Walczymy o nasze marzenia! cz.3

[Scio]

Napisane przez mezaga

No dokładnie
Scio no niestety - jak lekarz dobry to i terminy odległe - i to na wizytę prywatną. Mam nadzieję, że i mi pomoże. A termin mnie nie przeraża. Trzy lata czekam to i te kilka miesięcy jeszcze mogę poczekać Oby tylko coś poradził na moją wszelaką oporność

Wiadomo. Oby był to jakiś krok do przodu

[danika]

hej Dziewczyny

poczytałam was, ale nie dam rady poopisywać ... strasznie mnie łeb dziś boli, chyba przez tą pogodę paskudną i nie chce juz siedziec dłużej przed kompem

ale kciuki za wszystkie staraczki oczywiście są

[agawaaa]

Witajcie Kochane. Dziękuje jeszcze raz za wsparcie. Jestem umówiona do lekarza ale termin mam dopiero na koniec maja. Muszę niestety czekać. Trudno będę cierpliwa i zobaczę jak następny cykl będzie wyglądał. Ciekawe tylko kiedy @ dostanę
Może to mi przyniesie szczęście:m agia:

Wszystkie imiona są piękne. A Maja bardzo mi się podoba. Uczę w przedszkolu i mam tam taką słodką dziewczynkę, która właśnie ma na imię Maja. Ech, jest taka cudna że to imię będzie długo mi się z nią kojarzyło

[karolca]

Napisane przez agawaaa

Witajcie Kochane. Dziękuje jeszcze raz za wsparcie. Jestem umówiona do lekarza ale termin mam dopiero na koniec maja. Muszę niestety czekać. Trudno będę cierpliwa i zobaczę jak następny cykl będzie wyglądał. Ciekawe tylko kiedy @ dostanę
Może to mi przyniesie szczęście:m agia:

Wszystkie imiona są piękne. A Maja bardzo mi się podoba. Uczę w przedszkolu i mam tam taką słodką dziewczynkę, która właśnie ma na imię Maja. Ech, jest taka cudna że to imię będzie długo mi się z nią kojarzyło

Koniec maja?
a mnie w mojej przychodni babka pytała czy wizyta za tydzień, bo wcześniej nie da rady (kiedyś czekało się dwa tygodnie)

[agawaaa]

Niestety. Wizytę umawiałam ponad miesiąc temu. Przez jakiś czas leczyłam się u babki, która faszerowała mnie hormonami a jak powiedziałam że chcę zajść w ciążę i czy może mi uregulować cykl bez tabletek ( to było rok temu i miałam nieregularny @ ) stwierdziła że nie wie jaka jest przyczyna i trzeba jej poszukać. WIęcej do niej nie poszłam. Powinna była zacząć od szukania tej przyczyny a nie wpychać we mnie tabletki. Może chaotycznie to opisałam ale tak było. Teraz umówiłam się do specjalisty, takie o niej słyszałam opinie. Wiele moich koleżanek do niej chodzi.Niestety na dobrego lekarza trzeba czekać.

[karolca]

agawa, u mnie na szczęście dobrych lekarzy nie brak, tylko jeden dobry prywatnie nie zawsze jest dobry na fundusz.
Zanim wybrałam się do nowej pani ginekolog, poszukałam opinii o niej, zależało mi także, aby pracowała w szpitalu. Na moje szczęście pracuje w tym samym szpitalu, w którym mam przychodnię, dodatkowo ma prywatny gabinet. Ordynator oddziału ginekologii i położnictwa w szpitalu, pod który podlega przychodnia ma prywatny gabinet niedaleko mnie. I jest bardzo chwalony. Mam nadzieję, że teraz pójdę do przychodni z dobrą wiadomością

[Tincia]

Napisane przez paulinaizabela

Ciekawe co u Darusi, dawno się nie odzywała

Udziela się na mamusiowym. Podobno w ciąży Ale jeszcze oficjalnie daty porodu nie podała Mam tam zaległości w czytaniu- duzo dziewczyn i pisza jak oszalałe. Ale z tego co mi się wydaje, to chyba wczoraj miała mieć wizyte u gin.

