Mam Sponsora

[dawidowskasia]

Napisane przez Elfir

Nie byłam nigdy w sytuacji skrajnego głodowania i nie sądzę bym w XXI wieku, w Europie się w niej znalazła. Dlatego kategorycznie wykluczam puszczanie się za pieniądze w moim przypadku.

BTW. Czasem pracuję z bezdomnymi i wiem, że jak się chce, to można się odbić od dna z zachowaniem szacunku wobec siebie.

Tylko tu nie chodzi o głód a o normalne życie. Według mnie to lepsze niż kradzieże lub morderstwa na tle rabunkowym.
Nikomu dziewczyna krzywdy nie robi oprócz siebie. Choć zastanawiam się czy nie czułaby się gorzej ze świadomością braku pieniędzy?

Każdy z nas ma jakieś priorytety....

[k_ga]

Napisane przez dawidowskasia

Nikomu dziewczyna krzywdy nie robi oprócz siebie. Choć zastanawiam się czy nie czułaby się gorzej ze świadomością braku pieniędzy?

Sa wzloty i upadki. Raz jest lepszy dzien, a raz gorszy, polegajacy na przemysleniach co ja tak wlasciwie robilam, robie i jak bedzie wygladac moja przyszlosc. Pytania czy mentalnie tez jestem kur*a, skoro jestem zapatrzona w mojego sponsora,brakuje mi go w chwilach jego nieobecnosci i nie umialabym sie zmusic do seksu z kims kto mi nie odpowiada, nawet za dobre pieniadze.

Nie wiem kim jestem i czy lepiej nie miec pieniedzy czy sie puszczac.
Na pewno wygodniejsze jest to drugie, ale w przyszlosci przyjdzie mi za to zaplacic. Juz chce sobie normalnie ulozyc z kims zycie i choc za czasow bycia singielka nie uwazalam bym kogos krzywdzila, tak teraz odczuwam "pietno". Bo moj partner nigdy nie dowie sie o moim "przyjacielu".
Bede zyc z tajemnica do konca zycia, albo wszystko wyjdzie na jaw i bede sama.

Trzeba miec bardzo silna psychike do takich zabaw. Ja niestety jej nie mam. I nie boli mnie to co ludzie o mnie mysla czy mowia, ale to, ze mam pewnosc iz facet, ktory mnie kiedys pokocha, bedzie znal mnie lata i od podszewki, na wiesc o tym, ze spalam z kims kto mi placil, pewnie po prostu mnie rzuci. O ile sama przed soba nie mam wiekszych wyrzutow sumienia, to swiadomosc tego, ze moj przyszly maz nie chcialby mnie gdyby wiedzial o mnie wszystko, gniecie.

Kilka osob wie o mojej sytuacji i nikt z nich mnie nie skrytykowal ani nie dal odczuc, ze jest cos nie tak. Jeden chlopak, ktoremu o tym powiedzialam mimo to chcial ze mna byc i powiedzial, ze moja przeszlosc go nie interesuje. Wiem,ze mial dobre zamiary, ale jednak takie przypadki to mniejszosc.

[201803290936]

Napisane przez k_ga

(...)
Juz chce sobie normalnie ulozyc z kims zycie i choc za czasow bycia singielka nie uwazalam bym kogos krzywdzila, tak teraz odczuwam "pietno". Bo moj partner nigdy nie dowie sie o moim "przyjacielu".
Bede zyc z tajemnica do konca zycia, albo wszystko wyjdzie na jaw i bede sama.

Trzeba miec bardzo silna psychike do takich zabaw. Ja niestety jej nie mam.
(...)

Wszystko zależy od partnera. Ukochanej osobie, jeżeli nam ufa, zna nas takimi, jakimi jesteśmy teraz, a nie byliśmy, można wiele rzeczy powierzyć, również jeżeli chodzi o przeszłość. Możliwe - i tego Ci życzę - że zwiążesz się z mądrym życiowo, doświadczonym facetem, któremu będziesz mogła powiedzieć o tym, co Ci leży na wątrobie, co Ci ciąży. Ludzie robią znacznie gorsze rzeczy i z czasem uczą się o tym mówić, a jeżeli dobrze wybierają i mają trochę szczęścia, to mają również z kim o tym rozmawiać.

Dobrze, że chcesz się z tej patologii (tak, bo to jest patologia, chociaż ładnie opakowana i przynosząca może i fajną kasę) wyrwać, że chcesz mienić swoje życie, zanim Cię to pociągnie na dno lub zniszczy Ci psychikę.

