Śliczne maluszki właśnie opuściły nasze brzuszki

[traicionera]

Napisane przez iizabelaa

jeżeli ciężko dostać to mleko to może przerzuca się na zwykle,
bo jednak trochę tego mleka będzie potrzeba,
i wszędzie piszą że Bebilon 1 zawiera Immunofortis

a ponoć Bebilon, Nan i Bebiko to praktycznie takie same mleka





Kasiu współczuję ci, szkoda, że twój tż cię nie wspiera,
a teściową olej.

Natomiast jednego nie mogę zrozumieć twój synek w 2 miesiące przytyły tylko 1 kg, i ty zamiast się tym martwić,
to ciągle o tej laktacji i karmieniu piersią.

Czy nie najważniejsze jest posiadanie zdrowego dziecka czy zaspokojenie własnej chęci karmienia piersią

Z tym się muszę zgodzić, w końcu karmienie piersią to jest środek, a nie cel sam w sobie. Jak moja za wolno przybierała, to zaczęłam podawać mm tak, żeby zjadała swoja normę, a swoja droga pracuje nad laktacja, ale mam spokój, ze Nadia nie jest zagłodzona.

[Krusiak]

Napisane przez traicionera

Z tym się muszę zgodzić, w końcu karmienie piersią to jest środek, a nie cel sam w sobie. Jak moja za wolno przybierała, to zaczęłam podawać mm tak, żeby zjadała swoja normę, a swoja droga pracuje nad laktacja, ale mam spokój, ze Nadia nie jest zagłodzona.

Fakt dziewczyny maja racje...
Po kij robic cos na sile tak na prawde kosztem dziecka?? Przeciez pozniej moga byc z tego powodu problemy...

[Montii]

Napisane przez trzyrazyi

trzymam kciuki ......czas dzialac hihhih

od jutra dziś ma nockę

Iza, dziewczyny, macie rację.
Kiedy ja trafiłam z małym do szpitala z powodu iż nie przybierał na wadze to pierwsza moja myśl - że się nie najada moim pokarmem. i chociaż uwielbiam karmienie piersią, bo to coś cudownego, nie wahałabym się ani chwili by podać mu MM. najważniejsze było by przybrał na wadze, by prawidłowo się rozwijał, przecież jest taki maleńki ! Na szczęście mogę dalej karmić a mały nie przynierał przez przedłużającą się zółtaczkę, ale nie ma co ukrywac, przecież zdrowie maluszka najważniejsze.

[kasiapruszkow]

Napisane przez Anessa

"Urodzilam dzis o 13.30, zdrowego chlopca przez CC. Mora"

Wielkie gratulacje!!!!

zostalysmy same z Izunia, bo ada32 pewnie nie miala jak napisac, ze juz mama jest
Czekajcie na nas!!! Dojedziemy ale mamy rzecha a nie autobus, wiec nie dziwota

Napisane przez nuna_77

Witajcie, wreszxcie sie melduje

Jacus urodził sie 23 kwietnia w sobote SN, 3400, 53 długi, poród niestety wywoływany, zaczety w piatek, skończony w sobotę.

Jestesmy już w domku, Synek jest cudowny , je i śpi, córka w nim zakochana tak jak ja
Na razie walcze z nawałem pokarmu i pociętym kroczem, siedzieć nie moge

GRATULUJEMY juz niedlugo nikogo nie bedzie na poczekalni

Napisane przez bosti

kasiupruszkow strasznie mi przykro jak czytam twoje posty, a Tż-ta, który nie wspiera cię, to bym tesciowie niech sobie gadają i nie przejmuj się tym, wpuszczaj jednym uchem, a drugim wypuszczaj. ale Tż-ta to zdrowo opiernicz, bo przesadza

Napisane przez Harrods

Ojej . Głowa do góry, bo właśnie depresja najgorzej wpływa na laktację. I to lekarz powiedział Ci, że już nic z tego nie będzie? Jeśli tak, to zmień lekarza. Są przypadki, że kobieta, która adoptowała dziecko, karmiła je piersią. Nie poddawaj się!

