Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. VI

[princeseczka]

mój na pierwszej jeździ kazał mi wcisnąć gaz(oczywiście zrobiłam to bez wyczucia ) później ruszyliśmy i kazał mi się zatrzymać ale uprzedził "tylko żebyśmy nie wylądowali na szybie"

[foxy123]

Napisane przez LunatyczkaBB

Dobry wieczór


Na to nie ma reguły.
Zazwyczaj zaczyna się od miasta (każdemu nowemu kursantowi ciężko w to uwierzyć, dopóki się nie przekona ). Ja pierwszy raz wsiadłam do samochodu na poboczu jakiejś drogi (co to był za szok ). I najpierw trochę bocznymi drogami, a potem centrum (dalej na pierwszej jeździe). Plac zobaczyłam chyba ok.10 godziny pierwszy raz. 15 minut na nim spędziłam i miasto. Potem na niego przyjeżdżałam co jakiś czas, kilka razy łuk, górka i znowu w miasto. Na placu nie da się dłużej niż 15 minut spędzić w ciągu jednej jazdy .


Ja nigdy nie miałam problemów z kierownicą. Już po pierwszej jeździe zostałam pochwalona za skręcanie. Ależ wróciłam wtedy do domu dumna



Dzisiaj szłam sobie przez miasto, na pasach zatrzymała się eLka, ludzie przeszli, eLka zgasła, ja w tym czasie doszłam do pasów. No to myślę, że skoro zgasł już raz, to niech jedzie, a nie zatrzymuje się znowu. I w tym momencie samochód z naprzeciwka się zatrzymał, na co kursant też. Zrobił to tak, że I. prawie odbił się od szyby

Co do luzu, mogę powiedzieć tyle... .
Jak słyszę "dojeżdżaj na luzie to aż mną trzęsie" . I nigdy tego nie robię, a potem muszę słuchać "to po co jeździsz, skoro nie chcesz się niczego nauczyć?"

a ja myslalam,ze najpierw pare h na placu a potem miasto
nie znam sie kompletnie, dopiero zaczynam
Tez jestem w szoku,ze tak odrazu trzeba bedzie jechac jak ja pojecia nie mam tyle co TZ mi dawal jezdzic ( ale zmienial mi biegi)

[jomic]

Napisane przez princeseczka

mój na pierwszej jeździ kazał mi wcisnąć gaz(oczywiście zrobiłam to bez wyczucia ) później ruszyliśmy i kazał mi się zatrzymać ale uprzedził "tylko żebyśmy nie wylądowali na szybie"

ja swojego uprzedziłam ze dzien wczesniej moje hamowanie bylo ostre i "instr" zwiał z samochodu. Też mi sie wydawało, ze jak się wyższy bieg wrzuca to od razu samochód sam z siebie wystartuje jak rakietaI myślałam ze nie wyjadę na miasto póki łuku bezbłędnie nie zrobię

Milego dnia chociaz zanosi sie na zimny, brrrr

[sylwiszon757]

dzień dobry do mnie dzisiaj zawitają koleżanki

[princeseczka]

Napisane przez jomic

I myślałam ze nie wyjadę na miasto póki łuku bezbłędnie nie zrobię

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez sylwiszon757

dzień dobry do mnie dzisiaj zawitają koleżanki

a jak zdrówko?

[sylwiszon757]

dziękuję, co raz lepiej ale strasznie mi się nudzi w domu...

[princeseczka]

a ja po niedzielnej katastrofie postanowiłam dzisiaj chwycić byka Dziadek chciał żebym go podwiozła do sklepu więc akurat
tylko że on się boi ze mną jeździć zauważyłam że często "hamuje" swoimi nogami,, a jak skręcam w prawo w podporządowaną a na podporządkowanej auto stoi przy osi i mruga w lewo, to dziadzia mówi " że też się nie boisz tak blisko niego przejeżdżać" tyle że ja sobie poduszke na siedzonku umieściłam (mimo tego że mam 170 cm wzrostu) i widzę calutki przód a z jego perspektywy (to jest z perspektywy wpadającego tyłka) rzeczywiście może to wyglądać na jechaniae" na całość"

[catttt]

Napisane przez sylwiszon757

dziękuję, co raz lepiej ale strasznie mi się nudzi w domu...

