Minęły mdłości, są już kopniaczki - ciągle czekamy na Was dzieciaczki - IX/X 2011

[kellysss]

Napisane przez gerda

a oto moje zakupy, najulubieńszy pajacyk i te malutkie czapeczki

cud, miod i orzeszki...

Napisane przez Caltea

Kellysss, bardzo Cię przepraszam, że tak późno odpisuję, ale miałam gości.

2 podwójne piersi z kurczaka lub z indyka (czyli ok. 1 kg)
3 łyżki mąki
1-2 łyżki majonezu
20 dkg żółtego sera (zetrzeć)
1 jajko
1 ząbek czosnku
2 łyżki jogurtu naturalnego
sól, pieprz, ulubione ziółka
można dodać zieloną pietruszkę

Połączyć wszystkie składniki. Masa powinna mieć konsystencję, jak ta na placki ziemniaczane (jeżeli jest zbyt rzadka, do trzeba dosypać troszke mąki).
Formować kotleciki i piec na rozgrzanym tłuszczu (można obtaczać w bułce tartej, ale ja tego nie robię)

Jak Ci się dziś już nie przyda, to będziesz miała na zaś

Super ten przepis....i Bedzie na zas bo my juz po obiadku
Zrobilam pulpeciki w sosie smietanowym+ ryż+ fasolka szparagowa

Napisane przez agnyska81

Hej popołudniowo


Jak się z tego odczytuje? No chyba, że Wy znowu widzicie coś, czego u mnie nie ma, na przykład tabelkę


Oj rozumiem Też mam dostać i też się nie mogę doczekać, bo planowanie utknęło mi w miejscu.


W tej ciąży to już drugi rzut h. Przy poprzednim miałam kilka dni takich, że nie dało się normalnie siedzieć i miałam wizję, że chyba najbardziej bolące po porodzie krocze nie będzie tak straszne. Teraz leczę zawczasu.
Na infekcję mam coś niecoś, ale i tak najlepiej czułam się, jak dziś wstałam rano po całej nocy wietrzenia Takie nic, a jak pomaga

Juz dziewczyny wytłumaczyly jak to sie czyta
I powiem Ci w tajemnicy ze tez mam cholernego H ...
i tez mi ciagle sie chowa i wyłazi

Napisane przez lausanne

wciąż maniakalnie omijam wzrokiem Wasze ciuszki, żeby się nie zachwycić i nie wpaść w szał zakupów - bo wiem że gdzieś u rodzicow leżą trzy wielkie pudła pełne ciuszkow po K. Ale chyba długo tak nie pociągnę Bo zaczynacie wrzucać ich coraz więcej Albo pęknę i polecę do sklepu kupic maciupenkie sukieneczki (i utonę w tych łaszkach - bez szafy w dodatku jeszcze) albo przytargam pudła i sobie obejrzę co mam ( i też utonę)

Ja tez juz mam ochote podotykac tych małych ciuszkow i tez mnie korci karton
z najmniejszymi ubrankami Alana

Napisane przez AneczkaJ

Czyli jak w 23 tyg. zmierzyli moją córeczkę na 501 g, to w 40 tyg. będzie ważyła pomiedzy 2914 gram a 3496 i to raczej powyżej 3 kg? Dobrze rozumiem?

No raczej jak idzie z centylami to powinna tak wazyc jak mowisz
Ale problem w tym ze nie zawsze dzieci ida rowno z siatka centylowa

Napisane przez acelinka

i


ja nie zamierzam stosować aż tak bardzo radykalnej diety przy karmieniu, będe unikać tylko produktów które mocno wzdymają, groch, fasola, kapusta itd. a reszte zamierzam w ramach rozsądku jeść normalnie, a jeżeli coś z dzidzią będzie się działo no to bedziemy reagować