Wyciągnij wnioski, ale nie zadręczaj się psychicznie - nikogo nie zabiłaś, nikogo nie okradłaś, co najwyżej samą siebie z pewnych uczuć. Niepotrzebnie się obciążyłaś psychicznie na następne parę lat (może lat?), ale słuchaj - myślisz, że idąc codziennie ulicą wszystkie te starsze panie, które mijasz to tylko w domu, czy w sklepie pracowały? Na pewno są wśród nich i byłe prostytutki. I co z tego? Nic. Z czasem każda rana się zabliźnia (a przynajmniej musimy sprawić, by tak się stało), a czasami nawet staje się prawie, że niewidoczna.

Spójrz na to tak: może jakaś dziewczyna, która myśli o takim sposobie zarobienia kasy, dzięki Twoim słowom, 2 razy się zastanowi, czy warto.

[k_ga]

Dzieki

[d357993fb563d96255a580a524765665475ea94f_5ff3ac0237767]

Ja na pewno nie będę Cię krytykować, nie porównywałabym Twojej sytuacji do prostytucji - sypiasz z jednym facetem (czyli prowadzisz się lepiej, niż niejedna licealistka/gimnazjalistka obecnie), poza tym, chyba coś was łączy? Choćby to była tylko przyjaźń, to nie jest to sytuacja porównywalna do kontaktu prostytutki z klientem.

Myślę, że facet, jako starszy od Ciebie, czuje się w jakiś sposób odpowiedzialny. Mógłby "zrobić swoje" i wyjść, ale widać ma klasę, jesteś dla niego kimś bliskim, więc nic dziwnego, że lubi z Tobą porozmawiać, że pomaga Ci w innych sprawach. A może dzięki temu, że płaci, ma "czyste sumienie", w innym przypadku może zadręczałby się, że wykorzystuje młodą dziewczynę, albo bałby się, że ona zarząda od niego rozstania z żoną. A tak czuję się spokojniej. Na Twoim miejscu cieszyłabym się tym, co mam, a jeśli poznasz kogoś, w kim się naprawdę zakochasz, wtedy zobaczysz, co dalej. Wtedy zdecydujesz, kogo zechcesz wybrać. Myślę, że na dłuższą metę powinnaś poszukać kogoś, kto będzie kandydatem na męża, może ojca, jeśli chcesz mieć dzieci.
Wtedy pewnie będzie Ci ciężko zerwać z obecnym partnerem, ale jeśli naprawdę się w kimś zakochasz, to poradzisz sobie z tym. A nowy facet nie musi się dowiedzieć o Twojej przeszłości. Niejedna dziewczyna jest w związku, w którym ciągle dostaje prezenty, gdzie facet pomaga jej finansowo, tylko, że nie robi tego tak regularnie i tak otwarcie jak to jest w waszym związku.

A te komentarze o szacunku dla siebie? A czemu uważacie, że dziewczyna, która ma stałego partnera, który daje jej pieniądze, nie ma szacunku dla siebie i nie zasługuje na szacunek? Nie znam sytuacji autorki wątki, ale jeśli facet, z którym jest ją pociąga, to co złego w tym, że z nim sypia? A że facet jest skłonny płacić, a autorka tego potrzebuje, to czemu nie? Gdyby mój facet był znacznie zamożniejszy ode mnie i zaoferował, że wobec tego chce płacić mój czynsz, i gdyby kupował mi prezenty i zapraszał do restauracji, na pewno nie powiedziałabym nie. Odmówiłabym tylko w sytuacji, gdyby to był ktoś, z kim za nic nie chcę być, ktoś, kto w ogóle mnie nie pociąga. Ludzie, to tylko pieniądze, jeśli ktoś je ma i jest skłonny je na mnie wydawać i w dodatku jest to ktoś, z kim jest mi dobrze, to czemu nie?

[Sandra_92]

O kurde, autorko, podziwiam Cię... z jednej strony uważam, że robisz źle i gdybym większości Twoich postów tutaj nie przeczytała to przepraszam, ale miałabym Cie po prostu za pierwszą lepszą, której się po prostu nie chce ruszyc tyłka w poszukiwaniu pracy. No ale z drugiej strony widac, że twarda z Ciebie babka, masz swoje problemy i powody, dla których to robisz.
Przyznam się, że ja NIGDY, PRZENIGDY nie zdecydowałabym się pójsc z facetem do łóżka, którego nie kocham, nawet jeśli miałabym spac pod mostem... Dla mnie robisz niesamowity błąd, bo kiedyś będziesz tego żałowac, ale Ty to na szczęście wiesz i jesteś tego świadoma
Możliwe, że jest Ci ciężko. Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji, dlatego nie chcę Cię oceniac, ale odpowiedz na moje pytanie : nie lepiej byłoby rozwiązac te Twoje problemy w inny sposób? Nie lepiej byłoby poszukac pracy, nawet jeśli miałaby to byc praca za parę groszy? Później się zakochac, we dwójkę podnosic się z upadku, w miłości, prawdziwej i uczciwej miłości?

