Szczurzy temat, szczury, szczur - WĄTEK ZBIORCZY

[omry]

Odnoś, jak chcesz

Wystarczy wziąć moją wypowiedź na logikę.

[uUuAsissuUu]

Napisane przez omry

Szczurom nie kupuje się książeczek zdrowia.
Książeczki są do potwierdzenia szczepień i przebytych chorób u zwierząt rodowodowych. Szczurów się nie szczepi

Napisałaś tylko to i po tym wywnioskowałam, że u innych nie. A moje czytanie ze zrozumieniem jest w porządku

Edit: Patrze na Ediego a on ma jakieś strupki na grzbiecie dwa, ale gdy pomacałam to stwierdziłam, że to jednak nie strupy.. Pomyślałam że brudne, zaczęłam trzeć i nic. Tak się zastanawiam czy to nie plamki dwie nowe. Jeśli tak to mam szczura dalmatyńczyka<33

[omry]

Nie wiedziałam, że wszystko muszę pisać aż tak dosadnie..

Proste i logiczne, że każdy pies musi być szczepiony i musi mieć potwierdzenie tego. Natomiast jeśli chodzi o przebyte choroby, to kogo obchodzi, na co chorował kundel? Chyba tylko weta, któremu może to pomóc w dalszym leczeniu psa.

[vioris]

Hejka U mnie maluchy zrobiły się ogroooomnymi szczurami i teraz właśnie buszują za moimi plecami na kanapie haha

uUuAsissuUu jak tam kastracja?? Kiedy się wybierasz? Wiesz już?

Napisane przez omry

Nie wiedziałam, że wszystko muszę pisać aż tak dosadnie..

Proste i logiczne, że każdy pies musi być szczepiony i musi mieć potwierdzenie tego. Natomiast jeśli chodzi o przebyte choroby, to kogo obchodzi, na co chorował kundel? Chyba tylko weta, któremu może to pomóc w dalszym leczeniu psa.

Napisałaś wyraźnie, że książeczki są do potwierdzenia szczepień i przebytych chorób dla zwierząt rodowodowych...
Chyba wszyscy dobrze zrozumieli a teraz próbujesz robić z nas..ekhm ekhm
No i jak najbardziej książeczka jest potrzebna każdemu zwierzakowi który jest leczony aby weterynarz znał historię jego chorób... sama to nawet zauważyłaś więc...?

[hejYou]

Napisane przez omry

Odnoś, jak chcesz

Wystarczy wziąć moją wypowiedź na logikę.

i odnoszę właśnie tak jak napisałam. Wprowadzasz nieprzyjemną sytuację

[uUuAsissuUu]

Kastrujemy w środę o 11, wiec prosimy o kciukaski za zabieg bez komplikacji i spokojne łączenie później

Moja mama wczoraj gdy poszłam do pokoju z Edim mówi: o boże, szczurku jak ty urosłeś. Byłeś taaaki malutki
Ona go kocha

Moja siostrzenica, lat 12, leżała na łóżku a Edi biegał i w pewnym momencie chciał wejść pod kołdrę( a ja dostaję nerwicy za każdym razem, bo kiedyś mi się zaplącze i nie wyjdzie) a ona:
-Edi...
on dalej
-Edi...
nic
-Eduardo!
I przybiegł

[omry]

vioris, coś znowu próbujesz wnieść do tematu? Nie wychodzi..

[Libellee]

Napisane przez omry

Libelle, nie ma mojego komentarza z wczoraj.
Czy możliwe jest, że mała się przeziębiła? Teraz grzejniki przestały grzać, a my otwieramy okna. Szczury odczuwają to o wiele bardziej od nas. Może podaj na wszelki wypadek NutriDrink?

Pisałam w tym dniu, który skasowali:
Kąpałam Nastkę, ale zaraz owinęłam ją w ręcznik i zaniosłam do ciepłego (jeszcze ogrzewanego) pokoju, i zaraz schowała się w domku. Dodatkowo, przykryłam klatkę ręcznikiem (suchym). Ale wydaje mi się, że kichała już wcześniej, tylko bardzo rzadko. Teraz wręcz zanosi się kichaniem.

Często się jej przyglądam, nie zauważyłam porfiryny. Klatka też pod tym względem czysta, z resztą widziałam, że kicha 'wodą'.

Czy przeziębione szczurki nie zarażają pozostałych w klatce? Bo Nastka już od bardzo dawna kicha, a Bianka nadal jest okazem zdrowia..

