Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII - Strona 115 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-05-18, 07:46   #3421
SAMBAdiJANEIRO
Zakorzenienie
 
Avatar SAMBAdiJANEIRO
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 498
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta

u nas jest idento... kiedys przyszlam na ta 7 bo akurat z nocki z hotelu wracalam a tam juz chyba z 30 dziadkow przede mna w kolejce by sie zarejestrowac i jeszcze mi dali wtedy skierowanie na badanie krwi i nastepnego dnia znow poszlam tak wczesnie a tam do pobrania krwi taka koleja ze chyba z 1,5 h stalam.... a sie tak zle czulam ze myslalam ze sie tam przewroce... nawet usiasc gdzie nie bylo bo babki wszystkie lawki zajely, a ze ja mloda to przeciez moge stac nio nie? nic ze mam goraczke i ledwo zywa jestem ehhh

Cytat:
Napisane przez ania20m Pokaż wiadomość
Dziewczyny szybka ankieta której bardziej podoba sie daszek nr 1 a której nr 2????
a ja sie wybije i powiem ze nr 1 choc nr 2 tez calkiem calkiem Rozpoczynacie budowe domku??


Laski a ja sie obudzilam rano i tak strasznie zle sie czuje... brzuch mi napinkala, srake mam, i ogolnie mi slabo... na wymioty mnie zbiera ale nie lubie wymiotowac wiec na razie jakos to opanowywuje no i nie ide dzis do pracy bo nie dam rady... musze zaraz dzwonic zeby mi dali urlop na dzis... mam nadzieje ze do jutra przejdzie...oj szefu nie bedzie zadowolony...
SAMBAdiJANEIRO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 07:48   #3422
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Samba coś w powietrzu krąży. Ja tez tak się czułam w poniedziałek.
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 07:52   #3423
kolanka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 277
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Madzialenka - co tak pięknie nas z rana uśmiechem witasz? Humorek dopisuje?
kolanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 07:53   #3424
SAMBAdiJANEIRO
Zakorzenienie
 
Avatar SAMBAdiJANEIRO
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 498
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Samba coś w powietrzu krąży. Ja tez tak się czułam w poniedziałek.
nooo wlasnie przed chwila dzwonilam do kolezanki z pracy i to samo mi powiedziala... nasz kierownik produkcji tez sie w poniedzialek zle czul, ale chyba nie tak zle jak ja bo dopiero o 13 powiedzial ze sie zle czuje i idzie wczesniej do domu.... a ja to ciezko mam by sie z lozka podniesc w ogole bo mam wrazenie ze sie zaraz przewroce... a jak maz sobie robil kanapki do pracy to jak widzialam i czulam zapach szynki to mialam odruchy wymiotne... musialam wyjsc i usiasc przy oknie mam nadzieje ze jutro juz zdrowa bede... Tobie szybko przeszlo?? bo nie wiem czy isc do lekarza czy tylko urlop wziac na dzis... sklaniam sie do urlopu bo jutro juz bym chciala byc w pracy, a l4 na 1 dzien to nie wiem czy mi dadza...
SAMBAdiJANEIRO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 07:54   #3425
klion78
Zadomowienie
 
Avatar klion78
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: moja kanapa
Wiadomości: 1 645
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
gucia jutro pojde do drugiego ccc - jak tam nie bedzie to lipa bede szukac dlaje
Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
rosi nie ma na stronie - a nie pytalam czy moga zadzownic do drugiego sklepu,nawet nie pmyslalam o tym
ale i tak musze isc do tesco wiec po drodze
a butom zorbilam fotke telefonem :
Kliwia sprzedawczynie w CCC w komputerze sprawdzą Ci w którym najbliższym sklepie jest Twój rozmiar.
Cytat:
Napisane przez atomufka Pokaż wiadomość
dzięki

Mówię o ogólnym stażu pracy.A teraz nie robię nie wiadomo czego ,odbieram telefony wow ,ale mi też odpowiedzialna praca.
Ok,ale mnie naprawdę nie obchodzi kto ile zarabia i że ludzie z 30 letnim stażem mają tyle samo.Po prostu dla mnie to za mało i to napisałam. W Poznaniu są jednak trochę wyższe zarobki i nie mogę sobie pozwolić na tak niską płacę ,bo po prostu nie przeżyjemy.


Moi znajomi wszyscy zarabiają w graniacach 2500
Szczęściarze. Ja tyle zarabiam po 10 latach pracy
Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Śmiech na sali
Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Czesc.

W końcu nas wypuścili. Dziękujemy za wszytskie kciuki. Wyniki ładnie spadły, ale niestety strach ciągle jest. Jutro opowiem więcej, bo dziś jestem okropnie zmęczona.
Scion nareszcie jesteś
Cytat:
Napisane przez MisQa Pokaż wiadomość
oj kochana bywam dość często, ale nie udzielam się, jakoś cięzko wbić się w temat

z mężem ok... choć ostatnio mnie wku*** bo znów mamusia jego na horyzoncie i znów zepsuła ostatnie piękne 2 miesiące... bo póki jej nie było w naszym życiu to było naprawdę fajnie....

a podpis tyczy się Cruelli ( czyt. teściowej) i jej mężusia
Misqa dopiero teraz zwróciłam uwagę na Twój podpis. Jest genialny

Zabcia ewakuuj się jak najszybciej z tej pracy z bliźniakami.
__________________
trzeba stworzyć dom żeby mieć do czego wracać ...
upchać miłość tam w każdy kąt ...
klion78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 08:01   #3426
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Samba ja normalnie poszłam do pracy (wzięłam tylko leki na biegunkę) a wymioty jakoś przeszły. I wieczorem już było ok. Ale podobno wyglądałam koszmarnie, w pracy się mnie pytali czy się coś stało, bo taka byłam zapłakana i blada, a ja miałam oczy załzawione od wymiotów ech...

Kolanko a jakoś optymizm ze mnie dziś bije
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 08:12   #3427
SAMBAdiJANEIRO
Zakorzenienie
 
Avatar SAMBAdiJANEIRO
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 498
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Samba ja normalnie poszłam do pracy (wzięłam tylko leki na biegunkę) a wymioty jakoś przeszły. I wieczorem już było ok. Ale podobno wyglądałam koszmarnie, w pracy się mnie pytali czy się coś stało, bo taka byłam zapłakana i blada, a ja miałam oczy załzawione od wymiotów ech...

