Jeszcze moment, jeszcze chwila i na porodówkę damy dyla. Mamusie lipiec-sierpień 2011

[Stapelka]

Napisane przez karolinee1983

Z tym prasowaniem rzeczy nowordków to ostatnio położna z SR powiedziala nam, że to bujda na resorach. Że takie prasowanie miało sens, jak kobiety kiedyś w rzekach prałyto wtedy jak najbardziej można było mówić o zabijaniu zarazków. A teraz jest to bardziej takich psychologiczny manewr, żeby przyszła mama psychicznie czuła się dobrze z myślą, że zrobiła wszystko, żeby uchronić maleństwo przed jakimiś bakteriami. Ja tam się nie znam, pewnie po pierwszym praniu i tak wyprasuję położna skwitowała to tak:"Jak lubicie prasować, to proszę bardzo"

Karoline - kocham Cię za tego posta! - powieszę sobie na ścianie i będę się nim delektować!!!

[editka2022]

poszlam do lazienki i co zobaczylam troche krwi na wkladce i po sikaniu w wc,poczekam jeszcze troche i zadzwonie do lekarza martwie sie na pczatku w 12 tygodniu lezalam w szpiatlu z plamieniem mam nadzieje ze to ostatnie krople krwi jakie zobaczylam

[aania_20]

Dzień dobry
nadrobić was po całym dniu to chyba z cudem graniczy a w ogóle godzinę próbowałam się zalogować...
zanetka, na nfz niestety są straszne terminy do każdego specjalisty, ale powiedz ze jesteś w ciązy, powinno pomóc. A gin też powinna ci dać bez problemu skierowanie do specjalisty.
Sygine, 100lat!!!

Oliweczko, my chrzciny chcemy jeszcze w wakacje zrobić, no-może we wrześniu, póki ciepło i czasu więcej...a ludzi sporo, raczej się w domu nie zmieszczą... akurat też nie lubię „z pompą” ale co najmniej kilkanaście osób będzie z samej rodziny którą musimy zaprosić. Dobrze że obok domu mamy małą salkę w której można tak zrobić, więc będzie „prawie jak w domu” a poza tym będę chyba wystarczająco wymęczona,
CarmelaSoprano, VAT ma wejść od 1 stycznia dopiero.



Trzymam kciuki za nerolkę!

[Kajool]

Kolinko co do wagi malego, to sie nie przejmuj, moj mial w 27 tygodniu zaledwie 700 gram a teraz jestem w 32 i juz wazy 1840. Ja siie smieje, ze to przez poranna owsianke.
83monia z tym slubem i chrztem jednoczesnie, czyli woz albo przewoz, wiesz u nas jest taka sytuacja, ze nie mamy koscielnego, moj P.jest innego wyznania i to nie jest takie hop siup, trzeba miesc dyspense od biskupa na slub a co za tym idzie, duuuuzo papierkologi, np. musimy przedstawic swiadkow, ktorzy znali by mojego od 18 roku zycia, a moj pan i wladca duzo podrozowal, wiec ze swiadkami tez ciezko. No i mimo chceci ciezko to ogarnac, a chcialabym aby mlody byl ochrzszczony.
Dziewczyny swietne zakupy, Moniko piekna lazienka.
wodaqua ja chyba bym zrezygnowala z domowych lodow teraz, wiesz do nich dodaje sie surowe jajka, a teraz znowu upaly i jakies bakterie moga sie przypaletac.

Madziulka wspolczuje insuliny. Nerolko trzymaj sie dzielnie.

Przebrnelam przez was. A teraz ide przygotowywac sie na jutrzejsza wizyte, czyli sztuczki cyrkowe z depilacja

[karolinee1983]

Napisane przez Stapelka

Karoline - kocham Cię za tego posta! - powieszę sobie na ścianie i będę się nim delektować!!!

