Shakira radośnie Loca loca wyśpiewuje, a naszym dzieciaczkom dupka podryguje -lato 09

[adaikaka]

Napisane przez Karolinak82

no bez przesady na dziecko nie można dmuchać i chuchać, bo wtedy nie miałoby szansy stać się samodzielne...co to jest jakiś eksponat do oglądania czy co? nie może biegać, nie może bawić się w piasku masakra jakaś...a mąż też tak był chowany?

i dobrze...przekonał się przynajmniej że to nie takie łatwe jak myślał...niewiedza jest najgorsza



daj maila bo zanim ja znajdę to wieczór Nas zastanie


Ada a może to rzeczywiście trzydniówka skoro nie ma innych objawów przy 3-dniówce ciężko zbić temp niestety temp spada nagle i pojawia się wysypka

nie wiem czy tak był chowany

nooo... jak widać będę musiała stosować terapię szokową w przypadku mojego męża, bo mi na słowo wierzyć nie chce

maila wysłałam

zobaczymy co to

wcisnęłam mu 1,5 chochli rosołku, za to pić nie chce podstawiam, namawiam, to z normalnego kubka, to z niekapka, to z butelki i nie chce zbój jeden

teraz coś się rozkręcił bo od rana tylko dziumdziok w buzi i przytulanie do mamy...
teraz chodzi i gada podniesionym tonem po swojemu do wszystkiego (gruszki od CB radia, rowerka... )

jenyy tego posta pisałam godzinę

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez magi77

A a mam już Małża w domu

super

Napisane przez Miramej

My również witamy

ale o co chodzi? kto to?

Napisane przez Karolinak82;26753459

[B

Ada [/B]chcesz obie książki?

tak

[magi77]

Napisane przez Miramej

...
A może Stary niedźwiedź mocno śpi i Kółko graniaste by Mu podpasowało i inne tego typu? Kuba lubi

Skromnisia

Jak widać, mamusia z prawdziwego zdarzenia



Halo, to ja Znaczy trzeba obsmażyć i udusić, tak?
...

Mogę spróbować, ale wątpię, choć kiedyś uwielbiał bawić się w chodzi lisek koło drogi... w wersji chodzi Maciek koło mamy... Niestety już nie lubi
A kto jest niedźwiedziem?



Ba

Ja robiła z tego przepisu: http://www.dwiechochelki.pl/2009/11/...e-w-sosie.html
Wyszły bardzo dobre, tylko nie wolno przesadzić z musztardą.

Napisane przez Karolinak82

o...to i ja Umówmy się

a widzisz...coś w tym jest...a bawi się wtedy sam?
...

Stoi

Sam się nie umie zająć zabawą

---

Sprzedam Wam "dobrą" teorię dot. picia wody przez dzieci, którą niedawno usłyszałam.
Wcale nie jest dobrze, że dziecko pije samą wodę, bo woda jest bezbarwna i żołądek jej nie widzi. Gdyby była choć trochę zabarwiona, to żołądek by ją widział i wtedy byłoby dobrze
Nie pytajcie o co kaman, bo tak mnie zatkało, że nie drążyłam tematu Teraz żałuję, że nie dopytałam się o co chodzi, bo nie daje mi to spokoju

[adaikaka]

Napisane przez magi77

Sprzedam Wam "dobrą" teorię dot. picia wody przez dzieci, którą niedawno usłyszałam.
Wcale nie jest dobrze, że dziecko pije samą wodę, bo woda jest bezbarwna i żołądek jej nie widzi. Gdyby była choć trochę zabarwiona, to żołądek by ją widział i wtedy byłoby dobrze
Nie pytajcie o co kaman, bo tak mnie zatkało, że nie drążyłam tematu

a chaaaa

[Wojtusia]

Napisane przez magi77

Sprzedam Wam "dobrą" teorię dot. picia wody przez dzieci, którą niedawno usłyszałam.
Wcale nie jest dobrze, że dziecko pije samą wodę, bo woda jest bezbarwna i żołądek jej nie widzi. Gdyby była choć trochę zabarwiona, to żołądek by ją widział i wtedy byłoby dobrze
Nie pytajcie o co kaman, bo tak mnie zatkało, że nie drążyłam tematu Teraz żałuję, że nie dopytałam się o co chodzi, bo nie daje mi to spokoju

teorię słyszałam, tyle ze nie dotyczyła ona dzieci ale ogolnie chyba wszystkich. Mówił o niej zdaje się pan Cejrowski. Z tego co pamietam (tz mi mówił o tym) ze lepiej jest pić wodę choćby odrobiną soku, czy czegoś tam innego, bo wtedy żołądek to może strawić, a jak pije się samą wodę, to ona jakby przelatuje przez organizm, ale poczekajcie, po puenty zapomniałam, dlaczego tak powinno się pić.... musze do TZ zadzwonic i dopytać

no i nie moge sie dodzwonić, wiec dopytam wieczorem i po 22 wam napiszę, bo teraz spadam do kina.

mam gdzies w necie wynalazłam, ale dokładnie o tym samym mówił Cejrowski

"nie powinno się pić samej wody,ponieważ zbyt obciąża układ sercowo-naczyniowy.Zawsze powinno się dodawać odrobinę np.soku, aby organizm "odczytał" to jako posiłek. W ten sposób dłużej zatrzymuje płyny niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. "

ale ile w tym prawdy to nie wiem...

