Śliczne maluszki właśnie opuściły nasze brzuszki

[ego_ego]

Napisane przez prunelle

gratki z okazji pępuszka

myśmy dziś byli w poradni przy szpitalu na kontroli - żółtaczka spada, a mały jak przy wypisie ważył 3764, tak teraz 4200 pół kilo w tydzień, a ja się martwiłam, że się nie najada
Już rozumiem, czemu mu się śpioszki pod szyją przestały chcieć dopinać W każdym razie jest zdrowy

gratulacje!!!

[agus87]

boimy sie bo chrzakala i ma katarek
...
powietrzylam ja w oknie

[iizabelaa]

hej

jeszcze mnie tu dzisiaj nie było,
straciłam dzisiaj 3 godziny na wizytę u dentysty
trzeba było w ciąży chodzić a nie teraz,

i zrobiłam mały napad na drogerię

Mała grzeczna ale cały dzień nie śpi
i znowu dzisiaj się obudziła o 5

Napisane przez wanilia83

kurcze Nadia ma dziś dzień śpiocha to chyba nienormalne żeby dziecko cały czas spało

moja 2 dni temu przespała calutki dzień.
aż się martwiłam czy wszystko z nią ok

Napisane przez miamore999

a u nas chyba ciąg dalszy zaparć po wczorajszej porannej mega kupie do dziś nic. jak do jutra produkcja nie ruszy znowu idziemy do lekarza
kupiłam dziś inne mm może to co daję jej do tej pory jest przyczyną zaparć sama nie wiem. i te wrzaski codziennie od 17 do jakiejś 19...

takie regularne godziny wrzasków to sugeruje kolkę

[traicionera]

Napisane przez Harrods

Dziewczyny, odniosłam sukces w karmieniu piersią . Właśnie wróciliśmy z poradni laktacyjnej i od razu muszę się z Wami podzielić efektami. Może pamiętacie moją walkę o laktację. Mały urodził się z wagą 3240g. Po kilkunastu dniach wylądował w szpitalu z powodu wysokiego poziomu bilirubiny i przez to z masą 2860g. Byłam przerażona. Za mało jadł z piersi bo był osłabiony. Przez ten szpital i nerwy nim związane, praktycznie straciłam pokarm. Mały był więc na MM. Na szczęście szybko wybraliśmy się do poradni laktacyjndej i zaczęłam z laktatorem (wypożyczonym). Co tydzień była poprawa:
1) Pierś jedna + pierś druga + MM60ml i po tym odciąganie (7+7+3+3).
2) Pierś jedna + pierś druga + MM30ml i odciąganie.
3) Pierś jedna + pierś druga + 30ml mojego mleka odciągniętego (tu już tyle mogłam odciągnąć).
4) Tylko pierś na żądanie i na każde karmienie jedna pierś.
I dziś sprawdzenie wagi - mały na mojej piersi w tydzień przybrał 400g . Więc praktycznie dwa razy więcej niż wynosi norma. Dziś waży 4560g. No ale je na żądanie, więc tyle potrzebuje. Nie spodziewałam się takiego efektu jak zaczynałam walkę. Bardzo się cieszę, bo był to ogromny wysiłek.

Także do dziewczyn walczących o mleczko - nie poddawajcie się! Sukces można osiagnąć.

gratulacje

Napisane przez ego_ego

mój też robi takie miny przy kupkaniu, że szok, czasami to się tak z niego śmieję, a on się na mnie patrzy jak na wariatkę

wstawię fotkę jak dokończę wyszywać, już imię i datę uzupełniłam tylko tło mi zostało

a te ciuszki to są extra, nawet nie wiedziałam, że takie cuda do chrztu są

traicionera ja też dopiero od stycznia siedziałam w domu, u mnie znowu mąż się zajmuje opłatami, samochodami itp ale ugotować i posprzątać też potrafi, dlatego bałam się dzisiejszego dnia, bo mąż sprzątał i gotował, jak ja siedziałam z cycem na wierzchu to robił mi śniadanie, jak jadłam, to zabierał małego, a dzisiaj poszedł do pracy, ale jak na razie nie jest źle, mały co prawda od 8 do 10 i od 12 do 15 nie spał, ale jakoś daję radę, nawet łazienkę wysprzątałam
a co do nosidełka, to muszę chyba poczekać na dostawę, bo dziewczyny pisały, że mają niedługo mieć

