Odchudzanie czas zacząć - część IV.

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

pstrąg z kapustą
ps. dostałaś już @?

Coś Ty

U mnie to bardziej skomplikowana sprawa - od zawsze miałam bardzo nieregularny okres i długie cykle, niedawno zdiagnozowali mi PCO i to wyjaśniło kłopoty z nieregularnym okresem i innymi jeszcze wątpliwymi przyjemnościami. U mnie tylko tabletki anty trzymały regularność, a jak je odstawiłam, to natychmiast wszystko siadło.

Zapisałam się już do lekarza na początek maja - do tego czasu dam szansę mojemu ciału

A Ty jak?

[dirtyy]

Napisane przez joasia_sia

Coś Ty

U mnie to bardziej skomplikowana sprawa - od zawsze miałam bardzo nieregularny okres i długie cykle, niedawno zdiagnozowali mi PCO i to wyjaśniło kłopoty z nieregularnym okresem i innymi jeszcze wątpliwymi przyjemnościami. U mnie tylko tabletki anty trzymały regularność, a jak je odstawiłam, to natychmiast wszystko siadło.

Zapisałam się już do lekarza na początek maja - do tego czasu dam szansę mojemu ciału

A Ty jak?

ja tez nie zawsze miałam regularne max spóźnił się 10 dni jak przerwałam branie tabsów po drugiej tabletce (wiadomo rozregulowało się) ale teraz jestem w szoku

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

ja tez nie zawsze miałam regularne max spóźnił się 10 dni jak przerwałam branie tabsów po drugiej tabletce (wiadomo rozregulowało się) ale teraz jestem w szoku

Obstawiam, że to dieta plus stres w pracy.
Czytałam ostatnio artykuł o tym, że jak się stresujemy to wydziela się więcej prolaktyny, która wpływa na wydłużenie cyklu.

A ile Ci się już spóźnia?

[dirtyy]

Napisane przez joasia_sia

Obstawiam, że to dieta plus stres w pracy.
Czytałam ostatnio artykuł o tym, że jak się stresujemy to wydziela się więcej prolaktyny, która wpływa na wydłużenie cyklu.

A ile Ci się już spóźnia?

ok 10 dni

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

ok 10 dni

To mnie więcej
No nic, zapisałam się do lekarza i trochę mi to pomogło, bo już się tak nie napinam w tej sprawie, tylko czekam na wizytę. I tak bez leków na wywołanie się nie obędzie.

[laisla]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Damy rade bo to tylko dwa dni ja mam już plan na święta trochę jedzonka tych pyszności i później ostry trening i nie objadanie się wieczorem z rodzicam przed tv i powinno być dobrze w moim przypadku akurat. Poza tym nie mogę się nie wiadomo jak objeść bo we wtorek po świetach ide do pracy więc muszę się czuć komfortowo

Noo..ja też nie mogę zaszaleć bo po tym jak grudniową nadwyżkę noszę do teraz to już więcej kg naprawdę nie potrzebuję dobrze, że jest wiosna i można przerywać zaleganie przy stole inną aktywnością

Napisane przez joasia_sia

No właśnie już miałam pytać, jaki macie plan na przetrwanie świąt i dietę
Ja w pierwszy dzień świąt zaliczam tylko śniadanie przy rodzinnym stole w domu (co sprzyja objadaniu się), bo na obiad jedziemy do knajpy, a tam zamówię coś lekkiego. A w poniedziałek to już pewnie będę jadła w miarę po swojemu. Mama jest na diecie zbijającej cholesterol, więc pewnie nie będę sama ze swoim zdrowym jedzeniem. I upieczemy sobie pewnie jakieś w miarę lekkie ciacha - wymyśliłam bakaliowego mazurka na razowym, kruchym spodzie i może jakiś bananowy chlebek? :

Moja mama ma też dietę obniżającą cholesterol i właśnie mi uświadomiłaś, że i nasze menu świąteczne pewnie będzie lżejsze niż co roku bo to mama zaprasza nas na śniadanie. A, że śniadanie jemy koło południa to nie ma mowy o obiedzie w tym dniu. W moim przypadku zagrożeniem będzie sernik, to pewnik

