Minęły mdłości, są już kopniaczki - ciągle czekamy na Was dzieciaczki - IX/X 2011

[acelinka]

Napisane przez agnyska81

Też czytałam ostatnio o nowym podejściu do diety karmiącej mamy, że nie ma potrzeby na zapas ograniczać jedzenia wszystkiego. A ja już się martwiłam, że czeka mnie tylko ryż i jabłka. Nie macie pojęcia jak się tej myśli o w miarę normalnej diecie uczepiłam. Jak nie mogę normalnie funkcjonować bez snu, tak i nie mogę na diecie. No cóż poradzić, życie nie ma dla mnie wtedy sensu

siostro!
dla mnie dieta to katusze, zło ostateczne, tortury ...

[lullaby_ml]

Napisane przez kellysss

Hahahah...
A Ty nie lubisz...???
Budyn jest pychaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a !!!!!!!!

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------




Bidulko... nie zamartwiaj sie niepotrzebnie...
Chociaz ja tez zawsze sie martwie o tego mojego chłopa jak go w domu nie ma
tez mnie głupie mysli czasem dopadaja......
My babolki to musimy sie martwic o wszystkich

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Juz teraz naprawde budzic dziecia bo pozniej
w nocy mi nie bedzie spał

i arbuzow tez nie

[lausanne]

Napisane przez agnyska81

A to spoko, dam radę

na pewno dasz zresztą i tak nie masz innego wyjścia I na pewno nie raz i nie dwa będziesz obsiusiana Fajna perspektywa nie? a najśmieszniejsze że nie zamieniłabym się za zadne skarby z kobietą bez dziecka w brzuchu
a jak Twoje problemy z małżem? i Twoja radość z dzidziusia?

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez anuska_s

Misiaczku nie przejmuj się, wszystko będzie dobrze Rozumiem cie, bo od kiedy mały jest w brzuszku to ja tez mam takie loty. Ostatnio TŻ o 24 w nocy dostał tel z propozycją wyjazdu do Niemiec po samochód, no i oczywiście z możliwością niezłego zarobku...a i wyjazd o 2 w nocy, czyli za 2 godz....tak się rozryczałam, że wkońcu nigdzie nie pojechałWiesz tak mi się coś wkręciło, normalnie to bym tam nie miała żadnych zastrzeżeń, ale że to był środek nocy to jakoś tak hormony się zbuzowały
Ale Ty się nie zamartwiaj napewno TŻ wróci cały i zdrowy

no własnie, na pewno wróci nie?

[acelinka]

Napisane przez anuska_s

A ja siedze nad notatkami W sobotę mam ważny egzamin z teorii wychowania i oczywiście ambitnie podeszłam do tematu, że już dziś zacznę intensywną naukę, ale oczywiście co chwilkę zerkam na wizaż oj nie wiem czy coś z tego będzie...

teoria wychowania ... fascynujące ja miałam na licencjacie, na mgr jeszcze nie pewnie czeka mnie w przyszłym semestrze, skacze z radości
dasz rade kochana, nauczysz się iz dasz na pewno

Napisane przez lausanne

ja nawet na pizzę nie mam ochoty To chyba dlatego że jutro M. wyjeżdza a ja sie jeszcze wkręcam że to daleka trasa i nie daj Boże cos mu sie stanie to tego nie przeżyję. No i są dzieci które go potrzebują I wiem że to masakrycznie glupie i niby czemu ma sie cos stac ale płaczę jak głupek. Co za dzien - naprawdę albo płaczę albo się smieję, zero stanów pośrednich On musi zmienić pracę na "niejeżdzoną" bo mnie trafi

kochanie nie zamartwiaj się na zapas nic sie tż'towi nie stanie wróci cały i zdrowy nie można mieć takich czarnych myśli bo sie Małgosia w brzuszku będzie denerwowała

[cotynato]

Wróciłam działo się coś ciekawego? Warto nadrabiać?

[agnyska81]

Napisane przez acelinka

siostro!
dla mnie dieta to katusze, zło ostateczne, tortury ...

