A my tu dalej o ślubach gadamy, na przyszły rok z utęsknieniem czekamy -PM 2012, czIV

[jagodzia133]

Napisane przez kindziulindzia

a mi zostało 6 spotkań szybko minie bo mamy fajnego księdza - a na ostatnim spotkaniu mamy test z gotowania
nudzi mi się

mi też mi też.... oglądam tv oczywiście beatyfikację ale już po teraz msza leci i tak siedzę na necie i szukam miodu

[kamisiaa88]

My zaczniemy nauki chyba w polowie maja bo tak sie u nas zaczynaja i dziela sie na te spotkanie z ksiedzem ktore najpierw zrobimy a potem poradnia

[martuha24]

Napisane przez D0tk4

Buuu, moj TZ kochany juz w Polsce i nie zobacze go az do 12ego maja Na szczescie lot przebiegal bez problemow, a ogolnie w ogole nie moge fukncjonowac gdy leci TZ, albo moi rodzice. Sama jak siedze w samolocie, to na lajcie, a tu .. Ale na szczescie jest juz na polskiej ziemii Teraz wyprawa dluzsza niz lot, bo z Lodzi do Lublina, ale do tego zdazylismy sie juz przyzwyczaic :P

Lece na uni oddas jedna prace. Troche sie poucze, bo egzamin mam 11ego, a pozniej uciekam na silke, troche to moje cialko pomeczyc :P

ps. pogoda pieeeeeeekna!

Mnie samotnośc dopadnie 9-tego maja aż do 16-tego moj TŻ tej leci do Polski...nie lubie kiedy on sam leci ... czuje sie dziwnie...co ja tu bede robic przez tydzien...

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez kamisiaa88

My zaczniemy nauki chyba w polowie maja bo tak sie u nas zaczynaja i dziela sie na te spotkanie z ksiedzem ktore najpierw zrobimy a potem poradnia

My nauki mamy 5 czerwca i trwaja tylko jeden dzien za to cały dzien od 11 do 18.

[jagodzia133]

Napisane przez martuha24

My nauki mamy 5 czerwca i trwaja tylko jeden dzien za to cały dzien od 11 do 18.

no i tak powinno być lepiej cały dzień niż kilka oddzielnych nauk. U mnie nauki są cały czas w czwartki idziesz w dowolny czwartek powiedzmy trafiacie na lekcję nr. 5 no i chodzicie co czwartek więc 6,7,8,9,10,1,2,3,4 i koniec więc to jest dobre bo zaczynasz kiedy chcesz.

[martuha24]

Napisane przez jagodzia133

no i tak powinno być lepiej cały dzień niż kilka oddzielnych nauk. U mnie nauki są cały czas w czwartki idziesz w dowolny czwartek powiedzmy trafiacie na lekcję nr. 5 no i chodzicie co czwartek więc 6,7,8,9,10,1,2,3,4 i koniec więc to jest dobre bo zaczynasz kiedy chcesz.

Podoba mi się mój rozkład nauk i Twój ... Tak powinno byc, nie kazdy moze przyjsc w wyznaczonym dniu na nauki bo np pracuje...u mnie w parafi wiem ze sa nauki w niedziele po wieczornej mszy...

[kamisiaa88]

Napisane przez martuha24

Mnie samotnośc dopadnie 9-tego maja aż do 16-tego moj TŻ tej leci do Polski...nie lubie kiedy on sam leci ... czuje sie dziwnie...co ja tu bede robic przez tydzien...

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------



My nauki mamy 5 czerwca i trwaja tylko jeden dzien za to cały dzien od 11 do 18.

No i super bo jeden dzien i macie nauki z glowy a u nas w poradni ponoc jakas zryta nawiedzona babka jest ktora kaze jakies wykresy dni plodnych robic szok

[sikoreczka111]

komunie mam u dziewczynki , i myślalam o kolczykach jakichs, ale podpowiedziałam ten pomysł bratu ... więc sama zdecyduję się chyba na tą grę ...

[martuha24]

Napisane przez kamisiaa88

No i super bo jeden dzien i macie nauki z glowy a u nas w poradni ponoc jakas zryta nawiedzona babka jest ktora kaze jakies wykresy dni plodnych robic szok

no to nie źle...