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Dzisiejszy jadłospis:
-filiżanka muesli z orzechami i owocami, dwa tosty (niestety przerwa 6 godzin między nast. posiłkiem stąd obfite śniadanko)
-zupa przecierowa z warzyw z malutkimi grzankami
-ziemniaczane kotleciki, trochę sałatki z makreli
-orzechy (garść), jabłko
-jajko albo twarożek (zobaczę jeszcze bo to przede mną)

[Promyczek Nadziei]

U mnie rodzinka już szanuję to,że jestem na diecie więc nie będą mieli nic przeciwko,że będę jadła swoje produkty na święta, ale oczywiście na kawałek mamusiowego sernika się skuszę
Jej i znowu tak rano musiałam wstać,a do domku wróce dopiero ok 22 bleee
No to ja uciekam. Miłego bezgrzesznego dzionka Laski
Ps. Sweet gdzie się podziewasz? A Ty Dev też gdzie jesteś?

[joasia_sia]

Napisane przez laisla

Moja mama ma też dietę obniżającą cholesterol i właśnie mi uświadomiłaś, że i nasze menu świąteczne pewnie będzie lżejsze niż co roku bo to mama zaprasza nas na śniadanie. A, że śniadanie jemy koło południa to nie ma mowy o obiedzie w tym dniu. W moim przypadku zagrożeniem będzie sernik, to pewnik

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Dzisiejszy jadłospis:
-filiżanka muesli z orzechami i owocami, dwa tosty (niestety przerwa 6 godzin między nast. posiłkiem stąd obfite śniadanko)
-zupa przecierowa z warzyw z malutkimi grzankami
-ziemniaczane kotleciki, trochę sałatki z makreli
-orzechy (garść), jabłko
-jajko albo twarożek (zobaczę jeszcze bo to przede mną)

Noo, a propos sernika, to ja już namawiam swoją, żeby nie piekła w tym roku sernika na rzecz jakiegoś ciasta, którego nie lubię

Laislo, jak patrzę na Twoje jadło, to mam wrażenie, że bardziej podjadasz niż jesz całe posiłki. Nie chodzisz głodna przy takim jedzeniu?

Ja właśnie podjadam gruszkę i za chwilę uciekam do pracy.

Pogoda się poprawia, weekend nadchodzi, czego chcieć więcej?

[mindless]

Witam.

Napisane przez dirtyy

ps. dostałaś już @?

Znowu się spóźnia. Ja na szczęście mam póki co idealnie, ale wiem, że gdy tylko przypilnuję porządnie diety to zaraz będzie się spóźniać, a ja będę schizować.

Napisane przez laisla

Moja mama ma też dietę obniżającą cholesterol i właśnie mi uświadomiłaś, że i nasze menu świąteczne pewnie będzie lżejsze niż co roku bo to mama zaprasza nas na śniadanie. A, że śniadanie jemy koło południa to nie ma mowy o obiedzie w tym dniu. W moim przypadku zagrożeniem będzie sernik, to pewnik

Sernik nie jest jeszcze taki zły bo coś tam białka ma. A jaki pyszny. U mnie też nie będzie objadania się w święta, mój Tata jest na Dukanie od kilku tygodni. Tak ładnie i szybko mu schodzi, faceci mają łatwiej w odchudzaniu.

Napisane przez Promyczek Nadziei

U mnie rodzinka już szanuję to,że jestem na diecie więc nie będą mieli nic przeciwko,że będę jadła swoje produkty na święta, ale oczywiście na kawałek mamusiowego sernika się skuszę
Jej i znowu tak rano musiałam wstać,a do domku wróce dopiero ok 22 bleee
No to ja uciekam. Miłego bezgrzesznego dzionka Laski
Ps. Sweet gdzie się podziewasz? A Ty Dev też gdzie jesteś?

Ja też wstałam bardzo wcześnie bo aż o 6, choć nie musiałam, ale TŻ wstawał do pracy i żeby mu smutno nie było tak samemu wcześnie wstawać to wstałam z Nim. Ach to poświęcenie.

Ja już mam wolne aż do egzaminów, do 6 maja, także czasu na naukę bardzo dużo, ale chęci zero.