Kolanko a jakoś optymizm ze mnie dziś bije
nio ja nie dam rady isc niestety... moze jakbym miala na pozniej to by mi leki zadzialaly i choc troche by mi przeszlo, ale tak to odkad wstalam kraze miedzy kiblem a lozkiem... nie wiem czy bym dojechala do tej pracy nawet... dzwonilam przed chwila do szefa i powiedzial zebym lezala i odpoczywala takze nawet spoko to przyjal bo on jest zawsze bardzo oporny przed dawaniem urlopu... jakbym byla u niego wczoraj prosic o urlop to by mi pewnie powiedzial "a na prawde potrzebujesz, bo nie wiem czy se damy rade" albo "nio nie wiem, przyjdz pozniej to pogadamy" no ale dzis to raczej nie mial wyboru bo 4 dni na zadanie sie naleza... ciekawe czy mi wpisza zwykly czy na zadanie
SAMBAdiJANEIRO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 08:19   #3428
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Samba skoro szef tak powiedział, to leż i odpoczywaj. Ja w sumie miałam na 11 więc i leki zaczęły działać.
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 08:24   #3429
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez atomufka Pokaż wiadomość
No właśnie ,bo za mniej niż 2 tyś to nie da się przeżyć w tym kraju
nie da...

Cytat:
Napisane przez SAMBAdiJANEIRO Pokaż wiadomość
Dzięki za szczegolowy opis Dzis jednak nie robie, bo nie chcialo mi sie isc do sklepu po skladniki, ale w tym tygodniu zrobie
daj znać czy ci smakuje

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Czesc.

W końcu nas wypuścili. Dziękujemy za wszytskie kciuki. Wyniki ładnie spadły, ale niestety strach ciągle jest. Jutro opowiem więcej, bo dziś jestem okropnie zmęczona.
BOSKOOOOO super że jesteś

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
robią likiery spiją się i będą burdy

Cytat:
Napisane przez ania20m Pokaż wiadomość
Dziewczyny szybka ankieta której bardziej podoba sie daszek nr 1 a której nr 2????
2

Cytat:
Napisane przez strippi Pokaż wiadomość
no nic, trochę płaczu było i krwi, ale szybko jej przeszło
dobrze że nic jej nie jest

Cytat:
Napisane przez SAMBAdiJANEIRO Pokaż wiadomość
nio ja nie dam rady isc niestety... moze jakbym miala na pozniej to by mi leki zadzialaly i choc troche by mi przeszlo, ale tak to odkad wstalam kraze miedzy kiblem a lozkiem... nie wiem czy bym dojechala do tej pracy nawet... dzwonilam przed chwila do szefa i powiedzial zebym lezala i odpoczywala takze nawet spoko to przyjal bo on jest zawsze bardzo oporny przed dawaniem urlopu... jakbym byla u niego wczoraj prosic o urlop to by mi pewnie powiedzial "a na prawde potrzebujesz, bo nie wiem czy se damy rade" albo "nio nie wiem, przyjdz pozniej to pogadamy" no ale dzis to raczej nie mial wyboru bo 4 dni na zadanie sie naleza... ciekawe czy mi wpisza zwykly czy na zadanie
odpoczywaj



ale się wyspałam
wstałam o 8 a Pat jeszcze śpi żyć nie umierać
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 08:31   #3430
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

ale za 2 tys wspólnie się nie da, czy za na głowę?? Bo jak na głowę, to tworzy się już 4 tys Zależy jak kto żyje. Ja czasami z 3 tys(w sumie) potrafię jeszcze odłożyć a przecież 1000 zł to kredyt.
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 08:49   #3431
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez kasiaher Pokaż wiadomość
cześć
oczywiście wpadam żeby powiedzieć że moje dzidzi dzisiaj w żłobku zupełnie inne dziecko bardzo szybko poszedł do Pani na ręcę aż mi się wyrwał i Pani zamkneła drzwi a ja stałam i czekałam jeszcze słuchałam ale wesoły był, dzwoniłam i podobno wszystko , bawi się z dziećmi nie płaczę zjadl już kaszkę a teraz leżakują lub śpią , Dominik siedzi w łózeczku kręci się ale nie płacze, mam nadzieje że dalej tak będzie i się przyzwyczai i jestem mega happy że ok

ale.......oczywiście nic nie może być ok więc zowu sie coś stało

miałam wypadek i jestem roztrzęsiona i mega płacze nie moge się opanowac jestem cała zdrowa nic nikomu się nie stało ale co przezywam teraz to szok
Dobrze, że jesteś cała! Jak się czujesz?

Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość
OMG! Najważniejsze, że nic Ci się nie stało! Kochana, ten Wasz samochód to jakiś felerny, może trzeba pomyśleć o zmianie. Ale najważniejsze, że jesteś cała i zdrowa i koniecznie, proszę Cię - idź do lekarza... lepiej, żeby jakiś specjalista Cię zobaczył



no ja też lubię. Oczywiście, ze bez przesady, ale po to dziecko ma na imię Wojciech, a nie Wojtek, żeby jednak i pełnego imienia używać.

A jak tam mały Aleks?

Cieszę się, że u lekarza wszystko ok! A co do szczepionki, to jest jakaś różnica? Czy można dziecku zaoszczędzić jednego kłucia?
Ja tam się cieszę, że nikt nie mówił i nie mówi do mnie Anno

Cytat:
Napisane przez baja_86 Pokaż wiadomość
Cześć

Kasiaher widzę, że pierwszy dzień w żłobku był ciężki, no ale bezie coraz lepiej, czytam, że już dziś widać poprawę
Współczuję wypadku.Dobrze, że nic Ci się większego nie stało

Gratulacje bzyczko Witamy Liliankę

edit
Tak czytam o wydatkach związanych z dzieckiem. Szczerze to spodziewałam się, że dużo więcej wydaje się na malucha. Wiadomo pewne rzeczy jak markowe ciuszki podnoszą sporo wydatki, no ale nikt nie zmusza do kupowania firmówek, albo mega drogich zabawek.
Chyba chłopa zaciągnę do roboty
To do roboty!

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
A wezz nawet nie pytaj. Na pierwszej rozmowie pytalam ja jak z placeniem za paliwo ( bo wiadomo jak jezdze z dzieciakami swoim autem to trzeba tez na to patrzec ze paliwo kosztuje ) a ona powiedziala ze szkola , park i biblioteka sa bardzo blisko wiec za to nie bedzie mi placic ale jak juz pojade gdzies dalej to tak no i w czwartek ledwo weszlam do domu a ona mi daje kase zebym malych wziela do parku i do Burger Kinga ( cos takiego jak Mcdonald ) wiec ok pojechalam z nimi 15min w jedna strone .. jak by nie bylo troche sie jechalo. No i wieczorem wrocil jej maz do domu bo ona miala jeszcze jakies spotkanie no i mi nie zaplacil bo chyba myslam ze ona mi juz dala wczesniej kase .. no i wieczorem dosc poznym kolo 22 mi dzwoni i przeprasza ze maz mi nie zaplacil ble ble czy chce sobie podjechac po kase do jej mamy ( bo mieszka niedaleko mnie ) albo w poniedzialek mi da. Wiec mowie spoko moge wpasc do twojej mamy .. pojechalam po pierwsze zaplacila mi mnie niz powinna no i nie dala extra za paliwo wiec jej napisalam sms ze zaplascilas mi mniej niz pracowalam i co z kasa za paliwo. No i wczoraj pokazala mi karte z moimi godzinami ja swoja i calkiem inne mialysmy i z laska mowi ze ok zaplaci mi pod koniec tyg te poniadze. I mowi o co mi chodzi z ta kasa za paliwo a ja ze no przeciez sie ugadalysmy a ona ze dla niej 15min w jedna strone to jest blisko i ze nie bedzie mi placila dodatkowo za paliwo

