DIETA DUKANA od nowego roku - cz. V - razem zrzuciłyśmy już ponad 250 kg!

[Zingiber]

Napisane przez Aatena

Ponawiam prośbę o radę, co zabrać do jedzenia na wyjazd?
Może spróbowałabym upiec ciasteczka. Macie jakiś pyszny przepis?

Aateno,sprawdzam blogi i fora w poszukiwaniu rad na wyjazd, ale ... ciężko. Ja bym wzięła ... żołądki indycze i wcinała bez żenady Ale takie rady to sobie mogę schować. Na serio szybko ugotowałabym filety rybne, a jeśli masz PW, to z warzywkami. To tylko kilka(naście) minut. I do pudełka! Może na patelnię grillową wrzucić jakieś kawałki mięsiwa i potem poddusić w wywarze warzywnym?

Wypiszę tylko hasłowe propozycje, które znalazłam na forach.

I zestaw na wyjazd:
- 2 wieśniaki
- kurczaka z pieczarkami
- warzywa w pojemniczkach
(i widelec)

II zestaw:
- kilka jogurtów lub chudych serków
- jajko na twardo
- poporcjowany kurczak
- parę kawałków ducanowego biszkopta

III zestaw mnie zadziwił, nie powiem

Napisane przez Iwona B.

A na wyjazd biorę do jedzenia tort , bigos, kurczaki na butelce z piwem, kuleczki musli ,tortille i naleśniki z serem ... i nie wiem co tam jeszcze.

A teraz przeczytajcie jeszcze raz to co wyżej i powiedzcie mi że jestem na DIECIE hahahahahhahahahaha

Tu blog tej dziewczyny i przepisy po prawej na pasku: http://dietadukanaprzepisy.blogspot....10/wyjazd.html

[Agus140188]

Uciekam już od Was, zazwyczaj tak długo nie siedzę no i już czuję, że zaraz padnę na twarz przed lapkiem. Kolorowych moje Łobuziary

[iwka2021]

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez wykrasana

Mi na 2 nie leciało na 3 leci. nie wiem od czego to zależy...




Witamy! Ile masz tej uderzeniówki zrobić?





Dziewczyny na 3 fazie makaronu można 200 gram ugotowanego, nie 100 g

hm uderzeniówkę planuje do piątku włącznie, chyba dobrze nie? odrazu zapytam sie jak to jest z białkami jem ile chce w ciągu dnia?;/ tak jak pisze w książce? bo według podanego rozkładu planu dnia calego wg Dukana co na sniadanie i obiad , podwieczorek i kolacja jest normalnie..a pisze ze mozemy jesc ile chcemy protein w fazie uderzeniowej o kazdej godzinie?;/


wzrost170;
waga70
Cel:
70....68....66...64...62... 60...58

[Zingiber]

Napisane przez iwka2021

bo według podanego rozkładu planu dnia calego wg Dukana co na sniadanie i obiad , podwieczorek i kolacja jest normalnie..a pisze ze mozemy jesc ile chcemy protein w fazie uderzeniowej o kazdej godzinie?;/

Kończę uderzeniówkę i po sobie mogę powiedzieć, że przez pierwsze dwa dni przestawiałam się na dukanowe jedzenie, a jadłam mięso i nabiał właśnie w rytmie śniadanie-obiad-podwieczorek-kolacja.

Trzeciego dnia z rana tak mi organizm ruszyło, że poczułam rano głód i jadłam już częściej, kiedy mi pasowało.

W następnym dniu było maksymalne obżeranie się, jeśli można tak powiedzieć, bo doszłam do 1500 kcal (a to i tak poniżej zwyczajowo ustalonej normy zapotrzebowania organizmu podobnego do mojego).

Dziś prawie nie chciało mi się jeść i wieczorem zmusiłam się niemal do spożycia kilku produktów, żeby więcej białka mieć i kalorii. Tym razem udało się ledwie 98 g (a to dlatego, że właśnie mało jadłam, bo byłam nasycona wczorajszym dniem) i nie dociągnęłam do 1000 kcal. Gdyby nie siłowa kolacja, to byłby bardzo słaby wynik.

To organizm czasami nam chyba dyktuje, kiedy jeść. Ale już nie może nam dyktować, co jeść. Może Ty od razu poczujesz głód? Każdy chyba inaczej reaguje na żywieniowy szok.

Ostrzegam, że ciało może się bronić przed dukaniem!
Moje próbowało mnie zmusić do zjedzenia czegoś innego. Rozbolała mnie głowa (a mnie raczej nigdy nie boli) i trzymała mnie do następnego dnia koło południa. Myślę, że to dlatego, że mózg domagał się glukozy. Bo zorientowałam się, że w momencie, gdy głowa mnie na dobre i na stałe rozbolała, to minęła mniej więcej doba od ostatniego zwyczajnego posiłku przeddietowego.
I naskórek mnie swędział - szczególnie wtedy, jak wychodziłam na zewnątrz (tj. kilkanaście-kilkadziesiąt minut po jedzeniu). Pewnie organizmowi nie pasował nadmiar mięsa.
Obie dolegliwości przeszły.

[Agus140188]

Dzień dobry Dziewczynki!!!
Jak pięknie za okienkiem
Dziś mam ostatni dzień @ ale bałam się wagi, więc nie wchodziłam, także nie mam się czym pochwalić albo ponarzekać na wzrost bo po prostu nie wiem jak jest. Wiecie, ostatnio zauważyłam, że po tych wszystkich wzrostach i zastojach boję się wchodzić na wagę- wolę chyba nie wiedzieć niż wiedzieć i chodzić później taka przybita. Ehhhh

[Asgoja]

Witajcie

Pozwolicie że dołącze ??