Hehe Próbowałam Dukana i wytrwałam chyba 4 czy 5 dni Mąż wrócił z pracy, a ja leżę w sypialni i płaczę, że muszę zjeść coś normalnego bo oszaleję. Węglowodanów mi się chciałooooooooo Mąż mnie rozgrzeszył i rzuciłam w diabły dietę

To lecę, paaaaa

[lausanne]

Napisane przez cotynato

Wróciłam działo się coś ciekawego? Warto nadrabiać?

zawsze warto

Napisane przez acelinka

siostro!
dla mnie dieta to katusze, zło ostateczne, tortury ...

o kolejne spokrewnione sie znalazły
Lu tez nie lubię arbuzów, fuj
Marcelku thx

[anuska_s]

Napisane przez lausanne

no własnie, na pewno wróci nie?

Pewnie, że wróci

Napisane przez cotynato

Wróciłam działo się coś ciekawego? Warto nadrabiać?

Nadrabiaj i to szybko

[anuska_s]

Napisane przez acelinka

teoria wychowania ... fascynujące ja miałam na licencjacie, na mgr jeszcze nie pewnie czeka mnie w przyszłym semestrze, skacze z radości
dasz rade kochana, nauczysz się iz dasz na pewno

Dzięki kochana, no mam nadzieje, że dam radę Ale to jest tak głupie, taka sucha teoria, która mi się nigdy nie przyda w pracy Nienawidzę uczyć się takich rzeczy, masakra

[lullaby_ml]

Lausanne nie martw sie, wroci szybciej niz myslisz

[cotynato]

No właśnie ciężko teraz bo tż mi sapie nad uchem a znowu męczę się z tą okropną zgagą i chciałam iść spać, ale skoro mówicie że warto

[19natka88]

A wy znowu o jedzeniu

Napisane przez acelinka

no to rzeczywiście do ziemi jest mało praktyczna moja jest tak przed kolanko.
Jej tak bardzo chciałabym żeby sie ta moja suknia sprzedała żeby któraś przyszła panna młoda zakochała się w niej tak bardzo jak ja

Mi trochę szkoda ślubnej ale i tak cieszyłabym się gdyby się sprzedała

Napisane przez lausanne

ja nawet na pizzę nie mam ochoty To chyba dlatego że jutro M. wyjeżdza a ja sie jeszcze wkręcam że to daleka trasa i nie daj Boże cos mu sie stanie to tego nie przeżyję. No i są dzieci które go potrzebują I wiem że to masakrycznie glupie i niby czemu ma sie cos stac ale płaczę jak głupek. Co za dzien - naprawdę albo płaczę albo się smieję, zero stanów pośrednich On musi zmienić pracę na "niejeżdzoną" bo mnie trafi

Słonko nie denerwuj się niepotrzebnie bo dzidzia też się denerwuje wtedy Będzie wszystko ok

Wiecie,zaczyna mi brakować wychodzenia z domu, do ludzi... Nawet nie tyle co towarzystwa bo w domu tego mi nie brak, ale jak chodziłam do pracy to byłam zmuszona ładnie się ubrać umalować a teraz siedzę całymi dniami na tapczanie, w dresie i do lustra nie mogę patrzeć
Smęcę się po domu zamiast pisać pracę, a obiecałam sobie, że skończę te studia jeszcze przed porodem
Jestem sobą rozczarowana

[lullaby_ml]

A gdzie sie podziala Bianeczkaa?

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez cotynato

No właśnie ciężko teraz bo tż mi sapie nad uchem a znowu męczę się z tą okropną zgagą i chciałam iść spać, ale skoro mówicie że warto

Dobra, teraz calkiem powaznie, wez mega, mega zimne mleko z lodowki i wypij szybko, powinno przejsc

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez 19natka88

A wy znowu o jedzeniu



Mi trochę szkoda ślubnej ale i tak cieszyłabym się gdyby się sprzedała



Słonko nie denerwuj się niepotrzebnie bo dzidzia też się denerwuje wtedy Będzie wszystko ok

Wiecie,zaczyna mi brakować wychodzenia z domu, do ludzi... Nawet nie tyle co towarzystwa bo w domu tego mi nie brak, ale jak chodziłam do pracy to byłam zmuszona ładnie się ubrać umalować a teraz siedzę całymi dniami na tapczanie, w dresie i do lustra nie mogę patrzeć
Smęcę się po domu zamiast pisać pracę, a obiecałam sobie, że skończę te studia jeszcze przed porodem
Jestem sobą rozczarowana