No i jeszcze mowi ze ma dla mnie jedna uwage ze jak bylam w parku to byla jej znajoma tez i dzwonila do niej powiedziec ze ja nie bawie sie z nimi na placu zabaw nie wiem jak ona to widzi jak oni biegaja tam i spowrotem na zjezdzalnie itp to co ja mam biegac za nimi na tej zjezdzalni? Normalnie cisnienie mi podniosla wczoraj

I pyta czy ja mam jakies uwagi .. to ja mowie ze tak ze mali sie nie maja czegos takiego jak time out ze ida do swojego pokoju .. ze jak im mowie ze maja isc do pokoju na 5min bo sie niegrzeczni to mi sie w twarz smieja ze mama tak nie robi .. a ta tez sie zaczela smiac .. to sobie mysle yyy ok to gratuluje powiedziala zebym ich straszyla ze nie beda mogli grac w gre albo ogladac tv .. albo np ukladamy puzzle i jeden sie pyta czy moga ogladac tv ja mowie ze nie to i tak podchodza do telewizora i wlaczaja sobie nie mam nic do gadania ..

Uff to sie rozpisalam
Matka jakaś niepoważna

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Zgadzam się jak najbardziej, niektórzy w ogóle na to nie patrzą...

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
U nas podobnie... a w szpitalu do lekarza ortopedy czeka się pół roku... czyli jak ktoś miała złamaną nogę czy rękę to musi sobie nią sam ruszać i sobie rehabilitować żal po prostu ehh

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Czesc.

W końcu nas wypuścili. Dziękujemy za wszytskie kciuki. Wyniki ładnie spadły, ale niestety strach ciągle jest. Jutro opowiem więcej, bo dziś jestem okropnie zmęczona.
W końcu! Pisz, pisz

Cytat:
Napisane przez MisQa Pokaż wiadomość
oj kochana bywam dość często, ale nie udzielam się, jakoś cięzko wbić się w temat

z mężem ok... choć ostatnio mnie wku*** bo znów mamusia jego na horyzoncie i znów zepsuła ostatnie piękne 2 miesiące... bo póki jej nie było w naszym życiu to było naprawdę fajnie....

a podpis tyczy się Cruelli ( czyt. teściowej) i jej mężusia
Oh te teściowe... dlaczego znowu się wtryndala?

Cytat:
Napisane przez ania20m Pokaż wiadomość
Dziewczyny szybka ankieta której bardziej podoba sie daszek nr 1 a której nr 2????
Zdecydowanie 2

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Cytat:
Napisane przez SAMBAdiJANEIRO Pokaż wiadomość
nio ja nie dam rady isc niestety... moze jakbym miala na pozniej to by mi leki zadzialaly i choc troche by mi przeszlo, ale tak to odkad wstalam kraze miedzy kiblem a lozkiem... nie wiem czy bym dojechala do tej pracy nawet... dzwonilam przed chwila do szefa i powiedzial zebym lezala i odpoczywala takze nawet spoko to przyjal bo on jest zawsze bardzo oporny przed dawaniem urlopu... jakbym byla u niego wczoraj prosic o urlop to by mi pewnie powiedzial "a na prawde potrzebujesz, bo nie wiem czy se damy rade" albo "nio nie wiem, przyjdz pozniej to pogadamy" no ale dzis to raczej nie mial wyboru bo 4 dni na zadanie sie naleza... ciekawe czy mi wpisza zwykly czy na zadanie
Może i w powietrzu. Ja tak miałam jakieś 2 tyg. temu, może do Was dopiero to doszło biegunka, mdłosci i 38 stopni... na drugi dzień nadal było mi źle, tylko temp. się utrzymywała... mdłości trwały w sumie 3 dni, a gorączka tylko w pierwszym dniu... aaa i jak brałam probiotyki to było trochę lepiej
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 08:55   #3432
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
ale za 2 tys wspólnie się nie da, czy za na głowę?? Bo jak na głowę, to tworzy się już 4 tys Zależy jak kto żyje. Ja czasami z 3 tys(w sumie) potrafię jeszcze odłożyć a przecież 1000 zł to kredyt.
wszystko zależy od tego ile ktoś ma rachunków plus co kupuje i ile kupuje i jak żyje i w jakim mieście bo z całym szacunkiem ale w dużym mieście ceny są wyższe a jak ci jeszcze dadzą tam marną pensje to porażka..
jedni będą zarabiać łącznie 2 tysiące a będą żyć u rodziców i nie płacić rachunków ani nie kupować jedzenia i będą pławić się w "luksusach" ciuszki imprezy wyjazdy a inni będą zarabiać 10 tyś i jak im się pensja zmniejszy na 7 to będzie popłoch bo oni nie wyżyją...
nie da się powiedzieć jednoznacznie i rozpatrywać da się czy nie da bo każdy patrzy na to przez swój pryzmat i posiada inne doświadczenia
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 09:05   #3433
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 973
GG do Scio
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Ale dziwnie obudzić się we własnym łóżku po 12 dniach w szpitalnym łożu
Najadłam się w szpitalu niezłego stracha. Wszystko zaczęło się od swędzenia, zrobiłam więc 5 maja transaminazy wątrobowe i okazało się ze 3 krotnie przekraczają norme (norma 40 u mnie 120), zadzwoniłam do gn i ta kazała od razu do szpitala. Tam pokłóli mnie na wszystkie strony i 6 maja juz mi urosło do 140. Od razu podłączyli mnie pod ktg, zeby zobaczyc jak tętno dziecka, leki itd. Codziennie mnie podpinali rano pod to ktg, faszerowali mnie nawet elenium na uspokojenie , które na mnie wcale nie działało W niedziele zrobili mi badanie ginekologiczne i usg, bo w końcu przyszedł jakiś lekarz, któremu się chciało i coś od niego zależało. na badaniu gin. wszystko ok. pozamykane itd. Na usg wyszło, ze mała jest duża. Wazy 2200g (tydz. 31/32), o 3 tygodnie wyprzedza norme, wiec pan dr stwierdził, ze sprawdzamy, czy nie ma cukrzycy, więc na drugi dzień robili mi jeszcze krzywą cukrową, ale okazało się, ze wszytsko jest w normie. Po prostu mała będzie klocuszkiem, nastraszył troche cc Ale moja gin na tym etapie kazała się jeszcze nie martwić. We wtorek znów badali mi krew i ładnie spadło. Ale znow popołudniu dostałam bóli brzucha, więc dali mi kroplówkę. ale po niej wszytsko przeszło. w czwartek ordynator na obchodzie stwierdził, ze jak w pt wyniki spadną o wypuszczą mnie na weekend, ale w pt był juz inny lekarz(ten od usg - bardzo fany) i stwierdził, zeby zostać na weekend. W poniedziałek (znów on) stwierdził, ze wyniki są juz prawie w normie, ale zeby dla pewnosci zrobić jeszcze raz i we wtorek jeszcze jedno badanie krwi i ginekologiczne i jak bedzie wsztsko w porzadku to do domu. No i jestem.
Z jednej strony się cieszę, z drugiej martwie, bo tam 4 razy dziennie chdziły położne z detektorami i badało tętno i codziennie rano miałam ktg, więc byłam spokojna, bo iestety ale leki musze przyjmować do końca (oczywiście na to są nierefundowane - 50 tabletek, które nie starczą nawet na miesiąc 70 zł ), no i dieta wątrobowa W pon mam wizyte kontrolną, mam nadzieje, ze nic złego z małą się nie dzieje.
Sam pobyt wspominam miło, bo miałam fajne dziewczyny na sali, co prawda było nas az 6, ale ogólnie w szptalu ciasno, bo położnictwo w remoncie, wiec przeniesli ją na patologie, a patologie ścisnęli jak się da. Ale kij z warunkami (chociaż łazienki fajne po remoncie), położne były super, bardzo życzliwe i pomocne, na lekarzy tez nie narzekam