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

pa skarby, do wieczora

[adaikaka]

Napisane przez Wojtusia

pa skarby, do wieczora

udanego wypadu

[kamilka]

Napisane przez Miramej

Nie wiedziałam, że takie małe dzieci mogą mieć taką pamięć. Kuba pamięta na którym billboardzie był pies, na którym słupie ogłoszeniowym plakat z jajkiem

Bastian zna na pamięć drogę od babci. ok 1,5km. Wie za którym zakrętem na reklamie jest pies, gdzie konik, gdzie dzieci, a gdzie pracuje ciocia...

Napisane przez magi77

Sam się nie umie zająć zabawą

U nas mały od niedawna bawi się sam. Potrafi chwilę pobawić się nie angażując nikogo. Niestety czasem ide po cichu na kontrolę co robi, i przerywa


Jakaś plaga choróbsk...
Ada, Karo, Kasia, i nie pamiętam kto jeszcze. zdrówka dla pociech

[adaikaka]

dzięki kamilka

dziewczyny co robiłyście jak Wasze dzieciaki podczas gorączki nie chciały pić
Podsuwałyście co chwilkę picie i modliłyście się, żeby się napiły w końcu?

Bo Przemko nie chce pić nawet swoich ulubionych soczków

Ostatnią butelkę wody wypił o 5:30 rano potem nic Wypił jeszcze mleko i zjadł troszkę rosołku ale to za mało w moim mniemaniu

[mariolasl]

Ada, nie wiem,co ci doradzic, bo A zkolei tylko pil, za to prawie nic nie jadl.Ja probowalabym co chwile i po troszke

Napisane przez Wojtusia

Wieczorami nie siedzę przy kompie, tylko czytam czytałam tą "wodę dla słoni" i bardzo mi sie podobała, czytałam coś chmielewskiej ostatnio i też mnie wciągneło, że do późna siedziałam. i tak dni lecą jakoś.

Witaj siostro
Telewizja moze dla mnie nie istniec, jesli mam dobrze zaopatrzona biblioteczke.
"Wode dla sloni" tez mam ochote przeczytac

[adaikaka]

moje dziecko chciało pić moją kawę

zrobiłam mu Inkę z jednej łyżeczki i pół na pół wody z mlekiem... wypił 3/4 kubka
Nie wiem czy powinnam mu ją dawać... zwłaszcza, że na opakowaniu pisze że od 3 lat... Ale tak chciałam żeby w końcu coś wypił
Przed chwilą wypił 1/2 butelki...

co do czytania
Też lubię czytać bardzo lubię, ostatnio niestety marnie u mnie z czasem więc troszkę przystopowałam. Ale jak książka mnie wciągnie

[Miramej]

Napisane przez Karolinak82

o kurka
ale chyba nie ma to wpływu na książkę, co?

Nie wiem, ja się wcześniej nad tym nie zastanawiałam, ale wydaje mi się, że miałabym dylemat, czy sięgnąć po jego książkę.

Napisane przez Wojtusia

ups, musze poszukać tego od svinecki, np tu jest przepis
z tego co pamiętam to robiłam w ten sposób, ze normalne opruszone mąką polędwiczki szybko podsmażyć i dusić normalnie z przyprawami, a na koniec dodać trochę śmietany i tartego chrzanu. Jeśli ma być łagodne to moze być chrzan śmietankowy ze słoiczka. Można zagęścić jeszcze mąką, jesli potrzeba.

Napisane przez adaikaka

ale o co chodzi? kto to?

Nie wiem, kto to. Napisałam tak, bo wparowała z jakimś pytaniem, nawet się nie witając

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez magi77

Mogę spróbować, ale wątpię, choć kiedyś uwielbiał bawić się w chodzi lisek koło drogi... w wersji chodzi Maciek koło mamy... Niestety już nie lubi
A kto jest niedźwiedziem?
(...)
Ja robiła z tego przepisu: http://www.dwiechochelki.pl/2009/11/...e-w-sosie.html
Wyszły bardzo dobre, tylko nie wolno przesadzić z musztardą.
(...)
Sprzedam Wam "dobrą" teorię dot. picia wody przez dzieci, którą niedawno usłyszałam.
Wcale nie jest dobrze, że dziecko pije samą wodę, bo woda jest bezbarwna i żołądek jej nie widzi. Gdyby była choć trochę zabarwiona, to żołądek by ją widział i wtedy byłoby dobrze
Nie pytajcie o co kaman, bo tak mnie zatkało, że nie drążyłam tematu Teraz żałuję, że nie dopytałam się o co chodzi, bo nie daje mi to spokoju

Ponieważ zwykle bawimy się tylko we dwójkę, kończymy na pierwszej zwrotce Niedźwiedziem jest pluszowy miś, chodzimy z Kubą wokół niego, normalnie i na palcach, a jak jest "to Cię zje" udajemy, że się gryziemy



Interesujące, a kto Ci to powiedział?

Napisane przez Wojtusia

mam gdzies w necie wynalazłam, ale dokładnie o tym samym mówił Cejrowski

"nie powinno się pić samej wody,ponieważ zbyt obciąża układ sercowo-naczyniowy.Zawsze powinno się dodawać odrobinę np.soku, aby organizm "odczytał" to jako posiłek. W ten sposób dłużej zatrzymuje płyny niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. "

Ciekawe jaki stosunek do tego mają lekarze?

Napisane przez kamilka

Bastian zna na pamięć drogę od babci. ok 1,5km. Wie za którym zakrętem na reklamie jest pies, gdzie konik, gdzie dzieci, a gdzie pracuje ciocia...

