Śliczne maluszki właśnie opuściły nasze brzuszki

[traicionera]

wanilia- mnie tez przygnębia pogoda, bo liczyłam na kolejny spacerek.
castia- nie mów, ze jesteś zła i niedobra jesteś przemęczona, szaleją ci hormony, to zupełnie normalne
moja Nadia akurat szybciej się u męża uspokaja, może to kwestia tembru głosu, będzie córeczka tatusia

u mnie z karmieniem ciężko znowu- zanim się moja Nadunia przypnie do któregoś z cycków, to musi się napłakać, nakrzyczeć, 5 razy possać swoje palce, potem oczywiście płacz, bo nienajedzona.

[Eirene1987]

Napisane przez Castia

aaa przy obcinaniu paznokci zraniłam Malwince paluszka, obciełam skorke , super mama jestem, skrzywdziłam własne dziecko paluszek zrobił się czerwony a od wczoraj pojawiła się ropka pediatra kazała przykładać rivanolem jak nie pomoże to mamy do niej jechać po jakąś maść.

kochana rozumiem cię ja tez wczoraj prawie plakalam bo ten pępek sie babra i sobie wkrecilam ze to moja wina nie mozemy tak myslec kazdemu sie moze zdarzyc przy takim malenstwie

Napisane przez iizabelaa

My dzisiaj kończymy 3 tygodnie
Jak ten czas leci

też tak miałam, było już w miarę ok i znowu zaczęło boleć, ale to chyba jest znak, że wszystko się goi
teraz w sumie po 3 tyg. jest już dobrze,
jedynie wieczorem boli jak w dzień dużo chodzę

ojjejj ja też coś złapałam,
i wczoraj zaczęło tak strasznie swędzieć i wydzielina z pochwy zaczęła mi drażnić ranę,
i musiałam do gin zadzwonić,
zapisał mi dopochwowo Gynalgin,
mam nadzieję, że pomoże

gratulacje 3 tygodnia

mam nadzieje ze jak boli to sie goi

mnie troche mniej swedzi po tym tantum rosa takze ja juz zauwazylam ze to od podpasek juz raz tak mialam bo zawsze tamponów uzywam a tylko pare dni wkladke ponosze lub podpache to juz swedzi...

Napisane przez Montii

dokładnie u nas też tak jest
ale coraz bardziej boję się powortu tż do pracy i też za tydzień...
bo zawsze to ulga jak on go bierze do odbicia ja wtedy mam czas dla siebie, czy też w nocy mi go usypia, przebiera, czy zajmie się kiedy ja popołudniu śpię..ale mam nadzieję,że wbiję się w rytm i nie będzie mi straszne 12 h bez niego.. w sumie to raz na 4 dni

moj po swietach do pracy wraca az sie boje niby mieszkam z rodzicami i siostra czy brat tez pomoga jak cos ale i tak wole tzta nikt sie tak nie zajmie malym jak wlasny tata

Napisane przez trzyrazyi

DZIEWCZYNY jak dlugo spia wasze pociechy w nocy????Ja sie srasznie wysraszylam dzis w nocy.....mala wykapalismy o 19.50..potem mleko i usnela przed 21.00.....no i jest 1.30 w nocy a ona cisza spi jak zabita....5,5 godziny nic nie jadla a najlepsze to jest to ze razem z tz nie moglismy jej obudzic masakra byla chyba z 10 min.smiala sie przez sen ale nie chciala oczu otworzyc czy to normalne????jednak potem ja wybudzilismy pojadla i juz za 2,5 h wstala...potem usnela po 5 i wstala po 9.00 rano jestem w szoku....teraz dalam jej mleko i polezala troche i znow mi usypia na rekach....moze ten infacol dziala i dlatego tak malo placze???i czesciej spi nie wiem sama.....a u was jak ze snem jest???

o u mnie to po butli po mm to tak 3-4godziny max a po cycu 2h. w dzien po cycu lubi czasem pospac z 4godzinki czasem 5

[gosiawolna]

witam melduje sie z synkiem 10.04 godz 8:00 urodzil sie krystian 3950 gram i 55 cm porod sn 39 tc. jak bede miala wiecej czasu to wstawie opis ale jakas masakra!!!