Napisane przez Ewelqa1985

kasia pruszkow trzymam za Ciebie dzielna jestes a twoich tesciow i tż to mam ochote udusic

Napisane przez Jok3r

Kochanie no tak mi Cie zal, ze szok. Twojego meza to bym chyba porzadnie w ryj walnela i kazala wybierac, albo ja, albo mamusia. On zawsze taki byl?, bo jesli tak to w zyciu bym za niego nie wyszla. Przeciez oni Cie traktuja jak jakas niewolnice. Pewnie najchetniej tesciowa z syneczkiem by sie zajeli maluszkiem.
Dokladnie. Ja mialam kryzys na poczatku, bo stresowalam sie strasznie, ze mi w nocy mleka zabraknie. Wtedy sciagalam po 20-30ml max z obu piersi, wiec dola mialam nie samowitego, ale w koncu nastawilam sie na powodzenie i ruszylo. Teraz nawet nie patrze czy leci, wlaczam sobie tv, laktator ustawiam na srednie ssanie, zeby pozniej suty nie bolaly i jazda. Ostatnio tak sie w cos tam wkrecilam, ze mozna powiedziec zapomnialam, ze sciagam, ale cycki mnie zaczely swedziec, patrze a tu pach 100ml z jednego cyca.
Kochana na laktacje nigdy nie jest za pozno, no chyba, ze sama zanika. Ja bralam tabl na zatrzymanie, ale przerwalam, bo lekarka doradzila, zebym jednak sie "pomeczyla", bo im dluzej moje mleko bede podawac tym mniejsze szanse na alergie u malego. I niby caly czas lecialo mi tak samo, a od paru dni mam taki nawal, ze szok. I nic nie robie, zadnych metod, masazy, muszli nic. Nie czekam tych 2h czy ilus tam tylko sciagam kiedy chce,a dokladnie kiedy np czuje jak mi sie pokarm zbiera, albo jak czuje, ze kapie z cycow, a zblizamy sie do 3 miesiaca. Wiec nie ma regoly kiedy sie mleko postanowi ujawnic. Poza tym masz za duze parcie na ta laktacje i podejrzewam, ze glownie bierze sie to z tego co gada tesciowa i jak traktuja Cie z mezem. Jesli myslisz, ze jak zaczniesz karmic w koncu piersia to zmienia swoje zachowanie wobec Ciebie to proponuje przestac tak myslec, bo nigdy mleko Ci nie ruszy. Za duzo stresu kochana

Napisane przez iizabelaa

Kasiu współczuję ci, szkoda, że twój tż cię nie wspiera,
a teściową olej.
Natomiast jednego nie mogę zrozumieć twój synek w 2 miesiące przytyły tylko 1 kg, i ty zamiast się tym martwić,
to ciągle o tej laktacji i karmieniu piersią.
Czy nie najważniejsze jest posiadanie zdrowego dziecka czy zaspokojenie własnej chęci karmienia piersią

Napisane przez traicionera

Z tym się muszę zgodzić, w końcu karmienie piersią to jest środek, a nie cel sam w sobie. Jak moja za wolno przybierała, to zaczęłam podawać mm tak, żeby zjadała swoja normę, a swoja droga pracuje nad laktacja, ale mam spokój, ze Nadia nie jest zagłodzona.

dziewczyny dziekuje Wam kochane jestescie nawet sobie nie zdajewcie sprawy jak duzoi mi daje sily to ze moge sie wam tu wyzalic i przeczytac ze wy mnie wspieracie
co do mrtwienia to wlasnie dlatego ze sie martwie o dziecko wpadam w depresje
sprawy sie maja tak ze od urodzenia mam pod gore z tym karmieniem , najpierw maly nie chcial lapac sutkow bo w spitalu stwierdil ze mam za male brodawki pozniej nie chcia ssac bo sie do butli przyzwyczail a pozniej juz bylo dla niego za malo mleka i tak ciagle cos
na chwile obecna nauczyl sie ssac piers i juz nawet bez nakladek
musze mu zwieszyc dawke mm a wiecej sciagac laktatorem bo do tej pory jak widzialam ze na laktatorze mam wiecej mleka to dawalam mniej mm a to widac nie wyznacznik bo maly nie przybiera prawidlowo
macie racje z tym moim zapalem ze zwieksza sie jak slysze tescowa ale jaka by nie byla to ja i tak chcialam karmic piersia.. moja mama mnie wykarmila, opowiadala jak jej z piersi cierklo jak nie stosowala sie do PRL'owskich zalecen karmienia co 3h i karmila mnie jak sie obudzilam i chcialam a wychodzilo to co 2h i wydawalo mi sie karmienie piersia czyms normalnym i naturalnym i oczywistym jak bede miala wlasne dziecko a wyszlo zupelnie inaczej...
eh no to sobie ponarzekalam
dziewczynki trzymajcie kciuki moze jeszcze nie jest za pozno moze cos sie jeszcze uda zrobic chcoc wszytstie znaki na niebie i ziemi mowia ze guzik z tego bedzie

