Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011

[lausanne]

nie było mnie dwa dni i ledwo Was nadrobiłam wariatki miałam dwa miłe dni - był u mnie Gość Honorowy i świetnie się bawiłam. Ale teraz muszę leżeć do góry kołami bo ledwo żyję (oczywiście cały czas się oszczędzałam). Odezwę się jutro

[agnyska81]

Napisane przez anuska_s

Oj to ja mogę wpaść na taką imprezkę z miłą chęcią...za mną tak chodzi bób, a i bavarii bym łyknęła . Pliss pliss pliss

To zapraszam

Napisane przez kiciulec

No ja już po wizycie. Wszystko dobrze. Następna za miesiąc, a nie za 3 tygodnie Szyjka ok. Jakieś zewnętrzne ujście jest otwarte na palec, ale wewnętrzne zamknięte czyli nie ma się czym przejmować, tak mówi lekarz. No i łożysko, które było malutkie jest już takie jak trzeba, dogoniło wielkością czas ciąży. Mam dalej brać luteinę i się oszczędzać. Aaa i przytyłam +0,5kg czyli od początku ciąży bilans jest -1,5

Świetnie

Napisane przez BordAna

agnieszka 0605: bavaria= czarna herbata+mleko??

A nie, to co piszesz to bawarka, a Bavaria to piwo bez grama alkoholu

Napisane przez MalgosiaM8

Mi własnie na usg sprawdzał szyjke czy jest zamknieta i jaką ma długość i ręcznie do tego

To może moją też tak podejrzał

Napisane przez anciaahk

Nic nie mów, moje w 20 tc ważyło 450g, to skoro Twoje to gigant, to moje to co???

Nooo, nie wiem czy się nie obrazisz, ale przychodzi mi na myśl tylko jedno - belfegor (a propos belfegora, historyjka na końcu posta)

Napisane przez DzastaW

Wy piszecie o wadze dziecka, a Ja nie wiem ile Moje waży =/ Ja chce już usg by wiedzieć jaka płeć i móc kupować rzeczy. Będę miała napewno w około 22 tygodniu, więc będę zmuszona pokupować rzeczy. Teściowa będzie narzekać że drogi wózek wybraliśmy (ale co tam, to Moje dziecko będzie) =))) he he

Eee, się nie przejmuj, ja też nie wiem jaka płeć i ile waży, a jestem w 21/22 tygodniu.

Napisane przez SONIA004

Dziękuję za wszystkie kciuki i przesyłam Wam wszystkim buziaki. Ja właśnie wróciłam z nieplanowanej, spontanicznej wizyty u gina... Już nie mogłam wytrzymać z tej niepewności. Całe szczęście udało mi się "wkręcić" co prawda nie do mojej gin, ale już kiedyś byłam u niego. Brzuch twardawy, a szyjka skrócona chociaż nie jest najgorzej. Muszę zrobić jeszcze jakiś posiew, bo cytologia wyszła nie bardzo... i chyba będzie mi zakładał krążek. Na razie 90% czasu w ciągu dnia mam leżeć.

Trzymaj się szyjko!

Napisane przez Patiisia

Moi rodzice nie mają takiej możliwości bo mieszkam z dziadkami aktualnie i sama załatwiam większość spraw związanych ze szkołą, nauką itp. Dyrektor zna moją sytuację i rozmowy przeprowadzam z nim sama, ewentualnie moja wychowawczyni też z nim rozmawia, tak więc raczej będę najpierw ja rozmawiać. Jeśli będzie konieczna rozmowa z rodzicami mama będzie musiała przyjechać, a chodzi o to że nie chcę jej tu specjalnie ściągać (pracuje na drugim końcu pl) i dlatego pytam się tu Was, czy może ktoś z otoczenia miał podobną sytuację i orientujecie się jakie mam wobec takowego stanu rzeczy prawa.. Ewentualnie pogadam jeszcze z pedagogiem i nauczycielką z prawa (może ona będzie coś wiedziała w kwestii przepisów ). Bo że do szkoły uczęszczać muszę do ukończenia 18 roku życia, to wiem. Zresztą chcę chodzić do szkoły

Z punktu widzenia pracownika szkoły napisze tylko, że rozmawiać z dyrektorem pewnie możesz Ty, ale formalnie załatwić mogą tylko Twoi rodzice (niekoniecznie muszą się fatygować do szkoły, może uda się coś załatwić korespondencyjnie). Niestety nie wiem jak to jest w przypadku ciężarnych uczennic i ich praw, bo takiego przypadku nie było w mojej szkole.

