Nasze Codzienne Jadłospisy XIV

[karola11]

Dziewczyny ponawiam moje pytanie bo nie dostakam odpowiedzi chodzi mi o ten zastoj wagi,bardzo Was prosze o odpowiedz

[Lambii]

Hej pisałam już kiedyś ale niestety nikt mi nie odp. może teraz się uda.
A więc od około 6 lat choruję na anoreksję ale od roku odżywiam się w miarę normalnie waga też już prawie w normie,jem wszystko i raczej nie mam oporów przed słodyczami itp. ale liczę kalorię trochę z przyzwyczajenia trochę z tego powodu,że nie odczuwam za bardzo głodu ani sytości.Nie jem jakoś dużo z jednej strony chciała bym odżywiać się całkiem normalnie tak jak każdy zdrowy człowiek ale z drugiej nie bardzo chcę przytyć to pewnie dlatego,że jeszcze nie do końca mam wszystko poukładane...teraz może napiszę mój przykładowy jadłospis i napiszcie co o tym sądzicie,pliss

Dzień szkolny :
Śniadanie: Jogurt owocowy np: jogobella + garść płatków Fitness , chleb razowy około 40-45g z masłem, plaster wędliny,sera żółtego warzywa na kanapkę , herbata czarna

II Śniadanie : pół drożdżówki z budyniem + sok marchewkowy jednodniowy

Obiad: Kotlet mielony+ziemniaki+marchew ka z groszkiem troszkę zagęszczona mąką+troszkę ketchupu,herbata czarna

Podwieczorek: milki way

Kolacja: Deser z koroną toffi + chleb razowy 40-45g z masłem wędlinką,pasztetem,chrzan em,warzywami, 2 kostki czekolady mlecznej

ODPISZCIE CO SĄDZICIE, Może jakieś RADY ,CZASEM dobrze posłuchać opinii innych,bo sami nie zauważamy różnych rzeczy!!!

Z góry DZIĘKUJĘ !!!

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez karola11

Dziewczyny ponawiam moje pytanie bo nie dostakam odpowiedzi chodzi mi o ten zastoj wagi,bardzo Was prosze o odpowiedz

Być może nadal spalasz tłuszcz, ale powiększasz masę mięśniową - mięśnie ważą dużo więcej. Pamiętaj, że cyferki nie są ważne. Najważniejszy jest efekt wizualny.


Proszę ładnie o ocenę mojego U/R

Śniadanie: Kaszka manna (2 łyżki kaszy, 1 łyżka siemienia lnianego mielonego) na mleku(1,5 szkl) z garstką rodzynek, słonecznika łuskanego, 3 łyżeczkami dżemu jabłkowego domowej roboty, łyżką miodu i cynamonem, kubek zielonej herbaty.

2h roweru + 30 min ćwiczeń siłowych i rozciągania

W trakcie - banan i garść rodzynek

Posiłek potreningowy: Sałatka(1/2 tuńczyka wsw, 1/2 kostki sera białego, szczypior, 1/2 torebki pęczaka, rzeżucha, ogórek zielony)

Obiad: 300 ml zupy ogórkowej smażony filet z mintaja, 1/2 torebki pęczaka, duża porcja kapusty kiszonej z marchewką.

Podwieczorek: Serek wiejski 200g + rodzynki, trochę suszonej żurawiny, 3 łyżeczki dżemu jabłkowego domowej roboty.

Kolacja: będzie sałatka (papryka, pomidor, ogórek, rzodkiewka, szczypior, pieczarka, trochę śledzi w oleju, garść słonecznika łuskanego)

I jaak?

[Agashia]

To moje dzisiejsze Peeee:

Ś. 3 kromki chleba razowego:
Jedna z masłem, szynką drobiową, sałatą, pomidorem,rzodkiewką. Druga z masłem, serem żółtym, sałatą, rzodkiewką. trzecia z szynką drobiową i serem żółtym, sałatą, pomidorem i rzodkiewką ...iiii to wszystko posypane szczypiorkiem

IIŚ. Jogurt z owocami danone (truskawkowy) z 2 łyżkami płatków owsianych i 2 łyżkami otrębów granulowanych jabłkowych + duże jabłko

O. Miska rosołu z duuuuża ilością makaronu i duży kawał piersi z kurczaka

P. kaszka manna z dosypką płatków kukurydzianych

K. 4 kromki chleba z ziarnami:
Jedna i druga z masłem, sałatą, szynką, pomidorem. Trzecia z masłem serem żółtym, pomidoremą i sałątą. Czwarta z masłem, serkiem kanapkowym, sałatą i pomidorem.