Ale się rozpisałam
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 09:08   #3434
śliweńka
Zakorzenienie
 
Avatar śliweńka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 11 749
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez stokrotka24 Pokaż wiadomość
Dzień dobry

kwiatuszku dacie radę masz przy sobie Bartusia więc zajmiesz się nim i jakoś zleci. Niestety takie są realia że tu ciężko jest się czegoś dorobić więc trzeba wyjechać. Trzymam za was kciuki


fajną mąż zrobił ci niespodziankę no i dla męża za gospodarność


dobra ta twoja Zuzka jest, zdolności ma nieziemskie


no kasa faktycznie nie jest szałowa, ja tez niestety tyle zarabiam (od niedawna bo wcześniej miałam mniej) i nie uważam że jest to dużo. Rozglądaj się za czymś lepszym


bzyczko gratulacje dla Ciebie i męża, wreszcie doczekaliście się swojej kruszynki,swojego oczka w głowie, niech wam zdrowo rośnie


twój tz wybiera się do pracy do wojska czy do szkoły oficerskiej? Bo jak do pracy to nie polecam może kasa jest pewna ale zdrowie, nerwy i wieczna niewiadoma czy masz wolne czy cię wezwą do pracy. Ja uważam że nie warto

A ja zjadłam śniadanko i zaraz będę szykować się do pracy. Na dworze się chmurzy i kropi deszcz i się zastanawiam w co tu się ubrać
TŻ chce iść do studium rocznego na radiotechnika to jest dla absolwentów szkół wyższych
Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
i to nakręca wizyty prywatne teściu pracuje w szpitalu mówił że chcą wprowadzić by wizyty płatne i badania można było od razu robić za opłatą
Cytat:
Napisane przez ania20m Pokaż wiadomość
Dziewczyny szybka ankieta której bardziej podoba sie daszek nr 1 a której nr 2????
chyba drugi oba ładne trudno się zdecydować
Cytat:
Napisane przez strippi Pokaż wiadomość
no nic, trochę płaczu było i krwi, ale szybko jej przeszło

dziś np na środku salonu zrobiła sobie piaskownicę - z ziemi od kwiatów

zostawiłam ją na minutkę samą, a ta przylatuje cała umazana w ziemi. Ja idę a ona na środku znosiła tą ziemię i zabawki
ha ha dobra jakie dzieci mają pomysły
Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
ale za 2 tys wspólnie się nie da, czy za na głowę?? Bo jak na głowę, to tworzy się już 4 tys Zależy jak kto żyje. Ja czasami z 3 tys(w sumie) potrafię jeszcze odłożyć a przecież 1000 zł to kredyt.
wiesz zależy jak kto żyje my też mamy ok.3tyś i jak nie kupujemy nic do mieszkania ani nie remontujemy albo nie mamy komunii jak ostatnio to potrafimy też sporo odłożyć
Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
wszystko zależy od tego ile ktoś ma rachunków plus co kupuje i ile kupuje i jak żyje i w jakim mieście bo z całym szacunkiem ale w dużym mieście ceny są wyższe a jak ci jeszcze dadzą tam marną pensje to porażka..
jedni będą zarabiać łącznie 2 tysiące a będą żyć u rodziców i nie płacić rachunków ani nie kupować jedzenia i będą pławić się w "luksusach" ciuszki imprezy wyjazdy a inni będą zarabiać 10 tyś i jak im się pensja zmniejszy na 7 to będzie popłoch bo oni nie wyżyją...
nie da się powiedzieć jednoznacznie i rozpatrywać da się czy nie da bo każdy patrzy na to przez swój pryzmat i posiada inne doświadczenia
ja znam osoby które na coś nie stać a i tak twardo kasę wydają i kredyty biorą mam od początku jak weszłam na wizaż problem nie mogę odpowiadać ani cytować
__________________
12.09.2009



09.04.2012 córa
19.04.2017
31.01.2018
06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png
śliweńka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 09:11   #3435
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Ale dziwnie obudzić się we własnym łóżku po 12 dniach w szpitalnym łożu
Najadłam się w szpitalu niezłego stracha. Wszystko zaczęło się od swędzenia, zrobiłam więc 5 maja transaminazy wątrobowe i okazało się ze 3 krotnie przekraczają norme (norma 40 u mnie 120), zadzwoniłam do gn i ta kazała od razu do szpitala. Tam pokłóli mnie na wszystkie strony i 6 maja juz mi urosło do 140. Od razu podłączyli mnie pod ktg, zeby zobaczyc jak tętno dziecka, leki itd. Codziennie mnie podpinali rano pod to ktg, faszerowali mnie nawet elenium na uspokojenie , które na mnie wcale nie działało W niedziele zrobili mi badanie ginekologiczne i usg, bo w końcu przyszedł jakiś lekarz, któremu się chciało i coś od niego zależało. na badaniu gin. wszystko ok. pozamykane itd. Na usg wyszło, ze mała jest duża. Wazy 2200g (tydz. 31/32), o 3 tygodnie wyprzedza norme, wiec pan dr stwierdził, ze sprawdzamy, czy nie ma cukrzycy, więc na drugi dzień robili mi jeszcze krzywą cukrową, ale okazało się, ze wszytsko jest w normie. Po prostu mała będzie klocuszkiem, nastraszył troche cc Ale moja gin na tym etapie kazała się jeszcze nie martwić. We wtorek znów badali mi krew i ładnie spadło. Ale znow popołudniu dostałam bóli brzucha, więc dali mi kroplówkę. ale po niej wszytsko przeszło. w czwartek ordynator na obchodzie stwierdził, ze jak w pt wyniki spadną o wypuszczą mnie na weekend, ale w pt był juz inny lekarz(ten od usg - bardzo fany) i stwierdził, zeby zostać na weekend. W poniedziałek (znów on) stwierdził, ze wyniki są juz prawie w normie, ale zeby dla pewnosci zrobić jeszcze raz i we wtorek jeszcze jedno badanie krwi i ginekologiczne i jak bedzie wsztsko w porzadku to do domu. No i jestem.
Z jednej strony się cieszę, z drugiej martwie, bo tam 4 razy dziennie chdziły położne z detektorami i badało tętno i codziennie rano miałam ktg, więc byłam spokojna, bo iestety ale leki musze przyjmować do końca (oczywiście na to są nierefundowane - 50 tabletek, które nie starczą nawet na miesiąc 70 zł ), no i dieta wątrobowa W pon mam wizyte kontrolną, mam nadzieje, ze nic złego z małą się nie dzieje.
Sam pobyt wspominam miło, bo miałam fajne dziewczyny na sali, co prawda było nas az 6, ale ogólnie w szptalu ciasno, bo położnictwo w remoncie, wiec przeniesli ją na patologie, a patologie ścisnęli jak się da. Ale kij z warunkami (chociaż łazienki fajne po remoncie), położne były super, bardzo życzliwe i pomocne, na lekarzy tez nie narzekam