No więc scenka z wczoraj:
Oglądam ciuszki dziecięce na alle, wyrażam swoje wątpliwości co do rozmiarów. Mąż przytakuje: "No tak, bo nie wiadomo jak duże się urodzi, czy takie maleńkie (pokazuje rękami mniej więcej na 30 cm) czy taki belfegor (i pokazuje dobry metr)"
Potem dla lepszej orientacji zmierzyliśmy kota i wyszło nam, że dzieciak będzie od niego mniejszy
Acha, wyjaśniłam mężowi, że dzieci nowonarodzone rozmiarem różnią się raczej nie więcej niż 10 cm

Pytanie do mam: czy jak dziecko ma około 55 cm to ciuszki na 56 cm są na nie dobre, czy już przyciasne? Chodzi mi o to, czy rozmiar 56 cm jest na dziecko do 56 cm, czy są jakieś luzy (na pieluchę itd.)? Nie wiem czy to zrozumiałe jest

Lausanne, kto to Gość Honorowy?

[aa2]

Agnyska z tym mierzeniem kota padłam he he na to bym nie wpadła, ale ostatnio jak sie wygłupialismy z meżem to zastanawialiśmy sie o ile wieksze bedzie nasze dziecko od naszego misia który z nami spi i jest traktowany jako nasz starszy syn he he

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

a jeszcze miałam Cie pytać Repty Ślaskie sa daleko od Ciebie?

[bruma]

Napisane przez aa2

Bruma na razie sie nie denerwuj i broń boże nie czytaj nic na internecie poczekaj na wizyte u lekarza, pamiętasz jak sie okzaało ze mam toxo? poszłam do innego lekarz który wytłumaczył i jestem spokojniejsza, u Ciebie też bedzie wszystko ok zobaczysz

Napisane przez Aiszka22

Bruma Mam nadzieję, że dzisiaj wszystko się wyjaśni i wynik CMV będzie prawidłowy, a nawet jeśli nie to zakażenie nie oznacza od razu, że dziecko będzie zarażone Także trzymam mocno kciuki i wspieram, bo wiem, że jest ciężko jak dowiadujesz się takich rzeczy. Najważniejsze tylko trzymać się jasnego scenariusza.
A w ogóle to wkurzają mnie lekarze, którzy każą badać CMV w ciąży. Przed ciążą rozumiem, bo można coś z tym zrobić, ale w ciąży? Nawet jak dowiesz się, że masz cytomegalię to i tak lekarz nic nie zrobi, bo nie ma na to żadnego leku. Więc po co się dodatkowo stresować?

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy jesteście niezastąpione...ale jeśli chodzi o tą cytomegalię, to dodatnie wyniki IgM i IgG miałam już 6 miesięcy przed zajściem w ciążę...lekarz kazał mi zrobić te badania po tym jak poroniłam. Po pierwszym wyniku musiałam zrobić badanie na avidność, z którego wynika czy zakażenie jest aktywne czy jest już stare. U mnie okazało się po ostatnich badaniach (styczeń 2011), że owszem mam dodatnie CMV ale avidność rośnie czyli zakażenie jest starsze niż 6 miesięcy. Po konsultacjach u lekarza chorób zakaźnych, reumatologa dostałam zielone światełko do starań.
Dzisiaj zobaczyłam swoje wyniki...no i niestety obydwa współczynniki są dodatnie no cóż, pozostaje mi zrobienie badania na avidność, jeśli będzie rosnąć w porównaniu do ostatniego wyniku to jest super jeśli nie, to niestety ale nic z tym się nie da zrobić tak mówi lekarz.

Napisane przez cotynato

Zamiast szykować się na uczelnie to ja robię zdjęcia pierścionka
Na zdjęciach wygląda jak aluminiowy, ale w rzeczywistości nie jest
no to mój wyczekiwany klasyczny brylancik we własnej osobie.

