Nasze Codzienne Jadłospisy XIV

[ekstradyska]

Napisane przez Nora_Grey

Witam!
Muszę się pochwalić!! Przytyłam 2,5 kg z czego 2kg to mięśnie
Od teraz mam zacząć ćwiczyć pół godzinki (ogólnie miała być h, ale jestem leniuchem i zgodziłam się na to pół..) dziennie jakieś tam ćwiczenia na mięśnie, a dodatkowo otrzymam odżywki. (co o nich sądzicie? i jakie ćwiczenia mi proponujecie? )

Dzisiejsze chyba P, choć pewna nie jestem:

Ś: Ogromny kuubas mega słodkiego kakaa, dwie kromki z ziarnami z masłem, sałatą rzymską, serem, szynką i pomidorem z bazylią, banan gigant.

IIś: belriso cynamonowe(pierwszy raz wymieszałam), cytrynowa galaretka w czekoladzie, serek homo truskawkowy z łowicza, kiwi (lekko rozłożone w czasie)

Ob: prażona kasza gryczana, mięsko wieprzowe (gulasz) -spora porcja.

P: po dietetyku, a więc: Looody w zetce
4 ogromne gałki lodów w grubaśnym, ogromnym waflu z polewą czekoladową:
1- orzech włoski z kawałkami orzechów
2- lion z kawałkami liona
3- ciasteczko z kawałkami ciastek, herbatników itp. (od teraz jest moim faworytem number 1)
4- jogurtowy z wiśniami i syropem wiśniowym

K:serek wiejski z miodem na chlebie z ziarnami z masłem...

herbaty i orbit professional.

Mam dziś ochotę na słodkie.
I proszę o ocenę dziewczęta

Nora, a ile ty masz wzrostu ?
hmm jak dla mnie to twoje jadłospisy sa codziennie podobne, musisz zwiekszyc kalorie
a ten dietetyk to jakis prywatny czy panstwowy, chodzisz do jakiegos lekarza np endykronologa czy psychologa/psychiatry czy tylko ten dietetyk ?
uważam, że po takiej chorobie to lepiej aby leczenie nadzorował lekarz specjalista
jeśc wiesz jak - kurcze normalnie , jak inni, tyle że wiecej i tyć
ciekawa jestem czy jakis porządny lekarz byłby podobnego zdania co ten dietetyk ...- kiedys pisalas, że powiedział Ci że jak nie bedziesz cwiczyc to w tłuszcz obrośniesz - czy ona zdawał sobie sprawe,że mówi do dziewczyny, która jest w trakcie wychodzenia z Ed, to tak jakby Cię straszył...
owszem ćwiczenia tak, ale nie przy tak dużej niedowadze i świeżo po chorobie..na początek wystarczą ci spacerki

[orchidea24]

Napisane przez emelie

Czyli wszystko jasne
Zdrowiej, a do porządnej diety i ćwiczeń wrócisz później

dziękuję

dziewczyny znikam na weekend... w poniedziałek mam ważny egzamin więc teraz edukacja wpadnę we wtorek 3majcie się

[morphine88]

Przedwczorajszy jadłospis przeszedł bez echa, więc może wczorajszy da się zauważyć

No więc U:
1. 2 bardzo duże i ciężkie kromki razowca z bakaliami obłożone twarogiem półtłustym wymieszanym z ugotowanym jabłkiem, pokruszonymi orzechami brazylijskimi i cynamonem;
2. duży jogurt (320g) Bakoma MEN z ziarnami zbóż i pestkami z dorzuconą garścią orzechów ziemnych, pierniczek z nadzieniem truskawkowym;
w międzyczasie wpadła gałka lodów w wafelku o smaku malagi z mnóstwem rodzynek ;
.3 duży (smażony) placek po węgiersku (w środku podsmażona pierś z kurczaka, papryka i inne warzywa, ostre przyprawy i sos domowy) - powtórka z przedwczoraj;
w międzyczasie suszone owoce, pestki słonecznika i corn-flakesy wyjadane z muesli ;
4. pszenna bułka pikanterka na 3:
~2 części z margaryną i szyką wieprzową
~1 część z pieczonym pasztetem drobiowym
marchewka, zbożówka waniliowa z mlekiem, herbata rumowa.

chyba nic nie pominęłam nie pamiętam dokładnie, co wczoraj jadłam ;-)
4 posiłki wyszły jakoś tak wyjątkowo - ostatnio staram się jeść ich 5.
pokusi się ktoś o ocenę?