Dzisiaj idę do weta. Tylko obawiam się, że będzie ją tak w 'ślepo' leczyć, bo naprawdę wiele przeczytałam na temat szczurzego kichania, i ona nie ma objawów konkretnej choroby.. No ale mam nadzieję, że trafię na dobrego specjalistę, i jednak coś poradzi.

[nagaLy]

NuriDrink to nic innego jak pokarm w płynie. Profilaktyczne jego podawanie nie różni się od zrobienia sobie kanapki z kiełbasą przy pierwszych objawach przeziębienia

Libellee
Jakaś multiwitamina by się przydała, może być wibowit; 1/4 - 1/2 saszetki rozpuszczona w niewielkiej ilości wody - ok łyżeczka wody, bo witaminy nie lubią światła i powinny szybko zniknąć. Co 2-3 dni.
Skąd jesteś? Poszukaj sprawdzonego weta w swojej miejscowości, lub okolicy, podforum ma kilka stron, z nazwami miast w tytule: http://szczury.org/viewforum.php?f=13

[Libellee]

Wiem co to NutriDrink A Vibovit podaję już od jakiegoś tygodnia, nie ma poprawy.

Jestem z Gdańska. Mieszkam 5min od gabinetu weterynaryjnego, 20min od domu mam następny. W tym pierwszym już byłam kiedyś z psem-bardzo mili, porządni lekarze.

Ale na szczury.org właśnie wyczytałam, że w tym drugim gabinecie wizyty są dużo tańsze, weterynarz sam miał kiedyś szczurka i wiele osób go poleca, także dziękuję za link

[nagaLy]

O Nutri pisałam odnośnie postu Omry.

[Libellee]

nagaLy, Wiem, wiem (tak odruchowo napisałam, że wiem co to, bo ktoś z rodziny u mnie brał to podczas chemioterapii).

Bianka znalazła sobie nową zabawę-biega bo rurze od odkurzacza i tak fajnie się na niej dynda A Nastka próbuje dobrać się od rana do czekaladowego zająca

[hejYou]

w Pt o 17 Nargil będzie miał operacje, trzymajcie kciuki !

[uUuAsissuUu]

Tego guza, tak?
Będziemy trzymać kciuki

[hejYou]

Napisane przez uUuAsissuUu

Tego guza, tak?
Będziemy trzymać kciuki

tak dopiero będzie operowany, bo guz mu urósł ;/

[omry]

nagaLy, nie ważne, czym NutriDrink tak naprawdę jest. Zapewniam Cię, że pomaga zdecydowanie bardziej od kanapki z kiełbasą.
Gdy moja Fazula zachorowała, to była pierwsza rzecz, którą poleciła mi hodowczyni szczurów. 'Daje kopa'

[nagaLy]

To jest bardzo ważne, czym ND jest bo póki co zapewniasz o swojej niewiedzy. "Pomaga" dokładnie tak samo (nutri dla szczura vide kaloryczna kanapka dla człowieka). To nie jest lek tylko pożywienie. A to, że jakiś szczur poczuł się lepiej, bo dostał potrzebną mu dawkę kalorii nie oznacza od razu, że należy go traktować na równi z lekami - wiocznie z powodu choroby nie był w stanie prawidłowo się odżywiać. I nie ma wartości statystycznej, by się o nim w ten sposób wypowiadać. Nie wprowadzaj w błąd.

Gdy w lipcu prosiłaś o pomoc - otrzymałaś info o Nutri Drinku właśnie dlatego, że zwierz był bez sił, niedożywiony i odwodniony. Dodatkowym motorem był środek nocy, dopiero zaczynała się niedziela szczur zwyczajnie mógł nie przeżyć do poniedziałku, czyli do wizyty u jakiegoś sensownego weta.
Bo Nutri jak najbardziej podaje się w sytuacjach chorobowych, gdy zwierz odmawia jedzenia, chudnie, nie chce pić czy zwyczajnie potrzeba mu więcej kalorii.
Polecam Nutri w wyżej wymienionym celu - nigdy jako lek, bo ND jest chętnie przyswajany przez ogony (smak) i ma w sobie wszystko, by zaspokoić głód i pragnienie - to bomba kaloryczna. Zatem podawanie go przy kichaniu "profilaktycznie" nie ma żadnego sensu.

[omry]

Oj wybacz, ale nigdzie nie pisałam, że NutriDrink jest lekiem. Nie musisz mi wypominać niewiedzy, bo przeczytałam bardzo dokładnie czym to jest, zanim Fazi podałam.

Za dużo sobie dopowiadasz, niestety.

