Efekty biegania

[ewurka]

Cześć dziewczyny jestem początkującą miłośniczką biegania biegam od stycznia po jakieś 25 minut do 30 minut. Póki co są to małe dystanse
Będę musiała Was troszke nadrobić i może skorzystam z kilku rad

Poza bieganiem chodzę na zumbe POLECAM

Z pewnością mogę powiedzieć, że bieganie działa bardzo uspokajająco

[Mary333]

Dzisiaj standardowo 4,5 km, ale w deszczu Dosyć porządnym. I akurat się rozpadało jak zaczęłam biec, masakra Ale mimo mokrych ciuchów uczucie po niezastąpione, więc się cieszę

[ewurka]

Napisane przez Mary333

Dzisiaj standardowo 4,5 km, ale w deszczu Dosyć porządnym. I akurat się rozpadało jak zaczęłam biec, masakra Ale mimo mokrych ciuchów uczucie po niezastąpione, więc się cieszę

ja raz biegłam w ostrym śniegu...wiatr...ehhh skóra na twarzy póżniej jak po dobrym peelingu ja biegam jutro

[changedgirl]

myslicie ze te buty easy tone nadawałyby się do biegania? bo nie wiem za bardzo do jakiego typu cwiczen moga byc, czy moze ogolnie do wszystkiego nawet normalnego chodzenia? tu jest stronka i można je wygrać
http://apps . facebook . com/sizeer_easytone/?ref_id=1677855291

tylko bez spacji

[Annaoj]

A ja wczoraj 6 km przebiegłam Wyciągnęłam też mamę na kijki-ona po stadionie chodziła z kijami (pierwszy raz ) a ja biegałam. Może ją w końcu zarażę bakcylem.

[andzya]

ja dzisiaj 25 minut biegania. Nie było lekko, lata świetności mam już za sobą. Ale planuję wrócić do regularnego joggingu, bo wyczynowo biegać już nie będę Jestem za stara.
Mam zamiar biegać co drugi dzień. Na razie nie na kilometry ale na czas. A w dniu przerwy będę ćwiczyła siłowo.

[ewurka]

A co znaczy za stara???? ja mam 32 lata i od stycznia zaczęłam biegać nie mam kondycji jak kiedyś, ale jak na "ten" wiek to daje radę

[andzya]

Napisane przez ewurka

A co znaczy za stara???? ja mam 32 lata i od stycznia zaczęłam biegać nie mam kondycji jak kiedyś, ale jak na "ten" wiek to daje radę

nie no nikogo nie chciałam obrazić Kiedyś jeszcze za czasów szkolnych trenowałam bieganie wyczynowo (długie dystanse), w zawodach startowałam i takie tam. I chodziło mi o to,że na takie rzeczy już jestem za stara. Teraz biegam tylko dla siebie
A mam 25 lat

[cebulki]

jestem "nowa"jesli chodzi o bieganie, tzn. zaczełam biegac na biezni 2 m-ce temu, biegam 4 razy w tygodniu po 30 minut . zaczynam pare minut marszu a potem szybki trucht, jako że Wy jestescie bardziej doswiadczone chcialam zapytać czy od biegania rosną miesnie łydek? bo ja mam takie wrazenie że tak się stało a tego nie chce!!!bo ze swoch nóg jestem zadowolona. Bardzo prosze o odpowiedź.

[ewurka]

Napisane przez andzya

nie no nikogo nie chciałam obrazić Kiedyś jeszcze za czasów szkolnych trenowałam bieganie wyczynowo (długie dystanse), w zawodach startowałam i takie tam. I chodziło mi o to,że na takie rzeczy już jestem za stara. Teraz biegam tylko dla siebie
A mam 25 lat

no to ja już na końcówce jestem z moim wiekiem
Myślę, że na sport nigdy nie istnieje dobry, albo zły moment, ja za czasów studiów pływałam uprawiałam fitness ale nigdy nie biegałam, chyba musiałam dorosnąć do takiej dyscypliny
Ps. nie obraziłam się

[andzya]