[kinkong]

Napisane przez morphine88

Przedwczorajszy jadłospis przeszedł bez echa, więc może wczorajszy da się zauważyć

No więc U:
1. 2 bardzo duże i ciężkie kromki razowca z bakaliami obłożone twarogiem półtłustym wymieszanym z ugotowanym jabłkiem, pokruszonymi orzechami brazylijskimi i cynamonem;
2. duży jogurt (320g) Bakoma MEN z ziarnami zbóż i pestkami z dorzuconą garścią orzechów ziemnych, pierniczek z nadzieniem truskawkowym;
w międzyczasie wpadła gałka lodów w wafelku o smaku malagi z mnóstwem rodzynek ;
.3 duży (smażony) placek po węgiersku (w środku podsmażona pierś z kurczaka, papryka i inne warzywa, ostre przyprawy i sos domowy) - powtórka z przedwczoraj;
w międzyczasie suszone owoce, pestki słonecznika i corn-flakesy wyjadane z muesli ;
4. pszenna bułka pikanterka na 3:
~2 części z margaryną i szyką wieprzową
~1 część z pieczonym pasztetem drobiowym
marchewka, zbożówka waniliowa z mlekiem, herbata rumowa.

chyba nic nie pominęłam nie pamiętam dokładnie, co wczoraj jadłam ;-)
4 posiłki wyszły jakoś tak wyjątkowo - ostatnio staram się jeść ich 5.
pokusi się ktoś o ocenę?

ale co tutaj jest do komentowania? kolacja zawsze ta sama, śniadania podobne, a obiady to kilka stałych zestawów, ile można to oceniać? czemu masz pretensje, że nikt nie ocenia twoich jadłospisów?

[Nora_Grey]

Napisane przez ekstradyska

Nora, a ile ty masz wzrostu ?
hmm jak dla mnie to twoje jadłospisy sa codziennie podobne, musisz zwiekszyc kalorie
a ten dietetyk to jakis prywatny czy panstwowy, chodzisz do jakiegos lekarza np endykronologa czy psychologa/psychiatry czy tylko ten dietetyk ?
uważam, że po takiej chorobie to lepiej aby leczenie nadzorował lekarz specjalista
jeśc wiesz jak - kurcze normalnie , jak inni, tyle że wiecej i tyć
ciekawa jestem czy jakis porządny lekarz byłby podobnego zdania co ten dietetyk ...- kiedys pisalas, że powiedział Ci że jak nie bedziesz cwiczyc to w tłuszcz obrośniesz - czy ona zdawał sobie sprawe,że mówi do dziewczyny, która jest w trakcie wychodzenia z Ed, to tak jakby Cię straszył...
owszem ćwiczenia tak, ale nie przy tak dużej niedowadze i świeżo po chorobie..na początek wystarczą ci spacerki

na pw. ;d

[migotka1010]

Powiedzcie mi dziewczyny, bo zaczelam sie denerwowac ze za duzo dzis wegli i tluszczy prawda to?

6.00 - owsianka (4 łyżki platek owsianych, 1 otrębów pszennych, 1 banan, mleko, lyzka konfitury z zurawin)
9.00 jablko - wiem ze z czmys musi byc, ale nie mialam mozliwosci inaczej
13 - pol torebki ryżu bronzowego z kurczakiem, serek wiejski (bez warzyw bo tez tak wszystko na szybko w pracy....)
17.00 2 garscie nerkowcow
17.30 - spagetti... porcja mala, ale jednak wegle o tej porze... pol szk, makaronu pelnoziarnistego, troszke mieska mielonego chudego, i oczywiscie sos z torebki, nie bylo tego nie wiem jak duzo no ale niezdrowo...

i teraz sie zastanawiam czy by czasem na kolacje nie zjesc tylko wiesniaka z ogorkiem... albo odpuscic sobie kolacje...

