Matki - Polki wyuzdane i ich Bąble ukochane!!! III - IV 2010r.

[cynamonkowa]

Napisane przez Gmyrelka

A no i najważniejsze (choć nie o dziecku wątkowym) Hania ma wyniki testu pierwszoklasistów: zdobyła 99 punktów na 104 możliwe Normalnie pękam z dumy - nie dość że ładna po mamusi, to i mądra po mamusi Daje to wynik 95,7% czyli powyżej średniej klasowej, szkolnej i krajowej PĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘKAM Z DUMY

no no,jaka zdolniacha!!! wieeeelkie brawa się należą klask i:
a mamusi wcale się nie dziwię,że z dumy pęka! super wynik! gratulacje!

dzięki dziewczyny za odp. w sprawie tego szczepienia.mój tż boi się tego jak ognia..,choć to może nieodpowiednie porównanie,bo jest zawodowym strażakiemheh
Nadia do tej pory wszystkie szczepienia znosiła b.dobrze,bez żadnych objawów później,ale mimo wszystko gdzieś podświadomie trochę się sama boję tego szczepienia.

[ania p]

Napisane przez natalka1987

Witam wszystkie wizażowe mamusie Podglądam was od pierwszej części wątku, tylko jakoś nie miałam nigdy czasu albo odwagi żeby się udzielić... Wasze rady szczególnie w pierwszych tygodniach z moim szkrabem bardzo mi pomogły ,za co bardzo dziękuję Już jakiś czas nie śledziłam losów waszych i waszych maluszków i stwierdziłam, że mi tego brakuje, więc postanowiłam was odnaleźć i tak o to jestem Teraz postaram się nadrobić zaległości o ile to możliwe bo idziecie jak "burza" i troszkę czynniej uczestniczyć w rozmowach

witamy

Napisane przez cynamonkowa

No i jestem..
z moją dzisiejszą marudą to chyba wariacji dostanę u nas deszcz od rana za oknem,nici ze spaceru,bo nawet nie przestaje.
Wyobrażacie sobie,że siedzę w domu gdzie obecnie mamy 22st i mi zimnoooooo. Naubierałam się jak głupia nie ma to jak bluzy tż'ta
a Nadia na szczęście śpi..ufffffff

Dziewczyny napiszcie mi o tym szczepieniu -odra,świnka,różyczka..,ch odzi mi głównie o powikłania poszczepienne,ale tylko odnośnie tej szczepionki.Wystąpiły u Waszych dzieciaczków jakieś?
Większość lekarzy powie-gorączka,"rozbicie" itp..
Mój tż ma w pracy kolegę,którego synek prawdopodobnie po tej szczepionce zachorował na autyzm,teraz ma ok.8lat chyba.Pewnie słyszałyście o "aferze" kilka lat temu. Im jakiś prof. powiedział,że przyczyną jest właśnie ta szczepionka.Ja nie jestem przekonana,że to akurat od tego i planuję Nadię normalnie zaszczepić,ale mój tż ma wielkie wątpliwości...

duzo się mówi na temat tego że autyzm diagnowuje się mniej wiecej w tym wieku i dloatego winą obarcza się tą szczepionkę , może też ona dac bodziec do uaktywnienia się choroby która i tak gdzieś tam sobie drzemie , nie jestem lekarzem i nie wiem co o tym mysleć .
Dla mnie najgorszy szit to i tak euwax ( żólłtaczka ta co szczepią po urodzeniu i potem na NFZ )
A już wogóle sporo się naczytałam o szczepieniu wcześniaków to w pale mi się to nie mieści .. jak można takim syfem szczepić kilogramowe dziecko które samo nie odyychA ma jakieś wylewy i walczy o zycie ? Po co skoro szczepionka i tak działa dopiero po jakimś czasie naczytałam się o dzieciach ( wcześniakach ) które po niej mieły straszne pogorszenia stanu zdrowia .
Dla takich dzieci to już wogóle powinien być induwidualny kalendarz szczepień , a tym bardziej nie powinno się takich dzieci szczepić od razu .
POp - Oliwkę szczepili od razu ? Tak z ciekawości ?
Jest wiele krajów gdzie wogóle odchodzi się od szczepienia noworodków i chyba ma to jakieś uzasadnienie . Bo po co szczepić dziecko które ma godzinę i w sumie nie do końca po tej godzinie nie raz wiadomo czy z dzieckiem jest w 100% ok .
Z wielu chorób wyszły dzieciaki po odtruciu organizmu bo te euwaxy mają dużo rtęci , dzieciaki miały przekroczone normy o kilkadziesiąt nie raz razy .

[cynamonkowa]

Napisane przez ania p

witamy

duzo się mówi na temat tego że autyzm diagnowuje się mniej wiecej w tym wieku i dloatego winą obarcza się tą szczepionkę , może też ona dac bodziec do uaktywnienia się choroby która i tak gdzieś tam sobie drzemie , nie jestem lekarzem i nie wiem co o tym mysleć .

nam właśnie nasza pediatra powiedziała,że to wcale nie ta szczepionka,że te zachorowania dzieci "zwalono" właśnie na to szczepienie,a badań dokładnych wtedy nie robili itd. jakoś nie chce mi się wierzyć w tak idealną wersję,bo przecież wtedy nie zachorowało 1dziecko czy 10 tylko dużo więcej.
rozumiem,że być może w związku z tym,że zawierała jakiś wadliwy składnik (bo przecież z tego powodu była na jakiś czas wycofana podobno) uaktywniała autyzm,bo nie chce mi się wierzyć,że akurat wtedy nagle tyle dzieci miało jakieś predyspozycje do zachorowania i właśnie wtedy wyszły tak sobie..no i zgłupiałam..,bo w sumie teraz wcale się o tym nie słyszy,nic się chyba po tej szczepionce nie dzieje,choć czytam różne wypowiedzi na forach i są odzewy mam sprzed np.3lat,że coś jest nie tak,że dziecko zachorowało i po szpitalach jeżdżą..

[izazula]

Darusia - jak tam Oliwka ? Lepiej ?

