Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek

[Karinio]

No wróciliśmy z zakupów.Typowy żarciowych. Zaniedługo obiad trzeba zrobić,a potem mamy zamiar iść na spacer Łaadna dziś pogoda,słonecznie,ciepło bo 23-24 stopnie Aczkolwiek widać,też ciemne chmury Mam nadzieje,że nie będzie padać.

Napisane przez Legionistka23

No to może ja też dołącze do Was?

Jestem meżatka od 2 L i 2 miesiecy a czy szcześliwą..? są momenty radosne i takie kiedy najchetniej uciekłabym jak najdalej i zostawiła to wszystko..

Żadne może,dołączaj do Nas i czuj się tu swobodnie Witam kolejną nową mężatke.

Napisane przez evelineau

w tym mieszkaniu mam juz 3 szafy nie zmiesci sie nastepna
niestety i dobija mnie to czasem... a takie ladne butki ostatnio widuje ale nie poddam sie musze jakies znalezc do moich letnich sukieneczek i na malym obcasie
i dobrze, mogla by juz przyjsc ostatnio duzo mi sie spoznilo i mile widziana byla by poprawa

Aha,no to kupno szafy odpada,bo macie ich sztuk 3
UU,szkoda szkoda ale trzymam kciuki za znalezienie butków na twa stopke. A i za przyjście @ też kciukam. [COLOR="Silver"]


Obiados wstawiony,czekamy A zanim zaliczyliśmy chwilową drzemke

[motylek1007]

dopiero wrocilismy, kazdy padniety

[Karinio]

Jestem ponownie na chwile. Obiad zjedzony,odpoczywamy oglądając Top Gear i jak się skończy idziemy na spacer

Napisane przez motylek1007

dopiero wrocilismy, kazdy padniety

To super A i zapomniałam,ostatnio widziałam Luisa,ale poszłam po aparat by pstryknąć mu fote,jak wróciłam to sąsiadka zagoniła do domu,bo szła na tyły kosić trawe.

[motylek1007]

normalnie jak pomyśle ze jutro do roboty to.....

moze kiedys fotki sie doczekam

[Karinio]

To fakt,czasami miewam dni że nie lubie poniedziałku. Tydzień od nowa,zresztą coś niewysypiam się ostatnio za dobrze
No pewnie,że się doczekasz zdjęcia.Mam nadzieje,ze wkońcu mi się uda je zrobić.

[motylek1007]

czuję dziś zakwasy

do mnie nie dociera ze za chwile są swieta, jakoś mam na to olew i nawet specjalnie nic nie szykuję

[Legionistka23]

Dzien dobry

oj tego, że świeta siezbilzają też jakoś nie czuje..muszę jeszcze okna umyc.. nawet większych porządków nie robiłam..

Motylek a od czego masz takie zakwasy..?

[motylek1007]

chyba od tego wczorajszego spaceru

[evelineau]

Napisane przez Karinio

Jestem ponownie na chwile. Obiad zjedzony,odpoczywamy oglądając Top Gear i jak się skończy idziemy na spacer




To super A i zapomniałam,ostatnio widziałam Luisa,ale poszłam po aparat by pstryknąć mu fote,jak wróciłam to sąsiadka zagoniła do domu,bo szła na tyły kosić trawe.

dziekuje za kciuki
moge sie pochwalic, ze wczoraj tez bylam na bardzo dlugimmmm sparecku wczesniej ogladnelismy 2 filmy, potem ogladalismy ptaszki(nawet nakarmilismy je) a po spacerku zjedlismy lody dzis tez idziemy na spacerek

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Napisane przez motylek1007

chyba od tego wczorajszego spaceru

to chyba musial byc dlugiii

[Karinio]

Bry


To eve zaliczyliście za Nas spacer. My wkońcu nie poszliśmy,bo zaczął się nasz ulubiony program wczoraj i stwierdziliśmy że zostajemy w domu.W dodatku głowa nas lekko pobolewała,pewnie na zmiane pogody Nie chyba tylko raczej,bo słońca brak,jest pochmurno.
Prosze bardzo,za kciuki.Do usług


motylku,zakwasy masz. To sobie nieźle wczoraj musieliście dać tym spacerem w kość.