Czytam Was od poprzedniej częsci ale tak jakoś nie pisałam.

Ja już ponad miesiąc na Dukanie, ksiązka przeczytana, test zrobiony an samym poczatku (dzieki wam)

Narazie jest mnie mniej o 4,5 kg

Wzrost 163 waga poczatkowa 68,9

Gratuluje Wam wytrwałości i mam nadzieję że dzieki Wam też wytrwam

[Agus140188]

Napisane przez iwka2021

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------





hm uderzeniówkę planuje do piątku włącznie, chyba dobrze nie? odrazu zapytam sie jak to jest z białkami jem ile chce w ciągu dnia?;/ tak jak pisze w książce? bo według podanego rozkładu planu dnia calego wg Dukana co na sniadanie i obiad , podwieczorek i kolacja jest normalnie..a pisze ze mozemy jesc ile chcemy protein w fazie uderzeniowej o kazdej godzinie?;/


wzrost170;
waga70
Cel:
70....68....66...64...62... 60...58

Na Dukanie nie ma ograniczeń żywieniowych, wiem to może wydawać się absurdalne ale zapewniam Cię, że białko jest bardzo sycące zatem nie zjesz nie wiadomo ile. Ale spokojnie i nie patrz że dużo jesz, jesz wtedy gdy czujesz się głodna i już

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez Asgoja

Witajcie

Pozwolicie że dołącze ??

Czytam Was od poprzedniej częsci ale tak jakoś nie pisałam.

Ja już ponad miesiąc na Dukanie, ksiązka przeczytana, test zrobiony an samym poczatku (dzieki wam)

Narazie jest mnie mniej o 4,5 kg

Wzrost 163 waga poczatkowa 68,9

Gratuluje Wam wytrwałości i mam nadzieję że dzieki Wam też wytrwam

Witamy Cię w naszych szeregach

[wykrasana]

Napisane przez Agus140188

Ty nasza Zolniacho Ty pięknie sobie poradziłaś, a stres musi być po prostu bo bardzo Ci zależało ale masz już to za sobą

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------


Ja myslę, że te spadki moga być ze względu na ruch, bo z tego co pamiętam jesteś aktywna sportowo gratulacje tak czy siak, bo wysiłek opłaca się widać, no i pięknie Dukan Ci służy

Ja już od połowy drugiej fazy ćwicze, pływam, nawet powiedziałabym , że więcej aerobów robiłam niż teraz bo teraz bardziej robie ćwiczenia z naciskiem na kształtowanie sylwetki.

Napisane przez iwka2021

hm uderzeniówkę planuje do piątku włącznie, chyba dobrze nie? odrazu zapytam sie jak to jest z białkami jem ile chce w ciągu dnia?;/ tak jak pisze w książce? bo według podanego rozkładu planu dnia calego wg Dukana co na sniadanie i obiad , podwieczorek i kolacja jest normalnie..a pisze ze mozemy jesc ile chcemy protein w fazie uderzeniowej o kazdej godzinie?;/


wzrost170;
waga70
Cel:
70....68....66...64...62... 60...58

Zingiber udzieliła już odpowiedzi, ja od siebie dodam, że możesz bardzo kiepsko czuć się na uderzeniówce. Przynajmniej ja czułam sie jak flak, ale tylko przez te kilka dni potem już organzim się przyzwyczaił, doszly warzywka itp

Napisane przez Asgoja

Witajcie

Pozwolicie że dołącze ??

Czytam Was od poprzedniej częsci ale tak jakoś nie pisałam.

Ja już ponad miesiąc na Dukanie, ksiązka przeczytana, test zrobiony an samym poczatku (dzieki wam)

Narazie jest mnie mniej o 4,5 kg

Wzrost 163 waga poczatkowa 68,9

Gratuluje Wam wytrwałości i mam nadzieję że dzieki Wam też wytrwam

Fajnie, że się odezwałaś Witamy





U mnie po wczorajszej porcji skrobii - spagetti, z serem żółtym spadek 0.6 kg Mniej mnie już o 13.1 kg

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez k_acha

Dzieki :P Pocieszylas mnie ;P
Troche sie naczytalam, ale juz glupieje hehe w II fazie chudnie sie szybko ?

Dukan mówi, że ok 1kg tygodniowo. ale wiadomo, zależy ile dni P było a ile PW. mi np. nic nie spada na PW, a na P potrafi zlecieć 1kg;P średnio jakieś 0,7kg tygodniowo. choć teraz to już 0,5;/

Napisane przez wykrasana

U mnie po wczorajszej porcji skrobii - spagetti, z serem żółtym spadek 0.6 kg Mniej mnie już o 13.1 kg

a narzekałaś! gratulacje

a ja bym sobie zjadła pieczone ziemniaczki, też dozwolone na III fazie w produktach skrobiowych:P

u mnie znów wzrost, no ja nie mogę pierwszy raz mam tak, że od 10 dni NIC nie spadło. a wręcz wzrasta-spada-wzrasta-spada... wczoraj doszłam do wagi z podpisu i dziś znów wzrost. a był to ostatni dzień P, więc po warzywach nie licze na spadek... więc 2 tyg zastoju... wiem-inni mają gorzej, ale ja mam tak pierwszy raz więc panikuję:P a jeszcze 3 kg do 5 z przodu, ona tak mnei nie chce

[asia_bydgoszcz]

Witam po dość długim moim niepisaniu
Dukam dukam, a tu albo jakiś wielki zastój, cały czas 3-4 kg mniej, dziś 2. dzień @... ale mogło by to jakoś spadać, to bardzoej cieszy oko Po ciuchach też nic nie widzę ;(
Chyba się wybiorę do lekarza, cosik chyba mnie nery bolą Puchną mi palce ( to z palcami miałam już taką przypadłość wcześniej, od jutra PW
Ale jak wyjdzie coś nie tak to będę robiła 5 PW/1P, teraz mam 5/5.


