Offtopowe zapuszczanie-Wiosną włosy nam po pas rosną! XXXI

[saming]

Napisane przez Namietne_Usta

Kurde, coś bym wam napisała, ale to nie na forum.

Może kiedyś mnie przyjmiecie do klubu



Eh, usypiam w pracy - łapię zawieszki, a wypiłam już kolejnego energetyka

Zawsze mozesz nam porozsylac PW

[Mitonic]

Napisane przez astra85

w pazdzierniku sciełam włosy z długosci troszke za zapiecie stanika.Teraz włosy mam do ramion,tzn tył jest do ramion,a przod troche dłuzszy.

Waze 48-49kg

Astro ale ty teraz tyle ważysz po ciązy, przedtem ważyłaś chyba koło 42 i byłaś bardzo szczupła ?

[Namietne_Usta]

Napisane przez saming

No bo to tylko woda i warzywa. Bardzo mało kcal. Jak sie je ciagle taka zupe to wydaje mi sie ze jest o wiele za malo kcal dla doroslej osoby w takim pozywieniu...

Chyba,że się dorzuci chude mięsko to zawsze jakaś energia z białka.

No, ale ja mimo tego uwielbiam tą wodę warzywną

[Rinaa]

jakieś dziwne odgłosy ;D

spoko, za 100 części może kogoś przyjmiemy xDDDD

[Namietne_Usta]

Napisane przez astra85

w pazdzierniku sciełam włosy z długosci troszke za zapiecie stanika.Teraz włosy mam do ramion,tzn tył jest do ramion,a przod troche dłuzszy.

Waze 48-49kg

Aha. Kurcze, często słyszę, że dlugie włosy dla osoby, która ma mniej niż 160cm to zły pomysł - tzn. że "wbijają w ziemię" i sylwetka wygląda jeszcze gorzej.
No,ale mimo to zapuszczam.
Jednak mi nie chodzi o długość do bioder, wystarczy mi taka do biustu.

Ale rzeczywiscie - jak sciełam włosy na tzw. boba to sylwetka wydawała się smuklejsza


Astro - a ta waga to dla Ciebie dużo?

[astra85]

Napisane przez Mitonic

Astro ale ty teraz tyle ważysz po ciązy, przedtem ważyłaś chyba koło 42 i byłaś bardzo szczupła ?

no tak,wazyłam kolo 40 i sie dobrze czułam w swoim ciele,wygladałam normalnie ,niechudo. Teraz zle sie czuje,mam szerokie biodra,co mi juz zostanie na zawsze, boczki mi sie porobiły i nogi zgrubły

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez Namietne_Usta

Aha. Kurcze, często słyszę, że dlugie włosy dla osoby, która ma mniej niż 160cm to zły pomysł - tzn. że "wbijają w ziemię" i sylwetka wygląda jeszcze gorzej.
No,ale mimo to zapuszczam.
Jednak mi nie chodzi o długość do bioder, wystarczy mi taka do biustu.

Ale rzeczywiscie - jak sciełam włosy na tzw. boba to sylwetka wydawała się smuklejsza

w czasach licealnych włosy miałam po pas i wszyscy mowili ,ze mi takie pasuja,potem zaczełam scinac bo mi sie znudziły. niesłuchaj tylko zapuszczaj i miej jakie chcesz ,a nie jakie inni sugeruja

[Mitonic]

Napisane przez astra85

no tak,wazyłam kolo 40 i sie dobrze czułam w swoim ciele,wygladałam normalnie ,niechudo. Teraz zle sie czuje,mam szerokie biodra,co mi juz zostanie na zawsze, boczki mi sie porobiły i nogi zgrubły

Astro ale ty masz czas,bo urodziłaś niedawno, jeszcze zrzucisz to, zobaczysz

[Elewyn]

Napisane przez Rinaa

to powiedz mu co o tym sądzisz....a nie lepiej poczekać trochę ze ślubem ?
albo wynająć mieszkanie ?
bo tak to będziecie się kłócić przez teściów i dopiero się porobi