[Montii]

Kasiu najważniejsze żeby Rafcio przybierał na wadze! Jesteś cudowną mamą, tak długo walczysz, nie poddałaś się od razu i to jest godne pochwały a MM to nie trutka na prawdę kochanie zamęczysz się

[traicionera]

Najważniejsze to nie słuchać trucia teściowej czy nawet wspomnień mamy, bo ty nie jesteś żadną z nich. Jedna osoba ma tyle mleka, ze mogłaby kilkoro dzieci obdarować, druga ma mało, trzecia wcale, co chociażby po naszym wątku widać. Im bardziej się będziesz spinać, tym gorzej będzie z twoja laktacja i tym bardziej się będziesz stresować.

[patrycja_22]

Monti już nie mogę się doczekać kuriera

mora gratulacje

nuna_77 gratulacje kochana a ojca Jacusia olej niech żałuje drań

Jok3r ja mogę polecić płyn do kąpieli i szampon 2w1 z DAX Perfecta Baby. Skóra Alana bardzo fajnie się nawilża. Używam też z tego oliwki i nam się bardzo sprawdza i do tego super pachnie

kasiapruszkow Twojemu tż należy się lanie

Monti ja też mam trochę wyrzuty sumienia, że mało czasu tż poświęcam. Ciągle zajmuję się małym a jak mam wolną chwilę to piszę pracę inżynierską i dla tż już czasu brak A jak u Ciebie kochana szkoła - radzisz sobie z nią czasowo?

Krusiak ale słodziaczek

Kurcze zaczęłam odstawiać Alankowi Sab Simplex bo już myślałam, że nie ma kolek i to był błąd bo dzisiaj dostał takiego ataku, że myślałam, że mi serce z żalu pęknie Sab Simplex znów wrócił do łask i po podaniu po kolce ani śladu.

[Montii]

pati - w sumie jest fajnie, bo planowo mam szkołe tylko 3 x w tygodniu i jeżdżę na jedne ćwiczenia, góra 2... także myk myk i do domku, ale zobaczymy jak będzie z sesją, jednak wiem ,że nie obejdzie się bez kampanii wrześniowej ale nie mam ciśnienia żeby pozdawać w 1 terminie,co będzie to będzie a jak u Ciebie?

[agus235]

Mam pytanie czy któraś z Was uzywa pasalub gorsetu wyszczuplajacego jesli tak to bardzo proszę o linka dziekuje

[ego_ego]

Napisane przez 87czarna

Wrzucam nasze nowe zdjęcie

slicznie
a my kupilismy najpierw nan, a potem bebilon, bo w szpitalu polecali, ale nasz mały je ten bebilon, ale słabo po nim śpi, chyba mu nie pasuje

Napisane przez kasiapruszkow

mam depresje chyba nie bylam w stanie urodzic malego naturalnie, nie jestem w stanie go wykarmic wlasnym mlekiem...