Ale się rozpisałam
Dobrze, że już w domu i że całe i zdrowe! Uważaj na Was
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 09:16   #3436
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Scio najważniejsze ze jesteś że wyniki spadły a młoda zdrowa wszystko będzie dobrze!!

Cytat:
Napisane przez śliweńka Pokaż wiadomość
ja znam osoby które na coś nie stać a i tak twardo kasę wydają i kredyty biorą mam od początku jak weszłam na wizaż problem nie mogę odpowiadać ani cytować
też znam takich ewenementów
a oco chodzi z tym wizażem?
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 09:33   #3437
celi25
Rozeznanie
 
Avatar celi25
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 993
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Czesc.

W końcu nas wypuścili. Dziękujemy za wszytskie kciuki. Wyniki ładnie spadły, ale niestety strach ciągle jest. Jutro opowiem więcej, bo dziś jestem okropnie zmęczona.
Super - witamy

Cytat:
Napisane przez ania20m Pokaż wiadomość
Dziewczyny szybka ankieta której bardziej podoba sie daszek nr 1 a której nr 2????
chyba 2- 1 też ładny ale wydaje się, że w środku będzie ciemniej

Cytat:
Napisane przez strippi Pokaż wiadomość
no nic, trochę płaczu było i krwi, ale szybko jej przeszło

dziś np na środku salonu zrobiła sobie piaskownicę - z ziemi od kwiatów

zostawiłam ją na minutkę samą, a ta przylatuje cała umazana w ziemi. Ja idę a ona na środku znosiła tą ziemię i zabawki
mała ogrodniczka

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
czeeeeeeść
jaki humor możesz mi odstąpić ze dwie buźki
__________________
27-06-2009


celi25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 09:37   #3438
Gucia0987
Zakorzenienie
 
Avatar Gucia0987
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Oj, nawet nie wiesz jak się zdenerwowałam... Przymierzałam je w sklepie i wszystko było ekstra, pierwszy raz je ubrałam i szłam do pracy. Na tramwaj mam 4 min... i w tym czasie dwukrotnie musiałam się zatrzymać i podciągnąć ten pasem, wrrrrr! Później kombinowałam z wkładkami antypoślizgowymi itp ale nic to nie dało.

Cytat:
Napisane przez atomufka Pokaż wiadomość
dzięki

Mówię o ogólnym stażu pracy.A teraz nie robię nie wiadomo czego ,odbieram telefony wow ,ale mi też odpowiedzialna praca.
Ok,ale mnie naprawdę nie obchodzi kto ile zarabia i że ludzie z 30 letnim stażem mają tyle samo.Po prostu dla mnie to za mało i to napisałam. W Poznaniu są jednak trochę wyższe zarobki i nie mogę sobie pozwolić na tak niską płacę ,bo po prostu nie przeżyjemy.
Zgadzam się z tym co napiasłaś. Dlatego kibicuję Ci z całego serca! Mieszkamy w dość drogich, dużych miastach i 1500zł to nie są duże pieniądze. Nie dziwie się, że szukasz czegoś lepiej płatnego!

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
a czemu dzieci w usta nie calujecie?
cos w tym zlego czy jak?

Jezuuu jak mnie wczoraj matka blizniakow wkurzyla
obym szybko znalazla cos innego .. bo szkoda moich nerwow
Nie wiem, jest to dla mnie mało higieniczne, tym bardziej jak mówimy o dzieciach, które nie są moje. Unikam takich sytuacji.

A co do mamy bliźniaków, to porażka. Ty szukaj jak najszybciej nowej pracy! Myślę, że ona jest niepoważna. Nie dość, ze dzieci rozpuszcza a Ty się masz z nimi użerać, to przede wszytskim Ci nie płaci. Z tą benzyną to przesada! Może powinna za godzinę Ci trochę więcej płacić, żeby w tym był koszt tych "krótkich" odcinków.

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
to były czasy Ja mieszkałam na wsi, ale nie znałam wszystkich, może dlatego, że rodzice tam się przeprowadzili jak miałyśmy nie cały rok. Zdecydowaną większość ludzi znam u babci, gdzie bywałam na weekendy

Ale w dużym mieście mieszka mi się bardzo dobrze,w życiu nie narzekałam i narzekać nie zamierzam

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
wiesz co ... myslalam jeszcze nad praca w gabinecie lekarskim odbieranie tel , umawianie na wizyte itp .. ale nie mam zadnego doswiadczenia wiec nie wiem czy ktos mnie przyjmie moglabym isc tez do sklepu z ciuchami np liczy sie na emeryture ale niestety zarobi polowa z tego co zarabiam opiekujac sie dzieciakami no i praca w weekendy a tak to z dziecmi jestem przez tydzien weekendy wolne

wogole to zamierzam zrobic sobie 3 miesieczny kurs
jak dobrze pojdzie od wrzesnia
ooo super! Wiesz co do takiej pracy w biurze, nie potrzebujesz jakiegoś wielkiego doświadczenia, więc wydaje mi się, że możesz spróbować poszukać w takich gabinetach

A kurs to świetny pomysł!

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
porażka. Ja jak pierwszy raz szłam to czekałam pół roku... ale nie półtora!no koszmar!

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Czesc.

W końcu nas wypuścili. Dziękujemy za wszytskie kciuki. Wyniki ładnie spadły, ale niestety strach ciągle jest. Jutro opowiem więcej, bo dziś jestem okropnie zmęczona.
Jak dobrze, że już jesteś! Ale się musiałaś nadenerwować w tym szpitalu. Teraz na pewno wszystko będzie dobrze i wrócisz dopiero na porodówkę tam! Cieszę się, że trafiłaś na takiego odpowiedzialnego lekarza.

No i nie denerwuj się, jakby coś groziło małej, to na pewno by Cię ze szpitala nie wypuścili. Co jaki czas masz teraz powtarzać to badanie krwi?