Napisane przez editka2022

poszlam do lazienki i co zobaczylam troche krwi na wkladce i po sikaniu w wc,poczekam jeszcze troche i zadzwonie do lekarza martwie sie na pczatku w 12 tygodniu lezalam w szpiatlu z plamieniem mam nadzieje ze to ostatnie krople krwi jakie zobaczylam

Może to nic poważnego, w końcu to tylko kilka kropel w razie co trzymaj rękę na pulsie

[patik87]

Napisane przez editka2022

poszlam do lazienki i co zobaczylam troche krwi na wkladce i po sikaniu w wc,poczekam jeszcze troche i zadzwonie do lekarza martwie sie na pczatku w 12 tygodniu lezalam w szpiatlu z plamieniem mam nadzieje ze to ostatnie krople krwi jakie zobaczylam

Myślę że nie ma co czekać, ja bym zadzwoniła od razu. Gin albo Cię uspokoi- aby tak było, albo każe przyjechać aby zbadać. Mam nadzieję że to nic groźnego.

karolinee ja chyba zrobię jak Stapelka Ja pewnie pierwszy raz wyprasuje a potem sobie daruję. Swoich ubrań też nie prasuję, chyba że te pogniecione.

Wogóle to jest jakieś chore, że księża odmawiają chrztów bo rodzicce nie mają kościelnego!! Dziecku w ten sposób krzywdę robi, że nie chce przyjąc do wspólnoty, a nie rodzicom!! Księża to jedna wielka mafia- hazardziści, złodzieje, pedofile i dziwkarze!

[DaKaro]

Napisane przez sygine

Zanka zmień mi wiek na liście mamusiek, bo mi stuknęła 30-stka .

Wszystkiego najlepszego!

Napisane przez mamad1

Witam!
Ja już dzisiaj po wizycie. Szyjka ok (trochę się bałam, bo czasem mam te skurcze). Następna wizyta za 5 tygodni...

Napisane przez Kolina

wizyte mialam pozno, chyba ostatnia na liscie bylam
na fotelu badanie ok, szyjka zamknieta
w usg - maly spal, przebudzil sie pod koniec badania, na razie jest glowka do gory

Napisane przez margaret82

Tak będę rodzić na Prostej, ale moja lekarka tam nie pracuje więc nie pomogę.

Rozumiem, dziękuję za odpowiedź.

[blondynkapoznan]

ja będę prasować ja małemu zawsze wszystkie rzeczy pracuje tzn u mnie mój M prasuje

[karolinee1983]

Napisane przez blondynkapoznan

ja będę prasować ja małemu zawsze wszystkie rzeczy pracuje tzn u mnie mój M prasuje

Szczęściara

[moniczka2123]

hej wrocilam ...
Ktos tu pytal o vat na artykuly dla dzieci to ja slyszalam ze od stycznia 10 %

Kupilam w biedronce zestaw tych body
Śliczne sa
Kupilam rozmiar 52 ale to chyba nie dobrze czy dobrze??

[AgaGuernsey]

Hej dziewczynki!


Zanim zaczne nadrabianie dzisiejszego dnia, to napisze, ze mialam wizyte. Wyniki badan ok, to znaczy mocz, morfologia, krzywa cukrowa i toxo - ujemne. Hemoglobina sie trzyma mimo odstawienia zelaza.
Tetno dzidzi 155, szyjka trzyma, co prawda ma tylko ok 2,5 cm, ale ujscie wewnetrze zamkniete, zewnetrzne tez jeszcze trzyma, wiec na razie ok. Za 4 tyg nastepna wizyta z usg.

Rano bylam tez ze starsza Wiktoria u lekarza i dostala antybiotyk... Ona do wyjazdu wydobrzeje, ale jak mi sie Zuzia rozlozy, to bedzie masakra...

Matko taka pogoda, a ja musze gnic w domu z chorym dzieckiem, gdybym choc miala ogrodek, to bysmy wyszly, a tak, gdzie nie pojde, to dzieci, a nie chce, zeby innych zarazala...