Kolacja taka big bo sie nastałam 2 h w kościele

[emelie]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;26506724]Być może nadal spalasz tłuszcz, ale powiększasz masę mięśniową - mięśnie ważą dużo więcej. Pamiętaj, że cyferki nie są ważne. Najważniejszy jest efekt wizualny.


Proszę ładnie o ocenę mojego U/R

Śniadanie: Kaszka manna (2 łyżki kaszy, 1 łyżka siemienia lnianego mielonego) na mleku(1,5 szkl) z garstką rodzynek, słonecznika łuskanego, 3 łyżeczkami dżemu jabłkowego domowej roboty, łyżką miodu i cynamonem, kubek zielonej herbaty. wydaje mi się, że jest ok, ale dodałabym owoc

2h roweru + 30 min ćwiczeń siłowych i rozciągania

W trakcie - banan i garść rodzynek ok

Posiłek potreningowy: Sałatka(1/2 tuńczyka wsw, 1/2 kostki sera białego, szczypior, 1/2 torebki pęczaka, rzeżucha, ogórek zielony) ładnie

Obiad: 300 ml zupy ogórkowej smażony filet z mintaja, 1/2 torebki pęczaka, duża porcja kapusty kiszonej z marchewką. ok

Podwieczorek: Serek wiejski 200g + rodzynki, trochę suszonej żurawiny, 3 łyżeczki dżemu jabłkowego domowej roboty. dodałabym orzechy

Kolacja: będzie sałatka (papryka, pomidor, ogórek, rzodkiewka, szczypior, pieczarka, trochę śledzi w oleju, garść słonecznika łuskanego) fajnie

I jaak?
[/QUOTE]

jw.
podoba mi się - jest zdrowo, smacznie i urozmaicasz
mam tylko takie pytanie - wychodzisz z diety, że U/R?

Napisane przez Agashia

To moje dzisiejsze Peeee:

Ś. 3 kromki chleba razowego:
Jedna z masłem, szynką drobiową, sałatą, pomidorem,rzodkiewką. Druga z masłem, serem żółtym, sałatą, rzodkiewką. trzecia z szynką drobiową i serem żółtym, sałatą, pomidorem i rzodkiewką ...iiii to wszystko posypane szczypiorkiem dodałabym owoc

IIŚ. Jogurt z owocami danone (truskawkowy) z 2 łyżkami płatków owsianych i 2 łyżkami otrębów granulowanych jabłkowych + duże jabłko przydałaby się kromka chleba z czymś albo drożdżówka

O. Miska rosołu z duuuuża ilością makaronu i duży kawał piersi z kurczaka do piersi przydały by się ziemniaki i warzywa

P. kaszka manna z dosypką płatków kukurydzianych zdecydowanie za mało. dosyp NNKT, wkrój owoc i poza tym zjedz coś jeszcze, np. kromkę chleba z czymś

K. 4 kromki chleba z ziarnami:
Jedna i druga z masłem, sałatą, szynką, pomidorem. Trzecia z masłem serem żółtym, pomidoremą i sałątą. Czwarta z masłem, serkiem kanapkowym, sałatą i pomidorem. tutaj ładnie

Kolacja taka big bo sie nastałam 2 h w kościele podobne wielkościowo kolacje powinnaś zjadać codziennie

po nic nie wpadnie?

jw.
małe II śniadanie i podwieczorek
nie ma w ogóle NNKT

[karola11]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;26506724]Być może nadal spalasz tłuszcz, ale powiększasz masę mięśniową - mięśnie ważą dużo więcej. Pamiętaj, że cyferki nie są ważne. Najważniejszy jest efekt wizualny.


[/QUOTE]

Tez o tym myslalam,tym bardziej,ze od poczatku tego miesiaca zwiekszylam aktywnosc fizyczna tzn. duzo jezdze na rowerze,poza tym cwicze w domu(tak jak mialo to miejsce od poczatku marca).Ale tez bralam pod uwage zastoj.