Wczoraj tż zamówił pizze

[izuulkaa]

hej chudzielce
z moim tyłem coraz lepiej
i wiecie co ? od początku mojego dukania, nie zrobiłam praktycznie żadnych słodkości, oprócz sernika na zimno, jeden jedyny raz... teraz w piekarniku pieką się bezy
zobaczymy czy wyjdą, wrzuciłam do nich aromat truskawkowy

mamusia mi zrobi małe zakupy i mam w planach zrobić serniczek na zimno i może ptasie mleczko

[Aatena]

Napisane przez Zingiber

Aateno,sprawdzam blogi i fora w poszukiwaniu rad na wyjazd, ale ... ciężko. Ja bym wzięła ... żołądki indycze i wcinała bez żenady Ale takie rady to sobie mogę schować. Na serio szybko ugotowałabym filety rybne, a jeśli masz PW, to z warzywkami. To tylko kilka(naście) minut. I do pudełka! Może na patelnię grillową wrzucić jakieś kawałki mięsiwa i potem poddusić w wywarze warzywnym?

Wypiszę tylko hasłowe propozycje, które znalazłam na forach.

I zestaw na wyjazd:
- 2 wieśniaki
- kurczaka z pieczarkami
- warzywa w pojemniczkach
(i widelec)

II zestaw:
- kilka jogurtów lub chudych serków
- jajko na twardo
- poporcjowany kurczak
- parę kawałków ducanowego biszkopta

III zestaw mnie zadziwił, nie powiem



Tu blog tej dziewczyny i przepisy po prawej na pasku: http://dietadukanaprzepisy.blogspot....10/wyjazd.html

Dzięki wielkie. Idę trybem 3P/4PW, żeby w każdy weekend mieć warzywa. Narobiłam sobie smaka na ten bigos, ale nie wiem, czy dostanę o tej porze roku dobrą kapustę. Robiłam w poniedziałek kotlety z pieczarkami. Część zamroziłam i będą na wyjazd. Zapomniałam zamówić świeżego kurczaka i jak przywieźliby go jutro koło południa, to już nie zdąży się zamarynować i upiec.
Żołądków indyczych ciężko będzie dostać. Przejdę się do innego sklepu po kurze, może będą mieli świeże, to i kuraka kupiłabym.

Napisane przez iwka2021

hm uderzeniówkę planuje do piątku włącznie, chyba dobrze nie? odrazu zapytam sie jak to jest z białkami jem ile chce w ciągu dnia?;/ tak jak pisze w książce? bo według podanego rozkładu planu dnia calego wg Dukana co na sniadanie i obiad , podwieczorek i kolacja jest normalnie..a pisze ze mozemy jesc ile chcemy protein w fazie uderzeniowej o kazdej godzinie?;/


wzrost170;
waga70
Cel:
70....68....66...64...62... 60...58

Uderzeniówkę planujesz sama, czy wyszło Ci tak z testu?
A co do jedzenia, to możemy jeść ile i co chcemy (byle z listy dozwolonych) i o porze, jakiej chcemy. Ja zrozumiałam ten jadłospis w książce tak, że Dukan każe nie zapominać o posiłkach i musi być minimum trzy dziennie

Napisane przez Zingiber

Ostrzegam, że ciało może się bronić przed dukaniem!
Moje próbowało mnie zmusić do zjedzenia czegoś innego. Rozbolała mnie głowa (a mnie raczej nigdy nie boli) i trzymała mnie do następnego dnia koło południa. Myślę, że to dlatego, że mózg domagał się glukozy. Bo zorientowałam się, że w momencie, gdy głowa mnie na dobre i na stałe rozbolała, to minęła mniej więcej doba od ostatniego zwyczajnego posiłku przeddietowego.
I naskórek mnie swędział - szczególnie wtedy, jak wychodziłam na zewnątrz (tj. kilkanaście-kilkadziesiąt minut po jedzeniu). Pewnie organizmowi nie pasował nadmiar mięsa.
Obie dolegliwości przeszły.

U mnie drugi i trzeci dzień dukania był straszny dla moich dzieci. Byłam zła, ciągle na nie wrzeszczałam. Ponadto łapały mnie skurcze w nogach. Zaczęłam brać magnez i na razie wszystko wróciło do normy.

Napisane przez Asgoja

Witajcie

Pozwolicie że dołącze ??

Czytam Was od poprzedniej częsci ale tak jakoś nie pisałam.

Ja już ponad miesiąc na Dukanie, ksiązka przeczytana, test zrobiony an samym poczatku (dzieki wam)

Narazie jest mnie mniej o 4,5 kg

Wzrost 163 waga poczatkowa 68,9

Gratuluje Wam wytrwałości i mam nadzieję że dzieki Wam też wytrwam

Witam. I trzymam kciuki za wytrwałość (za siebie też )

Napisane przez wykrasana

U mnie po wczorajszej porcji skrobii - spagetti, z serem żółtym spadek 0.6 kg Mniej mnie już o 13.1 kg