[nagaLy]

Niestety nie doczytałaś i polecasz bezsensownie coś, co nie ma zastosowania. Niech to będzie nauczką dla Twojego aroganckiego i młodzieżowego języka (i równie wątłej wiedzy).

[uUuAsissuUu]

omry działasz na nerwy- szczerze. Albo masz problemy z jasnym wyrażaniem się albo to my wszyscy sobie wszystko źle dopowiadamy/interpretujemy. Nie masz natomiast problemu w odwarcaniu przysłowiowego kota ogonem.

Czy możliwe jest, że mała się przeziębiła? Teraz grzejniki przestały grzać, a my otwieramy okna. Szczury odczuwają to o wiele bardziej od nas. Może podaj na wszelki wypadek NutriDrink?

Po tej wypowiedzi, ja jako laik pomyślałam, że Nutri Drink jest lekiem na przeziębienie. I pewnei każda nie znająca się osoba tak pomyślała.Gdy był poruszony poprzedni temat bodajże zoologa było tak samo. I książeczki zdrowia też.

Od jakiegoś czasu nieprzyjemnie zrobiło się tutaj.

[hejYou]

uUuAsissuUu zgadzam się co do szarego tekstu. Taka napięta atmosfera, żeby tylko komuś dogryźć i coś skomentować, a przeciez nie o to tutaj chodzi ..
żeby kogoś komentować, wypominać i pouczać trzeba samemu posiadać pewną wiedzę !

[uUuAsissuUu]

Amen.

Zmieniając temat na NIECO lżejszy. Jutro kastrujemy. Zaraz zabieram młodemu michę z jedzeniem- gdzies przeczytałam, że nie powinien jeść. Wiem na pewno jak z psami- 12 godzin przed zabiegiem zabieramy żarełko.. Jak uważacie?
Transporter już pachnący, gotowy na wsadzenie moje pełnojajecznego chłopca

Zaraz zrobię sobie meliskę, żeby łatwiej zasnąć.

Zrobiłam dziś własną szczurzą mieszankę. Wyszło mi kilogram jedzenia za mniej niż 6 zł. Dynia, słonecznik, orzeszki, ryż, kasza, płatki owasiane, ziarenka, kocie jedzenie i.. suszone owoce. Wygląda ładnie, pachnie...kocim żarełkiem

[PysioSok]

.

[Libellee]

Napisane przez uUuAsissuUu

Zrobiłam dziś własną szczurzą mieszankę. Wyszło mi kilogram jedzenia za mniej niż 6 zł. Dynia, słonecznik, orzeszki, ryż, kasza, płatki owasiane, ziarenka, kocie jedzenie i.. suszone owoce. Wygląda ładnie, pachnie...kocim żarełkiem

Za mniej niż 6zł? A jak to zrobiłaś? Bo gdybyś miała te wszystkie 'składniki' kupić, to chyba by wyszło jakoś drożej (totalnie nie orientuję się w cenach produktów spożywczych..)
Więc jak?

(Jutro będę u weta, zapytam się, jak to jest wg niego z podawaniem tego NutriDrink)

[nagaLy]

Napisane przez PysioSok

uUuAsissuUu, ja naprawdę mam gdzieś, czy Ci działam na nerwy, czy też nie
To, co Ty sobie pomyślałaś, też mnie nie interesuje. To, ze wysnułaś złe wnioski, to Twoja sprawa. Na szczęście nie kierowałam postu do Ciebie i nie musisz się stresować
Libelle wie, co to NutriDrink. Jakby nie wiedziała, to by zapytała, lub poczytała.

hejYou, to jest forum i bardzo często ścierają się tu ludzie z odmiennymi poglądami. Nie chodzi tu o to, żeby każdemu przypucować. Chciałam pomóc Libelle. Mi polecił NutriDrink hodowca i pomogło. Wiem, że to nie jest lek i tłumaczenie się, że nigdzie nie napisałam, że nim jest, nie jest odwracaniem kota ogonem . Ale jak tam sobie chcesz.
Akurat douczona jestem zdecydowanie. Uczę się wciąż od najlepszych. Jest super

nagaLy, wybacz mi, że poleciłam coś, co pomogło mnie i nie tylko mnie! Wybacz mi mą wątłą wiedzę. Przyjmuję tę nauczkę na klatę.