[Sunday Rose]

Hej dziewczyny dziś miałam zaplanowane ważenie w ramach kontroli wagi po kolejnych 4 dniach luźniejszych jadłospisów. Wstałam rano, stwierdziłam, że mam tak płaski brzuch, jakiego dawno nie widziałam przekonana, że na sto procent coś spadło, więc hop na wagę, i co? +0,7 kg od poniedziałku. Wiem, że nie powinnam przesadzać, ani panikować, ale naprawdę zaczynam się obawiać, że moje życie jeszcze przez jakiś czas będzie przeciągającą się dietą.. Dodam, że nie jest to kwestia niewypróżnienia. A czy może mieć na to wpływ @? Stosuję tabletki, ostatnią wezmę w niedzielę, nie wiem, czy to w ogóle ma coś do rzeczy, skoro mam @ z odstawienia, czyli sztucznie wywołany? Szukam jakiegoś wyjaśnienia, bo fizycznie widzę zmiany tylko na plus Dzisiejszy jadłospis na poprawę humor
R ze sporym luzem

I dwie bardzo duże kromki ciemnego chleba obtoczone w jajku i usmażone na kapce oleju maźnięte ketchupem, pomidor
II duża porcja (ok.70 g) musli z jogurtem naturalnym, kawa z mlekiem
III duży talerz zupy z fasolki szparagowej z ziemniakami
IV ciasteczko Princessa z Ikei, małe cappuccino
V sporej wielkości kotlet z piersi kurczaka z sałatką z ogórka, kroma razowca :P
VI twaróg półtłusty z ogórkiem zielonym i przyprawami

wiem, że wydaje się tego sporo, ale cały dzień byłam poza domem, pierwszy posiłek był koło 7, teraz dopiero jem tego kotleta i byłam na tyle głodna, że nie wytrzymałabym do ugotowania się ryżu, dlatego ten razowiec

proszę o ocenę i może jakieś teorie nt. mojej durnej wagi

[morphine88]

Napisane przez kinkong

ale co tutaj jest do komentowania? kolacja zawsze ta sama, śniadania podobne, a obiady to kilka stałych zestawów, ile można to oceniać? czemu masz pretensje, że nikt nie ocenia twoich jadłospisów?

Po pierwsze - nie mam żadnych pretensji.
Po drugie - śniadania może i podobne są, ale zaczęłam jeść innego rodzaju mięso, niż tylko pierś z kurczaka (wczoraj i przedwczoraj akurat nie), a filet z indyka zamieniłam na szykne wieprzową. Margarynę daję wszędzie (oprócz smarowideł), nie tłumaczę już swojego zachowania ' gorącymi grzankami '.
Poza tym placek po węgiersku (nie licząc przedwczoraj) jadłam ostatnio w listopadzie i był to dość dziwny placek, bo ziemniaki odwazone co do grama, mąki była szczypta, wszystko ' smażone ' na teflonie, a mięso duszone i wrzucone do tego placka praktycznie na sucho z warzywami. A poprzedniego normalnego placka węgierskiego (jak tego wczoraj) jadłam z rok przed dietą.

[Winky]

Napisane przez morphine88

Po pierwsze - nie mam żadnych pretensji.
Po drugie - śniadania może i podobne są, ale zaczęłam jeść innego rodzaju mięso, niż tylko pierś z kurczaka (wczoraj i przedwczoraj akurat nie), a filet z indyka zamieniłam na szykne wieprzową. Margarynę daję wszędzie (oprócz smarowideł), nie tłumaczę już swojego zachowania ' gorącymi grzankami '.
Poza tym placek po węgiersku (nie licząc przedwczoraj) jadłam ostatnio w listopadzie i był to dość dziwny placek, bo ziemniaki odwazone co do grama, mąki była szczypta, wszystko ' smażone ' na teflonie, a mięso duszone i wrzucone do tego placka praktycznie na sucho z warzywami. A poprzedniego normalnego placka węgierskiego (jak tego wczoraj) jadłam z rok przed dietą.

nie? Wydaje mi się inaczej.