No proszę

Napisane przez adaikaka

dziewczyny co robiłyście jak Wasze dzieciaki podczas gorączki nie chciały pić
Podsuwałyście co chwilkę picie i modliłyście się, żeby się napiły w końcu?

Ja dawałam po łyczku co chwilę.

***
Byliśmy u pediatry, Kuba osłuchowo czysty, gardło tylko lekko zaczerwienione. Dostaliśmy Clemastinum i Cebion, dalej mamy inhalować. Jak lekarka Go osłuchiwała, to aż wstrzymywał oddech, ona się śmiała, że mogła posłuchać czystego bicia serca.
Mój dzielny chłopczyk w nagrodę, że nie płakał, dał się zbadać i obejrzeć gardło, dostał mały (tyci, tyci ) samochodzik

[adaikaka]

Napisane przez Miramej

Byliśmy u pediatry, Kuba osłuchowo czysty, gardło tylko lekko zaczerwienione. Dostaliśmy Clemastinum i Cebion, dalej mamy inhalować. Jak lekarka Go osłuchiwała, to aż wstrzymywał oddech, ona się śmiała, że mogła posłuchać czystego bicia serca.
Mój dzielny chłopczyk w nagrodę, że nie płakał, dał się zbadać i obejrzeć gardło, dostał mały (tyci, tyci ) samochodzik

dla małego bohatera
Fajnie, że osłuchowo jest czysty

***
Ja na dzisiaj kończę to pisanie
kolorowych snów

[mariolasl]

Napisane przez Miramej

Byliśmy u pediatry, Kuba osłuchowo czysty, gardło tylko lekko zaczerwienione. Dostaliśmy Clemastinum i Cebion, dalej mamy inhalować. Jak lekarka Go osłuchiwała, to aż wstrzymywał oddech, ona się śmiała, że mogła posłuchać czystego bicia serca.
Mój dzielny chłopczyk w nagrodę, że nie płakał, dał się zbadać i obejrzeć gardło, dostał mały (tyci, tyci ) samochodzik

i brawa dla Kuby.

[katarzynka00]

Napisane przez Miramej

Brzmi ciekawie , ale dlaczego nie jest popularne/znane?

Biedna Laura

nie mam pojęcia, bo ja tylko z 1 doktora dotychczas korzystałam.
Nawet nie chcę mi się poszukać czego nt w sieci

Napisane przez Karolinak82;26753459


[B

Ada [/B]chcesz obie książki?

ja też chcę przypominam się

Napisane przez magi77

Sprzedam Wam "dobrą" teorię dot. picia wody przez dzieci, którą niedawno usłyszałam.
Wcale nie jest dobrze, że dziecko pije samą wodę, bo woda jest bezbarwna i żołądek jej nie widzi. Gdyby była choć trochę zabarwiona, to żołądek by ją widział i wtedy byłoby dobrze
Nie pytajcie o co kaman, bo tak mnie zatkało, że nie drążyłam tematu Teraz żałuję, że nie dopytałam się o co chodzi, bo nie daje mi to spokoju

a to ciekawe ja wody samej nie znoszę, więc zwykle coś dodaję

Napisane przez Wojtusia

teorię słyszałam, tyle ze nie dotyczyła ona dzieci ale ogolnie chyba wszystkich. Mówił o niej zdaje się pan Cejrowski. Z tego co pamietam (tz mi mówił o tym) ze lepiej jest pić wodę choćby odrobiną soku, czy czegoś tam innego, bo wtedy żołądek to może strawić, a jak pije się samą wodę, to ona jakby przelatuje przez organizm, ale poczekajcie, po puenty zapomniałam, dlaczego tak powinno się pić.... musze do TZ zadzwonic i dopytać

no i nie moge sie dodzwonić, wiec dopytam wieczorem i po 22 wam napiszę, bo teraz spadam do kina.

mam gdzies w necie wynalazłam, ale dokładnie o tym samym mówił Cejrowski

"nie powinno się pić samej wody,ponieważ zbyt obciąża układ sercowo-naczyniowy.Zawsze powinno się dodawać odrobinę np.soku, aby organizm "odczytał" to jako posiłek. W ten sposób dłużej zatrzymuje płyny niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. "

ale ile w tym prawdy to nie wiem...

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

pa skarby, do wieczora

napisz jak dopytasz, jestem ciekawa

Napisane przez kamilka

Jakaś plaga choróbsk...
Ada, Karo, Kasia, i nie pamiętam kto jeszcze. zdrówka dla pociech

Napisane przez Miramej

***
Byliśmy u pediatry, Kuba osłuchowo czysty, gardło tylko lekko zaczerwienione. Dostaliśmy Clemastinum i Cebion, dalej mamy inhalować. Jak lekarka Go osłuchiwała, to aż wstrzymywał oddech, ona się śmiała, że mogła posłuchać czystego bicia serca.
Mój dzielny chłopczyk w nagrodę, że nie płakał, dał się zbadać i obejrzeć gardło, dostał mały (tyci, tyci ) samochodzik

suuuper

U nas też wieści nienajgorsze.Co prawda mój pediatra do teraz nie dał znaku życia, nie wiem co myśleć.Nie mniej wkurzył mnie na maksa...przecież nie dzwoniłam do niego na ploty ani zapytać o pogodę.Ma ode mnie kilkanaście połączeń i sms
Popołudniem załamka totalna, ryczałam razem z nią nie mogąc jej pomoc Tuliłyśmy się i płakałałyśmy
Później wzięłam się do kupy, zadzwoniłam do położnej, poradziła czym doraźnie pomóc,potem małej nasiadówkę w korze dębu zrobiłam i umówiłam ją na prywatną wizytę.Lekarz fajny, ale to i tak wolałabym naszego...
Tak więc i położna i on dziwili się że przepisali nam w przychodni nadmanganian, że tym nie problem popalić wargi sromowe...
To czego najbardziej się obawiałam dr odrzucił czyli tą kandydozę, bo nie ma wysięku z odbytu, ani serowatych uplawów,ani białego języka etc
Żadnych antybiotyków, leków, bo antyb namnażają te bakterie.Mamy mieć dietę zakwaszającą organizm, bez białego pieczywa, cukru,owoce tylko kwaśne i takich tam więc muszę zagłębić się w temat.