Napisane przez motylek1007

do mnie nie dociera ze za chwile są swieta, jakoś mam na to olew i nawet specjalnie nic nie szykuję

Napisane przez Legionistka23

oj tego, że świeta siezbilzają też jakoś nie czuje..muszę jeszcze okna umyc.. nawet większych porządków nie robiłam..

Wiecie to moja kumpela,mówiła tak,no jakoś nie mam ochoty na święta,chyba nie pójdzie ze święconką do Kościoła.No,ale z tego co widziałam przyozdobiła światecznie mieszkanie,nakupowała świateczne produkty typu,jakieś jaja z czekolady,barwnik do jaj,jakiś koszyczek na pisanki. [COLOR="Silver"]


No nic zmykam,piękna pogoda trzeba to wykorzystać.

[Corvette]

Dzień Dobry Wszystkim

Napisane przez evelineau

ja mam naklejone na szafe kolo lozka albo na stole
dobre
fajnie masz moje sie zniszczyly ale mam stare listy od meza(wtedy chlopaka) jak wyjechal za granice i mialam tez wiersz od niego ale musialabym poszukac dobrze tez powinnam miec jakies osobne pudelko na to poddalas mi na to pomysl dziekuje
wtedy bedzie chcial zlowic nastepna wielka rybe jak ma ich duzo to lowi i wypuszcza i tak ciagle
ale mam ochote na kebaba zawsze o tej porze(lub pozniej) robie sie glodna
--Cieszę się że na coś-------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

wspomnialam tylko mezowi o tym i wlasnie zamawia, kocham go jeszcze bardziej w takich sytuacjach ale i tak mam juz zepsuty humor tym co pisalam w klubie

Szkoda że tamte zostały zalane, ale masz nowe, więc dobre i to. Cieszę się że na coś się przydałam
Jak tam ryby? Były? Brały?

Napisane przez despa

Mój niestety romantyczny nie jest. Jedyne co mam to listy z czasów jak był w wojsku i to sobie przechowuję w pudełeczku, jeszcze wtedy na każdą miesięcznicę przesyłał mi takie słodziutkie kartki z wierszykami. Listonosz miał ubaw....

Na karteczki nie mamy czasu bo kurde żyjemy tka strasznie szybko i w biegu, ja wstaję przed szóstą robię kawkę przygotowuję córce ubranie bo moja gwiazda najchętniej już chodziłaby z bosymi nogami i w podkoszulkach przygotowuję sie do pracy i jak wychodzę to robię małżonowi pobudkę. W pracy kołchoz rzadko kiedy mam czas żeby do niego zadzwonić, w domu to w sumie wszyscy razem jesteśmy późnym wieczorem, jak ja siedzę dłużej w pracy to on w domu, jak on dłużej to ja. Tak życie leci... Całkiem niedawno sobie pomyślałam dopiero co się poznaliśmy a tu już 14 lat minęło...

No to też fajnie, gdzieś tam w środku siedzi jednak romantyk. A tak swoją drogą, wiadomo że życie i obowiązki lecą nieco w biegu, ale czasami trzeba odetchnąć. Napisanie karteczki zabiera mnież niż minutkę, ale frajda trwa znacznie dlużej

Napisane przez evelineau

, sprzatajac w szafie znalazlam nowa sukienke esprit ktora dostalam chyba jak bylam w gimnazjum wypralam(3 razy pralam bo pachniala mi szafa), przymierzylam rano i moge skromnie powiedziec, ze ladnie mi w niej chyba musialam do niej dorosnac bo kiedys mi sie nie podobala strasznie

No widzisz, to taka nieoczekiwana niespodzianka, od razu się chumor poprawia, a gdy pasuje, to jeszcze lepiej

Napisane przez Legionistka23

No to może ja też dołącze do Was?
Jestem meżatka od 2 L i 2 miesiecy a czy szcześliwą..? są momenty radosne i takie kiedy najchetniej uciekłabym jak najdalej i zostawiła to wszystko..

Witaj, witaj. Co do tych "momentów"....za jakieś 15 lat "przyzwyczaisz" się Oczywiście żartuję. Dodam tylko "nie daj się" i tyle. Nad bycie szczęśliwą trzeba troszeczku popracować

Napisane przez Karinio

Żadne może,dołączaj do Nas i czuj się tu swobodnie Witam kolejną nową mężatke.
A ja miałam napisać że najpierw musiały by wykonać z 20 pompek, 50 przysiadów...na koniec "baczność, spocznij, pierdnij, odpocznij"...no i że obyło by się bez strzyżenia włosów ja jerzyka...Ech, uprzedziłaś mnie, to nici z tego

Aha,no to kupno szafy odpada,bo macie ich sztuk 3
UU,szkoda szkoda ale trzymam kciuki za znalezienie butków na twa stopke. A i za przyjście @ też kciukam.