---------- Dopisano o 06:50 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ----------

Napisane przez joasia_sia

Pogoda się poprawia, weekend nadchodzi, czego chcieć więcej?

Drinka z palemką i kilku przystojnych Latynosów! Co Ty na to?

[dirtyy]

hej laseczki
ja właśnie piję kawkę na czczo potem przymierzam się do śniadanka jakaś buła wieloziarnista wpadnie z szyneczką i warzywami

trzymajcie kciuki może dzisiaj uda mi się sprzedać sukienkę w pracy bo Pani się waha między naszym salonem i jeszcze innym
atmosfera w pracy na razie ok po kolejnej rozmowie zobaczymy na jak długo

a na święta hehe ja zrobię mój sernik galaretkowo - serkowo - homogenizowany

swoja drogą już nie mogę się doczekać 1 maja kiedy to pójdę z mamcią z poznańskiego Ogrodu Botanicznego a tam na miejscu rózne pokazy, kawka i lód standardowo w kawiarni w ogrodzie, scena , oby piękne słońce i kupimy świeże cudowne kwiaty

[dirtyy]

mniam mniam mniam mniam
śniadanko

[OneSweetTaste]

Cześć Kochane
Dirty piękne śniadanko trzymam kciuki z sukienką i pracą
Mindless a docenił poświęcenie? ja też do nauki sie nie garnę...jest tyle ciekawszych rzeczy do roboty
Promyczku niczym wywołany duch pojawiam się
Podczytuję Was oczywiście Dietka, jak to dietka raz jest, raz jej nie ma
Niestety to głupie przemęczenie mnie jakoś zniechęca do wszystkiego.
U mnie święta raczej będą spokojne, nie ma jakiegoś super wielkiego obżarstwa. Po kawałeczku i jakoś pójdzie do przodu Ja chyba keksa upiekę na święta
Aa no i zważyłam się oczywiście...nie ma od tego ucieczki spadło mi 1,3 kg

[mindless]

Napisane przez OneSweetTaste

Mindless a docenił poświęcenie?

za spadek.

[misia332]

Sweeet słoneczko gratuluję spadków.

Ja jestem po trzech dniach w nowej pracy i w sumie jest ok, bez tłumów w tygodniu, w weekend nie idę, bo do szkoły. Za to idę następne dwa weekendy.

Wstawię swój jadłospis, ale jak coś to nie bijcie

S: owsianka ( 3 łyżeczki żytnich, 2 otrąb, 2 zwykłych) zalane wodą, do tego połowa serka wiejskiego, i łyżka dżemu, 3 czekoladki toffifee, kawa

2Ś: połowa wieśniaka, jabłko

O: 4 łyżki kaszy gryczanej, dwa pulpety z sosem pomidorowym, buraczki od babci

K: twaróg z ogórkiem i kiełkami


Mi też @ wredna się spóźnia 5 dni.

[Tynusia]

Napisane przez misia332

Sweeet słoneczko gratuluję spadków.

Ja jestem po trzech dniach w nowej pracy i w sumie jest ok, bez tłumów w tygodniu, w weekend nie idę, bo do szkoły. Za to idę następne dwa weekendy.

Wstawię swój jadłospis, ale jak coś to nie bijcie

S: owsianka ( 3 łyżeczki żytnich, 2 otrąb, 2 zwykłych) zalane wodą, do tego połowa serka wiejskiego, i łyżka dżemu, 3 czekoladki toffifee, kawa

2Ś: połowa wieśniaka, jabłko

O: 4 łyżki kaszy gryczanej, dwa pulpety z sosem pomidorowym, buraczki od babci

K: twaróg z ogórkiem i kiełkami

Ujęłabym to krótko w ten sposób przez wielkie G gorzej i G głodówka i tyle.


Mi też @ wredna się spóźnia 5 dni.

Ujmę krótko G gorzej G głodówka .........

[mindless]

Napisane przez Tynusia

Ujmę krótko G gorzej G głodówka .........

Miewała gorsze jadłospisy niż ten.

[Tynusia]

Napisane przez mindless

Miewała gorsze jadłospisy niż ten.

Możliwe ale za dobrze nie jest.
A jeśli chce się podkręcić metabolizm to tak jedząc niestety dupa blada.

