoraj płakałam, a minęło 5,5 tygodnia. Ale nie płakałam bez powodu to nie wiem czy to się liczy...

Wypalona, dzisiaj jest już lepiej, nie płaczę, czasem mnie trochę bierze, ale staram się to wytrzymać... Nie, nie wchodzę już ani na jego ani na jej profil, kusi mnie, ale dam radę. Dziękuję, że pytasz
Mijałaś się może z panem od pizzy?

Ihlet, racja, też bym chciała mieć taką przyjaciólkę od wypłakania się, a podejrzewam, że moje koleżanki by zatkało jakbym zaczęła przy nich płakać
dasz rade nie patzrec co u niego, bo to masochistyczne proby....
nie ma co!
na prawde? przeciez przyjaciele sa od tego, by wspierac. by wyciagac z dna...

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
Witam jako już pełnoprawna uczestniczka tego wątku. Zabolało...


zawsze boli... ; (
tez dzis jestem 'pelnoprawna'...
__________________
I don't believe that anybody
Feels the way I do
About you now !
ihlet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 20:55   #2661
magdalenabellacoza
Raczkowanie
 
Avatar magdalenabellacoza
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
Witam jako już pełnoprawna uczestniczka tego wątku. Zabolało...
Co się stało??
__________________


"
Życie bywa słodkie, lecz czasami tak bywa, że kiedy bywa słodkie, to idzie się porzygać"

magdalenabellacoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 20:58   #2662
OtTakaJa
Zakorzenienie
 
Avatar OtTakaJa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez magdalenabellacoza Pokaż wiadomość
Co się stało??
Poprosił mnie o czas... Z doświadczenia wiem czym to się kończy i nie chcę już bawić się w głupie dawanie sobie czasu. To co, on był ze mną tylko na dobre? Jak się zrobiło źle to chce czasu... Boli, cholernie boli.
__________________
'Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę - to ja go nie chcę'.

OtTakaJa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 21:01   #2663
ihlet
Raczkowanie
 
Avatar ihlet
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Chorzów/Katowice
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
Poprosił mnie o czas... Z doświadczenia wiem czym to się kończy i nie chcę już bawić się w głupie dawanie sobie czasu. To co, on był ze mną tylko na dobre? Jak się zrobiło źle to chce czasu... Boli, cholernie boli.
zawsze sa na dobre, jak przychodzi złe to uciekaja i mowia, ze kurde to jednak nie to i cos ich drazni...
__________________
I don't believe that anybody
Feels the way I do
About you now !
ihlet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 21:02   #2664
magdalenabellacoza
Raczkowanie
 
Avatar magdalenabellacoza
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez ihlet Pokaż wiadomość
dasz rade nie patzrec co u niego, bo to masochistyczne proby....
nie ma co!
na prawde? przeciez przyjaciele sa od tego, by wspierac. by wyciagac z dna...
Pewnie, że dam radę, każda z nas da Dwie koleżanki mam takie naprawdę bliskie, ale ja im już nawet nie chcę o tym mówić, bo jak nic mają mnie dosyć... Jedna ciągle mówi nawet, że ona już mojego eksa lubi Ale nie mam jej tego za złe, bo wiem, że go lubi w sensie, że nie jest już ze mną i ona się ogromnie z tego cieszy, bo już od jakiegos czasu uważała, że jest z niego kawał ch*ja i powinnam z nim zerwać, bo ani trochę mnie wart nie jest
__________________


"
Życie bywa słodkie, lecz czasami tak bywa, że kiedy bywa słodkie, to idzie się porzygać"

magdalenabellacoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 21:06   #2665
wypalona
Rozeznanie
 
Avatar wypalona
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Góry
Wiadomości: 968
GG do wypalona
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

magdalenabellacoza no i nie próbuj tam zaglądać, bo wiesz co Cię czekaBędzie dobrze, jeszcze trochę i przestanie tak bardzo boleć Nie widziałam go właśnie może wioter go porwał

OtTakaJa przykro mi że po raz kolejny Cię to spotyka
__________________
"Don't hurry, there is whole life ahead of you!"
wypalona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 21:08   #2666
magdalenabellacoza
Raczkowanie
 