[COLOR="Silver"]Ja też, ale żeby kciuki trzymać za @


Obiados wstawiony,czekamy A zanim zaliczyliśmy chwilową drzemke

Napisane przez motylek1007

czuję dziś zakwasy

do mnie nie dociera ze za chwile są swieta, jakoś mam na to olew i nawet specjalnie nic nie szykuję

Ja bym chciała takich "zakwasów" Zimno jak diabli...wczoraj posypało śniegiem i gradem...Dzisiaj nie wiele lepiej
Ja odstępuję z "szeregu", dzień jak każdy inny. Choinka jeszcze robi na mnie wrażenie, ale cała reszta...

Napisane przez Legionistka23

Dzien dobry

oj tego, że świeta siezbilzają też jakoś nie czuje..muszę jeszcze okna umyc.. nawet większych porządków nie robiłam..

Motylek a od czego masz takie zakwasy..?

Nie martw się, zdążysz
(przepraszam...tak mnie to jakoś ujęło)

Napisane przez Karinio

Bry
To eve zaliczyliście za Nas spacer. My wkońcu nie poszliśmy,bo zaczął się nasz ulubiony program wczoraj i stwierdziliśmy że zostajemy w domu.W dodatku głowa nas lekko pobolewała,pewnie na zmiane pogody Nie chyba tylko raczej,bo słońca brak,jest pochmurno.
Prosze bardzo,za kciuki.Do usług


motylku,zakwasy masz. To sobie nieźle wczoraj musieliście dać tym spacerem w kość.
Hi..hi..hi..

Wiecie to moja kumpela,mówiła tak,no jakoś nie mam ochoty na święta,chyba nie pójdzie ze święconką do Kościoła.No,ale z tego co widziałam przyozdobiła światecznie mieszkanie,nakupowała świateczne produkty typu,jakieś jaja z czekolady,barwnik do jaj,jakiś koszyczek na pisanki.

Może się jej odmieniło? Gdy byłam mała, bardziej podobało mi się dekorowanie koszyczka, jego zawartość no i malowanie pisanek.

Dzisiaj mam mały "młyn". Mama postanowiła znaleźć nowych właścicieli dla swojej kotki, ale sprawy z tym związane na mojej gąówce Muszę pojechać do weterynarza po zaświadczenie szczepionek, potem do mamy w innym mieście, zapakować kici manatki...Stresujące. Warunek jest taki że zabiorą ją na próbę, na tydzień. Jak im nie będzie pasować, kotka wraca do mamy. Nawet nie pytajcie mnie co ja o tym myślę Pocieszam się że kotka będzie szczęśliwsza bo nowi właściciele mają dzieci i ktoś zawsze w domu jest. Kotka ma nieco paskudny charakterek...ech, pożyjemy, zobaczymay.

Kobietki, życzę Wam miłego dnia

[agusiowata]

Co szykujecie na święta? Ja mam gości w drugi dzień świąt od 13.00. Ja planuję ugotować rosół na kaczce, a dalej nie wiem jak mam ją zrobić. Dziś zrobiłam pyszne (wg mojego męża) udka zapiekane z ryżem i warzywami.

[Karinio]

Wrociłam. Pogoda fajowa. Nic szczególnego nie kupiłam,a chciałam.Tylko te moje neizdecydowanie Spdobał mi się komplet naszyjnik z branzoletką z New Looka,jak znajde na necie to pokaże.I stałam przy tym chyba z 15 minut i wkońcu wyszłam ze sklepu bez kompletu.
Zakupiłam jedynie kartke świąteczną,rychło w czas i barwnik do jajek.
Teraz Was nadrobie.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Noo super,net wali znów fochy.

Napisane przez agusiowata

Co szykujecie na święta? Ja mam gości w drugi dzień świąt od 13.00. Ja planuję ugotować rosół na kaczce, a dalej nie wiem jak mam ją zrobić. Dziś zrobiłam pyszne (wg mojego męża) udka zapiekane z ryżem i warzywami.

