Nasze Codzienne Jadłospisy XIV

[santos]

Napisane przez pozytywna-wariatka

Ale chyba jedząc hamburgery i lody oraz zachowując ujemny bilans schudnięcie jest o wieeeele mniej prawdopodobnee niż przy zbilansowanej diecie bogatej w białka i tłuszcze, co?

Nie, nie jest. CIalo to nie perpetum mobile, nie pojedzie 60km na benzynie zazwyczaj przeznaczonej na 40 km ;-)
Jedyna roznica to taka, ze efekt estetyczny bedzie gorszy. No i oczywiscie ciezko raczej nei byc glodnym jedzac niskokalorycznie na wysokokalorycznych produktach

[liquefy]

Napisane przez pozytywna-wariatka

Ale chyba jedząc hamburgery i lody oraz zachowując ujemny bilans schudnięcie jest o wieeeele mniej prawdopodobnee niż przy zbilansowanej diecie bogatej w białka i tłuszcze, co?

jesli nie dostarczasz odpowiedniej ilości białka, to na pewno poleci z mięsni a nie tłuszczu. jakość jedzenia też jest ważna

[morphine88]

Napisane przez kiciakasia

szczerze, morphine, wydajesz mi sie normalniejsza niz te panny, ktore na ciebie pyskuja (one z pewnoscia by panikowaly z powodu dodatkowych kg); teraz jestes zadowolona, dobrze sie czujesz i nie chcesz, zeby sie to zmeinilo, a przede wszystkim masz swiadomosc, ze z niewiadomo jakiego pochodzenia 2 kg moze zrobic sie 4,6,8, a ty w pewnym momencie znowu zaczneisz sie odchudzac (a mam wrazenie, ze masz swiadomosc autodestrukcyjnych sklonnosci przy utracie wagi). wg mnie lepsza jest profilaktyka (czyt. niezapuszczanie sie) niz pozniej wariactwo (diety "cud"). nie zwracaj uwagi na uszczypliwosci, bo ci, ktorzy ci przytykaja, zazwyczaj sami maja gigantyczne problemy.
proponuje tak: sprawdzic obwody, bo moze te 2 kg to miesnie (i wtedy super); dolozyc jakies silowe, nawet durne pompki (ale bez paniki), a co do diety, to zmniejszyc ilosc przetworzonyhc produktow (mam wrazenie, ze czesto jesz takie przypadkowe rzeczy, troche za duzo wegli, troche jedzenie na sile, troche za malo nieprzetworzonych rzeczy) i przede wszystkim sluchaj siebie - jak nie chcesz zjadac calej porcji do konca, bo juz jestes najedzona- nie wpychaj na chama, nie dokladaj posilkow tylko po to, zeby bylo 5 (nie wiem, ile jesz, bo nie sledze tak uwaznie) i nie zwracaj uwagi na to, co mowia osoby majace ewidentny problem z zarciem (bez obrazy, ale moja imaginacja, cordellia na przyklad).

dziękuję
zmierzyłam się i w talii przybyło 2-3 cm. Nie wiem, jak to traktować, bo przecież mięśnie też mają taką objętość, ale taką?
W każdym razie chyba masz rację z tymi przetworzonymi produktami. A 5 posiłków zazwyczaj jem nie dlatego, bo 'tak każe PŻ i wizażanki', tylko po prostu jestem głodna o tych porach (czasem jak nie chcę, to nie jem 5 tylko 4, wiadomo).
Chyba faktycznie spróbuję ograniczyć też węgle na rzecz białka - zbyt wiele osób mi to mówi, to raz, a dwa, że taka odmiana wyjdzie mi na zdrowie.

Napisane przez kiciakasia

a swoja droga teraz przeczytalam twoje jadlo i jest tam sporo naprawde slonych i mocno przetworzonych rzeczy: pasztet, pomysl na, jakis serek topiony- mozesz zatrzymywac wode

wstyd się przyznać, ale nawet nie pomyślałam o tym, że tam (pasztet, serek topiony, pomysł na) też jest sól
zawsze myślę tylko o potrawach, które sama solę... no cóż, czas zacząć zwracać na to uwagę

Wklejam od razu moje dzisiejsze U:
dodam, że uczę się słuchać swojego organizmu i od obiadu jadłam to, na co miałam ochotę, żadnych planów.

1. 2 duże kromki ciężkiego razowca obłożone twarogiem półtłustym wymieszanym z ugotowanym jabłkiem, orzechami brazylijskimi i cynamonem;
w międzyczasie wpadło trochę pistacji;
2. 3 duże (bardzo duże ) klopsy drobiowe z sosem koperkowym, nieduży ziemniak (tak, mało węgli, w końcu ograniczam), miseczka pomidorów ze śmietaną i szczypiorkiem;
3. kubek gorącej czekolady z mlekiem;
po 2 godzinach: 3 bardzo duże ciacha z toną pestek słonecznika ;
4. talerzyk tatara (mięso wołowe, cebula, ogórek kiszony, żółtko, olej), 2 kromki chleba wieloziarnistego;
duża marchewka, herbata limonkowo-cytrynowa.