Cytat:
Napisane przez MisQa Pokaż wiadomość
oj kochana bywam dość często, ale nie udzielam się, jakoś cięzko wbić się w temat

z mężem ok... choć ostatnio mnie wku*** bo znów mamusia jego na horyzoncie i znów zepsuła ostatnie piękne 2 miesiące... bo póki jej nie było w naszym życiu to było naprawdę fajnie....

a podpis tyczy się Cruelli ( czyt. teściowej) i jej mężusia
Cieszę się, że z mężem lepiej! Opis Twój miażdży!
A no i mam nadzieje, że teściowa odpuści i będzie u Was cały czas sielanka!

Cytat:
Napisane przez ania20m Pokaż wiadomość
Dziewczyny szybka ankieta której bardziej podoba sie daszek nr 1 a której nr 2????
2

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
wszystko zależy od tego ile ktoś ma rachunków plus co kupuje i ile kupuje i jak żyje i w jakim mieście bo z całym szacunkiem ale w dużym mieście ceny są wyższe a jak ci jeszcze dadzą tam marną pensje to porażka..
jedni będą zarabiać łącznie 2 tysiące a będą żyć u rodziców i nie płacić rachunków ani nie kupować jedzenia i będą pławić się w "luksusach" ciuszki imprezy wyjazdy a inni będą zarabiać 10 tyś i jak im się pensja zmniejszy na 7 to będzie popłoch bo oni nie wyżyją...
nie da się powiedzieć jednoznacznie i rozpatrywać da się czy nie da bo każdy patrzy na to przez swój pryzmat i posiada inne doświadczenia
otóż to!


Ale się wyspałam dzisiaj! Cóż za piękny dzień, słońc od rana, ciepło... tylko dużo roboty.... no ale nie można mieć wszystkiego.

A mój mąż dzisiaj jest w domu, więc czeka nas miłe popołudnie oby do 16:00
__________________

"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków!
Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś
Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły"


Edytowane przez Gucia0987
Czas edycji: 2011-05-18 o 09:38
Gucia0987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 09:42   #3439
kolanka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 277
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Martucha - z tym, ze w dużym mieście jest drożej to się nie zgodzę. Uważam, ze opłaty za mieszkanie są adekwatne do zarobków, natomiast opłaty woda, ścieki, prąd, wywóz śmieci i zakupy w marketach są bardzo porównywalne, a nawet śmiem twierdzić, ze w małych miasteczkach życie ( bez mieszkania) wychodzi drożej. W miasteczkach gdzie nie ma marketów ceny za jedzenie to normalnie kosmos, wszystko jest dużo droższe. Moje miasteczko ma tylko 40 tyś. mieszkańców, a opłaty za mieszkanie 50 m wynoszą 500 zł./miesiąc ( z ogrzewaniem, gazem, wodą i śmieciami). Za prąd płaci się już osobno. Zużycie wody jest małe.
Uważam, że to ile się wydaje na jedzenie i życie zależy tylko i wyłącznie od standardu życia i rozrzutności. Natomiast w dużych miastach zdecydowanie więcej wydaje się na kulturę i rozrywkę.
No i uważam, ze ludzie z małych miasteczek są bardziej oszczędni. Nie dotyka ich wielkomiejski szał i drogie firmowe sklepy z kosmicznymi cenami.
Taka średnia pensja u mnie w mieście to 1200 zł. na rękę, wiec polowa z tego odchodzi na opłaty.
Jak w Warszawie zarabia się 4 tys. na rękę, to wątpię, ze na sam czynsz ktoś wydaje 2 tyś. ( za 50 m2 mieszkania).

Edytowane przez kolanka
Czas edycji: 2011-05-18 o 09:57
kolanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 09:54   #3440
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 854
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Scio grunt ze jestes w domku
a na ktg nie mozesz sobie chodzic dla spokojnosci na IP?

kolanka nie wiem czy oplatyz amieskzanie sa uzaleznione od zarobkow.skoro w moim miescie w jednej spoldzielni czynsz wynosi 320 [bez gazu i pradu] a w innej taki sam czynsz ponad 700 a standard tych z wyzszym czynszem nizszy bloki nie remontowane, ze o ocieplaniu nie wpsomne.
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 09:55   #3441
201803111825
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 445
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Treść usunięta
201803111825 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 09:59   #3442
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez kolanka Pokaż wiadomość
Martucha - z tym, ze w dużym mieście jest drożej to się nie zgodzę. Uważam, ze opłaty za mieszkanie są adekwatne do zarobków, natomiast opłaty woda, ścieki, prąd, wywóz śmieci i zakupy w marketach są bardzo porównywalne, a nawet śmiem twierdzić, ze w małych miasteczkach życie ( bez mieszkania) wychodzi drożej. W miasteczkach gdzie nie ma marketów ceny za jedzenie to normalnie kosmos, wszystko jest dużo droższe. Moje miasteczko ma tylko 40 tyś. mieszkańców, a opłaty za mieszkanie 50 m wynoszą 500 zł./miesiąc ( z ogrzewaniem, gazem, wodą i śmieciami). Za prąd płaci się już osobno.
Uważam, że to ile się wydaje na jedzenie i życie zależy tylko i wyłącznie od standardu życia i rozrzutności. Natomiast w dużych miastach zdecydowanie więcej wydaje się na kulturę i rozrywkę.
No i uważam, ze ludzie z małych miasteczek są bardziej oszczędni. Nie dotyka ich wielkomiejski szał i drogie firmowe sklepy z kosmicznymi cenami.
zgodzę się z tym że jeśli w mieście nie ma marketu to w zwykłym sklepie jest drogo - bo nie ma konkurencji
zgodzę się że w dużym mieście wydaje się więcej na rozrywki - logicznie ze jeśli nie ma knajpy czy kina ludzie na to nie wydają kasy
ale zdecydowanie nie zgodzę się że w dużych miastach mieszkanie jest adekwatne do zarobków? czyich zarobków? wszystkich zarobków czy tylko jakiejś klasy ludzi?
bo jeśli (przepraszam ze posłużę się przykładem) atomufce proponują 1500 na rękę to sorry ale w poznaniu za taką sumę nie da się wyrzyć wiem bo mam przyjaciół w tym mieście i wiem jakie tam są ceny mieszkań...
owszem jak ktoś zarabia 2.5-3 tyś w większym mieście to można powiedzieć że mieszkanie jest adekwatne do wypłaty - jeśli mieszka w małym to 1500 będzie adekwatne, ale z całym szacunkiem nie wrzucajmy wszystkich wypłat do jednego worka...
przykład mojego 150tyś miasta - o lata świetlne mniejszego niż atomufki - wynajęcie mieszkania kosztuje 1500 z opłatami - jeśli ktoś nie chce mieszkać z rodzicami, nie dostanie kredytu bo na pasku ma za mało jak on ma się utrzymać zarabiają niecałe 2 tysiące i płacą za samo mieszkanie 1500?
mówię tu o mieszkaniu normalnej klasy żadnych zmywarek full wypaśnych łazienek.. wiem bo sama wynajmowałam...
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 10:08   #3443
Gucia0987
Zakorzenienie
 