[wizjaa]

Napisane przez morphine88

Po pierwsze - nie mam żadnych pretensji.
Po drugie - śniadania może i podobne są, ale zaczęłam jeść innego rodzaju mięso, niż tylko pierś z kurczaka (wczoraj i przedwczoraj akurat nie), a filet z indyka zamieniłam na szykne wieprzową. Margarynę daję wszędzie (oprócz smarowideł), nie tłumaczę już swojego zachowania ' gorącymi grzankami '.
Poza tym placek po węgiersku (nie licząc przedwczoraj) jadłam ostatnio w listopadzie i był to dość dziwny placek, bo ziemniaki odwazone co do grama, mąki była szczypta, wszystko ' smażone ' na teflonie, a mięso duszone i wrzucone do tego placka praktycznie na sucho z warzywami. A poprzedniego normalnego placka węgierskiego (jak tego wczoraj) jadłam z rok przed dietą.

no super.
podzielisz sie z nami jeszcze jakimis szczególami?


Moze wytłumaczysz po co zakladałas drugi profil i planowalas schudnac 2 kg, bo ci sie przytyło?

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez Winky

nie? Wydaje mi się inaczej.

przeczytaj dokladnie.
"nie tlumaczy swojego zachowania 'goracymi grzankami' "
inne tłumaczenie jest ok.

[morphine88]

Wiecie, zabawne jesteście . Znikam znowu, bo mam wrażenie, że ludzie próbujący się dowartościować czyimś (nie sugeruję, że moim, ale ogólnie) kosztem nie są odpowiednim towarzystwem . Pa, miłego życia.

[wizjaa]

Napisane przez morphine88

Wiecie, zabawne jesteście . Znikam znowu, bo mam wrażenie, że ludzie próbujący się dowartościować czyimś (nie sugeruję, że moim, ale ogólnie) kosztem nie są odpowiednim towarzystwem . Pa, miłego życia.

eee, nikt nie komentuje żarełka to źle, ktos skomentuje jeszcze gorzej.

i co teraz winky, czyim kosztem bedziemy sie dowartościowywać gdy morphine zniknie?

[moja imaginacja]

fakt morphine, lepiej zajmij sie porządkowaniem życia, ale teraz tak całkiem na serio. Całkiem na serio i całkiem bez ironii tego Ci życzę

[Winky]

Napisane przez wizjaa

i co teraz winky, czyim kosztem bedziemy sie dowartościowywać gdy morphine zniknie?

Nie wiem ^_^
Ale koniecznie musimy kogoś znaleźć, bo jeszcze samoocena mi spadnie.

A tak serio, Morphine, czemu chcesz tak usilnie przekonać wszystkich (chyba głównie samą siebie, reszta nie da się nabrać), że wszystko jest w porządku? Nadal nie masz okresu, wynik kiepskie, nadal się tłumaczysz, że zjadłaś to, bo to i tamto. Uważasz, że to takie normalne?

[skomplikowana_18]

hej dziewczyny, moje dzisiejsze P. sn.: moja ulubiona owsianka (4 lyzki platkow owsianych, jogurt naturalny 180g, kiwi, truskawki, 8 orzechow laskowych, 10g rodzynek, 15g moreli suszonych, po lyzce zarodkow i otrebow pszennych, cynamon) + kromka razowca z lyzeczka masla orzechowego ,herbata z cytryna. 2sn.: grahamka 75g z maslem,plasterkiem sera zoltego i salata + kefir 230g. ob.: zupa jarzynowa, surowka z marchewki i malego jablka z lyzeczka oliwy z oliwek, dorsz pieczony(120g), pol woreczka ryzu brazowego (60g). podw.: budyn waniliowy (szklanka mleka 2% + lyzka budyniu) z wkrojonym bananem, lyzka siemienia lnianego, 15g slonecznika, 30g suszonych moreli. kol. i tu planuje 4 kromki razowca, z 80g makreli wedzonej(nie za duzo jej?), jajo, pomidor, salata ,herbata z cytryna. pozniej (ok 22) bedzie serek wiejski 200g z wkrojonym pomidorem + siemie lniane do picia (lyzeczka siemienia zalana wrzatkiem) prosze o ocenke pisalam gramy, bo "garsc" dla kazdego moze inna ilosc oznaczac, dodam tez dzis do kolacji 4 krome, bo waga stanela, a musi wzrastac, tylko czy nie za duza ta kolacja? zazwyczaj dziewczyny na przytyciu jedza 3 kromy. jakby ktos nie wiedzial juz prawie 8 kg przytylam..........