[(kicia)]

U nas nauki zaczynają się w określone miesiące styczeń marzec maj wrzesień i listopad. Do tej pory trwały 2msc. Podobno teraz mają trwać 3msc a ostatni krótki był w marcu. Ale ksiądz dziś mówił że to ostatni kurs przed wakacjami więc pewnie będzie chciał się wyrobić do końca czerwca oby

[martuha24]

Napisane przez sikoreczka111

komunie mam u dziewczynki , i myślalam o kolczykach jakichs, ale podpowiedziałam ten pomysł bratu ... więc sama zdecyduję się chyba na tą grę ...

A może jakiś łańcuszek...?? ja dostałam na komunie tez kolczyki i łancuszek...

[kamisiaa88]

już widze jak robie ten wykres haha

[martuha24]

Napisane przez kamisiaa88

już widze jak robie ten wykres haha

ha ha nooo ale co to kogo obchodzi kiedy masz dni plodne a kiedy nie a jak masz @ nie regularny to co w tedy...

[kindziulindzia]

ja od pół roku nie mam więc wykresów nie będzie no bo jak

[moooniaaaa]

Napisane przez malwus20

Właśnie się rozglądam za kiecka bo narazie nie wiem jaka do mnie pasuje a mam upatrzona na wyprzedaży więc nie chcę żeby mi ja ktoś sprzed nosa zwinął.Jak bedzie zła to niech ją sobie ktoś bierze ale narazie muszę się upewnić jak w niej wyglądam.
I jak pisałam nie dodzwoniłam się do salonu i dziś akurat bede w Lublinie to skocze z Tż sprawdzić czy dziś nie było zamknięte i jak będzie w poniedziałek.

Napisane przez (kicia)

Kochana tu już niektóre mają kupione sukienki a kilka z nas ma już swoje typy na oku

O kurde,ale dlaczego tak wcześnie? Skąd taki pospiech? Nie boicie się,że zobaczycie ładniejszą, ta przestanie Wam się podobać?

Napisane przez sikoreczka111

my dziś z tz bylismy oglądać garniaki i jestem zaskoczona, bo spodziewałam się, że to będzie droższa zabawa ( oczywiście nie mówię tutaj o tych z najwyższej połki ...)

TŻ mnie namawia, żebysmy już kupowali dekorację na sale ... i nie wiem co mam o tym myśleć...

Spokojnie, pół roku wcześniej wystarczy i z dekoracją i z garniturem.

Napisane przez sikoreczka111

za tydzień ide na komunię ...myślicie, że super wypaśna gra planszowa (np. taka http://allegro.pl/niagara-gra-plansz...572424091.html ) może być na prezent? nie chcę dawać kasy, bo nie dużo bym jej dałą i tak ...

Zalezy od dzieciaka bo teraz większość ma takie życzenia co do

prezentów,że szok

Napisane przez jagodzia133

W sprawie spotkania:
dziewczyny obstawiamy lipiec tak?? a ja mam pytanie czy mógł by to być początek lipca bo potem może mnie nie być a chciała bym się z wami spotkać

Planujecie spotkanie wizażowe?

Napisane przez sikoreczka111

komunie mam u dziewczynki , i myślalam o kolczykach jakichs, ale podpowiedziałam ten pomysł bratu ... więc sama zdecyduję się chyba na tą grę ...

Może złota bransoletka? Albo łańcuszek z pierwsza literką imienia? Ewentualnie kolczyki,tego nigdy za wiele

[libelle]

Hej Kobietki
Wybaczcie... jeden dzień mnie tylko nie było, ale jak zobaczyłam ile napisałyście w tym czasie u nas tyle kartek to chyba przez miesiąc się drukuje... Nie będę odpowiadała na wszystkie posty bo by mi czasu brakoło a mała akurat się bawi więc mam lekki luz...