jutro przyjeżdża do nas ta prywatna pani pediatra, a do swojej przychodni oczywiście nie mogę się dodzwonić, żeby Olusia zapisać

ja to jak poszłam na l4, to zaraz drugiego dnia zwolnienia mi ginka powiedziała, ze będę rodzic, ze szyjka skrócona i rozwarcie i wysłała na patologie ciąży (fałszywy alarm) , wiec tym bardziej mąż mi niczego w domu nie pozwalał robić.

Pierwszego dnia, gdy siedziałam sama z Nadunia po porodzie, to miałam lekki hardcore, bo ciągle płakała z głodu, a nie chciała pic z piersi. Maz wziął dwa tygodnie urlopu, posiedzieliśmy sobie w trójkę i się wszystko unormowało.

Napisane przez Krusiak

Dziewczyny mam pytanie malemu odpadl pepek wczoraj rano/dzis jest 13dzien/i dzis pojawilo sie troche krwi i strupek w srodku tzn ladnie to sie zeszlo /skleilo/ ale tyci sie martwie-mial tak ktos?

u mnie były strupki, przemywałam jeszcze pępuszek woda i wszystko się ładnie wymyło.

[iizabelaa]

Napisane przez iweczka

iizabela, jak oczko Twojej córci???

już dobrze, nie łzawi
mam nadzieję, że się nie nawróci

[niutka1]

Cytat:

Napisane przez wanilia83
kurcze Nadia ma dziś dzień śpiocha to chyba nienormalne żeby dziecko cały czas spało

Napisane przez iizabelaa

hej

jeszcze mnie tu dzisiaj nie było,
straciłam dzisiaj 3 godziny na wizytę u dentysty
trzeba było w ciąży chodzić a nie teraz,

i zrobiłam mały napad na drogerię

Mała grzeczna ale cały dzień nie śpi
i znowu dzisiaj się obudziła o 5



moja 2 dni temu przespała calutki dzień.
aż się martwiłam czy wszystko z nią ok



takie regularne godziny wrzasków to sugeruje kolkę

hej dziewczyny, zauwazyłam, ze często pojawiaja sie takie zaniepokojone wpisy, ze a to dziecko cały dzień spi, a innego dnia, ze jest cały dzien "niegrzeczne" ,
więc chce napisac, że to jest całkowicie normalne, dzieci to nie sa automaty, ze codziennie działaja tak samo
jednego dnia dziecko jest ciekawe świata, cały dzien nie spi, chce by je nosic, bo stamtad wszystko ciekawiej wygląda, chce by je zabawiac, bo to go bawi... innego dnia marudzi, bo albo ma gorszy dzień, albo jest przeciążone biodźcami, a jeszcze kiedy indziej spi cały dzień, bo proces rozwoju jest bardzo energożerny i dziecko musi odpocząc, by narac sił, amózg musi to wszystko przetworzyc ( a to dzieje sie we śnie) . tak więc takie naprzemienne, że raz śpi, a innym razem jest cały dzien "na chodzie" jest jak najbardziej noprmalne, naszym zadaniem jako rodziców jest wczuc się w potrzeby dziecka i odpowiadać na to, a nie dązenie do tego, by dziecko było "grzeczne" . grzeczne to sa dzieci w domach dziecka, bo nimi sie nikt nie interesuje i one nie mają bodźców, by sie normalnie rozwijac, poza tym nawet jak krzycza to i tak nikt nie przychodzi, stąd nauczone brutalnie, ze wołanie nic nie daje tylko leża i sa "grzeczne" i jak automaty na zawołanie jedza, robia kupe i spią.

Zaniepokoić powinno własnie jesli dziecko codziennie ciagle śpi, albo na odwrót, dzien w dzień ciagle jest pobudzone.

[traicionera]

zauważyłam, ze to właśnie tak naprzemiennie jest, ja tam wychodzę z założenia, ze gdy Nadia będzie chciała spać, to zaśnie, wiec nie zmuszam jej i nie lulam na siłę.