No nic, ide nadrabiac....

[moniczka2123]

Nerola łatwego porodu kochana
No to za 1,5 tygodnia bo zostaniemy przybranymi ciociami

[aania_20]

Napisane przez Kajool

wodaqua ja chyba bym zrezygnowala z domowych lodow teraz, wiesz do nich dodaje sie surowe jajka, a teraz znowu upaly i jakies bakterie moga sie przypaletac.

Jeżeli tylko wcześniej sparzy się jajka wrzątkiem, czy w jakikolwiek inny sposób zdezynfekuje, to nic nie ma prawa się przyplątać

A ja mam prawie-długi weekend, mąż dziś przyjechał i dopiero w poniedziałek jedzie

AgaGuernsey, super że wszystko jest dobrze!

[moniczka2123]

eh..
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html

[Vaniliova11]

Napisane przez AgaGuernsey

Hej dziewczynki!


Zanim zaczne nadrabianie dzisiejszego dnia, to napisze, ze mialam wizyte. Wyniki badan ok, to znaczy mocz, morfologia, krzywa cukrowa i toxo - ujemne. Hemoglobina sie trzyma mimo odstawienia zelaza.
Tetno dzidzi 155, szyjka trzyma, co prawda ma tylko ok 2,5 cm, ale ujscie wewnetrze zamkniete, zewnetrzne tez jeszcze trzyma, wiec na razie ok. Za 4 tyg nastepna wizyta z usg.

Rano bylam tez ze starsza Wiktoria u lekarza i dostala antybiotyk... Ona do wyjazdu wydobrzeje, ale jak mi sie Zuzia rozlozy, to bedzie masakra...

Matko taka pogoda, a ja musze gnic w domu z chorym dzieckiem, gdybym choc miala ogrodek, to bysmy wyszly, a tak, gdzie nie pojde, to dzieci, a nie chce, zeby innych zarazala...


No nic, ide nadrabiac....

Za wizyte dużo zdrówka dla Wiktorii i żeby choroba Zuzie ominęla

[zanetaa88]

Napisane przez agulaaabar

Tak teraz myślę.... wiadomo do chrzcin kuuupa czasu, ale zaczynam się zastanawiać czy lepiej rodzinkę wziąć do lokalu..... kurde narobię się jak głupia, bo to obiad, deser, tort, ciasta, jakieś sałatki pierdoły, napoje i nie dość że robota to wszystko przecież i tak trzeba kupić! a w nosie mam jeszcze za obsługę robić w dzień chrztu... a tak to na 3 godz do lokalu i do widzenia wszystkim spokojnie do domu wrocić a nie 3 dnii gary jeszcze zmywać....

Dlatego Ja zamawiam catering, przyjeżdża wszystko gotowe i ciepłe na daną godzinę. Ty wcześniej możesz przygotować sobie talerze sztućce itd i catering Ci przyjezdza z paterami eleganckimi ktore dajesz na stol i ludzie biora co chca, szwedzki stoł ciasta kupimy, torta zrobię

Agni a temat księży to rzeczywiście temat rzeka..

Karolinneee ja pewnie poprasuje pierwsza partie, a potem bede robila to tylko wtedy kiedy bedzie cos pogniecione i trzeba bedzie wyjsc.

Bartessa kiedys moze i mniej bylo zarazkow, ale mniej proszkow. Teraz masz wiecej zarazkow i wiecej proszkow, wiec wychodzi na to samo.Tylko z różnicą taką, że mamy się nie srały - za przeproszeniem, że wiesz brudne to brudne, czyste to czyste. A teraz ma niby być wszystko super sterylne, piękne czyste a potem wychodzą alergie nawet na głupi proszek moje zdanie

Ania niestety nie pomoglo, uslyszalam prosze mieć skierowanie, najbliższy termin jak pierwszy raz to na grudzien

Kajool Ja nie dodałam surowych jajek do lodów! zależne od przepisu!