Napisane przez Chatul

Ja bym się na coś takiego nie zdecydowała. Dla własnego komfortu psychicznego. Mieszkanie z rodzicami/teściami nigdy nie wychodzi na dobre Zawsze są jakieś problemy. Lepiej dłużej poczekać i potem mieszkać na swoim, niż mieszkać przez jakiś czas z rodziną i nerwy sobie szarpać.
Inna sprawa, że często zaczyna się od takiego mieszkania z rodziną "na 2-3 lata", a potem z 2-3 lat robi się ich 6, a potem już co najwyżej dobudówka i całe życie spędzone "na kupie" z rodzinką.

wynajem raczej nie wchodzi w grę, bo ciężko będzie utrzymać i mieszkanie i budować dom. Czekanie nic nie zmienia. Oczywiście ślub i tak dopiero za parę lat, nawet zaręczeni jeszcze nie jesteśmy ale myślimy często o przyszłym życiu ze sobą i gdzieś mieszkać będzie trzeba. Obydwoje jeszcze się uczymy więc zaczęcie już odkładać też nie wypali. gdybyśmy chcieli najpierw skończyć szkoły, potem pracować na wybudowanie domu i dopiero ślub to chyba po 30tce. Jakoś będzie trzeba sobie poradzić na początku, będzie ciężko, ale przecież nasi rodzice jakoś dali radę.
Budować się będziemy na pewno. Ja mam działkę, TŻ brata, więc nie jest tak, że "ktoś w domu zostać musi". Problemem są te pierwsze lata, do czasu wprowadzenia się na swoje. Się wręcz panicznie boję, że mi teściowa będzie patrzeć na ręce jak sprzątam, gotuję, zajmuję się mężem, czy dzieckiem, szczególnie gdy ona jest taka pedantyczna.

[saming]

Napisane przez Namietne_Usta

Chyba,że się dorzuci chude mięsko to zawsze jakaś energia z białka.

No, ale ja mimo tego uwielbiam tą wodę warzywną

Ja zeby sie najesc jakakolwiek zupa to ze 3 miski musze zjesc, a one zazwyczaj zabielane maka i smietana i jeszcze z makaronem/ryzem/kasza sa, a co dopiero by bylo z taka woda z warzywami caly gar na raz przypomina mi troche ten taki kapusniak co kiedys tez byl popularny

Napisane przez Rinaa

spoko, za 100 części może kogoś przyjmiemy xDDDD

Albo i nie

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez Elewyn

wynajem raczej nie wchodzi w grę, bo ciężko będzie utrzymać i mieszkanie i budować dom. Czekanie nic nie zmienia. Oczywiście ślub i tak dopiero za parę lat, nawet zaręczeni jeszcze nie jesteśmy ale myślimy często o przyszłym życiu ze sobą i gdzieś mieszkać będzie trzeba. Obydwoje jeszcze się uczymy więc zaczęcie już odkładać też nie wypali. gdybyśmy chcieli najpierw skończyć szkoły, potem pracować na wybudowanie domu i dopiero ślub to chyba po 30tce. Jakoś będzie trzeba sobie poradzić na początku, będzie ciężko, ale przecież nasi rodzice jakoś dali radę.
Budować się będziemy na pewno. Ja mam działkę, TŻ brata, więc nie jest tak, że "ktoś w domu zostać musi". Problemem są te pierwsze lata, do czasu wprowadzenia się na swoje. Się wręcz panicznie boję, że mi teściowa będzie patrzeć na ręce jak sprzątam, gotuję, zajmuję się mężem, czy dzieckiem, szczególnie gdy ona jest taka pedantyczna.

I o to dlaczego ja nigdy nie zamieszkam z zadna tesciowa.
Wole wziac kredyt na hipoteke i od razu sie wprowadzic na swoje niz mieszkac z kims, z kim mam sie meczyc i odkladac kazdy grosz do skarbonki na nowy dom. A jak sie ma kase to mozna w rok spokojnie sie wybudowac. A zeby odlozyc z pensji na nowy dom to trzeba z 10 lat odkladac, dla mnie to bezsens.