Napisane przez tusia_m

szpaler wojskowy? już sobie wyobrażam jak to będzie wyglądało.... miodzio



powiem Wam, że byłam na paru takich weselach, gdzie była taka zabawa Nie było to wprawdzie 'od tyłu', ale osoby te musiały 1) zbić balon przodem, 2) kobieta musiała skakać po facecie na krześle, tak żeby przebić balon , 3) kobieta leżała a facet po niej skakał
Nawet nie będę tego komentować. Możecie sobie wyobrażać jaka była moja mina, gdy na to patrzyłam
Wszystkim obleśnym zabawom mówię stanowcze NIE.

Nigdy wcześniej mi się nie myślało o tykim szpalerze, ale odkąd mam TŻta wojskowego nie ma u mnie innej opcji

Jeśli zaś chodzi o ten filmik z zabawy istna tragedia!!!!! Powiem Wam, że u nas x lat temu była na weselu u znajomych zabawa nie wiem czy znacie. Młodzi ( nowi ) mieli za zadanie dziewczyna chłopakowi przełożyć jajko z nogawki jednej wyjąć drugą oczywiście z pokazaniem że jajko ma przez rozporek. A potem chłopak dziewczynie banana dołem sukienki i wyjąć między piersiami, pokazać no i w drugą stronę... zabawa masakryczna... wszyscy się śmiali zdrowo ale po zabawie rodzina tego chłopaka wyszła z sali... i się nie dziwię

Napisane przez moooniaaaa

Ja robiłam z mamą wstępną liste gości. I doszłyśmy do wniosku,że bez sensu zapraszać takich ludzi. A jak się obrażą to trudno. Przykładowo-z dalszą ciotką i wujkiem mam dobry kontakt,często się widzimy,oczywiste że chce ich zaprosić. Ale mają 3 dorosłych dzieci,z którymi nie mam kontaktu,ostatnio widziałam ich 10 lat temu i nie chcę ich zapraszać. Niby wypada,ale nie czuję z nimi więzi,to dla mnie obcy ludzie,nie zaproszę ich.
A na Waszym forum byłam kilka razy,ale tam chyba nie ma nikogo z SG i jakos nie mogłam się odnaleźć wśród mundurówek

U nas niestety ciężko z takim obcięciem by było więc łatwiej było nam obciąć wszystkich po równo i przynajmniej będzie spokój. A myślimy jeszcze o grillu dla części niezaproszonej do Kraka na imprę po ślubie w ogródku
Mamy mamy dziewczyny z SG

Napisane przez gosza_m

Witam wszystkie nowe PMki


Dzisiaj idziemy na Chrzest. I nie wiem co ubrać.... Zaraz biorę się za robienie kartki i spakować prezent muszę. Stwierdziliśmy z siostrą i szwagrem, że nie będziemy robić zdjęć w kościele, tym bardziej, że chrzest odbywa się zamiast kazania na mszy. Trochę dziwnie by to wyglądało, gdyby ktoś z aparatem w czasie mszy po ołtarzu biegał. Porobimy zdjęcia przed kościołem i też będzie ładnie

Witam Witam

Napisane przez Gorska_Kozica

Pogoda póki co dopisuje, więc zdjęcia przed kościołem Wam wyjdą pięknie.
Ja po prostu nie znoszę, jak są chrzty lub komunie,a tam wujaszkowie lub inni "fotografowie" wokół księdza po ołtarzu biegają.

Ja robiłam zdjęcia na chrzcie w święta i choć to dla mnie nie pierwszyzna powiem wam że podziwiam KSIĘDZA za anielską cierpliwość. Jestem w stanie zrozumieć że każdy chce mieć pamiątkę z takiej imprezy i że się wynajmuje fotografa ale na swojch chrzcinach zabraniam komukolwiek z rodziny wychodzić i po 1. przeszkadzać w mszy po 2. przeszkadzać fotografowi a po 3. robić niepotrzebny szum.
Wyobraźcie sobie, że dzieci do chrztu było 7 a fotografów pod ołtarzem naliczyłam 11!!!!! Jedno dziecko jakieś z pół włoskiej rodziny miało 3!!! a nie wspomnę właśnie o wyskakującej z nienacka rodzinie....

Dziewczyny ponowię moje pytanie ma któaś jakieś namiary na fajnego fotografa z okolic Krakowa ??