[Eirene1987]

Napisane przez Castia

też własnie mysle o jakiejs sukience cobym ja potem jeszcze w nią ubrała bo ceny mnie przerażaja, nie warto chyba tyle kasy wydawac na jeden raz wole jej cos innego kupić za to

ja tez mojemu nie kupuje ubranka do chrztu typowo strasznie mi sie za to podoba np stroj ala marynarz

Napisane przez gosiawolna

witam melduje sie z synkiem 10.04 godz 8:00 urodzil sie krystian 3950 gram i 55 cm porod sn 39 tc. jak bede miala wiecej czasu to wstawie opis ale jakas masakra!!!

śliczny i jakie wloski

[Tity]

wanilia, Castia rozumiem Was doskonale Ciężko jest. W ogóle wieczorem nie ma czasu już nawet pogadać, mąż idzie grać sobie, a ja padam i nawet nie słyszę jak przychodzi do pokoju. Ale pocieszam się, że początki są najgorsze... Damy radę dziewczyny. To taka szkoła przetrwania trochę

Napisane przez kasiapruszkow

nie martw sie ja tez cale dnie sama a wieczorami Tz odpoczywa wiec tez go nie nadwyrezam

Czyli jest nas więcej

Napisane przez trzyrazyi

DZIEWCZYNY jak dlugo spia wasze pociechy w nocy????Ja sie srasznie wysraszylam dzis w nocy.....mala wykapalismy o 19.50..potem mleko i usnela przed 21.00.....no i jest 1.30 w nocy a ona cisza spi jak zabita....5,5 godziny nic nie jadla a najlepsze to jest to ze razem z tz nie moglismy jej obudzic masakra byla chyba z 10 min.smiala sie przez sen ale nie chciala oczu otworzyc czy to normalne????jednak potem ja wybudzilismy pojadla i juz za 2,5 h wstala...potem usnela po 5 i wstala po 9.00 rano jestem w szoku....teraz dalam jej mleko i polezala troche i znow mi usypia na rekach....moze ten infacol dziala i dlatego tak malo placze???i czesciej spi nie wiem sama.....a u was jak ze snem jest???

Ja tylko raz nie mogłam małego dobudzić, ale to było w dzień przed lekarzem. Może czasami dziecko potrzebuje dłużej pospać. W nocy śpi zwykle 3 i 4 godziny.

Napisane przez gosiawolna

witam melduje sie z synkiem 10.04 godz 8:00 urodzil sie krystian 3950 gram i 55 cm porod sn 39 tc. jak bede miala wiecej czasu to wstawie opis ale jakas masakra!!!

Słodziak

[agaaga89]

Napisane przez Montii

dokładnie u nas też tak jest
ale coraz bardziej boję się powortu tż do pracy i też za tydzień...
bo zawsze to ulga jak on go bierze do odbicia ja wtedy mam czas dla siebie, czy też w nocy mi go usypia, przebiera, czy zajmie się kiedy ja popołudniu śpię..ale mam nadzieję,że wbiję się w rytm i nie będzie mi straszne 12 h bez niego.. w sumie to raz na 4 dni

Mój ma służbę 24/48 o ile w ciągu dnia w razie czego pomaga mi mama albo teściowa to mam stracha przed każdą nocą ...

Napisane przez Montii

aga - mój czasem śpi np 4 h i wtedy obie piersi mam mega duże i jak wstanie to je z jednej a z drugiej ja odciągam, albo po prostu nadchodzi pora karmienia to 20 minut przed ja odciągam na później pokarm a jemu daje miękką pierś, ale mimo wszystko mleko tam jest mleko wytwarza się wraz z ssaniem dziecka.
no ale troche to uciążliwe jest

Myślałam właśnie od odciąganiu z drugiej "niejedzonej" piersi, ale zastanawiałam się czy dam radę tu karmić a tu odciągać, ale skoro mówisz, że wyrabiasz, to jakoś też się dostosuję spróbuję też drugiego sposobu i zobaczę jak będzie wygodniej i łatwiej, dzięki bardzo za odpowiedź, dużo mi rozjaśniła

[kasiapruszkow]

Napisane przez gosiawolna

witam melduje sie z synkiem 10.04 godz 8:00 urodzil sie krystian 3950 gram i 55 cm porod sn 39 tc. jak bede miala wiecej czasu to wstawie opis ale jakas masakra!!!

gratulujemy Krystianek slodziutki

[traicionera]

Krystianek jaka czuprynka

a tu moja Nadunia

[Tity]

Napisane przez traicionera

Krystianek jaka czuprynka

a tu moja Nadunia

Śliczna

[Castia]