Mam jeszcze jedno pytanie,bo nie do konca wiem jak to jest z tym bialkiem.Tzn.czy jezeli je sie go za duzo np. w postaci jajek(gotowane,jajecznica ,sadzone),wiesniaka,jogur tow itp. to czy wowczas jest wiekszy przyrost masy miesniowej i waga idzie w gore?Gdzies czytalam,ze sportowcy,ktorzy chca przybrac na masie jedza duzo bialka a ja akurat takiego efektu wolalabym uniknac a nie ukrywam,ze w swoim R jem duzo wiesniaka,kotletow sojowych,ktore maja sporo bialka,jajek a ponad to oczywiscie z rana owsianka i w ciagu dnia duuuuuuzo warzyw i owocow

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez emelie

jw.
podoba mi się - jest zdrowo, smacznie i urozmaicasz
mam tylko takie pytanie - wychodzisz z diety, że U/R?



jw.
małe II śniadanie i podwieczorek
nie ma w ogóle NNKT

Dziękuję za ocenę Na redukcji byłam niepełne 2 tyg, później stwierdziłam, że nie warto się w to bawić, bo za bardzo mnie to zaczęło wciągać psychicznie, na dodatek jestem dosyć aktywna i bym nie pociągnęła długo. Jest U/R ponieważ mam w planach zgubienie trochę tu i tam Ale nie spieszy mi się, dlatego jestem tak pomiędzy. Jem luźno, ale zachowuję pewne redukcyjne zasady.

Napisane przez karola11

Tez o tym myslalam,tym bardziej,ze od poczatku tego miesiaca zwiekszylam aktywnosc fizyczna tzn. duzo jezdze na rowerze,poza tym cwicze w domu(tak jak mialo to miejsce od poczatku marca).Ale tez bralam pod uwage zastoj.

Mam jeszcze jedno pytanie,bo nie do konca wiem jak to jest z tym bialkiem.Tzn.czy jezeli je sie go za duzo np. w postaci jajek(gotowane,jajecznica ,sadzone),wiesniaka,jogur tow itp. to czy wowczas jest wiekszy przyrost masy miesniowej i waga idzie w gore?Gdzies czytalam,ze sportowcy,ktorzy chca przybrac na masie jedza duzo bialka a ja akurat takiego efektu wolalabym uniknac a nie ukrywam,ze w swoim R jem duzo wiesniaka,kotletow sojowych,ktore maja sporo bialka,jajek a ponad to oczywiscie z rana owsianka i w ciagu dnia duuuuuuzo warzyw i owocow

Ktoś, kto robi masę nie je białka w postaci serków czy soi - oni wcinają mięso (tuńczyka, kurczaka, ryby etc) plus sporo węgli. Wiadomo - co za dużo to nie zdrowo, ale będąc na R wątpię, żebyś przekraczała granicę przyswajania białka, tym bardziej, że dostarczasz je głównie w formie nabiału. Poza tym, to nie białko tu się liczy, tylko bilans energetyczny, a na R masz bilans ujemny, czyli - nie "rozbudujesz" się mięśniowo. Poza tym, obserwuj swoje ciało. Jeśli zauważysz jakieś niepożądane efekty (w co wątpię) to wtedy będzie można się zastanawiać, co zmienić.

[karola11]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;26510918]Dziękuję za ocenę Na redukcji byłam niepełne 2 tyg, później stwierdziłam, że nie warto się w to bawić, bo za bardzo mnie to zaczęło wciągać psychicznie, na dodatek jestem dosyć aktywna i bym nie pociągnęła długo. Jest U/R ponieważ mam w planach zgubienie trochę tu i tam Ale nie spieszy mi się, dlatego jestem tak pomiędzy. Jem luźno, ale zachowuję pewne redukcyjne zasady.



Ktoś, kto robi masę nie je białka w postaci serków czy soi - oni wcinają mięso (tuńczyka, kurczaka, ryby etc) plus sporo węgli. Wiadomo - co za dużo to nie zdrowo, ale będąc na R wątpię, żebyś przekraczała granicę przyswajania białka, tym bardziej, że dostarczasz je głównie w formie nabiału. Poza tym, to nie białko tu się liczy, tylko bilans energetyczny, a na R masz bilans ujemny, czyli - nie "rozbudujesz" się mięśniowo. Poza tym, obserwuj swoje ciało. Jeśli zauważysz jakieś niepożądane efekty (w co wątpię) to wtedy będzie można się zastanawiać, co zmienić. [/QUOTE]
W takim razie troche mnie uspokoilas,dziekuje Tak jak mowisz,bilans jest ujemny a jezeli chodzi o weglowodany to u mnie sa one ograniczone a i miesa nie jadam poza drobiem i rybami(semiwegetarianka jestem) tak wiec nie mam czego sie obawiac