Nasz poprzedni w ciągu roku podniusł się z 1800 na 2600 .... ile wogóle płacicie za fotografa, bo ja za swoje usługi biorę sporo mniej i trochę mnie te ceny dobiły a na zniżki w branży nie ma co liczyć...

[(kicia)]

Napisane przez moooniaaaa

O kurde,ale dlaczego tak wcześnie? Skąd taki pospiech? Nie boicie się,że zobaczycie ładniejszą, ta przestanie Wam się podobać?

E tam. Tak na prawdę jak już się zbierze za wybieranie to połowa tych które się podobały na zdjęciu odpada bo jak się na żywo nie podobają. A jak już się znajdzie ten ideał to się poprostu wie. Ja do tej pory zmierzyłam 4 suknie i w jednej się zakochałam ale jeszcze czekam z jej kupnem

[bahari]

Oj studniówki studniówki... Dopiero co sama miałam studniówkę, a tu już moja uczennica z korepetycji pisze maturę. Eh starość nie radość Dostałam piękne kwiaty na zakończenie współpracy i poczułam się jak stara nauczycielka odchodząca na zasłużoną emeryturę... Moja studniówka była fajna, byłam z moim ówczesnym chłopakiem i bawiliśmy się do 4 rano, chociaż tak naprawdę to za wiele tego mojego ówczesnego TŻa nie pamiętam ani ze studniówki, ani w ogóle, nie wiem, może wymazałam go z pamięci. Ale wiem że dobrze się bawiłam, no i on był strasznie szarmancki a ja zakochana w nim po uszy A o 7 rano musiałam wstać bo jechałam na obóz karate Boszsz co za czasy, trenowało się sztuki walki i chodziło z chłopakiem za rączkę....

Co do tego spotkanka wizażowego, to są jakieś zapisy? Ba ja też bym byłą chętna, tylko nie wiem jak się zgłosić. I gdzie to by było?

[jagodzia133]

tak planujemy spotkanie ;p taki wizażowy wieczór panieński ;p bez tżtów nie wiem która to tak mniej więcej organizuje ale myślę że Chatka to tak mniej więcej ogarnia więc czekam: Chatko czekam na twoją wypowiedź w tej sprawie

[(kicia)]

Myślę że tych spotkań będzie kilka bo nie uda nam się spotkać w jednym miejscu bo nie każdemu pasuje. Propozycje są Wawa, Lublin, Kraków. Dużo jest PM z lubelskiego więc w Lublinie na pewno coś będzie. W Warszawie pewnie też

[atopech]

Napisane przez jagodzia133

ooo właśnie kamisiaa88 mi przypomniała ;p
u nas będzie około 130 osób z czego ode mnie 50. Tż ma większą rodzinę i nawet z najdalszą utrzymują jakiś tam kontakt ale zapraszają też sąsiadów itd. Ilość osób może się zmniejszyć. Ale wtedy po prostu doproszę sobie znajomych których nie mogę zaprosić teraz bo salę mam akurat na 130 osób.

dziewczyny a jak jest z dzieleniem kosztów jeśli jest tak duża różnica w liczbie gości waszych i Tża? czy każdy płaci za swoich gości czy też PM płaci za wszystkich (tak jest podobno tradycyjnie?)

Napisane przez kamisiaa88

No to duże wesele bedziecie miec

to nie jest duże wesele ja bym powiedziała że standard, 180 to jest dopiero ludu siostra zaprosiła 130 (z czego 100 dopisało)

Napisane przez niut0

Witamy
Zostało jeszcze prawie 1,5 roku, myślę że spokojnie zdążycie Ale to zależy też jakie oblężenie mają sale w waszym regionie - to na pewno priorytet - a później już z górki

szczerze? ja i Tż to byśmy chcieli pójść do kościoła wziąźć ślub i iść do domu nam osobiście na weselu nie zależy, liczy się dla nas ślub no ale mamy duże rodziny i pewnie lista gości będzie też coś koło 130 chcieliśmy zaprosić tylko rodziców, chrzestnych i rodzeństwo ale już wiemy że to nie przejdzie...