Kasia co Ty piszesz????????????????
jesteś wspaniałą matką, ja przez pierwsze dni też miałam takie myśli, że nie urodziłam naturalnie i że mały ciągle płacze, ale mąż mi wytłumaczył, że nawet jakby mały miałbyć cały czas na mm to nic się nie stanie, ważne żeby go nakarmić
a ja też mam traumę, że nie mogę jeść ulubionych potraw albo pić coli, ale powoli mi przechodzi, ale Ty to się już długo męczysz

dziś była położna i od razu stwierdziła, że mały tak płacze, bo się nie najada moim mlekiem mimo, że mi tryska czasami jak długo nie je, no i mamy dokarmiać mm i dobrze, że to powiedziała, bo ja sama zauważyłam, że on się nie najada, a moja koleżanka twierdzi, że moje mleko powinno mu wystarczyć, ale on jest duży i dużó potrzebuje a ja tyle nie mam

idę spać póki mały jeszcze śpi

[Anessa]

Moje mile - to ja, ta 2w1
Pytanie z tych z przeszlosci, czyli przed porodem:

Czy ktoras z was bolaly plecy w koncowce? Nie wiem jak ten bol opisac, to tak jakbym przechylila sie zbyt mocno do tylu i troszke przechodzi jak zrobie koci grzbiet lub sie zgarbie. Nino rusza mi sie dosc intensywnie co mnie dziwi, bo juz dawno tak nie szalal

Czy to sa wlasnie te bole krzyzowe???

[Harrods]

Napisane przez Anessa

Moje mile - to ja, ta 2w1
Pytanie z tych z przeszlosci, czyli przed porodem:

Czy ktoras z was bolaly plecy w koncowce? Nie wiem jak ten bol opisac, to tak jakbym przechylila sie zbyt mocno do tylu i troszke przechodzi jak zrobie koci grzbiet lub sie zgarbie. Nino rusza mi sie dosc intensywnie co mnie dziwi, bo juz dawno tak nie szalal

Czy to sa wlasnie te bole krzyzowe???

Mnie generalnie plecy bolały przez prawie całą ciążę. A bóle krzyżowe miałam podczas porodu i ból tył to taki, że nie mogłam złapać oddechu i nie wiedziałam jak się nazywam. Ból był przeokropny, nawet nie mogłam stać. I te bóle był podczas skurczu.

[Anessa]

Napisane przez Harrods

Mnie generalnie plecy bolały przez prawie całą ciążę. A bóle krzyżowe miałam podczas porodu i ból tył to taki, że nie mogłam złapać oddechu i nie wiedziałam jak się nazywam. Ból był przeokropny, nawet nie mogłam stać. I te bóle był podczas skurczu.

Acha, dziekuje
To ja krzyzowych nie mam - jeszcze
Ide spac, dobranoc

[gosiawolna]

moje dziecie dzisiaj dostalo pierwsza dawke witamin cebion multi i zwymiotowalo ale polozna mowila ze tak moze byc biedny maluszek, nie dosc ze katarek meczy, z kaszlem lepiej ale teraz ma problem z kupka jakos malo mu idzie i steka tak jakby chcial cisnac ale niewiem czy to po prostu nie przez katar te dzwieki

[Tity]

Mój też stęka przed zdobieniem kupki. Ale zawsze prawie stękał. A katar ma od paru dni.

[coralady]

Napisane przez aja1

agus spróbuj cycuchy wygoić wit E, w szpitalu babeczka nam doradziła i działa.
kupujesz wit E w kapsułkach, robisz dziurkę, smarujesz brodawki po karmieniu, przed następnym nie trzeba zmywać, rewelka bo mnie pękły i po dwóch dniach było ok.

Napisane przez Krusiak

Agus mnie tez strasznie meczyly piersi-strupki mam straszne ale im wiecej przystawiasz tym bardziej robisz sie odporna wiem ze masakra boli ja corke caly czas karmilam na lezaco-teraz tez probowalam i w zyciu bo to wiekszy bol i wazne zeby odpowiednio przystawic

Napisane przez traicionera

mnie bolały brodawki, jak się moja zbyt płytko do nich przyczepiała, teraz jak karmie na leżąco na boku, łapie cale brodawki i nic nie boli. a tylko ja spróbuję na siedząco pokarmić, to już źle łapie i przygryza dziaselkami.

Widzę,że wiele z nas ma problem z brodawkami Moje były tak poobgryzane,że jedna dosłwonie mi w połowie wisiała nagryzionaW życiu bym nie pomyślała,że dziecko bez zębów może takie szkody poczynić Przyszedł dzień kiedy każde przystawienie do piesri było dla mnie stresem i z bólu wyłam,więc wezwałam połozna i ona doradziła mi,że po pierwsze:wietrzyć piersi(paradowałam z cyckami poo domu,smarowac własnym mlekiem jak najczęscej,smarowac bephantenem i fioletem!No i karmić w nakładkami,aż do zagojenia!Ten fiolet bardzo mi pomógł,więc polecam!Niestety Mała ma problem teraz ze złapaniem cyca,ale przystawiam ja jak najczęsciej i jak zaczyna sie denerwowac to zakładam nakładki.