Aga i nadal nie wiesz kim jest Twój lokator?

[CarmelaSoprano]

Napisane przez moniczka2123

eh..
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html

smutne, ale lepiej do takiego okna zanieść, niż inne matki do śmietnika wyrzucaja, albo te dzieci w beczkach od kiszenia kapusty...

[83monia]

Napisane przez Kajool

Kolinko co do wagi malego, to sie nie przejmuj, moj mial w 27 tygodniu zaledwie 700 gram a teraz jestem w 32 i juz wazy 1840. Ja siie smieje, ze to przez poranna owsianke.
83monia z tym slubem i chrztem jednoczesnie, czyli woz albo przewoz, wiesz u nas jest taka sytuacja, ze nie mamy koscielnego, moj P.jest innego wyznania i to nie jest takie hop siup, trzeba miesc dyspense od biskupa na slub a co za tym idzie, duuuuzo papierkologi, np. musimy przedstawic swiadkow, ktorzy znali by mojego od 18 roku zycia, a moj pan i wladca duzo podrozowal, wiec ze swiadkami tez ciezko. No i mimo chceci ciezko to ogarnac, a chcialabym aby mlody byl ochrzszczony.
Dziewczyny swietne zakupy, Moniko piekna lazienka.
wodaqua ja chyba bym zrezygnowala z domowych lodow teraz, wiesz do nich dodaje sie surowe jajka, a teraz znowu upaly i jakies bakterie moga sie przypaletac.

Madziulka wspolczuje insuliny. Nerolko trzymaj sie dzielnie.

Przebrnelam przez was. A teraz ide przygotowywac sie na jutrzejsza wizyte, czyli sztuczki cyrkowe z depilacja

dlatego pisalam ze czasem sa przeslanki np. innowierstwo, ze nie mozna brac slubu koscielnego. wiem cos o tym bo prababcia byla protestantka, a dzieci normalnie ochrzcila, nie bylo problemu. w przypadku wolnych zwiazkow czy rozwodu cywilnego kk ma juz wlasne przepisy i tak latwo chyba o chrzczeni nie jest...

[AgaGuernsey]

Nadrabiam:

Sygine sto lat!

Napisane przez kindzia890

Ja nie mam jeszcze ubranek.. tzn. mam ale kilka sztuk dosłownie mam dostać ciuszki od znajomej. Więc na razie zakupki odłożyłam, bo nie wiem czego mi będzie brakowało Wózek też mam dostać także trochę mi odejdzie wydatków będę musiała kupić tylko spacerówkę później, bo jest zniszczona, ale na początek może być Zostało łóżeczko, laktator, chusta i kosmetyki widziałam na allegro tanie chusty ok. 30-40 zł z poradnikiem jak się je zakłada. Czy któraś z was kupowała takie chusty albo używała? Mi będzie potrzebna, bo będę musiała Bartka tramwajem zawozić do przedszkola i łatwiej mi będzie z chustą niż z wózkiem
w zeszłym tygodniu zrobiłam kącik dla Bartka.. mój brat pomógł mi złożyć łóżko. Tak to Bartek spał ze mną co było dość nie wygodne bo zakładał mi nogi na brzuch teraz mam całe łóżko dla siebie jak kładłam go spać wczoraj to zrobiło mi się smutno jak to będzie jak mała się urodzi Czy bardzo będzie się buntował... nie chce żeby poczuł się zazdrosny, choć pewnie tego nie unikne jestem sama z tym.. tzn. mieszkam z mamą, ale ona ma swój świat. Ciężko jednemu z rodziców zastąpić mamę i tatę.. a co dopiero dwójce.. to tak jak było by mnie cztery

Kindzia wiesz co, dobrze sobie radzisz jak na samotna mamusie i to prawie podwojna, trzymam kciuki, zeby wszystko dobrze sie poukladalo w Twoim zyciu!