Napisane przez mezaga

Moja najlepsza koleżanka ma na imię Maja

Moja też

o Irminka mnie wyprzedziął z informacja o Darusi Nie widziałam

[coralady]

HEJKA!

Korzystam,że Lilka spi i zcekam aż się obudzi,żeby ją nakarmić,więc napisze conieco

Na cesarke się wyczekałam prawie 5 h co było trochę stresujące,bo chciałam miec ją juz za soba i tulic Lilusie.Podczas operacji strasznie sie denerwowałam,tak że tętno mi skakało,kazano mi sie uspokoić,bo to nie dobre dla dziecka i mniea,le wiecie jak to jest emocje były tak silne,że nie do opanowania.Pani anestezjolog barzo mi pomogła,bo mnie głaskała po buzi i kazała oddychac jak na szkole rodzenia pod tlenem,a pielegniarka głaskała mnie po ręcęJak juz usłyszałam krzyk,a za chwilę ciepłe ciałko mojejmcóreczki przytuliło się do moejj twarzy i pzrestała płakać oszalałm ze szczęścia.Jedyne co słyszałam to zachwyt na jej ilością włośów i zgodnie stwierdzono,że po mamusi.Ogólnie cesarka jest nieprzyjemna,niby nie czuje sie bólu,ale wszystko inne tak-jak grzebią ci w brzuchu i wiesz dokąldnie w którym miejscu itd.Pani anestezjolog mówiła mi co robia po kolei,więc wiedziałam kiedy przecinaja brzuch,kiedy lapią główke Lilki,kiedy naciskaja nabrzuch,zeby ją wypchnąć itd.Dziwne i osząłamijące to uczucie.Póżniej noc była koszmarna,strasznie mnie bolała i ciągle podawali mocniejsze leki,ale ból prawie nie ustawał.W kolejnej dobie okazało się,ze dodatkowo rozesżło mi sie spojenie łonowo i to był powód okropnego bólu!Dziś już jest o niebo lepiej,ale rano po cięciu to nic z tym cholernym spojeniem.

Lilusia jest cudowna i wciąz nie moge uwierzyć,ze to moja córka i że po tylu latach JEST!Piękna i zdrowa!!!

Oto oficjana prezentacja Lilusi-fotki ze szpitala.Pierwsze 20 minut po porodzie,ostatnie z dziesiejszego wyjścia jak sie topniła w kombinezoniku w rozmiarze 50(a wcześniej zakładałam,ze w ogóle do niego nie wejdzie!)

[Tincia]

Corcia, jej.... super... wyobrazam sobie ze cesarka to nic milego, ja bym chciala jej uniknąć, ale to nigdy nie wiadomo Najwazniejsze, ze juz z glowy, a Lilusia nie zapeszając super!!! Życze Wam duzio zdrówka :P niech malutka rośnie, a Tobie, by się wsio szybciutko goiło i nie bolało. I tak myślę, że szybko Was wypuscili jak to po cesarce Fajnie. Buziaki

[karolca]

cora, domyślam się, że cesarka nie jest przyjemnym uczuciem, bo sama miałam pod znieczuleniem zabieg chirurgiczny brzucha, i niby nic się nie czuje... to znaczy bólu tylko nie czuć...
Bardzo miłe było zachowanie anestezjologa i pielęgniarki
Musiałaś się nacierpieć ale ważne, że już jest dobrze i wracasz do zdrowia
A Lilusia... prześliczna Ale to po mamusi
Nic tylko usiąść i patrzeć jak słodko śpi.
Raz jeszcze gratuluję rodzicom
i słodki buziaczek od wirtualnej cioci

[alexa83]