Pamiętaj, nigdy nie jest za późno, aby naprawic swój błąd, bo wg mnie to co robisz jest wielkim błędem, i jeszcze kiedyś wspomnisz moje słowa przepraszam, jeśli w jakikolwiek sposób Cię uraziłam. Trzymaj się, wierzę w Ciebie

[MORGAN90]

Własciwie tylko kilka osob w tym watku wypowiedzialo sie na pewnym wysokim poziomie,reszta czyli ta rzucajaca inwektywami w strone autorki watku jest poprostu za malo inteligentna zeby zauwazyc,ze nie wszystko jest czarne lub biale...
Znam dziewczyne,ktora spotykala sie ze swoim sponsorem wylacznie dla luksusu(zreszta sama zapoznalam ja ztym mezczyzna i teraz zaluje,ze ulatwilam tej pustej panieneczce staczanie sie w dalsza glupote)ale wiekszosc ma sponsora,bo poprostu nie jest w stanie inaczej zwiazac konca zkoncem...wbrew pozorom mozliwe jest bycie glodnym w 21wieku,zreszta mnostwo studentow zywi sie np samymi parowkami z biedy i chyba nie powiecie,ze lepsze jest popadanie w dlugi i ciagla frustracja niz facet,ktory traktuje cie jak ksiezniczke?
Po za tym czytajac co poniektore psty mam wrazenie,ze piszace je osoby poprostu zazdroszcza autorce watku wysokiego statusu materialnego...ktory zdobyladzieki sponsorowi wlasnie

[laisla]

Napisane przez MORGAN90

Własciwie tylko kilka osob w tym watku wypowiedzialo sie na pewnym wysokim poziomie,reszta czyli ta rzucajaca inwektywami w strone autorki watku jest poprostu za malo inteligentna zeby zauwazyc,ze nie wszystko jest czarne lub biale...
Znam dziewczyne,ktora spotykala sie ze swoim sponsorem wylacznie dla luksusu(zreszta sama zapoznalam ja ztym mezczyzna i teraz zaluje,ze ulatwilam tej pustej panieneczce staczanie sie w dalsza glupote)ale wiekszosc ma sponsora,bo poprostu nie jest w stanie inaczej zwiazac konca zkoncem...wbrew pozorom mozliwe jest bycie glodnym w 21wieku,zreszta mnostwo studentow zywi sie np samymi parowkami z biedy i chyba nie powiecie,ze lepsze jest popadanie w dlugi i ciagla frustracja niz facet,ktory traktuje cie jak ksiezniczke?
Po za tym czytajac co poniektore psty mam wrazenie,ze piszace je osoby poprostu zazdroszcza autorce watku wysokiego statusu materialnego...ktory zdobyladzieki sponsorowi wlasnie

Matko, szkoda, że nie zdajesz sobie sprawy jak jeszcze mało wiesz o życiu Wczytaj się chociaż w posty autorki i spróbuj troszkę się zastanowić Sorki, ale niedojrzałość wypowiedzi jest tak uderzająca, że nie mogłam tego nie skomentować :

[MORGAN90]

Napisane przez laisla

Matko, szkoda, że nie zdajesz sobie sprawy jak jeszcze mało wiesz o życiu Wczytaj się chociaż w posty autorki i spróbuj troszkę się zastanowić Sorki, ale niedojrzałość wypowiedzi jest tak uderzająca, że nie mogłam tego nie skomentować :

Skoro dla Ciebie 22letnia dziwczyna,ktora sama sie utrzymuje i radzi z klopotami jest niedojrzala i malo wie o zyciu to juz naprawde nie wiem kto JEST dojrzaly... Moze wieczni studenci ciagle tkwiacy pod spodnica mamusi,ktorych jedynym zmartwieniem jest brak setnejpary butow?Tak sie sklada,ze praktycznie od dziecka musialam byc bardzo samodzielna i nie wydaje mi sie zebys mnie znala,wiec na jakiej podstawie twierdzisz,ze malo wiem o zyciu??Rownie dobrze moge stwierdzic,ze jestesnp.kleptomanka...
Czytalam jej posty ale uwazam,ze niepotrzebnie ma wyrzuty sumienia,jesli juz to bardziej winny jest ten facet niz ona