Pięknie Ci ta trzecia faza służy. Tylko pozazdrościć

Napisane przez tchnienie-wiatru

u mnie znów wzrost, no ja nie mogę pierwszy raz mam tak, że od 10 dni NIC nie spadło. a wręcz wzrasta-spada-wzrasta-spada... wczoraj doszłam do wagi z podpisu i dziś znów wzrost. a był to ostatni dzień P, więc po warzywach nie licze na spadek... więc 2 tyg zastoju... wiem-inni mają gorzej, ale ja mam tak pierwszy raz więc panikuję:P a jeszcze 3 kg do 5 z przodu, ona tak mnei nie chce

Ja na razie czekam do 7 z przodu - jeszcze 4kg). Od najniższej wagi z 3.05 mam jeszcze +0,7. Może powoli spadnie, bo było już +1,5

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez izuulkaa

hej chudzielce
z moim tyłem coraz lepiej
i wiecie co ? od początku mojego dukania, nie zrobiłam praktycznie żadnych słodkości, oprócz sernika na zimno, jeden jedyny raz... teraz w piekarniku pieką się bezy
zobaczymy czy wyjdą, wrzuciłam do nich aromat truskawkowy

mamusia mi zrobi małe zakupy i mam w planach zrobić serniczek na zimno i może ptasie mleczko

Super, że tyłek znów może wrócić do swoich zajęć
Ja ostatnio zrobiłam sernik z jogurtów, ale żeby nie za dużo zjadać cyklaminianu, to dałam słodzik do pieczenia Maxi Sweet. Niestety, ciasto do wyrzucenia, takie gorzkie
Daj znać, jak wyjdą bezy, może zrobię na wyjazd. Moje aromaty jeszcze nie doszły, więc dodałabym cytrynowy

[karolinusienka]

dzień dobry

[mroziq]

Jeszcze raz Wam dziękuję za wsparcie
Wczoraj zrobiłam sobie dzień przerwy i poszliśmy całą paczką na ognisko Bez kiełbasek,ale zawsze Puszczaliśmy ładne piosenki,pośpiewaliśmy i miło spędziliśmy czas Ja oczywiście przy coca coli zero Za to dzisiaj wracam do nauki. Mam 5 dni jeszcze do rosyjskiego pisemnego Później ustne i KOOONIEEEC Już nie mogę się doczekać

Wiecie co? Z każdym dniem czuje,że jest mnie mniej Rano lub wieczorem,jeszcze w łóżeczku,jak dotykam swojego brzucha,bioder i ud to tak jakby nie były moje cudowne uczucie I zauważyłam,że TŻ mnie bez większych problemów podnosi A jak siedzę mu na kolankach to nie ciąże mu Bo wcześniej jak na jednym siadałam to mówił,żebym przeniosła się na dwa hahahaha

[201604301943]

Napisane przez Asgoja

Witajcie

Pozwolicie że dołącze ??

Czytam Was od poprzedniej częsci ale tak jakoś nie pisałam.

Ja już ponad miesiąc na Dukanie, ksiązka przeczytana, test zrobiony an samym poczatku (dzieki wam)

Narazie jest mnie mniej o 4,5 kg

Wzrost 163 waga poczatkowa 68,9

Gratuluje Wam wytrwałości i mam nadzieję że dzieki Wam też wytrwam

witamy i zapraszamy do nas!

Napisane przez tchnienie-wiatru

u mnie znów wzrost, no ja nie mogę pierwszy raz mam tak, że od 10 dni NIC nie spadło. a wręcz wzrasta-spada-wzrasta-spada... wczoraj doszłam do wagi z podpisu i dziś znów wzrost. a był to ostatni dzień P, więc po warzywach nie licze na spadek... więc 2 tyg zastoju... wiem-inni mają gorzej, ale ja mam tak pierwszy raz więc panikuję:P a jeszcze 3 kg do 5 z przodu, ona tak mnei nie chce

a co mi wczoraj pisałaś? no przypomnij sobie... i nie panikuj! 5 z przodu wkrótce się pojawi. nie przesądzaj że na PW nic nie spadnie - a nuż twój organizm zrobi ci niespodziankę?

Napisane przez asia_bydgoszcz

Chyba się wybiorę do lekarza, cosik chyba mnie nery bolą Puchną mi palce ( to z palcami miałam już taką przypadłość wcześniej, od jutra PW
Ale jak wyjdzie coś nie tak to będę robiła 5 PW/1P, teraz mam 5/5.

idź do tego lekarza ból nerek + puchniecie to może być niebłacha sprawa...

Napisane przez Aatena

Żołądków indyczych ciężko będzie dostać. Przejdę się do innego sklepu po kurze, może będą mieli świeże, to i kuraka kupiłabym.

Ja ostatnio zrobiłam sernik z jogurtów, ale żeby nie za dużo zjadać cyklaminianu, to dałam słodzik do pieczenia Maxi Sweet. Niestety, ciasto do wyrzucenia, takie gorzkie
Daj znać, jak wyjdą bezy, może zrobię na wyjazd. Moje aromaty jeszcze nie doszły, więc dodałabym cytrynowy

a co robisz z żołądków? możesz dać jakiś przepis?
pewnie w tym drugim słodziku był aspartam... dlatego zrobił się gorzki i w sumie to dobrze bo go nie zjadłaś a aspartam po upieczeniu może być rakotwórczy....

Napisane przez karolinusienka

dzień dobry

dobry!

[Agus140188]

Napisane przez wykrasana

Ja już od połowy drugiej fazy ćwicze, pływam, nawet powiedziałabym , że więcej aerobów robiłam niż teraz bo teraz bardziej robie ćwiczenia z naciskiem na kształtowanie sylwetki.