[Mirabilka]

Kampasiula – dzięki – jak się wyrwę z domu to pozałatwiam bo zameldowana jestem 40 km od miejsca gdzie mieszkam ( wiem idiotyzm)


Harrods- ja Cię podziwiam za to, że jesteś taka wytrwała w karmieniu piersią – ja się poddałam jak mały był w szpitalu już dokarmiany i cyca nie chciał – takie życie. Ty niedługo będziesz sama jak doradca laktacyjny


Mój mały wrzeszczy z rana zawsze tak 10-12 to najgorzej jest – dziwna pora na kolkę.

Agus87 – mój mały odkąd wyszedł ze szpital kicha non stop i pokaszluje – ale na dwór codziennie idziemy do południa z 2-3 godzinki i później tak między 16-19 też minimum dwie – i śpi jak suseł wtedy- a ma dopiero skończone 2 tyg – w sobotę będzie miał 3 tygodnie.

Schizują mnie te wypryski na twarzy małego - nie wiem sama już czy to trądzik czy co - bo tyle się naczytałam o skazie białkowej... cholercia nie wiem czy przeczekac kilka dni czy isc do lekarza.

Jak usypiacie dzieci? Tzn same zasypiają w łóżeczku czy trochę lulacie na rączkach? Bo w sumie mój to jak go TŻ połozy w łóżeczku to ani nie kwięknie a ja się męcze bo on co chwile coś…więc zanim zaśnie mijają 2 godziny

[trzyrazyi]

Napisane przez gosiawolna

a co moge brac na zbicie??

PARACETAMOL jest na bezpieczny ..bralam w spzitalu bo podawali i po wyjsciu

[kampasiula]

Napisane przez Mirabilka

Kampasiula – dzięki – jak się wyrwę z domu to pozałatwiam bo zameldowana jestem 40 km od miejsca gdzie mieszkam ( wiem idiotyzm)



Jak usypiacie dzieci? Tzn same zasypiają w łóżeczku czy trochę lulacie na rączkach? Bo w sumie mój to jak go TŻ połozy w łóżeczku to ani nie kwięknie a ja się męcze bo on co chwile coś…więc zanim zaśnie mijają 2 godziny

spoko ja jestem zameldowana na stałe u siebie na podlasiu 430 km od mojego obecnego miejsca zamieszkania z mężem tam czekam na pesel.Ale wniosek o becikowe składałam tutaj

Tymek różnie zasypia,najczesciej przy cycu oczywiście lub na rekach.Jak mały jest najedzony i grzecznie leży to go nie nosze,pogapi sie na wszystkie str i sam zasnie czasem po 15 min a czasem po godz

harrods tez walczyłam o pokarm przy pierwszym dzieckujak sie chce to można

[trzyrazyi]

Napisane przez tajka88

Dzis poszlam zwazyc moja mala i moj tluscioch wazy 4660g a urodzila sie 3680g(spadkowej wagi nie znam) 2 maja miala miesiac, czyli przytyla ponad kilo w miesiac(liczac ze troche spadla)


O kurcze ale ciacho z tego Twojego Sebusia

szczesciara;p
Ja do sprzatania stworzona nie ejstem TZ sprzata, a jelsi ja zaczne to on musi poprawiac;p. Tak samo z gotowaniem i sprzataniem po. Ja zawsze zrobie balagan w kuchni a on nigdy;p


Moja zasnela z 15 minut temu(pierwszy raz od 8.20) i juz slysze w niani jej marudzenie, a chcialam sie zdrzemnc

a propo lezenia na brzuszku

karmisz MM

[kampasiula]

Napisane przez trzyrazyi

karmisz MM

chyba raczej pierś u tajki ,co?,na mleku m dzieci bardziej przybierają.Chociaż mój Tymek w 2 tyg przytył 1 kg na piersi i raz dziennie butla do spania 60ml