?

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez ekstradyska

no ja akurat nie mam ewidentnych problemów z zarciem, a chciałam tylko pomóc, może nie tyle pomóc, co wyrazic sugestie....

ona powinna dac sobie spokój z tym wszystkim, wyluzwać sie, odsytresowac, iść do ludzi, gdziekolwiek choćby na piwo, wrzucic na spontana z jedzeniem, jęśc kiedy się chce i tyle
nie wiem, ale jak dla mnie dla osoby nautrzymaniu zastanawianie sie nade : centymetrami, 5 posiłkami, godzinami miedzy posiłkami, białkiem/ Weglami/nnkt, posiłkami okołotreningowymi, trenigiem, to juz jest jakas pranoja
owszem możena dbac o swoje zdrowie, ale powyzsez wynikałoby na to, że półzycia to zarcie, ćwiczenia figura tycie chudniecie, 2 gramy na wadze
skończyłam...

chyba trochę przesadzasz
uczę się jeść kiedy chcę (od dziś postanowiłam pracować nad tym intensywniej), od zeszłego roku zmierzyłam się centymetrem może z 5 razy, 5 posiłków jem, bo jestem głodna (zresztą jak wiele osób tu), nad godzinami nie myślę, proszę o omijanie moich posiłków okołotreningowych w ocenianu tu, nad ćwiczeniami też się jakoś specjalnie nie zastanawiam itd.
A nad b/t/w nie zastanawiałam się do tej pory o czym świadczy chociażby to, że nieświadomie jadłam za dużo węgli .
No, ale niektórzy mają tendencję do wyolbrzymiania - jedni większą, drudzy mniejszą.
Skończyłam także.

[pozytywna-wariatka]

Napisane przez santos

Nie, nie jest. CIalo to nie perpetum mobile, nie pojedzie 60km na benzynie zazwyczaj przeznaczonej na 40 km ;-)
Jedyna roznica to taka, ze efekt estetyczny bedzie gorszy. No i oczywiscie ciezko raczej nei byc glodnym jedzac niskokalorycznie na wysokokalorycznych produktach

Hm, ciekawe. Zainteresowałam się, bo czytałam kiedyś artykuł - ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie - że robili badania i zmieniali stosunek b/t/w. co ciekawe, wyszło im, że nawet przy ujemnym bilansie kalorycznym ale zbyt dużej ilości węglowodanów wręcz tyli a nie chudli. a z drugiej strony przy wyższej ilości kalorii a mniejszej ilości z węglowodanów - chudli. Co nie zmienia faktu, że sama jednak niestety, wierzę w teorię kaloryczną.

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez liquefy

jesli nie dostarczasz odpowiedniej ilości białka, to na pewno poleci z mięsni a nie tłuszczu. jakość jedzenia też jest ważna

No więc właśnie, ponieważ nie do końca wydaje mi się, żeby jedząc słodycze i ćwicząc schudnąć - zdrowo.

[Tynusia]

Napisane przez pozytywna-wariatka

Hm, ciekawe. Zainteresowałam się, bo czytałam kiedyś artykuł - ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie - że robili badania i zmieniali stosunek b/t/w. co ciekawe, wyszło im, że nawet przy ujemnym bilansie kalorycznym ale zbyt dużej ilości węglowodanów wręcz tyli a nie chudli. a z drugiej strony przy wyższej ilości kalorii a mniejszej ilości z węglowodanów - chudli. Co nie zmienia faktu, że sama jednak niestety, wierzę w teorię kaloryczną.

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------


No więc właśnie, ponieważ nie do końca wydaje mi się, żeby jedząc słodycze i ćwicząc schudnąć - zdrowo.

Moja kuzynka jadła na diecie trochę zdrowiej wprowadziła produkty razowe itp/warzywa/owoce a przy tym jak miała ochotę na słodkie czy coś to jadła i schudła dużo stosowała mż + wr no ale każdy jest inny.

[pozytywna-wariatka]

Napisane przez Tynusia

Moja kuzynka jadła na diecie trochę zdrowiej wprowadziła produkty razowe itp/warzywa/owoce a przy tym jak miała ochotę na słodkie czy coś to jadła i schudła dużo stosowała mż + wr no ale każdy jest inny.

tak, tak, to wiem, chodziło mi o naprawdę wysokowęglowodanową dietę a nie owoc i słodkie raz na jakiś czas i to przy mż wr - ja też wcześniej właśnie na czymś takim schudłam.