Napisane przez brumek

Hejka
Znowu przecudny dzień się zapowiada! Aż chce się żyć

My mamy dziś 100-dniówkę Wiem, że dla Was to już dawno za plecami, ale ja się cieszę

Gratki studniowki! Ja mam to jeszcze przed soba...

Napisane przez brumek

A ja znowu z pytankiem do MAM DZIECIATYCH Ile +/- kupić wkładek laktacyjnych? Nie tak do szpitala, tylko w ogóle? Często je się wymienia (ile razy dziennie to u Was było)? Chodzi mi o tatki przedział - czy mam kupić np. 10 sztuk czy 50? I jest jakaś firma którą polecacie?

I kolejna sprawa - szczotka do włosów. Na wielu forach mamusie krzyczą, że tylko z włosia naturalnego. Z kolei jak poczytałam opinie (ponoć)specjalistów, to polecają włosie sztuczne, bo nie śmierdzi, a przede wszystkim nie gromadzi się w nich tak brud i zarazki. A jak Wasze doświadczenia?
I miękkie włosie jest najlepsze? Macie jakąś konkretną sprawdzoną szczoteczkę?

Brumek kup po prostu jedna paczke wkladek, bo nie wiesz jakie Ci podpasuja, nie wiesz tez, czy beda Ci w ogole potrzebne... Ja uzywalam ich dosyc dlugo, wymienia sie je w razie potrzeb, czyli jak czujesz, ze sa mokre, u mnie na poczatku czesto byly mokre, bo wystarczylo, ze dziecko zaplakalo, a mi pokarm sam lecial, pozniej lecialo z drugiej piersi, gdy karmilam... Teraz mam kupione z J&J, chyba byly ok z tego, co pamietam. Nie polecam wkladek z Belli mimo ze tanie, cos tam z nimi bylo nie tak...

A czczoteczke mialam chyba z Canpola, z naturalnego wlosia, nie zauwazylam, zeby smierdziala...

Napisane przez Oliweczka1985

Dziewczyny w jakim czasie po porodzie robicie chrzciny, ile osób zapraszacie tak mniej więcej i gdzie je robicie-dom, restauracja?

Ja planuje tak z miesiac po porodzie (w zaleznosci, kiedy urodze), w kazdym razie koniec wrzesnia, bo chrzciny beda polaczone z 3 urodzinami Zuzi. U nas na takich imprezach jest zawsze stala liczba gosci ok. 20 (to tylko najblizsi - rodzice i rodzenstwo z polowkami, jedna ciocia, najblizsza kuzynka i kuzyn z polowkami) Robimy w lokalu, w mieszkaniu nie mamy tylu gosci gdzie posadzic. Urodziny zawsze robimy na 2 razy, a przeciez chrzciny sa tylko raz. Wcale nie uwazam tego za jakas ekstawagancje...gdybym miala dom, to oczywiscie robilabym sam. Obiad, deser i do domu...

[pieleszka]

zdrzemnęłam się trochę i mi lepiej bo u nas dzisiaj strasznie parno..pewnie gdzieś w okolicy burze przwechodzą, ale Gorzów póki co ominęły tylko ta duchota paskudna....

co do chrztu to ja chciałabym w październiku ochrzcić malutką, a "przyjątko" to na pewno w jakiejś restauracyjce: tylko obiad, ciasto torcik..3 godzinki maks i do domu... no i dla rodziny tylko najbliższej , żadne ciotki, sąsiadki, koleżanki nie wchodzą w grę... tylko, że u mnie najbliższa rodzina to ok 40 osób bo ja mam 6 rodzeństwa, i wszystko (poza najmłodszą siostrą) żonate i dzieciate (min 2 dzieci na parę) no i moi rodzice, a do tego męża rodzice i rodzeństwo z rodzinami swymi... w domu sobie tego nie wyobrażam bo nawet bym wszystkich nie pomieściła, a poza tym już z 2 dni wcześniej bym musiała zacząć gotować...przerabiałam takie szykowanie imprezy dla naszej "malutkiej" rodzinki 2 tyg temu jak siostra sie uparła, że komunijne przyjątko dla syna wyprawi w domu,,masakra cośmy się naszykowały - bo pojechałyśmy z jeszcze jedną siostrą do niej pomóc bo sama by rady nie dała... one gotowały a ja 3 godz prasowałam obrusy, układałam talerze i sztućce na stołach, dekorowałam..a w dzień komuni to co chwilę stawałyśmy wszystkie przy garach i zmywałyśmy i wycierałyśmy co chwile te gary, a to trzeba było coś podać....dlatego ja nawet się nie zamierzam tak wysilać