Napisane przez libra777

to ja pisałam że całe lato w domu siedzieliśmy
A okna właśnie powinny być zamknięte i rolety jak ktoś ma zasłonięte te zewnętrzne bo wtedy to gorące powietrze nie wpada do domu
Przypatrz się jak w krajach gdzie mają sjestę np. hiszpania w największy upał wszystko pozamykane okna ,drzwi ,rolety

Ja też tak robiłam i efekt był doskonały. Nauczyłam się tego właśnie jak jeździłam jeszecz w szkole i póxniej na wakacje do miejsc gorących a nie stać nas było na klimatyzację w pokojach.
No i nie wychodziliśmy z domu między 10 - 17-18

Napisane przez pl_madzia

Dzień dobry

Ja dzisiaj miałam noc koszmarek, co utwierdziło mnie w decyzji NIGDY WIĘCEJ DZIECIMały od 1 w nocy nie spał do 4, tylko jęczał, wczodził na pufku(takie z oparciem) i jakimś cudem się nie poprzewracały, wkońcu o 3.30 zrobił kupkę i poszedł spać między nami, to emil go odłożył do łóżeczka, pewnie teraz do 10 będzie odsypiał Emil poszedł do pracy niewyspany bo do 24 naprawiał komuś lapka

No to podobna noc miałyśmy z tym że Zosia co jakiś czas płakała na śpiocha.

Napisane przez ASIULEK_23

Witam.
U nas noc nie była zla, tylko znów spała ze mną bo wybudzała ja burza i deszcz który strasznie uderza o parapet w jej pokoju. No i przespala całą noc, bez gorączki, bez kupki. dzis od rana też kupki nie robila wiec stwierdzilam, że powraca do zdrowia. No ale 20 minut temu siedziala mi na kolanach, czytałyśmy książeczkę i nagle "srrrrrut". I jakoś mi się ciepło zrobiło. I tym sposobem i mala i jak pod prysznic i wszystko do przebrania pierwszy raz taką walnęła. Jeszcze gorszą niż do tej pory robila. Bo wczesniej były takie bardziej zwarte, sluzowate i nie wyciekaly a teraz to jakby ktos jaja rozbełtał i wylał... szok... wszystko wkoło brudne... co ja mam robic? Rozrobilam jej smecte ale ona jak na zlośc nie chce mi nic pić. Tak jak zawsze doiła wszystko jak smok tak teraz protestuje... martwię się o nią

Dawaj wszystko co dziewczyny zalecają i obserwuj. Jak bedzie więcej takich kup to jedź do szpitala.

Napisane przez natalka1987

Witam wszystkie wizażowe mamusie Podglądam was od pierwszej części wątku, tylko jakoś nie miałam nigdy czasu albo odwagi żeby się udzielić... Wasze rady szczególnie w pierwszych tygodniach z moim szkrabem bardzo mi pomogły ,za co bardzo dziękuję Już jakiś czas nie śledziłam losów waszych i waszych maluszków i stwierdziłam, że mi tego brakuje, więc postanowiłam was odnaleźć i tak o to jestem Teraz postaram się nadrobić zaległości o ile to możliwe bo idziecie jak "burza" i troszkę czynniej uczestniczyć w rozmowach

No nareszcie się ujawniła
Witamy i na fotki czekamy

Napisane przez cynamonkowa

Dziewczyny napiszcie mi o tym szczepieniu -odra,świnka,różyczka..,ch odzi mi głównie o powikłania poszczepienne,ale tylko odnośnie tej szczepionki.Wystąpiły u Waszych dzieciaczków jakieś?
Większość lekarzy powie-gorączka,"rozbicie" itp..
Mój tż ma w pracy kolegę,którego synek prawdopodobnie po tej szczepionce zachorował na autyzm,teraz ma ok.8lat chyba.Pewnie słyszałyście o "aferze" kilka lat temu. Im jakiś prof. powiedział,że przyczyną jest właśnie ta szczepionka.Ja nie jestem przekonana,że to akurat od tego i planuję Nadię normalnie zaszczepić,ale mój tż ma wielkie wątpliwości...

U nas nie było żadnych sensacji poza tym że Zosia była wyjątkowo wesoła i radosna .
Wg mnie każda szczepionka obarczona jest ryzykiem. Autyzm jest coraz częściej diagnozowany i strasznie sięęęęę go boję ale nie jestem przekonana czy to wina szczepionki. Ona może być jedną z wielu przyczyn które się zbiiiegają w czasie. Mój fryzjer ostatnio opowiadał że jego córka dostała drgawek po 2-giej dawce 6w1. Teraz mają takie zalecenie żeby albo nie szczepić wcale albo każdą chorobę osobno.

[ania p]

Napisane przez cynamonkowa

nam właśnie nasza pediatra powiedziała,że to wcale nie ta szczepionka,że te zachorowania dzieci "zwalono" właśnie na to szczepienie,a badań dokładnych wtedy nie robili itd. jakoś nie chce mi się wierzyć w tak idealną wersję,bo przecież wtedy nie zachorowało 1dziecko czy 10 tylko dużo więcej.
rozumiem,że być może w związku z tym,że zawierała jakiś wadliwy składnik (bo przecież z tego powodu była na jakiś czas wycofana podobno) uaktywniała autyzm,bo nie chce mi się wierzyć,że akurat wtedy nagle tyle dzieci miało jakieś predyspozycje do zachorowania i właśnie wtedy wyszły tak sobie..no i zgłupiałam..,bo w sumie teraz wcale się o tym nie słyszy,nic się chyba po tej szczepionce nie dzieje,choć czytam różne wypowiedzi na forach i są odzewy mam sprzed np.3lat,że coś jest nie tak,że dziecko zachorowało i po szpitalach jeżdżą..

Tak naprawdę kit wie co jest w tych się tego się nigdy nie dowiemy . No i to co nie szkodzi tysiącom dzieci zawsze może zaszkodzić temu jednemu .
Euwax też kiedyś wycofywano całe partie . było nawet dośc głośno o dziecku chyba w łodzi które zmarło po szczepieniu w 6 tyg.