Wklejam śpioszki jakie babcia kupiła Natalce na dzień dziecka jeszcz ekocyk kupiła, no ale kocyk jak kocyk to nawet fotki nie robie

spioszki słodkie

A co do karmienia to tez jestem zdania ze nie ma co przesadzac z niejedzeniem wszystkiego... Wiadomo pierwszy tydzien ostroznie zeby nie mieszac malutkowi za
bardzo ale potem to mozna stopniowo rozszezac diete mamy

Aaaa......Jak byłam w szpitalu po porodzie Alana to dali mi na drugi dzien kurczaka
z Curry.... Ja do nich mowie ze karmie i chyba nie powinnam jesc pikantnego..
A oni ze mozna wszystko jesc i zjadłam bo byłam głodna a to tak ładnie pachnialo
i małemu nic sie po tym nie dzialo

[Patiisia]

Dziewczyny (nie pamiętam które, a coś źle zrobiłam i mi cytatów nie uchwyciło) śliczne ubranka

[AneczkaJ]

Po urodzeniu nie można maluszkowi zakładać body ze względu na pępek? Przy wyprawce coś takiego wyczytałam....
Bo ja to na razie same bodziaki i pajacyki pokupowałam... Myślicie, że kaftaniki są konieczne?

[acelinka]

Napisane przez kellysss

A co do karmienia to tez jestem zdania ze nie ma co przesadzac z niejedzeniem wszystkiego... Wiadomo pierwszy tydzien ostroznie zeby nie mieszac malutkowi za
bardzo ale potem to mozna stopniowo rozszezac diete mamy

Aaaa......Jak byłam w szpitalu po porodzie Alana to dali mi na drugi dzien kurczaka
z Curry.... Ja do nich mowie ze karmie i chyba nie powinnam jesc pikantnego..
A oni ze mozna wszystko jesc i zjadłam bo byłam głodna a to tak ładnie pachnialo
i małemu nic sie po tym nie dzialo

no bo podobno tylko w Polsce są take fanaberie żeby nie jeść tego czy tamtego, a mamusie w większości się boją że zaszkodzą maluszkowi, albo po prostu myślą że tak koniecznie trzeba no i nie jedzą

przyszła mi ochota na budyń wiec ide robić duuuuuuży budyn dobrze ze taki wymyślili

[kellysss]

Napisane przez AneczkaJ

Po urodzeniu nie można maluszkowi zakładać body ze względu na pępek? Przy wyprawce coś takiego wyczytałam....
Bo ja to na razie same bodziaki i pajacyki pokupowałam... Myślicie, że kaftaniki są konieczne?

Niewiem czy mozna czy nie ale ja zakładałam praktycznie same bodziaki
(Mialam moze ze 2 kaftaniki) W niczym to pepkowi nie przeszkadzalo

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez acelinka

no bo podobno tylko w Polsce są take fanaberie żeby nie jeść tego czy tamtego, a mamusie w większości się boją że zaszkodzą maluszkowi, albo po prostu myślą że tak koniecznie trzeba no i nie jedzą

przyszła mi ochota na budyń wiec ide robić duuuuuuży budyn dobrze ze taki wymyślili

mmmmmm..Budyn mowisz...
Chyba tez bym zjadła ... Ale nie chce mi sie robic

Własnie wszamałam pokrojone truskawki z jagodami
i bananem i dolałam do tego actimel i było pycha

Budyn chyba zjem jak Alan sie obudzi bo moj młodzieniaszek tez lubi

[miss.hot]

Napisane przez mucka21

też mnie ciekawią te pieluchy, na początek i tak planuję kupić paczkę takich co mają wycięcie na pępek (hagges? bella? niepamiętam) i myślałm żeby później tych dada spróbować

Jak dla mnie to taki bajer całkiem zbędny, bo ja miałam od początku zwykłe pieluchy,, tylko zawijałam pod pępek - tak w szpitalu pokazali

Napisane przez AneczkaJ

Po urodzeniu nie można maluszkowi zakładać body ze względu na pępek? Przy wyprawce coś takiego wyczytałam....
Bo ja to na razie same bodziaki i pajacyki pokupowałam... Myślicie, że kaftaniki są konieczne?