Napisane przez ewurka

no to ja już na końcówce jestem z moim wiekiem
Myślę, że na sport nigdy nie istnieje dobry, albo zły moment, ja za czasów studiów pływałam uprawiałam fitness ale nigdy nie biegałam, chyba musiałam dorosnąć do takiej dyscypliny
Ps. nie obraziłam się

ja też w trakcie studiów chodziłam na aerobik, ale z pływania nawiałam, bo strasznie tego nie lubię Zdarzały mi się też trochę treningi biegania, ale to już rekreacyjnie. Można powiedzieć,że miałam takie napady : biegałam miesiąc regularnie, a potem nic. I takie martwe koło. Teraz chcę to zmienić

[Mary333]

Napisane przez cebulki

jestem "nowa"jesli chodzi o bieganie, tzn. zaczełam biegac na biezni 2 m-ce temu, biegam 4 razy w tygodniu po 30 minut . zaczynam pare minut marszu a potem szybki trucht, jako że Wy jestescie bardziej doswiadczone chcialam zapytać czy od biegania rosną miesnie łydek? bo ja mam takie wrazenie że tak się stało a tego nie chce!!!bo ze swoch nóg jestem zadowolona. Bardzo prosze o odpowiedź.

Od biegania nie rosną mięśnie łydek. Żeby jakiekolwiek mięśnie urosły potrzeba do tego dodatniego bilansu kcal. Może odnosisz takie wrażenie, bo mięśnie nie są przystosowane do wysiłku i odrobinę napuchły, ale z czasem to przejdzie. Najwyżej staraj się porządnie rozciągać po bieganiu

[ewurka]

Ja dzisiejsze bieganie zaliczyłam nie biegałam tydzień, ale biegało mi się całkiem przyjemnie

[201609062117]

Pierwszy raz w tym roku zaliczyłam jogging w parku i stała się rzecz dziwna: boli mnie prawa kość biodrowa i to dość mocno. Tak się zastanawiam czy tą część ciała mozna w jakis sposób naciągnąć Miała któraś z was może taką dolegliwość?

[cebulki]

Napisane przez Mary333

Od biegania nie rosną mięśnie łydek. Żeby jakiekolwiek mięśnie urosły potrzeba do tego dodatniego bilansu kcal. Może odnosisz takie wrażenie, bo mięśnie nie są przystosowane do wysiłku i odrobinę napuchły, ale z czasem to przejdzie. Najwyżej staraj się porządnie rozciągać po bieganiu

dziekuje za odpowiedź

[annan_]

Napisane przez andzya

nie no nikogo nie chciałam obrazić Kiedyś jeszcze za czasów szkolnych trenowałam bieganie wyczynowo (długie dystanse), w zawodach startowałam i takie tam. I chodziło mi o to,że na takie rzeczy już jestem za stara. Teraz biegam tylko dla siebie
A mam 25 lat

to niski wiek dla biegaczy długodystansowych. Ci, którzy wygrywają są zazwyczaj starsi (mówię o białych biegaczach, bo z Kenijczykami i Etiopczykami wszystko jest inaczej).

[Mary333]

Wczoraj byłam na bieganiu i standardowo zaliczyłam 35 minut, ale tak mi się dobrze biegało, że spokojnie mogłabym powtórzyć tą trasę Jednak wolałam na siłę nie przesadzać i stopniowo zwiększać dystans niż się nabawić jakiejś kontuzji. Dzisiaj odpoczynek, a jutro znowu ruszam. Mam tylko nadzieję, że się pogoda nie popsuje, bo coś tak zapowiadali. Ale trzeba być dobrej myśli

[ivoncja]

Witam wszystkie biegaczki.
Nie jestem już najmłodsza- mam 38 lat. Przy wzroście 152 cm ważę 59 kg, i dlatego zaczynam, a właściwie już zaczęłam biegać od zera- mam za sobą 2 marszobiegi Cyberkardio i postanawiam niezłomnie czynić to co drugi, a co najmniej co trzeci dzień. Dodatkowo motywuje mnie Endomondo.
W ubiegłym roku się poddałam po kilku treningach, bo ból kolan był nie do zniesienia, ale teraz już wiem, że winna była najgorsza z możliwych nawierzchnia- kostka brukowa. Od jutra chcę przenieść się na bieżnię przy pobliskiej szkole- mam nadzieję że wieczorami, gdy biegam, nie siedzą tam żule ani dresiarze.
Myślę, że będę Was tu częściej odwiedzać.