[pl_madzia]

Napisane przez ania p

Baobabek - to z tymi ludzmi coś jest nie tak , a najbardziej mnie śmieszą czapki na uszy przy upale 30 stopni zeby dzieckpo uszu sobie nie zawiało
I teoria kiedyś mojej teściowej jak to możemy chodzić na basen przecież sie w uszy wody naleje he he .

ile ja się wiecznie nasłucham nawet od tz, że małemu czapki nie zakładam, ale moim zdaniem jak jest tylko niewielki wiatr, nie ma solidnego słońca czy mrozu to nie ma sensu mu czapki zakładać. Ale jakieś takie mają, że właśnie watę w uszy albo opaskę

[izazula]

Miałyśmy dzisiaj leśną przygodę. Myślałam że na zawał zejdę .
Spokojnie jak co dzień spaceruję sobie po lesie. Tak sobie ide i myślę o życiu i nagle przed nami z lasu wychodzi DZIK. Staje na drodze, rozgląda się, patrzy na nas i idzie dalej w las jak gdyby nigdy nic. Wraca znowu patrzy i w las. Poszedł ale jeszcze tak chyba ze 2 razy zawrócił. Ja stanęłam jak wryta i słyszę jak mi serce wali ze strachu. Sięgnęłam po telefon tak na wszelki wypadek. Później dzwonilam do Tża (chyba myślałam ze mnie przez tel uratuje)
Na szczęście Zosia spała i nie zainteresowała się dużym pieskiem . Ona zwykle na widok zwierząt mocno się emojonuje.
Miałam już dosć spaceru i wróciłyśmy szybko do domu chocdługo zastanawiałam się którą drogę wybrać bo nie wiedziałam co nas moze jeszcze spotkać. Ja sobie żyłam w przekonaniu że dziki to tylko wieczorami, w nocy i nad ranem chodzą po lesie.
A wczoraj jeszcze dyrektor ZOO warszawskiego mówił że dzikim zwierzętom nalezy schodzić z drogi

[pl_madzia]

Napisane przez natalka1987

Witam wszystkie wizażowe mamusie Podglądam was od pierwszej części wątku, tylko jakoś nie miałam nigdy czasu albo odwagi żeby się udzielić... Wasze rady szczególnie w pierwszych tygodniach z moim szkrabem bardzo mi pomogły ,za co bardzo dziękuję Już jakiś czas nie śledziłam losów waszych i waszych maluszków i stwierdziłam, że mi tego brakuje, więc postanowiłam was odnaleźć i tak o to jestem Teraz postaram się nadrobić zaległości o ile to możliwe bo idziecie jak "burza" i troszkę czynniej uczestniczyć w rozmowach

Witamy

[izazula]

Napisane przez pl_madzia

ile ja się wiecznie nasłucham nawet od tz, że małemu czapki nie zakładam, ale moim zdaniem jak jest tylko niewielki wiatr, nie ma solidnego słońca czy mrozu to nie ma sensu mu czapki zakładać. Ale jakieś takie mają, że właśnie watę w uszy albo opaskę

Całe lato Zosia chodziła bez czapki. Tylko w górach nosiła chusteczkę z opaską i to też nie zawsze

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

madzia i jak ? Kupilaś sukienkę w lumpku ?

[cynamonkowa]

ja to nie wiem po co te szczepionki są wszystkie w jednej.
przecież nas kiedyś szczepili oddzielnie i jakoś żyjemy,a że kilka razy musieli ukłuć to pikuś podług tych wszystkich poszczepiennych różności..i nie mówię o gorączce czy luźnych kupach..
jak słyszę o drgawkach czy czymś takim do normalnie się boję

kurka co z tą pogodą? niby nie pada,niebo zachmurzone,wiatr wieje,a jeszcze wczoraj pisałam,że nie przepadam za upałami pół dnia mnie dziś głowa boli

[pl_madzia]

izazula poczekam aż Erwi się obudzi i pójdę, do lumpka, zobaczę jeszcze czy są jakieś inne

A dziki to mogą niezłego bałaganu narobić, ja bym na twoim miejscu siedziała już pewnie na drzewie razem z wózkiem, i wtedy bym dzwoniła do tz żyby przyjechał i mnie ściągnął

Asiulek małej może podawaj smectę strzykawka, choć po troszku. I może idz do lekarza po recepte na nifuroksazyd http://www.jakleczyc.pl/produkt/nifu...awi_12495.html Bo w razie jak nie przejdzie po marchwiance kisielu bananach itp to to wtedy na 100% pomoże. Mój miał rozwolnienie przeztydzień i dopiero ten syrop pomagał

[izazula]

Właśnie po to je wymyślili żeby tylko raz ukłuć a nie 3. Żeby ulżyć dzieciaczkom (mamusiom i pielęgniarkom)

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez pl_madzia

izazula poczekam aż Erwi się obudzi i pójdę, do lumpka, zobaczę jeszcze czy są jakieś inne

A dziki to mogą niezłego bałaganu narobić, ja bym na twoim miejscu siedziała już pewnie na drzewie razem z wózkiem, i wtedy bym dzwoniła do tz żyby przyjechał i mnie ściągnął

Już przeczytałam że dziki nie atakują no chyba że to locha z małymi. Wtedy broni małych. Nie widziałam żadnych maluchów ale mogła być w ciąży albo gdzieś zostawiła a sama szukała jedzenia. Teraz przypada czas narodzin małych dziczków.
Już Cię widzę na drzewie z wózkiem

[pl_madzia]

cynamonkowa ja ani u jednego synka ani u drugiego po tej szczepionce nie miałam żadnych perypeti, i z tego co słyszę u koleżanek to żadna nie narzekała. Może przeczytaj art. i sprawdź w przychodni jakie szczepionki posiadają żebyś była spokojniejsza http://www.biomedical.pl/aktualnosci...epien-582.html

[dusiaka]

Napisane przez lindsley

Kupiłam dziś do odstraszania komarów mosbito miała któraś? Skuteczne?

lindsley - ja miałam w ubiegłe wakacje. to sa malutkie plasterki- jeden miałam przyklejony do sciany nad łóżeczkiem (niestety zszedł razem z farbą), drugi - do wózka moim skromnym zdaniem plasterki są skuteczne. I nie trzeba niczym psikać dziecka, wustarczy, że plasterek jest w pobliżu. Zostały mi jeszcze z ubiegłego roku, muszę sprawdzic datę ważności.