[Miramej]

Napisane przez adaikaka

dla małego bohatera
Fajnie, że osłuchowo jest czysty

***
Ja na dzisiaj kończę to pisanie
kolorowych snów

Śpijcie dobrze, Ty i Przemko

Napisane przez mariolasl

i brawa dla Kuby.

, ja sobie dziś Mariolka pomyślałam, ze Twój Antonio za 3 tygodnie 2 lata skończy

[katarzynka00]

No i nasiadówki, nasiadówki, nasiadówki w ziołach
lactulosa
clotrimazol

Acha, może której coś się nasunie na myśl, czy jest maść znieczulająca a'la Emla, ale bez recepty? dr zasugerował że mogłabym jej odbyt posmarować przed wypróżnieniem, dla jej komfortu,a ja głupia nie poprosiłam o recepte
Idiotka ze mnie

[Miramej]

Aga, widzę Cię i nie będę dłużej milczała Pisz szybko co u Was

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez katarzynka00

No i nasiadówki, nasiadówki, nasiadówki w ziołach
lactulosa
clotrimazol

Acha, może której coś się nasunie na myśl, czy jest maść znieczulająca a'la Emla, ale bez recepty? dr zasugerował że mogłabym jej odbyt posmarować przed wypróżnieniem, dla jej komfortu,a ja głupia nie poprosiłam o recepte
Idiotka ze mnie

Kasia, ale co? Laura od ostatniego razu nie załatwiała się?

Ja kiedyś słyszałam, że mała ilość tej maści jest bez recepty, ale nie wiem, czy to prawda.

[katarzynka00]

Napisane przez Miramej

Kasia, ale co? Laura od ostatniego razu nie załatwiała się?

Ja kiedyś słyszałam, że mała ilość tej maści jest bez recepty, ale nie wiem, czy to prawda.

nie, dziś minął 3dzień.Dałam jej na noc Lacu.Później męża poproszę żeby dywan zwinął śmieszne(dla mnie) ale prawdziwe heh

[magi77]

Napisane przez Wojtusia

teorię słyszałam, tyle ze nie dotyczyła ona dzieci ale ogolnie chyba wszystkich. Mówił o niej zdaje się pan Cejrowski. Z tego co pamietam (tz mi mówił o tym) ze lepiej jest pić wodę choćby odrobiną soku, czy czegoś tam innego, bo wtedy żołądek to może strawić, a jak pije się samą wodę, to ona jakby przelatuje przez organizm, ale poczekajcie, po puenty zapomniałam, dlaczego tak powinno się pić.... musze do TZ zadzwonic i dopytać

no i nie moge sie dodzwonić, wiec dopytam wieczorem i po 22 wam napiszę, bo teraz spadam do kina.

mam gdzies w necie wynalazłam, ale dokładnie o tym samym mówił Cejrowski

"nie powinno się pić samej wody,ponieważ zbyt obciąża układ sercowo-naczyniowy.Zawsze powinno się dodawać odrobinę np.soku, aby organizm "odczytał" to jako posiłek. W ten sposób dłużej zatrzymuje płyny niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. "

ale ile w tym prawdy to nie wiem...
...

W ogóle nie przemawia do mnie teoria Pana Cejrowskiego Jakoś lekarze o tym nie mówią. A myślałam, że to teoria wymyślona przez opowiadającą mi osobę

Napisane przez Miramej

...Ponieważ zwykle bawimy się tylko we dwójkę, kończymy na pierwszej zwrotce Niedźwiedziem jest pluszowy miś, chodzimy z Kubą wokół niego, normalnie i na palcach, a jak jest "to Cię zje" udajemy, że się gryziemy



Interesujące, a kto Ci to powiedział?
...
Byliśmy u pediatry, Kuba osłuchowo czysty, gardło tylko lekko zaczerwienione. Dostaliśmy Clemastinum i Cebion, dalej mamy inhalować. Jak lekarka Go osłuchiwała, to aż wstrzymywał oddech, ona się śmiała, że mogła posłuchać czystego bicia serca.
Mój dzielny chłopczyk w nagrodę, że nie płakał, dał się zbadać i obejrzeć gardło, dostał mały (tyci, tyci ) samochodzik

Super, ale chyba Maciek nie skupi się na tej zabawie, ale spróbuję, co mi szkodzi

Brat Małża

Napisane przez katarzynka00

...a to ciekawe ja wody samej nie znoszę, więc zwykle coś dodaję
...