[Irish lady 28]

U

1. jajko na miękko, 2 kromki grahama z masłem, szynką, pomidorem, cebulką, szklanka mleka
2. sok z pomarańczy, 2 plastry sera żółtego
3. karkówka smażona w ziołach, talerzy surówki z pekińskiej kapusty, ciupinka ryżu białego

i wpadnie jeszcze 1/2 tuńczyka...


ocenicie?

[polny mak]

Moje R->U dziesiejsze :

Iś: Jaglanka z serkiem wiejskim (duża micha) z bananem i 1/2 pomarańczy + cynamon i nowe odkrycie- cukier brzozowy mega pycha

IIś: grahamka z serem żółtym, kiełkami i pomidorem, kilka rzodkiewek

IIIś: kefir + 3 pierogi włoskie ( farsz z mięsa, sosu pomidorowego i ziół)

O: Filet z indyka, makaron i warzywa na oleju z pestek do tego sporo prawdziwego, kupionego na jarmarku regionalnym sera- smak dzieciństwa na wsi...

jabłko na deser

boks

K: galaretka domowa posłodzona cukrem brzozowym, ze 2 jaja na twardo ( to wszystko bo będzie to koło 22.30)

[Tynusia]

Napisane przez Irish lady 28

U

1. jajko na miękko, 2 kromki grahama z masłem, szynką, pomidorem, cebulką, szklanka mleka
2. sok z pomarańczy, 2 plastry sera żółtego
3. karkówka smażona w ziołach, talerzy surówki z pekińskiej kapusty, ciupinka ryżu białego

i wpadnie jeszcze 1/2 tuńczyka...




ocenicie?

. . . nie wiem co powiedzieć

Jak tam twój metabolizm ? Myślałam ,że masz na celu rozkręcenie metabolizmu a nie sp... na całego.

[Agashia]

Napisane przez ekstradyska

ja od siebie dodam, że polecałabym picie soku , ale nie-przecierowego, żeby nie zapychał...
najlepszy domowy robiony, ale na P sokojnie może np te fortuny 100 %, jest multum smaków, one maja sporo kalorii, a klarownym sokiem nikt się nie najje ani nie zapcha, a kalorie sie podbije, np 100 % multiwitamina - sama pychotka...
kakao z cukrem , mleko , mleko smakowe, może napoj sojowy taki waniliowy, jogurty do picia,
własnie koktajle,kalorie trzeba gdzies ulokować

jak pare lat temu od przytycia zależało moje być albo nie być to jadłam kremy typu nutella łyżeczka ze słoika na deser, albo masło orzechowe i czekolady wszelkie
dopijałam sokami i wodą zywiec zdrój truskawkową (to dopiero podstępna bomba kaloryczna) i mleczko takie w tubce skondensowane słodzone- mniam... i oprócz tego oczywiście normalne posiłki w normalnych ilościach - skutek był tylko i wyłącznie pozytywny

Dziekuje za rady napewno skorzystam co nie co... najbardziej interesuja mnie te mleka smakowe )) moga byc pyszne Moje byc tez teraz zalezy od przytycia ale nie chce sie faszerowac nie zdrowymi rzeczami tak walczylam zeby pozbyc sie nałogu jedzenia tony slodyczy! nie chce do tego wrocic A Ty mialas duzo do przytycia?

Napisane przez emelie

Te koktajle to w ciągu dnia sobie wypij, niekoniecznie w szkole.
Skoro lubisz słodycze, to może warto się do nich przekonać powoli?... Albo wciśnij gdzieś w ciągu dnia budyń na tłustym mleku albo chociaż jakąś drożdżówkę czy coś - jakoś szczególnie zapychające to nie jest, ale za to kaloryczne. Dużo masz do przytycia?