Napisane przez traicionera

castia- nie mów, ze jesteś zła i niedobra jesteś przemęczona, szaleją ci hormony, to zupełnie normalne
moja Nadia akurat szybciej się u męża uspokaja, może to kwestia tembru głosu, będzie córeczka tatusia

hmm no niby tak,ale ty z tego co wiem masz TZ 24h a my jestesmy 5 tyg po porodzie a mój TZ przebył sam z małą może ze 3h po prostu nie ma okzaji bo jest zapracowany. nie dziwię sie malwince że woli mnie. jak płacze i ktoś ją weźmie np. moja mama, siostra czy nawet TZ to siła płaczu wzrasta wejde ja do pokoju cos powiem i ją wezme to w sekundzie jest cisza. nawet nie muszę jej kołysać - wystarczy że przytulę. myślę że to jest też sprawka karmienia piersią, mamy ze sobą kontakt bardzo bardzo bliski i ona mnie po prostu czuje TZ mi tego zazdrości ale mam nadzieję że i u niego wkrótce się tak będzie uspokajać jak znajdzie troszkę wiecej czasu dla nas

Napisane przez Eirene1987

kochana rozumiem cię ja tez wczoraj prawie plakalam bo ten pępek sie babra i sobie wkrecilam ze to moja wina nie mozemy tak myslec kazdemu sie moze zdarzyc przy takim malenstwie

no pewnie każda z nas jest super mamą dla swojego dzieciątka

ale bywają trudne chwile i to zrozumiałe... ponoć najgorsze są pierwsze trzy miesiące . pierwszy już za mną

gosiawolna witaj mamuniu jaki duży chłopaczek - śliczniusi

[Lustereczko]

Dziewczyny pomóżcie.

Od rana jakoś dziwnie się czułam, było mi zimno. Zmierzyłam temperaturę i mam prawie 39 stopni. Piersi mam nabrzmiałe, trochę bolą. Czy to zapalenie piersi???

Czy mogę podawać małemu mój pokarm????

[Castia]

Napisane przez Lustereczko

Dziewczyny pomóżcie.

Od rana jakoś dziwnie się czułam, było mi zimno. Zmierzyłam temperaturę i mam prawie 39 stopni. Piersi mam nabrzmiałe, trochę bolą. Czy to zapalenie piersi???

Czy mogę podawać małemu mój pokarm????

no pewnie i nawet trzeba! jak najczęściej przystawiaj Ksawcia do piersi
możliwe ze to zapalenie niestety - przykładaj sobie kapustke do piersi,działa cuda!!! rób zimne okłady no i spróbuj odciągnac troszkę pokarmu aż do ulżenia.

[diatoma]

Lustereczko masz nawał mlekaniestety ból jak nie wiem! weź sobie apap na zmniejszenie gorączki, i odciągaj mlesio albo dzidzie przystawiaj niech wyciąga! i spokojnie mozesz dawac mleko nawet jak apap wezmiesz. tez to przechodzilam , okropne!!!

wiecie co mój Tymek zjada jakies 30-40ml i zasypia na 5 minut potem sie budzi i zjada dalej. inie wiem czy to normalne, jutro mam wizyte poloznej to sie zapytam. i zobaczymy co z tym pępuszkiem czy sie troche schowal. zalozylam malemu wczoraj pierwszy raz huggisy pieluchy i dzis widze drobne krosteczki na udzie kolo pupci, a do tej pory skóra była bez zarzutu!!! chcialam zuzyc wszystkie jedynki pieluchy i juz do 2 przejsc. tyle ze do tej pory uzwyalam pampersow.
mam pytanko do mam chłopczyków, zauwazylam na jajeczkach synka, takie biale kropeczki nie wiem co to. zdarzylo sie to u was??

u mnie jest taka sytuacja ze jak tż wróci z pracy o 17, to on przejmuje opieke nad synkiem, a nawet jak chce go nakarmic to tż jest oburzony bo to jego czas, i caly dzien go nie bylo i on chce to nadrobic. wiec ja z reguly sama wychodze na 2 godziny. i dzieki temu psychicznie odpoczywam.

gosiawolna -ale cudenko z Twojego Krystiana, super że już z nami jesteś. czekamy na opis porodu!!!