[polny mak]

dzisiejsze lekkie R:

Iś: owsianka (60g) + 1/2 twarogu + banan + cukier trzcinowy

IIś: tuńczyk wsw + warzywa

O: wielka micha: sałata, avocado, cebula, pomidor i ogórek + filet z indyka +makaron żytni

K: serek wiejski, 30g orzechów laskowych + spore uprażone jabłko z cynamonem

[gosia261282]

Napisane przez polny mak

dzisiejsze lekkie R:

Iś: owsianka (60g) + 1/2 twarogu + banan + cukier trzcinowy

IIś: tuńczyk wsw + warzywa

O: wielka micha: sałata, avocado, cebula, pomidor i ogórek + filet z indyka +makaron żytni

K: serek wiejski, 30g orzechów laskowych + spore uprażone jabłko z cynamonem

Podoba mi się ta redukcja.Różnorodnie,fajn ie.
Moje U:
I.Kromka chleba pełnoziarnistego z twarożkiem i szczypiorkiem.
II.3 ziemniaki,kotlet z piersi kurczaka,fasolka zielona
III.Jogurt owocowy z musli,jabłko
IV.Kromka chleba pełnoziarnistego,jajeczni ca z 2 jajek ze szczypiorkiem
V.Ryba zapiekana w oleju,kromka chleba pełnoziarnistego.
Wpadło kilka paluszków,2 kostki czekolady i batonik.

[santos]

OK, to leci moje U na niedziele

Przed treningiem:
wafle kukurydziane, odzywka bialkowa

1h intensywnego treningu

Sniadanie: (foto)

2 kromki chleba zytniego z odrobina awokado piersia z kurczaka pieczonego (tak 2/3 piersi) + ogorek i kielki
do picia: 1/2 szklanki zielonej herbaty zmiksowane z 1/2 mango
yakult bez cukru


Przekaska:
garsc nerkowcow + garsc migdalow



Obiad:
porcja kurczaka pieczonego
1/4 wielkiego awokado
3 male niebieskie tortille kukurydziane, jedna z plastrem sera zoltego
kielki



Kawa wielka mocna czarna+ 1 pralinka belgijska
Spacer 1.5 h

Kolacja

Troche suszonych owocow (po "chipsie" jablkowym, papaja, mango etc. )
smoothie: 1/2 szklanki mleka + 1/2 duzego banana + 1/4 awokado + 1 lyzka chia




Do tego ze 3litry wody, 3x glukozamina i 1x witaminki


Ktos sie pokusi o ocenke?

[santos]

Napisane przez pozytywna-wariatka

o 21:09 ----------[/SIZE]

[/COLOR]
No więc właśnie, ponieważ nie do końca wydaje mi się, żeby jedząc słodycze i ćwicząc schudnąć - zdrowo.

no i pytanue, kto jest w stanie intensywnie cwiczyc jedzac smieci. To nie tajemnica, ze chudnie sie lepiej jedzac zdrowo i cwiczac. Ale jedzac smieci tez sie da byc chudym. Mialam taka kolezanke w ex pracy, z reszta podejrzewalam ja troche o zaburzenia odzywiania. Kiedys mnie zobaczyla z przekaska w postaci calego awokado i jogurtu i byal w szoku, ze jem taaakie tluste. Sama byla bardzo chuda i to w sposob niezbyt fajny (wysoki bf jak na taka chudosc, zero kraglosci. No ale to akurat wynik budowy ciala typowo azjatyckiej), i jadla np salatke (salata, pomidor,fasola) na lunch i byl to jej pierwszy posilek, i czasem ostatni..... Za to zjadala duuuzo wiecej np ciastek niz ja, bo pewnie by sie przewrocila w innym wypadku. Hehe. Ale. Chuda byla koszmarnie, celowo z reszta.

[agnieszka16]

Napisane przez santos

OK, to leci moje U na niedziele

Przed treningiem:
wafle kukurydziane, odzywka bialkowa

1h intensywnego treningu

Sniadanie: (foto)

2 kromki chleba zytniego z odrobina awokado piersia z kurczaka pieczonego (tak 2/3 piersi) + ogorek i kielki
do picia: 1/2 szklanki zielonej herbaty zmiksowane z 1/2 mango
yakult bez cukru


Przekaska:
garsc nerkowcow + garsc migdalow



Obiad:
porcja kurczaka pieczonego
1/4 wielkiego awokado
3 male niebieskie tortille kukurydziane, jedna z plastrem sera zoltego
kielki



Kawa wielka mocna czarna+ 1 pralinka belgijska
Spacer 1.5 h

Kolacja

Troche suszonych owocow (po "chipsie" jablkowym, papaja, mango etc. )
smoothie: 1/2 szklanki mleka + 1/2 duzego banana + 1/4 awokado + 1 lyzka chia




Do tego ze 3litry wody, 3x glukozamina i 1x witaminki


Ktos sie pokusi o ocenke?

jesz nietypowo, tzn. twoje jadłospisy i składniki bardzo różnią się od tych tradycyjnych w tym wątku. ale podoba mi się. jest zdrowo, kolorowo, bardzo dużo NNKT. chociaż ja pewnie nie najlepiej bym się czuła po np. mleczno- owocowej kolacji. jadłabym na twoim miejscu w ciągu dnia więcej białka- ryb, owoców morza. ale generalnie- fajnie.
dobra jest zielona herbata zmiksowana z mango?