[Angel28]

Autorko watku mam takie pytanie a co jeśli twój Pan znajdzie sobie młodsza panią lub inna co wtedy ??rożnie bywa
nie każdy jest tak ustawiony jak obecny pan,nie zadałam pytania by Cie obrazić

[TmargoT]

Napisane przez Angel28

Autorko watku mam takie pytanie a co jeśli twój Pan znajdzie sobie młodsza panią lub inna co wtedy ??rożnie bywa
nie każdy jest tak ustawiony jak obecny pan,nie zadałam pytania by Cie obrazić

to ona znajdzie nowego sponsora.
mało to tego kwiatu,który boi się ustatkowac i woli spotykac się tylko na sex?

[Angel28]

no tak ale wiecznie młodym się nie jest ,nie oceniam czy znajdzie czy nie ale jak wnioskuje to jej status materialny jest duży co będzie jak to się zmieni??taki sport uzależnia i później ciężko iść do pracy za najniższa krajową to jest smutna szara prawda i wraca sie jeżeli to jest możliwe do starego schematu,a tak apropo pana z którym się spotykasz nie przyszło ci na myśl jeżeli on się z tobą zwiąże to możne cie potraktować tak jak żonę czyli zostawi dla młodszej ?

[dawidowskasia]

Napisane przez Angel28

no tak ale wiecznie młodym się nie jest ,nie oceniam czy znajdzie czy nie ale jak wnioskuje to jej status materialny jest duży co będzie jak to się zmieni??taki sport uzależnia i później ciężko iść do pracy za najniższa krajową to jest smutna szara prawda i wraca sie jeżeli to jest możliwe do starego schematu,a tak apropo pana z którym się spotykasz nie przyszło ci na myśl jeżeli on się z tobą zwiąże to możne cie potraktować tak jak żonę czyli zostawi dla młodszej ?

Tak jak pisała TmargoT jak on znajdzie młodszą, ona znajdzie innego. Nawet jak będzie stara i brzydka to też znajdzie. Chętnych nie brakuje

[Luba]

Napisane przez TmargoT

to ona znajdzie nowego sponsora.
mało to tego kwiatu,który boi się ustatkowac i woli spotykac się tylko na sex?

Napisane przez dawidowskasia

Tak jak pisała TmargoT jak on znajdzie młodszą, ona znajdzie innego. Nawet jak będzie stara i brzydka to też znajdzie. Chętnych nie brakuje

No już też nie przesadzajcie z tą tolerancją i że prawdaż to taki świetny zawód z cudownymi perspektywami i pozwala byc czynnym zawodowo do późnej starości
Może powiecie od razu, że byłybyście zachwycone gdyby wasze córki czy synowe tak zarabiały na życie?

Bo ja jestem konserwa, tolerancji we mnie nie ma zbyt dużo i uważam, że nie ma co byc takim hop do przodu, bo jak tak wszytskiemu będziemy przyklaskiwać to za pare lat obudzimy się w świecie gdzie sponsoring (czy inna płatna miłość) i np złodziejstwo będa na porządku dziennym. A to by mi się nie podobało.
Bo przecież złodzieja tez mozna pięknie wytłumaczyc, szczególnie drobnego, co to przecież nikomu wielkiej krzywdy nie robi jak komu zwędzi 5 złotych albo batonika w sklepie. No biedny taki, głodny był, miał trudne dzieciństwo i na studiach się nie moze utrzymać to i kradnie, nie? Musicie go ludzie zrozumiec, pare złotych nei majątek to niech sobie kradnie.

[Chatul]

Napisane przez MORGAN90

[...]i chyba nie powiecie,ze lepsze jest popadanie w dlugi i ciagla frustracja niz facet,ktory traktuje cie jak ksiezniczke?

Raczej facet, który traktuje jak lalkę, którą sobie kupił. Bo taka prawda - sponsor kupuje swoją utrzymankę. A jako, że płaci, to i wymaga. Tak, wymaga, a nie "traktuje jak księżniczkę".

Ale co kto lubi. Jak widać niektórym sponsoring pasuje. Nie moja sprawa. Mam tylko nadzieję, że dzieci z takiego związku nie będzie.
No i jednak co innego jak wolny facet sponsoruje wolną kobietę (albo wolna kobieta wolnego mężczyznę), a co innego jak chociaż jedno z nich jest w stałym związku i oszukuje partnera. To drugie jest po prostu podłą zdradą

[dawidowskasia]

Napisane przez Luba

No już też nie przesadzajcie z tą tolerancją i że prawdaż to taki świetny zawód z cudownymi perspektywami i pozwala byc czynnym zawodowo do późnej starości
Może powiecie od razu, że byłybyście zachwycone gdyby wasze córki czy synowe tak zarabiały na życie?