A tak w ogole to jak przetrwacie swieta Dziewczyny?Jednak jakby nie bylo,to jutro i po jutrze czeka nas troche inny jadlospis niz na codzieni tyle pysznosci

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez karola11

W takim razie troche mnie uspokoilas,dziekuje Tak jak mowisz,bilans jest ujemny a jezeli chodzi o weglowodany to u mnie sa one ograniczone a i miesa nie jadam poza drobiem i rybami(semiwegetarianka jestem) tak wiec nie mam czego sie obawiac

A tak w ogole to jak przetrwacie swieta Dziewczyny?Jednak jakby nie bylo,to jutro i po jutrze czeka nas troche inny jadlospis niz na codzieni tyle pysznosci

Jutro robię sobie wolne - święta są raz w roku, a ja nie jestem stricte na redukcji, więc mogę sobie pogrzeszyć Oczywiście wszystko w granicach rozsądku (chociaż i tak nigdy się zbytnio nie objadałam). W poniedziałek już będę starała się jeść tak, jak zwykle, ale Niedziela Wielkanocna jest od tego, żeby odpocząć i pojeść

[Dekas]

Smacznego jajca dziewczyny!
=*

[karola11]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;26511300]Jutro robię sobie wolne - święta są raz w roku, a ja nie jestem stricte na redukcji, więc mogę sobie pogrzeszyć Oczywiście wszystko w granicach rozsądku (chociaż i tak nigdy się zbytnio nie objadałam). W poniedziałek już będę starała się jeść tak, jak zwykle, ale Niedziela Wielkanocna jest od tego, żeby odpocząć i pojeść [/QUOTE]
Co racja to racja U mnie rodzinka jest dobrze poinformowana o mojej Redukcji,wiec na szczescie na swiatecznym sniadaniu pojawi sie jakis serek bialy,pomidorki indyk w galarecie i oczywiscie standardowo jaja,wiec chyba nie bedzie zle.Gorzej przy kawie jak na stol wleca cista ale zamiast ciasta jako slodkie obstawiam lody a po poludniu smigam na rowerek,zeby to spalic A poniedzialek na szczescie bedzie juz lzejszy

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez Dekas

Smacznego jajca dziewczyny!
=*

Rowniez

[morphine88]

Napisane przez karola11

Co racja to racja U mnie rodzinka jest dobrze poinformowana o mojej Redukcji,wiec na szczescie na swiatecznym sniadaniu pojawi sie jakis serek bialy,pomidorki indyk w galarecie i oczywiscie standardowo jaja,wiec chyba nie bedzie zle.Gorzej przy kawie jak na stol wleca cista ale zamiast ciasta jako slodkie obstawiam lody a po poludniu smigam na rowerek,zeby to spalic A poniedzialek na szczescie bedzie juz lzejszy

Nie przesadzasz? Święta są raz w roku, nie możesz zjeść kawałka ciasta i normalnej sałatki z majonezem..?

Wesołego!

[karola11]

Napisane przez morphine88

Nie przesadzasz? Święta są raz w roku, nie możesz zjeść kawałka ciasta i normalnej sałatki z majonezem..?

Wesołego!

Czy to nie Tobie Dziewczyny mowily,ze przesadzasz z jadlospisami?Nie mniej - nie, nie przesadzam,poniewaz jestem zawsze konsekwentna w tym,co robie

[krtek_]

Morphine, myślę, że niepotrzebnie robisz kwas na wątku. Takie pouczania są kompletnie nie na miejscu, jeżeli ktoś się chce redukować podczas świąt, to jego sprawa i nie musi to od razu oznaczać zaburzeń. Każdy ma swoje priorytety.

[morphine88]

Napisane przez karola11

Czy to nie Tobie Dziewczyny mowily,ze przesadzasz z jadlospisami?Nie mniej - nie, nie przesadzam,poniewaz jestem zawsze konsekwentna w tym,co robie

Ja przesadzam? Nie, nie przypominam sobie. Ja też jestem konsekwentna, wydaje mi się jednak, że 2-dniowa świąteczna przerwa w diecie nie sprawi, że waga pójdzie w górę. No, ale to Twoja sprawa.

