jego obecna jest podla

[olenna]

Przepraszam, że się wtrącam, ale nasunęło mi się parę myśli podczas czytania. Można to tak podsumować: jesteście około tygodnia po rozstaniu, on ma od razu inną i ta kobietka robi Tobie dziwne wtręty... Zastanów się, po co? W koncu wygrała... Otóż moim zdaniem nie wygrała i dobrze o tym wie. Jej motywacją do zachowania wobec Ciebie jest (moim zdaniem, powtarzam) zazdrość. Dwa lata nie dadzą się porównać z tygodniem związku... Laska czuje się mocno niepewnie i stąd jej zachowanie. Dla mnie ona jest śmieszna, ale Ty cierpisz - nie masz i nie możesz na razie mieć w sobie obiektywizmu. Znasz jednak swojego ex dużo lepiej niż ona, zastanów się więc, jak wykorzystać tę wiedzę, żeby do Ciebie wrócił. Co go może teraz poruszyć, zastanowić itp... Na pewno nie Twój płacz i wojna między kobietami, to mu się może najwyżej podobać (ta wojna, faceci to lubią). Jeszcze jedna rada: nie pokazuj mu, że Ty jesteś jego warta, ale, że on może ewentualnie być Ciebie wart, tylko musi powalczyć... Faceci lubią zdobywać, a szczególnie nerwowi się robią, jak jakiś inny "dotknie" ich własność... Trzymam kciuki!

[justifiori]

Myślałam, że wystarczy jak sie zmienie to wroci ale po tym tekscie kiedy przy niej przez tel powiedzial ze ja kocha a mnie nie to chyba juz nie ma o co walczyc... Mimo iz go kocham najbardziej na swiecie to ile mozna zniesc? Moze on po prostu nie chce mnie tylko jakas głupia dziw...
A do tego idiotkę biorąc pod uwagę ilość błędów ortograficznych...

[olenna]

Nie znam go i w związku z tym nie mogę wiedzieć, czego chce. Za to Ty chyba wiesz po dwóch latach? Wykorzystaj tę wiedzę. Inna sprawa, czy tak naprawdę chcesz, żeby do Ciebie wrócił? Teraz cierpisz i tak musi być, ale to minie. A wyobraź sobie, że wrócicie do siebie - jak to będzie wyglądało wtedy? Będziesz mogła go kochac, zaufać mu po tym wszystkim? Jeżeli tak, to warto walczyć, jeżeli nie, to odpuść sobie, bo wasz związek i tak się rozpadnie, a dłużej będziesz cierpiała. Co do jego nagłej miłości do niej, to trudno mi w to uwierzyć... Chyba, że oszukiwał Cię dłużej - przypomnij sobie, jak wyglądały Wasze ostatnie wspólne tygodnie. Nie myśl o awanturach itp., ale o tym, czy widziałaś, czułaś mimo tego jego miłość? To będzie odpowiedź na pytanie, kogo on kocha. Mógł tak powiedzieć z różnych powodów, chociaż dla mnie to zwykłe świństwo. Przepraszam za niezamierzoną oschłość, ale naprawdę chcę Ci pomóc.

[madie]

justifiori- to wszystko brzmi tragicznie. Piszesz pod ogromnym wpływem emocji. Możesz, bo przecież po to tu jesteśmy, byś mogła się wyżalić
Jednak cała sprawa nie może się tak toczyć. chcesz zmienić czym prędzej to co jest teraz. Chcesz odzyskać go jak najszybciej...nie wiesz co robić ale wiesz że coś zrobić musisz.

Moim zdaniem na wszystko trzeba czasu. Najpierw Ty powinnaś trochę przystopować, uspokoić myśli. generalnie rozgrzebywanie problemów na świeżo...smsy, telefoniczne kłótnie...to nie droga do powrotu

Ja myślę że tamta dziewczyna to tylko odskocznia Jeśli naprawdę Cię kocha to nie masz co się bać... miłość tak szybko nie przechodzi...jeszcze dłuuugo po rozstaniu serducho szaleje jak się tą osobę gdzieś przypadkiem zobaczy

Poczekałabym na spokojniejsze dni...a potem umówiła się z nim na spotkanie...prosząc go o dyskrecję...żeby ta "przemiła" jego obecna dziewczyna nie wiedziała o tym. W ten sposób spokojnie porozmawiacie.

[justifiori]

Pomimo awantur wiedziałam ze mnie kocha... Ale w takim razie mogl sie ze mna rozstac nie bedac z nikim, prawda? Nie wysylam smsow i nie dzownie do niego bo i po co? Nie mam zadnego planu. Chcialabym wiedziec tylko co to za jedna... Wiem ze dzownila kiedy bylismy razem, slyszalam jak wyglada i znam nr tel, ale nie wiem jak ma na imie. Moze mijam ja na ulicy a ona siez e mnie smieje? Chcialabym wiedziec kto to jest dokladnie...