Bo ja jestem konserwa, tolerancji we mnie nie ma zbyt dużo i uważam, że nie ma co byc takim hop do przodu, bo jak tak wszytskiemu będziemy przyklaskiwać to za pare lat obudzimy się w świecie gdzie sponsoring (czy inna płatna miłość) i np złodziejstwo będa na porządku dziennym. A to by mi się nie podobało.
Bo przecież złodzieja tez mozna pięknie wytłumaczyc, szczególnie drobnego, co to przecież nikomu wielkiej krzywdy nie robi jak komu zwędzi 5 złotych albo batonika w sklepie. No biedny taki, głodny był, miał trudne dzieciństwo i na studiach się nie moze utrzymać to i kradnie, nie? Musicie go ludzie zrozumiec, pare złotych nei majątek to niech sobie kradnie.

No nie mówię,że normalne, ale w tym kraju żyje się naprawdę ciężko.
Ja myśle,że dziewczyna troche sprzeciw wyraża wobec własnego życia.
Uwierz Luba, że ja skończyłam studia i zarabiałam 1500 zł (500zł czynsz, 500 zł studia zaoczne 2 kierunek, musiałam wziąć dziekankę bo nie dałam rady finansowo) Zostawało mi 500 zł na życie - 80 zł bilet = 12zł dziennie. Moja mama jest chora, ojca nie mam. 12 zł nawet na jedzenie nie starcza, już nie mówię o kupieniu proszku do prania, kremu, pójściu do kina.
Oczywiście wszyscy mówili,że to okres przejściowy, że tak się zaczyna. Bzdura. Nie dość,że pół roku szukałam pracy to dziewczyna na takim samym stanowisku po 10 latach zarabiała 1800 zł.

Teraz mam faceta, więc jakoś żyję, ale zanim go poznałam to wiele rzeczy mi do głowy przychodzilo....może nie sponsoring, bo kilku facetów znając moją sytuację proponowało, ale bym się nie przemogła z tymi świniami. Fuj



Za to nie zgadzam się z morgan90 jak można takie głupoty pisać,że ktoś zazdrości Toż każdy może sponsora znależć, ale nie robi tego z różnych powodów. Weż się dziewczyno ogarnij.

[TmargoT]

Napisane przez Luba

No już też nie przesadzajcie z tą tolerancją i że prawdaż to taki świetny zawód z cudownymi perspektywami i pozwala byc czynnym zawodowo do późnej starości
Może powiecie od razu, że byłybyście zachwycone gdyby wasze córki czy synowe tak zarabiały na życie?

a mnie zwisa co robi Baśka z klatki B,czy p. Gienia z warzywniaka.póki jest popyt jest i podaż.nie oceniam dających za kasę ,ani bioracych na kasę.
skoro wybrali takie życie to jest ich sprawa i dopóki nie krzywdza innych niech im lekko bedzie i przyjemnie
a moje dziecię?
wydaje mi się,że wyniosło z domu ciekawsze wartosci.dopóki jest na moim utrzymaniu nie pozwoliłabym na to,ale jesli zechce tak zarabiać będąc na swoim to i tak bede go kochać.

[Luba]

Napisane przez TmargoT

a mnie zwisa co robi Baśka z klatki B,czy p. Gienia z warzywniaka.póki jest popyt jest i podaż.nie oceniam dających za kasę ,ani bioracych na kasę.
skoro wybrali takie życie to jest ich sprawa i dopóki nie krzywdza innych niech im lekko bedzie i przyjemnie
a moje dziecię?
wydaje mi się,że wyniosło z domu ciekawsze wartosci.dopóki jest na moim utrzymaniu nie pozwoliłabym na to,ale jesli zechce tak zarabiać będąc na swoim to i tak bede go kochać.

No żebyś się nie zdziwiła, że dziecko będzie miało z domu takie wyniesione wartości, że sponsoring to nic takiego i właściwie dlaczgeo nie
Bo mama uważa, że wtedy ma się lekkie i przyjemne życie.

Oczywiście mało mnie obchodzi co robi pani sąsiadka lub czyjeś dziecko, ale jeśli już się dowiaduję co robi i to mi się osobiście nie podoba to o tym mówię i nie popieram i nie dorabiam ideologii jakie to fajne zajęcie.