Śliczny pierścioneczek

Napisane przez cotynato

Wróciłam z wizyty. Z dzidzią wszystko ok.
Ginka twierdzi że bankowo chłopak około 400 gram, rozwija się prawidłowo, szyjka macicy też poprawnie

Co do wizyty i wyczekiwanego filmiku wkurzyłam się strasznie.
Ostatnio było widać cudownie dzidziola, normalnie cudo, dokładnie twarzyczka, rączki, brzuszek. A teraz mały się uparł i przez bite 40 minut trzymał obie ręce na twarzy. Przekręcałam się na boki, skakałam, chodziłam po gabinecie i nic
Ginka się śmiała i mówiła, że wyjątkowo uparty
Więc mam filmik na którym mało co da się rozpoznać, nawet w 3d mało co widać bo wszystko jest rozmazane właśnie przez te rączki które wszystko zakłócały
No nic, widocznie tak miało być
I też zapomniałam karty ciąży- a ostatnio nie wierzyłam, że tak można jak jedna z was o tym pisała.

Hahaha ale masz synka urwiska mój dzidziuś też się chował na USG połówkowym, ciągle pokazywał pupcię i nie chciał za żadne skarby współpracować. Tak w ogóle to gratuluję synusia i udanej, no...wizyty

SONIa witaj z powrotem

[danika]

byłam u rodziców - myślałam, że mała zechce zademonstrować swoje kopniaczki ale nie...teraz się za to wierci

Napisane przez MalgosiaM8

A podasz przepisik mniam

proszę bardzo:

Zupa meksykańska:

0,5 kg mięsa mielonego (najlepiej wołowinki albo mieszanego wieprzowo-wołowego)
2 puszki pomidorów pokrojonych, mały słoiczek koncentratu
2 szklanki bulionu
puszka fasolki czerwonej
puszka kukurydzy
duża cebula
3-4 ząbki czosnku
pieprz, sól, paprka ostra, chilli

mięsko podsmażyć na oleju (posolić pół łyżeczki soli) i dobrze rozdrobnić

w garnku w 2 szklankach bulionu rozmieszać koncentrat pomidorowy, dodać posiekaną cebulę i gotować parę minut. Dodać pomidory z puszki, mięso, fasolę i kukurydzę i pogotować 10-15 minut. Dodać czosnek i przyprawy - ma być ostre i jeszcze chwilę pogotować.

jak wyjdzie za rzadka to podgęścić niewielką ilością kaszy manny (mąka nie robi )

jak za gęsta to dodać trochę bulionu.

Podawać w miseczkach (można posypać ostrym serem żółtym). Ja lubię z bagietką podggrzaną w piekarniku, ale może być obojętne jakie białe pieczywo.

To jest porcja dla 4 bardzo głodnych osób, albo dla nas dwojga na 3 dni

Napisane przez BordAna

kurczę, tak mi się przypomniało że dzisiaj z TŻ mamy kolejną rocznicę bycia razem. od slubu obchodzimy tylko rocznice ślubu a mi się zawsze miło robi jak tż pamięta i o tej rocznicy bycia razem ...
i teraz się zastanawiam, czy kupić mojemu siakis maleńki upominek czy dac sobie spokoj?
a jak u Was z tymi rocznicami? Obchodzicie jedynie rocznice slubu/zaręczyn?

ja nawet nie pamiętam kiedy dokładnie się zaręczyliśmy tzn wiem który rok i miesiąc, ale dzien - nie ma szans a rocznicę bycia razem obchodzimy jakby od niechcenia - sylwester

Sonia leż i odpoczywaj, może po konsultacji faktycznie okaże się, że nie trzeba zakładać krążka (rozumiem ze to o pessar chodzi). Moja bratowa miała, ale mimo to nie mogła za wiele chodzić...

[anetika]

Hej kobietki
Gratuluję udanych wizyt!
Ja dziś miałam zwariowany dzień - wzięłam wypłatę i przepuściłam kupę kasy na ciuchy ciążowe, buty i kosmetyki - zaszalałam jak nigdy - aż prawie musiałam ukrywać się przed TŻ-em Ale jak mi się humor poprawił

Napisane przez BordAna

kurczę, tak mi się przypomniało że dzisiaj z TŻ mamy kolejną rocznicę bycia razem. od slubu obchodzimy tylko rocznice ślubu a mi się zawsze miło robi jak tż pamięta i o tej rocznicy bycia razem ...
i teraz się zastanawiam, czy kupić mojemu siakis maleńki upominek czy dac sobie spokoj?
a jak u Was z tymi rocznicami? Obchodzicie jedynie rocznice slubu/zaręczyn?