To tak jak mi, ponudźmy się razem

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez princeseczka

tylko że on się boi ze mną jeździć zauważyłam że często "hamuje" swoimi nogami,, a jak skręcam w prawo w podporządowaną a na podporządkowanej auto stoi przy osi i mruga w lewo, to dziadzia mówi " że też się nie boisz tak blisko niego przejeżdżać"

To tak jak moja babcia
'Kasia, ale on jedzie'
'Ja też jadę!'
'Ale to tak blisko, Kasia, a jak źle skręcisz to wjedziesz na niego'

Ale koniec końców stwierdziła, że jeżdżę uważnie

[princeseczka]

a dzisiaj jechałam sobie za jakimś dziadziem i samochód mu zgasł chwilę po tym jak skręcił.. nie wiem co on zrobił bo się nie zatrzymywał( może miał za wysoki bieg?) i za chwilę patrzę a ten awaryjne sobie włącza. Ja kierunek, mój dziadzia"nooo jedź" a ja- dziadku z naprzeciwka jedzie pan, mam wjechać mu na maskę??
nie mów mi co mam robić, bo kiedyś Cię posłucham i będzie bum. No i na tym dzisiejsze komentarze dot. mojej jazdy się skończyły

[foxy123]

Czesc kobietki

Z racji tego,ze staracie mi sie pomoc i odpowiadacie na moje czesto glupie pytania postanowilam zadac jeszcze jedno
Po jakim czasie (godzinach?) ogarnia sie samochod to jest jego wielkosc? Nie wiem jak to wytlumaczyc, powiem na swoim przykladzie- jak moj TZ dal mi jezdzic to wydawalo mi sie zza kierownicy,ze jego Golf jest baaardzo duzy i ze ja jade cala ulica i inne auto sie juz nie zmiesci Czy to normalne na poczatku?
Szybko idzie sie oswoic i nie jezdzic po za linia lub po krawezniku/piaskowym poboczu?

[sylwiszon757]

nie wiem....nie czułam tego nigdy tzn...na kursie, bo teraz to musiałam się 'nabadać' jakie wymiary mają moje auta ale to trwa chwilkę

[Eroll]

Napisane przez jomic

mój WORD ma przerazający wynik.
Pocieszajace jest to, ze pozostałe kategorie mają cąłkiem dobre wyniki - za drugim razem będzie lepiej

Ciekawie to zabrzmiało Inna kategoria w planach?

[foxy123]

Napisane przez sylwiszon757

nie wiem....nie czułam tego nigdy tzn...na kursie, bo teraz to musiałam się 'nabadać' jakie wymiary mają moje auta ale to trwa chwilkę

Mnie sie wydaje,ze to tez byla wina jak moj TZ mial ustawiony fotel (ja go sobie juz nie przestawialam)noga na sprzegle to mi wisiala w powietrzu,a nie opierala na piecie. Takze siedzialam dosyc daleko od kierownicy no i bardzo nisko,wiec moze dlatego tak mi sie dziwnie wydawalo

Z drugiej strony moja kolezanka jak zdala prawko i przewiozla mnie swoim cieniasem to albo jechala przy samym rowie/poboczu,albo przy samej lini
Na pewno smiesznie to wygladalo z zewnatrz

[catttt]

Napisane przez foxy123

Czesc kobietki

Z racji tego,ze staracie mi sie pomoc i odpowiadacie na moje czesto glupie pytania postanowilam zadac jeszcze jedno
Po jakim czasie (godzinach?) ogarnia sie samochod to jest jego wielkosc? Nie wiem jak to wytlumaczyc, powiem na swoim przykladzie- jak moj TZ dal mi jezdzic to wydawalo mi sie zza kierownicy,ze jego Golf jest baaardzo duzy i ze ja jade cala ulica i inne auto sie juz nie zmiesci Czy to normalne na poczatku?
Szybko idzie sie oswoic i nie jezdzic po za linia lub po krawezniku/piaskowym poboczu?

Ja na kursie nie miałam z tym problemu, za to gdy zaczęłam jeździć już po odebraniu prawka ( z resztą też Golfem) zawsze wydawało mi się, że jestem bardzo blisko linii albo ją przekraczam, przez co często patrzyłam w lewe lusterko by się upewnić, że wszystko jest ok
Ale po jakimś czasie samo przeszło i już nie mam wrażenia że nie mieszczę się na swoim pasie- czyli kwestia wprawy, tak samo jak z parkowaniem- na początku to dopiero była zagadka: zmieszczę się tu czy nie

[sylwiszon757]

o parkowanie....zmora:rolle yes: miałam z tym problemu do czasu kiedy kuzyn udowodnił mi, że zmieszczę się moją krowa w taka małą (wg mnie) szczelinę między autami

ale jak jade moją krową to lubię siedzieć wysoko, tak by widzieć przód auta

[foxy123]

Napisane przez sylwiszon757

o parkowanie....zmora:rolle yes: miałam z tym problemu do czasu kiedy kuzyn udowodnił mi, że zmieszczę się moją krowa w taka małą (wg mnie) szczelinę między autami

ale jak jade moją krową to lubię siedzieć wysoko, tak by widzieć przód auta

..dlatego nie bede zwracac uwagi czy sie ze mnie smieja, biore poduche na jazdy

[sylwiszon757]

generalnie w eLkach są wysoko siedzenia, no chyba, że jest niska?