Avatar Gucia0987
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez kolanka Pokaż wiadomość
Martucha - z tym, ze w dużym mieście jest drożej to się nie zgodzę. Uważam, ze opłaty za mieszkanie są adekwatne do zarobków, natomiast opłaty woda, ścieki, prąd, wywóz śmieci i zakupy w marketach są bardzo porównywalne, a nawet śmiem twierdzić, ze w małych miasteczkach życie ( bez mieszkania) wychodzi drożej. W miasteczkach gdzie nie ma marketów ceny za jedzenie to normalnie kosmos, wszystko jest dużo droższe. Moje miasteczko ma tylko 40 tyś. mieszkańców, a opłaty za mieszkanie 50 m wynoszą 500 zł./miesiąc ( z ogrzewaniem, gazem, wodą i śmieciami). Za prąd płaci się już osobno. Zużycie wody jest małe.
Uważam, że to ile się wydaje na jedzenie i życie zależy tylko i wyłącznie od standardu życia i rozrzutności. Natomiast w dużych miastach zdecydowanie więcej wydaje się na kulturę i rozrywkę.
No i uważam, ze ludzie z małych miasteczek są bardziej oszczędni. Nie dotyka ich wielkomiejski szał i drogie firmowe sklepy z kosmicznymi cenami.
Taka średnia pensja u mnie w mieście to 1200 zł. na rękę, wiec polowa z tego odchodzi na opłaty.
Jak w Warszawie zarabia się 5 tys. na rękę, to wątpię, ze na sam czynsz ktoś wydaje 2,5 tyś.
Ja mieszkam w krk, zarabiam 2 razy tyle co Ty i uważam, ze jak na to miasto jest to niewiele. Mąż zarabia podobnie. Jeszcze nie mamy kredytu na głowie, który zabierze, jak dobrze pójdzie 1500zł, do tego opłaty za mieszkanie niech będzie 600-700zł (bo tyle teraz płacimy plus wynajem), to już jedna wypłata idzie na same opłaty. A trzeba powiedzieć, że co z tego, ze zarabiamy całkiem ładnie, skoro nadal nie stać nas na mieszkanie. Może i ja jestem wybredna, ale prawda jest taka, ze nie możemy sobie pozwolić na mieszkanie, które nam się marzy, bo wtedy rata nam nie da przeżyć.

I nie jesteśmy jacyś rozrzutni, nie rzucamy się w wir zakupów, dajemy radę troszkę odłożyć, ale prawda jest taka że czasami najnormalniej w świecie pieniędzy nam brakuje.



Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
oooo, coś nowego
__________________

"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków!
Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś
Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły"

Gucia0987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 10:09   #3444
kolanka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 277
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Martucha - mówiąc opłaty za mieszkanie mam na myśli mieszkanie własnościowe, a nie wynajmowane. Wynajmowanie mieszkań to jest zupełnie inna bajka. U mnie odstępne za mieszkanie 50 m. to 600-700 zł. Więc ta pensja 1200 zł. idzie tylko na mieszkanie, a z czego żyć?

Gucia z tego co napisałaś, to wynika, że u Was też jedna pensja idzie na samo mieszkanie, wiec mogę powiedzieć, ze czy w małym, czy w dużym mieście mieszka się podobnie. W dużym mieście ma się tylko większe perspektywy na lepszą pracę.

Edytowane przez kolanka
Czas edycji: 2011-05-18 o 10:15
kolanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 10:12   #3445
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość
Ale się wyspałam dzisiaj! Cóż za piękny dzień, słońc od rana, ciepło... tylko dużo roboty.... no ale nie można mieć wszystkiego.

A mój mąż dzisiaj jest w domu, więc czeka nas miłe popołudnie oby do 16:00
jakie rewelacyjne podejście

Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
kolanka nie wiem czy oplatyz amieskzanie sa uzaleznione od zarobkow.skoro w moim miescie w jednej spoldzielni czynsz wynosi 320 [bez gazu i pradu] a w innej taki sam czynsz ponad 700 a standard tych z wyzszym czynszem nizszy bloki nie remontowane, ze o ocieplaniu nie wpsomne.
zgadzam się - mieszkanie moich rodziców 64 metry mieszkanie przyjaciół 68 - osiedle obok dwie różne spółdzielnie czynsz moich rodziców (woda ogrzewanie itd bez prądu gazu) 670 zł czynsz przyjaciół 480 - 200 różnicy? dużo? bardzo - spółdzielnia moich rodziców jedna z droższych w mieście, przyjaciół jedna z tańszych - bloki rodziców ciut "młodsze" ale standard taki sam, oba budowne z wielkiej płyty w latach 80-
ostatnio nawet o tym rozmawialiśmy z przyjciółmi bo im ciut podnieśli czynsz na te 480 bez pary groszy - i się śmiałam że oni się złoszczą to co mają mówić moi rodzice

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
nie tylko a aż tylko
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 10:13   #3446
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość
Oj, nawet nie wiesz jak się zdenerwowałam... Przymierzałam je w sklepie i wszystko było ekstra, pierwszy raz je ubrałam i szłam do pracy. Na tramwaj mam 4 min... i w tym czasie dwukrotnie musiałam się zatrzymać i podciągnąć ten pasem, wrrrrr! Później kombinowałam z wkładkami antypoślizgowymi itp ale nic to nie dało.

Ale w dużym mieście mieszka mi się bardzo dobrze,w życiu nie narzekałam i narzekać nie zamierzam
Może uciąć paski i będą klapki?

Niby ludzie chcieliby mieć swój domek, ogród, ciszę, las za domem, spokój... a z drugiej strony mieszkać w wielkim mieście i mieć wszystko na miejscu znam to z autopsji. Mieszkam w domu, jest dużo powierzchnia mieszkalna, ogród, świeże powietrze itp. ale bez samochodu czuję się tu jak bez ręki. Zimą, gdy ja nie pracowałam, a wszyscy jechali do pracy/szkoły i wszystkie samochody znikały z parkingu z podwórka to czułam się tu w jak w więzieniu...
Latem lepiej, bo chociaż rower między troki i jazda... do najbliższego sklepu jakieś 3km niby nie daleko ale spacerem to 20-30min