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez krtek_

Morphine, myślę, że niepotrzebnie robisz kwas na wątku. Takie pouczania są kompletnie nie na miejscu, jeżeli ktoś się chce redukować podczas świąt, to jego sprawa i nie musi to od razu oznaczać zaburzeń. Każdy ma swoje priorytety.

Hmm, jeśli mówiąc "pouczenia" masz na myśli wyrażenie swojego zdania ws. postu ścisłego i redukcji w święta, to przepraszam, że się w ogóle odzywałam, ale chciałam przypomnieć, że na święta bożego narodzenia myślałam, że, jeśli byłoby to możliwe, wizażanki zmiotą mnie z powierzchni ziemi swoimi pouczeniami dotyczącymi mojego sposobu jedzenia w czasie świąt . Wtedy mój tekst w stylu "jeżeli ktoś się chce redukować podczas świąt, to jego sprawa i nie musi to od razu oznaczać zaburzeń" został wyśmiany, ale dziś ja powiem: ok. Chciałabym tylko dodać, że ja nie sugerowałam żadnych zaburzeń, jedynie lekką przesadę w diecie (w końcu od 2-dniowej przerwy korona jeszcze nikomu z głowy nie spadła).

A teraz koniec OT, bo to podobno (podobno!) wątek o jadłospisach.

[karola11]

Napisane przez krtek_

Morphine, myślę, że niepotrzebnie robisz kwas na wątku. Takie pouczania są kompletnie nie na miejscu, jeżeli ktoś się chce redukować podczas świąt, to jego sprawa i nie musi to od razu oznaczać zaburzeń. Każdy ma swoje priorytety.

Zgadzam sie. Uwazam,ze Swieta nie musza byc wymowka od odstapienia od jakiegokolwiek jadlospisu(r/u/p).Chociaz na p sprzyjaja a,ze to watek o jadlospisak,dlatego tez tutaj napisalam pytanie jak to u Was w swieta bedzie wygladac

[Irish lady 28]

U

1. jajko na miękko, kromka chleba własnej roboty z masłem, szynką, pomidorem, ogórkiem,talerzyk sałatki warzywnej (majonez, keczup..)
2. 2 cieniutkie białe kiełbaski z musztardą, miseczka twarożku Piątnicy z ogórkiem, szczypiorkiem, rzodkiewkami
3. 2 kawałki babki, 2 lampki wina
4. kawałek karkówki smażonej, potem duszonej w sosie pieczarkowym, surówka z pekinki..

i coś pewnie jeszcze wpadnie, bo znowu głodna jestem
nie za dużo???
wiem,że Święta,itd...ale jakoś sporo mi wyszło tego..

[krtek_]

Napisane przez morphine88

Ja przesadzam? Nie, nie przypominam sobie. Ja też jestem konsekwentna, wydaje mi się jednak, że 2-dniowa świąteczna przerwa w diecie nie sprawi, że waga pójdzie w górę. No, ale to Twoja sprawa.

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------



Hmm, jeśli mówiąc "pouczenia" masz na myśli wyrażenie swojego zdania ws. postu ścisłego i redukcji w święta, to przepraszam, że się w ogóle odzywałam, ale chciałam przypomnieć, że na święta bożego narodzenia myślałam, że, jeśli byłoby to możliwe, wizażanki zmiotą mnie z powierzchni ziemi swoimi pouczeniami dotyczącymi mojego sposobu jedzenia w czasie świąt . Wtedy mój tekst w stylu "jeżeli ktoś się chce redukować podczas świąt, to jego sprawa i nie musi to od razu oznaczać zaburzeń" został wyśmiany, ale dziś ja powiem: ok. Chciałabym tylko dodać, że ja nie sugerowałam żadnych zaburzeń, jedynie lekką przesadę w diecie (w końcu od 2-dniowej przerwy korona jeszcze nikomu z głowy nie spadła).

A teraz koniec OT, bo to podobno (podobno!) wątek o jadłospisach.

Twój jadłospis wigilijny opatrzony był stwierdzeniem, że czujesz, że nareszcie zaczęłaś jeść na luzie, a wizażanki przekonywały Cię, że liczenie uszek niekoniecznie o tym świadczy (pamiętam, bo byłam jedną z nich.) Z tego, co pamiętam, nie było tam nic na temat redukcji, no ale mogę się mylić. Może źle zinterpretowałam twoje posty, pewnie to dlatego, że dla mnie brzmią one dość agresywnie. Ale to moje odczucie. W końcu jesteśmy na tym forum, żeby dyskutować, nie?