Słodycze lubilam, tetaz raczej ich unikam! Budyn czasami zjem i to nawet czeko drozdzowke bardzo rzadko . Ale chyba codziennie nie musze tego jesc prawda ?? A do przytycia, oj mam sporo nie bede moze pisac tu, bo nie powinnam ! JBc PRIV A ja tez nie chce za szybko tyc, wyznaczony mam limit ze 2-3 kg na miesiac

[tomalinka]

Napisane przez skomplikowana_18

hej dziewczyny, moje dzisiejsze P. sn.: moja ulubiona owsianka (4 lyzki platkow owsianych, jogurt naturalny 180g, kiwi, truskawki, 8 orzechow laskowych, 10g rodzynek, 15g moreli suszonych, po lyzce zarodkow i otrebow pszennych, cynamon) + kromka razowca z lyzeczka masla orzechowego ,herbata z cytryna. 2sn.: grahamka 75g z maslem,plasterkiem sera zoltego i salata + kefir 230g. ob.: zupa jarzynowa, surowka z marchewki i malego jablka z lyzeczka oliwy z oliwek, dorsz pieczony(120g), pol woreczka ryzu brazowego (60g). podw.: budyn waniliowy (szklanka mleka 2% + lyzka budyniu) z wkrojonym bananem, lyzka siemienia lnianego, 15g slonecznika, 30g suszonych moreli. kol. i tu planuje 4 kromki razowca, z 80g makreli wedzonej(nie za duzo jej?), jajo, pomidor, salata ,herbata z cytryna. pozniej (ok 22) bedzie serek wiejski 200g z wkrojonym pomidorem + siemie lniane do picia (lyzeczka siemienia zalana wrzatkiem) prosze o ocenke pisalam gramy, bo "garsc" dla kazdego moze inna ilosc oznaczac, dodam tez dzis do kolacji 4 krome, bo waga stanela, a musi wzrastac, tylko czy nie za duza ta kolacja? zazwyczaj dziewczyny na przytyciu jedza 3 kromy. jakby ktos nie wiedzial juz prawie 8 kg przytylam..........

Chciałabym Ci napisać coś bardzo ironicznego i przez to może chamskiego. Ale powstrzymam się..
Wątek jest super, można się wiele tutaj nauczyć. Ale przez posty osób chorych na ED (chociaż mają osobny wątek) mi się już samej w głowie miesza...
Gratuluję 8 kg.. ale chyba Ci jeszcze dużo brakuje do "normalnej wagi"? Sama sobie odpowiedz na pytania czy nie jest to za dużo..

[Nora_Grey]

Napisane przez Izaczka

Nora Grey : do owsianki czasem dodaję ciasteczka, jeżeli uważam, że mi "pasują" raczej się nie rozpuszczają -a już nigdy mi się nie rozpuściły, jak dałam je na owsiankę z budyniem, ale nie wiem od czego to zależy gnocchi to takie kluski, podobne i w smaku i w wyglądzie trochę do kopytek -ale mi bardziej smakują od tych drugich malibu to likier, pyszny i najczęstszy alkohol jaki zdarza mi się wypić jeszcze nie legalnie a TŻ czasem robi na prawdę dużo w kuchni ale czasem mu nie wychodzi i próbuje sie tym kryć,robiąc najzwyklejsze kanapeczki, żeby nie było, że przesadził z jakimś składnikiem hahaha. Gratuluję przytycia -oby tylko dalej ładnie szło, rownocześnie ze zdrowiem psychicznym

Ja jadam takie owsiany gorrrące z gara prosto, więc się obawiam, że mi się rozpuszczą ale spróbuję, tylko jakieś muszę zakupić. ;D



Moje wczorajsze P
1.łyżka kremu mocca, owsianka na mleku z lychą kremu mocca i truskawami jak zwykle pomysłowo, pychotka.
2.kanapka z razowca z pasta jajeczną, szynką,rzodkiewkąi ogórkiem (podwójna i wielka;p), grucha, big milk straciatelllaaa 50 gr słonecznika kurcze, gdzie dostać tego big milka?
3.miska ogórkowej zabielanej śmietaną, z brązowym ryżem i sznyclem z indyka, surówka z warzyw jakie miałam w domu - taka na szybciocha placki cukiniowe smażone(sporo) ze śmietanką jakas słodko-kwaśną, ale o dziwo była dobra
0,5l wody z sokiem malinowym (sporo -bo lubie ta słodkość )
4.miska jogurtu naturalnego robionego przez dziadka -fuuura tego, było pyszne z kilkoma łyżkami serka homogenizowanego naturalnego,zmiksowana z bananem, miodem,i kilkoma truskawkami, miseczka fistaszków mniami
5.pieczone ziemniaki (spryskane olejem), kubek maślanki

kakao z miodem. nie ma to jak kakao przed snem ;d

chyba przesadzone z tym nabiałem :P

Luźno! Fajnie! Pozazdrościć. ;p

P
Ś: owsianaaa (7łych, pół szkl. mleka, banan, rodzyny, ostatnie jabłko mutant starte na tarce, cynamon)

IIś: kanapka z razowego z masłem, serem żółtym, ogórkiem i bazylią, danio kokosowe, kubuś malinowy.