[Sunday Rose]

Zaciekawiła mnie wasza dyskusja nt. chudnięcia opartego wyłącznie na ujemnym bilansie.. Ja od stycznia trzymałam się zdrowego odżywiania i efekty były różne, łącznie z powrotem do wagi początkowej i megazastojem. tydzień temu powiedziałam sobie, że dam sobie troszkę luzu i zaczęłam jeść swobodniej - wpadły pierogi, słodki jogurt, nawet naleśnik z naleśnikarni i jakiś krem czekoladowy do kanapek i lion, ale pilnowałam bilansu, w efekcie dziś ważę kilogram mniej ( a na dodatek jestemm przed @) i z obwodów też coś spadło i w zasadzie nie wiem, jak to traktować

jadłospis na dziś:
I 2 kromki razowca z masłem i dwoma jajkami na twardo, małe kiwi, mandarynka
II mała miseczka płatków pełnoziarnistych z mlekiem 1.5%
III kotlet schabowy, pół paczki brązowego ryżu, sos pomidorowo-warzywny, po pewnie coś na osłodę życia
IV serek homo z łyżeczką cukru wanilinowego
V puszka ryby w sosie pomidorowym

wiem, że nie wygląga to na dobrą redukcję, ale kurcze, chudnę w końcu

[orchidea24]

Dawno mnie tu nie było

Sunday Rose śliczny jadłospis, fajnie że na nim chudniesz też wrzuciłam na luz, zjem czasem loda - ostatnio rożka czekoladowego przed samym snem!! i znowu po zastoju chudnę... ale generalnie to staram się trochę eliminować węgle -> w dni nietreningowe jem je tylko na śniadanie i ewentualnie na drugie...no i staram się o kolacje białkowo - tłuszczowe.
Dzisiejsza R (z ćwiczeniami):
1. Owsianka 4 ł, pół kostki twarogu, pół dużego jabłka, łyżka rodzynek, łyżeczka masła orzechowego + łyżeczka nutelli na wierzch
2. garść migdałów po tym sałatka - gotowany filet z kurczaka, 2 jajka, pomidor, ogórek, szczypiorek
3. Tuńczyk w/s/w, warzywa, szklanka makaronu pełnoziarnistego, przecier pomidorowy
1h spinning, po 30 min bieżnia
4. wpadnie sam tuńczyk w/s/w wrócę późno po 21...

Jutrzejsza R - brak ćwiczeń:
1. Owsianka 4 ł, pół kostki twarogu, gruszka, łyżka masła orzechowego, łyżka rodzynek,
2. Bułka z ziarnami, obłożona szynką, pomidor
3. wątróbka drobiowa z cebulką, usmażona na oleju rzepakowym + sałatka warzywna
4. Serek wiejski 200g + łyżka migdałów + łyżeczka wiórków kokosu
5. wędzona makrela

[Janetkaaa]

Proszę o ocenę mojego jadłospisu

R

1. 7.00 - śniadanie: musli (4 łyżki) + otręby granulowane (1 łyżka) + 180 gr jogurtu naturalnego
2. 9.00 - 2 kromeczki chleba orkiszowego z 2 plasterkami szynki i liściem sałaty + pomidor + 150 gr serka wiejskiego lekkiego
3. 13.00- jogurt truskawkowy o obniżonej zawartości tłuszczu (250gr) + 1łyzka otrąb granulowanych
4. 17.00 -średnia makrela wędzona + 2 kromeczki chleba orkiszowego

[warm]

Napisane przez Janetkaaa

Proszę o ocenę mojego jadłospisu

R

1. 7.00 - śniadanie: musli (4 łyżki) + otręby granulowane (1 łyżka) + 180 gr jogurtu naturalnego
2. 9.00 - 2 kromeczki chleba orkiszowego z 2 plasterkami szynki i liściem sałaty + pomidor + 150 gr serka wiejskiego lekkiego
3. 13.00- jogurt truskawkowy o obniżonej zawartości tłuszczu (250gr) + 1łyzka otrąb granulowanych
4. 17.00 -średnia makrela wędzona + 2 kromeczki chleba orkiszowego

Strasznie mało, musli pewnie gotowe? serek wiejski lekki zamień na ten zwykły, na R nie jedz jogurtów owocowych - straszny syf (poczytaj skład). Gdzie kolacja? I gdzie konkretny obiad? po 17 już nic nie jesz? Brak orzechów, mięsa, ryżu/kaszy/makaronu pełnoziar. Przydałby się jakiś owoc, warzyw mało. Beznajdziejnie. Poczytaj trochę o dobrym komponowaniu jadła jeżeli nie chcesz żeby Twoje jadłospisy lądowały na KZ.