[tajka88]

Napisane przez traicionera

a tu moja Nadunia

Jak slodka kruszynka

Napisane przez gosiawolna

witam melduje sie z synkiem 10.04 godz 8:00 urodzil sie krystian 3950 gram i 55 cm porod sn 39 tc. jak bede miala wiecej czasu to wstawie opis ale jakas masakra!!!

Przystojniacha

Dzis byla ciezka noc, bo moj TZ jest przeziebiony, wiec ja musialam za kazdym razem wstawac, zeby karmic itp. a jakos nie bylam na to przygotowana. Tz mowi, ze nawet jak do pracy bedzie chodzil(on wstaje 5.15:P) to bedzie robil pierwsze karmienie ncne 22-24.

Dzis chyba jedziemy do centrum handlowego, tak poogladac, a ja pewnie cos kupie malej. Na razie czekam az TZ cos upichci;p.

Mala polubila kapiel, tlyko musze byc pewna, ze woda ciepla tak 38C i pokoj nagrzany. Pozniej troche marudzi jak ja wyciagamy;p.

Dodaje foto malej z wczorajszej kapieli

[trzyrazyi]

Napisane przez traicionera

Krystianek jaka czuprynka

a tu moja Nadunia

slodka twoja Nadia

krystianek bedzie skradal kobiece serduszka

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez tajka88

Jak slodka kruszynka
Przystojniacha

Dzis byla ciezka noc, bo moj TZ jest przeziebiony, wiec ja musialam za kazdym razem wstawac, zeby karmic itp. a jakos nie bylam na to przygotowana. Tz mowi, ze nawet jak do pracy bedzie chodzil(on wstaje 5.15:P) to bedzie robil pierwsze karmienie ncne 22-24.

Dzis chyba jedziemy do centrum handlowego, tak poogladac, a ja pewnie cos kupie malej. Na razie czekam az TZ cos upichci;p.

Mala polubila kapiel, tlyko musze byc pewna, ze woda ciepla tak 38C i pokoj nagrzany. Pozniej troche marudzi jak ja wyciagamy;p.

Dodaje foto malej z wczorajszej kapieli

slodziutka jest

[traicionera]

Tity, trzyrazyi, tajka- dziękuję

Castia- w tym sęk, ze mój mąż już od pierwszego dnia w szpitalu potrafił lepiej uspokoić Nadunię niż ja, może ja się za bardzo spinam przy tym i malutka to wyczuwa. U mnie przy cycku absolutnie nie jest spokojna

tajka- jaka slicznota
i widzę, ze oczęta tez niebieskie ma

[tajka88]

Napisane przez diatoma

zalozylam malemu wczoraj pierwszy raz huggisy pieluchy i dzis widze drobne krosteczki na udzie kolo pupci, a do tej pory skóra była bez zarzutu!!! chcialam zuzyc wszystkie jedynki pieluchy i juz do 2 przejsc. tyle ze do tej pory uzwyalam pampersow.
mam pytanko do mam chłopczyków, zauwazylam na jajeczkach synka, takie biale kropeczki nie wiem co to. zdarzylo sie to u was??

ja pierwsza paczke jedynek mialam pampers i spisaly sie super, druga mala paczke jedynek mialam huggies i wg mnie one tkaie papierowe i na udkach zostawiaja slady. Teraz zaczelismy 2 pampersy i jestem zadowolona. myslalam zeby kupic jeszcze jedynki, ale nie ma sensu bo zapas 2 mam to zuzyje, a mala i tka kolo 4 kg wazy

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez traicionera

tajka- jaka slicznota
i widzę, ze oczęta tez niebieskie ma

na razie niebieskie ale ponoc to sie moze zmienic do pol roku. ja mam brazowe oczy a tz takie szaro-zielono- niebieskie;p co z tego wyjdzie nie wiem

[traicionera]

ja miałam premium care na początku i niestety przesiąkały, nie tak centralnie, ze coś ciekło, ale tak jakby pajacyk na pupce zawsze był spocony i czuć było siusiami, przez co musiałam ja cały czas przebierać. Potem kupiłam te newbaby zielone i są o wiele lepsze.

mi się wydaje, ze mojej już zostaną takie niebieskie, po tatusiu.

[karolina403]

!