Ob: micha ogórkowej, full z ziemniaczkami i tym całym tam wsadem.

P: muller riso nat. z wkrojonym bananem, rodzynami, cynamonem; kisiel słodka chwila relaksu z melisą 2kostki milki choco-swing.

K: 2 kromki razowca z masłem i d. ilością szprota po skandynawsku; garść mieszanki studenskiej.

za chwilę będzie danio straciatella intenso, albo jeszcze mieszanka studencka,
w ciągu dnia dropsy jakieś tam.
spadam oglądać lejdis

[Lady1000]

a co tam, wstawiam ;P

U

I. Owsianka z 4 łyżek płatków z serkiem wiejskim, otrębami, bananem, malinami & prażonymi migdałami; kawa z mlekiem.
II. Chili con pollo z porcją białego ryżu; duży kubek czerwonego barszczu.
III. 125g półtłustego twarogu z malinami, bananem & migdałami (powtórka ze śniadania ;P)
IV. Dwie kromki razowca: z twarogiem półtłustym, wędzoną makrelą i pomidorem/z twarogiem półtłustym i ogórkiem; kalarepka.

teraz jeszcze wpadło zielone jabłko + kolejna kawa z mlekiem

[flame5]

dodam swoje dzisiejsze U

Sniadanie:2 kromki razowca,ser biały ,pomidor
2 Sniadanie: 4 herbatniki, jsbłko, kawa
Obiad: ppomidorowa z makaronem, ruba smażona w panierce, ziemniaki, kapusta kiszona
kolacja: 2 kromki razowca, paprykarz, pomidor
po: jog naturalny

oceni ktoś?

[pozytywna-wariatka]

Napisane przez emelie

Tego crumble to trzeba było zjeść porządną porcję, a nie wyżebrałaś od biednego TŻ dwie łyżeczki
Dużo? Tak powinno być, nawet nie próbuj marudzić
Dzięki
Nawet nie wiesz jak dobrze banan smakuje z masłem orzechowym, syropem klonowym i pestkami słonecznika
Powiem ostro: odwal się od moich bananów!
Edit: a parówki mam z Bomi

Przepraszam bardzo, to nie moja wina, że tż robi deserki w miniaturowych naczyniach. ale ten banan psuje takie fajne danie... i dzięki za info o parówkach, mam bomi prawie pod nosem, więc pewnie się skuszę.

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez flame5

dodam swoje dzisiejsze U

Sniadanie:2 kromki razowca,ser biały ,pomidor okey.
2 Sniadanie: 4 herbatniki, jsbłko, kawa malutko.
Obiad: ppomidorowa z makaronem, ruba smażona w panierce, ziemniaki, kapusta kiszona okey, o ile porcja jest duża a nie malutka.
kolacja: 2 kromki razowca, paprykarz, pomidor okey.
po: jog naturalny

oceni ktoś?

na pierwszy rzut oka wydaje się być mało, ale jeśli porcje są w miarę porządne, to okey. Mało szaleństwa jak na U, i niezbyt duże drugie śniadanie. Te herbatniki i jabłko to jako dodatek do śniadania powinny być.
i wrzuć do jogurtu ze dwie garście orzechów.

[Pia Gizela]

jutrzejsza Redukcja 4 posiłki bo pewnie później wstanę

1. śniadanie: kubek kawy z mlekiem. jajecznica z 2 jaj, 2 średnimi pieczarkami, plastrem sera żółtego i 2 plastrami szynki, zioła. kromka razowego z masłem, sałatą, szynką i pomidor.

2. II śniadanie: jogurt naturalny (duży) z orzechami, słonecznikiem, żurawiną i zmiksowanym bananem.

3. obiad: miseczka pieczarkowej (mniam ). pieczone udko od kurczaka w ziołach, sałatka z mix sałat, pomidorem, mozarellą i sosem.