Da się i body zakładać, zależy czy dziecko będzie lubiło od małego ubranka nakładane przez głowę, a nie zapinane wzdłuż
Ale nie ma żadnych reguł

[lausanne]

Napisane przez AgnesD

boziu nic mi sie nie chce paranoja jakaś od wczoraj

podczytywałam wątek mamuiek rozpakowujących się i zazdraszczam już ale pewnie i nam szybko zleci do tego czasu

acha i one piszą o pieluchach dada tych z biedronki, że polecja -ciekawe chyba sie skuszę na paczuszkę bo są o połowe tańsze od pampersów - co sądzicie???

i jedna napisała, że zużywa ok 12 pampersów na dobę

ja teraz używam dady ale nie polecam na początek. Potem sa okey Są jednak dużo trwardsze niz pampersy a skórka noworodka jest bardzo delikatna

[19natka88]

Napisane przez acelinka

dziękuję
heheh a ja czekam aż się sprzeda moja ślubna, wczoraj dzwoniłam do Komisu i psińco dalej wisi
poprawinowej nie oddam, nikomu tylko raz ją miałam na sobie a tak bardzo mi sie podoba i bede miała motywacje żeby zrzucić kg i się do niej zmieścić bo ona z takich w której widać każdą fałdke

Ja moją wystawiłam po raz 5 i narazie nic
Poprawinowej też mi było szkoda, ale ledwo w nią wchodziłam przed ślubem a co dopiero teraz Zresztą ona jest długa do ziemi a żadne wystawne imprezy mi się nie zapowiadają

[aa2]

Napisane przez acelinka

no bo podobno tylko w Polsce są take fanaberie żeby nie jeść tego czy tamtego, a mamusie w większości się boją że zaszkodzą maluszkowi, albo po prostu myślą że tak koniecznie trzeba no i nie jedzą

przyszła mi ochota na budyń wiec ide robić duuuuuuży budyn dobrze ze taki wymyślili

to prawda z tym jedzeniem , ja wszedzie słysze aby jejsc normalnie a patrzec jak reaguje dzidzius jak mu cos zacznie dolegac a wiesz co zjadłaś odstawić i juz nawet babka na szkole rodzenia mówiła mam jedno zajecie za sobą rok temu byłam z koleżanka bo jej mąż nie mógł he he

Acelinka udusze dopiero zjadłam a ide gotować budyń

[lausanne]

Aga to brawo, jestem dumna
Mucka ja się zgadzam z miss.hot że wycięcie na pępek to bajer, a i tak większośc z nich trzeba podwijać bo sa za długie Zwykłą pieluszkę też można podwinąc i jest looz
Body też zawsze wkładałam i będę wkładać, bo pępuszek pięknie i szybko się zagoił, chyba już troszkę zaczynaja w tych pismach przesadzać

[acelinka]

Napisane przez miss.hot

Jak dla mnie to taki bajer całkiem zbędny, bo ja miałam od początku zwykłe pieluchy,, tylko zawijałam pod pępek - tak w szpitalu pokazali


Da się i body zakładać, zależy czy dziecko będzie lubiło od małego ubranka nakładane przez głowę, a nie zapinane wzdłuż
Ale nie ma żadnych reguł

Chyba najwazniejsze żebyśmy przy zakładaniu/zdejmowaniu nie zrobiły nic kikutkowi, sam dzidziuś już ubrany na penwo sobie nic z nim nie zrobi

co do pieluszek mi też mówiliże się podwija no ale jak cenowo takie pieluchy są w tej damej cenie co normalne to czemu takich nie kupić

Napisane przez kellysss

mmmmmm..Budyn mowisz...
Chyba tez bym zjadła ... Ale nie chce mi sie robic

Własnie wszamałam pokrojone truskawki z jagodami
i bananem i dolałam do tego actimel i było pycha