[Janetkaaa]

Napisane przez warm

Strasznie mało, musli pewnie gotowe? serek wiejski lekki zamień na ten zwykły, na R nie jedz jogurtów owocowych - straszny syf (poczytaj skład). Gdzie kolacja? I gdzie konkretny obiad? po 17 już nic nie jesz? Brak orzechów, mięsa, ryżu/kaszy/makaronu pełnoziar. Przydałby się jakiś owoc, warzyw mało. Beznajdziejnie. Poczytaj trochę o dobrym komponowaniu jadła jeżeli nie chcesz żeby Twoje jadłospisy lądowały na KZ.

Dziękuję bardzo. Mi się wydaję, że jem bardzo dużo...

Właśnie czytam i patrze jak dobrze komponować posiłki.

Tak musli kupowane.
Wyrzucę jogurty owocowe i zamienię serek.

Dziś tak wyjątkowo obiad, bo nie mam czasu nic ugotować.

Dorzucę owoce i warzywa.

Kolacje i po 17 jadam, tylko dziś jestem u rodziców i moja mama twierdzi, że jadam za dużo a na noc i po 18 nie powinnam nic jeść..więc wolę odpuścić.

[myszka2020]

Moje dwa jadłospisy na Redukcję, proszę o ocenkę

ś: omlet z 2 jaj z serkiem wiejskim, truskawkami i łyżką zmielonego siemienia lnianego

2ś: 2 kanapki z razowca z pastą z jajka, awokado i szczypiorku

o: makaron pełnoziarnisty wstążki z duszoną piersią z kurczaka i pieczarkami, surówka z pomidora, pestek słonecznika i jogurtu naturalnego

p: serek homo naturalny i garść mieszanki orzechów: laskowe, włoskie, nerkowce, migdały

k: sałatka z tuńczyka, jajka, cebulki, ogórka, pomidorka, rzodkiewki, polana łyżką jogurtu naturalnego

-------------------------------------------------------------
ś: owsianka z 4 łyżek płatków, 1 łyżki otrębów pszennych, połowy wieśniaka, truskawek, garść orzechów włoskich

2śn: serek homo naturalny, pomarańcza

o: pieczony łosoś, pół woreczka brązowego ryżu, surówka z selera, jabłka, marchewki i jogurtu naturalnego

p: sałatka: jajko, cebulka, ogórki konserwowe, papryka, rzodkiewka, drobiowa szyneczka, łyżka jogurtu naturalnego

k: roladki z wędzonego łososia, twarogu i jogurtu naturalnego

[julijaa]

I przed szklanka wody ,3 łyżki owsianych, 1 łyżka otrębów z żurawina, mały jogurt nat, troche orzechów włoskich (podjadłam troszke :/), troche rodzynek, pół średniego banana, kubek zielonej herbaty

II 2 kromki chleba (pszenny z foremki ) opiekane w tosterze, 3 plasterki filetu z indyka, z 40 g twarogu,pół pomidora, oregano,czosnek, wpadło kilka orzechów (znowu) wodaa

połowa wafelka familijnego (ciotka namawiała ;/ )


III warzywa na parze z kawałkami kurczaka, zielona

trening : biegi interwał około 30 minut

IV 2 wafle ryżowe, sałata,twaróg z pół kostki, słonecznik,ogóras, troszke jogurtu nat. przyprawy, 2 plasterki polędwicy

staram sie pic dużo wody i zielonej

Nadaje sie na redukcje ?

[pozytywna-wariatka]

Napisane przez myszka2020

Moje dwa jadłospisy na Redukcję, proszę o ocenkę

ś: omlet z 2 jaj z serkiem wiejskim, truskawkami i łyżką zmielonego siemienia lnianego

2ś: 2 kanapki z razowca z pastą z jajka, awokado i szczypiorku

o: makaron pełnoziarnisty wstążki z duszoną piersią z kurczaka i pieczarkami, surówka z pomidora, pestek słonecznika i jogurtu naturalnego

p: serek homo naturalny i garść mieszanki orzechów: laskowe, włoskie, nerkowce, migdały

k: sałatka z tuńczyka, jajka, cebulki, ogórka, pomidorka, rzodkiewki, polana łyżką jogurtu naturalnego

-------------------------------------------------------------
ś: owsianka z 4 łyżek płatków, 1 łyżki otrębów pszennych, połowy wieśniaka, truskawek, garść orzechów włoskich

2śn: serek homo naturalny, pomarańcza

o: pieczony łosoś, pół woreczka brązowego ryżu, surówka z selera, jabłka, marchewki i jogurtu naturalnego

p: sałatka: jajko, cebulka, ogórki konserwowe, papryka, rzodkiewka, drobiowa szyneczka, łyżka jogurtu naturalnego

k: roladki z wędzonego łososia, twarogu i jogurtu naturalnego

Nie będę się tu rozdrabniać i powiem Ci, że bardzo ładna redukcja!