[Montii]

kurcze a mnie sie znowu udało uśpić Fabiana ale fuks;p
przed 17 poczulam sie zmeczona, chcialo mi sie spac a ten na macie fika

wzielam go, zaczelam gadac cos w stylu chodz kochanie,pospimy sobie
wiercil sie troche
pocalowalam, poklepalam po pupie ( to go uspokaja ) i nawet nie wiem kiedy zasnelismy obudzilam sie przed chwila a ten dalej spi

[prunelle]

Napisane przez ego_ego

gratulacje!!!

dzięki

Napisane przez agus87

boimy sie bo chrzakala i ma katarek
...
powietrzylam ja w oknie

ano też można ja to bym się musiała jak na dwór ubrać do takiego wietrzenia, w domu mi zimno przy tych temperaturach i włączyłam kaloryfer przenośny...

Napisane przez Mirabilka

Kampasiula – dzięki – jak się wyrwę z domu to pozałatwiam bo zameldowana jestem 40 km od miejsca gdzie mieszkam ( wiem idiotyzm)


Harrods- ja Cię podziwiam za to, że jesteś taka wytrwała w karmieniu piersią – ja się poddałam jak mały był w szpitalu już dokarmiany i cyca nie chciał – takie życie. Ty niedługo będziesz sama jak doradca laktacyjny


Mój mały wrzeszczy z rana zawsze tak 10-12 to najgorzej jest – dziwna pora na kolkę.

Agus87 – mój mały odkąd wyszedł ze szpital kicha non stop i pokaszluje – ale na dwór codziennie idziemy do południa z 2-3 godzinki i później tak między 16-19 też minimum dwie – i śpi jak suseł wtedy- a ma dopiero skończone 2 tyg – w sobotę będzie miał 3 tygodnie.

Schizują mnie te wypryski na twarzy małego - nie wiem sama już czy to trądzik czy co - bo tyle się naczytałam o skazie białkowej... cholercia nie wiem czy przeczekac kilka dni czy isc do lekarza.

Jak usypiacie dzieci? Tzn same zasypiają w łóżeczku czy trochę lulacie na rączkach? Bo w sumie mój to jak go TŻ połozy w łóżeczku to ani nie kwięknie a ja się męcze bo on co chwile coś…więc zanim zaśnie mijają 2 godziny

jak nie uśnie po jedzeniu, to go lulam trochę i odkładam do łóżeczka, jak mu się przymykają oczy, zasypia z reguły, a czasem jest wrzask po kwadransie, więc go uspokajam w łóżku albo na rękach

[trzyrazyi]

Napisane przez kampasiula

chyba raczej pierś u tajki ,co?,na mleku m dzieci bardziej przybierają.Chociaż mój Tymek w 2 tyg przytył 1 kg na piersi i raz dziennie butla do spania 60ml

czyli co na piersi lepiej przybieraja???????/...z tego co wywnioskowalam to tajki dobrze przybiera..wiec pomyslalm ze karmi mlekiem modyfikowanym...myslalam ze na nim lepiej dzieci przybieraja nic na piersi.......

[prunelle]

Napisane przez Montii

kurcze a mnie sie znowu udało uśpić Fabiana ale fuks;p
przed 17 poczulam sie zmeczona, chcialo mi sie spac a ten na macie fika

wzielam go, zaczelam gadac cos w stylu chodz kochanie,pospimy sobie
wiercil sie troche
pocalowalam, poklepalam po pupie ( to go uspokaja ) i nawet nie wiem kiedy zasnelismy obudzilam sie przed chwila a ten dalej spi

Montii, zapomniałam się spytać - czy Fabian zostaje z tatą, jak Ty idziesz na zajęcia? co je wtedy, odciągasz pokarm? ja jeszcze na uczelnię nie zawędrowałam, ale pewnie niedługo mnie to czeka i to na pewno będzie w godzinach karmienia i kąpieli (TŻ mnie zabije, ale trudno), zastanawiam się, jak to zrobić; wszystko wieczorem, bo w ciągu dnia TŻ w pracy...
Tylko jeden egzamin mam w ciągu dnia w czerwcu jak się okazuje i kurczę stwierdziłam, że skoro nie ma wyjścia, to biorę małego w chustę, to ma być ustny, 15 min i po sprawie a pomoc naukowa to to jednak nie jest