Napisane przez cynamonkowa

Dziewczyny napiszcie mi o tym szczepieniu -odra,świnka,różyczka..,ch odzi mi głównie o powikłania poszczepienne,ale tylko odnośnie tej szczepionki.Wystąpiły u Waszych dzieciaczków jakieś?

cynamonkowa- Szczepiłam Ole w miniony poniedziałek - u nas też obeszło się bez jakichkolwiek powikłań. Zdecydowanie bardziej boję się, jak już wczoraj pisałam, tej kolejnej 6w1. Ta za kazdym razem wywoływała stan podgorączkowy i ogólne złe samopoczucie małej.

Napisane przez izazula

Miałyśmy dzisiaj leśną przygodę. Myślałam że na zawał zejdę .

izazula- to dopiero musiało wyglądać. Od razu przypomniała mi się scena z jednego z polskich filmów - a może nie było sie co bać, może to pomalowana świnia?
A tak poważnie- chyba tez bym prawie zeszła...

Asiulek - u nas tez sprawdził sie enterol i nifuroksazyd.

[sara 85]

no w końcu jakieś zdjęcie mrowak i Gabrysi

ja nie miałam dzisiaj neta od rana. Wczoraj tylko przeczytałam, a nie miałam już siły pisać. Pokupiłam Zosi troche ubranek i sobie sukienke w jaskółki ale nie wiem czy jej nie oddam.

Pogoda się popsuła. Zimno, zaraz zacznie padac i wieje;/

[cynamonkowa]

Napisane przez izazula

Właśnie po to je wymyślili żeby tylko raz ukłuć a nie 3. Żeby ulżyć dzieciaczkom (mamusiom i pielęgniarkom)

ja rozumiem,że to po to by dzieciom było lżej..
wcale nie jest mi miło patrzeć jak moje dziecko płacze..i 1wkłucie jest rzeczywiście ulgą i dla niej i dla mnie,jednak..
powiem szczerze,że ja mimo, iż byłam szczepiona 3razy a nie 1 raz niczego nie pamiętam i problemów zdrowotnych z tego powodu nie miałam..teraz ryzyko jednak jakieś jest..być może szczepionki skojarzone często za bardzo obciążają organizm dziecka,nie wiem,nie jestem lekarzem,ciężko mi cokolwiek powiedzieć na ten temat.
co do ulgi pań pielęgniarek z powodu pojedynczego wkłucia-uważam,że te panie mają taką, a nie inną pracę,to jest ich chleb powszedni,ktoś to niestety musi robić. .nie mogą ulegać takim emocjom jak my(mamy) i powinny robić swoje jak najlepiej potrafią kierując się zdrowiem dziecka.
nie jestem przeciwko pielęgniarkom..moja mama nią jest..

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Napisane przez pl_madzia

cynamonkowa ja ani u jednego synka ani u drugiego po tej szczepionce nie miałam żadnych perypeti, i z tego co słyszę u koleżanek to żadna nie narzekała. Może przeczytaj art. i sprawdź w przychodni jakie szczepionki posiadają żebyś była spokojniejsza http://www.biomedical.pl/aktualnosci...epien-582.html

dziękuję za link do artykułu,chętnie poczytam w wolnej chwili

izazula- przygoda przerażająca..ja bym chyba zdążyła z wózkiem 5x las opuścić i to w ciągu sekundychoć się zastanawiam jakbym taki rezultat osiągnęła skoro ja lichy sportowiec tak czy siak dobrze,że ten dzik się Wami nie zainteresował!

[evitka21]

Napisane przez ASIULEK_23

Mam ten enterol. Może dziś jej zapodam póki mi smecty nie wypiła... ale ja to boję się tak na własną rękę

enterol to probiotyk, nie ma się czego obawiać

Napisane przez natalka1987

Witam wszystkie wizażowe mamusie Podglądam was od pierwszej części wątku, tylko jakoś nie miałam nigdy czasu albo odwagi żeby się udzielić... Wasze rady szczególnie w pierwszych tygodniach z moim szkrabem bardzo mi pomogły ,za co bardzo dziękuję Już jakiś czas nie śledziłam losów waszych i waszych maluszków i stwierdziłam, że mi tego brakuje, więc postanowiłam was odnaleźć i tak o to jestem Teraz postaram się nadrobić zaległości o ile to możliwe bo idziecie jak "burza" i troszkę czynniej uczestniczyć w rozmowach

zapraszam serdecznie, napisz nam coś o sobie i wtrącaj się do rozmowy zawsze jak tylko masz chęć

Napisane przez cynamonkowa

Dziewczyny napiszcie mi o tym szczepieniu -odra,świnka,różyczka..,ch odzi mi głównie o powikłania poszczepienne,ale tylko odnośnie tej szczepionki.Wystąpiły u Waszych dzieciaczków jakieś?
Większość lekarzy powie-gorączka,"rozbicie" itp..
Mój tż ma w pracy kolegę,którego synek prawdopodobnie po tej szczepionce zachorował na autyzm,teraz ma ok.8lat chyba.Pewnie słyszałyście o "aferze" kilka lat temu. Im jakiś prof. powiedział,że przyczyną jest właśnie ta szczepionka.Ja nie jestem przekonana,że to akurat od tego i planuję Nadię normalnie zaszczepić,ale mój tż ma wielkie wątpliwości...

U nas po tej szczepionce było najlepiej ze wszystkich, żadnej reakcji, odczynów, nawet skóra nie była zaczerwieniona .