[madie]

Napisane przez justifiori

Pomimo awantur wiedziałam ze mnie kocha... Ale w takim razie mogl sie ze mna rozstac nie bedac z nikim, prawda? Nie wysylam smsow i nie dzownie do niego bo i po co? Nie mam zadnego planu. Chcialabym wiedziec tylko co to za jedna... Wiem ze dzownila kiedy bylismy razem, slyszalam jak wyglada i znam nr tel, ale nie wiem jak ma na imie. Moze mijam ja na ulicy a ona siez e mnie smieje? Chcialabym wiedziec kto to jest dokladnie...

Ale właściwie po co chcesz wiedzieć?? Będziesz potem rozmyślać...porównywać ją ze sobą...
Najlepiej jest nie wiedzieć.

[olenna]

Pewnie, że mógł się rozstać nie będąc z nikim. Ale myślę, że ona miała w tym spory udział. Facet przybity rozstaniem ,to znalazła się "pocieszycielka". "Fajna" panienka to musi być. A co do tego, co to za jedna, jak wygląda itd... Po co Ci ta wiedza? Ciekawość w tym jest, to naturalne, ale chyba też zazdrość, prawda? Pomyśl, dowiesz się, i co? Zaczniesz siebie do niej porównywać. Wspominałaś wcześniej, że masz mnóstwo kompleksów, więc tak mi się wydaje, że się jeszcze bardziej zdołujesz...

[justifiori]

Nie. Po prostu skoro ona mnie zna to ja chcialabym wiedziec kto to . Moze to moja znajoma...

[eklerka]

Jesteś pewna, że chcesz wracać do chłopaka, który opowiada swojej nowej dziewczynie, (z którą jest zaraz po zerwaniu z Tobą) Wasze intymne szczegóły związku - Twoje prywatne sprawy?

Napisałam brutalnie, ale szczerze. Przemyśl to.

[Fresa]

Rozumiem,że tonący brzytwy się chwyta.
Ale łapanie na siłę faceta ,zarzucanie sieci ,żeby wrócił -to troszkę dziwne.
Gdyby chciał-byłbyz Tobą.A nie jest-czyli nie chce.
Postawcie się w sytuacji tamtej dziewczyny-eks jej chłopaka na siłę chce zbobyć jej TŻ.Ktoś chciałby być w takiej sytuacji?
Justifiori -ale to już było i nie wróci więcej.

[justifiori]

Freksa przypominam , że ona gdy ja jeszcze byłam jego dziewczyną też probowała go "odbic". dzowniła pisała itp itd.

[Fresa]

Napisane przez justifiori

Freksa przypominam , że ona gdy ja jeszcze byłam jego dziewczyną też probowała go "odbic". dzowniła pisała itp itd.

I dlatego chcesz się zniżać do jej poziomu?
Może była we właściwym miejscu o właściwej porze?
Bo przecież nie zostawił Cię dla niej.
Tylko z innych powodów.

[justifiori]

Tak czy owak chcialabym go odzyskac bo bardzo mi na nim zalezy

[eklerka]

Napisane przez justifiori

Tak czy owak chcialabym go odzyskac bo bardzo mi na nim zalezy

Rozumiem, ale to teraz ON POWINIEN SIĘ POSTARAĆ, a nie Ty. To on zerwał i to on znalazł sobie od razu inna i to on zdradzał Twoje prywatne sprawy osobie, której nawet nie znasz.

[Fresa]

Napisane przez justifiori

Tak czy owak chcialabym go odzyskac bo bardzo mi na nim zalezy

Rozumiem.
Ale jest jedno ale.
Do tanga trzeba dwojga.

A on ma już inną partnerkę w tym tańcu.
Smutne.
Ale prawdziwe.
Skoro tak szybko zaangażował się w nowy związek-znaczy nie zależało mu na Waszym związku aż tak bardzo.

[justifiori]

Wiem, że to on sie musi teraz starać, dlatego nie dzownie do niego, nie pisze... A koncentruje się na sobie... Dieta, nowe ubrania i inne upiększanie ciałka)))

Niech wie co stracił...

[jannet21]

A mi się wydaje, że wcale się nie zaangażował. Zerwał bo owszem mogły przytłaczać go kłótnie, ale nie zerwał dla tamtej laski (przynajmniej tak myślę). Tatmta więc jeszcze może nie jest pewna swego, zapewne obawia się, że po tych 2 latach waszego związku on coś do Ciebie jeszcze czuje i być może się waha. Więc ona śle do Ciebie smsy bo wie, że to może wywołać kolejną kłótnie, przez co twój ex się upewni, że dobrze zrobił. Swoją drogą jeśli te założenia są prawdziwe to niezłą sobie laska taktykę obrała.
A co do jego słów kocham tamtą. Pomyśl. Siedziała obok. Więc on tak mógł powiedzięc specjalnie, być może w odruchu obronnym, bo a nóz widelec "nowa pani" będzie mieć pretensje
A tak swoją drogą ile lat ma Twój ex?