[EdithS]

Witamy Cię ivoncja
życzymy sił i wytrwałości. Mi też nawierzchnia dała kiedyś w kość i na prawie rok przerwałam bieganie. Także musimy uważać jełsi chodzi o żule, to ja mma ten sam problem, w mojej miejscowości jest ich dużo w takich godzinach wieczorych, ale myślę, że anioły nad nami czuwają. Powodzenia

[Mary333]

U mnie akurat w miejscu gdzie biegam okolica jest spokojna. Choć są to zazwyczaj godziny ok. 16 - 17, więc i tak nie bardzo późno. Ścieżka się ciągnie wzdłuż torów, to czasami tylko jakaś młodzież przesiaduje

Dziś bieganie już zaliczone. 35 minut standardowo. Tempo chyba powoli co raz lepsze, więc może niedługo zwiększę dystans.

Powodzenia dla wszystkich biegających

[notnicegirl]

Dziewczyny ja od poniedziałku zaczynam swoją przygodę z bieganiem. Może jest ktoś z okolic Parku Bródnowskiego w Warszawie i ma ochotę razem biegać?

[ivoncja]

Tak więc w ubiegłym tygodniu zaliczyłam bieżnię 3 razy- żuli brak.
Nawierzchnia bieżni jest utwardzona i z tego, co się naczytałam na forach o bieganiu- też nie jest to dla stawów najlepsze. Przyszło mi więc do głowy, czy może lepiej byłoby biegać brzegiem boiska, po murawie? A bieżnia... idealna jest przecież na rolki, które od roku leżą pod łóżkiem, bo jeździć nie było gdzie!!

Mam jeszcze jeden dylemat- tak jak pisałam, biegam z audio-treningiem Cyberkardio- na razie część 1. dla początkujących, czyli 3 minuty marszu, 1 minuta biegu. Po kilku treningach zauważyłam, że mój oddech szybciej wraca do równowagi między minutami biegu, ale dłużej niż minutę chyba jeszcze nie dałabym rady biec, bo płuca wypluję. Kiedy powinnam zacząć część 2.? Może dopiero, gdy 1. stanie się dla mnie za łatwa, ale łomatko, kiedy to nastąpi??

[annan_]

Napisane przez ivoncja

Tak więc w ubiegłym tygodniu zaliczyłam bieżnię 3 razy- żuli brak.
Nawierzchnia bieżni jest utwardzona i z tego, co się naczytałam na forach o bieganiu- też nie jest to dla stawów najlepsze. Przyszło mi więc do głowy, czy może lepiej byłoby biegać brzegiem boiska, po murawie? A bieżnia... idealna jest przecież na rolki, które od roku leżą pod łóżkiem, bo jeździć nie było gdzie!!

nawierzchnia bieżni nazywa się tartan i jest to najlepsza nawierzchnia dobiegania - zarówno ze względu na szybkości, jakie się na niej osiąga jak i bezpieczeństwo biegania (dobrze amortyzuje). Słowem, to bzdura, że tartan jest nienajlepszy dla zdrowia.

[Praan]

Napisane przez ivoncja

Tak więc w ubiegłym tygodniu zaliczyłam bieżnię 3 razy- żuli brak.
Nawierzchnia bieżni jest utwardzona i z tego, co się naczytałam na forach o bieganiu- też nie jest to dla stawów najlepsze. Przyszło mi więc do głowy, czy może lepiej byłoby biegać brzegiem boiska, po murawie? A bieżnia... idealna jest przecież na rolki, które od roku leżą pod łóżkiem, bo jeździć nie było gdzie!!

Mam jeszcze jeden dylemat- tak jak pisałam, biegam z audio-treningiem Cyberkardio- na razie część 1. dla początkujących, czyli 3 minuty marszu, 1 minuta biegu. Po kilku treningach zauważyłam, że mój oddech szybciej wraca do równowagi między minutami biegu, ale dłużej niż minutę chyba jeszcze nie dałabym rady biec, bo płuca wypluję. Kiedy powinnam zacząć część 2.? Może dopiero, gdy 1. stanie się dla mnie za łatwa, ale łomatko, kiedy to nastąpi??