Nic szczególnego,też zrobie pewnie rosół o ile mąż będzie miał wolne. Jakieś ciasto gotowca się może kupi.No chyba,że wkońcu wezme się za te wafle,ale coś mi ostatnio czasu brakuje.
A ty za to widze,będziesz miała pyszności. W sumie to nie jadłam jeszcze rosołu na kaczcce.

[evelineau]

Napisane przez Karinio

Bry


To eve zaliczyliście za Nas spacer. My wkońcu nie poszliśmy,bo zaczął się nasz ulubiony program wczoraj i stwierdziliśmy że zostajemy w domu.W dodatku głowa nas lekko pobolewała,pewnie na zmiane pogody Nie chyba tylko raczej,bo słońca brak,jest pochmurno.
Prosze bardzo,za kciuki.Do usług


motylku,zakwasy masz. To sobie nieźle wczoraj musieliście dać tym spacerem w kość.

mi tak zawsze cos wypada trudno mi sie zebrac wieczorem
corvette nie bylismy na rybach niestety zle sie czulam
biedna kotka ale jak mama nie moze sie nia opiekowac to lepiej znalesc jej nowy domek...

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Napisane przez agusiowata

Co szykujecie na święta? Ja mam gości w drugi dzień świąt od 13.00. Ja planuję ugotować rosół na kaczce, a dalej nie wiem jak mam ją zrobić. Dziś zrobiłam pyszne (wg mojego męża) udka zapiekane z ryżem i warzywami.

mniam wieki nie jadlam takiego rosolku ostatni raz w domu jak mielismy wlasne kaczki

[motylek1007]

Napisane przez Karinio

motylku,zakwasy masz. To sobie nieźle wczoraj musieliście dać tym spacerem w kość.

parę godzin łaziłam

ja mam tylko jedną ozdobę swiąteczną, bo dostalam kroliczka

Napisane przez agusiowata

Co szykujecie na święta? Ja mam gości w drugi dzień świąt od 13.00. Ja planuję ugotować rosół na kaczce, a dalej nie wiem jak mam ją zrobić. Dziś zrobiłam pyszne (wg mojego męża) udka zapiekane z ryżem i warzywami.

ja sie zawsze dogadauję z mamą i sie wymieniami wyrobami - jest tego wiecej a w mniejszych ilosciach

w tym roku mama ma zamowienie na 12 blach placków - chyba padnę tam

rosołu na kaczce nigdy nie jadłam, ale na gołąbku juz tak.

wrócilam z parku - kurcze srednio nam szło w obcym miejscu

[kwiatuszekk88]

Dobry
Ja pomału sobie sprzątam. Jutro będę dopiero myła okna, ale wiadomo jak to jest przy małym dziecku. Na święta nic specjalnego nie robie, bo w pierwszy dzień jedziemy do teściowej, a w drugi idziemy do mojej mamy więc nie muszę gotować ani piec. Jedynie co zrobie to takie małe gotowe babeczki i to wszystko. Nawet mieszkania nie stroje specjalnie, bo po co jak i tak nikt do nas nie przychodzi, a i nas w domu praktycznie nie będzie.
Przepraszam, że żadnej z Was nie odpisuje, ale nie mam ostatnio jakoś nastroju. Mąż wysłał dzisiaj papiery do Niemiec i jak otrzyma pozytywną odpowiedź to wyjeżdża Póki ja nie pójde do pracy to nie damy rady z jednej wypłaty wyżyć. Mąż szukał tutaj pracy jakieś lepiej płatnej, ale nie ma. Pociesza mnie jedynie myśl, że jak wyjedzie to co miesiąc będzie na tydzień w domu no i poza tym będzie miał normalny urlop jeszcze. Jednak minimum 3 lata tam będzie. Pewnie napiszecie, że mogę Bartusia do żłobka oddać i iść do pracy, ale to też za bardzo się nie opłaca, bo musiałabym go wozić jakieś 15km, bo nigdzie bliżej nie ma żłobka no i musielibyśmy 2 auto kupić (bo mąż dojeżdża autem czasem, a czasem autobusem), a na to nas nie stać nawet jak ja będę zarabiała.

[kaarooo]

Heeeej, z rana tak...

O jakiej firmie niemieckiej mówisz? Bo mój też coś tam planuje...