Serdecznie gratuluje nowym mamusiom!A na wszystkie nie rozpakowane czekamy!

[iizabelaa]

hej

wczoraj wieczorem zauważyłam ze Idalka patrzy na pluszową zabawkę
więc dzisiaj od rana założyłam jej karuzelę,
patrze a ona wodzi wzorkiem

i leżała spokojnie ponad godzinę pod karuzelą

a teraz marudzi
i stęka
nie wiem czy kupki nie potrafi zrobić
bo jeszcze dzisiaj nie było


Kasiu
przestań myślaeć o tym co pomyślą inni ludzie, teściowa, mama czy nawet tż,
pomyśl o synku, że najważniejsze jest to, żeby był najedzony i zdrowy,
a cała reszta jest nie ważna

[Montii]

Iza brawo co za bystra dziewczynka

Mój dzisiaj wstał o 7, przewinęłam nakarmiłam po cichaczu wszystko żeby go nie rozbudzić i dalej iść spać a ten mi zaczął strzelać uśmiechy niczym tap madl i spać niet więc biorę go do siebie i śpię. A Fabian zaczął uderzać pięścią w moją twarz i ciągle zaczepiał. Kiedy nie reagowałam to postanowił załączyć ścieżkę dźwiękową i koniec snu

[wanilia83]

niezły jest uśmiałam się jak nie wiem jak sobie wyobraziłam jak cię tą malutką pięścią bije po twarzy a potem jeszcze koncert hehehe

NAdusia ma od wczoraj dzień śpiocha, jak się obudziła to praktycznie wcale nie płakała w szoku byłam i mam nadzieję że dziś będzie tak samo, chociaż z nią to nigdy nie wiadomo właśnie się zbliża pora karmienia, ciekawe co to będzie jak będzie grzeczna to zabieram szkraba na spacerek nad jeziorko a jak nie to po okolicy połazimy co by w chwili maksymalnego rozdarcia mieć blisko do domu

miłego dnia wam życzę

[iizabelaa]

Napisane przez Montii

Iza brawo co za bystra dziewczynka

Mój dzisiaj wstał o 7, przewinęłam nakarmiłam po cichaczu wszystko żeby go nie rozbudzić i dalej iść spać a ten mi zaczął strzelać uśmiechy niczym tap madl i spać niet więc biorę go do siebie i śpię. A Fabian zaczął uderzać pięścią w moją twarz i ciągle zaczepiał. Kiedy nie reagowałam to postanowił załączyć ścieżkę dźwiękową i koniec snu

moja ma to samo,
zawsze budzi się ok 6-7
daje jej jeść i
zawsze mam nadzieję, ze jeszcze będzie spała
też biorę wtedy do łóżka

ale ja naiwna jestem

Napisane przez wanilia83

niezły jest uśmiałam się jak nie wiem jak sobie wyobraziłam jak cię tą malutką pięścią bije po twarzy a potem jeszcze koncert hehehe

NAdusia ma od wczoraj dzień śpiocha, jak się obudziła to praktycznie wcale nie płakała w szoku byłam i mam nadzieję że dziś będzie tak samo, chociaż z nią to nigdy nie wiadomo właśnie się zbliża pora karmienia, ciekawe co to będzie jak będzie grzeczna to zabieram szkraba na spacerek nad jeziorko a jak nie to po okolicy połazimy co by w chwili maksymalnego rozdarcia mieć blisko do domu

miłego dnia wam życzę

ja planuję spacer po następnym karmieniu,
ok 13 zobaczmy co nam z tego wyjdzie


Wczoraj była niemożliwa i od rana i po południu,
ciekawe jak dzisiaj będzie się zachowywać,
kiedy ten skok minie

[Eirene1987]