Cora masz CUDOWNĄ CÓRECZKĘ jaka ona jest śliczna ile ma włosków!! coś pieknego! strasznie się cieszę, że już masz to wszystko za sobą i teraz tylko się cieszyć Liliusią jeszcze raz Ci GRATULUJĘ
Troszkę się wycierpiałaś przy cesarce ale całe szczęście już w domku ze swoim szczęściem

[danika]

Cora Lilianka jest prześliczna i faktycznie włochatek z niej trzymajcie się ciepło, wracaj szybko do siebie i ciesz się córcią

[kotek81]

Cora - jeszcze raz gratuluję mała jest cuuudna

Byłam z Izulem na pobraniu krwi - nawet się nie kapnęła kiedy ją ukłuli w palec ale już uciskanie paluszka żeby krew leciała nie bardzo jej się podobało - jednak obyło się bez płaczu
Wyniki po południu a jutro podskoczę do lekarki co by zerknęła.

[pacierp]

Cora Śliczniątko jest takie urocze Lileczka jest cudownym włochaczykiem piękne ma włoski ( racja, że po mamusi) ja tez podobno byłam takim włochaczem po urodzeniu zanim sie obejrzysz to będziesz warkocze pleść. Gratuluję Ci Kochana i z całej siły ściskam Was obie Marzenia się jednak spełniają!!!

[mezaga]

Cora najważniejsze, ze już po wszystkiemu i masz swoją córcię przy sobie
Śliczna jest - bez dwóch zdań. Ja się jeszcze pozachwycam zdjęciami - bo są super zrobione. Zresztą Ty zawsze masz takie fajne zdjęcia

[nadiazloto1]

Cora gratulacje Lilusia śliczna

Kotek Izunia dzielna

[malinka123108]

cora gratuluje przepieknej coreczkisliczna jest !! a te wloski boskie
tez bym chciala zeby moja miala takie wloski czarniutkie swietnie ze juz jestescie w domu !

[Scio]

Cora Lilusia jest śliczna

[Irmusia81]

Cora wzruszyłam się Twoim opisem cc i aż mi się łezka w oku zakręciła. Przykro mi, że musiałaś i pewnie ciągle musisz cierpieć fizycznie, ale na pewno widok Maleńkiej wszystko Ci wynagradza. Lilusia jest śliczna, słodka, maleńka Włoski cudne - jak mama Ściskam Was i jeszcze raz gratuluję Dużo zdrówka dla Waszej Rodzinki

[agawaaa]

cora Wielkie gratulacje, masz przecudną córeczke!!klas ki:Życzę z całego serca szybkiego powrotu do zdrowia

[DAnia]

Cześć Dziewczynki

Scio, Nadia zabójcze macie sny Ale chyba coś w tym jest, bo mi też od jakiegoś czasu stale śnią się jakieś dziwactwa, zwykle codzienne fakty totalnie wymieszane z przeszłością i z jakimiś fantastycznymi historiami.... A najlepsze jest to, że przed ciążą albo nic mi się nie śniło, albo rano nie pamiętałam

Mezaga super, że macie plan działania, szkoda tylko, że ten lekarz ma takie dalekie terminy... Oby spełnił Wasze nadzieje

Napisane przez coralady

Korzystam,że Lilka spi i zcekam aż się obudzi,żeby ją nakarmić,więc napisze conieco

Oto oficjana prezentacja Lilusi-fotki ze szpitala.Pierwsze 20 minut po porodzie,ostatnie z dziesiejszego wyjścia jak sie topniła w kombinezoniku w rozmiarze 50(a wcześniej zakładałam,ze w ogóle do niego nie wejdzie!)

Kochana najważniejsze, że już masz poród za sobą i Liliankę w domku
Lilusia cudna te oczka i włoski... I piękną ma sesję - jak wszystkie Twoje zdjęcia

Napisane przez kotek81

Byłam z Izulem na pobraniu krwi - nawet się nie kapnęła kiedy ją ukłuli w palec ale już uciskanie paluszka żeby krew leciała nie bardzo jej się podobało - jednak obyło się bez płaczu
Wyniki po południu a jutro podskoczę do lekarki co by zerknęła.