Cytat:
Napisane przez kolanka Pokaż wiadomość
Martucha - z tym, ze w dużym mieście jest drożej to się nie zgodzę. Uważam, ze opłaty za mieszkanie są adekwatne do zarobków, natomiast opłaty woda, ścieki, prąd, wywóz śmieci i zakupy w marketach są bardzo porównywalne, a nawet śmiem twierdzić, ze w małych miasteczkach życie ( bez mieszkania) wychodzi drożej. W miasteczkach gdzie nie ma marketów ceny za jedzenie to normalnie kosmos, wszystko jest dużo droższe. Moje miasteczko ma tylko 40 tyś. mieszkańców, a opłaty za mieszkanie 50 m wynoszą 500 zł./miesiąc ( z ogrzewaniem, gazem, wodą i śmieciami). Za prąd płaci się już osobno. Zużycie wody jest małe.
Uważam, że to ile się wydaje na jedzenie i życie zależy tylko i wyłącznie od standardu życia i rozrzutności. Natomiast w dużych miastach zdecydowanie więcej wydaje się na kulturę i rozrywkę.
No i uważam, ze ludzie z małych miasteczek są bardziej oszczędni. Nie dotyka ich wielkomiejski szał i drogie firmowe sklepy z kosmicznymi cenami.
Taka średnia pensja u mnie w mieście to 1200 zł. na rękę, wiec polowa z tego odchodzi na opłaty.
Jak w Warszawie zarabia się 4 tys. na rękę, to wątpię, ze na sam czynsz ktoś wydaje 2 tyś. ( za 50 m2 mieszkania).
Podsumuję to tak: życie w większym mieście jest droższe, ale nie tyle droższe o ile wyższe są tam wypłaty...
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 10:14   #3447
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 973
GG do Scio
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Kliwia no niby mogłabym, nawet zalecają chodzić raz w tygodniu, ale nie chce tez popaść w szał, zobaczymy co dalej w poniedziałek na kontroli

Mnie się wydaje, ze 1500 zł to mało i w dużym i małym miescie. Bo chyba w życiu nie chodzi tylko o to, zeby popłacić rachunki i kupic jedzenia w biedronce, ale zeby kazdego było stać i na kino i na knajpe i na wyjazd na wakacje itd. Nie uważam, zeby to był jakś wyższy standard życia. To chyba powinno być normą
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 10:17   #3448
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

kolanka to i kliwia i ja porównałam ci same opłaty za mieszkanie w tym samym mieście... czyja więc wypłata jest bardziej adekwatna do ceny mieszkania? osoba zarabiająca nie całe 2 tysiące płacąca 480 czy 670? nie wszytko da się sprowadzic do jednego mianownika bo biorąc pod uwagę statystyczne miasto X to mieszkaniec miasta X Kowalski może zarobić 3000 tysiące, aa Nowak także mieszkanieć Xowa 1500 - jeden za takie samo mieszkanie płaci czynsz 500 inny 700...
nie ma co porównywać...

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Mnie się wydaje, ze 1500 zł to mało i w dużym i małym miescie. Bo chyba w życiu nie chodzi tylko o to, zeby popłacić rachunki i kupic jedzenia w biedronce, ale zeby kazdego było stać i na kino i na knajpe i na wyjazd na wakacje itd. Nie uważam, zeby to był jakś wyższy standard życia. To chyba powinno być normą
dawaj emotkę z pierścieniem będę go całować
pięknie napisane
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 10:20   #3449
Gucia0987
Zakorzenienie
 
Avatar Gucia0987
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez kolanka Pokaż wiadomość
Martucha - mówiąc opłaty za mieszkanie mam na myśli mieszkanie własnościowe, a nie wynajmowane. Wynajmowanie mieszkań to jest zupełnie inna bajka. U mnie odstępne za mieszkanie 50 m. to 600-700 zł. Więc ta pensja 1200 zł. idzie tylko na mieszkanie, a z czego żyć?

Gucia z tego co napisałaś, to wynika, że u Was też jedna pensja idzie na samo mieszkanie, wiec mogę powiedzieć, ze czy w małym, czy w dużym mieście mieszka się podobnie. W dużym mieście ma się tylko większe perspektywy na lepszą pracę.
Ponad jedna pensja tak na prawdę. Bo jak kredyt jest 1500zł to jest na prawdę nieźle, ale zazwyczaj jest wyższy,. Standardowo blisko 2tys... niestety. Dlatego byłabym prze szczęśliwa gdyby nasz kredyt wynosił 1500zł.

Cytat:
Napisane przez Ana*** Pokaż wiadomość
Może uciąć paski i będą klapki?

Niby ludzie chcieliby mieć swój domek, ogród, ciszę, las za domem, spokój... a z drugiej strony mieszkać w wielkim mieście i mieć wszystko na miejscu znam to z autopsji. Mieszkam w domu, jest dużo powierzchnia mieszkalna, ogród, świeże powietrze itp. ale bez samochodu czuję się tu jak bez ręki. Zimą, gdy ja nie pracowałam, a wszyscy jechali do pracy/szkoły i wszystkie samochody znikały z parkingu z podwórka to czułam się tu w jak w więzieniu...
Latem lepiej, bo chociaż rower między troki i jazda... do najbliższego sklepu jakieś 3km niby nie daleko ale spacerem to 20-30min
No ja całe życie mieszkałam w domu. Ale moja wieś, a przynajmniej ta cześć, w której ja mieszkałam, to nie była taka straszna. 15min na nogach i było się na dworcu, już w mieście i można było pojechać gdzie się chciało, więc ja tego "wiejskiego" klimatu aż tak nie odczułam. Ale u Ciebie o widzę już hard core!

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Mnie się wydaje, ze 1500 zł to mało i w dużym i małym miescie. Bo chyba w życiu nie chodzi tylko o to, zeby popłacić rachunki i kupic jedzenia w biedronce, ale zeby kazdego było stać i na kino i na knajpe i na wyjazd na wakacje itd. Nie uważam, zeby to był jakś wyższy standard życia. To chyba powinno być normą
trafiłaś w sedno!
__________________

"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków!
Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś
Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły"

Gucia0987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-18, 10:30   #3450
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość
Ponad jedna pensja tak na prawdę. Bo jak kredyt jest 1500zł to jest na prawdę nieźle, ale zazwyczaj jest wyższy,. Standardowo blisko 2tys... niestety. Dlatego byłabym prze szczęśliwa gdyby nasz kredyt wynosił 1500zł.



No ja całe życie mieszkałam w domu. Ale moja wieś, a przynajmniej ta cześć, w której ja mieszkałam, to nie była taka straszna. 15min na nogach i było się na dworcu, już w mieście i można było pojechać gdzie się chciało, więc ja tego "wiejskiego" klimatu aż tak nie odczułam. Ale u Ciebie o widzę już hard core!



trafiłaś w sedno!

Nie ma źle ogólnie rzecz biorąc w sumie to nie mieszkam na wsi, tylko na obrzeżu miasta liczącego ok. 60tys. ludzi. Do najbliższego sklepu jest 2/3km, ale do centrum już jest 4/5km... nie ma źle... ale w zimę jest mały problem jak nie jest się zmotoryzowanym

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Dziewczyny poproszę dzisiaj o kciuki po południu jadę do promotorki odebrać pracę, oddawałam całą bez wstępu i zakończenia do sprawdzenia... ciekawe co powie aż drżę ze strachu no i dzisiaj chcę jej pokazać wstęp i zakończenie
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.