już nie mogę się doczekać tego spotkania rodziców z teściami

[jagodzia133]

Napisane przez bahari

Oj studniówki studniówki... Dopiero co sama miałam studniówkę, a tu już moja uczennica z korepetycji pisze maturę. Eh starość nie radość Dostałam piękne kwiaty na zakończenie współpracy i poczułam się jak stara nauczycielka odchodząca na zasłużoną emeryturę... Moja studniówka była fajna, byłam z moim ówczesnym chłopakiem i bawiliśmy się do 4 rano, chociaż tak naprawdę to za wiele tego mojego ówczesnego TŻa nie pamiętam ani ze studniówki, ani w ogóle, nie wiem, może wymazałam go z pamięci. Ale wiem że dobrze się bawiłam, no i on był strasznie szarmancki a ja zakochana w nim po uszy A o 7 rano musiałam wstać bo jechałam na obóz karate Boszsz co za czasy, trenowało się sztuki walki i chodziło z chłopakiem za rączkę....

Co do tego spotkanka wizażowego, to są jakieś zapisy? Ba ja też bym byłą chętna, tylko nie wiem jak się zgłosić. I gdzie to by było?

Z tego co wiem to zostało przy Warszawie ;p zapisów nie ma kto chce przyjeżdża szczegóły pewnie by były omawiane bliżej spotkania. Warto by było jaką datę wybrać żeby było wiadomo jakie sobie plany robić bo w końcu to wakacje co nie ;p

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez atopech

dziewczyny a jak jest z dzieleniem kosztów jeśli jest tak duża różnica w liczbie gości waszych i Tża? czy każdy płaci za swoich gości czy też PM płaci za wszystkich (tak jest podobno tradycyjnie?)

to nie jest duże wesele ja bym powiedziała że standard, 180 to jest dopiero ludu siostra zaprosiła 130 (z czego 100 dopisało)

szczerze? ja i Tż to byśmy chcieli pójść do kościoła wziąźć ślub i iść do domu nam osobiście na weselu nie zależy, liczy się dla nas ślub no ale mamy duże rodziny i pewnie lista gości będzie też coś koło 130 chcieliśmy zaprosić tylko rodziców, chrzestnych i rodzeństwo ale już wiemy że to nie przejdzie...

już nie mogę się doczekać tego spotkania rodziców z teściami

u mnie każdy płaci za swoich gości i za wódkę dla swoich gości ;p ciasto dzielimy na pół,owoce na pół,orkiestra fotograf dzielimy na pół ubrania każdy dla siebie. Dekoracji nie potrzebuję bo jest na sali tego dużo. Ja też myślę że będzie koło 100osób ze 130.

[tenebrosa]

Dziewczyny, co do spotkania, to właśnie - ustalmy coś Bo my też w lipcu chcemy jechać na wakacje i jeszcze się przeprowadzić musimy :P Któraś rzuciła pomysł, że początek lipca. Mi pasuje póki co. Mogłaby to być na przykład pierwsza sobota lipca - 2.07. I oczywiście optuję za Lublinem

[atopech]

Napisane przez jagodzia133

u mnie każdy płaci za swoich gości i za wódkę dla swoich gości ;p ciasto dzielimy na pół,owoce na pół,orkiestra fotograf dzielimy na pół ubrania każdy dla siebie. Dekoracji nie potrzebuję bo jest na sali tego dużo. Ja też myślę że będzie koło 100osób ze 130.

u mnie w regionie jest taka tradycja:
sala-PM
dekoracja sali (jeśli potrzeba)-PM
zespół-Tż ale najczęściej RAZEM po weselu z zebranych $
foto/kam-Tż
dania/ciasta/owoce-PM
wódka i napoje-Tż
auto+dekoracja (jeśli potrzeba)-Tż
autobus jeśli potrzeba-PM lub RAZEM w zależności czyi goście potrzebują podwózki
kwiaty dla PM i starszej-Tż
ubrania- każdy osobno
obrączki-Tż
ksiądz-Tż
zaproszenia-PM
nie wiem czy gdzie indziej też tak jest? łatwiej byłoby chyba wszystko na pół (no może z wyjątkiem ubrań i obrączek)

[(kicia)]

Też jestem za początkiem lipca w Lublinie.