Zingiber udzieliła już odpowiedzi, ja od siebie dodam, że możesz bardzo kiepsko czuć się na uderzeniówce. Przynajmniej ja czułam sie jak flak, ale tylko przez te kilka dni potem już organzim się przyzwyczaił, doszly warzywka itp




Fajnie, że się odezwałaś Witamy





U mnie po wczorajszej porcji skrobii - spagetti, z serem żółtym spadek 0.6 kg Mniej mnie już o 13.1 kg

A może to dlatego że rozkręciłaś pięknie metabolizm na III- ciemne pieczywko, owocki i dlatego tak fajowo spada??? Grunt że leci jednak III dla Ciebie to bardzo dobra decyzja

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez tchnienie-wiatru

Dukan mówi, że ok 1kg tygodniowo. ale wiadomo, zależy ile dni P było a ile PW. mi np. nic nie spada na PW, a na P potrafi zlecieć 1kg;P średnio jakieś 0,7kg tygodniowo. choć teraz to już 0,5;/

a narzekałaś! gratulacje

a ja bym sobie zjadła pieczone ziemniaczki, też dozwolone na III fazie w produktach skrobiowych:P

u mnie znów wzrost, no ja nie mogę pierwszy raz mam tak, że od 10 dni NIC nie spadło. a wręcz wzrasta-spada-wzrasta-spada... wczoraj doszłam do wagi z podpisu i dziś znów wzrost. a był to ostatni dzień P, więc po warzywach nie licze na spadek... więc 2 tyg zastoju... wiem-inni mają gorzej, ale ja mam tak pierwszy raz więc panikuję:P a jeszcze 3 kg do 5 z przodu, ona tak mnei nie chce

Tchnienie a może też warto by na III wejść,bo może wtedy i u Ciebie zaczęłoby spadać (tutaj sugeruję się spadkami Wykrasanej No nie wiem i szczerze to nie wiem nawet jak Cie pocieszyć, może tylko tym- że nie jesteś sama

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez asia_bydgoszcz

Witam po dość długim moim niepisaniu
Dukam dukam, a tu albo jakiś wielki zastój, cały czas 3-4 kg mniej, dziś 2. dzień @... ale mogło by to jakoś spadać, to bardzoej cieszy oko Po ciuchach też nic nie widzę ;(
Chyba się wybiorę do lekarza, cosik chyba mnie nery bolą Puchną mi palce ( to z palcami miałam już taką przypadłość wcześniej, od jutra PW
Ale jak wyjdzie coś nie tak to będę robiła 5 PW/1P, teraz mam 5/5.


Wczoraj tż zamówił pizze

Zbadaj, zbadaj bo to żartow nie ma. mi też puchną palce, ale ja myślę że to przez to cieplo...

[Onetta]

cześć dziewczyny

Jestem na diecie 4 dzień, stoję na wadze i nie dostrzegam różnicy.
Chciałabym zrzucić jakieś 5-6 kg.

Nie jest to zbyt motywujące:/ czy któraś z Was też tak miała?

ps.Planuję przejść do II fazy w sobotę.

[Agus140188]

Dziewczyny ależ ja dziś w stresie byłam. Wyobraźcie sobie, że przyszło do mnie skierowanie na komisję lekarską (to jeszcze d tego wypadku się ciągnie:/) no i termin wyznaczyli na poniedziałek, a ja w poniedziałek zaliczenie nut z muzyki mam. Panika jednym słowem, pomyślałam że dziś przejde się do babki od muzyki i zagadam z nią. No i ona do mnie "no to rozumiem że dziś chce Pani zaliczać" a ja że moge iść na żywioł i mam 5!!!! stresik okropny ale ja z muzyką za pan brat już chyba od kołyski
No i teraz stresuję się tą poniedziałkową komisją bo przecież od tego zależy ile wypłaca mi odszkodowania... Nie wiem co mówić, nie wiem co robić, chyba na zawał im tam padnę i wtedy może jakieś odszkodowanie przynajmniej mojej rodzince się dostanie :P

[WrednaZ]

Napisane przez Onetta

cześć dziewczyny

Jestem na diecie 4 dzień, stoję na wadze i nie dostrzegam różnicy.
Chciałabym zrzucić jakieś 5-6 kg.

Nie jest to zbyt motywujące:/ czy któraś z Was też tak miała?

ps.Planuję przejść do II fazy w sobotę.

A ile ważysz? I ile wyszło ci z testu I fazy?

[Agus140188]

Napisane przez Onetta

cześć dziewczyny

Jestem na diecie 4 dzień, stoję na wadze i nie dostrzegam różnicy.
Chciałabym zrzucić jakieś 5-6 kg.

Nie jest to zbyt motywujące:/ czy któraś z Was też tak miała?

ps.Planuję przejść do II fazy w sobotę.

Koleżanko!!!!!!!! 5-6 kg do zrzucenia i 7 dni uderzeniówki????????????? ?????????????????!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Wni oskuję że testu nie robiła Panienka???

[extravagance86]

dzien dobry chudziunki!!

ja oczywiście w pracy..
tż mnie dzisiaj obudził o 7.30 tel no to wstałam, wykąpałam się i poszłam przed pracą na ploteczki..

zawrotny spadek u mnie -0,1 ale spadek dziś pierwszy dzień pw

[dominic_sz]

Hej hej moje Żabki!

Ależ dużo napisałyście przez te parę dni, gdy do Was nie zaglądałam

Wpadam na chwilkę się przywitać
U mnie waga walczy. Po dniach warzywnych przeskakuje ponad 58, czasem nawet po proteinach nie spada do 57,4kg, które już było.
Nie poddaję się, bo wiem, że troszkę za mało ostatnio piję i wiem też, ze im bliżej wyliczonej przez Dukana wagi finalnej, tym bardziej organizm się broni.
Dukam grzecznie i bezgrzesznie Aż sama siebie nie poznaję
W Biedronce są pyszne, tanie pomidory i pożeram je z serkiem wiejskim, doprawione solą czosnkową Oczywiście pamiętam o mięsku

To ja uciekam.
Ściskam Was cieplutko!!!!!