[warm]

Napisane przez Janetkaaa

Dziękuję bardzo. Mi się wydaję, że jem bardzo dużo...

Właśnie czytam i patrze jak dobrze komponować posiłki.

Tak musli kupowane.
Wyrzucę jogurty owocowe i zamienię serek.

Dziś tak wyjątkowo obiad, bo nie mam czasu nic ugotować.

Dorzucę owoce i warzywa.

Kolacje i po 17 jadam, tylko dziś jestem u rodziców i moja mama twierdzi, że jadam za dużo a na noc i po 18 nie powinnam nic jeść..więc wolę odpuścić.

Bzdura! Chcesz schudnąć bez późniejszych problemów z utrzymaniem wagi? Jedz kolację ok.2h przed snem, najlepiej białkowa. np. twaróg z jakimiś warzywami. "święte" nie jedzenie po 18 to głupota.
Musli zastąp płatkami owsianymi, orzechami. Poczytaj o owsiance, niezłe śniadanko Nabiału też za dużo nie jedz na redukcji. Białka najlepsze z ryb, drobiu, jajek. Czym późniejsza pora tym mniej węglowodanów.

[krtek_]

cześć : ) moje u/r

1. talerz grzanek z chleba pełnoziarnistego z jajkami i smażoną parówką z indyka, sok z owoców egzotycznych 100%

2. truskawki i borówki amerykańskie rozgniecione z jogurtem waniliowym - miska taka śniadaniowa

3. zupa ogórkowa z klopsikami

4. tuńczyk wsw z serkiem wiejskim, dzbanek herbaty czarnej o smaku mango - truskawka, ze dwie garście słonecznika łuskanego

+ woda, nie wiem ile, ale spragniona nie chodziłam : )

jak to wygląda?

[polny mak]

Napisane przez warm

Bzdura! Chcesz schudnąć bez późniejszych problemów z utrzymaniem wagi? Jedz kolację ok.2h przed snem, najlepiej białkowa. np. twaróg z jakimiś warzywami. "święte" nie jedzenie po 18 to głupota.
Musli zastąp płatkami owsianymi, orzechami. Poczytaj o owsiance, niezłe śniadanko Nabiału też za dużo nie jedz na redukcji. Białka najlepsze z ryb, drobiu, jajek. Czym późniejsza pora tym mniej węglowodanów.

to co piszesz nie jest świętością- wszystko zależy od stosunki ilości b/t/w dziennie a już twierdzenie, że na noc tylko baiłka też jest bez większegos ensu bo po pierwsze nie każdemu to pasuje a po drogie nie każdemu odpowiada model schodzenia z węglami wraz z upływem dnia- na redukcji bilans ma być ujemny i jeżeli jadłospis działa na daną osobę to ona chudnie bez względu na porę spożycia węgli.

Moje R na dziś:

Iś: owsiane (60g) + 1/2kostki twarogu + 1/2 mango i 1/2 banana + cukier trzcinowy i cynamon

IIś: wieśniak+warzywa

przegyzka- jabłko

O: placki z owsianych (pozostałość po śniadaniu) z tuńczykiem wsw + sałataka z avocado, fety i mix-u warzyw + dosypane orzechy/migdały/słonecznik

1.5 godz boksu

K: jaja na twardo

[warm]

Napisane przez polny mak

to co piszesz nie jest świętością- wszystko zależy od stosunki ilości b/t/w dziennie a już twierdzenie, że na noc tylko baiłka też jest bez większegos ensu bo po pierwsze nie każdemu to pasuje a po drogie nie każdemu odpowiada model schodzenia z węglami wraz z upływem dnia- na redukcji bilans ma być ujemny i jeżeli jadłospis działa na daną osobę to ona chudnie bez względu na porę spożycia węgli.

wiem o tym, ale jednak większości dziewczyn (przynajmniej jak widzę co piszą) bardziej odpowiada białkowa kolacja. Tak, tak, zależy od organizmu, ale jak dziewczyna twierdzi, że jedzenie na noc sobie odpuszcza to niech przynajmniej zje troche białka. Zaproponowałam takie wyjście z sytuacji. Opcji jest dużo jednym pasuje to innym coś innego.