Kobieto moja rada jest taka.
Daj troche na wstrzymanie. Odczekaj tydzień, może dwa. Napisz mu najzwyklejszego smsa, że tęsknisz. Toż to zwykłe uczucie, a przecież masz do niego prawo.
Pomyśl, może masz coś co do niego należy. Wtedy spokojna, wyluzowana umów się na spotkanie. Ładnie się ubierz, malnij oko i z uśmiechem na twarzy pokarz mu z czego zrezygnował.

Wierzę w Ciebie. Bo co ma być Twoje- będzie.
Jeśli nie- sama sobie kiedyś to uświadomisz.

Pozdrawiam

[jaga_2001]

a mi sie wydaje, ze ta swoja obecna poznal stosunkowo niedawno na jakiejs dyskotece, na ktorej ciebie nie bylo, lub przez znajomych, spodobali sie sobie, a ze nie wiedzial jak z toba zerwac to ciagnal dwa zwiazki na raz a dopiero pozniej zerwal z toba. Ta panna widac sie dowiedziala o tym, ze ciagnie dwa zwiazki i teraz probuje sie jakos na tobie odgryzc. Po tym co piszesz wnioskuje, ze to gowniara, bo zaden porzadny czlowiek w taki sposob by nie zrobil. Wiem, bo sama swego czasu mialam podobna sytuacje, z tym, ze dziewczyna ktora do mnie pisala dziwne i glupie smsy, czasem nawet mi grozila, z czym poszlam na policje, ubzdurala sobie, ze jest dziewczyna mojego TZ i ciagle walczyla o niego (tak bylo przez ponad pol roku). Pozwoli zaczelam wychodzic z siebie, ale pomoglo mi nieodzywanie sie do tej idiotki, ktora wkrecila w ten caly proceder nawet swoich znajomych! Uwazam, ze twoj ex tez nie jest dojzalym facetem, bo zaden mezczyzna nie powinien pozwolic obrazac swoich kobiet, nawet jesli te zwiazki sa skonczone, zwlaszcza, ze laczyla was nie tylko milosc...

[justifiori]

Oni sie znali- z tego co mi wiadomo miala jakiegos faceta ale go zostawila, potemd dzwonila do mojego faceta. Jest złosliwa i za to co napisala nienawidze jej.
Ja czekam , moze los mi choc raz będzie sprzyjał i wróci do mnie moj ex

[rzastin]

Odzyskać go? Ale po co?
Wiem, że jest Ci ciężko, podchodzisz do tego emocjonalnie, ale nie wiem, czy gra jest warta świeczki.

Zostawił, mimo że kocha
Szybko się pocieszył, mimo że kocha
Opowiadał bardzo intymne szczegóły, mimo że kocha
Dla mnie to dziwne.

Nie potrafiliście żyć ze sobą, widocznie musiał czuć się w związku źle, skoro po dwóch latach to zakończył w taki dziwny sposób. W ciągu tygodnia ludzie się nie zmieniają, nie ma żadnej gwarancji, że będzie lepiej, a wtedy już po raz drugi poczujesz gorycz rozstania i będzie jeszcze gorzej.

Dziewczyna zachowuje się okropnie, nie czytaj smsów, kasuj od razu po otrzymaniu. Spotkaj się z nim i powiedz, że sobie tego nie życzysz- wyjawiania jej tajemnic z waszego związku i smsów na ten temat.
I zakończ to.
Moim zdaniem warto by było działać, gdyby nie ta zołza na horyzoncie. Fakt , że z nią jest juz po tygodniu od rozstania skreśla go w moich oczach.
Pozdrawiam

[Ag_nes]

Hm
Nie dziwne ze ONA ma przewage, są ze sobą krótko, jest fascynacja przez duzo F.Poczekaj, klapki z oczu mu zejdą, zaślepienie mini i ciekawe czy wtedy tez ona bedzie na pierwszym planie.
Mysle ze tak do konca jeszcze nie przegralas tej sprawy. Jesli Ona Cie w ten sposob traktuje to jemu tez sie dostanie przy pierwszej lepszej sprzeczce.

[justifiori]

Po tym jakich słów używała i jak pisała wnioskuję, że nie tylko jest głupia i beznadziejna, ale również nerwowa, nadpobudliwa i zazdrosna. Chciałaym ją wyprowadzić z równowagi, tak by on tez to dostrzegł...