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez metal_fish

a co mi wczoraj pisałaś? no przypomnij sobie... i nie panikuj! 5 z przodu wkrótce się pojawi. nie przesądzaj że na PW nic nie spadnie - a nuż twój organizm zrobi ci niespodziankę?

oj wiem, musiałam się pożalić.... dziękuję kochana

Napisane przez Agus140188

Tchnienie a może też warto by na III wejść,bo może wtedy i u Ciebie zaczęłoby spadać (tutaj sugeruję się spadkami Wykrasanej No nie wiem i szczerze to nie wiem nawet jak Cie pocieszyć, może tylko tym- że nie jesteś sama

ehh, chodzi o to, że za odchudzanie zabrałam się po to, żeby super wyglądać na weselu w lipcu. i bardzo mi na tym zależy. a jeśli teraz przejdę na III fazę i nie spadnie waga, a jak poczuję smak makaronu, piwa (na ucztach ofkors) to nie wrócę na II fazę. całe życie nie moglam się zmotywować do walki. raz w życiu mi się udało i chciałabym to dokończyć, bo wiem, że na III mogę już nie schudnąć, a dla 5 kg nie warto znów przechodzić na II i tak będzie zawsze:P dlatego chciałabym to dociągnąć do końca czerwca. a potem miło by było gdyby coś jeszcze spadło na III, ale już nie będzie to aż takie ważne, bo w lipcu będę mieć 5 z przodu, a to mój priorytet. także dziękuję Ci kochana za radę ale czuję, że muszę zostać jeszcze na tej II (głównie psychicznie), a spadnie napewno jescze przez te 1,5 miesiąca, mam nadzieję

no,chyba, że badania wyjdą źle to przechodzę albo na 6PW/1P albo na III fazę.

Napisane przez Onetta

cześć dziewczyny

Jestem na diecie 4 dzień, stoję na wadze i nie dostrzegam różnicy.
Chciałabym zrzucić jakieś 5-6 kg.

Nie jest to zbyt motywujące:/ czy któraś z Was też tak miała?

ps.Planuję przejść do II fazy w sobotę.

jesteś na diecie 4 dzień i masz do zrzucenia 5-6kg. ja byłam 5 dni przy 23kg i i tak w ostatni dzień już nic nie spadło. metabolizm spada przy I fazie, więc nie można jej przedłużyć.jeśli zrobisz I fazę do soboty to potem przez długi czas możesz mieć zastoje. więc lepiej zacznij już TERAZ jeść warzywa, skoro i tak waga nie spada!

nawet nie pytam czy zrobiłaś test, bo widać, że nie książki pewnie też nie przeczytałaś...

[Agus140188]

Napisane przez tchnienie-wiatru

oj wiem, musiałam się pożalić.... dziękuję kochana

ehh, chodzi o to, że za odchudzanie zabrałam się po to, żeby super wyglądać na weselu w lipcu. i bardzo mi na tym zależy. a jeśli teraz przejdę na III fazę i nie spadnie waga, a jak poczuję smak makaronu, piwa (na ucztach ofkors) to nie wrócę na II fazę. całe życie nie moglam się zmotywować do walki. raz w życiu mi się udało i chciałabym to dokończyć, bo wiem, że na III mogę już nie schudnąć, a dla 5 kg nie warto znów przechodzić na II i tak będzie zawsze:P dlatego chciałabym to dociągnąć do końca czerwca. a potem miło by było gdyby coś jeszcze spadło na III, ale już nie będzie to aż takie ważne, bo w lipcu będę mieć 5 z przodu, a to mój priorytet. także dziękuję Ci kochana za radę ale czuję, że muszę zostać jeszcze na tej II (głównie psychicznie), a spadnie napewno jescze przez te 1,5 miesiąca, mam nadzieję

jesteś na diecie 4 dzień i masz do zrzucenia 5-6kg. ja byłam 5 dni przy 23kg i i tak w ostatni dzień już nic nie spadło. metabolizm spada przy I fazie, więc nie można jej przedłużyć.jeśli zrobisz I fazę do soboty to potem przez długi czas możesz mieć zastoje. więc lepiej zacznij już TERAZ jeść warzywa, skoro i tak waga nie spada!

nawet nie pytam czy zrobiłaś test, bo widać, że nie książki pewnie też nie przeczytałaś...

Tchnionko chyba najlepiej sama wiesz jak to wszystko zrobić żeby było dobrze. a trzymam w każdym bądź razie mocniuśko żeby ten zastój sobie poszedł i ani ważył wrócić.

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez Agus140188

Tchnionko chyba najlepiej sama wiesz jak to wszystko zrobić żeby było dobrze. a trzymam w każdym bądź razie mocniuśko żeby ten zastój sobie poszedł i ani ważył wrócić.

dziękuję ostatnio po 8dniach PW świątecznych był zastój, a potem w dwa dni poleciało 1,2 kg może przez tę zmianę trybu teraz mi tak zastoi - organizm się pogubił? a może też teraz poleci od razu 2 kg

[Zingiber]

Dot.: DIETA DUKANA od nowego roku - cz. V, już nas wiele mniej!

Napisane przez Onetta

Jestem na diecie 4 dzień, stoję na wadze i nie dostrzegam różnicy. Chciałabym zrzucić jakieś 5-6 kg.