4. kolacja: kanapka z razowego z masłem, sałatą, szynką i pomidorem. sałatka z obiadu.

[orosier]

Dzisiejsza R-ka
+ jestem przeziebiona, wiec nie ma mowy o jakimkoliwek wysilku fizycznym a takie byly plany

SnI 10;00 owsianka( 4 ł pl owsianych gorskich, 1 ł otrab, szklanka mleka 0,5%, pol jablka)
SnII 13;00 koktajl owowocwy( szklanka kefiru, 1,5 kiwi + 2 orzechy wloskie)
Ob 15;00 ogorkowa ( bez zabielania, ogorki kiszone, marchew, troche ziemniakow-ale ja ich nie jadlam, 1 kromka pieczywa zytniego z ziarnami posmarowane serkiem wiejskim z oliwka)
Pod 17;00 szklanka zupy ogorkowej+ jajko na twardo+ kromka pieczywa zytniego z ziarnami
Kol 19;30 jakas rybka w sosie pomidorowym z puszki(114 kcal/100g)

Jak to dzis wyglada?

[Sunday Rose]

Napisane przez Sunday Rose

Hej dziewczyny dziś miałam zaplanowane ważenie w ramach kontroli wagi po kolejnych 4 dniach luźniejszych jadłospisów. Wstałam rano, stwierdziłam, że mam tak płaski brzuch, jakiego dawno nie widziałam przekonana, że na sto procent coś spadło, więc hop na wagę, i co? +0,7 kg od poniedziałku. Wiem, że nie powinnam przesadzać, ani panikować, ale naprawdę zaczynam się obawiać, że moje życie jeszcze przez jakiś czas będzie przeciągającą się dietą.. Dodam, że nie jest to kwestia niewypróżnienia. A czy może mieć na to wpływ @? Stosuję tabletki, ostatnią wezmę w niedzielę, nie wiem, czy to w ogóle ma coś do rzeczy, skoro mam @ z odstawienia, czyli sztucznie wywołany? Szukam jakiegoś wyjaśnienia, bo fizycznie widzę zmiany tylko na plus Dzisiejszy jadłospis na poprawę humor
R ze sporym luzem

I dwie bardzo duże kromki ciemnego chleba obtoczone w jajku i usmażone na kapce oleju maźnięte ketchupem, pomidor
II duża porcja (ok.70 g) musli z jogurtem naturalnym, kawa z mlekiem
III duży talerz zupy z fasolki szparagowej z ziemniakami
IV ciasteczko Princessa z Ikei, małe cappuccino
V sporej wielkości kotlet z piersi kurczaka z sałatką z ogórka, kroma razowca :P
VI twaróg półtłusty z ogórkiem zielonym i przyprawami

wiem, że wydaje się tego sporo, ale cały dzień byłam poza domem, pierwszy posiłek był koło 7, teraz dopiero jem tego kotleta i byłam na tyle głodna, że nie wytrzymałabym do ugotowania się ryżu, dlatego ten razowiec

proszę o ocenę i może jakieś teorie nt. mojej durnej wagi

[Kasiiek]

Napisane przez Sunday Rose

Czy te dwie cyferki na wadze są takie istotne? Skoro masz płaski brzuch i czujesz się dobrze to może to jest właśnie idealna waga? a jeśli chodzi o wpływ @ to organizm ma wtedy tendencję do zatrzymywania wody więc całkiem możliwe, że ten wynik jest tym spowodowany.

[cordellia]

Sunday Rose, nie mam pojecia co to. może trochę cię pocieszę, ale miałam podobnie, bo pomimo tego, że na wadze zastój, to obwody systematycznie się zmniejszały (dodam, iż było to w zimie, kiedy mało ćwiczyłam, rezygnowałam ze spacerów i poruszałam się raczej komunikacją miejską).

[ama09]

R
I:2 bułki pełnoziarnista z ogórkiem zielonym i polędwicą z kurczaka
II:omlet z 2jajek z warzywami
III: fasolka po bretońsku ( w ramach 10% albo nie wiem , w każdym razie pyszny domowy obiad mamy )
IV: serek homo z orzechami i migdałami
V: spora kostka twarogu półtłustego z cynamonem <3