U nas się tak złożyło, że rocznice bycia razem mamy 8 października, a rocznicę ślubu 2 października - rocznicę bycia razem zawsze jakoś obchodziliśmy, a teraz będzie pewnie podwójna jakaś bo pierwsza (ślubu) i 6 (bycia razem)

Napisane przez agnyska81

Potem dla lepszej orientacji zmierzyliśmy kota i wyszło nam, że dzieciak będzie od niego mniejszy

Padłam ze śmiechu

[agnieszka 0605]

Napisane przez Patiisia

Uwierz mi że nie jestem na ogół złośliwą i mściwą osobą, więc robienie ludziom na złość nie leży mi w naturze..

nie chodzi o to czy jesteś złośnicą czy nie - miałam na myśli takie postepowanie typu: zrobię innym na złość bo mi nie wierzą, ze zajdę w tym wieku w ciążę - jest po prostu dla mnie bardzo bardzo niedojrzałe!!! Mam nadzieję, że to nie tak zaszłaś w ciąze czyt. ludziom na złość...

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

mam wizytę 10maja

ja też 10 ciekawe co pokażą nam nasze Amelki

Napisane przez DzastaW

Matka zrobiła ogromne oczy gdy Jej powiedziałam że za dwa lata będzie kolejne dziecko =))) he he. Ale mamy zamiar zacząć starać się o drugie, gdy te będzie miało roczek

hihiih fajnie, my będziemy chcieli sie starać jak mała będzie miała gdzieś 2 latka. A ile masz lat, że mama tak sie ździwiła???

[anetika]

Napisane przez agnieszka 0605

ja też 10 ciekawe co pokażą nam nasze Amelki

I ja tez 10 maja

[agnyska81]

Napisane przez aa2

[/COLOR]a jeszcze miałam Cie pytać Repty Ślaskie sa daleko od Ciebie?

O Górnośląskie Centrum Rehabilitacji Ci chodzi? To w TG, bardzo blisko mojej pracy (i szpitala, w którym chciałabym rodzić)

Napisane przez bruma

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy jesteście niezastąpione...ale jeśli chodzi o tą cytomegalię, to dodatnie wyniki IgM i IgG miałam już 6 miesięcy przed zajściem w ciążę...lekarz kazał mi zrobić te badania po tym jak poroniłam. Po pierwszym wyniku musiałam zrobić badanie na avidność, z którego wynika czy zakażenie jest aktywne czy jest już stare. U mnie okazało się po ostatnich badaniach (styczeń 2011), że owszem mam dodatnie CMV ale avidność rośnie czyli zakażenie jest starsze niż 6 miesięcy. Po konsultacjach u lekarza chorób zakaźnych, reumatologa dostałam zielone światełko do starań.
Dzisiaj zobaczyłam swoje wyniki...no i niestety obydwa współczynniki są dodatnie no cóż, pozostaje mi zrobienie badania na avidność, jeśli będzie rosnąć w porównaniu do ostatniego wyniku to jest super jeśli nie, to niestety ale nic z tym się nie da zrobić tak mówi lekarz.

Z tego co piszesz wynika, że przechodziłaś cytomegalię już jakiś czas temu. Dobra wiadomość jest taka, że przy powtórnym zakażeniu bardzo bardzo rzadko wirus ma jakiś wpływ na płód Bo to wygląda, że teraz albo przechodzisz powtórne zakażenie (to jak w grypie - są różne mutacje, więc można chorować więcej razy), albo tak bardzo wolno Ci z IgM do IgG "przechodzi".
Będzie dobrze

Napisane przez danika

proszę bardzo:

Zupa meksykańska:

0,5 kg mięsa mielonego (najlepiej wołowinki albo mieszanego wieprzowo-wołowego)
2 puszki pomidorów pokrojonych, mały słoiczek koncentratu
2 szklanki bulionu
puszka fasolki czerwonej
puszka kukurydzy
duża cebula
3-4 ząbki czosnku
pieprz, sól, paprka ostra, chilli

mięsko podsmażyć na oleju (posolić pół łyżeczki soli) i dobrze rozdrobnić

w garnku w 2 szklankach bulionu rozmieszać koncentrat pomidorowy, dodać posiekaną cebulę i gotować parę minut. Dodać pomidory z puszki, mięso, fasolę i kukurydzę i pogotować 10-15 minut. Dodać czosnek i przyprawy - ma być ostre i jeszcze chwilę pogotować.

jak wyjdzie za rzadka to podgęścić niewielką ilością kaszy manny (mąka nie robi )

jak za gęsta to dodać trochę bulionu.