[Magdzia94]

Hejj
Straszniee duszno na dworze, byłam na zakupach musiałam kupić sobie coś bo po wczorajszym tekście babci tak się zdołowałam jak nigdy
Kupiłam sobie bluzkę, wisiorek, bransoletkę i kolczyki. Co do tych pierwszych dwóch to chyba oszalałam bo w sumie zapłaciłam 100 zł : O Ale tak mi się to spodobało, że musiałam, bo poczułam się ładnie.
Trochę sobie pluję w brodę bo wydać 100zł za łańcuszek i bluzkę to dużo, ale nigdy nie kupiłam sobie czegoś co mi się po prostu podoba, bez patrzenia na cenę..... aaa trudno.

[Isasza]

witam
kilka dni temu ścięłam włoski bardzo krótko (ok 0,5 cm)-konkretnie 22go,
ostatecznie nie żałuję tak strasznie bo to ciekawe doświadczenie, poza tym moje 'stratowane' włoski potrzebowały pomocy.
aczkolwiek od teraz (w sumie od zera ) zamierzam je zapuścić do łokcia.
mam 165 cm wzrostu, jak sądzicie jak długo potrwa zanim osiągnę wymarzony cel??
myślałam o stosowaniu różnych przyśpieszaczy odżywek itp., czytałam też o piciu drożdży, czy to faktycznie pomaga i czy włosy po tym nie mizernieją? bo zależy mi aby były długie ale też zdrowe ( z natury mam raczej cieniusie włosy).
będę serdecznie wdzięczna za pomoc

[moooniek]

Napisane przez Magdzia94

Hejj
Straszniee duszno na dworze, byłam na zakupach musiałam kupić sobie coś bo po wczorajszym tekście babci tak się zdołowałam jak nigdy
Kupiłam sobie bluzkę, wisiorek, bransoletkę i kolczyki. Co do tych pierwszych dwóch to chyba oszalałam bo w sumie zapłaciłam 100 zł : O Ale tak mi się to spodobało, że musiałam, bo poczułam się ładnie.
Trochę sobie pluję w brodę bo wydać 100zł za łańcuszek i bluzkę to dużo, ale nigdy nie kupiłam sobie czegoś co mi się po prostu podoba, bez patrzenia na cenę..... aaa trudno.

a co Ci babcia powiedziała?

[Rinaa]

Napisane przez Elewyn

wynajem raczej nie wchodzi w grę, bo ciężko będzie utrzymać i mieszkanie i budować dom. Czekanie nic nie zmienia. Oczywiście ślub i tak dopiero za parę lat, nawet zaręczeni jeszcze nie jesteśmy ale myślimy często o przyszłym życiu ze sobą i gdzieś mieszkać będzie trzeba. Obydwoje jeszcze się uczymy więc zaczęcie już odkładać też nie wypali. gdybyśmy chcieli najpierw skończyć szkoły, potem pracować na wybudowanie domu i dopiero ślub to chyba po 30tce. Jakoś będzie trzeba sobie poradzić na początku, będzie ciężko, ale przecież nasi rodzice jakoś dali radę.
Budować się będziemy na pewno. Ja mam działkę, TŻ brata, więc nie jest tak, że "ktoś w domu zostać musi". Problemem są te pierwsze lata, do czasu wprowadzenia się na swoje. Się wręcz panicznie boję, że mi teściowa będzie patrzeć na ręce jak sprzątam, gotuję, zajmuję się mężem, czy dzieckiem, szczególnie gdy ona jest taka pedantyczna.

hm chyba każda na to patrzy
ja nie wytrzymałabym
a tak w ogóle to musicie mieć dom tak po ślubie zaraz ?

[Namietne_Usta]

Napisane przez Magdzia94

Hejj
Straszniee duszno na dworze, byłam na zakupach musiałam kupić sobie coś bo po wczorajszym tekście babci tak się zdołowałam jak nigdy
Kupiłam sobie bluzkę, wisiorek, bransoletkę i kolczyki. Co do tych pierwszych dwóch to chyba oszalałam bo w sumie zapłaciłam 100 zł : O Ale tak mi się to spodobało, że musiałam, bo poczułam się ładnie.
Trochę sobie pluję w brodę bo wydać 100zł za łańcuszek i bluzkę to dużo, ale nigdy nie kupiłam sobie czegoś co mi się po prostu podoba, bez patrzenia na cenę..... aaa trudno.