Kotku Izunia śliczna Może faktycznie ona taka drobinka jest? Ale dobrze, że zrobiłyście badania, fajnie, że poszło bez problemu. Trzymam za dobre wyniki!


U mnie dziś szaro i brzydko, na szczęście jak na razie nie pada. Ale spacer chyba sobie odpuszczę
Z nowości to ostatnio moje dziecię zaczęło solidnie dawać znać o sobie, coraz wyraźniej czuję ruchy, odkryłam też, że szaleje głównie wieczorem i w nocy (chyba ma coś po mamusi ). W poniedziałek mamy połówkowe, będziemy się podglądać

Zostawiam dla staraczek od mojego 23-tygodniowego szkraba

[cherubinka]

Scio, Nadia, Wasze sny są powalające

Kotek, Izunia urocza ...i może faktycznie jest po prostu drobna

Agawaaa, tak jak radziły dziewczyny, może lepiej iść do gina, żeby zobaczył co i jak i przepisał jakieś tabletki na wywołanie @ ...i niech się zacznie nowy cykl ...oczywiście owocny

Magdulec, może złe samopoczucie powoli Cię opuszcza na dobre ...a z tymi samochodami to już tak jest ...skarbonka bez dna ...u nas to samo, ciągle coś trzeba robić

Cora, TwojaLilka jest prześliczna ...pomimo nieprzyjemności przy porodzie, w końcu masz przy sobie największy skarb ...to chyba najpiękniejsza nagroda


Dra, kochana dziękuję Ci za przesyłkę ...właśnie do mnie dotarła ...jak ja Ci się odwdzięczę ...buziaczki dla Rafałka -małego przystojniaczka

[edzia]

Witajcie
Ja tylko na chwilkę bo muszę doprowadzić dom do ładu przed wyjazdem i się jeszcze popakować od tygodnia jest u mnie kuzynka i nie mam na nic czasu ale dzisiaj sama pojechała do Rzymu więc mogę coś napisać...
Pewnie następna wiadomość napisze do Was już z Polski bo jutro już lecimy więc na razie chciałam się z Wami pożegnać bo nie wiem kiedy zajrzę do Was pewnie przez kilka dni będę oblegana przez dzieciaczki i rodzinę więc pewnie w przyszłym tygodniu coś skrobnę w poniedziałek w każdym razie wybieram się do lekarza więc zobaczymy co powie .....
Cora- Gratuluję córeczki
I dla Wszystkich dziewczyn ostatnie z Włoch fluidki następne może będą mocniejsze bo już bliżej Was
Pozdrawiam i do usłyszenia już z Polski

[paulinaizabela]

Witam dziewczyny

Napisane przez coralady

Lilusia jest cudowna i wciąz nie moge uwierzyć,ze to moja córka i że po tylu latach JEST!Piękna i zdrowa!!!

Oto oficjana prezentacja Lilusi-fotki ze szpitala.Pierwsze 20 minut po porodzie,ostatnie z dziesiejszego wyjścia jak sie topniła w kombinezoniku w rozmiarze 50(a wcześniej zakładałam,ze w ogóle do niego nie wejdzie!)

Kochana Lilcia jest prześliczna po mamusi ma urodę
Mam nadzieję, że szybko wrócisz do formy

Napisane przez kotek81

Byłam z Izulem na pobraniu krwi - nawet się nie kapnęła kiedy ją ukłuli w palec ale już uciskanie paluszka żeby krew leciała nie bardzo jej się podobało - jednak obyło się bez płaczu
Wyniki po południu a jutro podskoczę do lekarki co by zerknęła.