Napisane przez Montii

A ja mam wyrzuty ,że tak mało czasu poświęcam mojemu TŻ
wieczorem wolę iść spać, bo szkoda mi tych godzin snu...
czas to zmienić

ja też... padam po prostu jak mały zasypia ja jeszcze kąpiel, kolacyjka i padam... naprawdę nie wiem kiedy się przyzwyczaję do tego wstawania w nocy... a w dzień kiedy Oli śpi to mi się wtedy nie chce... a jak już zasnę to potem mnie dobudzić nie można

Napisane przez iizabelaa

Natomiast jednego nie mogę zrozumieć twój synek w 2 miesiące przytyły tylko 1 kg, i ty zamiast się tym martwić,
to ciągle o tej laktacji i karmieniu piersią.

Czy nie najważniejsze jest posiadanie zdrowego dziecka czy zaspokojenie własnej chęci karmienia piersią

dokładnie ja jak widzę że mały siedzi na cycu już drugą godzinę i za pół godziny dalej głodny to po prostu daję mu mm... szczerze przyznaję że to mm to już coraz częściej idzie w ruch... tylko nie rozumiem tego jak on zje w nocy np 80ml mm to śpi 1.5godziny... tak od 2 nocy... a więcej jeść nie chce...
i dziś po kąpieli i po mm spał raptem 3godzinki...

Napisane przez Montii

Iza brawo co za bystra dziewczynka

Mój dzisiaj wstał o 7, przewinęłam nakarmiłam po cichaczu wszystko żeby go nie rozbudzić i dalej iść spać a ten mi zaczął strzelać uśmiechy niczym tap madl i spać niet więc biorę go do siebie i śpię. A Fabian zaczął uderzać pięścią w moją twarz i ciągle zaczepiał. Kiedy nie reagowałam to postanowił załączyć ścieżkę dźwiękową i koniec snu

hehe co będzie mamusia spać nie ma tak fajnie


kupiłam dziś espumisan w kropelkach bo mój mały tak się męczy co rusz puszcza bąki i go to boli płacze pręży się masakra... od wczoraj od tego ataku o 14...zobaczymy bo hernatka koperkowa chyba przestaal dzialac i moze efekt jest już odwrotny do zamierzonego tak jak kiedyś monti pisała... zobaczymy czy espumisan pomoze...


a mój Oli często tak ma że budzi się o 5-6-7 ja go nakarmię i idziemy do łożka spać i śpi zależy godzinkę dwie

[agus87]

czesc dziewczyny
widze ze nier ty;lko ja mam problemy z karmieniem...


kasiupruszkow nie martw sie

mi w szpitalu malutka najpierrw poharatala sutki, pozniej pielegniarki i polozne na cama wtykaly malej piers, mam strasznie brodawki, probuje je wyleczyc, ale jak pomysle o karmieniu malej w nakladkach nawet to mnie wszystko boli

wiec sciagam laktatorem moje mleko, dale w butli
ale z mezem zdecydowalismy, by podawac je dodatkowo mm ze 2 razy dziennie, by zaczela przybierac, gdyx mojehgo potrafila zjesc nawet 100 i dalej piastki ssala...

nas wypisali do domu z zoltaczka, wiec dodatkowo boje sie, ze zacznie sie przedluzac...

myslalam, ze jestem wyrodna matka dajac jej mm, ale widze, ze najwazniejsze to to, by maluszki rosly zdrowo!!!!!!i nie byly glodne











ktore majty poporodowe polecacie??????
na pewno juz bylo, ale plosiem

[Montii]

Ja tam żadnych nie używałam :p

[diatoma]

hej,
ja po wczorajszej wizycie troche sie przeraziłam, lekarz mi po 6 tyg zdjal szwy, ale podobno przy wejsciu do pochwy sluzówka sie zawinela i tak pod nosem sobie mowil, ze moze to potem doskwierac przy sexiku no to by bylo!!! dostalam noemycyne do psikania bo mam przez te szwy jakies delikatne zmiany tyci ropne wiec mamy sie wstrzymac znow z 2 tyg, tż stwierdzil ze i tak od sierpnia nic wiec 2 tyg poczeka jesscze!!!!!! sie usmialam. zreszta i tak nie mam sily, ale widze postepy w moim organizmie ze sie przywyczaja do tego wyrwane snu.