[Ahtaga]

dziewczyny, czy Wy też odczuwacie kłucie w piersiach? szczególnie przy brodawkach

[Jok3r]

Wrocilismy od neurologa i wszystko ok, ale jesli to napinanie sie mu nie przejdzie przez 4 tyg to na rehabilitacje Jednak nie to jest najgorsze. W nocy Mateusz zachlystnal sie slina i nie mogl oddychac o czym juz pisalam. Niestety jest ciag dalszy. Powtorka byla ok poludnia i teraz znowu. Po powrocie od lekarza dostal butle, odbilam go, chwile jeszcze pochodzilam z nim, zeby mu sie tam ulozylo i do lozeczka, bo byl zmeczony. No, ale w lozeczku mu sie odwidzialo spanie i szalal do karuzeli, ze mna rozmawial, radocha taka, ze szok i nagle spowaznial, zrobil sie purpurowy i jak zaczaelo z niego chlustac to nie wiedzialam za co sie zlapac. Ofc zaraz na brzuch i klepalam popleckach, ale wystraszyl sie bardzo i strasznie sie rozplakal. Jak sie troszke uspokoil to poszlismy go wykapac, bo caly zarzygany byl. I na przewijaku znowu i taki ryk, ze i ja sie poplakalam, bo juz nie wiedzialam co z nim robic. Przyszla tesciowa, wziela go na rece troszke uspokoila, szybko zesmy go wykapali i znowu mleko, bo glodny byl. No i znowu ryk to go odbilam i maz wzial go do lozka. No i spia obaj, ale normalnie koszmar, bo nie wiem co sie dzieje, skad ta slina i czemu nagle nie potrafi jej polykac i nocka z glowy, bo przeciez oka nie zmruze.

[trzyrazyi]

Napisane przez Jok3r

Wrocilismy od neurologa i wszystko ok, ale jesli to napinanie sie mu nie przejdzie przez 4 tyg to na rehabilitacje Jednak nie to jest najgorsze. W nocy Mateusz zachlystnal sie slina i nie mogl oddychac o czym juz pisalam. Niestety jest ciag dalszy. Powtorka byla ok poludnia i teraz znowu. Po powrocie od lekarza dostal butle, odbilam go, chwile jeszcze pochodzilam z nim, zeby mu sie tam ulozylo i do lozeczka, bo byl zmeczony. No, ale w lozeczku mu sie odwidzialo spanie i szalal do karuzeli, ze mna rozmawial, radocha taka, ze szok i nagle spowaznial, zrobil sie purpurowy i jak zaczaelo z niego chlustac to nie wiedzialam za co sie zlapac. Ofc zaraz na brzuch i klepalam popleckach, ale wystraszyl sie bardzo i strasznie sie rozplakal. Jak sie troszke uspokoil to poszlismy go wykapac, bo caly zarzygany byl. I na przewijaku znowu i taki ryk, ze i ja sie poplakalam, bo juz nie wiedzialam co z nim robic. Przyszla tesciowa, wziela go na rece troszke uspokoila, szybko zesmy go wykapali i znowu mleko, bo glodny byl. No i znowu ryk to go odbilam i maz wzial go do lozka. No i spia obaj, ale normalnie koszmar, bo nie wiem co sie dzieje, skad ta slina i czemu nagle nie potrafi jej polykac i nocka z glowy, bo przeciez oka nie zmruze.

Ja bym zadzw. do lekarza
Wspolczuke bo wyobrazam sobie jaki strach o malego czulas

[aja1]

Jok3r współczuję. A byłaś z tym u pediatry??
Masz łóżeczko od strony głowy wyżej?? Bo to w pewien sposób zapobiega takim sytuacjom.

Moja właśnie leży pod karuzelą i próbuje rozmawiać z misiami, wydaje z siebie jakieś dźwięki jeszcze niekontrolowane przez siebie, takie przypadkowe.