O tym autyzmie mówili w TV, że ponoć nie ma możliwości, żeby to było od szczepionki, że to się ma albo nie

izazula, ja bym chyba trupem padła

Napisane przez cynamonkowa

ja to nie wiem po co te szczepionki są wszystkie w jednej.
przecież nas kiedyś szczepili oddzielnie i jakoś żyjemy,a że kilka razy musieli ukłuć to pikuś podług tych wszystkich poszczepiennych różności.

ty serio? jak to po co? żeby ukłuć dziecko 4 razy a nie 13 (czy tam 11), poza tym są lepszej jakości. Zresztą każdy może wybrać te tradycyjne.
A myślisz, że kiedyś odczynów poszczepiennych nie było? też były tylko nie u wszystkich

[anakazar]

Napisane przez P0P70

Ana mam już te kapsułki GAL, kupiłam te z witaminą a+E i te z kolagenem. Zobaczę czy pozapychają mi się pory.
Mam też ten płyn z AA ECO i przemyłam nim oczy i mnie pieką. Kupiłam jeszcze krem z tej serii AAECO ten przeciwzmarszczkowy.

Fajny ten koncentrat dwufazowy - muszę go gdzieś poszukać.

.

Dziwne,ze ten płyn Cię szczypie.Dla mnie to taka ulga dla oczy-no nic bardziej delikatnego nie miałam.Bardzo jestem z niego zadowolona.
A wczoraj użyłam tego płynu dwufazowego i rewela!zapach ma obłędny!taka rzeska pomarańcza.Zakochana jestem w nim,a sam olejek też fajny.Polubiliśmy się bardzo,aż się wieczora nie mogę doczekać kiedy znowu się nim popaćkam

Fajnie,że kapsułki dostałaś.

Napisane przez ania p

Ja to jestem ciekawa ile TY masz kosmetyków w domu ? Bo ciagle jakieś kupujesz pewnie szafki się nie domykają ?

Tak ciągle kosmetyki kupuje.Przy każdym zakupie czuję przyjemny dreszczyk emocji,potem dreszczyk jestem już w domu i mogę rozpakować,powąchać,użyć: DKazałam teraz tż dokupić mi szafke w łazience,bo nie mam już gdzie upychaćTż i Nina mają jedną malutka szafeczke na pół,a ja mam zawalone chyba z 6 półek

Napisane przez machaj

ja dziś szukałam butów na wesele... i nie znalazłam..;/ a wesele już w sobotę! hehe a sukienke kupiłam wczoraj mam nadzieje że mnie nie wyrzucą z wesela dlatego że będę ubrana na czarno
teraz sie zastanawiam nad fryzurą... no i szkoda że Ferrou tak daleko mieszka... bo nie będzie miał mnie kto pomalować;/ i pewnie tylko tuszem rzęsy pociągnę i na tym sie skończy

Ja też dzisiaj weszłam do swojego ulubionego sklepu i było pełno nowych fajnych kiecek,spódnic.Babeczka dała mi 5 sukienek i 4 spódnice i tą pierwszą,którą przymierzyłam wzięłam,bo leżała idealnie.Nic specjalnego,fajna,prosta, skromna.Reszty nie chciało mi się przymierzać.Tylko tż powiedział,że mowy nie ma,żebym w niej poszła,bo jest za krótka(według niego)

Napisane przez libra777

Ana też miałam pytać ile ty tego masz

Możecie spokojnie do mnie wpadać wszystkie na raz i się razem możemy paćkać

Napisane przez gusinek

ana dawaj fote swoich zbiorów kosmetycznych bo my ciekawe
a jesli bys miała chwile to zalemy mi na fajnym kremie odzywczym/nawilzającym nie zapychającym i nie kosmicznie drogim polecisz cos?

Jak zbiorę pokazniejszą naturalną pielęgnację to dam,bo teraz mam mało jeszcze,a nie będę mieszała naturalnych kosmetyków z tymi,których w sumie już nie używam-a szkoda mi ich wywalić,bo są całe,a kosztowały strasznie dużoi tak sobie leżą.Smaruje nimi sobie nogi czy stopy

Wez może sobie na początek te kapsułki dermagal-chociaż jeśli masz podatną na zapychanie cerę to mogą Cię zapchać.Ryzyk-fizyk?bo warto ich używać.
Kremu z flosleku też Ci nie polecam,bo one "bogate"i też mogą zapchać.
Może lavera
http://www.natural-beauty.pl/lavera-...jacy-ales.html
http://www.natural-beauty.pl/lavera-...-sensitiv.html

ten mam ja,tylko nie patrz na cenę,bo są różne pojemności i mniejsza cena
a jest strasznie wydajny
http://www.sklepnaturalny.pl/m-gebha...em-neroli.html

http://www.sklepnaturalny.pl/m-gebha...-z-melisa.html

Napisane przez P0P70

Ana - a ja jestem ciekawa nie gdzie Ty te wszystkie kosmetyki trzymasz ale kiedy Ty je stosujesz. Bo chba tak jeden na drugim.
Ja dzisiaj na noc zastosowałam te rybki DermoGal E+A i rano fajną skórę miałam. Bedę stosowała przez tydzień i zobaczę efekt.
A rano zastosowałam krem AAEco i też fajny.
A po płynie ozy szczypią.



.

To płyn sobie zostaw ot tak do przemywania twarzy,bo skład wartościowy.Oczy omijaj.Fajnie,że jesteś zadowolona z kapsułek-tylko używaj ich tak co 2-3dni.Traktuj jak serum,nie krem.
No właśnie widzisz mam tego tyle,że musiałabym mieć z 10 twarzy,żeby nadążyć wszystko zużyć przed upływem terminu.Jeszcze teraz mam gorzej,bo te naturalne mają krótsze daty ważnośći.A cóż jak już widzę,że pootwierałam za dużo,a nie zużuje to zawsze coś leci do mojej siostry,mamy i babci-one szczęśliwe,a ja mam poczucie spełnienia,że kogoś zadowoliłam-zamiast wyrzutów sumienia



Ja tak czekałam na ten dwufazowy koncentrat,że jak zobaczyłam,że ma aż 24 miesiące użycia od otwarcia to moja radość była niezmierna-bo mogłam otworzyć bez wyrzutów sumienia.