[wredne_slonko]

Jeśli znali się już od dłuższego czasu i tylko się kumplowali, to być może w trudnych chwilach o jakich pisała justi On zwierzał się jej. To by tłumaczyło skąd to wszystko wie i wcale nie stawia Go w nieprzychylnym świetle. Ona zerwała z facetem, być może miała ochote na TŻ justi i zaczęła działać. Kiedy Justi robiła mu awantury ona zawsze była przy nim i 'pocieszała'. Może justi naprawdę przez ostatni czas była zołzą i On najzwyczajniej w świecie miał tego dość. U jego boku była taka wspaniała koleżanka i stało się tak jak się stało..

Jeżeli jesteś pewna, że Go kochasz i że potrafisz się zmienić to powinnaś spróbować.. Pozdrawiam

[justifiori]

No cóż kocham go i jestem tego pewna. Ona wlasnie tak robila... I chyba teraz jest szczesliwa- tylko ze ona wcale nie jest taka mila i delikatna...
Mam doła;-(

[traci]

Zbliz sie do niego w taki delikatny nie nachalny sposob i pokaz mu ze sie zmienilas ze jestes juz spokojniejsza.Skoro sie tak zachowywalas to rzeczywiscie facet mogl Cie miec dosc a z nia jest poprostu dlatego zeby nie byc samemu, wiec uwazam ze masz duza szanse na to aby sie zejsc z nim.Tylko pamietaj nie mozesz byc z tym nachalna tak zeby nie udowadniac nic na sile on musi sam to zauwazyc, z ta dziewczyna nie jest zwiazany bo sa zaledwie tydzien a poza tym tak swiezo po rozstaniu z Toba wiec mysle ze raczej to bylo takie zalatanie dziury zeby nie byc samemu.Do dziela dziewczyno!!!Pokaz mu jaka jestes napradwe, czyli mila, slodka i kochana!!!!

[ropuszka]

Co za wredna jedza z tej baby. Olej ja, choc wiem, ze Ci ciezko.
Dla mnie to niepojete, ze tak szybko zdecydowal sie na nowy zwiazek. Facet jest troszke dziwny, bez urazy. Tobie mial odwage powiedziec, ze ma dosc klotni, a jej boi sie podpasc? Jego zachowanie jest wg mnie niedojrzale. Musi sie facet nauczyc troche w zyciu.

Jesi Ci nadal na nim zalezy, to rzeczywiscie musisz pokazac ze jestes bardzo atrakcyjna, wspaniala, ale i chlodna. Rzeczywiscie facet szybciutko robi sie grzeczny, kiedy widzi, co traci. Niech to on sie stara, nie Ty! A jesli tego nie zrobi, to znaczy, ze nie jest Ciebie wart.

[justifiori]

Utrzymuję kontakt z jego kolegą- maile i smsy. Niech on tez zauważy że się zmieniam. Chciałabym zeby moj były TŻ zaczął się mną fascynować, ciekawić... Żeby jakoś odzyły uczucia a rutyna odeszła w .... Tylko jak to zrobić?
Jestem miła dla wszystkich często się uśmiecham- tak jak dawniej, ale co jeszcze?Pomóżcie kociaczki;-)

[eklerka]

A mi się wydaje, iż facet może teraz myśleć, że jest w bardzo komfortowej sytuacji. Jedna "zabawka" mu się znudziła, więc ma nową, ale ta stara ciągle czeka, czy mu się nowa nie znudzi.

Nie ma! Tak być nie może! Nie wydzwaniaj do niego z pytaniami, czy Ci kocha i nie mów, że tęsknisz. Ja bym na twoim miejscu podkreśliła nową fryzurą, jakimś fajnym nowym ciuszkiem, że stary etap życia już się dla Ciebie zakończył i jesteś otwarta na nowe. Powinnaś się dobrze bawić, a przy okazji niech on widzi, co stracił. W myślach powinnaś go już skreślić, żeby nie robić sobie złudnych nadziei, a jak będzie ... zobaczymy.
Nie masz teraz chłopaka, więc możesz flirtować z każdym z kim masz ochotę i dobrze się bawić Za taką radosną, roześmianą dziewczyną napewno zatęskni.

Pytanie tylko, czy wtedy warto się znowu pakować w ten związek. Sama zdecydujesz.

[justifiori]

No wlasnie nie dzownie i nie pisze. Tylko moze z drugiej strony jesli dam mu za duzo luzu to sie do niej przyzwyczai?

[spray]

Napisane przez justifiori

No wlasnie nie dzownie i nie pisze. Tylko moze z drugiej strony jesli dam mu za duzo luzu to sie do niej przyzwyczai?

Jeśli coś nadal czuje do Ciebie, to Twoje milczenie na pewno go sprowokuje do odezwania się, bo zwyczajnie zatęskni za Tobą. Wiem, co piszę, przechodziłam przez takie rozstanie