[kwiatuszekk88]

Napisane przez kaarooo

Heeeej, z rana tak...

O jakiej firmie niemieckiej mówisz? Bo mój też coś tam planuje...

Wiem, że jest to zakład masarski, mój mąż jest z zawodu rzeźnikiem i jedzie pracować w swoim zawodzie.

[kaarooo]

A to nie, on do budowlanki

[Legionistka23]

Bry

ja na swieta bede piekła karczus, oczywiscie jajeczka, ciasto kupie u nas w cukierni, moze jakaś sałatkę zrobię. Obiadkiem nie musze sie przejmowac bo w kazdy dzien beziemy na obiedzie u mojej mamy.

evelineau widze ze mieszkasz całkiem niedaleko mnie i mój maż tez uwielbia jezdzic na ryby tyle, że on zajmuje sie tym tak jakby profesjonalnie maja swój klub karpiowy własne logo i wydaje na to mnóstwo pieniedzy...:br zydal:

My bylismy wczoraj 2 godzinki na spacerku z Naszym synkiem i wrócilismy wszyscy zmeczeni, ale za to super sie spalo pózniej

miłego dnia dziewczynki

[Karinio]

Cześć

W związku,że mam chwile wolne,to jestem Zaraz Was nadrobie tylko sobie zrobie herbate.Coś mi pare minut temu wizaż nie chciał wejść,niewiem czy to wizaż mulił przez chwile czy zaś net

Tak na szybciora,karoo witaj ponownie

[kaarooo]

A witaj, witaj

U mnie też wizaz padł

[Karinio]

kaaroo,co tam u Ciebie?? Dawno Cię nie było.
No to mi troche ulżyło ,że to nie wina neta.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez Legionistka23

Bry

ja na swieta bede piekła karczus, oczywiscie jajeczka, ciasto kupie u nas w cukierni, moze jakaś sałatkę zrobię. Obiadkiem nie musze sie przejmowac bo w kazdy dzien beziemy na obiedzie u mojej mamy.

My bylismy wczoraj 2 godzinki na spacerku z Naszym synkiem i wrócilismy wszyscy zmeczeni, ale za to super sie spalo pózniej

miłego dnia dziewczynki

Bry
No to będziesz miała same pyszności na święta.Noi fajno masz,że obiadem się nie musisz przejmować.
Taki spacer fajnie robi przed snem. Właśnie też to mam na mysli,ż lepiej się spi.Ja również życze Ci-Wam miłego dnia

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

kwiatuszku88,ja Ci Wam zycze aby wasze sprawy się ustabilizowały.
Fakt rozłąka nie jest miła,ale to dla waszego dobra.Zresztą napewno o tym wiesz. Trzymam z Was kciuki

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez motylek1007

parę godzin łaziłam

Omg Chociaż,niewiem czemu tak zareagowałam,bo jak mąż miał ten urlop to też ładnych km narobiliśmy.

Napisane przez motylek1007

ja mam tylko jedną ozdobę swiąteczną, bo dostalam kroliczka

Spoko,też fajnie

Napisane przez motylek1007

w tym roku mama ma zamowienie na 12 blach placków - chyba padnę tam

OMG To twoja mamcia musi piec dobre ciacha.

Napisane przez motylek1007

rosołu na kaczce nigdy nie jadłam, ale na gołąbku juz tak.

Ja ani na tym ptaku,ani na tym ptaku nie jadłam rosołu. Dobry jest rosoł z gołąbka??

Napisane przez motylek1007

wrócilam z parku - kurcze srednio nam szło w obcym miejscu

Czemu???

Napisane przez evelineau

mi tak zawsze cos wypada trudno mi sie zebrac wieczorem

Witam w klubie.

[kaarooo]

Z gołąbków robi się dla dzieci, jadłam, ale nie pamiętam smaku, z kaczki też jadłam Ogólnie wolę rosół z drobiu

U mnie nic ciekawego, trochę problemów i takie tam... Co do robienia i szykowania, to chyba tylko babkę na święta, może jakieś mięsko i sałatkę

[evelineau]

Napisane przez Legionistka23

Bry

ja na swieta bede piekła karczus, oczywiscie jajeczka, ciasto kupie u nas w cukierni, moze jakaś sałatkę zrobię. Obiadkiem nie musze sie przejmowac bo w kazdy dzien beziemy na obiedzie u mojej mamy.