Dzielną masz corcię
za dobre wyniki

Napisane przez DAnia

U mnie dziś szaro i brzydko, na szczęście jak na razie nie pada. Ale spacer chyba sobie odpuszczę
Z nowości to ostatnio moje dziecię zaczęło solidnie dawać znać o sobie, coraz wyraźniej czuję ruchy, odkryłam też, że szaleje głównie wieczorem i w nocy (chyba ma coś po mamusi ). W poniedziałek mamy połówkowe, będziemy się podglądać

Zostawiam dla staraczek od mojego 23-tygodniowego szkraba

U mnie słonecznie, choć czasami coś pokropi ale nie jest najgorzej...
Super Kochana, że dzidziolek się odzywa ciekawe kto tam w środeczku jest...masz jakieś przeczucia?? imiona wybrane??
Porywam jednego

Napisane przez edzia

I dla Wszystkich dziewczyn ostatnie z Włoch fluidki następne może będą mocniejsze bo już bliżej Was
Pozdrawiam i do usłyszenia już z Polski

Kochana nie porzepracowuj się
Pewnie bardzo się cieszysz, że do Polski już jutro Przyjemnego lotu życzę
A od Kamilki poczęstuję się fluidkiem

[caroline_1988]

Cora... Kochana właśnie przeczytałam twoją relację i tak się wzruszyłam, że aż nie wiem co powiedzieć... Mam nadzieję, że już teraz nie pamiętasz o bólu i Lileczka wszystko Ci wynagradza Zdjęcia i malutka na nich są naprawdę prześliczne! Az nie mogę się napatrzeć! Z całego serca Ci gratuluję i cieszę się razem z Tobą
Ja też będę miała cesarkę ze względu na wzrok i też chciałabym trafić na taką fajną opiekę. No ale jeszcze trochę czasu przede mną

Mezaga trzymam kciuki żeby cos sie ruszyło u nowego specjalisty Grunt to próbować rożnych sposobów To prawda, ze na dobrych lekarzy się dosc długo czeka ale warto moim zdaniem. POWODZENIA!

[mezaga]

No zobaczymy co z tego będzie
W sumie to wstyd przyznać ale umówiłam się do tego lekarza tylko dlatego, ze zaczynam czuć, że przestaje mi zależeć, bo już chciałam sobie całkiem dać spokój. Wmawiałam sobie od jakiegoś czasu, ze tak jak teraz jest mi lepiej, że mam dużo czasu dla siebie, mam czas na hobby, dużo zamówień więc po co mi dziecko. I to wmawianie tak mnie pochłonęło, że naprawdę zaczęłam tak czuć. Teraz jak mnie Cora zapisała to jakoś chyba nowe nadzieje się we mnie obudziły. To musiał być jakiś znak, że mam się nie poddawać.

[caroline_1988]

Aguś czasem mamy takie chwile jak długo o coś walczymy. A czasami nasza psychika sama sobie wmawia, ze lepiej jest tak jak jest, żeby dać sobie czas i trochę odsapnąć Kto wie może teraz twój organizm podwójnie się zmobilizuje? Ja wierzę, że wszystkim tutaj staraczkom się w końcu uda!!!! I Tobie też! Trzeba być dobrej myśli i wierzyć!

[magdulec]

cora normalnie łezka mi sie w oczkach zakreciła jak zobaczyłam Lilianke i przeczytałam twojego posta. Ma pięknie oczy a włoski to rewelacja, jest cudna. NIECH ROSNIE ZDROWO, NIECH NIE SPRAWIA PROBLEMÓW, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA NIEJ!!!!Mam nadzieje ze jakos wrócisz do formy i nie bedziesz miała problemów z piersiami.


kotek za wyniki!!!