[foxy123]

Napisane przez sylwiszon757

generalnie w eLkach są wysoko siedzenia, no chyba, że jest niska?

Mam 1.58

Przypomnialo mi sie jak moj TZ mi powiedzial abym w zadnym wypadku nie stroila sie na egzamin, zadnych pazurow itd ( nie wiem po co mi to mowil, bo taka nie jestem, po 9 latach zwiazku powinien to zauwazyc :P ) bo znal taki smieszny przypadek.
Jak zdawal prawko 14 lat temu to zdawala tez z nim taka panna.
Zawsze na manewrach mieli malucha a na miescie byl do wyboru polonez lub duzy fiat.
No i przyszlo co do egzaminu, mowi, laska idzie w mini spodniczce, dekolt po pepek, wlos rozpuszczony i pazury megasne, Pan egzaminator zaprasza ja do Fiata a ta w ryk 'bo przeciez na jazdach miala zawsze poloneza i ona fiatem nie umie' Moj TZ myslal,ze parsknie smiechem ale staral sie byc powazny mowil,ze dziewczyna myslala,ze zda na wyglad a tu nawet to auta nie wsiadla i oblala bo egzaminator powiedzial,ze uczyla sie Pani jezdzic pojazdami do 3,5 tony a nie robila Pani prawka tylko na poloneza

[princeseczka]

ja słyszałam że egzaminatorzy nie lubią cwaniaków za kierownicą o wystrojonych pannach nic nie słyszałam, ale w mini do egzaminu na prawko? chyba "lekka" przesada
w mojej egzaminacyjnej grupie była pani na wysokim obcasie, w rozpuszczonych włoskach i niemałym dekoldzie. Była w spodniach ( ale mróz dochodził do -20 stopni) Niestety trafiła na panią egzaminator i po chwili wróciła

[catttt]

Napisane przez princeseczka

ja słyszałam że egzaminatorzy nie lubią cwaniaków za kierownicą o wystrojonych pannach nic nie słyszałam, ale w mini do egzaminu na prawko? chyba "lekka" przesada
w mojej egzaminacyjnej grupie była pani na wysokim obcasie, w rozpuszczonych włoskach i niemałym dekoldzie. Była w spodniach ( ale mróz dochodził do -20 stopni) Niestety trafiła na panią egzaminator i po chwili wróciła

Uważam, że na egzamin na prawo jazdy powinno się ubierać bardziej oficjalnie, nie galowo, ale tak bardziej stonowanie i ciut elegancko, w końcu to egzamin państwowy
Nie mam nic przeciwko odważniejszym kolorom, ale odważniejszy fason chyba lepiej sobie odpuścić
W końcu wizualne wrażenie też jest ważne tak jak uśmiech, 'Dzień dobry', 'Proszę', 'Dziękuję' i zero trzaskania drzwiami

[princeseczka]

Napisane przez catttt

Uważam, że na egzamin na prawo jazdy powinno się ubierać bardziej oficjalnie, nie galowo, ale tak bardziej stonowanie i ciut elegancko, w końcu to egzamin państwowy
Nie mam nic przeciwko odważniejszym kolorom, ale odważniejszy fason chyba lepiej sobie odpuścić
W końcu wizualne wrażenie też jest ważne tak jak uśmiech, 'Dzień dobry', 'Proszę', 'Dziękuję' i zero trzaskania drzwiami

Zgadzam się

[ekscentryczna]

HEy a ja dzisiaj szalałam na drogach hihihi tata to dzwonił do mnie 5 razy za każdym razem nie odebrałam dopiero gdy dojechałam oddzwoniłam i mówie co się stało a on `no właśnie nie wiem , zastanawiam się czy mój samochód jest cały` hehe ale o mnie to już nie zapyta
Dzisiaj jeszcze bd kursik do znajomych i bd woziła znajomych bo bd pić a ja sobie może kupie piwko na wieczór do domu
i musze się pożegnać z autkiem na 3 dni ale w sobote dalej szaleństwo

a i przypomniała mi się wpadka ... wyjeźdzałam z uliczki i podjeźdzałam tak do ulicy żeby widzieć prawą i lewą stronę czy mam wolne a w tym momencie z lewej strony jechał samochód (a że mam kobi to długaśne więc może troche wystawał zanim zobaczyłam wszystko i miałam hamować) no to mnie strąbił bo myślał że chce wyjeźdzać ... JA się patrze kto to na mnie trąbi a tu moja dyrektorka ze szkoły hahah aż głowe schowałam w dół haha

[Wizazanka492]

Witam
Ja również jestem zdania , że na egz trzeba ubrać się "chociaż odrobinę" elegancko ( w końcu egzaminatorzy są ubrani na galowo) .
W sumie to bardzo niestosownie wygląda, gdy widzi się idącą na egzamin wystrojoną pannę (jakby na disco szła) .