Avatar magdalenabellacoza
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
Poprosił mnie o czas... Z doświadczenia wiem czym to się kończy i nie chcę już bawić się w głupie dawanie sobie czasu. To co, on był ze mną tylko na dobre? Jak się zrobiło źle to chce czasu... Boli, cholernie boli.
Nie przewidział może, że nawet najlepszą sielankę może coś zakłócić... To już mu oświadczyłaś, że wg Ciebie dawanie czasu nic nie daje?
__________________


"
Życie bywa słodkie, lecz czasami tak bywa, że kiedy bywa słodkie, to idzie się porzygać"

magdalenabellacoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 21:09   #2667
OtTakaJa
Zakorzenienie
 
Avatar OtTakaJa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez wypalona Pokaż wiadomość
OtTakaJa przykro mi że po raz kolejny Cię to spotyka
Wcale nie jest prawdą, że kolejne rozstania bolą mniej
__________________
'Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę - to ja go nie chcę'.

OtTakaJa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 21:13   #2668
wypalona
Rozeznanie
 
Avatar wypalona
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Góry
Wiadomości: 968
GG do wypalona
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
Wcale nie jest prawdą, że kolejne rozstania bolą mniej
Każde rozstanie boli
__________________
"Don't hurry, there is whole life ahead of you!"
wypalona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 21:18   #2669
pepita
Rozeznanie
 
Avatar pepita
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 783
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Jezu wzruszyłam się... Aż sama w to nie wierzę. Wzruszył mnie sam fakt, że kobiety na forum potrafią się aż tak zjednoczyć w ciężkich chwilach. I właśnie ten fakt wskazuje na to, że jesteście wartościowymi, cudownymi i ambitnymi kobietami i waszym "towarzyszem życia" nie powinien, a nawet nie może być fagas, który ot tak nagle poleci sobie do innej panienki ! W was jest siła, o której nawet nie wiecie, A łzy są tylko jej przykrywką. A że kobieta wrażliwe stworzenie to wypłakać się musi. I wcale nie jest to oznaka słabości. Dokopcie d*py waszym byłym i pokażcie, że stać was na kogoś wartościowego, stać was na prawdziwą miłość. Miałam wczoraj na pozór dość nieprzyjemną sytuację. Przypadkowo na jazdach spotkałam się z moim byłym. Moment kiedy zobaczyłam go w samochodzie był w pierwszej chwili straszny, bałam się, że coś wróci, że się rozkleję. Ale chwila... Przecież ja mam kochającego, czułego faceta i dlaczego ja mam wspominać i rozklejać się nad dupkiem, który mnie zranił? Wzięłam się w garść i z uśmiechem na ustach odwiozłam go do domu w ramach jazd. I ciekawe co sobie (debil...wrrr.) pomyślał kiedy na jego widok serce już nie skacze mi do gardła. Ani nie okazuję mu jakiejkolwiek tęsknoty. Żyjemy do przodu kobitki, nie do tyłu ; )) całuję !
__________________
Pięknym motylom
ucięto skrzydła!
Nim wznieść się zdążyły do gwiazd!


pokochaj uszate serduszko


Wybieram Physiogel Codzienne Nawilżanie Krem!
pepita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-08, 21:22   #2670
magdalenabellacoza
Raczkowanie
 
Avatar magdalenabellacoza
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez wypalona Pokaż wiadomość
magdalenabellacoza no i nie próbuj tam zaglądać, bo wiesz co Cię czekaBędzie dobrze, jeszcze trochę i przestanie tak bardzo boleć Nie widziałam go właśnie może wioter go porwał

OtTakaJa przykro mi że po raz kolejny Cię to spotyka
Nawet nie chcę, bo boję się, że będzie ze mną jeszcze gorzej... Jak sobie pomyślę, że oni sobie tam słodzą... A co najgorsze, to cały weekend spędzę w domu, więc boję się, że mogę nie wytrzymać...
Mam nadzieję, że dzięki temu, że mam pewność, że są razem będzie boleć bardziej, ale krócej...

Cytat:
Napisane przez wypalona Pokaż wiadomość
Każde rozstanie boli
Niestety... Przy każdym przecież tracimy coś, co jest nam bliskie...
__________________


"
Życie bywa słodkie, lecz czasami tak bywa, że kiedy bywa słodkie, to idzie się porzygać"

magdalenabellacoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.