Co do podziału kosztów to u mnie rodzice płacą za salę, zespół, ciasta, alkohol,owoce, noclegi, transport kamerzystę. My płacimy za kościół, kwiaty, fotografa, obrączki,stroje, zaproszenia, dekoracje na auto i inne drobne wydatki.

[tenebrosa]

Napisane przez atopech

nie wiem czy gdzie indziej też tak jest? łatwiej byłoby chyba wszystko na pół (no może z wyjątkiem ubrań i obrączek)

My wszystko na pół dzielimy (tzn. każdy płaci za swoich gości, ale mamy podobną liczbę gości z naszych rodzin, wiec w zasadzie wychodzą po równo te koszta). Ubranko każdy sobie sam finansuje. Wszyscy znajomi są wspólni, więc za nich też płacimy po połowie. Któraś z dziewczyn pytała ile gości będzie na weselu. U nas na liście jest ok. 170 osób, z czego 110 to sama rodzina.

[atopech]

my byśmy chcieli żeby było tak
sala-razem (jakaś niewielka)
dekoracja sali-brak
zespół-brak
foto/kam-brak
dania/ciasta/owoce-razem (w cenie za lokal, płatne od talerzyka)
wódka i napoje-Tż
auto+dekoracja brak
autobus razem
kwiaty dla PM i starszej-Tż
ubrania- każdy osobno
obrączki-Tż
ksiądz-Tż lub razem
zaproszenia-PM

niestety nasza wizja bardzo odbiega od wizji moich rodziców...

[tusia_m]

Napisane przez niut0

ja też byłam przeciwniczką i właściwie dalej się trochę denerwuje jak to będzie (czy nie będzie mi kamerą do kotleta zaglądał/ czy nie będzie chciał reżyserować wesela zamiast je kamerować - wszystko jest do ustalenia - jak w końcu kamerzystę znajdziemy ) Na początku kamerzysta miał być tylko ze względu na to, że TŻ chciał. Mnie przekonało to, że sama bardzo bym chciała zobaczyć wesele moich rodziców, to jak się bawili, byli szczęśliwi w tym dniu - chcę, żeby moje dzieci miały taką możliwość

też absolutnie nie chcę żadnego reżyserowania, czy zaglądania kamerą do talerza Ale tak jak mówisz, wszystko jest do ustalenia, w końcu to my płacimy, więc musi być tak jak my chcemy
Masz rację - to super pamiątka. po latach można jeszcze raz przenieść się do tamtego dnia i przeżyć to na nowo

Napisane przez (kicia)

Wiesz jak TŻ mi się oświadczył też coś tam wspominaliśmy o tym 2012 roku a to już 3lata więc też kawał czasu. Ale nic konkretnego bo jak rodzice płacą za wesele to cóż. Jak bym im dwa lata przed wyskoczyła z zamawianiem sali to by skończyło się tekstem "to za wcześnie".

A co do czekania to ja jestem okropne niecierpliwa. Jak mieliśmy jechać na nasze pierwsze wakacje sami na dwa tyg to tak się cieszyłam że miesiąc przed żałowałam że nie wzięłam wcześniejszej daty.

A co do ślubu to jak otacza mnie taka szara rzeczywistość to ok jakoś nie myślę o tym. Ale wiesz teraz zaczął się sezon ślubny więc w każdą sobotę będę pewnie intensywnie o tym myśleć bo TŻ mieszka koło kościoła więc chcąc nie chcąc te myśli powracają jak się widzi wyjeżdżające pary młode. I taka mała zazdrość się wkrada że ja też bym chciała już

Rozumiem Cię, bo sama bym chciała żeby ten dzień był JUŻ. z drugiej strony jednak podoba mi się to planowanie i oczekiwanie Więc póki co nie narzekam

Oj tak, sezon ślubny rozpoczęty! Nie mogę się doczekać jak jakieś PMki będą dodawały relacje ze swych ślubów (nawet przy relacjach tych PMek, których nie znam się wzruszam ).