[laisla]

Napisane przez TmargoT

a mnie zwisa co robi Baśka z klatki B,czy p. Gienia z warzywniaka.póki jest popyt jest i podaż.nie oceniam dających za kasę ,ani bioracych na kasę.
skoro wybrali takie życie to jest ich sprawa i dopóki nie krzywdza innych niech im lekko bedzie i przyjemnie
a moje dziecię?
wydaje mi się,że wyniosło z domu ciekawsze wartosci.dopóki jest na moim utrzymaniu nie pozwoliłabym na to,ale jesli zechce tak zarabiać będąc na swoim to i tak bede go kochać.

Kocha się bezwarunkowo, szczególnie albo przede wszystkim dzieci. Ale gdyby moja córka w ten sposób zarabiała na życie to byłaby to moja pewnie najbardziej dotkliwa porażka życiowa.

[TmargoT]

Napisane przez Luba

No żebyś się nie zdziwiła, że dziecko będzie miało z domu takie wyniesione wartości, że sponsoring to nic takiego i właściwie dlaczgeo nie
Bo mama uważa, że wtedy ma się lekkie i przyjemne życie.

.

gdybym uwazała,że sponsorin jest przyjemny to bym tak zarabiała .

i nie myl tolerancji i akceptacji z pochwalaniem.

Oczywiście mało mnie obchodzi co robi pani sąsiadka lub czyjeś dziecko, ale jeśli już się dowiaduję co robi i to mi się osobiście nie podoba to o tym mówię i nie popieram i nie dorabiam ideologii jakie to fajne zajęcie

a gdzie napisała,że jest fajne i lekkie?
nie wkładaj mi w usta,czegos czego nie powiedziałam

[Luba]

Napisane przez TmargoT

i nie myl tolerancji i akceptacji z pochwalaniem.

Nie mylę, bo Ty pochwalasz, co widac w tym watku, ba, wynajdujesz ciągle jakies pozytywy tej roboty Łącznie z dorabianiem na emeryturze (czyli zmiany parterów, bo chętni sa na panie w każdym wieku itd)

[TmargoT]

Napisane przez laisla

Kocha się bezwarunkowo, szczególnie albo przede wszystkim dzieci. Ale gdyby moja córka w ten sposób zarabiała na życie to byłaby to moja pewnie najbardziej dotkliwa porażka życiowa.

porażka wychowawcza,ale nie zmieniłoby to mojego uczucia do dziecka.co nie znaczy,że nie próbowałabym wpłynąć na jego decyzje.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez Luba

Nie mylę, bo Ty pochwalasz, co widac w tym watku, ba, wynajdujesz ciągle jakies pozytywy tej roboty Łącznie z dorabianiem na emeryturze (czyli zmiany parterów, bo chętni sa na panie w każdym wieku itd)

chyba coś ci sie na starość pomieszało.
weszłam na watek z postem 431 i nie widze ,żebym piała hymny pochwalne
znajdź mi jeden post,gdzie wynajduję pozytywy tej pracy włącznie z dorabianiem na emeryturze

[Luba]

Napisane przez TmargoT

chyb coś ci sie na starość pomieszało.wesz łam na watek z potem 431 i nie widze ,żebym piała hymny pochwalne
znajdź mi jeden post,gdzie wynajduję pozytywy tej pracy włącznie z dorabianiem na emeryturze

Ojoj, na starość, nie wiesz co powiedzieć, to na wiek mi wchodzisz
Ciagle tu piszesz ostatnio jaka to fajna robota, a jak panią pan rzuci to sobie znajdzie innego i dalej będzie żyła cudnie. I tak pewnie będzie tych panów wymieniać aż do emeryturki


A tu pisałaś o łatwym i przyjemnym życiu

Napisane przez TmargoT

skoro wybrali takie życie to jest ich sprawa i dopóki nie krzywdza innych niech im lekko bedzie i przyjemnie

I dla mnie to już tyle,
nie popieram, nie podoba mi się to i nie będe niczego akceptować, żeby się nie okazało (jak już pisałam), że przez takich tolerancyjnych jak ty to się niedługo obudzimy w świecie, gdzie dzieci będą się sprzedawać a ktoś będzie przekonywał, że przeciez to nic takiego, nikogo nie krzywdzą, niech robią co chcą
Przyzwolenie musi mieć jakieś granice.