Mam tylko nadzieję, że nikt mnie nie zje za ten offtop. Już się zamykam, przepraszam

[iza_wiosenna]

Napisane przez krtek_

Twój jadłospis wigilijny opatrzony był stwierdzeniem, że czujesz, że nareszcie zaczęłaś jeść na luzie, a wizażanki przekonywały Cię, że liczenie uszek niekoniecznie o tym świadczy (pamiętam, bo byłam jedną z nich.) Z tego, co pamiętam, nie było tam nic na temat redukcji, no ale mogę się mylić. Może źle zinterpretowałam twoje posty, pewnie to dlatego, że dla mnie brzmią one dość agresywnie. Ale to moje odczucie. W końcu jesteśmy na tym forum, żeby dyskutować, nie?

Mam tylko nadzieję, że nikt mnie nie zje za ten offtop. Już się zamykam, przepraszam

zjeść może nie zje, aale bardzo proszę o zaprzestanie kłótni tudzież przegadywania się

i stanowczo żądam nie zdobienia swoich jadłospisów tą emotką: , która w połączeniu ze śladową (lub bardzo normalną) ilością kcal spożywanych przez większość ich autorek, wygląda absurdalnie i irytuje! Pozdrawiam irishlady, którą bardzo smuci fakt, że ośmieliła się być głodna. ;-)

Wesołych Świąt, odpocznijcie!

[Nora_Grey]

Napisane przez emelie

jw.
właśnie, trochę monotonne te jadłospisy
a P to najlepszy okres na eksperymentowanie w kuchni
rozejrzyj się po kulinarnych wątkach na wizażu czy blogach, szukaj ciekawych przepisów, a tycie stanie się przyjemniejsze
a tak z ciekawości - tyjesz nadal na takim jadle? trochę skromnie jest dzisiaj, chociaż zazwyczaj dosyć ładnie

Święta racja! Muszę się zająć kuchnią I faktycznie nie wyszło mi P.
Nie wiem czy tyję, bo się nie ważę, tak mi lepiej

dziś świątecznie, nie wiem czy dam radę napisać wszystko, bo tego dużo, no i nie wiem czy nie pominę nic, ale spróbuję.

Tak więc świąteczne P
Śniadanie:
długa, ciężka kroma orkiszowego z masłem; jajo z sosem tatarskim; porcja gyrosu; porcja mojej ulubionej sałatki (ziemniaki, majonez, tzatziki, kukurydza, pomidory, feta); sałatka wiosenna; biała kiełbasa z chrzanem; kilka grzybków w occie; grubaśny kawał szynki wędzonej z sosem tatarskim... coś jeszcze ale nie pamiętam.

IIś(?): kawałek fali dunaju(ciasto); kawałek mazurka; pomarańcz

Ob: karkówka z pieczarkami panierowana, smażona; porcja mojej ulubionej sałatki jw.; trochę gyrosu; sałatka grecka; kilka winogron

winogrona(nie wiem ile, dużo)

P: kawał babki obsypanej ze wszystkich stron cukrem pudrem ; szkl. maślanki truskawkowej; banan

winogrona ciemne (dużo)

K: miseczka żurku z kiełbasa, jajkiem; pałka pieczona z kurczaka z sosem tatarskim; kromka jakiegoś chleba z masłem grubym plastrem szynki, sałatą i sosem tatarskim.

Wolę nie wiedzieć ile tu kalorii, ale wydaje mi się, że będzie sporo
Buziak i wesołych!

[Agashia]

Napisane przez emelie

jw.
małe II śniadanie i podwieczorek
nie ma w ogóle NNKT

Dzziekuje To drugie i podwieczorek zwiekszyc musze. A mam takie pytanie jak kalorycznie one powinny wypadac ?

A oto moje wielkanocne Peee...