Nie wiem czy to Cie jakos pocieszy, ale sprobuje: jestes w ciąży i siedziesz w domku bo tak jest po prostu zdrowiej i lepiej dla Ciebie i maluszka, nie siedziesz w domu dlatego ze tak Ci sie podoba i dlatego ze jestes skonczonym leniem wiem i rozumiem, ze mozesz byc soba rozczarowana bo chyba kazdy czlowiek po jakims czasie odczuwa brak jakichkolwiek kontaktow miedzyludzkich, czy chocby takiej ✂✂✂✂✂✂✂y jak pomalowanie sie do pracy, czy ladne ubranie sie, ale zobaczysz, skonczysz te studia, wychowasz maluszka, pozniej dasz do przedszkola albo do żłobka i wrocisz z powrotem do pracy i zaczniesz sie spelnac zawodowo

[archinta]

c h łopak

[acelinka]

Napisane przez agnyska81

Hehe Próbowałam Dukana i wytrwałam chyba 4 czy 5 dni Mąż wrócił z pracy, a ja leżę w sypialni i płaczę, że muszę zjeść coś normalnego bo oszaleję. Węglowodanów mi się chciałooooooooo Mąż mnie rozgrzeszył i rzuciłam w diabły dietę

To lecę, paaaaa

dla męża

Napisane przez anuska_s

Dzięki kochana, no mam nadzieje, że dam radę Ale to jest tak głupie, taka sucha teoria, która mi się nigdy nie przyda w pracy Nienawidzę uczyć się takich rzeczy, masakra

głupie to i nieprzydatne a takich rzecyz najgorzej się uczy. Niestety taki urok studiów że większosc rzeczy których się uczymy jest albo w ogóle nieprzydatna albo tylko w niewielkim stopniu, a na praktyke leją na tej magisterce teraz to w ogóle, przedmiotów kierunkowych mam po 3-4 cwiczenia, a jakieś socjologii, filozofii, logiki i innych kompletnie nieprzydatnych bzdet mam po 15 godzin

Napisane przez lausanne

zawsze warto


o kolejne spokrewnione sie znalazły

Marcelku thx

zawsze chciałam mieć siostre
prosim kochana, główka do góry

Napisane przez lullaby_ml

1. A gdzie sie podziala Bianeczkaa?

2. Nie wiem czy to Cie jakos pocieszy, ale sprobuje: jestes w ciąży i siedziesz w domku bo tak jest po prostu zdrowiej i lepiej dla Ciebie i maluszka, nie siedziesz w domu dlatego ze tak Ci sie podoba i dlatego ze jestes skonczonym leniem wiem i rozumiem, ze mozesz byc soba rozczarowana bo chyba kazdy czlowiek po jakims czasie odczuwa brak jakichkolwiek kontaktow miedzyludzkich, czy chocby takiej ✂✂✂✂✂✂✂y jak pomalowanie sie do pracy, czy ladne ubranie sie, ale zobaczysz, skonczysz te studia, wychowasz maluszka, pozniej dasz do przedszkola albo do żłobka i wrocisz z powrotem do pracy i zaczniesz sie spelnac zawodowo

1. ojej, nie ma jej ... będziemy płakać?

2. masz absolutną racje

a Ty Natko kochanie tak dla własnej przyjemności się pomaluj troszke w domu albo ubierz w coś ładnego albo chociaż w weekend wyciagnij tż na spacerek to będziesz miała okazje się wystroić


archinta, to dobrze czy źle?

[19natka88]

Napisane przez lullaby_ml

Nie wiem czy to Cie jakos pocieszy, ale sprobuje: jestes w ciąży i siedziesz w domku bo tak jest po prostu zdrowiej i lepiej dla Ciebie i maluszka, nie siedziesz w domu dlatego ze tak Ci sie podoba i dlatego ze jestes skonczonym leniem wiem i rozumiem, ze mozesz byc soba rozczarowana bo chyba kazdy czlowiek po jakims czasie odczuwa brak jakichkolwiek kontaktow miedzyludzkich, czy chocby takiej ✂✂✂✂✂✂✂y jak pomalowanie sie do pracy, czy ladne ubranie sie, ale zobaczysz, skonczysz te studia, wychowasz maluszka, pozniej dasz do przedszkola albo do żłobka i wrocisz z powrotem do pracy i zaczniesz sie spelnac zawodowo

Wiesz najgorsze jest to, ze ja to wszystko wiem a i tak mnie to dołuje - chyba muszę to na hormony zwalić
Dzięki

Acelinka tż właśnie mnie już namawia na wyjazd do Wisły, żeby pospacerować

Archinta właśnie, dobrze czy źle?