Podawać w miseczkach (można posypać ostrym serem żółtym). Ja lubię z bagietką podggrzaną w piekarniku, ale może być obojętne jakie białe pieczywo.

To jest porcja dla 4 bardzo głodnych osób, albo dla nas dwojga na 3 dni

Mniam

Pożarłam przed chwilą resztkę obiadu (makaron z sosem kurczakowo-pieczarkowo-śmietanowym), ale to była naprawdę reszteczka i teraz gotuję bób

Anetika, fajnie tak przepuścić kasę na siebie (choć nie powiem, na dziecko też nieźle i też humor poprawia )

[DzastaW]

agnieszka narazie 19 lat (jak urodzę będę miała 20)

[aa2]

Agnyska raczej chodziło mi o lesniczówke w Reptach he he własnie tam bede sie opychac w niedziele i myslałam ze to moze niedaleko Ciebie

[agnieszka 0605]

[QUOTE=agnyska81;26597285]

A nie, to co piszesz to bawarka, a Bavaria to piwo bez grama alkoholu


Pytanie do mam: czy jak dziecko ma około 55 cm to ciuszki na 56 cm są na nie dobre, czy już przyciasne? Chodzi mi o to, czy rozmiar 56 cm jest na dziecko do 56 cm, czy są jakieś luzy (na pieluchę itd.)? Nie wiem czy to zrozumiałe jest

[QUOTE]


uuu to ja ani bawarki ani bavarii - a takiego 0 % chętnie bym się napiła... no piwa ogólnie
a co do tych rozmiarów - to myślę, że jak małe sie urodzi 55cm to spokojnie wejdzie w 56cm przez jakiś miesiąc.. bo maluchy podobno rosną ok 1-2 cm na miesiac. Ale jak czytałam w necie to wszystko zależy od maluszka.... nie ma reguły.

Dzasta - no młodziutka, ale jaka dojrzała a jesteście po ślubie?

[DzastaW]

Ślub planowaliśmy w tym roku, ale ze względu na dziecko przyspieszymy go do końca sierpnia (jeśli finanse na to pozwolą). U Nas wszystko idzie szybko =) he he. Po niecałym miesiącu były oświadczyny, po 1,5 miesiąca dziecko =)

[cotynato]

Pokażę wam mojego Filipka chyba w jedynym ujęciu gdzie ściągnął łapki z twarzyczki

[aa2]

Napisane przez cotynato

Pokażę wam mojego Filipka chyba w jedynym ujęciu gdzie ściągnął łapki z twarzyczki

ja tez chce taką fote sliczny

[DzastaW]

cotynato aż zabrakło Mi słów, śliczny =)

[anetika]

Napisane przez cotynato

Pokażę wam mojego Filipka chyba w jedynym ujęciu gdzie ściągnął łapki z twarzyczki

Przystojniak
A i gratki z zaręczyn i pierścionka bo chyba nie gratulowałam

[danika]

cotynato sliczne zdjęcie ale juz fajny mały człowieczek

[agnieszka 0605]

Napisane przez DzastaW

Ślub planowaliśmy w tym roku, ale ze względu na dziecko przyspieszymy go do końca sierpnia (jeśli finanse na to pozwolą). U Nas wszystko idzie szybko =) he he. Po niecałym miesiącu były oświadczyny, po 1,5 miesiąca dziecko =)

no to macie tempo jak w formule 1 kurcze jak się ma 19 lat to jesteś na studiach???a ile lat ma Twój tz?

Napisane przez cotynato

Pokażę wam mojego Filipka chyba w jedynym ujęciu gdzie ściągnął łapki z twarzyczki

aaaa jaki mały przystojniak

[DzastaW]

Niestety nadal liceum (nauka zaoczna), 22 lata. Tempo bardzo szybkie, ale nie żałuje (momentami tylko żałuje że nie uzbierałam pieniędzy na dziecko)

[agnyska81]

Napisane przez aa2

Agnyska raczej chodziło mi o lesniczówke w Reptach he he własnie tam bede sie opychac w niedziele i myslałam ze to moze niedaleko Ciebie

A to ta sama okolica To looknij se na ten piękny szpital - jak będziesz skręcać do Leśniczówki w lewo, to on jest po prawej.

Napisane przez agnieszka 0605

a co do tych rozmiarów - to myślę, że jak małe sie urodzi 55cm to spokojnie wejdzie w 56cm przez jakiś miesiąc.. bo maluchy podobno rosną ok 1-2 cm na miesiac. Ale jak czytałam w necie to wszystko zależy od maluszka.... nie ma reguły.