A co Ci babcia powiedziała?

A tam - czasem warto sprawić sobie taką przyjemność dla samej siebie

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez Isasza

witam
kilka dni temu ścięłam włoski bardzo krótko (ok 0,5 cm)-konkretnie 22go,
ostatecznie nie żałuję tak strasznie bo to ciekawe doświadczenie, poza tym moje 'stratowane' włoski potrzebowały pomocy.
aczkolwiek od teraz (w sumie od zera ) zamierzam je zapuścić do łokcia.
mam 165 cm wzrostu, jak sądzicie jak długo potrwa zanim osiągnę wymarzony cel??
myślałam o stosowaniu różnych przyśpieszaczy odżywek itp., czytałam też o piciu drożdży, czy to faktycznie pomaga i czy włosy po tym nie mizernieją? bo zależy mi aby były długie ale też zdrowe ( z natury mam raczej cieniusie włosy).
będę serdecznie wdzięczna za pomoc

Hm,
pierwsze co to proponuję przejrzeć główną stronę podforum "pielęgnacja wlosów" - to kopalnia wiedzy

Ciężko powiedzieć, ile czasu będzie trwało u Ciebie zapuszczanie - jednym włosy rosną 1cm/miesiąc, innym 2cm, a jeszcze innym 4cm.
Przyśpieszacze to dobra opcja, warto testować, żeby znaleść ten odpowiedni dla siebie
Co do picia to ja jestem pijaczką pokrzywy
Zauważyłam przyśpieszenie porostu włosów na różnych częściach ciała, z wyjątkiem głowy

[saming]

Mam ochotę strzelić jakąś mieszankę na włosy
żółtko plus nafta?
Albo nie, jutro będę myc wlosy to jutro napaplam cos na nie

[Namietne_Usta]

Napisane przez saming

Albo i nie

Napisane przez Rinaa

spoko, za 100 części może kogoś przyjmiemy xDDDD

Czyli widzę,że niezbyt chętnie przyjmujecie nowe osoby do swojego grona

[Elewyn]

Napisane przez saming

I o to dlaczego ja nigdy nie zamieszkam z zadna tesciowa.
Wole wziac kredyt na hipoteke i od razu sie wprowadzic na swoje niz mieszkac z kims, z kim mam sie meczyc i odkladac kazdy grosz do skarbonki na nowy dom. A jak sie ma kase to mozna w rok spokojnie sie wybudowac. A zeby odlozyc z pensji na nowy dom to trzeba z 10 lat odkladac, dla mnie to bezsens.

Kredyt oczywiście jest nieunikniony, nie chodzi mi by odkładać i odkładać i budynek rosnąć nie chce, ale też nie chcę wybudować w rok, bo to musi potrwać by był porządny. Znam wiele przypadków co się pośpieszyli z budową i po paru latach ściany popękane 3 lata około trzeba przetrwać jakoś.

[Namietne_Usta]

Napisane przez saming

Mam ochotę strzelić jakąś mieszankę na włosy
żółtko plus nafta?
Albo nie, jutro będę myc wlosy to jutro napaplam cos na nie

Skoro przed myciem to może olej

[Magdzia94]

Noo nie i jeszcze nadrabiam a tu o diecie, normalnie to mnie wszytsko prześladuje ostatnio....
Moja mama jest na Dukanie i schudła od połowy stycznia 10 kg.

Napisane przez moooniek

a co Ci babcia powiedziała?

Napisane przez Namietne_Usta

A co Ci babcia powiedziała?