evelineau widze ze mieszkasz całkiem niedaleko mnie i mój maż tez uwielbia jezdzic na ryby tyle, że on zajmuje sie tym tak jakby profesjonalnie maja swój klub karpiowy własne logo i wydaje na to mnóstwo pieniedzy...:br zydal:

a skad wiesz gdzie ja mieszkam? nigdzie tego nie pisalam w pracy meza jest jeden taki co tez sie profesjonalnie zajmuje lowieniem moj maz nie ma na to czasu

Napisane przez Karinio

Cześć

W związku,że mam chwile wolne,to jestem Zaraz Was nadrobie tylko sobie zrobie herbate.Coś mi pare minut temu wizaż nie chciał wejść,niewiem czy to wizaż mulił przez chwile czy zaś net

Tak na szybciora,karoo witaj ponownie

mi tez jakos kiepsko chodzi

Napisane przez motylek1007

parę godzin łaziłam

ja mam tylko jedną ozdobę swiąteczną, bo dostalam kroliczka



ja sie zawsze dogadauję z mamą i sie wymieniami wyrobami - jest tego wiecej a w mniejszych ilosciach

w tym roku mama ma zamowienie na 12 blach placków - chyba padnę tam

rosołu na kaczce nigdy nie jadłam, ale na gołąbku juz tak.

wrócilam z parku - kurcze srednio nam szło w obcym miejscu

mi taki nie smakowal kiedys tez mielismy golebie a teraz u mnie w domu juz sie nic nie choduje

Napisane przez kwiatuszekk88

Dobry
Ja pomału sobie sprzątam. Jutro będę dopiero myła okna, ale wiadomo jak to jest przy małym dziecku. Na święta nic specjalnego nie robie, bo w pierwszy dzień jedziemy do teściowej, a w drugi idziemy do mojej mamy więc nie muszę gotować ani piec. Jedynie co zrobie to takie małe gotowe babeczki i to wszystko. Nawet mieszkania nie stroje specjalnie, bo po co jak i tak nikt do nas nie przychodzi, a i nas w domu praktycznie nie będzie.
Przepraszam, że żadnej z Was nie odpisuje, ale nie mam ostatnio jakoś nastroju. Mąż wysłał dzisiaj papiery do Niemiec i jak otrzyma pozytywną odpowiedź to wyjeżdża Póki ja nie pójde do pracy to nie damy rady z jednej wypłaty wyżyć. Mąż szukał tutaj pracy jakieś lepiej płatnej, ale nie ma. Pociesza mnie jedynie myśl, że jak wyjedzie to co miesiąc będzie na tydzień w domu no i poza tym będzie miał normalny urlop jeszcze. Jednak minimum 3 lata tam będzie. Pewnie napiszecie, że mogę Bartusia do żłobka oddać i iść do pracy, ale to też za bardzo się nie opłaca, bo musiałabym go wozić jakieś 15km, bo nigdzie bliżej nie ma żłobka no i musielibyśmy 2 auto kupić (bo mąż dojeżdża autem czasem, a czasem autobusem), a na to nas nie stać nawet jak ja będę zarabiała.

u nas bedzie myl maz obiecal juz dawno
wspolczuje moj byl ponad 3 mies i nawet nie mogl zadzwonic, skype tez nie mial mogl mi napisac 1-2 smsa dziennie ciezko bylo... a i tak wrocil wczesniej wbrew tym co chcieli rodzice...

witam znowu bylam na dlugim spacerku wczoraj wpadlismy potem do frasesa cos zjesc, ogfolnie fajnie bylo

[Karinio]

Napisane przez Corvette

No to też fajnie, gdzieś tam w środku siedzi jednak romantyk. A tak swoją drogą, wiadomo że życie i obowiązki lecą nieco w biegu, ale czasami trzeba odetchnąć. Napisanie karteczki zabiera mnież niż minutkę, ale frajda trwa znacznie dlużej

Oj tak,to prawda.

Napisane przez Corvette

Zimno jak diabli...wczoraj posypało śniegiem i gradem...Dzisiaj nie wiele lepiej
Ja odstępuję z "szeregu", dzień jak każdy inny. Choinka jeszcze robi na mnie wrażenie, ale cała reszta..