A na tych stronach na których zamawiam te naturalne kosmetyki zawsze do zamówienia dostaje mnóstwo próbek i fajnie,bo jeden krem okazuję się fajny i wiem,że go kupię,a drugi jest do dupy i przynajmniej kasy na darmo nie wydam

Pop a tego dwufazowca nie dostaniesz w sklepach stacjonarnych,tylko net z tego co mi wiadomo.

Byliśmy dziisja na szczepieniu i Nina waży 10,2 kg-czyli tak jak myślałam.

Namawiali mnie strasznie na szczepienie na memingo i nie wiem czy szczepić czy niena ospe nie szczepimy na pewno.

Ja też dzisiaj odświeżona jestem.Brwi po hennie i regulacji i czuję się jak człowiek.

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez izazula

Miałyśmy dzisiaj leśną przygodę. Myślałam że na zawał zejdę .
Spokojnie jak co dzień spaceruję sobie po lesie. Tak sobie ide i myślę o życiu i nagle przed nami z lasu wychodzi DZIK. Staje na drodze, rozgląda się, patrzy na nas i idzie dalej w las jak gdyby nigdy nic. Wraca znowu patrzy i w las. Poszedł ale jeszcze tak chyba ze 2 razy zawrócił. Ja stanęłam jak wryta i słyszę jak mi serce wali ze strachu. Sięgnęłam po telefon tak na wszelki wypadek. Później dzwonilam do Tża (chyba myślałam ze mnie przez tel uratuje)
Na szczęście Zosia spała i nie zainteresowała się dużym pieskiem . Ona zwykle na widok zwierząt mocno się emojonuje.
Miałam już dosć spaceru i wróciłyśmy szybko do domu chocdługo zastanawiałam się którą drogę wybrać bo nie wiedziałam co nas moze jeszcze spotkać. Ja sobie żyłam w przekonaniu że dziki to tylko wieczorami, w nocy i nad ranem chodzą po lesie.
A wczoraj jeszcze dyrektor ZOO warszawskiego mówił że dzikim zwierzętom nalezy schodzić z drogi

Ło matko,gacie pełne bym miała.Nam kiedyś dzik na drogę wyleciał w nocy.Na szczęście tata jechał powoli to nic się nie stało-tylko fura trochę się"pogniotła".

Napisane przez natalka1987

Witam wszystkie wizażowe mamusie Podglądam was od pierwszej części wątku, tylko jakoś nie miałam nigdy czasu albo odwagi żeby się udzielić... Wasze rady szczególnie w pierwszych tygodniach z moim szkrabem bardzo mi pomogły ,za co bardzo dziękuję Już jakiś czas nie śledziłam losów waszych i waszych maluszków i stwierdziłam, że mi tego brakuje, więc postanowiłam was odnaleźć i tak o to jestem Teraz postaram się nadrobić zaległości o ile to możliwe bo idziecie jak "burza" i troszkę czynniej uczestniczyć w rozmowach

Witamy i nie uciekaj,bo będzie lanie

[izazula]

Dzik był prawdziwy i wielki. Świnka jest tak na oko 2x mniejsza i ma trochę inne kształty. Jeszcze teraz mam stracha bo przecież ja tam codziennie chodzę z dzieckiem. Takie spokojne miejsce

Napisane przez cynamonkowa

ja rozumiem,że to po to by dzieciom było lżej..
wcale nie jest mi miło patrzeć jak moje dziecko płacze..i 1wkłucie jest rzeczywiście ulgą i dla niej i dla mnie,jednak..
powiem szczerze,że ja mimo, iż byłam szczepiona 3razy a nie 1 raz niczego nie pamiętam i problemów zdrowotnych z tego powodu nie miałam..teraz ryzyko jednak jakieś jest..być może szczepionki skojarzone często za bardzo obciążają organizm dziecka,nie wiem,nie jestem lekarzem,ciężko mi cokolwiek powiedzieć na ten temat.
co do ulgi pań pielęgniarek z powodu pojedynczego wkłucia-uważam,że te panie mają taką, a nie inną pracę,to jest ich chleb powszedni,ktoś to niestety musi robić. .nie mogą ulegać takim emocjom jak my(mamy) i powinny robić swoje jak najlepiej potrafią kierując się zdrowiem dziecka.
nie jestem przeciwko pielęgniarkom..moja mama nią jest..

Ja też nie pamiętam żadnego kłucia. Tylko ze szkoły.
Przy pierwszym szczepieniu Zosi to ja prawie płakałam a ona nic .

Co do nie szczepienia to ja miałam świnkę i nic później mi nie było.Jeden z moich kuzynów też miał świnkę i miał powikłania. To było zapalenie opon muzgowych na szczęście nie pozostawiło nic paskudnego.
Zdaje się że nie ma wyboru w tych szczepianiach bo chyba są obowiązkowe.

[sara 85]

Napisane przez anakazar

Fajnie,że kapsułki dostałaś.

Tak ciągle kosmetyki kupuje.Przy każdym zakupie czuję przyjemny dreszczyk emocji,potem dreszczyk jestem już w domu i mogę rozpakować,powąchać,użyć: DKazałam teraz tż dokupić mi szafke w łazience,bo nie mam już gdzie upychaćTż i Nina mają jedną malutka szafeczke na pół,a ja mam zawalone chyba z 6 półek

Ja też dzisiaj weszłam do swojego ulubionego sklepu i było pełno nowych fajnych kiecek,spódnic.Babeczka dała mi 5 sukienek i 4 spódnice i tą pierwszą,którą przymierzyłam wzięłam,bo leżała idealnie.Nic specjalnego,fajna,prosta, skromna.Reszty nie chciało mi się przymierzać.Tylko tż powiedział,że mowy nie ma,żebym w niej poszła,bo jest za krótka(według niego)