bosti, Tymek bardzo krotko nosil 56, od jakis 4 tyg ma 62, ale patrze ze jak sie wyciaga to nogawki sa na styk, wiec na niedlugo starczą. dlatego ppytalam o 68. ma długie nogi!

zła jestem bo sie okazalo ze pracodawca mial zaleglosci w placeniu skladek mojej polisy, mimo ze bylo odciagnae z pensji i teraz przez to polisa wygasla. obiecali mi dzis ze te pieniadze z tytulu urdzoenia sie dziecka dostane razem z wyplata, takze poczekam do polozy maja i zobaczymy. no bo dla mnie to jest chamstwo, odciagali i nie placili!!!
poza tym umowe mam do 1 czerwca i bede musiala sie przejsc i upewnic czy mi ją przedluża....

musze poszukac poscieli bo mam tylko 1 a nie mam na zmiaen, a Tymo spi pod kołderką okad ogrzewanie nam wyłączyli w bloku.ale od tego czasu ma mniejsza sapke w nosku. pytalam wczoraj pediatry czemu tak czasem furczy a ona na to ze to przez wiotkosc krtani, a tesciowa kazaala nam ciagle odciagac z noska a tam nic a on nadal furkocze!!!
no i generalnie za goraco mielismy bo bylo 24-25 stopni u małeo w pokoju a teraz jest 22 i jest oki

[iizabelaa]

Napisane przez Eirene1987

dokładnie ja jak widzę że mały siedzi na cycu już drugą godzinę i za pół godziny dalej głodny to po prostu daję mu mm... szczerze przyznaję że to mm to już coraz częściej idzie w ruch... tylko nie rozumiem tego jak on zje w nocy np 80ml mm to śpi 1.5godziny... tak od 2 nocy... a więcej jeść nie chce...
i dziś po kąpieli i po mm spał raptem 3godzinki...

widocznie tak ma
ale myślę, że z czasem będzie ci spał coraz dłużej,
w szczególności po kąpieli

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez diatoma

hej,
ja po wczorajszej wizycie troche sie przeraziłam, lekarz mi po 6 tyg zdjal szwy, ale podobno przy wejsciu do pochwy sluzówka sie zawinela i tak pod nosem sobie mowil, ze moze to potem doskwierac przy sexiku no to by bylo!!! dostalam noemycyne do psikania bo mam przez te szwy jakies delikatne zmiany tyci ropne wiec mamy sie wstrzymac znow z 2 tyg, tż stwierdzil ze i tak od sierpnia nic wiec 2 tyg poczeka jesscze!!!!!! sie usmialam. zreszta i tak nie mam sily, ale widze postepy w moim organizmie ze sie przywyczaja do tego wyrwane snu.

bosti, Tymek bardzo krotko nosil 56, od jakis 4 tyg ma 62, ale patrze ze jak sie wyciaga to nogawki sa na styk, wiec na niedlugo starczą. dlatego ppytalam o 68. ma długie nogi!

zła jestem bo sie okazalo ze pracodawca mial zaleglosci w placeniu skladek mojej polisy, mimo ze bylo odciagnae z pensji i teraz przez to polisa wygasla. obiecali mi dzis ze te pieniadze z tytulu urdzoenia sie dziecka dostane razem z wyplata, takze poczekam do polozy maja i zobaczymy. no bo dla mnie to jest chamstwo, odciagali i nie placili!!!
poza tym umowe mam do 1 czerwca i bede musiala sie przejsc i upewnic czy mi ją przedluża....

musze poszukac poscieli bo mam tylko 1 a nie mam na zmiaen, a Tymo spi pod kołderką okad ogrzewanie nam wyłączyli w bloku.ale od tego czasu ma mniejsza sapke w nosku. pytalam wczoraj pediatry czemu tak czasem furczy a ona na to ze to przez wiotkosc krtani, a tesciowa kazaala nam ciagle odciagac z noska a tam nic a on nadal furkocze!!!
no i generalnie za goraco mielismy bo bylo 24-25 stopni u małeo w pokoju a teraz jest 22 i jest oki

też bym musiała jeszcze jedną pościel kupić,
ale jakoś nie mam na nic siły ani ochoty

moja nadal w 56 chodzi, niedługo niektóre ubranka 62 będą jej pewnie dobre

[agus87]