U nas też wieści nienajgorsze.Co prawda mój pediatra do teraz nie dał znaku życia, nie wiem co myśleć.Nie mniej wkurzył mnie na maksa...przecież nie dzwoniłam do niego na ploty ani zapytać o pogodę.Ma ode mnie kilkanaście połączeń i sms
Popołudniem załamka totalna, ryczałam razem z nią nie mogąc jej pomoc Tuliłyśmy się i płakałałyśmy
Później wzięłam się do kupy, zadzwoniłam do położnej, poradziła czym doraźnie pomóc,potem małej nasiadówkę w korze dębu zrobiłam i umówiłam ją na prywatną wizytę.Lekarz fajny, ale to i tak wolałabym naszego...
Tak więc i położna i on dziwili się że przepisali nam w przychodni nadmanganian, że tym nie problem popalić wargi sromowe...
To czego najbardziej się obawiałam dr odrzucił czyli tą kandydozę, bo nie ma wysięku z odbytu, ani serowatych uplawów,ani białego języka etc
Żadnych antybiotyków, leków, bo antyb namnażają te bakterie.Mamy mieć dietę zakwaszającą organizm, bez białego pieczywa, cukru,owoce tylko kwaśne i takich tam więc muszę zagłębić się w temat.

Ja też nie znoszę (niestety), ale postanowiłam Maciulka nauczyć ją pić

Matko Biedne jesteście Mam nadzieję, że Laurce szybko minie i tak samo szybko zapomni

[katarzynka00]

Eeeee przeciez to Lactu to dywan może być rozkojarzona jakaś jestem

To ja jutro zapytam o małą ilość.Najwyżej okaże się że nie można,thx

[Miramej]

Napisane przez katarzynka00

Suuuper

U nas też wieści nienajgorsze.Co prawda mój pediatra do teraz nie dał znaku życia, nie wiem co myśleć.Nie mniej wkurzył mnie na maksa...przecież nie dzwoniłam do niego na ploty ani zapytać o pogodę.Ma ode mnie kilkanaście połączeń i sms
Popołudniem załamka totalna, ryczałam razem z nią nie mogąc jej pomoc Tuliłyśmy się i płakałałyśmy
Później wzięłam się do kupy, zadzwoniłam do położnej, poradziła czym doraźnie pomóc,potem małej nasiadówkę w korze dębu zrobiłam i umówiłam ją na prywatną wizytę.Lekarz fajny, ale to i tak wolałabym naszego...
Tak więc i położna i on dziwili się że przepisali nam w przychodni nadmanganian, że tym nie problem popalić wargi sromowe...
To czego najbardziej się obawiałam dr odrzucił czyli tą kandydozę, bo nie ma wysięku z odbytu, ani serowatych uplawów,ani białego języka etc
Żadnych antybiotyków, leków, bo antyb namnażają te bakterie.Mamy mieć dietę zakwaszającą organizm, bez białego pieczywa, cukru,owoce tylko kwaśne i takich tam więc muszę zagłębić się w temat.

Nie widziałam wcześniej tego posta



, Kasia, a Ty nie pisałaś, że dajesz Bio Gaię? Nie sprawdziła się też?

Napisane przez magi77

Super, ale chyba Maciek nie skupi się na tej zabawie, ale spróbuję, co mi szkodzi

Brat Małża

Kuba potrafi czasem wziąć misia i sam wokół niego chodzić, cieszy się, jak chodzimy na paluszkach i jak się gryziemy, spróbować zawsze warto

Który nie jest lekarzem, jak rozumiem?

[agga19851985]

Napisane przez Miramej

Aga, widzę Cię i nie będę dłużej milczała Pisz szybko co u Was [COLOR="Silver"]

CBŚ-u Ty wszystkich wytropisz.
Miałam się odwezwać, ale każdą wolną chwilę spędzam na nauce do obrony, a wieczorami małż zasiada przed kompem.

U nas niby wszystko ok - Alan miał napad wczoraj i trochę byłam w strachu... w pewnym momencie stracił przytomność ale już ok.
Jest nieznosny, łobuzuje, dziś tak mnie ugryzł że mam krwiaka na szyi.
Bylismy dziś u p. stomatolog bo zauwazyam że ma ukruszone obydwie górne dwójki
Chciałam Was pocytować ale stanowczo tego za duzo, więc:

Miramej super że Kubolek ma się dobrze A clemastinum to nie jest jakiś syrop na alergię

Magi widze że nasze dzieciaki to baaardzo podobne egzemplarze, nie dośc że obydwaj chorują, to jeszcze łobuzują i bawić sie nie chcą. Alan z teściową jest aniołem, ale gdy tylko zobaczy mnie lub małża to szatan w niego wstępuje. Sam nie potrafi się sobą zająć na dłużej niż minuta. Gdybym codziennie rano nie brała go za rączkę i prowadziła do zabawek to wieczorem nie było by co sprzątać- sam nie weźmie do ręki ani jednej zabawki. Często jest tak że całymi dniami zabawki są nie ruszone
A co do operacji - super że już wiesz na czym stoisz, czas szybko minie i zanim się obejrzysz będzie po wszystkim A my będziemy trzymać za Was kciuki

Kasiu szkoda strasznie Laury, nie wiem jak Wam pomóc. A swoją droga to ciągle coś się do niej przyczepia, jak nie w buzi to na pupie

Ada komentarzy rodzinki, wogóle nie komentuję. Może zamknij dziecko w szklanym pudle usiąć i patrz na nie
A co do gorączki, podawaj mu picie co chwilkę i chociaż po łyczku maleńkim niech pije

Wojtusiu czytałaś Chmielewską??? Ale ja przecież nic nie napisałam

Czeko pokoik Werki suuuper, sama wymyślałaś aranżację?

[Miramej]

Napisane przez agga19851985

CBŚ-u Ty wszystkich wytropisz.
Miałam się odwezwać, ale każdą wolną chwilę spędzam na nauce do obrony, a wieczorami małż zasiada przed kompem.