Ś. święconka (czyli po kawałku szynki, jajka, chlebka białego...później równiez po kawałku babki, pomarańczy i jabłka )2 kromki chleba z masłem + jajko na twardo + sałatka (ziemniaczano-warzywna)

IIŚ. kawałek sernika i kawałek mazurka

O. Miska rosołu z duuuuża ilością makaronu i dużym kawałem piersi z kurczaka

P. 2 Jogurty z owocami danone (truskawkowy) z 3 łyżkami otrębów granulowanych jabłkowych + duża pomarańcza

K. 3 kromki chleba z ziarnami:
Jedna i druga z masłem, sałatą, szynką, pomidorem i papryką. Trzecia z masłem, serkiem kanapkowym.

Nie wiem czy o czymś nie zapomniałam...

[iza_wiosenna]

Napisane przez Agashia

Dzziekuje To drugie i podwieczorek zwiekszyc musze. A mam takie pytanie jak kalorycznie one powinny wypadac ?

A oto moje wielkanocne Peee...

Ś. święconka (czyli po kawałku szynki, jajka, chlebka białego...później równiez po kawałku babki, pomarańczy i jabłka )2 kromki chleba z masłem + jajko na twardo + sałatka (ziemniaczano-warzywna) noom, okej

IIŚ. kawałek sernika i kawałek mazurka + ogromne cappuccino na mleku co najmniej 2% 8)

O. Miska rosołu z duuuuża ilością makaronu i dużym kawałem piersi z kurczaka mogłaś przyswoić drugie danie all inclusive a nie pierś solo

P. 2 Jogurty z owocami danone (truskawkowy) z 3 łyżkami otrębów granulowanych jabłkowych + duża pomarańcza w sumie okej.a nie miałaś ochotę na jakieś świąteczne ciacho? aha! i orzechy! koniecznie je dorzuć do podwieczorka czy w inne miejsce

K. 3 kromki chleba z ziarnami:
Jedna i druga z masłem, sałatą, szynką, pomidorem i papryką. Trzecia z masłem, serkiem kanapkowym. ok

Nie wiem czy o czymś nie zapomniałam... mam nadzieję, że o nnkt

a waga na tym wzrasta?
jak psychicznie się czujesz? rozpoczęłaś terapię? przypomnę,że ed nie leczy się jedzeniem.

[monikation]

Świąteczne P:
Śn: Jajo z chrzanem, 4 plasterki szybki, 2 kromki chleba, ogorek
Śn2: kawałek tortu kokosowo-krówkowego z polewą czeko., jablko
Ob: śląski obiad-> 4 kluski, kawał rolady, 2 łyzki czerwonej kapusty z boczkiem, sos
pod.: duzy kawalek tortu z bitą śmietana, pół kaw. ciasta kokosowo-jabłkowego
kolacja: 2 kromki z serkiem śmietankowym i ogorem

[iza_wiosenna]

Napisane przez monikation

Świąteczne P:
Śn: Jajo z chrzanem, 4 plasterki szybki, 2 kromki chleba, ogorek
Śn2: kawałek tortu kokosowo-krówkowego z polewą czeko., jablko
Ob: śląski obiad-> 4 kluski, kawał rolady, 2 łyzki czerwonej kapusty z boczkiem, sos
pod.: duzy kawalek tortu z bitą śmietana, pół kaw. ciasta kokosowo-jabłkowego
kolacja: 2 kromki z serkiem śmietankowym i ogorem

ojej, mega słabo...

[Dekas]

bym wkleiła ale mogłabym się machnąć przy wymienianiu kawałków ciasta, jajek, wędlin (których nazw nie znam i poznać nie chcę )...

[morphine88]

O, widzę, że na te święta wizażanki inaczej podchodzą do świątecznych jadłospisów. No to może i ja..? Jakoś tak wyjątkowo pamiętam co zjadłam (ostatnio zdarza mi się zapominać), chociaż było to dość dziwnie rozrzucone. Przepraszam od razu, ale z pewnością pomylę się co do ilości np. szynki

Więc U:
1. talerz żurku z kiełbasą i jajkiem, talerzyk sałatki jarzynowej, szynka;
2. kawałek seromaka, kawałek ciasta trzykrotnie przekładanego , kawa czarna;
3. panierowany i smażony schabowy, 2 łyżki ziemniaków ze szczypiorkiem i koperkiem, bukiet surówek (pomidory, cebula i szczypiorek ze śmietaną, mizeria i koper ze śmietaną, sałata ze śmietaną i cukrem);
4. puchar lodowy by mama: lody karmelowe, polewa toffee, orzechy, rodzynki, bita śmietana, posypka czekoladowa (meeeega słodkie wręcz ZA słodkie ;-));
5. (rozrzucone od ok. 19.00 do 21.00) talerzyk sałatki selerowej (seler, szynka, jajka, kukurydza, ananas, majonez, jogurt), galaretka drobiowa z octem, kilka plastrów pieczeni rzymskiej i potem do 23.00 podjadane plasterki szynki (na spółę z psem );
herbata owocowa.