[dawidowskasia]

Ja też nie pochwalam absolutnie, ale akceptuje

Przede wszystkim żal mi tej dziewczyny, bo to nie lekkie i przyjemne a tragiczne.
Sama nie umiem jej inaczej doradzić jak tylko zebrać kasę i otworzyć interes swój.
Ona krzywdzi tylko i wyłącznie samą siebie.(ten facet oczywiście krzywdzi żonę, ale ten śmieć inną by znalazł gdyby nie ona)

W każdej sytuacji są plusy. Przynajmniej nie puszcza się na autostradach, dworcach.
Nie porównujmy tego z kradzieżą. Ona NA TO PRACUJE. To nie jest łatwy chleb amoże dla niej jest, nie wiem

W każdym razie łatwo mówić jak nie ma na czynsz i co do garnka włożyc.

Jeśli ktoś wyżyje za 1000 zł i nie przejdzie mu przez myśl taka droga to podziwiam

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez Luba

nie popieram, nie podoba mi się to i nie będe niczego akceptować, żeby się nie okazało (jak już pisałam), że przez takich tolerancyjnych jak ty to się niedługo obudzimy w świecie, gdzie dzieci będą się sprzedawać a ktoś będzie przekonywał, że przeciez to nic takiego, nikogo nie krzywdzą, niech robią co chcą
Przyzwolenie musi mieć jakieś granice.

No sorry, ale co to za porównanie z dziećmi Przesadzasz Luba. To nie ten kaliber

Choćby dlatego,że dzieci nie mają nic do powiedzenia(zas.....obowi ązkiem rodzica jest się nim opiekować), ale jak dorosła,świadoma kobieta chce się sprzedać to jej sprawa

[TmargoT]

bzdura,bzdura,bzdura.
pomieszało ci się z innymi wizażankami i nawet nie mogłas znaleść żanedgo konkretu na poparcie swoich zarzutów.wybaczam ci,bo walczyłas zaciekle

Napisane przez Luba

Ojoj, na starość, nie wiesz co powiedzieć, to na wiek mi wchodzisz

a mnie się wydawało,że wzgledy wiekowe pozwalaja na ciekawsze wypowiedzi ,co jest związane z doświadczeniem życiowym.

Ciagle tu piszesz ostatnio jaka to fajna robota, a jak panią pan rzuci to sobie znajdzie innego i dalej będzie żyła cudnie. I tak pewnie będzie tych panów wymieniać aż do emeryturki

gdzie ciągle.oj Luba nie orobiłaś pracy domowej.napisałam jednego posta na odpowiedź,jakoby on znalazł sobie inną.czy nie jest prawdą,że ona widząc łatwy zarobek nie znajdzie kolejnego jelenia?
przeciez to tylko potwierdza teorię życiowa i doświadczenie

A tu pisałaś o łatwym i przyjemnym życiu

i znów ZONK.
życzyłam im przyjemności,bo nie wiem,czy można czuc przyjemność uprawiając sex bez uczucia.

I dla mnie to już tyle,
nie popieram, nie podoba mi się to i nie będe niczego akceptować, żeby się nie okazało (jak już pisałam), że przez takich tolerancyjnych jak ty to się niedługo obudzimy w świecie, gdzie dzieci będą się sprzedawać a ktoś będzie przekonywał, że przeciez to nic takiego, nikogo nie krzywdzą, niech robią co chcą
Przyzwolenie musi mieć jakieś granice.

bo twój glos ma jakies poparcie.
nie bądź śmieszna.co zrobiłaś,aby takie osoby nie uciekały sie do prostytucji,pomogłas im,prowadziłaś fundację,spotkania,szkole nia
krzyczłaś na wizażu?
jakie to wielkie i ujmujace

[Tomekmiodek]

Napisane przez marina7

A gdyby odwrocic pytanie - Dlaczego TY to robisz? Dlaczego godzisz sie na taki uklad? Bo ja mimo wszystko bardziej rozumiem Twojego sponsora niz Ciebie.
Musisz sama sobie odpowiedziec na pytanie, czy taki zwiazek Cie uszczesliwia.

To prawda, bierze kasę od faceta i się pyta co on może ode mnie chcieć. To nie jest związek tylko transakcja, no i niech sobie będzie, może oboje się czegoś nauczycie.

[laisla]

Napisane przez dawidowskasia

Ja też nie pochwalam absolutnie, ale akceptuje

Przede wszystkim żal mi tej dziewczyny, bo to nie lekkie i przyjemne a tragiczne.
Sama nie umiem jej inaczej doradzić jak tylko zebrać kasę i otworzyć interes swój.
Ona krzywdzi tylko i wyłącznie samą siebie.(ten facet oczywiście krzywdzi żonę, ale ten śmieć inną by znalazł gdyby nie ona)

W każdej sytuacji są plusy. Przynajmniej nie puszcza się na autostradach, dworcach.
Nie porównujmy tego z kradzieżą. Ona NA TO PRACUJE. To nie jest łatwy chleb amoże dla niej jest, nie wiem

W każdym razie łatwo mówić jak nie ma na czynsz i co do garnka włożyc.