U nas niby wszystko ok - Alan miał napad wczoraj i trochę byłam w strachu... w pewnym momencie stracił przytomność ale już ok.
Jest nieznosny, łobuzuje, dziś tak mnie ugryzł że mam krwiaka na szyi.
Bylismy dziś u p. stomatolog bo zauwazyam że ma ukruszone obydwie górne dwójki
Chciałam Was pocytować ale stanowczo tego za duzo, więc:

Miramej super że Kubolek ma się dobrze A clemastinum to nie jest jakiś syrop na alergię

Magi widze że nasze dzieciaki to baaardzo podobne egzemplarze, nie dośc że obydwaj chorują, to jeszcze łobuzują i bawić sie nie chcą. Alan z teściową jest aniołem, ale gdy tylko zobaczy mnie lub małża to szatan w niego wstępuje. Sam nie potrafi się sobą zająć na dłużej niż minuta. Gdybym codziennie rano nie brała go za rączkę i prowadziła do zabawek to wieczorem nie było by co sprzątać- sam nie weźmie do ręki ani jednej zabawki. Często jest tak że całymi dniami zabawki są nie ruszone

A kiedy obrona?

, a z jakiegoś powodu miał ten napad (jak się zezłościł np.) czy po prostu? No cóż, bunt dwulatka

I co? Rzeczywiście ma ukruszone te zęby? Jak było u dentysty?

, no jest, ale działa wysuszająco i chyba często lekarze zapisują przy przeziębieniu.

Hehe, to Kuba też długo się sam nie pobawi, a zabawki fruwają wszystkie

[katarzynka00]

Napisane przez Miramej

, Kasia, a Ty nie pisałaś, że dajesz Bio Gaię? Nie sprawdziła się też?

podaję teraz, ale to nie jest magiczna różdżka systematyczność ma dużą rolę,no i czas podawania, żeby mogły się namnożyć, jak moje dziecko wyjałowione to to trochę potrwa.
Teraz jeszcze 2 x dziennie dicoflor jeszcze łyka.

Napisane przez agga19851985

Kasiu szkoda strasznie Laury, nie wiem jak Wam pomóc. A swoją droga to ciągle coś się do niej przyczepia, jak nie w buzi to na pupie

dosłownie tak jak mówisz, to ten sam szczep

[Miramej]

Napisane przez katarzynka00

podaję teraz, ale to nie jest magiczna różdżka systematyczność ma dużą rolę,no i czas podawania, żeby mogły się namnożyć, jak moje dziecko wyjałowione to to trochę potrwa.
Teraz jeszcze 2 x dziennie dicoflor jeszcze łyka.

Ja wiem, tylko wydawało mi się, że Ty dużo wcześniej zaczęłaś podawać.

[agga19851985]

Napisane przez Miramej

A kiedy obrona?

, a z jakiegoś powodu miał ten napad (jak się zezłościł np.) czy po prostu? No cóż, bunt dwulatka

I co? Rzeczywiście ma ukruszone te zęby? Jak było u dentysty?

, no jest, ale działa wysuszająco i chyba często lekarze zapisują przy przeziębieniu.

Hehe, to Kuba też długo się sam nie pobawi, a zabawki fruwają wszystkie

W przyszłym tyg. i już się cykam.

Po płaczu, już nawet nie pamiętam czemu płakał, ale zdażają się napady gdy baaardzo mocno płacze. Na szczęscie jest już ich bardzo mało, bo kiedyś to tylko kwęknał i już mu serducho galopowało. No i zmieniły się te napady, kiedys miał często a króciutkie, ale bardzo intensywne 250-300/min, a teraz zdażają się czasami a dłuugie, alemniej intensywne 200-220/min.

no ma, lewa dwójka ukruszona ok 1/3 ząbka a na prawej ma "odpryśniete" szkliwo na rogu ząbka. Nie wiem czym tak załatwił je załatwił. jak było? hmmm w domu mu tłumaczyłam gdzie jedziemy i co będziemy robić i ładnie otwierł buzie i pokazywał jak będzie pokazywał ząbki p. doktor. A na miejscu- zacisnął zęby i tyle, musiałam troszkę na siłe mu podnieśc wargę żeby można było choć ciut zobaczyc

nie wiedziałam.

Tez bym chciała żeby zabawki u nas fruwały



I jeszcze chciałam ponowić prośbę Ady, zebyście opisały jak oduczałyście dzieci pieluchy, bo chyba tylko Angy opisała jak to u nich było

Kasiu to masakra jakaś, i lekarz jeszcze nie uchwytny. A wogóle to przeraziłam się tyl wypaleniem warg sromowych- co to za badziewny lekarz wam kazał robić te nasiadówki!!!

[Miramej]

Napisane przez agga19851985

W przyszłym tyg. i już się cykam.

Po płaczu, już nawet nie pamiętam czemu płakał, ale zdażają się napady gdy baaardzo mocno płacze. Na szczęscie jest już ich bardzo mało, bo kiedyś to tylko kwęknał i już mu serducho galopowało. No i zmieniły się te napady, kiedys miał często a króciutkie, ale bardzo intensywne 250-300/min, a teraz zdażają się czasami a dłuugie, alemniej intensywne 200-220/min.

no ma, lewa dwójka ukruszona ok 1/3 ząbka a na prawej ma "odpryśniete" szkliwo na rogu ząbka. Nie wiem czym tak załatwił je załatwił. jak było? hmmm w domu mu tłumaczyłam gdzie jedziemy i co będziemy robić i ładnie otwierł buzie i pokazywał jak będzie pokazywał ząbki p. doktor. A na miejscu- zacisnął zęby i tyle, musiałam troszkę na siłe mu podnieśc wargę żeby można było choć ciut zobaczyc

nie wiedziałam.