Budyn chyba zjem jak Alan sie obudzi bo moj młodzieniaszek tez lubi

ja już wcinam budyń krówkowy, cieplutki miałam taki na 3/4 l. mleka więc jest i na potem dla mnie i tż

a z owoców to już jadłam dzisiaj truskawki, banana, winogrona i jabłko

Napisane przez 19natka88

Ja moją wystawiłam po raz 5 i narazie nic
Poprawinowej też mi było szkoda, ale ledwo w nią wchodziłam przed ślubem a co dopiero teraz Zresztą ona jest długa do ziemi a żadne wystawne imprezy mi się nie zapowiadają

no to rzeczywiście do ziemi jest mało praktyczna moja jest tak przed kolanko.
Jej tak bardzo chciałabym żeby sie ta moja suknia sprzedała żeby któraś przyszła panna młoda zakochała się w niej tak bardzo jak ja

Napisane przez aa2

Acelinka udusze dopiero zjadłam a ide gotować budyń

może któraś chce klopsa w sosie pomidorowym? Chętnie podrzuce po kablach

Napisane przez lausanne

Aga to brawo, jestem dumna
Mucka ja się zgadzam z miss.hot że wycięcie na pępek to bajer, a i tak większośc z nich trzeba podwijać bo sa za długie Zwykłą pieluszkę też można podwinąc i jest looz
Body też zawsze wkładałam i będę wkładać, bo pępuszek pięknie i szybko się zagoił, chyba już troszkę zaczynaja w tych pismach przesadzać

ja nieraz mam wrażenie czytając te artykuły że są mocno sponsorowane

[aa2]

ugotowałam budyń!!! z klitra mleka a mój maż patrzy na mni ejak na ufoludka i sie pyta co mi sie stało i czy zamierzam go od razu zjejsc bo przed 5 min zjedliśmy obiad he hena razie sobei go studze ale kto wie moze zaraz zniknie w żołądku

[acelinka]

asik ja zjadłam troche takiego cieplutkiego a reszte zjem z tż po obiadku chociaż kusi mnie żeby już się dobrac do tej większej porcji Następnym razem też zrobie z litra mleka budyniek

a jaki masz smak? bo ja miałam krówkowy

kto jeszcze do budyniowych potwórków dołączy dzisiaj?

[lausanne]

no właśnie ja na budyn ochoty nie mam, na pikantne też nie, ale na słodkie też nie, za to czuje że bym cos zjadła. Tylko jeszcze nie wpadłam co to jest i mnie to trochę męczy

[aa2]

Napisane przez acelinka

asik ja zjadłam troche takiego cieplutkiego a reszte zjem z tż po obiadku chociaż kusi mnie żeby już się dobrac do tej większej porcji Następnym razem też zrobie z litra mleka budyniek

a jaki masz smak? bo ja miałam krówkowy

kto jeszcze do budyniowych potwórków dołączy dzisiaj?

waniliowy
nie jadłam jeszcze krówkowego, ni ejest za słodki? ja zawsze kupuje te co sama moge słodzić bo te posłodzone są dla mnie za słodkie

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

ale napisałam masło maslane hi hi

[acelinka]

a ja bym zjadła dobrą pizze albo lasagne ze tak nie po polskiemu napisze

asik, ten który ja mam jest okej bo też go sama słodze z Delecty

[agnieszka 0605]

Napisane przez AneczkaJ

Bo ja to na razie same bodziaki i pajacyki pokupowałam... Myślicie, że kaftaniki są konieczne?

ja kaftaników też nie będe kupować mam same bodziaki

pizza też bym zjadła, ale taką pieczoną w piecu - a dopiero zjadłam obiad

[anuska_s]

Napisane przez acelinka

asik ja zjadłam troche takiego cieplutkiego a reszte zjem z tż po obiadku chociaż kusi mnie żeby już się dobrac do tej większej porcji Następnym razem też zrobie z litra mleka budyniek

a jaki masz smak? bo ja miałam krówkowy

kto jeszcze do budyniowych potwórków dołączy dzisiaj?