[tajka88]

Napisane przez traicionera

ja miałam premium care na początku i niestety przesiąkały, nie tak centralnie, ze coś ciekło, ale tak jakby pajacyk na pupce zawsze był spocony i czuć było siusiami, przez co musiałam ja cały czas przebierać. Potem kupiłam te newbaby zielone i są o wiele lepsze.

mi się wydaje, ze mojej już zostaną takie niebieskie, po tatusiu.

http://ecx.images-amazon.com/images/...fL._SS500_.jpg ja mam te
Spocony tyleczek to ona miala po huggiesach;p

Kurcze od 2 tygodni mam kaszel, bo mi cos na klacie siedzi i nie moge tego wykaszlec, bo na poczatku sie balam kaszlnac a teraz to nie wiem. Wypilam syrop moze mi cos pomoze...

[traicionera]

Ja mam te tylko jedynki, ale dwójki tez kupie.

[kasiapruszkow]

Napisane przez traicionera

Krystianek jaka czuprynka

a tu moja Nadunia

slicznosci

Napisane przez Lustereczko

Dziewczyny pomóżcie.

Od rana jakoś dziwnie się czułam, było mi zimno. Zmierzyłam temperaturę i mam prawie 39 stopni. Piersi mam nabrzmiałe, trochę bolą. Czy to zapalenie piersi???

Czy mogę podawać małemu mój pokarm????

idz pod prysznic polewaj chwile piersi ciepl-nie goraca woda, pozniej sciagnij laktatorem albo daj dziecku niech sciaga, a na koniec przyloz zchloodzone liscie kapusty lekko roztluczone i tak w kolko poki nie ulzy

Napisane przez tajka88

Dodaje foto malej z wczorajszej kapieli

eh jaki z niej plywak maly sliczny

to ja dodam noge bo nie przebralam zdjec innych poza tym z ttradzikiem narazie nie robie malemu fotek

[traicionera]

kasia- dziekuje

jaka slodziutka stopka

[tajka88]

Napisane przez kasiapruszkow

eh jaki z niej plywak maly sliczny

to ja dodam noge bo nie przebralam zdjec innych poza tym z ttradzikiem narazie nie robie malemu fotek

Sliczna stopka, tez mam fotke stopki, ale taka od razu po porodzie pomarszczona;p

Mam pytanko!!
Moja Lenka ma 12 dni i od paru dni przeczolguje sie z jednego konca lozka na drugi i strasznie sie rozkopuje:P. W ogole jakas silna jest, potrafi odepchnac TZta rece;p itp. myslalam, ze takie dzieciaczki to mniej ruchliwe, a ona ciagle zadziwia;p. Na boczek sie przewraca, glowke w miare mocno trzyma(chociaz oczywiscie ja zawsze lapke za glowke, zeby nic sie nie stalo). W brzuchu tez jak sie rozciagnela to mnie brzuch bolal;p

[Harrods]

A u nas trwa walka z laktacją. Nie poddajemy się, ale nie ukrywam, że ogromnie pomogła nam Pani z poradni laktacyjnej. Ale muszę przyznać, że jestem zmęczona tym karmieniem ... ale tym bardziej się nie poddam. Bo generalnie karmienie trwa non-stop. Najpierw mały je z obydwu piersi, później dostaje 50ml MM, a po tym ja odciągam laktatorem (7min + 3 min). Całość trwa ok. 1,4h. I tak w kółko. Ale mały super przybrał na wadze - od piątku 300g. Także zaczynamy teraz zmniejszać ilość MM do 30ml, żeby więcej sobie z piersi wyciągał. Mam nadzieję, że uda nam się całkowicie wyeliminować MM.
Także dziewczyny, które chcą karmić piersią - nie poddawajcie się. Trzeba walczyć i może się udać. Ja już prawie nie miałam pokarmu, a teraz jest coraz więcej.
Wrzucam zdjęcia mojego "grubaska" .

[traicionera]

jaki irokezik
ja wciąż walczę i walczę z laktacja, od wczoraj biorę tabletki i wydaje mi się, ze coś ruszyło. Żeby tylko malutka tak się nie denerwowała przy cysiu Zauważyłam, ze wreszcie mi się macica zaczęła kurczyć dzięki temu karmieniu.

[Eirene1987]

Napisane przez Lustereczko

Dziewczyny pomóżcie.

Od rana jakoś dziwnie się czułam, było mi zimno. Zmierzyłam temperaturę i mam prawie 39 stopni. Piersi mam nabrzmiałe, trochę bolą. Czy to zapalenie piersi???

Czy mogę podawać małemu mój pokarm????

przy zapaleniu to chyba bolą strasznie że dotknąć się nie możesz sama nie wiem ale karmić go możesz niech ci ściągnie ten nawał.