Tez bym chciała żeby zabawki u nas fruwały

To już niedługo, nic się nie bój, zaciśniemy kciuki małe i duże


Może Mu przejdą w końcu?


O jacie, 1/3 to sporo , robiła dentystka z tym coś? Takie zachowanie to standard, w domu pięknie, na miejscu zonk

Zaproś Kubę, masz gwarantowane


A jak Alankowe obiady?

[magi77]

Napisane przez Miramej

...
Kuba potrafi czasem wziąć misia i sam wokół niego chodzić, cieszy się, jak chodzimy na paluszkach i jak się gryziemy, spróbować zawsze warto

Który nie jest lekarzem, jak rozumiem?

Spróbuję

Dobrze rozumiesz

Zapomniałam napisać, że ja też jestem dumna z Kuby - Dzielnego Pacjenta

Napisane przez agga19851985

...
...U nas niby wszystko ok - Alan miał napad wczoraj i trochę byłam w strachu... w pewnym momencie stracił przytomność ale już ok.
Jest nieznosny, łobuzuje, dziś tak mnie ugryzł że mam krwiaka na szyi.
Bylismy dziś u p. stomatolog bo zauwazyam że ma ukruszone obydwie górne dwójki
Chciałam Was pocytować ale stanowczo tego za duzo, więc:
...
Magi widze że nasze dzieciaki to baaardzo podobne egzemplarze, nie dośc że obydwaj chorują, to jeszcze łobuzują i bawić sie nie chcą. Alan z teściową jest aniołem, ale gdy tylko zobaczy mnie lub małża to szatan w niego wstępuje. Sam nie potrafi się sobą zająć na dłużej niż minuta. Gdybym codziennie rano nie brała go za rączkę i prowadziła do zabawek to wieczorem nie było by co sprzątać- sam nie weźmie do ręki ani jednej zabawki. Często jest tak że całymi dniami zabawki są nie ruszone
A co do operacji - super że już wiesz na czym stoisz, czas szybko minie i zanim się obejrzysz będzie po wszystkim A my będziemy trzymać za Was kciuki

...

Kurczę

Ciekawe jakim sposobem złamam sobie te ząbki , ale wiedząc jaki ma temperament, to pewnie o wypadek nie trudno (znam to z autopsji )

Też zauważyłam, że chłopaki mają wiele wspólnego. Charakterk, jak się patrzy

Dziękuję

---

Zapomniałam napisać, że dzisiaj Maciul przestał utykać Niestety przed spaniem spadł z czegoś (nie wiem z czego, bo byłam w kuchni), więc nie wiem co będzie jutro Kazał się całować w biodro, w drugą nóżkę i głowę. Małż rozebrał Go do kąpieli, a On w tych wycałowanych miejscach ma poobijaną i pościeraną skórę. Ehhh, ten mój Pan Wypadek. Dzisiaj też wsadziłam Go do krzesełka, poszłam po jedzenie do kuchni, a mały człowiek guma wyplątał się z zapięcia i stoi w krzesełku Niestety codziennie mogę przytaczać takie przykłady

Z dobrych wieści...Podaję Maciulkowi Clemastinum na katar i skóra wróciła prawie do normy Niestety buzię ma w kiepskim stanie

A co do zabawek, to wszystkie Maciul tak niszczy, że wyglądają, jakby przeszły przez co najmniej troje dzieci

Dopiszę jeszcze, że od dzisiaj startujemy z zasypianiem w łóżeczku. Dzisiejszy wynik - 1,5. godziny

agga ja nie pomogę, bo Maciek dalej w pieluszkę :/

[agga19851985]

Aaaa wiem co jeszczedo Was miałam Poradźcie mi, ile się teraz daje na komunię? Jestem matką chrzestną. No zupełnie nie wiem ile dać.

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez magi77

Zapomniałam napisać, że ja też jestem dumna z Kuby - Dzielnego Pacjenta

Ciekawe jakim sposobem złamam sobie te ząbki , ale wiedząc jaki ma temperament, to pewnie o wypadek nie trudno (znam to z autopsji )


Zapomniałam napisać, że dzisiaj Maciul przestał utykać Niestety przed spaniem spadł z czegoś (nie wiem z czego, bo byłam w kuchni), więc nie wiem co będzie jutro Kazał się całować w biodro, w drugą nóżkę i głowę. Małż rozebrał Go do kąpieli, a On w tych wycałowanych miejscach ma poobijaną i pościeraną skórę. Ehhh, ten mój Pan Wypadek. Dzisiaj też wsadziłam Go do krzesełka, poszłam po jedzenie do kuchni, a mały człowiek guma wyplątał się z zapięcia i stoi w krzesełku Niestety codziennie mogę przytaczać takie przykłady

Alan dziś dostał od p. stomatolog naklejkę dzielny pacjent i zanim wyszłam z gabinetu to już musiałam mu ją wyciągać z buzi

Oooo tak, ciągle chodzi poobijany, a siniaki na piszczelach nie nadążają schodzić. O te połamane zęby to nie trudno, Alan, wszystko, poprostu wszystki wkłada do buzi, kamienie, papier, ostatnio wyjmowałam mu zapalniczkę, na podłodze nie może leżec najmniejszy okruszek. Dziś np. zastanowiło mnie czemu dosyć dłogo siedzi na podłodze w jednej niezmienionej pozycji. Podeszłam patrze, a on próbuje wyskubać z fugi ziarenko kus kusu, oczywiście wyskubał i z ogromnym uśmiechem chops do dzioba. Zjada trawę, bobki naszego królika. Smieję się, że do niego to żaden pasożyt się już nie przyczepi bo na wszystko się już Alan uodpornił. Najbardziej martwi mnie to że gryzie kamienie - a jak jakiś połknie to masakra.