[brunetka2000]

SMS OD NEROLKI :
"No to już wiecie, że niebawem zostaniecie ciociami, jakoś mi tak dziwnie. Tak jak Pieleszka mówiła, to mama położyła mi jedną kupkę kasy na księgową do oddania we wrześniu, a druga na opłacenie położnej i na nic więcej i tak żeby tata się nie dowiedział. Mniej się już boję.i jest duża nadzieja , że mój lekarz będzie przy mnie ale to się okaże.

Sygine składam serdeczne życzenia.
Madziulce współczuję insuliny, ale będzie dobrze. Tu jest kilka dziewczyn co sobie wstrzykuje.

Gratuluje zakupów.

Krystuś i Szymuś chorzy, więc siedzą wszyscy w domu i tyle ich widzę niestety.
A Pieleszka to super dziewczyna.

Jesteście wszystkie cudowne i kochane. Dziękuję wam za wszystko, że jesteście ze mną. Buziolki "

[DaKaro]

Napisane przez SweetAngel1984

no wiec ogolnie moze byc
nie jest super dobrze
ani tez tragicznie zle
mialam robiona spirometrie
dostałam inhalator
i za miesiac miesiac na kolejna wizyte
troche ise wkurzyla ze alergolo
mi nie przypisal zadnego inhalatora
ale coz ja nie lekarz nie wiem co ma dac a co nie....

Oby wszystko się unormowało i przestała Cię już męczyć ta alergia.

Napisane przez Madziulka_17

Cześć,

Byłam dzisiaj u diabetologa z wynikami pamiaru cukru glukometrem po posiłkach i jednak sama dieta nie wystarczyła - dołożono mi dzisiaj insulinę.
Pod gabinetem czekałam na wizytę 4 i pół godziny po czym usłyszałam taką pocieszającą wiadomość.

Ojej, dostałaś insulinę. 3maj się, wierzymy, że będzie dobrze.
Nerolka już niedługo i Izka będzie z Wami.

Napisane przez AgaGuernsey

Zanim zaczne nadrabianie dzisiejszego dnia, to napisze, ze mialam wizyte. Wyniki badan ok, to znaczy mocz, morfologia, krzywa cukrowa i toxo - ujemne. Hemoglobina sie trzyma mimo odstawienia zelaza.
Tetno dzidzi 155, szyjka trzyma, co prawda ma tylko ok 2,5 cm, ale ujscie wewnetrze zamkniete, zewnetrzne tez jeszcze trzyma, wiec na razie ok. Za 4 tyg nastepna wizyta z usg.

Super, że szyjka trzyma, oby tak dalej.

Ale ciężkie tematy dzisiaj poruszacie: chrzciny, kościół...

Co do proboszcza z mojej parafii, to powiem, że byłam w szoku, kiedy oddał mi 200zł z opłaty za ślub...

O chrzcinach jeszcze nie myślimy, ale pewnie w restauracji w małym gronie, nie będzie nam się chciało gotować, a też chcielibyśmy uczestniczyć w imprezie, a nie donosić gościom.

[pieleszka]

Nerolko kochana super dziewczyna to jesteś Ty - zawsze uśmiechnięta jak przychodzę, mimo wszystkich problemów...