Napisane przez libelle

Nigdy wcześniej mi się nie myślało o tykim szpalerze, ale odkąd mam TŻta wojskowego nie ma u mnie innej opcji

Jeśli zaś chodzi o ten filmik z zabawy istna tragedia!!!!! Powiem Wam, że u nas x lat temu była na weselu u znajomych zabawa nie wiem czy znacie. Młodzi ( nowi ) mieli za zadanie dziewczyna chłopakowi przełożyć jajko z nogawki jednej wyjąć drugą oczywiście z pokazaniem że jajko ma przez rozporek. A potem chłopak dziewczynie banana dołem sukienki i wyjąć między piersiami, pokazać no i w drugą stronę... zabawa masakryczna... wszyscy się śmiali zdrowo ale po zabawie rodzina tego chłopaka wyszła z sali... i się nie dziwi

o kurcze....zostawię to bez komentarza



Miłego dnia dziewczyny. ja spadam bo TŻ do mnie przyjeżdża

[aleksandrettaa]

Dziewczynki mam do was pytanie: czy ślub w niedzielę to dobry pomysł? Będzie taniej więc to na duży plus. Sala którą rozważamy w niedzielę kasuje 25 zł mniej za osobę więc duża różnica. No ale nie wiem czy ksiądz nie będzie robił problemów. Nie wiem jak będzie z fryzjerem wszak w niedzielę nie pracują. Nie wiem czy goście nie zmyją się o 22 by w poniedziałek iść do pracy. Rodzina to może jeszcze weźmie wolne ale znajomi mogą woleć wykorzystać urlop na wakacje a nie leczenie kaca. No i co najważniejsze nie wiem czy nie strach robić w niedzielę bo skoro w sobotę będzie inne wesele to skąd mam pewność, że nie dostanę resztek z tamtego albo przywiędłych kwiatów bo dadzą mi tę samą dekorację. Była któraś na weselu w niedzielę? Jakieś doświadczenia macie?

[martuha24]

No ja niestety nie bede na spotkaniu...nie dam rady teraz do Polski przyleciec, dopiero na Święta w grudniu...

[jagodzia133]

moi rodzice też chcieli taki dziwny podział kosztów ale to chore przecież wtedy większy koszt ponosi PM chore tak kiedyś było bo potem kobieta siedziała w domu dzieci chowała a facet pracował. Teraz są inne czasy.

Co do spotknia 2 lipca mi pasuje akurat wtedy są moje imieniny a co ;p mi to rybka gdzie może być Lublin i Warszawa. Tylko te dwa miasta mi odpowiadają.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Napisane przez martuha24

No ja niestety nie bede na spotkaniu...nie dam rady teraz do Polski przyleciec, dopiero na Święta w grudniu...

to wiesz ty jesteś za granicą inne dziewczyny nie przyjadą ze śląska(któreś pisały nie wiem które już nie pamiętam) więc wiesz wszystkich na pewno nie będzie...

Napisane przez aleksandrettaa

Dziewczynki mam do was pytanie: czy ślub w niedzielę to dobry pomysł? Będzie taniej więc to na duży plus. Sala którą rozważamy w niedzielę kasuje 25 zł mniej za osobę więc duża różnica. No ale nie wiem czy ksiądz nie będzie robił problemów. Nie wiem jak będzie z fryzjerem wszak w niedzielę nie pracują. Nie wiem czy goście nie zmyją się o 22 by w poniedziałek iść do pracy. Rodzina to może jeszcze weźmie wolne ale znajomi mogą woleć wykorzystać urlop na wakacje a nie leczenie kaca. No i co najważniejsze nie wiem czy nie strach robić w niedzielę bo skoro w sobotę będzie inne wesele to skąd mam pewność, że nie dostanę resztek z tamtego albo przywiędłych kwiatów bo dadzą mi tę samą dekorację. Była któraś na weselu w niedzielę? Jakieś doświadczenia macie?

zależy jak rodzina jest na miejscu to może się tak wcześniej nie zmyją ale jak są z daleka to już gorzej mogą nie którzy z tego powodu wogóle nie przyjechać. My się tego baliśmy więc dlatego tradycyjnie zostaje sobota.