Ludzie, naprawdę nie przyszłam tu z zamiarem pouczania nikogo. Osobiście nie wydaje mi się też, bym to robiła. Pisałam kilka razy to, co odnośnie szczurów miałam do przekazania. Chciałam się zorientować, więc wypytywałam o pewne rzeczy (np. łączenie szczurów uUuAsissuUu i spotkałam się z dziwną reakcją). Straszna afera i wytykanie mi braku douczenia z powodu polecenia NutriDrinku. Hodowca, bardzo ceniony w szczurzym światku, też pewnie niedouczony taki. Aroganckim pewnie też by został nazwany, gdyby zaczął 'odwracać kota ogonem'.
Ale co ja tam wiem.

Pozdrawiam
I życzę miłej atmosfery.

Tak. Zdążyłam zanim zedytowałaś.
Cóż to za znany hodowca niezwykle ceniony w szczurzym światku?

Nie, nie i jeszcze raz nie: nieprzemyślanym wypowiedziom. Skoro jesteś na tyle dorosła, by opryskliwie odpowiadać innym, to bądź na tyle dorosłą, by umieć przyznać się do błędu. Tym razem to Nutri Drink, innym razem możesz bezmyślnie polecić coś, co zaszkodzi - i będziesz się trzymać barierki nawet, jeśli zostanie przepiłowana ze wszystkich stron i poleci w dół rzeki; dojrzały człowiek nie będzie miał problemu z pojęciem zależności. Jestem pewna, że należysz do wspomnianej grupy

[PysioSok]

Edytowałam, ponieważ na forum jest osoba, która zna mnie ze szkoły. PysioSok jest kontem, które założyłam, by pozostać anonimowa. Opisałam przed chwilą na wątku swój osobisty i trudny dla mnie problem nie dotyczący tego tu wszystkiego. Chciałam zostać anonimowa, już nie jestem. Dziękuję.
Po prostu przez przypadek napisałam z tego konta.

Z drugiej strony dobrze, że się zachowało, bo nie mam już nic więcej do powiedzenia.

Panią hodowczyni znajdziesz na każdym szczurzym forum. Każdy ją zna i ceni. Nie będę jednak rzucała nazwiskami.

[nagaLy]

Nie musisz rzucać nazwiskami, wystarczy że podasz nick. Jeśli podpierasz się tak mocno cudzą wiedzą to zwyczajnie należy podać źródło bo równie dobrze może to być osoba, która autorytetem jest tylko dla Ciebie i zmyśliłaś ją na potrzeby stworzonej przez siebie teorii o Nutri. A możliwe też, że ta osoba nigdy nie polecała w/w jako cudownego leku na wszystko, w tym na kichanie - stąd Twoja niechęć do podania źródła?

[uUuAsissuUu]

Kupiłam "podstawową" karmę w Tesco. "podstawową" bo są tam praktycznie same ziarenka, kilka słoneczników i jakieś kulki. Kosztowało 2,39 za 450 gram. Banany, słonecznik i inne 'nie z paczki' tylko takie...nakładane samemu łopatką. Troszeczkę (nie wzięłam paragonu, nie pamiętam ile tego było) bo nie wiedziałam, czy szcury będą to jadły. Zapłaciłam 2,50zł. W zoologicznym kupiłam kocie jedzenie na wagę dla malutkich kotków za 1 zł. W domu podkradłam mamie ryżu, grochu, kaszy, owsianki i tak wyszło mi kilogram jedzenia. Na pewno jest lepsze niż vitapol, ale z czasem będę bardziej urozmicać i dążyć do VL

[Libellee]

Ja mam od zawsze Versele Laga, nie kupowałam nigdy innej karmy. Została mi jeszcze połowa paczki, bo ja daję swoim ciurom dużo 'mokrego' jedzenia Staram się jak mogę, urozmaicać im menu (a w zimie, to wcale takie proste nie było, teraz jest o wieele więcej świerzych owoców, warzyw) Ale dobrze wiedzieć, że jakby co, to opłaca się coś samemu pokombinować

Byłam z Nastką u weterynarza. Lekarz przepisał jej Scanomune, na 12 dni. Osłuchał ją, obejrzał. Jako, że jest wesoła, nie występuje porfiryna itd, dostała ten lek jako na rodzaj przeziębienia.. jak za 2 tygodnie nie przejdzie, lub w trakcie zacznie się coś dziać, mam z nią oczywiście przyjść, by stwierdzic, czy mała nie ma alergii.

Za wizytę+leki zapłaciłam.. 10zł
U tego weta koło domu, zapłaciłabym ponad 30zł..

[hejYou]

dziewczyny jak już pisałam jutro Nargiś o 17 mam operację, czy mogę dać mu do picia meliski żeby się nie stresował przed podróżą ?