[patik87]

Nerolka dzielna dziewczyna z Ciebie My po to jesteśmy aby się wspierać wzajemnie i dzielić doświadczeniami, poglądami.
Jakoś do mnie nie dociera ze zaraz będzie Iza na świecie.

Pieleszka wesoło masz, taka duża rodzinka

[beata_1988]

Napisane przez blondynkapoznan

ja będę prasować ja małemu zawsze wszystkie rzeczy pracuje tzn u mnie mój M prasuje

ale Ci dobrze

[Lilkaa82]

moniczka2123 lazienka i kuchnja supr

83monia plan porodu super

sygine sto lat

dziubek79 za 34 tydzien

youyou dziekuje ze pytasz kochana skurcze rzadziej ale sa, tak powiedzmy ze chyba w normie z 10 na dobe dzis mialam wiec nie jest zle ale leze na podwyzszeniu z pupką w gorze, a jak wstane to od razu brzuch w kamien, a wstaje tylko do wc no wiec leze i leze.. a jak u Ciebie ??

Wszystkim Wam dziewczynki dziekuje bardzo za słowa otuchy o kciuki buziaki dla Was

U mnie idzie 3 tura prania biale, rozowe a terz kolory inne pachna pieknie Dzidziusiem mąż rozwiesza

editka2022 ja bym tez nie czekała krew to nie wiadomo co to moze byc i dzwonilabym do gina, ja mialam plamienie brazowe po badaniu ginekologicznym i ginka powiedziala ze jak nie przejdzie w ciagu 1 dnia to trzeba to sprawdzic wiec mysle ze warto dla Waszego spokoju

[beata_1988]

Napisane przez Bartessa

na pierwsze pranie ja bym radzila jednak dac 60 stopni, nowe a tym bardziej uzywane ciuchy, no chyba ze jest jakis material bardzo delikatny na wysoką temperature... nie bez powodu noworodkom i malym dzieciom prasuje się wszystkie rzeczy. Dzięki temu dziecko jest zdrowsze, poniewaz temperatura powyzej 60 stopni zabija roztocza i niektore bakterie.

ale te ciuszki planuje jeszcze raz na gotowo przeprać w proszku dla dzieci bo na razie to tylko z grubsza tak tylko przeprałam a nad prasowaniem się zastanowię, jak mi się będzie chciało to może uprasuje

[moniczka2123]

Kochane ja to sobie ide....

Obejze hotel 52 i szpiliki na giewoncie albo nie obejze i pojde spac
Do jutra tylko nie piszcie za duzo

[AgaGuernsey]

Napisane przez SweetAngel1984

wrociłam...

Sweet mam nadzieje, ze z inhalacjami Twoj stan zdrowia sie poprawi i nie bedziesz tak cierpiec...

Zaneta co do nauk przed chrztem, to u nas jest jedna, a tyczy sie glownie samego obrzedu, to znaczy, gdzie sie stoi, co robi itp. Trwa krociutko...

Napisane przez moniczka2123

A ile wogole kosztuja chrzciny w kosciele?? wogole to za darmo powinno byc ale coz... mi sie obilo o uszy ze u nas 250 zł

U nas co laska... my pewnie znowu damy 50 zl...

Napisane przez moniczka2123

Musze upiec tesciowej tort kto ma łatwy przepis

Ja kilka razy korzystalam z tego przepisu: http://89.171.188.165/recipe31391.html
biszkopt udal sie nawet takiemu beztalenciu jak ja, mase raz robilam jak w przepisie, a raz bita smietane z smietan-fixem...dekoracje to juz wg wlasnego upodobania...

[QUOTE=agni82;26871373
Czy można brac węgiel w ciąży?[/QUOTE]

Podobno tak, na pewno mozna smecte.

Napisane przez brumek

To są ludzie którzy nie noszą przy sobie ZAWSZE dowodu osobistego Ja się bez niego nie ruszam, zawsze mam w portfelu. I nie zmam nikogo, kto by go na stałe ze sobą nie nosił....