Napisane przez diatoma

wiecie co mój Tymek zjada jakies 30-40ml i zasypia na 5 minut potem sie budzi i zjada dalej. inie wiem czy to normalne, jutro mam wizyte poloznej to sie zapytam.

no ja tak mam cały czas prawie. zje trochę i zasypia śpi 5-10minut i ryk i szuka cycka a jak go przystawiam to taki wnerw że masakra. butli też dziś zjadł tylko 20ml za chwilkę znów głodny... widocznie tak ma być... teraz od 15śpi zobaczymy jak długo bo od 10 do 15 przy cycu prawie cały czas

Napisane przez kasiapruszkow

to ja dodam noge bo nie przebralam zdjec innych poza tym z ttradzikiem narazie nie robie malemu fotek

sliczna stópka

Napisane przez tajka88

Mam pytanko!!
Moja Lenka ma 12 dni i od paru dni przeczolguje sie z jednego konca lozka na drugi i strasznie sie rozkopuje:P. W ogole jakas silna jest, potrafi odepchnac TZta rece;p itp. myslalam, ze takie dzieciaczki to mniej ruchliwe, a ona ciagle zadziwia;p. Na boczek sie przewraca, glowke w miare mocno trzyma(chociaz oczywiscie ja zawsze lapke za glowke, zeby nic sie nie stalo). W brzuchu tez jak sie rozciagnela to mnie brzuch bolal;p

mój też bardzo silny odpycha się jak do odbicia go biorę tak samo główkę podnosi jak go tak trzymam bardzo silny jest aż się mama moja dziwi

Napisane przez Harrods

A u nas trwa walka z laktacją. Nie poddajemy się, ale nie ukrywam, że ogromnie pomogła nam Pani z poradni laktacyjnej. Ale muszę przyznać, że jestem zmęczona tym karmieniem ... ale tym bardziej się nie poddam. Bo generalnie karmienie trwa non-stop. Najpierw mały je z obydwu piersi, później dostaje 50ml MM, a po tym ja odciągam laktatorem (7min + 3 min). Całość trwa ok. 1,4h. I tak w kółko. Ale mały super przybrał na wadze - od piątku 300g. Także zaczynamy teraz zmniejszać ilość MM do 30ml, żeby więcej sobie z piersi wyciągał. Mam nadzieję, że uda nam się całkowicie wyeliminować MM.
Także dziewczyny, które chcą karmić piersią - nie poddawajcie się. Trzeba walczyć i może się udać. Ja już prawie nie miałam pokarmu, a teraz jest coraz więcej.
Wrzucam zdjęcia mojego "grubaska" .

śliczny maluch i gratulacje że się udaje tak trzymać

[traicionera]

moja to jak mnie czasami walnie z piąchy, to aż mnie zaboli, regularnie mi zrzuca z przewijaka taka paczkę chusteczek nawilżanych w plastikowym opakowaniu.

[Harrods]

Napisane przez traicionera

jaki irokezik
ja wciąż walczę i walczę z laktacja, od wczoraj biorę tabletki i wydaje mi się, ze coś ruszyło. Żeby tylko malutka tak się nie denerwowała przy cysiu Zauważyłam, ze wreszcie mi się macica zaczęła kurczyć dzięki temu karmieniu.

A może coś jej nie odpowiada. Może zmień pozycje karmienia, albo pomieszczenie (może jakieś dźwięki ją rozpraszają). Albo spróbuj zrobić bardziej intymny nastrój - opóść rolety, albo nakryj małą pieluszką. Mój mały też się na początku rzucał i odpychał i płakał. Okazało się, że miał nie wyleczoną żółtaczkę i prostu źle się czuł. I pamiętaj, malutka wyczuwa Twój nastrój i samopoczucie. Więc jak Ty się denerwujesz, to ona też. Także spróbuj się wyciszyć przed karmieniem. Wiem, że łatwo się mówi, ale wiem też ile wysiłku i nerwów kosztuje karmienie piersią jeśli pojawiają się przeciwności.

[traicionera]

staram się zawsze być spokojna podczas karmienia, mowie do niej spokojnie i ciepło, próbuję różnych pozycji, ale może jakoś podświadomie się przygotowuje na jej płacz, nie wiem sama Fakt, ze jestem dość nerwową osobą. Może spróbuję ja przystawiać, jak jeszcze nie jest głodna.