Jeśli ktoś wyżyje za 1000 zł i nie przejdzie mu przez myśl taka droga to podziwiam

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------



No sorry, ale co to za porównanie z dziećmi Przesadzasz Luba. To nie ten kaliber

Choćby dlatego,że dzieci nie mają nic do powiedzenia(zas.....obowi ązkiem rodzica jest się nim opiekować), ale jak dorosła,świadoma kobieta chce się sprzedać to jej sprawa

Akurat autorka ma takiego pecha, że myśli nieco inaczej niż większość pań zajmujących się tym procederem. Pisała o tym parokrotnie A co z tym zrobi to ja bardzo chciałabym wiedzieć. Interesuje mnie zakończenie tej historii.

[A kuku]

Napisane przez Luba

Bo ja jestem konserwa, tolerancji we mnie nie ma zbyt dużo i uważam, że nie ma co byc takim hop do przodu, bo jak tak wszytskiemu będziemy przyklaskiwać to za pare lat obudzimy się w świecie gdzie sponsoring (czy inna płatna miłość) i np złodziejstwo będa na porządku dziennym. A to by mi się nie podobało.

To już jest na porządku dziennym! Na całe szczęście jeszcze tu i ówdzie uważa się to za zło i w przypadku złodziejstwa pewnie tak pozostanie, bo kradzież dotyka lub może dotknąć naszej własności więc każdy będzie bronił swojej krwawicy. Ale sponsoring (o ile to ładniej brzmi od k...stwa, przynajmniej o tyle, co singielka od starej panny) za niedługo wejdzie do kanonu zjawisk społecznie akceptowanych, bo ... przecież nie puszcza się z każdym, przecież nikomu krzywdy nie robi, przecież to wcale nie taka łatwa praca, przecież jej sprawa co robi z własnym ciałem, przecież jedno jest wolne i drugie, przecież ...

Napisane przez Luba

Bo przecież złodzieja tez mozna pięknie wytłumaczyc, szczególnie drobnego, co to przecież nikomu wielkiej krzywdy nie robi jak komu zwędzi 5 złotych albo batonika w sklepie. No biedny taki, głodny był, miał trudne dzieciństwo i na studiach się nie moze utrzymać to i kradnie, nie? Musicie go ludzie zrozumiec, pare złotych nei majątek to niech sobie kradnie.

Już się tłumaczy, bo istnieje tzw. "mała społeczna szkodliwość czynu" w przypadku "drobnych" kradzieży. Już nie ma Luba "VII. Nie kradnij". Teraz się to wartościuje i mówi: "Nie kradnij za dużo na raz". Tak jest właśnie traktowany sponsoring. Mała liczba klientów, to jeszcze nie prostytucja. Kradzież batonika, to jeszcze nie złodziejstwo. To się Luba nazywa, że "świat idzie do przodu, a tacy jak my za nim nie nadążają". Tyle, że ja gonił nie będę.

Napisane przez dawidowskasia

Uwierz Luba, że ja skończyłam studia i zarabiałam 1500 zł (500zł czynsz, 500 zł studia zaoczne 2 kierunek, musiałam wziąć dziekankę bo nie dałam rady finansowo) Zostawało mi 500 zł na życie - 80 zł bilet = 12zł dziennie. Moja mama jest chora, ojca nie mam. 12 zł nawet na jedzenie nie starcza, już nie mówię o kupieniu proszku do prania, kremu, pójściu do kina.
Oczywiście wszyscy mówili,że to okres przejściowy, że tak się zaczyna. Bzdura. Nie dość,że pół roku szukałam pracy to dziewczyna na takim samym stanowisku po 10 latach zarabiała 1800 zł.

Teraz mam faceta, więc jakoś żyję, ...

??? Tylko, abyś czasem nie pomyślała, że zarzucam Ci, iż jesteś sponsorowana! Broń Boże!!! Powód mego rozbawienia jest inny.

[dawidowskasia]

Napisane przez A kuku

??? Tylko, abyś czasem nie pomyślała, że zarzucam Ci, iż jesteś sponsorowana! Broń Boże!!! Powód mego rozbawienia jest inny.

Chyba go znam. Ach ta kobieca niekonsekwencja

[A kuku]

Napisane przez dawidowskasia

Chyba go znam. Ach ta kobieca niekonsekwencja

Ach, ta śliczna, cudna, pełna wdzięku, czaru i uroku kobieca niekonsekwencja. No sama powiedz jak Was nie kochać?