[Agashia]

Napisane przez Nora_Grey

Wydaję mi się, że jest lepiej! Byle do przodu.
A jak sprawa z wagą?

To dobrze ze lepiej !! ) i dziekuje za wglądzik
a z waga ostatnio sie wachalo... -> raz w góre a raz w dół wiec stwierdzilam ze dorzuce jeszcze sok i bede dopijac co do jaja z majoneze to wlasnie nie lubie nigdy nie lubilam, wiec to nie moj wymysl... po prostu nie lubie roznego rodzaju sosow itd i majonezu i musztardy itd ... a co do ciminimis to musze tez kupic bo mi narobilas takiej ochoty ze szok a co do szynki to zmieniam tylko zawsze mam drobiowa bo ja czerwonego mieska nie jadam. a tak to sa rozne i jakas wedzona z indyka i poledwica... rozne ale zawsze drób

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

moje dzisiejsze Peee ...

Ś. (bo w drodze wiec tak slabo ) kanapka = 2 kromki chleba slonecznikowego z masłem, sałatą (x2), szynka drobiową, pomidorem i szczypiorkiem +jablko

IIŚ. a) ciastko z morela (takie z lidla 85g) + 1 cukierek nim2
b) koltajl bananowy (szklanka mleka i banan)

O. 2 ziemniaki z sosem smietanowym + ok. 200g brokulu + ryba (filet z mintaja w panierce ze szpinakiem)

PO OBIADKU - szklanka soku owocowego

będzie....>>

P. 200g serka homo truskawkowego z biedrony + pomarańcz

szklanka soku owocowego + cukierek nimm2

K. 3 kromki chleba słonecznikowego :
wszystkie z masłem, sałata, pomidorem i szczypiorkiem.
dwie chyba z szynka drobiowa, jedna z serem zoltym + herbata zielona (ale tu jeszcze moze sie wszystko zdarzyc )

[mpati86]

U:

Ś: bułka razowa ze słonecznikiem duża: pół z serkiem włoskim campresi; serem i krakowską drobiową; pół z serkiem campresi, serkiem homogenizowanym waniliowym maćkowy i brzoskwinią z puszki; banan; pomidor; ogórek małosolny; kawa z mlekiem

IIŚ: twarożek lekki w to cały danonek malinowy wymieszane, do tego łycha masła orzechowego sante i łyżka konfitury malinowej dosładzanej naturalnym sokiem z winogron; mleko z kawą

O: kasza jaglana; polędwiczki wieprzowe duszone na oliwce z sosem ciemnym; ćwikła z chrzanem; ogórek konserwowy
miseczka budyniu waniliowego z ciutką kompotu truskawkowego i truskawkami

P: rządek gorzkiej czekolady z orzechami; kawa z mlekiem

K: bułka grahamka podłużna : pół z masłem, sałatą,serem, szynką i jajkiem;pół z serkiem almette śmietankowym, wędlinką i pomidorem; gorący kubek grzybowa z makaronem

[Irish lady 28]

U

1. jajko na miękko, 2 kromki razowca z masłem, szynką, rzodkiewkami, 1 pomidor
2. gorący Kubek- serowo- szpinakowy
3. 2 plastry sera żółtego z keczupem, kilka plastrów chudej szynki
4. karkówka w ziołach, bukiet surówek

ocenicie?

[Tynusia]

Napisane przez Irish lady 28

U

1. jajko na miękko, 2 kromki razowca z masłem, szynką, rzodkiewkami, 1 pomidor ok
2. gorący Kubek- serowo- szpinakowy to nie posiłek jak już to dodatek mogła wpaść np. sałatka owocowa/bułka/drożdzówka itp.
3. 2 plastry sera żółtego z keczupem, kilka plastrów chudej szynki
4. karkówka w ziołach, bukiet surówek tu ok jeśli normalna porcja

ocenicie?

Jaki masz cel wklejania jadłospisów skoro i tak nie stosujesz rad?

Ogólnie kiepsko.

[AlekzFragile]

Moje Uuuuu:
I. 4 placki owsiane z masłem orzechowym; kawa z mlekiem
II.bułka owsiana z masłem, sałatą, mielonką i pomidorem; jabłko
III. pomidorowa z ryżem, młodą włoszczyzną i mięsem z łopatki
IV. 2 kromki ciężkiego razowca z pasztetem paprykowym i pomidorem; kilka rzodkiewek; kalarepka; herbata jabłkowo- cynamonowa

Wiem , że słabo ale dzisiaj miałam ostatnią maturę - j.polski ustny.
Zdałam na 100 % !!!!
Jutro będzię więcej jedzenia !