Alan robi to samo, a na dodatek przechyla się przez oparcie, kiedyś fknie razem z tym krzesłem

Miramej z zębem nic nie robiła, obejrzała tylko czy pruchnicy nie ma i powiedziała że z takim czymś u dziecka nic się nie robi. Nie wiem jakie to ma znaczenie ale dokładnie obejrzała linię złamania zęba .

Nooo o kciuki poproszę Was napewno

Dawaj tego Kubola swojego koniecznie, może przy okazji nauczy mojego spokoju i posłuszeństwa !!!

A obiadki?? hmmm narazie BARDZO DOBRZE. Staram się gotować mu to co lubi, a jeśli i tego nie chceto poprostu nie dostaje wogóle obiadu. I narazie (odpukać w niemalowane) jest dobrze. Co jakiś czas, proponuję mu rzeczy za którymi on nie przepada i jakoś powoli to idzie. Dziś np. próbował rzodkiewki - kiedyś płakał na sam widok, a dziś 3 razy skrobnął ząbkami i spokojnie mi oddał, bez płaczu, rzucania i nerwów. Bardzo się ciesze że próbuje chociaż po kęsie.

Zmykam na dziś (kładę się samotnie spac, bo z małżem już nie potrafimy się porozumieć).

[kamilka]

Napisane przez adaikaka

dziewczyny co robiłyście jak Wasze dzieciaki podczas gorączki nie chciały pić
Podsuwałyście co chwilkę picie i modliłyście się, żeby się napiły w końcu?

mój pił tylko z łyżeczki. I to jedną co kilka minut. Więcej nie chciał. Bo ani kubeczki, rureczki, buteleczki i inne nie skutkowały

Napisane przez katarzynka00

Żadnych antybiotyków, leków, bo antyb namnażają te bakterie.Mamy mieć dietę zakwaszającą organizm, bez białego pieczywa, cukru,owoce tylko kwaśne i takich tam więc muszę zagłębić się w temat.

tak , z tym się kiedyś spotkałam. Sąsiadka przez dłuższy czas nie mogła wyleczyć grzybicy, chodząc od lekaza do lekarza. Aż trafiła na takiego, który kazał jej odstawic leki i pić baaardzo duzo jogurtów naturalnych, kwaśnego mleka, Ale najlepiej jak byś miała okazję kupić mleko od krowy, a nie sklepowe. One zawierają jakichś substancji duzo więcej. Czego dokładnie to ci nie powiem. W każdym razie po jakimś czasie wszystko babce przeszło. Jak tego słuchałam pierwszy raz to stwierdziłam że powariowali, że kwaśnym mlekiem leczą grzybice. Ale coś w tym musi byc...

Napisane przez agga19851985

W przyszłym tyg. i już się cykam.

Powodzenia




Jesoooo ale mnie boli gardło. Cholerka a mam tak koszmarnie wysuszone śluzówki że powietrze przepływające do płuc mnie podrażnia bardziej niż połykanie Ssię islę, To na chwilkę pomaga. na chwilke. Goraca cherbata- to na moment rozgrzeje i mniej boli. Zioła i płukam, ale boli ciągle tak samo Z tym że momentami lepiej mówie. Już nie wiem co mam zrobić jeszcze. Ide zaraz spac bo ostatniej nocy 4h spałam...

[katarzynka00]

Napisane przez Miramej

Ja wiem, tylko wydawało mi się, że Ty dużo wcześniej zaczęłaś podawać.

to nasza 3 butelka, od jesieni, z czego pierwszą na pół z siostrą dalyśmy dzieciakom.Potem długa przerwa i zimą kupiłam drugą, a teraz kroplimy 3cią.

Napisane przez agga19851985

I jeszcze chciałam ponowić prośbę Ady, zebyście opisały jak oduczałyście dzieci pieluchy, bo chyba tylko Angy opisała jak to u nich było

Kasiu to masakra jakaś, i lekarz jeszcze nie uchwytny. A wogóle to przeraziłam się tyl wypaleniem warg sromowych- co to za badziewny lekarz wam kazał robić te nasiadówki!!!

no idiotka z przychodni, drugi raz się pokusiłam na wizytę i klapa

Nie pomogę wam, bo L sama z nocnikiem przyszła.Nic ją nie uczyłam.

Napisane przez kamilka

tak , z tym się kiedyś spotkałam. Sąsiadka przez dłuższy czas nie mogła wyleczyć grzybicy, chodząc od lekaza do lekarza. Aż trafiła na takiego, który kazał jej odstawic leki i pić baaardzo duzo jogurtów naturalnych, kwaśnego mleka, Ale najlepiej jak byś miała okazję kupić mleko od krowy, a nie sklepowe. One zawierają jakichś substancji duzo więcej. Czego dokładnie to ci nie powiem. W każdym razie po jakimś czasie wszystko babce przeszło. Jak tego słuchałam pierwszy raz to stwierdziłam że powariowali, że kwaśnym mlekiem leczą grzybice. Ale coś w tym musi byc...

racja, już czytałam o tym, bo nie jest wysoce przetworzone i ma więcej dobrych bakterii.