A tam - czasem warto sprawić sobie taką przyjemność dla samej siebie [COLOR="Silver"]

Babcia po przyjeździe od 3 miesięcy najpierw zapytała się ile ważę, a potem powiedziała mi że przytyłam. Zabolało mnie to bo ostatnio to wszystko u mnie się zamienia w obsesję, nie akceptuję swojego ciała, staram się jeść dobrze, dużo chodzić, zaraz idę na ten fitness się zapisać. Więc jak ona jeszcze mi to powiedziała to kompletnie się załamałam.

[Isasza]

no właśnie zakupiłam wczoraj taki środek 'wax' bo słyszałam że przyśpiesza lekko porost i ponoć ogólnie dobrze pielęgnuje, tylko za bardzo niewiem ile to trzymać na głowie bo na opakowaniu jest 15-30, a czytałam też że niektórzy o dwie godz trzymają?!
a czy uważacie że zapuszczanie cienkich włosów to zły pomysł?

[saming]

Napisane przez Namietne_Usta

Czyli widzę,że niezbyt chętnie przyjmujecie nowe osoby do swojego grona

Jejku, Smerfetka już pisała kilka stron wcześniej o tym.
Wątek ten ma 30 części, większość z nas jest tutaj od początku prawie, a niektóre od początku. Jeszcze ponad rok temu też nie miałyśmy klubu i wszystkie osobiste sprawy pisałyśmy do siebie na PW. Żeby zaoszczędzić czasu założyłyśmy klub. Znamy sie ponad 2 lata. Niektore dziewczyny nie udzielaja sie na watku ale pisza w klubie. Troche dziwne by bylo gdybysmy nagle, kogos po 3 miesiacach przyjely do klubu pomimo ze tej osoby prawie w ogole nie znamy i nic o niej nie wiemy ponad to co sama sobie na watku napisala.
A nie wpuscimy nikogo obcego do miejsca gdzie jest napisane mnostwo osobistych rzeczy, spraw, problemow, czegokolwiek. Wszystkie ktore sa w klubie musza zaakceptowac nowa osobe. Klub jest dla nas, a nie my dla klubu...

Wybaczcie, ale to troche denerwujace jest, gdyz od jakiegos czasu pojawily sie nowe dziewczyny i co jakis czas wspominacie tutaj o tym klubie, ze chcecie dolaczyc, jakby to bylo jakies wyroznione miejsce. Nie jest. Chcecie napisac cos osobistego - to mozecie napisac na PW czy cos.
Zaufanie nie rodzi sie ot tak z niczego.


I prosze mi wybaczyc jesli bylam niemila, troche za ostra czy cos, ale osobiscie mnie ten temat juz delikatnie wkurza.

Napisane przez Elewyn

Kredyt oczywiście jest nieunikniony, nie chodzi mi by odkładać i odkładać i budynek rosnąć nie chce, ale też nie chcę wybudować w rok, bo to musi potrwać by był porządny. Znam wiele przypadków co się pośpieszyli z budową i po paru latach ściany popękane 3 lata około trzeba przetrwać jakoś.

Sciany pekaja nie od tego ze ktos wybudowal dom w rok czasu, ale dlatego ze np. ziemia sie usuwa w miejscu gdzie jest wybudowany dom, albo kiepski material jest czy cos.

[Magdzia94]

Co do klubu do saming ma racje. A żeby dać przykład to nasza Jenn też nie była od poczatku założenia klubu, a jednak po czasie kiedy każda z nas nabrała zaufania jest w tym klubie Także to nie jest tak że my na siłę nie chcemy nikogo przyjąć, po prostu każda potrzebuje czasu żeby komuś zaufać i uszanujmy to :ehem : ")

[Czarna93]

Napisane przez saming

Jejku, Smerfetka już pisała kilka stron wcześniej o tym.
Wątek ten ma 30 części, większość z nas jest tutaj od początku prawie, a niektóre od początku. Jeszcze ponad rok temu też nie miałyśmy klubu i wszystkie osobiste sprawy pisałyśmy do siebie na PW. Żeby zaoszczędzić czasu założyłyśmy klub. Znamy sie ponad 2 lata. Niektore dziewczyny nie udzielaja sie na watku ale pisza w klubie. Troche dziwne by bylo gdybysmy nagle, kogos po 3 miesiacach przyjely do klubu pomimo ze tej osoby prawie w ogole nie znamy i nic o niej nie wiemy ponad to co sama sobie na watku napisala.
A nie wpuscimy nikogo obcego do miejsca gdzie jest napisane mnostwo osobistych rzeczy, spraw, problemow, czegokolwiek. Wszystkie ktore sa w klubie musza zaakceptowac nowa osobe. Klub jest dla nas, a nie my dla klubu...