że co???Śnieg,grad,choinka? To nie grudzień Szok

Napisane przez Corvette

Może się jej odmieniło? Gdy byłam mała, bardziej podobało mi się dekorowanie koszyczka, jego zawartość no i malowanie pisanek.

Być może jej się odmieniło. To masz fajne wspomnienia z dzieciństwa,ja zresztą tez. Pamiętam jak z paroma kolegami,koleżankami szlo się do Kościoła ,czy to na świecenie pokarmu,czy na msze.Czasem wesoło było

Napisane przez Corvette

Dzisiaj mam mały "młyn". Mama postanowiła znaleźć nowych właścicieli dla swojej kotki, ale sprawy z tym związane na mojej gąówce Muszę pojechać do weterynarza po zaświadczenie szczepionek, potem do mamy w innym mieście, zapakować kici manatki...Stresujące. Warunek jest taki że zabiorą ją na próbę, na tydzień. Jak im nie będzie pasować, kotka wraca do mamy. Nawet nie pytajcie mnie co ja o tym myślę Pocieszam się że kotka będzie szczęśliwsza bo nowi właściciele mają dzieci i ktoś zawsze w domu jest. Kotka ma nieco paskudny charakterek...ech, pożyjemy, zobaczymay.

Kobietki, życzę Wam miłego dnia

O,jak trzeba bylo znaleść,to trzeba było.Jak ma być tam jej lepiej.
Może kotka się uspokoi i nabierze pokory czy tam czego jej trzeba.
Ja również Ci życze miłego dnia

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez Corvette

A ja miałam napisać że najpierw musiały by wykonać z 20 pompek, 50 przysiadów...na koniec "baczność, spocznij, pierdnij, odpocznij"...no i że obyło by się bez strzyżenia włosów ja jerzyka...Ech, uprzedziłaś mnie, to nici z tego

Dobre Ups,przepraszam już więcej nie będe się wychylac sprzed szereg.

Napisane przez Corvette

Napisane przez Corvette

a też, ale żeby kciuki trzymać za @

No widzisz,jak w tyle jesteś
A co obrazka,fajny

[Legionistka23]

evelineau pomylilam się o kaarooo mi chodziło

[Karinio]

Napisane przez evelineau

mi tez jakos kiepsko chodzi
mi taki nie smakowal kiedys tez mielismy golebie a teraz u mnie w domu juz sie nic nie choduje

To nie tylko mi wizaż szwankuje.
Mój dziadek św.pamięci hodował gołębie,ale rosołu z nich nie jadłam.A może jadłam za dzieciaka,może babcia robiła,a niewiem albo nie pamiętam.

Napisane przez evelineau

witam znowu bylam na dlugim spacerku wczoraj wpadlismy potem do frasesa cos zjesc, ogfolnie fajnie bylo

No to fajno,wkońcu ruch to zdrowie A co dobrego jedliście wczoraj??

[motylek1007]

Napisane przez Karinio

Omg Chociaż,niewiem czemu tak zareagowałam,bo jak mąż miał ten urlop to też ładnych km narobiliśmy.

dziś w planach tez mam 3h spacer

Napisane przez Karinio

OMG To twoja mamcia musi piec dobre ciacha.

mnostwo ma zamówien, mogłaby z tego życ ale na wiecej na swieta sie nie wyrobi wiec 12 blach "tylko"

Napisane przez Karinio

Ja ani na tym ptaku,ani na tym ptaku nie jadłam rosołu. Dobry jest rosoł z gołąbka??

w dzieciństwie mnie tym karmiono, teraz już bym nie ruszyla słodkawy mial smak

Napisane przez Karinio

Czemu???

bo obcy teren i bylo tyle do wąchania

[evelineau]

Napisane przez Legionistka23

evelineau pomylilam się o kaarooo mi chodziło

ok poprostu zastanowilo mnie to i zaczelam sie zastanawiac czy gdzies czegos nie napisalam

Napisane przez Karinio

To nie tylko mi wizaż szwankuje.
Mój dziadek św.pamięci hodował gołębie,ale rosołu z nich nie jadłam.A może jadłam za dzieciaka,może babcia robiła,a niewiem albo nie pamiętam.




No to fajno,wkońcu ruch to zdrowie A co dobrego jedliście wczoraj??

tylko hod-doga bo mnie brzuch bolal jak zawsze(jadlam znowu ten kefir wczesniej) ale nic mi po nim nie bylo byl pyszny