To z czego masz tą bieżnie?
Drugą część powinnaś zacząć wcześniej niż obecny plan będziesz robić z łatwością. Ale sama musisz wyczuć kiedy, spróbuj sobie po prostu i będziesz wiedziała. Skąd my mamy wiedzieć kiedy masz sobie zmienić plan?

[kasieni887]

witam
tez jestem milosniczka biegania
zazwyczaj biegam po jakies 4 km i proboje robic to regularnie co 2 dni

apropo zuli i innych zaczepiaczy, kiedys biegnac w zimie tak kolo 8 moze wieczorem zaczal biec za mna jakis typek i mnie po tylko klepnal ze 2 razy , wtedy wlaczylam takiego spida ze szok:0 od tej pory wole biegac z kims

[ivoncja]

Napisane przez Praan

To z czego masz tą bieżnie?
Drugą część powinnaś zacząć wcześniej niż obecny plan będziesz robić z łatwością. Ale sama musisz wyczuć kiedy, spróbuj sobie po prostu i będziesz wiedziała. Skąd my mamy wiedzieć kiedy masz sobie zmienić plan?

Z czego? Specjalnie zrobiłam dziś fotkę nawierzchi.
Aha, o tartanie czytałam TUTAJ i jeszcze gdzieś, ale już nie pamiętam, gdzie. :P

Właśnie wróciłam z marszobiegu i dziś tak jakby oddech wracał do normy jeszcze szybciej ale lewe kolano dawało lekko o sobie znać podczas biegu.

[Praan]

No to chyba jest tartan, przynajmniej na to mi wygląda na zdjeciu :P
Nigdy nie słyszałam, żeby był on szkodliwy, a jeśli tak to niby dlaczego są na nim rozgrywane wszelkie zawody?
Sama biegałam kiedyś po tartanie i to w kolcach (co wg. wskazanego wątku z forum jest samym złem) i nigdy nie miałam problemów z nogami, zakwasów, ani niczego takiego. Myślę, że spokojnie możesz po nim biegać, tym bardziej, że chyba nie robisz długich wybiegów tam, prawda?
A jeśli masz być spokojniejsza to możesz i biegać po murawie.


Ja dzisiaj zrobiłam 11 km, tampo 5'28''. Jestem z siebie dumna, poprawiłam czas sprzed miesiąca o 4 minuty

[annan_]

ocztwiście, że to tartan i powtórzę, że to bzdura, że jest zły. Nie ma lepszej nawierzchni niż tartan.

[kasieni887]

Napisane przez Praan

No to chyba jest tartan, przynajmniej na to mi wygląda na zdjeciu :P
Nigdy nie słyszałam, żeby był on szkodliwy, a jeśli tak to niby dlaczego są na nim rozgrywane wszelkie zawody?
Sama biegałam kiedyś po tartanie i to w kolcach (co wg. wskazanego wątku z forum jest samym złem) i nigdy nie miałam problemów z nogami, zakwasów, ani niczego takiego. Myślę, że spokojnie możesz po nim biegać, tym bardziej, że chyba nie robisz długich wybiegów tam, prawda?
A jeśli masz być spokojniejsza to możesz i biegać po murawie.


Ja dzisiaj zrobiłam 11 km, tampo 5'28''. Jestem z siebie dumna, poprawiłam czas sprzed miesiąca o 4 minuty

tez slyszlam o szkodliwosci tartanu... i tez sie zastanawialam dlaczego jest stworzony do biegania chociaz szkodliwy.. moze dlatego ze po tartanie biega sie dobrze? jest rowny i taki troche jakby kałczukowy (w sensie twardy ale troche jakby miekki) i osiaga sie lepsze wyniki?? (ja tak sobie to tlumacze)

[annan_]

ja wam powiem, ze szkodliwie to jest takie wymyślanie wymówek, dlaczego ktoś nie wstaje z kanapy: a to kolana można popsuć, a to zwichnąć nadgarstek, a to tartan zły, a ciężary gryzą. A prawda jest taka, że najgroźniejsze jest nicnierobienie i bezruch. Kolana wtedy są całe, za to cała reszta chora.