Napisane przez Agus140188

Koleżanko!!!!!!!! 5-6 kg do zrzucenia i 7 dni uderzeniówki????????????? ?????????????????!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Wni oskuję że testu nie robiła Panienka???

Słodki Jezusiczku i Najświętsza Panienko! To nie jest dobry pomysł - tydzień to mogą sobie robić dziewczyny mające do zrzucenia 30 kg, a nie 5 kg! Założę się, że BMI w całkowitej normie.

Hm, i kto to mówi...



Onetto, lepiej przejdź do III fazy jak najszybciej, a nie do drugiej.

Sprawdź sobie w tabelach, ile powinnaś jeść jakich składników dziennie, żeby chudnąć! I tego się trzymaj.

Podawałam linka kilkanaście postów wcześniej. Jeszcze raz wklejam: http://www.programy.u.waw.pl/zapotrz...ie-kalorie.php

Pamiętaj, że liczba kalorii podawana w opcji chudnięcie to NIE są kalorie WSZYSTKIE, tylko kalorie ponadprogramowe (podstawowe zapewniają sprawną pracę organów wewnętrznych i utrzymanie stałej temperatury ciała), konieczne dla normalnej aktywności.

Aateno, jadłam indyczego sznycelka, który wcześniej moczył się w zaprawie jogurtowo-rooibosowej. Ale mi smakował!
Metal_fish, żołądki po prostu gotuję i potem sobie pogryzam. Wolę indycze - tak samo, jak moja kotka (bo to dzięki niej zaczęłam jeść żołądki; wcześniej bym ich nie tknęła). Bardzo dobre!

Tu są przepisy, które z łatwością można zmodyfikować na dukaniu (wywalić mąkę, masło i olej, śmietankę zamienić na jogurt 0%, opuścić inne duperelki żywieniowe, których spożywać nie możemy).

Najprostsze - na dni P (jeśli wyeliminuje się to, co trzeba):
Żołądki w sosie własnym: http://www.mojeprzepisy.pl/Przepis/z...sosie_wlasnym/
Żołądki w sosie czosnkowym: http://www.mojegotowanie.pl/przepisy...sie_czosnkowym
Żołądki duszone na ostro: http://www.gotujmy.pl/duszone-zoladk...isy,28869.html

Bardziej zróżnicowane - na PW:
Potrawka z żołądków: http://www.mojegotowanie.pl/przepisy...kow_drobiowych.
Gulasz z żołądków drobiowych: http://kafeteria.pl/bonappetit/przep....php?id_p=5327

Wczoraj spróbowałam cynaderków i mnie zamuliło - dziś boję się ruszyć, ale jutro już będę musiała. Pokroję i zmieszam z kiszoną kapustą chyba. To będzie sajgon. Dla niewtajemniczonych - cynaderki to w języku mniej wyrafinowanym NERKI. Bardzo specyficzny zapach, a gotowane dwa razy. No... nie powiem, czym pachną, żeby nie zrażać siebie i innych.

[201604301943]

Napisane przez Agus140188

Dziewczyny ależ ja dziś w stresie byłam. Wyobraźcie sobie, że przyszło do mnie skierowanie na komisję lekarską (to jeszcze d tego wypadku się ciągnie:/) no i termin wyznaczyli na poniedziałek, a ja w poniedziałek zaliczenie nut z muzyki mam. Panika jednym słowem, pomyślałam że dziś przejde się do babki od muzyki i zagadam z nią. No i ona do mnie "no to rozumiem że dziś chce Pani zaliczać" a ja że moge iść na żywioł i mam 5!!!! stresik okropny ale ja z muzyką za pan brat już chyba od kołyski
No i teraz stresuję się tą poniedziałkową komisją bo przecież od tego zależy ile wypłaca mi odszkodowania... Nie wiem co mówić, nie wiem co robić, chyba na zawał im tam padnę i wtedy może jakieś odszkodowanie przynajmniej mojej rodzince się dostanie :P

ojć to cię zestresowali, ale widać niepotrzebnie się zdenerwowałaś, teraz za to masz zaliczenie z głowy no i 5, tak z marszu... pewno już pisałaś a ja nie pamiętam więc się zapytam do szkoły musycznej chodzisz? studia? bo te nuty...

Napisane przez dominic_sz

Wpadam na chwilkę się przywitać
U mnie waga walczy. Po dniach warzywnych przeskakuje ponad 58, czasem nawet po proteinach nie spada do 57,4kg, które już było.
Nie poddaję się, bo wiem, że troszkę za mało ostatnio piję i wiem też, ze im bliżej wyliczonej przez Dukana wagi finalnej, tym bardziej organizm się broni.
Dukam grzecznie i bezgrzesznie Aż sama siebie nie poznaję
W Biedronce są pyszne, tanie pomidory i pożeram je z serkiem wiejskim, doprawione solą czosnkową Oczywiście pamiętam o mięsku

widzę że kilka z nas teraz walczy z wagą... ale nie martw się - z dukanem pokonamy ją!
uuu dziś ostatni dzień PW to nie kupię sobie pomdorków w biedronce... ale miałam też dobre z targu

a propos picia - pamiętajcie żeby przy upałach, w miarę możliwości, zwiększyć ilość wypijanej wody!

zdaję dalszą relację z aromatów:
- toffi - z serkiem średni bo brakowało koloru/konsystencji odpowiedniej dla toffi, za to 'pasta' z mleka w proszku, mleka w płynie, słodziku i tego aromatu -> myślę że dobre do smarowania placków, ciast albo (jak u mnie) zaspokojenia wielkiego pypcia na słodkie
- orzechowy - dodany do placuszków otrębowych rewelacja!!! te grudki delikatne otrębów + orzechowy aromat dały wrażenie że są dodane mielone orzechy
- czekoladowy - wykorzystany do polewy do tychże placuszków (mleko w proszku, mleko w płynie, kakao, słodzik, aromat), podkreślił czekoladowość której brakowało mi w takich pseudonutellowych paciach