[acelinka]

tak natalciu zrób, hormony dobrą wymówką na wszystko!


a z pracą to szybko sobie poradzisz, najtrudniej usiąść i zacząć ... ja jak już miałam dzień ze usiadłam do pracy to mogłam pisac i 10 godzin (z przerwami na wizaż bo yłam wtedy w temacie ślubnym )

[anuska_s]

Napisane przez archinta

c h łopak

No to gratuluję siusiorka i witamy w klubie

Napisane przez 19natka88

Wiecie,zaczyna mi brakować wychodzenia z domu, do ludzi... Nawet nie tyle co towarzystwa bo w domu tego mi nie brak, ale jak chodziłam do pracy to byłam zmuszona ładnie się ubrać umalować a teraz siedzę całymi dniami na tapczanie, w dresie i do lustra nie mogę patrzeć
Smęcę się po domu zamiast pisać pracę, a obiecałam sobie, że skończę te studia jeszcze przed porodem
Jestem sobą rozczarowana

Kochana nic nie zaszkodzi jeżeli nawet siedząc w domciu lekko sie umalujesz i do spodni dresowych założysz jakąś ładną bluzeczkę Dla własnego lepszego samopoczucia

[lausanne]

dziewczynki dzisiaj jest z dupy dzień Jeszcze mi nie przeszły stresy z małżem, a on do mnie zadzwonił własnie przed sekundą że wraca od swojej mamy gdzie był z Konradkiem i okazało się że wczoraj szwagierka zabrała Konradka do jego kuzyna, a dziś się okazało że kuzyn ma rumień zakaźny. I zaraża. Nie przechodziłam tego i mi zabrali dziecko, do niedzieli nie mogę go widzieć Nawet go nie pocałowałam, bo wychodzili w pospiechu, nie umiem sobie wyobrazić tego - cztery dni bez malza i bez malutkiego, nie wiem jak to będzie. Boję się że mały zachoruje, boję się że zdążyli mnie zarazić i znów tej ciąży coś będzie zagrażać, boję się że K. nie zrozumie co się dzieje i czemu mnie nagle nie ma tyle dni, załamałam się zupełnie, nie mogę się uspokoic nawet dla Małgosi, nie wiem czemu to wszystko się dzieje teraz w tej ciąży, wszystko naraz

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

a jak konradek to złapał i będzie chory a mnie nie będzie przy nim? a on będzie się chcial przytulić albo go będzie coś bolało, a tu mamy nie ma... nie wyrzymam tego, to juz dla mnie za duzo

[acelinka]

Natalciu tż super wymyślił ja będe w eekend niedaleko w Cieszynie to pomyśl po mnie i powdychaj z amnie świerzego powietrza, bo ja to bede się kisić w murach

lausanne będzie wszystko dobrze, musisz tak myśleć!!!
a K. zrozumie dlaczego nie jest z mamą, to duży i mądry chłopak i nie zachoruje


zmykam sie położyć, bo kręgosłup mi pęknie na pół zaraz ...

[lausanne]

Napisane przez acelinka

Natalciu tż super wymyślił ja będe w eekend niedaleko w Cieszynie to pomyśl po mnie i powdychaj z amnie świerzego powietrza, bo ja to bede się kisić w murach

lausanne będzie wszystko dobrze, musisz tak myśleć!!!
a K. zrozumie dlaczego nie jest z mamą, to duży i mądry chłopak i nie zachoruje

Acelinko on ma zaledwie 14 miesięcy. A nie będzie z nim ani mamy ani taty

[lullaby_ml]

Napisane przez 19natka88

Wiesz najgorsze jest to, ze ja to wszystko wiem a i tak mnie to dołuje - chyba muszę to na hormony zwalić
Dzięki

Acelinka tż właśnie mnie już namawia na wyjazd do Wisły, żeby pospacerować

Archinta właśnie, dobrze czy źle?