Mi już cieknie ślinka..ale nie mam budyniu i chyba zaraz wyślę TŻ do sklepu

[agnyska81]

Napisane przez kellysss

I powiem Ci w tajemnicy ze tez mam cholernego H ...
i tez mi ciagle sie chowa i wyłazi

Siostro w bólu

Napisane przez miss.hot

Jak dla mnie to taki bajer całkiem zbędny, bo ja miałam od początku zwykłe pieluchy,, tylko zawijałam pod pępek - tak w szpitalu pokazali

A da się w pieluszce zwykłej wyciąć, czy one mają jakieś warstwy i się rozlecą? (czy coś w tym stylu , wyobraźnia zawodzi, a nie przyglądałam się nigdy pieluszce)

Napisane przez acelinka

a z owoców to już jadłam dzisiaj truskawki, banana, winogrona i jabłko

Jak nigdy nie przepadałam za winogronami (chyba że krajowymi z własnego ogrodu) tak teraz smakująąąąąą, ciemne zwłaszcza

Też czytałam ostatnio o nowym podejściu do diety karmiącej mamy, że nie ma potrzeby na zapas ograniczać jedzenia wszystkiego. A ja już się martwiłam, że czeka mnie tylko ryż i jabłka. Nie macie pojęcia jak się tej myśli o w miarę normalnej diecie uczepiłam. Jak nie mogę normalnie funkcjonować bez snu, tak i nie mogę na diecie. No cóż poradzić, życie nie ma dla mnie wtedy sensu

Byłam zaszczepić pieska przeciw wściekliźnie i tak mi się miło zrobiło, jak znajoma pani weterynarz zaraz zauważyła mój brzuch i gratulowała nam dziecka Aż z wrażenia zapomniałam, jakiej płci jest nasz mały

Oglądaliśmy z mężem to "Życie przed życiem" i stwierdzam, że chyba nie jesteśmy zbyt sentymentalni, bo łezek nie było. Ale fajnie, córka tej pary się urodziła akurat w nasze urodziny

Dziś skończyłam 23 tygodnie, od jutra 24 leci

A za niedługo wybywam na niezapowiedzianego grilla do kuzynki

Budyń mnie nie rusza

To zdałam relację

[kellysss]

Napisane przez aa2

ugotowałam budyń!!! z klitra mleka a mój maż patrzy na mni ejak na ufoludka i sie pyta co mi sie stało i czy zamierzam go od razu zjejsc bo przed 5 min zjedliśmy obiad he hena razie sobei go studze ale kto wie moze zaraz zniknie w żołądku

Napisane przez acelinka

asik ja zjadłam troche takiego cieplutkiego a reszte zjem z tż po obiadku chociaż kusi mnie żeby już się dobrac do tej większej porcji Następnym razem też zrobie z litra mleka budyniek

a jaki masz smak? bo ja miałam krówkowy

kto jeszcze do budyniowych potwórków dołączy dzisiaj?

Tak mi tu o Tych budyniach piszecie ze ide robic ten budyn i zbudze małego zeby sobie
ze mna zjadł... (spi i spi to moje dziecie... ale cos wczoraj zaczął pokasływac, dzisiaj juz
mu zaczeło kapac z nosa.........mam nadzieje ze sie nie rozchoruje)


A i ja nigdy nie jadłam krówkowego....
Chyba musi byc pyszny i mega słodki...

Ja mam dzis tylko smietankowy
No ale zjem sobie z sokiem malinowym i bedzie giciorek

To ide........

[lullaby_ml]

Napisane przez kellysss

Tak mi tu o Tych budyniach piszecie ze ide robic ten budyn i zbudze małego zeby sobie
ze mna zjadł... (spi i spi to moje dziecie... ale cos wczoraj zaczął pokasływac, dzisiaj juz
mu zaczeło kapac z nosa.........mam nadzieje ze sie nie rozchoruje)


A i ja nigdy nie jadłam krówkowego....
Chyba musi byc pyszny i mega słodki...