[Irmusia81]

Napisane przez mezaga

No zobaczymy co z tego będzie
W sumie to wstyd przyznać ale umówiłam się do tego lekarza tylko dlatego, ze zaczynam czuć, że przestaje mi zależeć, bo już chciałam sobie całkiem dać spokój. Wmawiałam sobie od jakiegoś czasu, ze tak jak teraz jest mi lepiej, że mam dużo czasu dla siebie, mam czas na hobby, dużo zamówień więc po co mi dziecko. I to wmawianie tak mnie pochłonęło, że naprawdę zaczęłam tak czuć. Teraz jak mnie Cora zapisała to jakoś chyba nowe nadzieje się we mnie obudziły. To musiał być jakiś znak, że mam się nie poddawać.

Nie poddawaj się Kochana Bo może spełnienie marzeń jest tuż tuż, tylko dotąd nie trafiłaś na właściwego lekarza. Mam nadzieję, że ten nowy Ci pomoże zdiagnozować i wyeliminować przyczynę

Edzia życzę spokojnego i przyjemnego lotu do ojczyzny I porywam
Dania to super, że już coraz mocniej czujesz ruchy A właśnie - ciekawe, kto tam w brzuszku mieszka... I oczywiście porywam

[dra]

Napisane przez coralady

HEJKA!

Korzystam,że Lilka spi i zcekam aż się obudzi,żeby ją nakarmić,więc napisze conieco

Na cesarke się wyczekałam prawie 5 h co było trochę stresujące,bo chciałam miec ją juz za soba i tulic Lilusie.Podczas operacji strasznie sie denerwowałam,tak że tętno mi skakało,kazano mi sie uspokoić,bo to nie dobre dla dziecka i mniea,le wiecie jak to jest emocje były tak silne,że nie do opanowania.Pani anestezjolog barzo mi pomogła,bo mnie głaskała po buzi i kazała oddychac jak na szkole rodzenia pod tlenem,a pielegniarka głaskała mnie po ręcęJak juz usłyszałam krzyk,a za chwilę ciepłe ciałko mojejmcóreczki przytuliło się do moejj twarzy i pzrestała płakać oszalałm ze szczęścia.Jedyne co słyszałam to zachwyt na jej ilością włośów i zgodnie stwierdzono,że po mamusi.Ogólnie cesarka jest nieprzyjemna,niby nie czuje sie bólu,ale wszystko inne tak-jak grzebią ci w brzuchu i wiesz dokąldnie w którym miejscu itd.Pani anestezjolog mówiła mi co robia po kolei,więc wiedziałam kiedy przecinaja brzuch,kiedy lapią główke Lilki,kiedy naciskaja nabrzuch,zeby ją wypchnąć itd.Dziwne i osząłamijące to uczucie.Póżniej noc była koszmarna,strasznie mnie bolała i ciągle podawali mocniejsze leki,ale ból prawie nie ustawał.W kolejnej dobie okazało się,ze dodatkowo rozesżło mi sie spojenie łonowo i to był powód okropnego bólu!Dziś już jest o niebo lepiej,ale rano po cięciu to nic z tym cholernym spojeniem.

Lilusia jest cudowna i wciąz nie moge uwierzyć,ze to moja córka i że po tylu latach JEST!Piękna i zdrowa!!!

Oto oficjana prezentacja Lilusi-fotki ze szpitala.Pierwsze 20 minut po porodzie,ostatnie z dziesiejszego wyjścia jak sie topniła w kombinezoniku w rozmiarze 50(a wcześniej zakładałam,ze w ogóle do niego nie wejdzie!)

Lilusia jest cudna
no przeszłaś swoje,ale największy skarb wynagradza wszystko

Napisane przez cherubinka

Dra, kochana dziękuję Ci za przesyłkę ...właśnie do mnie dotarła ...jak ja Ci się odwdzięczę ...buziaczki dla Rafałka -małego przystojniaczka

kochana ja z niecierpliwościa czekam u ciebie na fasoleczke i nic się nie musisz odwdzieczac.
edziu to odzywaj sie jak tylko bedziesz miec czas

i dla staraczek od Rafałka