Zdecydowanie zrzucic na hormony

Napisane przez archinta

c h łopak

Mdlejemy z powodu siusiaczka?

Napisane przez lausanne

dziewczynki dzisiaj jest z dupy dzień Jeszcze mi nie przeszły stresy z małżem, a on do mnie zadzwonił własnie przed sekundą że wraca od swojej mamy gdzie był z Konradkiem i okazało się że wczoraj szwagierka zabrała Konradka do jego kuzyna, a dziś się okazało że kuzyn ma rumień zakaźny. I zaraża. Nie przechodziłam tego i mi zabrali dziecko, do niedzieli nie mogę go widzieć Nawet go nie pocałowałam, bo wychodzili w pospiechu, nie umiem sobie wyobrazić tego - cztery dni bez malza i bez malutkiego, nie wiem jak to będzie. Boję się że mały zachoruje, boję się że zdążyli mnie zarazić i znów tej ciąży coś będzie zagrażać, boję się że K. nie zrozumie co się dzieje i czemu mnie nagle nie ma tyle dni, załamałam się zupełnie, nie mogę się uspokoic nawet dla Małgosi, nie wiem czemu to wszystko się dzieje teraz w tej ciąży, wszystko naraz

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

a jak konradek to złapał i będzie chory a mnie nie będzie przy nim? a on będzie się chcial przytulić albo go będzie coś bolało, a tu mamy nie ma... nie wyrzymam tego, to juz dla mnie za duzo

Kochana, moze sie nie zdążył zarazic, to dla Twojego dobra zobaczysz ze te dni zleca bardzo szybko, nie potrafie sobie wyobrazic rozstania z maluszkiem bo jeszcze go nie mam, ale musisz byc silna i dzielna i wiem ze dasz rade, kto jak nie Ty

[19natka88]

Napisane przez anuska_s

Kochana nic nie zaszkodzi jeżeli nawet siedząc w domciu lekko sie umalujesz i do spodni dresowych założysz jakąś ładną bluzeczkę Dla własnego lepszego samopoczucia

tak zrobię

Napisane przez acelinka

tak natalciu zrób, hormony dobrą wymówką na wszystko!


a z pracą to szybko sobie poradzisz, najtrudniej usiąść i zacząć ... ja jak już miałam dzień ze usiadłam do pracy to mogłam pisac i 10 godzin (z przerwami na wizaż bo yłam wtedy w temacie ślubnym )

Właśnie, najgorzej zacząć Obym i ja miała takie natchnienie

Napisane przez lausanne

dziewczynki dzisiaj jest z dupy dzień Jeszcze mi nie przeszły stresy z małżem, a on do mnie zadzwonił że własnie przed sekundą że wraca od swojej mamy gdzie był z Konradkiem i okazało się że wczoraj szwagierka zabrała Konradka do jego kuzyna, a dziś się okazało że kuzyn ma rumień zakaźny. I zaraża. Nie przechodziłam tego i mi zabrali dziecko, do niedzieli nie mogę go widzieć Nawet go nie pocałowałam, bo wychodzili w pospiechu, nie umiem sobie wyobrazić tego - cztery dni bez malza i bez malutkiego, nie wiem jak to będzie. Boję się że mały zachoruje, boję się że zdążyli mnie zarazić i znów tej ciąży coś będzie zagrażać, boję się że K. nie zrozumie co się dzieje i czemu mnie nagle nie ma tyle dni, załamałam się zupełnie, nie mogę się uspokoic nawet dla Małgosi, nie wiem czemu to wszystko się dzieje teraz w tej ciąży, wszystko naraz

A ja się przejmuję pracą
Słonko postaraj się uspokoić, może nic nikomu z was nie będzie ale lepiej zapobiegać Dasz radę

[acelinka]

Lausanne, będzie babcia. Wytrzyma, zobaczysz

[anuska_s]