Wybaczcie, ale to troche denerwujace jest, gdyz od jakiegos czasu pojawily sie nowe dziewczyny i co jakis czas wspominacie tutaj o tym klubie, ze chcecie dolaczyc, jakby to bylo jakies wyroznione miejsce. Nie jest. Chcecie napisac cos osobistego - to mozecie napisac na PW czy cos.
Zaufanie nie rodzi sie ot tak z niczego.


I prosze mi wybaczyc jesli bylam niemila, troche za ostra czy cos, ale osobiscie mnie ten temat juz delikatnie wkurza.


Sciany pekaja nie od tego ze ktos wybudowal dom w rok czasu, ale dlatego ze np. ziemia sie usuwa w miejscu gdzie jest wybudowany dom, albo kiepski material jest czy cos.

Dokładnie
A takie jojczenie, że chcecie do klubu też wam wcale nie pomoga

[Chatul]

Napisane przez Elewyn

wynajem raczej nie wchodzi w grę, bo ciężko będzie utrzymać i mieszkanie i budować dom. Czekanie nic nie zmienia. Oczywiście ślub i tak dopiero za parę lat, nawet zaręczeni jeszcze nie jesteśmy ale myślimy często o przyszłym życiu ze sobą i gdzieś mieszkać będzie trzeba. Obydwoje jeszcze się uczymy więc zaczęcie już odkładać też nie wypali. gdybyśmy chcieli najpierw skończyć szkoły, potem pracować na wybudowanie domu i dopiero ślub to chyba po 30tce. Jakoś będzie trzeba sobie poradzić na początku, będzie ciężko, ale przecież nasi rodzice jakoś dali radę.
Budować się będziemy na pewno. Ja mam działkę, TŻ brata, więc nie jest tak, że "ktoś w domu zostać musi". Problemem są te pierwsze lata, do czasu wprowadzenia się na swoje. Się wręcz panicznie boję, że mi teściowa będzie patrzeć na ręce jak sprzątam, gotuję, zajmuję się mężem, czy dzieckiem, szczególnie gdy ona jest taka pedantyczna.

Teściowa na pewno będzie się wtrącać, skoro już teraz masz z nią zatargi. Ja bym już wolała wziąć kredyt czy cokolwiek, niż mieszkać z teściami. Szkoda mi własnych nerwów.
Zwłaszcza, że wiadomo jak to wygląda. Rzadko kto ostatecznie od teściów ucieka po tych 2-3 latach. Zazwyczaj już się z nimi zostaje na zawsze, bo z roku na rok coraz bardziej maleje realna szansa na odcięcie się od nich i zbudowanie własnego domu.
Zresztą, po cholerę się męczyć i mieszkać z teściami? Jaki to ma sens? Po co szarpać sobie nerwy?

[Czarna93]

Napisane przez Magdzia94

Co do klubu do saming ma racje. A żeby dać przykład to nasza Jenn też nie była od poczatku założenia klubu, a jednak po czasie kiedy każda z nas nabrała zaufania jest w tym klubie Także to nie jest tak że my na siłę nie chcemy nikogo przyjąć, po prostu każda potrzebuje czasu żeby komuś zaufać i uszanujmy to :ehem : ")

Jenn dośc szybko zdobyła nasze zaufanie i tyle

[Mitonic]

Napisane przez Magdzia94

Noo nie i jeszcze nadrabiam a tu o diecie, normalnie to mnie wszytsko prześladuje ostatnio....
Moja mama jest na Dukanie i schudła od połowy stycznia 10 kg.