Dzięki
Na 56 cm za dużo nie zamierzam kupować. Tak mi się zdaje, że jak za duże nieco ubranko to nie zaszkodzi, a za małe to i owszem

Napisane przez cotynato

Pokażę wam mojego Filipka chyba w jedynym ujęciu gdzie ściągnął łapki z twarzyczki

Ale czad Normalnie wygląda jak dziecko

[No air]

Dzasta, to jesteś dokładnie w moim wieku, też mam jeszcze 19, a jak dzidziuś się urodzi to będę mieć 20 lat.

I też się zastanawiam co z tą Patiisiową (?) aferę w końcu (bo o to pytałaś cotynato prawda? )

[DzastaW]

Myślałam że to chodziło poprostu o Mnie =))) he he. no air mam głupie pytanko: a kiedy masz urodzinki? =)

[No air]

Ja mam 25.09 i miałam termin na mamy urodziny (28.09), ale jej zrobiłam psikusa.

[DzastaW]

To mogło być duże prawdopodobieństwo, że miałabyś 19 latek jakbyś urodziła =))) byłam ciekawa czy masz urodzinki blisko porodu czy już od dłuższego czasu będziesz miała 20 =)

[19natka88]

Produkujecie jak szalone Jak ja was nadrobię w poniedziałek?

cotynato gratulacje udanej wizyty Śliczny ten twój Filipek

kiciulec nadal na minusie kg jesteś? Jak to robisz?

Ja już spakowana na jutro Katar już prawie sobie poszedł
Ale za to wkurzyłam się u dentysty
Pan dentysta stwierdził, że to wcale nie plomba, którą on zrobił, tylko mój ząb ( i nie jego wina, że taki zepsuty był), założył mi tymczasową plombę i mam się zgłosić za tydzień to dokończy (i oczywiście zapłacić)

[BordAna]

cotynato: sliczne zdj Filipka
ciekawe, czy ja kiedyś tez i takie dostanę

mhmm.. też z milą chęcią napilabym się bavarii

[DzastaW]

To mógł się wcześniej skapnąć że z zębem coś jest nie tak, nie lubię dentystów =/

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Ja od jakiś dwóch miesięcy mam ochotę na redssa (chyba źle napisałam) =))) zwariuje w majówkę, bo będą pić alkohol wokół Mnie, a Ja ani łyczka się nie napije =/

[bruma]

Napisane przez agnyska81

Z tego co piszesz wynika, że przechodziłaś cytomegalię już jakiś czas temu. Dobra wiadomość jest taka, że przy powtórnym zakażeniu bardzo bardzo rzadko wirus ma jakiś wpływ na płód Bo to wygląda, że teraz albo przechodzisz powtórne zakażenie (to jak w grypie - są różne mutacje, więc można chorować więcej razy), albo tak bardzo wolno Ci z IgM do IgG "przechodzi".
Będzie dobrze

Tak też mówią lekarze, przy czym nie miałam o tym zielonego pojęcia Pocieszyłaś mnie z tą dobrą wiadomością a co do IgM i IgG to obydwa współczynniki spadają (w porównaniu do stycznia) tylko, że IgG spada szybciej. Nie mam pojęcia co to oznacza...nie chcę szukać po necie, bo wcześniej czytałam i teraz troszkę żałuję, bo niektóre info mnie przeraziły. Tak więc czekam na kolejną wizytę i po wynikach avidności wszytko się okaże.

Cotynato ale masz super pamiątkę

[kasiuleczkakuleczka]

Napisane przez Patiisia

haha a jednak czasem sprawiedliwość istnieje jak się mówi na kogoś źle i życzy mu się źle to często obraca się to przeciwko nam.. lepiej żyć w zgodzie z ludźmi

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------



A synek ile ma lat jeśli mogę spytać? Szybko zleci to oczekiwanie, zobaczysz Nawzaajem, miłej nocki

Wpadłam jeszcze na chwilkę patiisia na suwaczku jest ile ma lat mój synunio No ale że nie spojrzałaś to odpiszę Ci że ma 2latka i 5miesięcy (między moimi maluchami rocznikowo będzie 3lata a w praktyce jeśli córunia urodzi się w terminie - bo synek miał wyjść 4listopada a wymuszono jego wyjście 13listopada, to półtora miesiąca zabraknie do tych 3lat)