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez tchnienie-wiatru

oj wiem, musiałam się pożalić.... dziękuję kochana

ehh, chodzi o to, że za odchudzanie zabrałam się po to, żeby super wyglądać na weselu w lipcu. i bardzo mi na tym zależy. a jeśli teraz przejdę na III fazę i nie spadnie waga, a jak poczuję smak makaronu, piwa (na ucztach ofkors) to nie wrócę na II fazę. całe życie nie moglam się zmotywować do walki. raz w życiu mi się udało i chciałabym to dokończyć, bo wiem, że na III mogę już nie schudnąć, a dla 5 kg nie warto znów przechodzić na II i tak będzie zawsze:P dlatego chciałabym to dociągnąć do końca czerwca. a potem miło by było gdyby coś jeszcze spadło na III, ale już nie będzie to aż takie ważne, bo w lipcu będę mieć 5 z przodu, a to mój priorytet. także dziękuję Ci kochana za radę ale czuję, że muszę zostać jeszcze na tej II (głównie psychicznie), a spadnie napewno jescze przez te 1,5 miesiąca, mam nadzieję

1,5 miesiąca to kupa czasu! na pewno uda się osiągnąć cel najwyżej dodaj więcej ruchu i więcej jak najczystszego białak np. piersi z indyka

Napisane przez Zingiber

Metal_fish, żołądki po prostu gotuję i potem sobie pogryzam. Wolę indycze - tak samo, jak moja kotka (bo to dzięki niej zaczęłam jeść żołądki; wcześniej bym ich nie tknęła). Bardzo dobre!

Tu są przepisy, które z łatwością można zmodyfikować na dukaniu (wywalić mąkę, masło i olej, śmietankę zamienić na jogurt 0%, opuścić inne duperelki żywieniowe, których spożywać nie możemy).

Najprostsze - na dni P (jeśli wyeliminuje się to, co trzeba):
Żołądki w sosie własnym: http://www.mojeprzepisy.pl/Przepis/z...sosie_wlasnym/
Żołądki w sosie czosnkowym: http://www.mojegotowanie.pl/przepisy...sie_czosnkowym
Żołądki duszone na ostro: http://www.gotujmy.pl/duszone-zoladk...isy,28869.html

Bardziej zróżnicowane - na PW:
Potrawka z żołądków: http://www.mojegotowanie.pl/przepisy...kow_drobiowych.
Gulasz z żołądków drobiowych: http://kafeteria.pl/bonappetit/przep....php?id_p=5327

dzięki za przepisy myślę że w przeciwieństwie do wątróbki to mi będzie smakować ale chyba próby gotowania tego zostawię na pobyt w domu - zawsze w razie czego będzie dziadek który to zje

[Zingiber]

Napisane przez metal_fish

widzę że kilka z nas teraz walczy z wagą... ale nie martw się - z dukanem pokonamy ją!

Znalezione w poradach dietetyka

Napisane przez Porady Dietetyczne - Najczęściej Zadawane Pytania

Jak często powinniśmy się ważyć? Odpowiedź
Kontrola wagi nie powinna odbywać się częściej niż raz na 1-2 tygodnie. Dopiero w takim okresie można zaobserwować efekty utrzymywania, przybierania lub gubienia wagi. Waga może nawet znacznie wahać się w ciągu jednego dnia, a wynika to ze zmiany wody w ciele (pęcherze pomieści nawet do 1,5 litra wody), zawartości treści jelitowej i żołądka w którym jednorazowo możne znajdować się nawet do 3 litrów pokarmu. U kobiety dodatkowo w wyniku zmian hormonalnych organizm zatrzymuje do 2 litrów wody pod koniec cyklu miesięcznego.

Uff, jak dobrze, że się nie ważę i mniej przez to denerwuję

Napisane przez metal_fish

dzięki za przepisy myślę że w przeciwieństwie do wątróbki to mi będzie smakować ale chyba próby gotowania tego zostawię na pobyt w domu - zawsze w razie czego będzie dziadek który to zje

Mnie żołądki bardziej smakują niż wątróbka i tak nie zapychają. Wątróbkę jedną dziabnę i mam dość. Żołądków indyczych naraz mogę zjeść maksimum 5 (wczoraj tyle zjadłam).

Napisane przez metal_fish

uuu dziś ostatni dzień PW to nie kupię sobie pomdorków w biedronce... ale miałam też dobre z targu

Szkoda, bo ja zamierzam zmodyfikować ten przepis na żołądki. Żaden sos pomidorowy ze sklepiszcza, tylko podduszone pomidorki i pieczarki plus żołądki!
http://www.winiary.pl/przepis.aspx/1...-z-pieczarkami

[WrednaZ]

Wiecie co, ja nie lubię podrobów... bleeee
Wątróbka to najgorsze co może być dla mnie, ale tak się zastanawiam nad tymi żołądkami, pamiętam, że jak byłam mała to zawsze z rosołu wyjadałam
Czasami kupuję to dla psów, muszę im kiedyś podkraść

[tchnienie-wiatru]

zrobiłam sobię serek homo + kakao, bo mam jakiś głupi humor. bez powodu jestem taka... hm. nie wiem jak to określić. nie chce mi się nic... iść na spacer, uczyć się.. może dlatego, że mam już weekendi to złudne wolne tak na mnie działa;/