[traicionera]

Napisane przez Jok3r

Wrocilismy od neurologa i wszystko ok, ale jesli to napinanie sie mu nie przejdzie przez 4 tyg to na rehabilitacje Jednak nie to jest najgorsze. W nocy Mateusz zachlystnal sie slina i nie mogl oddychac o czym juz pisalam. Niestety jest ciag dalszy. Powtorka byla ok poludnia i teraz znowu. Po powrocie od lekarza dostal butle, odbilam go, chwile jeszcze pochodzilam z nim, zeby mu sie tam ulozylo i do lozeczka, bo byl zmeczony. No, ale w lozeczku mu sie odwidzialo spanie i szalal do karuzeli, ze mna rozmawial, radocha taka, ze szok i nagle spowaznial, zrobil sie purpurowy i jak zaczaelo z niego chlustac to nie wiedzialam za co sie zlapac. Ofc zaraz na brzuch i klepalam popleckach, ale wystraszyl sie bardzo i strasznie sie rozplakal. Jak sie troszke uspokoil to poszlismy go wykapac, bo caly zarzygany byl. I na przewijaku znowu i taki ryk, ze i ja sie poplakalam, bo juz nie wiedzialam co z nim robic. Przyszla tesciowa, wziela go na rece troszke uspokoila, szybko zesmy go wykapali i znowu mleko, bo glodny byl. No i znowu ryk to go odbilam i maz wzial go do lozka. No i spia obaj, ale normalnie koszmar, bo nie wiem co sie dzieje, skad ta slina i czemu nagle nie potrafi jej polykac i nocka z glowy, bo przeciez oka nie zmruze.

Boże, współczuję ci

Napisane przez kampasiula

chyba raczej pierś u tajki ,co?,na mleku m dzieci bardziej przybierają.Chociaż mój Tymek w 2 tyg przytył 1 kg na piersi i raz dziennie butla do spania 60ml

tajka od początku karmi tylko mm.

właśnie miałyśmy drugi wypad w nosidełku, tym razem po zakupki, Nadunia sobie usnęła i tak ładnie mnie ogrzewała przy okazji

[Jok3r]

No wlasnie jedyny lekarz na tel skonczyl prace i nie odbiera. Natomiast tesciowa probowala zajrzec malemu do buzi czy mu czasem zabki nie wychadza, bo skad ten slinotok, a ponoc zdarza sie, ze tak malym dzieciam zaczynaja sie wyrzynac. Kurcze cokolwiek by to bylo chcialabym wiedziec, zeby chociaz spokojnie spac,a tak to nie wiem co sie dzieje. Jutro na 100% lece do lekarza, bo sie wykoncze jak sie to nie skonczy.

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez aja1

Jok3r współczuję. A byłaś z tym u pediatry??
Masz łóżeczko od strony głowy wyżej?? Bo to w pewien sposób zapobiega takim sytuacjom.

Moja właśnie leży pod karuzelą i próbuje rozmawiać z misiami, wydaje z siebie jakieś dźwięki jeszcze niekontrolowane przez siebie, takie przypadkowe.

Jak wrocilismy od neurologa to zaden pediatra juz nie przyjmowal, poza tym myslalam, ze to przez to ulewanie. Lozeczko mam wyzej i stoi bardzo blisko naszego, wiec jeden sus i jestem obok, ale cos czuje, ze albo dzis nie pospie, albo wezmiemy go do siebie. Juz sama nie wiem co robic.

[madzik2221]

Napisane przez Ahtaga

dziewczyny, czy Wy też odczuwacie kłucie w piersiach? szczególnie przy brodawkach

tak i troche mnie to niepokoi

wogole to hej.
nie mam silywas doczytac od rana wiem len jestem ale padam.bylam na zakupach bo chcialam sobie kupic kiecka na sowje poprawiny.i kupilam w zyciu bym nie pomyslala ze w takim kolorze (nie lubie go) ale mam.ostry roz za namowa kolezanki kupilam.nie wiem jak ona tego dokonala

[Montii]