Napisane przez Montii

Ja tam żadnych nie używałam :p

bo ty jestes szczpiorek
a ja mam flaka

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

TOOOOOOOO

jak prrzeczytalam to sie poplakalam

o karmieniu butla i mm
co by podniesc na duchu tych, ktore nie karmia piersia

[Ahtaga]

Hej, ja wróciłam do świata żywych. Goraączka i ciśnienie przeszło. Jakoś lepiej się czuje po łyżeczkowaniu tylko szkoda, że w szpitalu sprzedali mi bakterie E. COLI!!! Mam ją w pochwie i szyjce macicy. Kilka dni przed porodem mialam posiew i nie było tego a teraz jest i to na 3 plusy! i biorę antybiotyk...ale podobno trudno wykurzyć tą bakterię.

Mój mały od 6 rano dopiero zasnął Wczoraj byliśmy na pierwszej wizycie i przez 2 tyg. przybył 720g. Karmię tylko piersia i odpukać nie mam jeszcze problemów z brodawkami które niestety niektóre z Was mają.

Dziś odważę się założyć pas poporodowy. Wcześniej się bałam po łyżeczkowaniu żeby się znowu przez ucisk nic nie zatrzymało. Do zrzucenia 8kg z 18:/

[diatoma]

dziewczyny ja już zgłupiałam!
mam łóżeczko o wymiarach 120x 60 cm -standard, i posciel wczesniej kupilam i idealnie sie miesci nie odstaje, i wydaje mi sie ze ona tez miala rozmiar 120x60, a szukam teraz na allegro i są tylko 120 x90cm. czy ze mna cos nie tak???

[Castia]

hej

Montii niezły ten twój synuś

diatoma bo chyba są 120x90 tylko, ja też mam takie łóżeczko jak ty a pościel 120x90

moja córa dziś dokładnie i wyraźnie powiedziała "aguu"

ja pamiętam jak mnie bolały na początku brodawki o matko, z każdym karmieniem łzy w oczach mi stawały i zaciskałam zęby i tupałam nogami o podłogę także współczuję bardzo każdej z was

Eirene ja też nie mogę się przyzwyczaić do tego wstawania w nocy, kurde nie mam wyjścia w sumie bo muszą małą nakarmić więc wstawać muszę ale cięzko. dziś od 3 do 5 malwina nie spała tylko mruczała mi coś pod nosem, ja zasnęłam pierwsza od niej

Bosti no nie wrzucałam dawno Malwinki, wszystkie zdjecia na aparacie, ale zgram i zapodam moją łobuziarę

no a my przygotowujemy się do chrzcin. obok mnie mam lokal i byliśmy wczoraj pytać o termin i jest wolny 15 maja a potem dopiero w lipcu więc zdecydowaliśmy się na ten maj. byliśmy już u księdza no i wszystko zaklepane.mało czasu jak dla mnie bo oczywiscie wiem że będę miała mega problem z ubiorem dla mnie żebym wyglądała w miarę elegancko, nie grubo no i żeby wygodnie mi było karmić. przeglądam allegro za jakąś sukienką ale nic nie ma , nie mam koncepcji. chyba muszę kupić spódnicę i rozpinaną bluzkę
znalazłam coś takiego nawet mi się podoba ale boję się że mojego flaka będzie bardzo znać
http://allegro.pl/sukienki-sukienka-...536301319.html

no i jeszcze muszę córę wystroić no ale będzie spokój. ja mam dużą rodzinę. chrzciny robimy tak na 40 osób i to najbliższa rodzina
masakra

[iizabelaa]

Napisane przez diatoma

dziewczyny ja już zgłupiałam!
mam łóżeczko o wymiarach 120x 60 cm -standard, i posciel wczesniej kupilam i idealnie sie miesci nie odstaje, i wydaje mi sie ze ona tez miala rozmiar 120x60, a szukam teraz na allegro i są tylko 120 x90cm. czy ze mna cos nie tak???

ja ma pościel 120x90

i nie spotkałam się jeszcze z 120x60