[mindless]

Napisane przez Tynusia

Możliwe ale za dobrze nie jest.
A jeśli chce się podkręcić metabolizm to tak jedząc niestety dupa blada.

O podkręceniu metabolizmu to tu nawet mowy nie ma.

Misia dodaj jakąś kromkę chleba do tej kolacji, za dużo białka.

[Tynusia]

Właśnie ja zauważyłam ,że nie moge jeść zbyt dużo nabaiłu i białka bo mi wyszła wysypka a ja tak kocham nabiał

[OneSweetTaste]

Podobno przy spożywaniu zbyt dużej ilości białka można dostać uczulenia i skazy białkowej. Może to właśnie to Tynusia...

ja dzisiaj mam jakiś nażarty dzień... za duże porcje sobie robię muszę trochę przyhamować i dam wycisk z ćwiczeniami!

[Tynusia]

Napisane przez OneSweetTaste

Podobno przy spożywaniu zbyt dużej ilości białka można dostać uczulenia i skazy białkowej. Może to właśnie to Tynusia...

ja dzisiaj mam jakiś nażarty dzień... za duże porcje sobie robię muszę trochę przyhamować i dam wycisk z ćwiczeniami!

Zapytam lekarza bo nie chce już z założenia zakładać ,że to przez nabiał no ale się okaże.

Ja dzisiaj zjadłam za dużo na obiad w prawdzie czyste zdrowie ale jak na mnie to była za duża porcja.

[joasia_sia]

Napisane przez mindless

Drinka z palemką i kilku przystojnych Latynosów! Co Ty na to?

Jestem za
Chociaż bardziej za tym drinkiem, Latynosi nie w moim typie

Napisane przez OneSweetTaste

Aa no i zważyłam się oczywiście...nie ma od tego ucieczki spadło mi 1,3 kg

Brawo! Pięknie Ci idzie

Ja też się dziś ważyłam i było tyle samo, co w zeszłym tygodniu, czyli 54,2 kg.
Waga stoi, bo i okresu ani widu ani słychu, ech.
Sama już nie wiem, czy wracać do tabletek, czy sobie odpuścić

A u mnie zmiana planów na weekend - mama jednak przyjedzie dopiero w maju, bo jutro jeszcze trochę za chłodno na cały dzień na dworze, więc mykam wieczorem na balety

[joasia_sia]

A co tu tak pusto dziś?

Wpisuję się w wątku, bo właśnie grzesznie podjadłam łyżkę masła orzechowego Mam zachcianki, nie ma co. Dobrze, że w słoiku widać już dno.

Za to karnie wpisuję menu ja jutro, żeby zmotywować się do trzymania pionu

(jabłko, gruszka)
1. orkiszowe drożdżówki-ślimaki z domowymi powidłami śliwkowymi
2. dwie kanapki z chleba żytniego z warzywną pastą z kiełkami i ogórkami kiszonymi
3. biała fasola duszona z ajvarem (słoikowa pasta paprykowo-bakłażanowa) i pieczarkami
4. klops z kiszoną kapustą

Strasznie dużo węgli, żeby to się w końcu źle nie skończyło, hm.

Idę sprzątać mieszkanie, bo już preteksty do odwlekania mi się skończyły

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

U mnie dziś nalesniki na obiado-kolację

Psychika mi siądzie jak skończę pracę. Jakich różnych ludzi można spotkać

[laisla]

Napisane przez joasia_sia

Laislo, jak patrzę na Twoje jadło, to mam wrażenie, że bardziej podjadasz niż jesz całe posiłki. Nie chodzisz głodna przy takim jedzeniu?