Jak nie jestem kierowca, to czesto na rozne imprezy nie mam przy sobie dokumentow, jakos mi ich nie brakuje...

Napisane przez Madziulka_17

Cześć,

Byłam dzisiaj u diabetologa z wynikami pamiaru cukru glukometrem po posiłkach i jednak sama dieta nie wystarczyła - dołożono mi dzisiaj insulinę.
Pod gabinetem czekałam na wizytę 4 i pół godziny po czym usłyszałam taką pocieszającą wiadomość.

Padam na pyszczek, idę Was nadrabiać

Alez sie naczekalas... szkoda, ze musisz miec wlaczona insuline, ale jak mus to mus.

Napisane przez Bartessa

Zapisałam malego do alergologa, dopiero termin na 22 lipca :/
musze mu badania zrobic krwi, sądzilam ze oni to robią we wlasnym zakresie...

O matko ale termin! Oby do tego czasu maly tak nie cierpial.

Napisane przez patik87

Właśnie z chrzestnymi innego wyznania chyba nie przejdzie.. U nas podobni teraz jakieś nauki ksiądz wymyślił, 2 spotkania. Podobno robi tez chrzty zbiorowe-kilkoro dzieci się "nazbiera" i hurtem chrzci wszystkich na mszy.

U nas parafia duza, wiec rzadko sie trafia, zeby byl tylko jeden chrzest, przy Wice bylo chyba z 5, przy Zuzi ze 3...

Napisane przez pieleszka

byłam u Neroli - mam Was wszystkie ucałować to przesyłam dużego buziaka
wiadomośc najważniejsza od nerolki jest taka, że lekarze powiedzieli jej, że za 1,5 tygodnia odstawiaja jej leki i będzie rodzić, więc 24 maja zaciskamy kciukasy żeby się Iza urodziła "szybciutko i sprawnie"
poza tym Nerolka dostała od mamy pieniądze, żeby mogła sobie opłacić położną u nas w Gorzowie kosztuje to 600 zł - to w ramach odpowiedzi na pytanie którejś z Was (nie pamiętam której...) odnośnie tego kto i za ile wynajmuje sobie położną do porodu
a i jeszcze wiadomość dla Mariny - Nerola kazała przekazać, że by się nie zastanawiała nawet co do tego mieszkania tylko by brała
to chyba tyle z tego co miałam przekazać - mam nadzieję, że nie zapomniałam o czymś
teraz poczytam co popisałyście jak mnie nie było....

Dziekuje za buziaka od Nerolki!
Ciekawa jestem, czy po odstawieniu lekarstw porod sie tak natychmiastowo zacznie, czy jednak jeszcze swoje odlezy? No chyba, ze jej przyspiesza w razie czego. Ale trzymam kciuki za szybki i jak najmniej bolesny porod!


Nadrabiam dalej...

[zanetaa88]

Napisane przez brunetka2000

SMS OD NEROLKI :
"No to już wiecie, że niebawem zostaniecie ciociami, jakoś mi tak dziwnie. Tak jak Pieleszka mówiła, to mama położyła mi jedną kupkę kasy na księgową do oddania we wrześniu, a druga na opłacenie położnej i na nic więcej i tak żeby tata się nie dowiedział. Mniej się już boję.i jest duża nadzieja , że mój lekarz będzie przy mnie ale to się okaże.

Sygine składam serdeczne życzenia.
Madziulce współczuję insuliny, ale będzie dobrze. Tu jest kilka dziewczyn co sobie wstrzykuje.

Gratuluje zakupów.

Krystuś i Szymuś chorzy, więc siedzą wszyscy w domu i tyle ich widzę niestety.
A Pieleszka to super dziewczyna.

Jesteście wszystkie cudowne i kochane. Dziękuję wam za wszystko, że jesteście ze mną. Buziolki "

Trzymam kciuki aby wszystko było w porządku!
I tak jesteś bardzo silna słońce!!
Izunia już za nie długo będzie z Tobą!!