Napisane przez prunelle

Montii, zapomniałam się spytać - czy Fabian zostaje z tatą, jak Ty idziesz na zajęcia? co je wtedy, odciągasz pokarm? ja jeszcze na uczelnię nie zawędrowałam, ale pewnie niedługo mnie to czeka i to na pewno będzie w godzinach karmienia i kąpieli (TŻ mnie zabije, ale trudno), zastanawiam się, jak to zrobić; wszystko wieczorem, bo w ciągu dnia TŻ w pracy...
Tylko jeden egzamin mam w ciągu dnia w czerwcu jak się okazuje i kurczę stwierdziłam, że skoro nie ma wyjścia, to biorę małego w chustę, to ma być ustny, 15 min i po sprawie a pomoc naukowa to to jednak nie jest

tak odciągam pokarm albo mam już pomrożony ( właśnie mi przypomniałaś żebym wyjęła bo jutro jadę... )
Na szczęście mój TŻ ma różne zmiany raz dniówka ,raz nocka i często jestem w szkole, egzaminy mam nadzieję też się jakoś poukładają ;p
ja bym się bała,że nagle się rozedrze mój krasnal ;P byłabym w stresie ;p Ale jak trzeba będzie to wezmę go i na egzamin

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

jok3r wspolczuję;/ mam nadzieję,że jutro sytuacja się wyjaśni !

[tajka88]

Napisane przez traicionera

tajka od początku karmi tylko mm.

właśnie miałyśmy drugi wypad w nosidełku, tym razem po zakupki, Nadunia sobie usnęła i tak ładnie mnie ogrzewała przy okazji

Nom, ani razu piersia nie karmilam:P

Ja czekam, az moja podrosnie tak do 5-6kg i wtedy do nosidelka;p

Napisane przez Jok3r

Wrocilismy od neurologa i wszystko ok, ale jesli to napinanie sie mu nie przejdzie przez 4 tyg to na rehabilitacje Jednak nie to jest najgorsze. W nocy Mateusz zachlystnal sie slina i nie mogl oddychac o czym juz pisalam. Niestety jest ciag dalszy. Powtorka byla ok poludnia i teraz znowu. Po powrocie od lekarza dostal butle, odbilam go, chwile jeszcze pochodzilam z nim, zeby mu sie tam ulozylo i do lozeczka, bo byl zmeczony. No, ale w lozeczku mu sie odwidzialo spanie i szalal do karuzeli, ze mna rozmawial, radocha taka, ze szok i nagle spowaznial, zrobil sie purpurowy i jak zaczaelo z niego chlustac to nie wiedzialam za co sie zlapac. Ofc zaraz na brzuch i klepalam popleckach, ale wystraszyl sie bardzo i strasznie sie rozplakal. Jak sie troszke uspokoil to poszlismy go wykapac, bo caly zarzygany byl. I na przewijaku znowu i taki ryk, ze i ja sie poplakalam, bo juz nie wiedzialam co z nim robic. Przyszla tesciowa, wziela go na rece troszke uspokoila, szybko zesmy go wykapali i znowu mleko, bo glodny byl. No i znowu ryk to go odbilam i maz wzial go do lozka. No i spia obaj, ale normalnie koszmar, bo nie wiem co sie dzieje, skad ta slina i czemu nagle nie potrafi jej polykac i nocka z glowy, bo przeciez oka nie zmruze.

Bieddactwo

Napisane przez trzyrazyi

czyli co na piersi lepiej przybieraja???????/...z tego co wywnioskowalam to tajki dobrze przybiera..wiec pomyslalm ze karmi mlekiem modyfikowanym...myslalam ze na nim lepiej dzieci przybieraja nic na piersi.......

Dobrze przybiera i jest na mm

Napisane przez kampasiula

chyba raczej pierś u tajki ,co?,na mleku m dzieci bardziej przybierają.Chociaż mój Tymek w 2 tyg przytył 1 kg na piersi i raz dziennie butla do spania 60ml

Napisane przez trzyrazyi

karmisz MM

dlaczego pytasz??

Co do zabawek moja dzis pierwszy raz bawila sie na macie ale mielismy radoche, chyba wieksza niz ona;p

a to moj tz ktory zasnal z mala:P

[aja1]

Napisane przez Jok3r

Jak wrocilismy od neurologa to zaden pediatra juz nie przyjmowal, poza tym myslalam, ze to przez to ulewanie. Lozeczko mam wyzej i stoi bardzo blisko naszego, wiec jeden sus i jestem obok, ale cos czuje, ze albo dzis nie pospie, albo wezmiemy go do siebie. Juz sama nie wiem co robic.