Wez może sobie na początek te kapsułki dermagal-chociaż jeśli masz podatną na zapychanie cerę to mogą Cię zapchać.Ryzyk-fizyk?bo warto ich używać.
Kremu z flosleku też Ci nie polecam,bo one "bogate"i też mogą zapchać.
Może lavera
http://www.natural-beauty.pl/lavera-...jacy-ales.html
http://www.natural-beauty.pl/lavera-...-sensitiv.html

ten mam ja,tylko nie patrz na cenę,bo są różne pojemności i mniejsza cena
a jest strasznie wydajny
http://www.sklepnaturalny.pl/m-gebha...em-neroli.html

http://www.sklepnaturalny.pl/m-gebha...-z-melisa.html


A na tych stronach na których zamawiam te naturalne kosmetyki zawsze do zamówienia dostaje mnóstwo próbek i fajnie,bo jeden krem okazuję się fajny i wiem,że go kupię,a drugi jest do dupy i przynajmniej kasy na darmo nie wydam

Pop a tego dwufazowca nie dostaniesz w sklepach stacjonarnych,tylko net z tego co mi wiadomo.

Byliśmy dziisja na szczepieniu i Nina waży 10,2 kg-czyli tak jak myślałam.

ja nie moge nigdzie kupić tych kapsułek, objechałam wszystkie apteki i nie ma. Mają zamówić ale nie wiadomo kiedy będą.
ja zamówiłam ten fluid na syfki co ostatnio mi pokazywałaś

[cynamonkowa]

Napisane przez evitka21

ty serio? jak to po co? żeby ukłuć dziecko 4 razy a nie 13 (czy tam 11), poza tym są lepszej jakości. Zresztą każdy może wybrać te tradycyjne.
A myślisz, że kiedyś odczynów poszczepiennych nie było? też były tylko nie u wszystkich

tak serio..
jaką masz pewność,że są lepszej jakości?bo ktoś tak powiedział?ludzie różne rzeczy mówią żeby coś sprzedać..to też niestety jest biznes..jak z innymi np.lekami,które powinny pomagać chorym,a nie nabijać kieszenie reszcie,lekarzom też..
artykuł od pl_madzi ,dopiero zaczęłam czytać..proponuję zerknąć z ciekawości..
oczywiście zgadzam się z tym,że każdy ma wybór i może wybrać te idące "starym" programem,ale nie oszukujmy się..zewsząd trąbią o tych skojarzonych szczepionkach i człowieka ogłupiają,my pojęcia nie mamy o nich od str medycznej,a kierujemy się też trochę sercem,bo nam dzieciaczków szkoda..na marginesie dodam,że sama szczepiłam Nadię skojarzonymi,a nie tradycyjnymi..więc nie jestem jakiś tam zwolennikiem czy przeciwnikiem takich czy takich szczepień..
byłam szczepiona na świnkę i różyczkę i mimo to je przechodziłam tyle,że dużo później niż się ogólnie przyjęło(bo to przede wszystkim choroby wieku dziecięcego).
myślę jednak,że mimo występowania różnych odczynów poszczepiennych kiedyś i teraz(bo nie powiedziałam,że ich nie było wcale),teraz być może dziecko dostając wszystko w jednym jest zbyt obciążone ilością "treści"..
a to i tak bardzo często zależy od organizmu dziecka i jego odporności..

[izazula]

Ana - pokaż kieckę i Machaj Ty też

[ania p]

Ana ja Ole zaszczepie ale jak będzie miała dwa lata

Napisane przez pl_madzia

ile ja się wiecznie nasłucham nawet od tz, że małemu czapki nie zakładam, ale moim zdaniem jak jest tylko niewielki wiatr, nie ma solidnego słońca czy mrozu to nie ma sensu mu czapki zakładać. Ale jakieś takie mają, że właśnie watę w uszy albo opaskę

ta moja terściowa też miała takie jazdy .

Napisane przez izazula

Miałyśmy dzisiaj leśną przygodę. Myślałam że na zawał zejdę .
Spokojnie jak co dzień spaceruję sobie po lesie. Tak sobie ide i myślę o życiu i nagle przed nami z lasu wychodzi DZIK. Staje na drodze, rozgląda się, patrzy na nas i idzie dalej w las jak gdyby nigdy nic. Wraca znowu patrzy i w las. Poszedł ale jeszcze tak chyba ze 2 razy zawrócił. Ja stanęłam jak wryta i słyszę jak mi serce wali ze strachu. Sięgnęłam po telefon tak na wszelki wypadek. Później dzwonilam do Tża (chyba myślałam ze mnie przez tel uratuje)
Na szczęście Zosia spała i nie zainteresowała się dużym pieskiem . Ona zwykle na widok zwierząt mocno się emojonuje.
Miałam już dosć spaceru i wróciłyśmy szybko do domu chocdługo zastanawiałam się którą drogę wybrać bo nie wiedziałam co nas moze jeszcze spotkać. Ja sobie żyłam w przekonaniu że dziki to tylko wieczorami, w nocy i nad ranem chodzą po lesie.
A wczoraj jeszcze dyrektor ZOO warszawskiego mówił że dzikim zwierzętom nalezy schodzić z drogi

ja też bym padła trupem

Napisane przez cynamonkowa

ja to nie wiem po co te szczepionki są wszystkie w jednej.
przecież nas kiedyś szczepili oddzielnie i jakoś żyjemy,a że kilka razy musieli ukłuć to pikuś podług tych wszystkich poszczepiennych różności..i nie mówię o gorączce czy luźnych kupach..
jak słyszę o drgawkach czy czymś takim do normalnie się boję

kurka co z tą pogodą? niby nie pada,niebo zachmurzone,wiatr wieje,a jeszcze wczoraj pisałam,że nie przepadam za upałami pół dnia mnie dziś głowa boli