Babcia po przyjeździe od 3 miesięcy najpierw zapytała się ile ważę, a potem powiedziała mi że przytyłam. Zabolało mnie to bo ostatnio to wszystko u mnie się zamienia w obsesję, nie akceptuję swojego ciała, staram się jeść dobrze, dużo chodzić, zaraz idę na ten fitness się zapisać. Więc jak ona jeszcze mi to powiedziała to kompletnie się załamałam.

Magdziu ale przecież masz dobrą figurę

dziwię się twojej babci, bo zamiast cię wspierać, ile byś nie ważyła, to robi z ciebie jakieś grubasa, nie wiem co się porobiło z tym kultem chudości, a już babcie to powinny kochać nas takimi jakimi jesteśmy, a nie dobijać młodą dziewczynę taki tekstami

tym bardziej ż twoja figura będzie się jeszcze zmieniać

[Magdzia94]

Nie pytajcie co zrobić żebyśmy wam zaufały po prostu bądźcie tutaj, piszcie, a kiedy poczujemy ze to jest ten moment to dostaniecie te zaproszenie

[saming]

Napisane przez Chatul

Teściowa na pewno będzie się wtrącać, skoro już teraz masz z nią zatargi. Ja bym już wolała wziąć kredyt czy cokolwiek, niż mieszkać z teściami. Szkoda mi własnych nerwów.
Zwłaszcza, że wiadomo jak to wygląda. Rzadko kto ostatecznie od teściów ucieka po tych 2-3 latach. Zazwyczaj już się z nimi zostaje na zawsze, bo z roku na rok coraz bardziej maleje realna szansa na odcięcie się od nich i zbudowanie własnego domu.
Zresztą, po cholerę się męczyć i mieszkać z teściami? Jaki to ma sens? Po co szarpać sobie nerwy?

A już pomijam fakt, że to mieszkanie teściów i po trochu to mają prawo się wtrącać. Co innego pozwolić mieszkać tylko synowi, a co innego jak ten bierze ślub, teoretycznie zakłada nową rodzinę i nadal mieszka u rodziców, i w jakis tam sposob przyprowadza 'obca' osobe.

[Chatul]

Napisane przez Isasza

no właśnie zakupiłam wczoraj taki środek 'wax' bo słyszałam że przyśpiesza lekko porost i ponoć ogólnie dobrze pielęgnuje, tylko za bardzo niewiem ile to trzymać na głowie bo na opakowaniu jest 15-30, a czytałam też że niektórzy o dwie godz trzymają?!

A jakiego Waksa masz? Firmy L'Biotica? Czy Rainforest?

a czy uważacie że zapuszczanie cienkich włosów to zły pomysł?

Wszystko zależy od włosów. Ja mam cienkie i zapuszczam

Napisane przez Magdzia94

Babcia po przyjeździe od 3 miesięcy najpierw zapytała się ile ważę, a potem powiedziała mi że przytyłam. Zabolało mnie to bo ostatnio to wszystko u mnie się zamienia w obsesję, nie akceptuję swojego ciała, staram się jeść dobrze, dużo chodzić, zaraz idę na ten fitness się zapisać. Więc jak ona jeszcze mi to powiedziała to kompletnie się załamałam.

Następnym razem powiedz babci: "Dbam o to, co jem- nie moja wina, że dojrzewam i moje ciało się zmienia. Proszę, nie rzucaj uwag, że przytyłam, bo jest mi wtedy przykro".

[Elewyn]

co do tego klubu. Myślę, że niektóre osoby spoza niego mogą odbierać należenie do niego jako awans społeczny albo coś takiego. Już sama nazwa "klub" kojarzy się z czymś ekskluzywnym. Gdy do tego dodać posty typu "napisałam w klubie" albo z linkami tam odsyłającymi, pojawia się nutka tajemnicy, coś zakazanego, a niemożność tam dostania się wzbudza uczucie bycia gorszym.
Choć takie proszenie o przyjęcie do klubu w tym wątku jest komiczne... Jakby się nie dało zrozumieć, że jest prywatny i już, nie ma do niego rekrutacji.
Dajcie już z nim spokój na tym wątku, bo powoli więcej o nim piszemy niż np o włosach