Weź do siebie.

[trzyrazyi]

Napisane przez tajka88

Nom, ani razu piersia nie karmilam:P

Ja czekam, az moja podrosnie tak do 5-6kg i wtedy do nosidelka;p


Bieddactwo
Dobrze przybiera i jest na mm




dlaczego pytasz??

Co do zabawek moja dzis pierwszy raz bawila sie na macie ale mielismy radoche, chyba wieksza niz ona;p

a to moj tz ktory zasnal z mala:P

bo moja na cycu,bez zadnego przepajania i tez niezla kluska z niej

[prunelle]

Napisane przez Jok3r

Wrocilismy od neurologa i wszystko ok, ale jesli to napinanie sie mu nie przejdzie przez 4 tyg to na rehabilitacje Jednak nie to jest najgorsze. W nocy Mateusz zachlystnal sie slina i nie mogl oddychac o czym juz pisalam. Niestety jest ciag dalszy. Powtorka byla ok poludnia i teraz znowu. Po powrocie od lekarza dostal butle, odbilam go, chwile jeszcze pochodzilam z nim, zeby mu sie tam ulozylo i do lozeczka, bo byl zmeczony. No, ale w lozeczku mu sie odwidzialo spanie i szalal do karuzeli, ze mna rozmawial, radocha taka, ze szok i nagle spowaznial, zrobil sie purpurowy i jak zaczaelo z niego chlustac to nie wiedzialam za co sie zlapac. Ofc zaraz na brzuch i klepalam popleckach, ale wystraszyl sie bardzo i strasznie sie rozplakal. Jak sie troszke uspokoil to poszlismy go wykapac, bo caly zarzygany byl. I na przewijaku znowu i taki ryk, ze i ja sie poplakalam, bo juz nie wiedzialam co z nim robic. Przyszla tesciowa, wziela go na rece troszke uspokoila, szybko zesmy go wykapali i znowu mleko, bo glodny byl. No i znowu ryk to go odbilam i maz wzial go do lozka. No i spia obaj, ale normalnie koszmar, bo nie wiem co sie dzieje, skad ta slina i czemu nagle nie potrafi jej polykac i nocka z glowy, bo przeciez oka nie zmruze.

matko jedyna, współczuję, byle do jutra i do lekarza... weźcie go do siebie lepiej, umarłabym ze strachu chyba, że nie usłyszę albo coś...

Napisane przez Montii

tak odciągam pokarm albo mam już pomrożony ( właśnie mi przypomniałaś żebym wyjęła bo jutro jadę... )
Na szczęście mój TŻ ma różne zmiany raz dniówka ,raz nocka i często jestem w szkole, egzaminy mam nadzieję też się jakoś poukładają ;p
ja bym się bała,że nagle się rozedrze mój krasnal ;P byłabym w stresie ;p Ale jak trzeba będzie to wezmę go i na egzamin

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

jok3r wspolczuję;/ mam nadzieję,że jutro sytuacja się wyjaśni !

a do usług
ja też się boję, że mi zacznie płakać albo będzie chciał jeść, no ale co robić, najwyżej wejdę później i kogoś przed sobą puszczę
to czas się za laktator brać

[traicionera]

Napisane przez tajka88

Nom, ani razu piersia nie karmilam:P

Ja czekam, az moja podrosnie tak do 5-6kg i wtedy do nosidelka;p


Bieddactwo
Dobrze przybiera i jest na mm




dlaczego pytasz??

Co do zabawek moja dzis pierwszy raz bawila sie na macie ale mielismy radoche, chyba wieksza niz ona;p

a to moj tz ktory zasnal z mala:P

super fotki
muszę w końcu mate wybrać jakąś, bo w przypadku Nadii lepiej się sprawdzi niż karuzelka.

[iizabelaa]

Moja mała dziś kończy 6 tygodni

Cały dzień dzisiaj nie spała i choć kąpiel była o 19:30 to nadal nie śpi
Nie wiem o co chodzi.

Wiecie, że ja jeszcze nie kąpałam małej
Cały czas robi to tż, a jak on nie może to moja mama