ahh. <3

[Stokrotka26112008]

DZIEWCZYNY! DIETA DIETĄ ALE ŚWIĘTA ŚWIĘTAMI. MOŻNA SOBIE POZWOLIĆ NA KAWAŁEK CIASTA CZY JAKĄŚ SAŁATKE Z MAJONEZEM... OCZYWIŚCIE Z ROZSĄDKIEMWSZYSTKO JEST DLA LUDZI A ŚWIĘTA W KOŃCU MAJĄ KOJARZYĆ SIĘ Z CZYMŚ PRZYJEMNYM MÓWI TO WAM TECHNIK ŻYWIENIA. A TAK W OGÓLE TO CIEKAWE MACIE TE JADŁOSPISY JA Z GÓRY NIE USTALAM CO JEM BO TO NIE JEST TAKIE DOBRE. PODSTAWOWY BŁĄD W DIECIE - CAŁY CZAS MYŚLEĆ O JEDZENIU JA UWAŻAM NA BIERZĄCO I ROBIĄC ZAKUPY ŻYWIENIOWE OCZYWIŚCIE TEŻ

[kasia220112]

R
śn:6.00 jogurt danone bez cukru 180g, łyżka rodzynek,łyżka słonecznika, 5 łyżek bf,łyzka otrebow,łyzka blonnika <platkow>,pomarancz,
2sn;9.00serek wiejski 3% 200g ,kromka chleba, rzodkiewki,ogorek,
przek;12.00 surowka z kapusty bialej z marchewka
ob;15.30szklanka kaszy grycz, 250 g piersi z kurczaka, paczka warzyw 450g na lyzce oleju
kol;19.30jajecznica z 3 jajek, szczypiorek, 4 plasterki wedliny

ocencie, ma byc do 2000 kcal. Prosze Spalone 6200

[agnieszka16]

Napisane przez kasia220112

R
śn:6.00 jogurt danone bez cukru 180g, łyżka rodzynek,łyżka słonecznika, 5 łyżek bf,łyzka otrebow,łyzka blonnika <platkow>,pomarancz,
2sn;9.00serek wiejski 3% 200g ,kromka chleba, rzodkiewki,ogorek,
przek;12.00 surowka z kapusty bialej z marchewka
ob;15.30szklanka kaszy grycz, 250 g piersi z kurczaka, paczka warzyw 450g na lyzce oleju
kol;19.30jajecznica z 3 jajek, szczypiorek, 4 plasterki wedliny

ocencie, ma byc do 2000 kcal. Prosze Spalone 6200

jakim cudem spalilas tyle kalorii? spalone 6200 kalorii to przy Twojej wadze np. 5 godzin OSTREGO sprintu (!), albo jak kto woli- 15 godzin aerobiku

[Agashia]

Napisane przez iza_wiosenna

a waga na tym wzrasta?
jak psychicznie się czujesz? rozpoczęłaś terapię? przypomnę,że ed nie leczy się jedzeniem.

A waga sie waha właśnie i nie wiem czemu... zobaczymy po swietach :P jutro sie chyba zwaze Psychicznie jest bardzo słabo, szczególnie wczoraj, ale zjadłam wszystko i dzisiaj juz staram sie o tym nie myslec Terapie kontynuje... wiec mam nadzieje ze wszystko bedzie zmierzac w dobrym kierunku. Ale nadal walcze z tym wszystkim.
Dziekuje za wgląd na jadłospis . Ochote mi zrobiłaś na to cappuccinko musze zobaczyc czy mam cos w zapasie . No a ta pierś to w rosołku pływała :P Dzisiaj niestety ale tez chyba rosołek bo siostra gotowała duuuży gar, żeby nie kombinowa w święta. co do orzechów to dorzucę jak tylko jak zakupię. A co do słodyczy to jest tak ze ja je w siebie troche wmuszam. Wole zjesc jogurta np. ale wiem że musze sie chociaz troche przełamac...

Miłego poniedziałku życze i mokrego