Ja mam dzis tylko smietankowy
No ale zjem sobie z sokiem malinowym i bedzie giciorek

To ide........

Pewnie znowu sie urwe jak filip z konopii ale jak wy mozecie lubic budyn?

[kellysss]

Napisane przez agnyska81

Siostro w bólu


A da się w pieluszce zwykłej wyciąć, czy one mają jakieś warstwy i się rozlecą? (czy coś w tym stylu , wyobraźnia zawodzi, a nie przyglądałam się nigdy pieluszce)


Też czytałam ostatnio o nowym podejściu do diety karmiącej mamy, że nie ma potrzeby na zapas ograniczać jedzenia wszystkiego. A ja już się martwiłam, że czeka mnie tylko ryż i jabłka. Nie macie pojęcia jak się tej myśli o w miarę normalnej diecie uczepiłam. Jak nie mogę normalnie funkcjonować bez snu, tak i nie mogę na diecie. No cóż poradzić, życie nie ma dla mnie wtedy sensu

Byłam zaszczepić pieska przeciw wściekliźnie i tak mi się miło zrobiło, jak znajoma pani weterynarz zaraz zauważyła mój brzuch i gratulowała nam dziecka Aż z wrażenia zapomniałam, jakiej płci jest nasz mały

Oglądaliśmy z mężem to "Życie przed życiem" i stwierdzam, że chyba nie jesteśmy zbyt sentymentalni, bo łezek nie było. Ale fajnie, córka tej pary się urodziła akurat w nasze urodziny

Dziś skończyłam 23 tygodnie, od jutra 24 leci

Niewiem czy da sie wycinac bo nie próbowałam ale po co sie meczyc
przy kazdej pieluszce z nozyczkami ( a dziennie na poczatku
to idzie ich troszeczke)
jak naprawde fajnie sie wywija pieluszki i nic nie przeszkadza w pepuszek

Ja jeszcze nie widzialam tego 'zycia przed zyciem'
gdzie wy towszystkie ogladacie....????

[lausanne]

ja nawet na pizzę nie mam ochoty To chyba dlatego że jutro M. wyjeżdza a ja sie jeszcze wkręcam że to daleka trasa i nie daj Boże cos mu sie stanie to tego nie przeżyję. No i są dzieci które go potrzebują I wiem że to masakrycznie glupie i niby czemu ma sie cos stac ale płaczę jak głupek. Co za dzien - naprawdę albo płaczę albo się smieję, zero stanów pośrednich On musi zmienić pracę na "niejeżdzoną" bo mnie trafi

[anuska_s]

A ja siedze nad notatkami W sobotę mam ważny egzamin z teorii wychowania i oczywiście ambitnie podeszłam do tematu, że już dziś zacznę intensywną naukę, ale oczywiście co chwilkę zerkam na wizaż oj nie wiem czy coś z tego będzie...

[kellysss]

Napisane przez lullaby_ml

Pewnie znowu sie urwe jak filip z konopii ale jak wy mozecie lubic budyn?

Hahahah...
A Ty nie lubisz...???
Budyn jest pychaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a !!!!!!!!

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez lausanne

ja nawet na pizzę nie mam ochoty To chyba dlatego że jutro M. wyjeżdza a ja sie jeszcze wkręcam że to daleka trasa i nie daj Boże cos mu sie stanie to tego nie przeżyję. No i są dzieci które go potrzebują I wiem że to masakrycznie glupie i niby czemu ma sie cos stac ale płaczę jak głupek. Co za dzien - naprawdę albo płaczę albo się smieję, zero stanów pośrednich On musi zmienić pracę na "niejeżdzoną" bo mnie trafi

Bidulko... nie zamartwiaj sie niepotrzebnie...
Chociaz ja tez zawsze sie martwie o tego mojego chłopa jak go w domu nie ma
tez mnie głupie mysli czasem dopadaja......
My babolki to musimy sie martwic o wszystkich