[santos]

Napisane przez agnieszka16

jesz nietypowo, tzn. twoje jadłospisy i składniki bardzo różnią się od tych tradycyjnych w tym wątku. ale podoba mi się. jest zdrowo, kolorowo, bardzo dużo NNKT. chociaż ja pewnie nie najlepiej bym się czuła po np. mleczno- owocowej kolacji. jadłabym na twoim miejscu w ciągu dnia więcej białka- ryb, owoców morza. ale generalnie- fajnie.
dobra jest zielona herbata zmiksowana z mango?

Trudno zeby bylo typowo gdy mieszkam gdzie mieszkam hehe. Dziekuje za uwage o bialku. Niby jem praktycznie do kazdego posilku (poza celowo weglowa kolacja), ale tez 'czuje' ,ze malo, pewnie przez ilosc sportu :-/. Postaram sie go nawciskac wiecej.
Owoce morza odpadaja, bo mieszkam w gorach na wysokosci 2300 m. Wole nie ryzykowac owocow morza tu hehe. Z ryb jadam czasem tunczyka.
Herbata super. Ja jestem odzwyczajona od cukru wiec samo manglo hmmmm dlatego z taka herbata bylo super

Napisane przez Sunday Rose

Zaciekawiła mnie wasza dyskusja nt. chudnięcia opartego wyłącznie na ujemnym bilansie.. Ja od stycznia trzymałam się zdrowego odżywiania i efekty były różne, łącznie z powrotem do wagi początkowej i megazastojem. tydzień temu powiedziałam sobie, że dam sobie troszkę luzu i zaczęłam jeść swobodniej - wpadły pierogi, słodki jogurt, nawet naleśnik z naleśnikarni i jakiś krem czekoladowy do kanapek i lion, ale pilnowałam bilansu, w efekcie dziś ważę kilogram mniej ( a na dodatek jestemm przed @) i z obwodów też coś spadło i w zasadzie nie wiem, jak

Nie dziwi mnie to. Pierwsza reakcja organizmu na drastyczna diete jest obrona, czyli zwolnienie metabolizmu. Dlatego nikomu nie polecam drastycznych zmian. Niektory tu sa fanami : wez sie za porzadny silowy, aeroby pierdylion razy w tyg i wysokobialkowa nieprzetworzoan diete. ZLE! Zmainy trzeba wproadzac powoli. Jakis czas temu bylam na wakacjach i mialam dwa tyg przerwy w treningach. Moje cialo jest wysporotwane i przyzwyczajone, ale nawet ja po takiej, niezbyt w sumie dlugiej przerwie, zabralam sie za powrot do treningow powoli. Tak trzeba

Napisane przez Irish lady 28

U

1. jajko na miękko, 2 kromki razowca z masłem, szynką, rzodkiewkami, 1 pomidor
2. gorący Kubek- serowo- szpinakowy
3. 2 plastry sera żółtego z keczupem, kilka plastrów chudej szynki
4. karkówka w ziołach, bukiet surówek

ocenicie?

Nie, nie ocenimy

[emelie]

Napisane przez morphine88

wstyd się przyznać, ale nawet nie pomyślałam o tym, że tam (pasztet, serek topiony, pomysł na) też jest sól
zawsze myślę tylko o potrawach, które sama solę... no cóż, czas zacząć zwracać na to uwagę


Też kiedyś nie rozpatrywałam tego w tych kategoriach
Pasztet można zrobić samemu. Co prawda, ja nie lubię pasztetu, ale znam parę dietetycznych przepisów, więc prześlę Ci na PW, jeżeli będziesz zainteresowana


Wklejam od razu moje dzisiejsze U:
dodam, że uczę się słuchać swojego organizmu i od obiadu jadłam to, na co miałam ochotę, żadnych planów.

1. 2 duże kromki ciężkiego razowca obłożone twarogiem półtłustym wymieszanym z ugotowanym jabłkiem, orzechami brazylijskimi i cynamonem; standardowe, pyszne śniadanko podoba mi się
w międzyczasie wpadło trochę pistacji; okej
2. 3 duże (bardzo duże ) klopsy drobiowe z sosem koperkowym, nieduży ziemniak (tak, mało węgli, w końcu ograniczam), miseczka pomidorów ze śmietaną i szczypiorkiem; okej
3. kubek gorącej czekolady z mlekiem; gorąca czekolada z proszku czy domowa?
po 2 godzinach: 3 bardzo duże ciacha z toną pestek słonecznika ; brzmi pysznie ^^ i jest NNKT
4. talerzyk tatara (mięso wołowe, cebula, ogórek kiszony, żółtko, olej), 2 kromki chleba wieloziarnistego; chleb mógłby być posmarowany margaryną, ale ogólnie okej, jeżeli tatar był duży
duża marchewka, herbata limonkowo-cytrynowa. herbata brzmi super

?

jw.
generalnie fajnie, że jadłaś to, na co miałaś ochotę