Napisane przez lausanne

dziewczynki dzisiaj jest z dupy dzień Jeszcze mi nie przeszły stresy z małżem, a on do mnie zadzwonił własnie przed sekundą że wraca od swojej mamy gdzie był z Konradkiem i okazało się że wczoraj szwagierka zabrała Konradka do jego kuzyna, a dziś się okazało że kuzyn ma rumień zakaźny. I zaraża. Nie przechodziłam tego i mi zabrali dziecko, do niedzieli nie mogę go widzieć Nawet go nie pocałowałam, bo wychodzili w pospiechu, nie umiem sobie wyobrazić tego - cztery dni bez malza i bez malutkiego, nie wiem jak to będzie. Boję się że mały zachoruje, boję się że zdążyli mnie zarazić i znów tej ciąży coś będzie zagrażać, boję się że K. nie zrozumie co się dzieje i czemu mnie nagle nie ma tyle dni, załamałam się zupełnie, nie mogę się uspokoic nawet dla Małgosi, nie wiem czemu to wszystko się dzieje teraz w tej ciąży, wszystko naraz

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

a jak konradek to złapał i będzie chory a mnie nie będzie przy nim? a on będzie się chcial przytulić albo go będzie coś bolało, a tu mamy nie ma... nie wyrzymam tego, to juz dla mnie za duzo

o jejeku bidulko aż mi się łezka zakręciła...szkoda małego, mam nadzieje, że nie zdążył się zarazić i wszystko będzie ok Nie zamartwiaj się tak kochana i nie denerwuj proszę, bo malutka zaraz to odczuje...spróbuj dla niej troche się uspokoić, usiądź weź kilka głębokich wdechów. Nie byłam nigdy w takiej sytuacji, ale wiem, że napewno jest Ci ciężko Synek napewno jest twardym małym mężczyznom i wytrzyma tą rozłąke, zobaczysz I ty też dasz rade, bo my cie będziemy wspierać

[acelinka]

Lasuanne, no właśnie K. będzie miał babcie, a Ty masz Nas no i na pewno będziecie często dzwonić do siebie. Musisz być teraz silna

[aa2]

Napisane przez archinta

c h łopak

hmmm a jasniej? bo nie wiem gratulowac czy co
oczywiście ze gratuluje

Lausane biedactwo kurcze wiecznie pod góre -trzymam kciuki aby mały był nie zarazony i szybko wrócił w twoje ramiona

a co to takiego w ogóle ten rumień????

co do diet to ja tez beztalencie w tej dziedzinie i komletny brak motywacji he he

[19natka88]

Napisane przez acelinka

Natalciu tż super wymyślił ja będe w eekend niedaleko w Cieszynie to pomyśl po mnie i powdychaj z amnie świerzego powietrza, bo ja to bede się kisić w murach

wezmę Ci w słoik tego powietrza Też mam szkołę ale tylko w sobotę do południa.

Napisane przez lullaby_ml

Zdecydowanie zrzucic na hormony

Tak też zrobię

A tż wymyślił kolejne imię: Michał za chwilę będę musiała listę na piśmie zrobić

A TO idealnie odzwierciedla mój dzisiejszy dzień

[cotynato]

Napisane przez tusia872

biedna wiem co przezywasz ja niestety całymi weekendami musze w szkole siedziec

Ale już niedługo ja się pocieszam że jeszcze niecałe 3 tygodnie i wolne

Napisane przez archinta

c h łopak

cóż za kreatywność
gratuluję kolejnego siurka na pokładzie.
Widać mały entuzjajzm

[agnieszka 0605]

lausanne - ja sobie spokojnie prasuje, a tu moja sister potrzebuje pilnie pocieszenia
Kochana - przede wszytskim spokój, tylko on Cię może uratować. Wypłacz się, poużalaj nam i zaczynamy akcję SPOKÓJ I OPANOWANIE. Małemu wyszedł jakiś rumień? Może się nie zaraził? Niech mężol może jedzie z nim na IP i powie jak wygląda sytuacja, że żona w ciąży i czy K. się zaraził czy nie - przecież chodzi też o Ciebie.
Wtedy będziesz wiedziała na czym stoisz. Ja wierzę, że mały się nie zaraził, a Ty to już tym bardziej nie Silna kobieta z Ciebie i dasz radę. Masz przy sobie przecież jedno dzieciątko - we dwoje zawsze raźniej. My Ci spokoju nie damy i będziesz musiała nam towarzyszyć w pogadankach. Nie pozwolimy Ci się nudzić!!! 3maj się maleńka! I daj znać jakbyś coś więcej wiedziała!