A mi się wydaje, że sporo jem..w porównaniu z tym co było przynajmniej w końcu na R jestem więc muszę jeść mniejsze porcje..Czego pilnuję ostatnio, to tego aby w miarę upływu dnia ilość pochłanianego jedzenia zmniejszała się. śniadania jem duże, potem proporcjonalnie coraz mniej. U mnie to daje efekty, a kiedyś było wręcz przeciwnie czyli zero śniadania, a potem coraz więcej z kumulacją ok. północy.
A waga dzisiaj pokazała więcej, ale jestem w przededniu @ więc w normie..zobaczymy za tydzień

Napisane przez mindless

Sernik nie jest jeszcze taki zły bo coś tam białka ma. A jaki pyszny. U mnie też nie będzie objadania się w święta, mój Tata jest na Dukanie od kilku tygodni. Tak ładnie i szybko mu schodzi, faceci mają łatwiej w odchudzaniu.:

Tak, prawda, sernik nie jest zły, a wręcz przeciwnie tylko ja nie umiem poprzestać na kawałku

Napisane przez dirtyy

a na święta hehe ja zrobię mój sernik galaretkowo - serkowo - homogenizowany

swoja drogą już nie mogę się doczekać 1 maja kiedy to pójdę z mamcią z poznańskiego Ogrodu Botanicznego a tam na miejscu rózne pokazy, kawka i lód standardowo w kawiarni w ogrodzie, scena , oby piękne słońce i kupimy świeże cudowne kwiaty

To dobry pomysł na swięta taka lekka odmiana sernika Ja skupię się na sałatkach i faszerowanych jajkach
Też uwielbiam ogrody botaniczne, parki, lasy ...Ja w drugi dzień świąt jadę na piknik i ognisko za miasto, taka tradycja rodzinna. Wezmę badmintona chociaż to rozruszam trochę towarzystwo
[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;26391592]U mnie dziś nalesniki na obiado-kolację

Psychika mi siądzie jak skończę pracę. Jakich różnych ludzi można spotkać[/QUOTE]
U mnie były łazanki więc nie lepiej
No, na pewno przekrój społeczny obserwujesz szeroki. Mam nadzieję, że nie spotykają Ciebie przykrości od ciekawszych osobników

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Sweet gratuluję spadku, super wynik

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez laisla

Wezmę badmintona chociaż to rozruszam trochę towarzystwo

Całkowicie zapomniałam, że też mam
Dobry pomysł na ruch

Napisane przez laisla

U mnie były łazanki więc nie lepiej
No, na pewno przekrój społeczny obserwujesz szeroki. Mam nadzieję, że nie spotykają Ciebie przykrości od ciekawszych osobników

Przykrości nie (jeszcze nie). Zazwyczaj albo ludzie nie otwierają albo mówią, że czasu nie ma i liczą, że ich to ominie, a reszta gościnna. Czasem, aż za bardzo choc sie nie dziwie, bo starsi ludzie zazwyczaj sami w domu to mają okazję do kogo buzię otworzyć

Napisane przez joasia_sia

Idę sprzątać mieszkanie, bo już preteksty do odwlekania mi się skończyły

A tu świąteczne porządki gonią

[laisla]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;26394508]Całkowicie zapomniałam, że też mam
Dobry pomysł na ruch


Przykrości nie (jeszcze nie). Zazwyczaj albo ludzie nie otwierają albo mówią, że czasu nie ma i liczą, że ich to ominie, a reszta gościnna. Czasem, aż za bardzo choc sie nie dziwie, bo starsi ludzie zazwyczaj sami w domu to mają okazję do kogo buzię otworzyć:[/QUOTE]

Badminton jest fajny na takie okazje bo każdy może spróbować bez jakichś wyjątkowych umiejętności I można się nieco zmęczyć
Noo..dla starszych to może być jedyna atrakcja Twoja wizyta Za bardzo gościnni? częstują Ciebie czymś?

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez laisla

Za bardzo gościnni? częstują Ciebie czymś?

Kawka, ciasteczko nawet jak mówisz, że dziękujesz, że mają się nie fatygować, że zaraz wychodzisz to i tak zrobią

[laisla]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;26394845]Kawka, ciasteczko nawet jak mówisz, że dziękujesz, że mają się nie fatygować, że zaraz wychodzisz to i tak zrobią[/QUOTE]

Oj, to przewiduję trudności w dietkowaniu w najbliższym czasie ale w sumie to miło z ich strony

[joasia_sia]

IR, a czym się zajmujesz, jeśli wolno spytać?

Sprzątnęłam kawałek domu, poprałam chodniki i dywaniki, jestem zadowolona z siebie

I nawet mam jeszcze siłę coś poczytać albo obejrzeć.