szczepionki skojażone mają jednak lepsze składy i mniej rtęci niż te z NFZ zresztą ja jak słyszę euwax to mnie trzęsie więc dlatego nawet za engenix dopłacałam .
to jest kawałek
Wiele wskazuje na to, że bardzo poważne zagrożenie dla życia i zdrowia dziecka stanowi szczepionka Wzw B (szczególnie firmy Euvax), która dostarcza jednorazowo 25 μg Hg, co stanowi ok. 8,3 μg Hg/kg wagi ciała. Ta ilość rtęci jest 83 razy większa od uważanej przez EPA za bezpieczną (0,1 μg Hg/kg/dzień) dla dorosłego człowieka. Ponieważ u noworodka bariera krew-mózg nie jest dobrze wykształcona, thimerosal wraz z antygenami i substancjami pomocniczymi szczepionek (m.in. wodorotlenek glinu; 250 μg) łatwo przedostają się o do mózgu, gdzie mogą powodować trwałe uszkodzenia. W drugim miesiącu życia polskie niemowlę może

a to cały artykuł
http://michalinka.blog.onet.pl/Szcze...,ID387428971,n


Ana - a te AA eco to gdzie można nabyć może coś sobie kupię .

[gusinek]

boze mnie te szczepionki i powikłania po nich to przerazają, przed nami jeszcze odra swinka i rózyczka, wczoraj chieli mi małego zaszczepic ale ma katar, no i nadal nie wiem co robic z pneumo...

my w swieta bozego narodzenia mielismy przygodez dzikiem, na szczescie byłam na spacerze z małym i z 5rodziny ale biegł juz na nas, debilni sądziedz tesciów zabrali z lasu małego i sobie"udomowili" bydle ogromne przeoropne i wyszli z nim na spacer jak z psem tyle ze bez smyczy.
izazula a ty byłas sama z dzieckiem umarłabym chyba

ana wielkie dzieki za linki do kremów, potem na spokojnie jeszcze o nich poczytam i cos pewno wybiore kapsułek nie dostałam ale mają mi zamówic w mojej ulubionej aptece

[izazula]

Napisane przez gusinek

boze mnie te szczepionki i powikłania po nich to przerazają, przed nami jeszcze odra swinka i rózyczka, wczoraj chieli mi małego zaszczepic ale ma katar, no i nadal nie wiem co robic z pneumo...

my w swieta bozego narodzenia mielismy przygodez dzikiem, na szczescie byłam na spacerze z małym i z 5rodziny ale biegł juz na nas, debilni sądziedz tesciów zabrali z lasu małego i sobie"udomowili" bydle ogromne przeoropne i wyszli z nim na spacer jak z psem tyle ze bez smyczy.
izazula a ty byłas sama z dzieckiem umarłabym chyba

ana wielkie dzieki za linki do kremów, potem na spokojnie jeszcze o nich poczytam i cos pewno wybiore kapsułek nie dostałam ale mają mi zamówic w mojej ulubionej aptece

Z dzieckiem oczywiście

[sidorcia]

a która z was szczepi dziecko prrzeciw Ospie?my 9 czerwca mamy planowane MMR, i byłaby ospa (170zł) ale sama nie wiem czy szczepić małą. Nie lepiej jak zachoiruje w młodszym wieku czyli nie szczepic? Jak wy robicie i dlaczego tak?

[P0P70]

Ania ja nie pamietam ale chyba od razu ja szczepili. Bo jak wysZlismy ze szpitala to ona była już po drugiej. My byliśmy zbyt przerażeni innymi problemami oddychaniem jej waga sercem wylewami transfuzja ze fakt tego szczepienia jakoś nam umknal.

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

A ja jestem od około 3 godzin w drodze do domu. Jeszcze jakies 2 i będę na miejscu
A wy zamiar mi tu pisać dużo i urozmaicac podróż to milczycie

[anakazar]

Napisane przez sara 85

ja nie moge nigdzie kupić tych kapsułek, objechałam wszystkie apteki i nie ma. Mają zamówić ale nie wiadomo kiedy będą.
ja zamówiłam ten fluid na syfki co ostatnio mi pokazywałaś

No i dobrze.Myślę,że będziesz zadowolona.

Napisane przez izazula

Ana - pokaż kieckę i Machaj Ty też

Ja jak mi tż dobrą fote walnie to się pokaże z dnia komunijnego

Napisane przez ania p

Ana - a te AA eco to gdzie można nabyć może coś sobie kupię .

Ja znalazłam w aptece milenium i wiem,ze w douglasie są już.

Napisane przez gusinek

ana wielkie dzieki za linki do kremów, potem na spokojnie jeszcze o nich poczytam i cos pewno wybiore kapsułek nie dostałam ale mają mi zamówic w mojej ulubionej aptece

Nie ma za co

Ja trawę koszę,a tż z dzieckiem lata na barana.

Znowu jak debil zaczynam wyglądać.Lato nadchodzi.Twarz w filtrze to się nie opala,a ramiona i delolt mam już brązowiutki

[izazula]

Napisane przez sidorcia

a która z was szczepi dziecko prrzeciw Ospie?my 9 czerwca mamy planowane MMR, i byłaby ospa (170zł) ale sama nie wiem czy szczepić małą. Nie lepiej jak zachoiruje w młodszym wieku czyli nie szczepic? Jak wy robicie i dlaczego tak?

Jak juz kiedyś pisałam na ospę nie będziemy szczepić. Wolałabym żeby załapała jako dziecko niż przejmować się w późniejszym wieku i dodatkowymi komplikacjami. Dzieci zwykle szybko przechodzą ospę. Z otoczenia nie mam jakichś nieprzyjemnych powikłań po chorobie choć wiem że mogą się zdarzyć.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez anakazar

Znowu jak debil zaczynam wyglądać.Lato nadchodzi.Twarz w filtrze to się nie opala,a ramiona i delolt mam już brązowiutki

Ja podobnie. Mam jeszcze do tego grzbiety dłoni śmiesznie brązowe a końcówki palców blade

[evitka21]

ana, ja szczepię młoda na meningo, ale jeszcze nie wiem kiedy dokładnie. Myślę, że w tym roku na pewno jeszcze. Nad ospą się zastanawiam jeszcze chce pogadać z pediatrzycą naszą