Ja już myślałam nad swoim strojem na egz, założe dżinsy, czarną marynarkę i białą białą bluzkę.
Zastanawiam się nad butami, strasznie lubię adidasów i strasznie w nich się czuję :/
Założę buty na koturni, niewysokiej, ale odrobinę koturni, chyba mnie nie nie zdyskwalifikują.. .. ;p

[foxy123]

Ja takze uwazam,ze nalezy ubrac sie jakos odpowiednio choc wygodnie Moj chlopak sie wlasnie smial i mowil,ze egzaminatorzy nie lubia wystrojonych panienek, a tamta historia z laska w mini to na zawsze utknela mu w pamieci
Mowil,ze byla taka pewna zdania a nawet do auta nie wsiadla a juz oblala
Czasem o 4 rano ogladam na tvn nauke jazdy i musze przyznac,ze wiele dziewczyn ubiera sie nieodpowiednio nie wspomne juz o paznokciach i makijazu.
Czlowiek powinien wygladac skromnie, miec wygodne buty i krotkie pazurki

[sylwiszon757]

ja na egzamin-każdy byłam w jeansach, bluzce i jakimś sweterku a paznokcie zawsze mam pomalowane na czerwono

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

foxy ok. rozumiem ja byłam na kursie w OSK w Lęborku najlepsza szkoła jazdy

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Wizazanka u mnie egzaminatorzy normalnie ubrani tak na codzień ja na każdy egzamin jeansy, bluzka, sweterek, ale ostatnio się wkurzyłam i jechałam w dresie

[3mw]

ja na pierwszy egzamin poszłam w "dżinsach" i białej koszuli, ale jak zobaczylam usmolonego egzaminatora w dresie to zwątpiłam i na drugi już założyłam jakiś sweter, a na trzeci znów powróciłam do białej koszuli

[LunatyczkaBB]

Napisane przez ekscentryczna

HEy a ja dzisiaj szalałam na drogach hihihi tata to dzwonił do mnie 5 razy za każdym razem nie odebrałam dopiero gdy dojechałam oddzwoniłam i mówie co się stało a on `no właśnie nie wiem , zastanawiam się czy mój samochód jest cały` hehe ale o mnie to już nie zapyta
Dzisiaj jeszcze bd kursik do znajomych i bd woziła znajomych bo bd pić a ja sobie może kupie piwko na wieczór do domu
i musze się pożegnać z autkiem na 3 dni ale w sobote dalej szaleństwo

a i przypomniała mi się wpadka ... wyjeźdzałam z uliczki i podjeźdzałam tak do ulicy żeby widzieć prawą i lewą stronę czy mam wolne a w tym momencie z lewej strony jechał samochód (a że mam kobi to długaśne więc może troche wystawał zanim zobaczyłam wszystko i miałam hamować) no to mnie strąbił bo myślał że chce wyjeźdzać ... JA się patrze kto to na mnie trąbi a tu moja dyrektorka ze szkoły hahah aż głowe schowałam w dół haha

Mogę mieć prośbę? Pisz bardziej po ludzku . Nasz język zawiera też niezbędne przecinki .
Nie wiem co sądzą o tym inne dziewczyny, ale ja osobiście mam prośbę o zapoznanie się z zasadami j. polskiego dotyczącymi przecinków itd..

I lepiej nie chcę wiedzieć co rozumiesz pod hasłem "szaleństwo na drodze"..




Też uważam, że należy się ubrać w miarę elegancko, ale nie znowu stroić jak struś na Boże Ciało

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

princeseczka u mnie z gazem na 1 jeździe miałam niezłą przygodę jadę sobie, a on mi każe gazować bo z naprzeciwka auto jedzie, a ja w tej panice na sprzęgło cisnę, to I. zdesperowany nogę mi na kolano i tak żeśmy gazowali potem przez cały kurs mówił, że jak nie zacznę jechać szybciej to znów mi rękę na nodze połozy

Ale powiem Wam, że kolejną wiadomośc o terminie egzaminu przyjęłam tak spokojnie, bez jakiś znaczących emocji

[catttt]

Ja na pierwszym miałam beżowy sweterek i brązowe spodnie, a na drugi założyłam czarno-szarą sukienkę, taką tulipanową, a pod spód niebieski golf, szare rajstopy i szarą torebkę...oczywiście sukienka do kolanka

A na naukę jazdy to różnie chodziłam, czasem nawet w mini ku uciesze instruktora