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Juz teraz naprawde budzic dziecia bo pozniej
w nocy mi nie bedzie spał

[lausanne]

Napisane przez kellysss

Niewiem czy da sie wycinac bo nie próbowałam ale po co sie meczyc
przy kazdej pieluszce z nozyczkami ( a dziennie na poczatku
to idzie ich troszeczke)
jak naprawde fajnie sie wywija pieluszki i nic nie przeszkadza w pepuszek

Ja jeszcze nie widzialam tego 'zycia przed zyciem'
gdzie wy towszystkie ogladacie....????

też nie oglądałam, ale mamy jeszcze czas
i podpisuję się tym razem ja - pieluszki fajnie się wywija, też bym się nie męczyła z wycinaniem, bo ja sie nie lubie męczyć
Agnyska ja tez mam pana H. - wysiłkowy, pozostałośc po porodzie. Ale nie boli

Aga przyjedż do mnie i mnie przytul

[agnyska81]

Napisane przez kellysss

Niewiem czy da sie wycinac bo nie próbowałam ale po co sie meczyc
przy kazdej pieluszce z nozyczkami ( a dziennie na poczatku
to idzie ich troszeczke)
jak naprawde fajnie sie wywija pieluszki i nic nie przeszkadza w pepuszek

Ja jeszcze nie widzialam tego 'zycia przed zyciem'
gdzie wy towszystkie ogladacie....????

Jak się wywinie to to się nie odwija? Czy wiwijam przed zaklejeniem?

A oglądam filmy na onet.vod

Lausanne, to z Tobą też się łączę w bólu Mój Pan H. nie wiem po czym Na pewno nie po zaparciach, bo takie coś u mnie nie wystepuje

[anuska_s]

Napisane przez lausanne

ja nawet na pizzę nie mam ochoty To chyba dlatego że jutro M. wyjeżdza a ja sie jeszcze wkręcam że to daleka trasa i nie daj Boże cos mu sie stanie to tego nie przeżyję. No i są dzieci które go potrzebują I wiem że to masakrycznie glupie i niby czemu ma sie cos stac ale płaczę jak głupek. Co za dzien - naprawdę albo płaczę albo się smieję, zero stanów pośrednich On musi zmienić pracę na "niejeżdzoną" bo mnie trafi

Misiaczku nie przejmuj się, wszystko będzie dobrze Rozumiem cie, bo od kiedy mały jest w brzuszku to ja tez mam takie loty. Ostatnio TŻ o 24 w nocy dostał tel z propozycją wyjazdu do Niemiec po samochód, no i oczywiście z możliwością niezłego zarobku...a i wyjazd o 2 w nocy, czyli za 2 godz....tak się rozryczałam, że wkońcu nigdzie nie pojechałWiesz tak mi się coś wkręciło, normalnie to bym tam nie miała żadnych zastrzeżeń, ale że to był środek nocy to jakoś tak hormony się zbuzowały
Ale Ty się nie zamartwiaj napewno TŻ wróci cały i zdrowy

[lausanne]

Napisane przez kellysss

Juz teraz naprawde budzic dziecia bo pozniej w nocy mi nie bedzie spał

oj budz, budz i od razu pokaż budyń (u mnie dziala) Też nie lubię jak nagle mi K. zasnie o jakiejś takiej dziwnej porze - potem ani myśli spać w nocy
a przestać martwić sie własnie nie umiem, ewentualnie jakoś zagłuszyć myśli... Tylko że akurat teraz nie mogę nic robić, więc mam dużo czasu na myślenie

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez agnyska81

Jak się wywinie to to się nie odwija? Czy wiwijam przed zaklejeniem?

A oglądam filmy na onet.vod

wywijasz sobie tą przednią część i dopiero wtedy zaklejasz

[agnyska81]

Napisane przez lausanne

wywijasz sobie tą przednią część i dopiero wtedy zaklejasz

A to spoko, dam radę